Zobacz temat - Humor - Forum - Redmotorz [PDF]

moje pieni?dze. By?by pan gotowy za?o?y? si? ze mn??" Ale? oczywi?cie odpowiedzia? prezes (w ko?cu sz?o o mn???stwo pien

170 downloads 62 Views 3MB Size

Recommend Stories


Zobacz
Just as there is no loss of basic energy in the universe, so no thought or action is without its effects,

zobacz plik pdf
When you talk, you are only repeating what you already know. But if you listen, you may learn something

Zobacz publikację jako PDF
You have to expect things of yourself before you can do them. Michael Jordan

PIN Temat polski Temat angielski
Learn to light a candle in the darkest moments of someone’s life. Be the light that helps others see; i

zobacz menu
When you do things from your soul, you feel a river moving in you, a joy. Rumi

zobacz opis
The wound is the place where the Light enters you. Rumi

zobacz katalog na rok 2015 (PDF)
Learning never exhausts the mind. Leonardo da Vinci

AVISTA FORUM [PDF]
BULLETIN BOARD. VILLARD DE HONNECOURT. RESEARCH PRIZE. AVISTA is pleased to announce the establishment of The. Villard de Honnecourt Research Prize. Funded by a generous gift, this award intends to stimulate interest in the work of Villard de Honneco

forum fma [PDF]
Keep your face always toward the sunshine - and shadows will fall behind you. Walt Whitman

Zobacz naszą ofertę
Do not seek to follow in the footsteps of the wise. Seek what they sought. Matsuo Basho

Idea Transcript


FORUM.REDMOTORZ.EU



Sprawy ogólne i rozmowy na dowolny temat - Humor andrew - 16 Sierpień 2005 Temat postu: Humor Mirek zwierzy? mi si? ?e atmosfera forum nie jest hhmmm : najlepsza dlatego otwieram dzia? humor mo?e to rozluzni Wasze szcz?ki .

W knajpie spotyka sie dw???ch kupli: > - Slyszales, ponoc Staszek nie zyje! > - Tak, wiem o tym doskonale... Wyobraz sobie, ze Staszek jechal samochodem > obok mojego domu i nagle wyskoczyl mu pod kola kot. Staszek nie chcial > przejechac zwierzaka wiec szarpnal kierownica w bok, wjechal na kraweznik, > auto wylecialo w powietrze, przeturlalo sie po moim ogrodzie, Staszek > wylecial z samochodu i przez szybe wpadl do mojej sypialni... > > > - Daj spokoj, przeciez to straszne tak zginac! > > > - Alez nie, on wciaz jeszcze zyl. Lezal tak caly we krwi w tym rozbitym > szkle i nagle zauwazyl taka stara, zabytkowa szafe. Wyciagnal reke i > chwycil > sie szafy, zeby wstac. Niestety szafa z calym impetem przewr???cila sie na > niego i pogruchotala mu kosci... > > > - Rany, jaka okropna smierc! > > > - Nie, nie, utrzymal sie przy zyciu. Jakos wypelznal spod szafy i > doczolgal sie do schod???w. Tam chwycil sie poreczy i pr???bowal podniesc, ale > porecz nie wytrzymala ciezaru jego ciala i urwala sie pod nim. Staszek > spadl > z pierwszego pietra na st???l w korytarzu, a polamane kawalki poreczy > powbijaly mu sie w cialo... > > > - Psiakrew, strasznie zginal! > > > - No co ty, to go nie zabilo. Spadl tuz obok drzwi do kuchni, czolga > sie > do srodka i pr???buje podciagnac na kuchence, ale zahaczyl o duzy garnek z > gotujaca sie woda i chlust! Czlowieku, caly wrzatek wyladowal na nim i > poparzyl mu cialo... > > > - Cholera, przerazajaca taka smierc! > > > - Alez nie, wciaz jeszcze oddychal. Malo tego, w pewnym momencie > zauwazyl telefon. Pr???bowal dosiegnac sluchawki, zeby wezwac pomoc, ale > zamiast tego wetknal palce do gniazdka elektrycznego. Zebys ty to widzial, > woda w polaczeniu z pradem wywolala istny zywiol i Staszkiem szarpnelo > napiecie rzucajac jego cialem o sciane... > > > - O rany, okropnie tak umrzec! > > > - Daj spok???j, on wtedy jeszcze nie umarl... > > > - To wlasciwie jak on zginal? > > > - Zastrzelilem go! > > > - Zastrzeliles go? > > > - *****, czlowieku, przeciez on by mi ***** cala chalupe! andrew - 16 Sierpień 2005 jedzie wo?nica z wozem ,kt???rego ci?gnie stary ko?. na wozie wielka beczka. wyje?d?aj? z lasu a tu kontrola drogowa. -st???j pan - co tam wieziecie na wozie? -a nic panie .takie tam... -aaaaa spirytus si? przemyca? -jaki tam spirytus to jest sok z banana. -sok z banana? - poka? pan ten sok. nalewa sobie w kubek soku z beczki , robi si? czerwony , zaczyna si? krztusi? i macha r?k? aby wie?niak ju? pojecha? . na to wo?nica bierze lejce . -wio banan , wio. jln - 16 Sierpień 2005 Wszelkie podobie?stwo do os???b i zdarze?, jest niezamierzone! Gdzie? na oceanie rozbija si? statek, z kt???rego ratuja si? i dop?ywaja na bezludn? wysp?: 20-latek, 30-latek, 40-latek i 50-latek. Po tygodniu rozbija si? o s?siedni? wysp? kolejny statek, z kt???rego ratuja si? same 20-letnie laski. Odleg?o?? pomi?dzy wyspami jest niewielka, oko?o 200m, ale pomi?dzy wyspami p?ywaja w?ciekle g?odne rekiny. Widz?c nagie laski, 20-latek ?apie n???? aby mie? bro? na te rekiny i p?ynie na s?siedni? wysp?. Widz?c to, ?e tamten dop?yn?? i zaczyna ostre figle z panienkami, 30-latek ?apie siekier? i biegnie w g??b wyspy sci?? kilka palm, na tratw?. 40-latek w tym czasie m???wi: A ja *****! Poczekam, a? laski same tu przyp?yn?! Na to odzywa si? 50-latek m???wi?c: Panowie, przecie? st?d wszystko bardzo dobrze wida?... Mirek - 16 Sierpień 2005 Kazik ?pi. Budzi si?, a tu ?w. Piort. Czy ja ju? nie ?yj??-Pyta. Tak- odpowiada ?w. Piotr. Kazik- Ale ja chc? na ziemi?, jeszcze mam tyle do zrobienia. ?w. Piotr- Mo?esz, ale tylko jako kura albo pies. Kazik wybiera kur? i jest ju? na ziemi jako kura. Podchdzi kogut: To ty jeste? ta nowa kura od ?w. Piotra? Tak, tylko co? mnie z ty?u gniecie. Kogut- Musisz znie?? jajko, napnij si? zagdacz i b?dzie ok. Kura tak zrobi?a, jajo wypad?o. Sytuacja powt???rzy?a si? jeszcze kilka razy. Kazik!!! Obud? si?!!! Zasra?e? ca?e ?????ko. JaFuzz - 16 Sierpień 2005 Kr???tko acz tre?ciwie: Wysiada panienka z TIR-ra i m???wi do kierowcy "bad? zdr???w"

czarny - 17 Sierpień 2005 Cze?? - te? wol? kawa?y niz marudzenie (s? aktualno?ci na stronie): Mamy z ?on? spos???b na szcz??liwe po?ycie ma??e?skie. Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, troch? wina, dobre jedzenie potem "ten tego"... ?ona chodzi we wtorki, a ja w pi?tki. Kto? mi ukrad? wszystkie karty kredytowe, ale nie zamierzam zg?osi? tego na Policj?. Z?odziej wydaje mniej ni? moja ?ona. Wsz?dzie zabieram moj? ?on?, ale zawsze znajduje drog? powrotn?. Zapyta?em ?on?: "Gdzie chcia?aby? p???j?? na nasz? rocznic??" Ona na to: "Gdzie?, gdzie jeszcze nie by?am". Wi?c m???wi?: "Mo?e do kuchni?" Zawsze trzymamy si? za r?ce. Jak puszcz?, to zaraz robi zakupy. Moja ?ona ca?y czas robi zakupy. Raz jak chorowa?a przez tydzie?, to trzy sklepy zbankrutowa?y ?ona ma elektryczn? sokowir???wk?, elektryczny toster, elektryczny piecyk do chleba. Kiedy? powiedzia?a, ?e ma tyle gad?et???w, ?e nie ma gdzie usi???. Wi?c jej kupi?em krzes?o elektryczne. Moja ?ona uwielbia robi? zakupy w Auchan. Przynosz? jej tam poczt? dwa razy w tygodniu. Dostali?my z ?on? pok???j z ?????kiem wodnym w hotelu. ?ona nazwa?a go Morzem Martwym. ?ona zrobi?a sobie maseczk? b?otn? i wygl?da?a ?wietnie przez dwa dni. Potem b?oto odpad?o... Trzy tygodnie temu nauczy?a si? prowadzi?, a w zesz?ym tygodniu nauczy?a si? celowa?.... Wracam do domu, a w du?ym pokoju stoi samoch???d. Pytam, jak to zrobi?a. A ona: "To proste, w kuchni skr?ci?am w lewo..." andrew - 17 Sierpień 2005 Kontrola Legalnosci Pracy wypytuje w Holandii Polaka: - M???wi pan po holendersku? - Tak, troche. - A ma pan pozwolenie na prace? - Oczywiscie mam. - A pana kolega tam w pomidorach tez ma? - Naturalnie tez ma. - M???glby pan go zawolac? - Oczywiscie. J??ZEEEEK! SPIERDALAJ! andrew - 1 Wrzesień 2005 Kr???l Lew postanowi? wybudowa? na polanie dla swoich poddanych schronienie, ale to wymaga?o szeregu zezwole?, wniosk???w i poda?. Trzeba si? by?o uda? do Urz?du by ta spraw? za?atwi?, zwo?a? wi?c miejscowa spo?eczno?? by wybra?a przedstawiciela, zadecydowano wi?c by by? to nied?wied? bo du?y, silny i wzbudza respekt. Po o?miu godzinach wraca z urz?du, lew si? go pyta co tam za?atwi?, a on m???wi, ze nic Jak to nic ? Ty taki wielki i nic! Wydelegowano wi?c lisa, chytry i przebieg?y i sprytu ma du?o, wraca po o?miu godzinach i tez nic. Lew m???wi, to mo?e wiewi???rk?, taka delikatna, ?adna, szybka i zgrabna. Podobnie jak poprzednicy tez nic nie za?atwi?a. No to koniec naszych marze? orzek? Kr???l Lew, a mo?e kto? na ochotnika? Zg? osi? si? osio?, wszyscy p?kali ze ?miechu, przecie? Ty nic nie potrafisz za?atwi?, ale osio? si? upar? i poszed?. Wraca pod dw???ch godzinach uradowany, z zezwoleniem w r?ku, og???lne zdziwienie, kr???lowi szcz?ka opad?a. Pytaj? si?, wi?c jak to za?atwi?, a osio? na to: - Gdzie otwar?em drzwi, to kto? z rodziny... andrew - 5 Wrzesień 2005 Rozmawiaja 2 starsze panie Mowi Ci, ta dzisiajesza mlodziesz to pali fajki To Jeszcze nic, oni narkotyki biora. To jeszcze nic, oni piwo pija To jeszcze nic, oni wodke pija Aaa, to jeszcze nic, oni szklo jedza. Jak to szklo? Sama slyszalam. Wracam do domu a tu z piwnicy: Wykrec zarowke, to wezme do buzi. andrew - 8 Wrzesień 2005 Kiedy mialem 14 lat mialem nadzieje, ze kiedys bede mial dziewczyne. Kiedy mialem 16, mialem dziewczyne, ale byla beznamietna. Wiec zdecydowalem, ze potrzebuje dziewczyny z uczuciami. Jak mialem 18 lat spotykalem sie z dziewczyna, ktora byla bardzo namietna. Jednak byla zbyt uczuciowa, o wszysko plakala, latwo sie denerwowala. Ciagle grozila samobojstwem. Postanowilem, ze musze znalezc jakas "stabilna" dziewczyne. Jak doszlo do 25 znalazlem dziewczyne stateczna, ale bylo to strasznie nudne. wszystko mozna bylo przewidziec, nie cieszyla sie z zycia. I zycie stalo sie przygnebiajace. Trzeba bylo znalezc dziewczyne z ktora mozna byloby przezyc cos podniecajacego. W wieku 28 lat znalazlem ekscytujaca dziewczyne, ale nie moglem za nia nadazyc. Wciaz sie spieszyla, nigdzie nie zagrzala miejsca. Ciagle z kims flirtowala. Z poczatku bylo zabawnie i ciekawie. Ale byl to zwiazek bez przyszlosci. Wiec postanowilem znalezc dziewczyne z ambicjami. Kiedy juz mialem 31 lat spotkalem madra, ambitna dziewczyne stojaca twardo na ziemi i sie z nia ozenilem. Ale niestety byla tak ambitna, ze sie ze mna rozwiodla i zabrala wszystko co mialem. Teraz mam 40 lat i szukam dziewczyny z duzymi cyckami czarny - 8 Wrzesień 2005 ta z tymi babami to kiedy? m???j kolega po rozwodzie stwierdzi?: "kur...a szkoda ze nie jestem bi - bym se znalaz? fajnego kolege a babk? jak?? od czasu do czasu tez bym bzykn?? - a jaki obszar dozna?" hiihihi andrew - 9 Wrzesień 2005 Facet wybra? sie w delegacje do obcego miasta. Jak na delegacji >> bywa, >> > > postanowi? urozmaicic sobie zycie seksualne. Szuka? okazji w >> barach i jak >> > > na z?o?? nic sie nie trafi?o. Postanowi? poprosi? o pomoc pierwszego >> > > napodkanego tubylca. >> > > -Bardzo dobrze pan trafi?, znam naprawde bardzo gor?cy adres, >> tam znajdzie >> > > pan osob? kt???rej pan szuka. Kobieta jest mocno wyg?odnia?a to >> powinno >> > > p???j?? >> > > g?adko. >> > > -Jak trafie do tego raju ? >> > > -O to prosta droga: p???jdzie pan prosto, skr?ci w pierwsz? w lewo >> i 50m >> > > dalej >> > > b?dzie dom z zielonym ogrodzeniem. Przechodzie? odszed?, za? >> facet pod??a? >> > > zgodnie ze wskaz???wkami dalej t? sam? ulic?. Zatrzyma? si? na >> skrzy?owaniu >> > > i >> > > nie m???g? sobie przypomnie? w kt???r? stron? powinien skr?ci?. W koncu >> > > skr?ci? >> > > w prawo i zapuka? do pierwszego domu z zielonym p?otem. >> > > -Witam pani?. Jestem... eee... jestem... hydraulikiem! >> > > -To dziwne, bo nie mam awarii, ale jak pan ju? jest to moze warto >> > > sprawdzic moj? instalacje. No i ... pobzykali si?. Wtem rozleg?o si? >> > pukanie >> > > -To m??! Za p???zno zeby? si? chowa?. Powiemy ?e jeste? dawno nie >> widzianum >> > > kuzynem - zarzadzi?a sprytna gospodyni. M?? zaraz po >> przekroczeniu progu >> > > zapyta?, kto to jest. >> > > -To m???j kuzyn, dawno si? nie widzieli?my. Zostawie was ch?opcy i >> zrobie >> > > kawy >> > > a wy poznacie sie lepiej. Panowie usiedli na sofie. Z?owieszcz? >> cisz? >> > > przerwa? g?os m?za: >> > > -Przecie? m???wi?em, k..wa, ?e w lewo... andrew - 12 Wrzesień 2005 Facet podchodzi do dziewczyny siedzacej przy stoliku w knajpie. > > > * Masz ochote na chwile magii ze mna? > > > Ona zaciekawiona: * Magii? > > > * Tak, idziemy do mnie, wsiadasz na mnie, pieprzymy sie, a potem znikasz

> > > Wraca grabarz do domu, ledwie zywy, pada z n???g. > > > * Co ci Stefciu, ile miales pogrzeb???w dzisiaj? - pyta zona. > > > * Jeden, ale chowalismy naczelnika urzedu skarbowego - odpowiada > grabarz. > > > * No i co z tego? > > > * No niby nic, ale jak go tylko zakopalismy, to zerwaly sie takie brawa, > > > ze > > > musielismy bisowac jeszcze 7 razy.

Dw???ch Zyd???w zwiedza Watykan, podziwiaja przepych i bogactwo. > > > Jeden m???wi: * Popatrz, a zaczynali od stajenki.. brzytwa - 24 Wrzesień 2005 Ma ktoś coś do serii?



andrew - 30 Wrzesień 2005 Dwie staruszki wychodza z kina i spotykaja trzecia: - Na czym bylyscie? - pyta trzecia. - Hm... - zaczyna jedna - zaraz, bo zapomnialam... Pom???zcie mi. Co to jest: takie czerwone z lodyga i listkami? - Kwiat. - Jasne, kwiat. A taki kwiat z kolcami. - R???za. - O wlasnie! R???za, na czym bylysmy?

Do drzwi 82 letniej damy dzwoni policjant: - Pani poinformowala nas telefonicznie, ze w mieszkaniu na przeciw pani mieszkania, biegaja ludzie na golasa, prosze mnie puscic do okna. Policjant podszedl do okna patrzy, patrzy i m???wi: - Ale ja nic takiego nie widze. - Ach, tak to pan nic nie zobaczy, musi sie pan najpierw wdrapac na szafe. ONZ opracowalo ankiete na temat "Prosze szczerze odpowiedziec na pytanie jak pani/pana zdaniem nalezy rozwiazac problem niedostatku zywnosci w wielu krajach na swiecie." Ankieta okazala sie totalna porazka, poniewaz: 1. W Afryce nikt nie wiedzial co to jest zywnosc. 2. We Europie Wschodniej nikt nie wiedzial co to jest szczerosc. 3. W Europie Zachodniej nikt nie wiedzial co to jest niedostatek. 4. W Chinach nikt nie wiedzial co to jest wlasne zdanie. 5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedzial co to jest rozwiazanie problemu. 6. W Ameryce Poludniowej nikt nie wiedzial co to znaczy "prosze". 7. W Ameryce P???lnocnej nikt nie wiedzial, ze sa jeszcze jakies inne kraje na swiecie. Z pamietnika tresera: Dzien pierwszy: Pies nasikal na dywan. Wsadzilem mu pysk w kaluze i wyrzucilem przez okno. Dzien drugi: Pies nasikal na dywan. Wsadzilem mu pysk w kaluze i wyrzucilem przez okno. Dzien trzeci: Pies nasikal na dywan. Wsadzilem mu pysk w kaluze i wyrzucilem przez okno. Dzien czwarty: Pies nasikal na dywan, wsadzil pysk w kaluze i wyskoczyl przez okno.

Zona wysyla meza - programiste do sklepu: - Kup par???wki, jak beda jajka, to kup 10. Maz w sklepie: - Sa jajka? - Tak. - To poprosze 10 par???wek.

Polak spotyka sie ze Szkotem w Paryzu. Rozmawiaja i nagle Szkot m???wi: - A Ty wiesz, ze ja tu juz od 4 dni jadam najlepsze potrawy w najdrozszych restauracjach i nic nie place? - Jak to?! - wykrzyknal Polak. - Mam na to super spos???b. - m???wi Szkot - Wchodze do ekskluzywnej restauracji. Zamawiam przystawki, najdrozsza z mozliwych zup, potem drugie danie... Oczywiscie najlepsze wino, a na koniec deser i kawe. Zjadam to wszystko, a potem po woli pije kawe. Pije ja tak wolno, az wszyscy kelnerzy juz p???jda do domu opr???cz gl???wnego kelnera. Gdy ten podchodzi i prosi o zaplate rachunku, to ja mu m???wie, ze juz zaplacilem innemu kelnerowi. Gl???wny kelner wtedy przeprasza, a ja ide do domu. Polakowi bardzo spodobal sie ten spos???b i uprosil Szkota, zeby ten wybral sie z nim dzis wieczorem na kolacje. No wiec Panowie spotkali sie wieczorkiem w um???wionej restauracji i kolejno zamawiali najlepsze potrawy. Kiedy rachunek ur???sl do kwoty 2 tys. frank???w oboje zam???wili kawe. Oczywiscie, pili ja tak wolno, az w lokalu zostal tylko gl???wny kelner. I kiedy skonczyli pic kawe, ten upomnial sie o zaplate rachunku. - Ale my juz zaplacilismy innemu kelnerowi... - zaczal tlumaczyc sie Szkot. - Wlasnie, wlasnie! - wt???rowal mu Polak - I do tej pory jeszcze nie dostalismy reszty! andrew - 5 Październik 2005 > > >>> > > 5 lipca 1410 roku. Wstaje swit. W lesie budzi sie polski ob???z. > > >>> > > Poranny posilek, modlitwa. Jagiello staje przed namiotem, > > >>> > > powiadomiony o przybyciu posl???w krzyzackich. > > >>> > > - Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by > > >>> > > zamiast toczyc tu krwawa bitwe i stracic´ kwiat rycerstwa, > > >>> > > wyznaczyc´ jednego z kazdej ze stron. Niech oni stocza pojednek, a > > > >>> > > kt???ry z nich zwyciezy, tego strona uznana zostanie za zwycieska w > > >>> > > calej bitwie. Po chwili namyslu Jagiello sie zgodzil. Poslowie > > >>> > > odjechali, a Jagiello podazyl do namiot???w rycerzy. > > >>> > > - Sluchaj Zawisza, zamiast bitwy bedzie pojedynek - p???jdziesz > > >>> > > walczyc o wygrana bitwe ? > > >>> > > - No wiesz Wladek, pojutrze tak. No moze jutro... Ale dzis´ nie > > >>> > > dam rady. Rozumiesz, imprezka byla, dalismy czadu no i ... Po > > >>> > > prostu nie dam rady...Kr???l udal sie wiec do kolejnego rycerza: > > >>> > > - Powala, p???jdziesz walczyc´ w pojedynku o wygrana bitwe ? > > >>> > > - Sorki Wladek, wczoraj byla imprezka u Zawiszy. Dalismy czadu > > >>> > > no i wiesz.... Pojutrze spoko, dzis´ nie dam po prostu rady.... > > >>> > > Udal sie wiec Jagiello do kolejnego namiotu: > > >>> > > - Zbyszko, p???jdziesz walczyc´ o wygrana bitwe ? > > >>> > > - Kr???lu zloty, nie dam rady. Byla imprezka ... > > >>> > > - Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam byl ? > > >>> > > - No chyba wszyscy... > > >>> > > - Zwolaj wojska, niech sie ustawia w szeregu pod lasem.. > > >>> > > Stanelo wiec polskie wojsko pod lasem, naprzeciw kr???l. > > >>> > > - Sluchajcie, bedzie pojedynek o wygrana bitwe. Czy ktos´ z was > > >>> > > jest w stanie stanac´ do niego ? > > >>> > > Siedza rycerze w kulbakach, kazdy lypie na drugiego, glowy > > >>> > > pospuszczali. Nikt nie chce ... Nagle slychac´: > > >>> > > - Ja ! Ja ! Ja chce !!! Ja p???jde !!! > > >>> > > Rozgladaja sie i widza - stary dziad z broda do pasa, ubrany w > > >>> > > jakis taki jutowy worek, lachmany. > > >>> > > - Rany Boskie, nie ma nikogo innego ???? > > >>> > > No i nikogo innego nie bylo. Dali wiec dziadkowi dlugi dwureczny > > >>> > > miecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dal rady dzwignac > wiec > > >>> > > ciagnie go za soba .... Patrza Polacy, a z przeciwnej strony > > >>> > > wyjezdza na koniu wielkim jak stodola zakuty caly w lsniaca > zbroje > > >>> > > wielki jak dab rycerz. Jagiello chwyta sie za glowe i jeczy, a > > >>> > > Polacy wrzeszcza: > > >>> > > - Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W > > >>> > > noooooogggiiiiiiiiiiiiiii !!! > > >>> > > Rycerz niemiecki jednak juz ruszyl, dopadl dziadka kt???ry wog???le > > >>> > > nie zamierzal uciekac, podni???sl sie tuman kurzu. Nic nie widac´ > > >>> > > tylko jakies takie jeki slychac´. Po chwili wiatr oczyscil pole z > > > >>> > > pylu. Patrza Polacy, a tam kon´ bez n???g, krzyzak bez n???g, a > dziadek > > >>> > > stoi i trzesaca sie reka trzyma miecz na gardle niemca. I m???wi: > > >>> > > - Masz szczescie chuju, ze krzyczeli "w nogi", bo bym ci leb > > >>> > > *****!!! andrew - 10 Październik 2005 Byl sobie facet, ktory dbal o swoje cialo. Pewnego razu stanal przed lustrem, rozebral sie i zaczal sie podziwiac Ze zdziwieniem stwierdzil jednak, iz wszystko jest pieknie opalone oprocz jego czlonka! Nie podobalo mu sie to, wiec postanowil cos z tym zrobic. Poszedl na plaze, rozebral sie i zasypal cale swe cialo, zostawiajac czlonka sterczacego na zewnatrz. Przez plaze przechodzily dwie staruszki. Jedna opierala sie na lasce. przechodzac obok zasypanego faceta ujrzala cos wystajacego . Koncem laski zaczela przesuwac to w jedna, to w druga strone. -Zycie nie jest sprawiedliwe - powiedziala do drugiej. -Czemu tak mowisz ? - spytala tamta zdziwiona. -Gdy mialam 20 lat bylam tego ciekawa, gdy mialam 30 lat bardzo to lubilam, w wieku 40 lat juz sama o to prosilam, gdy mialam lat 50 juz za to placilam, w wieku 60 lat zaczelam sie o to modlic, a gdy mialam 70 to juz o tym zapomnialam to teraz,kiedy mam 80 te rzeczy rosna na dziko, a ja qurwa nawet nie moge przykucnac ... andrew - 13 Październik 2005 Spotka?y si? stworzonka z Ludzkich Dolinek. Opowiada Woskowinek: "Do mnie zagl?da czasami taka watka na patyczku i pr???buje mnie wyci?gn??, wtedy chowam si? g??boko w uszku i nie mo?e mnie dosta?" Na to Pr???chniaczek: "Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i pr???buje mnie za ka?dym razem wykurzy?, chowam si? g??boko mi?dzy z?bkami i nic mi nie mo?e zrobi?..." Do??cza si? Grzybek Pochewka: "A do mnie zagl?da czasami taki jeden ?ysol. Nie mo?e si? najpierw zdecydowa? czy wej?? czy nie, a na koniec zarzyguje mi ca?? chatk? ...!" Na to wyrywa si? Pr???chniaczek: "O,o! Tego gnoja to ja te? znam!" andrew - 13 Październik 2005 blondynka jest na pokazie tresury zwierz?t. wychodzi na scen? facet z aligatorem i m???wi ,?e aligator jest tresowany i niegro?ny, ludzie z t?umu krzycz? niech pan ucieka bo pana zje. treser na to ,?e on nic nie robi - tresowany. ?e mo?e mu do paszczy nawet r?k? w?o?y? i nic. prosze zobaczy? i odpi?? rozporek i w?o?y? sw???j interes do paszczy aligatora - widzicie nic! moge go nawet uderzy?. waln?? w ?eb aligatora i krzyczy widzicie nic , m???wi?em ,?e tresowany. czy kto? chce spr???bowa?? cisza - nikt si? nie zg?asza. spr???bujcie - ?mia?o na to blondynka nie?mia?o mo?e ja bym spr???bowa?a ,ale poprosze bez bicia... andrew - 14 Październik 2005 N.S.P8:41:46N.S.P9:10:20> Dzisiaj rano jecha?em jak zwykle do pracy Tras? ?azienkowsk?. Przede mn?, > lewym pasem nowiusie?kim BMW jecha?a blondynka... > Przy pr?dko?ci 130 km/h siedzia?a z twarz? tu? przy lusterku i... malowa?a > sobie rz?sy. > Ledwie na moment odwr???ci?em g?ow?, a kiedy spojrza?em znowu na BMW > oczywi?cie okaza?o si?, ze blondynka (wci?? zaj?ta makija?em!) ju? jest > polow? auta na moim pasie! > I chocia? jestem naprawd? twardym facetem, to tak si? przestraszy?em, ?e i > golarka i kanapka wypad?y mi z r?k. Kiedy pr???bowa?em kolanami opanowa? > kierownice tak, aby wr???ci? na sw???j pas ruchu kom???rka wylecia?a mi akurat > prosto do kubka z gor?c? kaw?, kt???ry trzyma?em miedzy nogami. Kawa > naturalnie si? wyla?a, poparzy?a moj? m?sko??, zrujnowa?a m???j telefon i > przerwa?a bardzo wa?n? rozmow?! > Jak ja k...wa nienawidz? kobiet za kierownic?... > kuzynn - 18 Październik 2005 Stalin przyjechał do kołchozu. - Dobrze wam się żyje? - zażartował Stalin- Dobrze! - zażartowali kołchoźnicy. kuzynn - 18 Październik 2005 W zwi?zku z tym, ?e zagra?a nam ptasia grypa, ZUS informuje, i? Narodowy Fundusz Zdrowia nie posiada ?rodk???w na leczenie. Wobec powy?szego prosimy nie bra? ptaszka do buzi. andrew - 18 Październik 2005 hmm.



kurna przeciez tu s? same facety. przyzna? mi si? tu , kt???ry bierze do buzi...



> >> > > Telefon nad ranem: > >> > > > > > >> > > > > > >> > > > > - Hello, Senor Humphrey? Mowi Ernesto zajmujacy sie pana > >> > > letnim domem. > >> > > > > - A tak Ernesto. Co slychac? Czy cos sie stalo? > >> > > > > - Dzwonie, zeby zawiadomic pana o smierci pa?skiej papugi. > >> > > > > - Moja papuga nie zyje? Ktora? Czy nie ta, ktora wygrala w > >> > > > > mi?dzynarodowym konkursie? > >> > > > > - Tak prosze pana, wlasnie ta papuga. > >> > > > > - To straszne, wydalem na nia mnostwo pieniedzy. Jak zdechla? > >> > > > > - Od jedzenia zepsutego mi?sa senor. > >> > > > > - Zepsutego miesa? Kto dal jej zepsute mieso? > >> > > > > - Nikt senor. Sama zjadla mieso zdechlego konia. > >> > > > > - Zdech?ego konia? Jakiego konia? > >> > > > > - Panskiego wyscigowego araba, zdechl od ci?gniecia wozu z wod?. > >> > > > > - Czy ty zwariowales? Jakiego wozu z wod?? > >> > > > > - Do gaszenia po?aru senor. > >> > > > > - Na Boga! Jakiego po?aru. > >> > > > > - Pa?skiego domu senor. Zaslony zajely sie od ?wiecy. > >> > > > > - Jakiej ?wiecy? Dom ma elektryczno??! > >> > > > > - ?wiecy pogrzebowej senor. > >> > > > > - Co za pogrzeb do diabla??!!. > >> > > > > - Panskiej matki senor. Przyjechala bez zapowiedzi a ja, > >> > > my?l?c ze to zlodziej walnalem j? kijem golfowym Nike-Tiger Woods. > >> > > > > > >> > > > > > >> > > > > Przez moment cisza.. > >> > > > > > >> > > > > > >> > > > > - Ernesto, jezeli zlamale? ten kij to jeste? zwolniony. jln - 19 Październik 2005 Andrew, to w nawi?zaniu do Twojego pytania.... Na iprezie, , na kt???rej bawi?o sie kilkana?cie par, jedna z uczestniczek, zaproponowa?a, aby zgasi? ?wiat?o, tak aby wszyscy uczestnicy wymieszali si? dok?adnie. Pomys? ochoczo podchwycono, gdyz zaczyna?o byc lekko nudnawo. W?r???d r????nych przyspieszonych oddech???w, sapa? i chichot???w czas im p?yn??. Lecz nagle zapala si? ?wiat?o. Przy w??czniku stoi m?odzian z bardzo zdegustowan? min?, m???wi?c z oburzeniem: Nie! Tak nie mo?e d?u?ej by?! Musimy ustali? jakie? normalne zasady, ja ju? robi? piat? lask? pod rz?d....! kuzynn - 19 Październik 2005 fakt same facaty ale to tylko żarty- ale ptaszkow nie dawac do ssania -hehehheee Swistak - 4 Listopad 2005 Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoly. Podjezdza motocykl. Kierowca podnosi szybke kasku i mowi : - Wsiadaj to dam Ci 10 zlotych i lizaka ! Chlopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Motocykl powoli toczy sie za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawezniku ... - No wsiadaj! Dam Ci 20 zlotych, lizaka i chipsy ! Chłopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku ...Motocykl nadal powoli jedzie za nim. Znowu sie zatrzymuje ... - No nie badz taki .. wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50 zlotych, chipsy, cola i pudelko chupa-chups ! - Oj odczep sie Tato! Kupiles jamache to musisz z tym życ ... kuzynn - 4 Listopad 2005 Temat postu: pomyłka fakt Swistak masz racje - sorki pomy?ka linku nie to sie wklei?o- mia?em na mysli o stworzeniu takiego klubu w Ostro??ce -bo jest paru maniak???w i zapisa?em link ma?a poprawka: szczesliwy - -pewnie wr???ci? z wyprawy dooko?a lasu!! http://www.motocykle.dome...umor/Ot2029.jpg wiater w gebie: moze i we w?oskach? http://www.motocykle.dome...umor/Ot2033.jpg zajaczek motocyklista : W wielkim lesie ?y?a magiczna ?aba. Las by? taki wielki, ?e ?aba nigdy nie widzia?a innego zwierz?cia. Pewnego dnia zobaczy?a jednak wilka goni?cego za zaj?cem. ?aba wezwa?a ich aby si? zatrzymali i zaproponowa?a: - Poniewa? jeste?cie jedynymi zwierz?tami, jakie kiedykolwiek widzia?am, wi?c spe?ni? po trzy ?yczenia ka?dego z was. Wilku - ty pierwszy. Wilk pomy?la? przez chwil? i powiedzia?: - Chcia?bym, ?eby wszystkie wilki w tym lesie opr???cz mnie sta?y si? wilczycami. Zaj?czek natomiast poprosi? o kask motocyklowy i od razu go za?o?y?. Wilk by? zdumiony marnowaniem ?yczenia w taki spos???b. Sam jako drugie ?yczenie powiedzia?: - Chcia?bym, ?eby wszystkie wilki w s?siednim lesie tak?e sta?y si? wilczycami. Zaj?czek poprosi? o motocykl i od razu na niego wsiad?. Wilk by? zaszokowany g?upot? zaj?czka. Przecie? m???g? on poprosi? o pieni?dze i kupi? sobie mn???stwo rzeczy, a nie tylko motocykl. Sam po kr???tkim namy?le wypowiedzia? swoje ostatnie ? yczenie: - Chcia?bym, ?eby wszystkie wilki na ?wiecie, opr???cz mnie, r???wnie? sta?y si? wilczycami. Zaj?czek wyszczerzy? z?by, odpali? silnik i powiedzia?: - Chcia?bym, ?eby ten wilk sta? si? gejem !!! dudda - 10 Listopad 2005 Che, garstka zajefajnych gag???w po d?uuugiej przerwie: 1. Penis jest jak pies: - pl?cze si? miedzy nogami, lubi jak si? go g?aszcze, cieszy si? razem z panem. 2. Dlaczego m??czy?ni pragn? o?eni? si? z dziewicami? - Aby unikn?? krytyki. 3. Jak nazywa si? m??czyzna, kt???ry utraci? 90% swej inteligencji? - Wdowiec. 4. Po czym mo?na pozna?, ze facet jest podniecony? - Oddycha. 5. Jak wygl?da?by ?wiat bez m??czyzn? - By?by pe?en szcz??liwych, grubych kobiet. 6. Jak nazywa si? m??czyzna, kt???remu amputowano 90% m???zgu? - Eunuch. 7. W czym jedzenie jest lepsze od seksu? - Godzinami nie trzeba czeka? na kilka sekund przyjemno?ci. 8. W jaki spos???b m??czy?ni przygotowuj? sobie k?piel z b?belkami? - Jedz? wcze?niej du?o fasolki... 9. Co dla m??czyzny oznacza posi?ek z 7 da?? - hot-dog i sze?ciopak... 10. Co dla m??czyzny oznacza pomoc przy sprz?taniu? - podniesienie nogi, ?eby? mog?a poodkurza?... 11. Jak nale?y rozumie? zachowanie m??czyzny, kt???ry ka?e Ci przesta? odkurza? i troch? odpocz??? - prawdopodobnie przez odkurzacz nie s?yszy telewizora... 12. Czym r????ni si? m??czyzna od kota? - koty zawsze trafiaj? do kuwetki. 13. Po czym pozna?, ze m??czyzna jest dobrze wychowany? - wychodzi z basenu gdy musi si? za?atwi?... 14. Nagi m??czyzna stoi przed lustrem i podziwia swoja m?sko??:- dwa centymetry wi?cej i by?bym kr???lem... Na to jego ?ona zwraca mu uwag?: -dwa centymetry mniej i by?by? kr???lowa... 15. Czym r????ni si? m??czyzna od komputera? - w komputerze wystarczy wyda? JEDNO polecenie.... 16. Co ma wsp???lnego m??czyzna w ?????ku i jedzenie z mikrofal???wki? - 30 sekund i gotowe... 17. Ilu m??czyzn potrzeba do wkr?cenia ?ar???wki? - dowiemy si? jak tylko kt???ry? wstanie z kanapy... 18. Jaka jest r????nica pomi?dzy barem a ?echtaczka? - wi?kszo?? m??czyzn nie ma problemu ze znalezieniem baru... 19. Jak sprawi?, ?eby m??czyzna by? szcz??liwy w sypialni? - przenie?? tam telewizor... 20. Po czym pozna?, ze m??czyzna ma orgazm? - przewraca si? i zaczyna chrapa?... 21. Jaka jest r????nica miedzy m??czyzna a lekarzem? - lekarz jest uprzejmy, gdy prosi, by? si? rozebra?a, lekarz s?ucha, gdy narzekasz, lekarz myje r?ce zanim Ci? dotknie. 22. Co to oznacza, gdy jeste? w domu, a m??czyzna okazuje nagle zainteresowanie i sympatie do twojej osoby? - pomyli?a? domy... 23. Jaka jest r????nica pomi?dzy m??czyzna a wielb??dem? - wielb??d mo?e pracowa? 8 dni bez picia, podczas gdy m??czyzna mo?e pi? 8 dni nie pracuj?c... FACET JEST JAK: Kawa: Najlepszy jest silny, gor?cy, pe?en subtelnego smaku i nie pozwala ci zasn?? przez cala noc. Cement: po po?o?eniu trzeba du?o czasu ?eby stwardnia?. Batonik czekoladowy: S?odki i pierwsze co robi to dobiera ci si? do bioder. ?rubokr?t: Potrzebujesz, ale w?a?ciwie nie wiesz do czego. Torba turystyczna: zapakuj piwem i ju? mo?esz zabra? wsz?dzie. Ksero: s?u?y do powielania, i nic poza tym. Lok???wka: zawsze jak jest gor?cy to dobiera ci si? do w?os???w. Obligacje rz?dowe: tak d?ugo zajmuje ?eby odpowiednio dojrza?. Horoskop: codziennie dyktuje ci co masz zrobi? i zawsze si? myli. Papier toaletowy: przykleja si? do ka?dej du...y Kosiarka: jak go osobi?cie nie popchniesz, to nic z jego funkcji. Strumyk: milo popatrze?, ale trzeba pami?ta? ze nie ka?dy jest odpowiednio bystry. Laxigen: zawsze irytuje ci? od ?rodka. Mascara: znika na widok pierwszej ?zy. Mini sp???dniczka: jak nie uwa?asz, zaraz ods?oni ci majtki. Miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zaj?ci, wolni tylko "niepe?nosprawni" lub najmniejsi. Hydraulicy: albo w sklepie z narz?dziami, albo godzinami w ?azience. Wino: satysfakcjonuj? ci?, ale na krotko. Koty: pokazuj? si? tylko wtedy, gdy na stole postawisz jedzenie. Burza ?nie?na: nigdy nie wiesz kiedy przyjd?, ile b?d? mieli centymetr???w i ile wytrzymaj?. U?ywane samochody: tanio mo?na kupi?, ale nie mo?esz na nich polega?. Wakacje: Zwykle nie takiej d?ugo?ci jak by? chcia?a.

kuzynn - 23 Listopad 2005 Temat postu: zloto w kg http://www.joemonster.org/article.php?sid=2788 ile bysmy kupili sprzet???w?? i to jakich?? fakt tez takich



widzia?em nad morzem- ko?o Ustki

andrew - 25 Listopad 2005 ?ona do m??a: - wiesz, dzis jak przechodzi?am w przedpokoju to zegar spad? tuz za mn?... M??: - Zawsze si? ***** sp????nia? KOKI - 30 Listopad 2005 Temat postu: foto mam jeszcze zdjęcia z serji Brzytwy!!!

sowa750 - 19 Luty 2006 Sejmie trwa dyskusja na temat becikowego. Roman Giertych przekonuje, ?e pa?stwo powinno p?aci? 1000 z?otych za ka?de dziecko. – Zgoda, ale ile za bli?niaki? – pyta Jaros?aw Kaczy?ski. Do o?rodka opieki spo?ecznej przychodzi starsza pani w moherowym berecie i pyta: – A gdzie tu wyp?acaj? berecikowe? – O co modli si? Polka po wprowadzeniu becikowego? – O pi?cioraczaki. – Kim by? teraz najlepiej w Polsce? – G???rnikiem w ci??y. – Ci??arna kobieta chce by? obs?u?ona w sklepie poza kolejno?ci?. – Co? – krzycz? starsze klientki. – Becikowego si? zachcia?o... Ojciec m???wi do najstarszego z gromadki dzieci: – Masz tu becikowe, skocz do monopolowego i przynie? skrzynk? w???dki. ?ona dzwoni do m??a z oddzia?u porodowego: – W?adek, nie masz poj?cia jacy jeste?my bogaci. W?a?nie zarobi?am trzy tysi?ce – mamy trojaczki! M??czyzna zaczepia w parku m?od? dziewczyn? i m???wi lubie?nie: – Ch?tnie dam pani zarobi? tysi?c z?otych... ?ona wzywa m??a: – Zacz??o si?! Rodz?! Zawie? mnie na porod???wk?! M?? sk?ada b?agalnie r?ce: – Kochanie, wytrzymaj jeszcze troch?. Jutro wchodzi w ?ycie becikowe! S?siadka m???wi z zazdro?ci? do ci??arnej Kowalskiej: – Wam to dobrze, dostaniecie becikowe. – Jak by co, to mog? je s?siadce za?atwi? – wyrywa si? m?? Kowalskiej. – Co w tym roku przynie?li w darze Trzej Kr???lowie? – Becikowe. Para emeryt???w z nadziej? pyta lekarza: – Panie doktorze, czy mamy jeszcze jak?? szans? na becikowe? – Do urz?du przychodzi kobieta z o?miorgiem dzieci w wieku od 3 do 16 lat i pyta: – Czy mo?na dosta? wsteczne becikowe? – Jaki jest rz?d Marcinkiewicza? – Jest be... becikowy? Kulczykowie zdecydowali si? trzecie na dziecko. – Oni? Po co? – Chc? dosta? becikowe. – ?ona Kulczyka zasz?a w ci???, cho? lekarz jej to odradza?. – Czemu go nie pos?ucha?a? – Bo by jej przepad?o becikowe. andrew - 28 Luty 2006 oto cwiczenie na stresa czas dobry 22 sekundy- ja przed chwil? zrobi?em 26. podobno gra jest ?wiczeniem dla kierowc???w mysliwc???w czyli tak zwanych pilot???w. motocykli?cie z racji swojego hobby powinni wykr?ca? du?o lepsze czasy . http://members.iinet.net..../redsquare.html sowa750 - 28 Luty 2006 Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka czarn? sukienk? ma ten kole?ka. Uczy, t?umaczy w Radiu Maryja kto godny chwa?y a kto wr?cz kija. Leje na serce mi???d swoim go?ciom do adwersarzy zionie mi?o?ci?. ?yda, Masona czuje z daleka wszystko w nim widzi opr???cz cz?owieka. Glemp traci nerwy: "Rydzyk - ?obuzie", Tadzio z u?miechem nadyma buzi?. Pieronek b?aga: "Daj na wstrzymanie", to on rozkr?ca now? kampani?. ?yci?ski prosi: "we? - odpu?? sobie", a Rydzyk: "spadaj, co zechc? - zrobi?". Rz?d go popiera, prezydent chwali Lepper z Giertychem pok?ony wali. Czuje si? bosko jak w si???dmym niebie do Sejmu wchodzi tak jak do siebie. A gdy podskoczy? kto? mu pr???buje armi? BERET??W mobilizuje. Ich nie obchodzi, co s?dzi prasa - ?e dla Rydzyka Bogiem jest KASA. Mohery wielbi? swego pasterza dla nich wa?niejszy jest od PAPIE?A!

http://www.moheroweberety.net/go/pl http://tnij.org/berety Ernest - 8 Marzec 2006 To chyba z reklamy ale wszyscy pewnie nie widzieli



kuzynn - 14 Marzec 2006 1. Jedzie sobie motocyklista 150 km/h a tu z naprzeciwka leci wr???beleki dup go w kask. Straci? wr???belek przytomno?? i upad? na ulic?, ale motocyklista by? mi?kkiego serca, zatrzyma? si?, podni???s? ptaszka z drogi i zabra? nieprzytomnego do domu. W domu wsadzi? go do klatki, da? mu chlebek i wod? i zostawi? a? si? ocknie... Po jakims czasie wr???belek budzi si?, rozgl?da i widzi: naoko?o kraty, na pod?odze chleb i woda "O kur zabi?em motocyklist? !!!" Chyba najs?ynniejszy kawa? na grupie pl.rec.motocykle . Istnieje nawet powiedzenie "A o wr???belku s?ysza?e??". 2. Jedzie ch?op z bab? furmank?, droga pustawa, nudy, nagle ZIUUUU... i wyprzedza ich motocyklista bez g?owy ... . "Dziwne" pomy?la? ch?op, ale jedzie dalej. Po chwili ZIUUUUU... i kolejny motocyklista bez g?owy przelatuje obok furmanki. Ch?op marszczy brwi, kombinuje przez chwil? po czym odwraca si? i m???wi: - Stara, rzu? no t? kos? gdzie? wy?ej! MacBrus - 15 Marzec 2006 Kto wytłumaczy koleżance???

jln - 15 Marzec 2006 Jeszcze inna kobieta w akcji.... Zaginął jej pies!

andrew - 16 Marzec 2006 Na Dzikim Zachodzie do baru wchodzi Ka?boj. Patrzy a tu przy barze siedzi cud dziewczyna. Podchodzi do niej i proponuje drinka. Ona spogl?da na niego i m???wi: - ch?tnie ale wiesz chyba nic z tego nie b?dzie bo ja jestem lesbijk? - a kto to jest lesbijka - pyta Ka?boj - Wiesz jak si? budz? rano to my?l? o kobietach, w po?udnie my?l? o kobietach, jak zasypiam to my?l? o kobietach a w nocy ?ni? mi si? tylko kobiety. Dlatego jestem lesbijk?. A ty kim jeste?? A Ka?boj na to: - Jak wchodzi?em do baru to my?la?em ?e jestem Ka?boj-em ale z tego co m???wisz to widz? ?e jestem Lesbijk? Ernest - 17 Marzec 2006 Wiem, ?e tu nikt o tym powa?nie nie pomy?li wi?c zamieszczam to w humorze ( a moze si? myl??

)

http://www.aac.ur.ru/works/2002/moto.php Pozdrawiam. Ps: Rosyjscy naukowcy po wielu latach bada? ustalili, ?e gdyby ca?? wod? ze wszystkich ocean???w, m???rz, jezior, rzek, staw???w, strumyk???w i wod? zawart? w atmosferze wpu?ci? do rurki o ?rednicy 1 cm, to ta rurka musia?aby mie? tak? d?ugo??, ?e ja *****?. sowa750 - 17 Marzec 2006 Prawdziwi faceci



i na osłode lody http://img145.imageshack....e=algida2cd.jpg andrew - 22 Marzec 2006 jak zmusi? m??czyzne do ?wiczenia sk?on???w brzucha?

przywi?za? mu pilota do stopy KOKI - 28 Marzec 2006 Temat postu: a takie coś mi kolega fajnego przysłał! UWAGA Oszustki! Nie wiem, czy robicie tez zakupy w marketach, ale te informacje moga sie przydac. Chce was ostrzec przed tym, co mi sie przydarzylo. Padlem ofiara przebieg?ych oszustek. Zdarzylo mi sie to w TESCO, ale moglo i gdzie indziej i komus innemu. Oszustki dzialaja nastepujaco: Dwie ladne dziewczyny kolo 20 przychodza do waszego samochodu, kiedy ladujecie zakupy do bagaznika. Zaczynaja myc szyby a piersi im doslownie wyskakuja z bluzek. Kto by nie popatrzyl? Jak im podziekujecie i zaproponujecie pieni?dze za wykonana prace, odm???wia i poprosza, by ich lepiej podrzucic do nastepnego TESCO. Jezeli sie zgodzicie, obie usiada na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy sie zaczna nawzajem piescic. Nast?pnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze sie do robienia laski. W tym czasie druga kradnie wasz portfel. M???j portfel zostal wlasnie tak skradziony w zeszly piatek, sobote, dwa razy w poniedzialek i wczoraj tez !!! MacBrus - 29 Marzec 2006 O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymkn??a si? z ma??e?skiego ?o?a do s?siedniego pokoju. Klawiatur? rozbi?a 19-calowy monitor, wszystkie p?yty CD porysowa?a i podepta?a swoimi pantoflami. Obudow? komputera wyrzuci?a przez okno, a drukark? utopi?a w wannie. Potem wr???ci?a do sypialni, do ciep?ej po?cieli i przytuli?a si? z mi?o?ci? do boku swego nic nie podejrzewaj?cego, ?pi?cego m??a. By?a prze?wiadczona, ?e ju? teraz ca?y wolny czas b?dzie przeznacza? na ich mi?o??. Zasn??a.... Do ko?ca ?ycia pozosta?y jej jeszcze nieca?e cztery godziny... > > ======================================================= > > Tego dnia miarka si? przebra?a. Anna postanowi?a z sob? sko?czy?. Usiad?a w kuchni ko?o lod???wki. Po chwili us?ysza?a znajomy warkot. Jej m?? wr???ci? w?a?nie z ogr???dka, gdzie kosi? trawniki. Za chwil? wszed? do domu, cmokn?? Ann? w policzek. Wzi?? do r?ki otwieracz, wyj?? z lod???wki butelk? piwa. Gdy odskoczy? kapsel i sykn??a mgie?ka, Anna szybkim ruchem wyrwa?a m??owi butelk? i wyrzuci?a przez okno. ?mier? mia?a szybk?. > > ======================================================= > > Od wielu miesi?cy patrzy?a jak si? m?czy. Codziennie do p????na przesiadywa? w gara?u. Podziwia?a go za jego cierpliwo?? - nigdy sie nie skar?y?, a wr?cz stara? si? zawsze wygl?da? na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiada?a, ?e to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawa?o jej si?, ?e patrzy z zazdro?ci? na s?siad???w i znajomych je?d??cych autami z salonu, siedz?cych wieczorami przy grillu z rodzin?... gdy on zn???w rozbiera? silnik... Pewnej nocy, gdy pracowa? do p????na w gara?u podj??a ostateczn? decyzj?... > Wszystko mia?a dok?adnie zaplanowane. Okazja pojawi?a si?, gdy wyjecha? na par? dni na delegacj?, s?u?bowym samochodem. W jeden dzie? za?atwi?a kredyt w banku i wizyt? u dealera. Na drugi zam???wi?a lawet?. Teraz pozosta?o tylko czeka?... a w gara?u... taki nowiutki... b?yszcz?cy... musi mu si? spodoba?... Gdy przyjecha? zaprowadzi?a go przed gara?, uroczystym ruchem otworzy?a drzwi... > - Gdzie m???j zabytkowy ford mustang....... - j?kn?? tylko. > - Nooo... na z?omie, tam gdzie jego miejsce, ju? nie b?dzie ci? denerwowa?, cieszysz si? kochanie?? > Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do k???? zd??y?a resztk? ?wiadomo?ci pomy?le? "A mo?e VW golf to nie by? dobry wyb???r.. mo?e toyota... ". Pozosta?ych dwudziestu sze?ciu ju? nie czu?a... andrew - 30 Marzec 2006 blondynka ułożyła puzle i się cieszy jak dziecko. skacze ,klaszcze w dłonie i popiskuje. w końcu ktos pyta ją z czego się tak cieszy , a blondyna dumnym głosem - ułożyłam puzle w trzy miesiące .a na pudełku pisało 3-5 lat. andrew - 7 Kwiecień 2006 pisa?em ,?e w dziale jest troche sexu , ale chyba przereklamowa?em wi?c ma?e co nieco. S?uchaj dzieweczko! - ona nie s?ucha. Przesun?? wi?c r?k? z piersi do brzucha Buch - jak gor?co! Uff - jak gor?co! Ty ?e? tu w nocy? To ty Jasie?ku? Jam ci najdro?sza! - Wchod? pomale?ku! W szed? w ni? powoli jak ?????w oci??ale. Ruszy? - dwa razy - tak wolno, ospale. Szarpn??a si? troch? - przyci?gn?? z mozo?em, Nogami si? zapar? o krzes?o za sto?em... I teraz przyspieszy?, i pcha coraz pr?dzej, I dudni,i stuka, ?omoce i p?dzi. A dok?d? A dok?d? A dok?d? Na wprost! (Kl?cza?a wygi?ta w pozycji "na most"). A on j? w t? szpar?, w ten tunel, w ten las. I ?pieszy si?, ?pieszy, by zd??y? na czas. A? ?????ko turkoce i krzes?o te? puka, A Jasiu j? stuka, i stuka, i stuka. Tak g?adko, tak lekko, tak calem za cal wyjmowa? i wk?ada? ten narz?d jak stal. A ona spocona, zziajana, zdyszana poleg?a na plecach, unios?a kolana. Zdziwiona tym wszystkim, co tu si? z ni? dzieje. I pyta si? Ja?ka, i pyta i ?mieje: A sk?d?e to, jak?e to, czemu tak gnasz!? A co to to, co to to, co mi tu pchasz!? ?e wali, ?e p?dzi, ?e bucha, buch, buch!? Ach jak?e, ach jak?e, ja lubi? ten ruch! I gna j?, i pcha j?, i akcj? sw? toczy, I t?oczy j?, t?oczy j? Jasiu uroczy, Nagle.. ?wist. Nagle... gwizd. ... raptem; buch! Usta? ruch. Oj, gdzie mi znikn??e?! Chc? jeszcze Jasie?ku! Pr???buje go znale?? swa r?k? po ciemku. A on ju? bez ducha, juz ?pi nieboraczek, malutki, skulony, cho? akt nie sko?czony! Wi?c strzela o pomoc woko?o oczyma. I dziwi si? temu, co w r?ce swej trzyma. I p?acze, narzeka na los sw???j niewie?ci, wiec sama ze sob? zaczyna sie pie?ci?. hodscha - 7 Kwiecień 2006 W pubie z ubikacji wychodzi kobieta. PIEKNA PONETNA KOBIETA. Wolnym krokiem z kokieteryjna mina podchodzi do barmana. Kiwa na niego palcem, ?eby podszed?. Barman czuj?c podniecenie i szans? podchodzi. Kobieta oblizujac namietnie usta wita sie z nim: -witaj przystojniaczku.... -wwwitam-odpowiada barman- w czy moge w czyms pomoc? W tym momencie kobieta przesowa dlon po jego policzku- Taaak,m???g?by?...- Barman czuje rosn?ce podniecenie,kobieta zbli?a dlon do jego krzaczastej brody, powoli zanuzajac w niej swoje palce i pieszczac ja. -Czy ty jestes tu szefem?.....- ciagnie dalej namietnym glosem kobieta wsuwajac jednoczesnie palce w usta podnieconego na maxa barmana i pozwalajac mu je namietnie ssac. -Nie, sssseeefa niii ma-wybelkotal ssac palce -To przeka? mu kochanie, ?e w damskiej ubikacji sko?czy? si? papier toaletowy........ MacBrus - 7 Kwiecień 2006 Oto zdania wypowiadane podczas jazdy za pojazdem, kt???ry prowadzi potocznie nazwany "niedzielny kierowca": Oczy ci ***** grzybem zaros?y ?? Trzeba by?o do jutra zakczekac z tym ***** kierunkowskazem !! Gotujesz si?, czy jedziesz ??? Kapeluszniku ***** !!! Jak jedziesz, ty rybi chuju na kaczych ?apach?? Jed?!! do chuja...bardziej zielone juz nie b?dzie... Ale zes wyjecha?, no zeby ci gr???b chujami obr???s?... Jak bym ci? *****?? to by? si? wigilin? kapust? zesra?... Znudzi?o Ci sie prostym nosem oddycha? ?? !!!! Gumiś - 7 Kwiecień 2006 Pewnego dnia odwiedziłem handlarza samochodów, aby zobaczyć interesujący mnie model samochodu. W pewnym momencie weszła elegancka blondynka i powiedziała, że chciałaby kupić przykrywkę nr 710 do jej samochodu. Sprzedawca jak i wszyscy obecni w sklepie byli zaskoczeni. Przykrywką nr 710 ? A do czego to jest? - spytał uprzejmie sprzedawca. Kobieta powiedziała, że to było w jej samochodzie i że gdzieś to zgubiła. Ponieważ nie mogła niczego więcej powiedzieć, sprzedawca poprosił, aby przynajmniej narysowała o co chodzi. Kobieta narysowała kółko o średnicy ok 8 cm i w środku napisała 710..... Załączone zdjęcie pokazuje o co chodziło tej pani..... http://img115.imageshack.us/img115/5264/7103cd.jpg Anka - 7 Kwiecień 2006 jada dwie blondynki maluchem i po chwili maluch psuje sie -jedna blondi mowi: chyba sie zepsul -druga: trzeba zajrzec pod maske zagladaja z przodu pod maske a tu niespodzianka -ta pierwsza: ty nie ma silnika!!! -druga: poszukaj dobrze -pierwsza otwiera klape z tylu i mowi: ty mamy zapasowy silnik! Ernest - 17 Kwiecień 2006 Nie związane z motocyklami ale ...



http://video.google.com/v...zepy&pr=goog-sl brzytwa - 17 Kwiecień 2006 Ja bym si? tak z tych blondynek nie ?mia?. Kiedy? pozna?em tak? jedn? lal?, bardzo, bardzo ?adn? blondynk?. Bardzo mi si? podoba?a, lecz uwa?a?em j? za g?upi? g?sk?. Par? razy odprowadza?em j? do domu i raz zdarzy?o si?, ?e na fest bani. Takiej bani, ?e zacz??em gada? od rzeczy - by? to czas, kiedy chcia?em sobie kupi? z AMW Stara 660. Zacz??em nawija?, jak to si? b?dzie je?dzi? w terenie, ?e b?dzie troch? kiepsko, bo trzeba b?dzie zmienia? biegi z mi?dzygazem - i w tym miejscu nagle przetrze?wia?em: pomysla?em sobie - jasna cholera, co ja gadam i po co? A po chwili do niej - przepraszam ci?, jestem na lekkim rauszu - na co ona: ale? ja ci? s?ucham i wiem, jak si? zmienia biegi z mi?dzygazem - chodzi o to, ?eby wyr???wna?y si? pr?dko?ci k???? z?batych w niesynchronizowanej skrzyni bieg???w voron - 19 Kwiecień 2006 Temat postu: harleyowiec Harleyowiec bardzo dba? o swojego Harleya. Czy?ci? go, chroni? przed deszczem, polerowa? i smarowa? chromy wazelin?. Harleyowiec pozna? dziewczyn?. Bardzo si? polubili i pewnego razu dziewczyna zaprosi?a Harleyowca do domu na obiad z rodzicami. Harleyowiec pojecha? Harleyem do dziewczyny, postawi? Harleya przed domem i poszed? na obiad. By?o bardzo mi?o i sympatycznie, obiad smaczny. Po jedzeniu ojciec dziewczyny nagle m???wi: "Dobra, pojad?o si? ale kto si? teraz pierwszy odezwie to zmywa naczynia". Harleyowiec nic si? nie odezwa? tylko pobieg? do kuchni a tam sterta syfnych naczy? niemytych chyba ze dwa tygodnie. My?li sobie Harleyowiec "*****, nie b?d? przecie? tego zmywa?, *****? nie odzywam si?". Wr???ci? do jadalni i siedzi z wszystkimi. Min??a godzina ... Nikt si? nie odezwa?... Min??? druga ... Nic. Harleyowca cholera bierze, my?li sobie:"***** ju? nie wyrobi?. Co? trzeba wymy?li?, ?eby si? odezwali". Niewiele my?l?c zerwa? si? wzi?? dziewczyn? na st???? i rucha j?. Dziewczyna my?li sobie:"Co za palant! Rucha mnie na stole przy rodzicach! Jak on m???g??! My?la?am, ?e on mnie kocha a jemu tylko na tym zale?a?o! Wygarn??abym mu..., ale nie mog? si? odezwa? bo b?d? zmywa?." Ojciec jak to zobaczy? to my?li:"Co za kutas z tego Harleyowca!?eby moj? w?asn? c???rk? na stole przy mojej ?onie rucha??Zaraz bym mu wygarn??... ale nie mog? bo b?d? zmywa?". Matka my?li:"Kogo ta nasza c???rka sprowadzi?a. ?eby rucha? na stole przy rodzicach?! Ale bym mu wygarn???, ale nie mog? bo b?d? zmywa?!" No i nic. Wszyscy siedz? cicho jak siedzieli. Min??o kolejne p???? godziny... Min??a godzina... P????torej... Harleyowiec niewiele my?l?c bierze matk? w obroty. Dziewczyna my?li sobie:"Bo?e! Co za chuj z tego mojego Harleyowca!!! Jak on m???g??!! Moj? matk?! Przy mnie! Przy moim ojcu! Ale nawet nie mog? si? odezwa? ... ... ... Bo b?d? zmywa?." Ojciec my?li:" Nie! Nie! Nie wytrzymam tego! Rucha moj? ?on?! Przy mnie, na stole, przy mojej c???rce! Zaraz mu *****?! Ale nie!... Nie mog? si? odezwa? ... Bo b?d? zmywa?." Wszyscy znowu siedz? cicho... Min??? godzina... Dwie... Trzy... Harleyowiec zrezygnowany wbi? oczy w okno... Patrzy sobie w niebo ... W chmury... Coraz wi?cej chmur ... Nagle ... kap,...kap ... zaczyna pada?. Harleyowiec zrywa si? od sto?u. Biegnie do okna. Patrzy ... A tu na jego Harleya pada deszcz! Coraz wi?cej deszczu! Nie wytrzyma? i krzyczy: "Ojciec! Masz wazelin??!!!!" a ojciec: "Dobra!!!...Dobra!!! ... Ju? pozmywam!!!!!" sowa750 - 1 Maj 2006 Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka czarn? sukienk? ma ten kole?ka. Uczy, t?umaczy w Radiu Maryja kto godny chwa?y a kto wr?cz kija. Leje na serce mi???d swoim go?ciom do adwersarzy zionie mi?o?ci?. ?yda, Masona czuje z daleka wszystko w nim widzi opr???cz cz?owieka. Glemp traci nerwy: "Rydzyk - ?obuzie" Tadzio z u?miechem nadyma buzi?. Pieronek b?aga: "Daj na wstrzymanie", to on rozkr?ca now? kampani?. ?yci?ski prosi: "we? - odpu?? sobie", a Rydzyk: "spadaj, co zechc? - zrobi?". Rz?d go popiera, prezydent chwali Lepper z Giertychem pok?ony wali. Czuje si? bosko jak w si???dmym niebie do Sejmu wchodzi tak jak do siebie. A gdy podskoczy? kto? mu pr???buje armi? BERET??W mobilizuje. Ich nie obchodzi, co s?dzi prasa - ?e dla Rydzyka Bogiem jest KASA. Mohery wielbi? swego pasterza dla nich wa?niejszy jest od PAPIE?A!

A mo?e to ten Harlejowiec? http://www.filecabi.net/video/henry-deceased.html sovietek - 3 Maj 2006 tundra syberyjska, idzie ekipa myśliwych z USA, wszyscy mega wypasione snajperki, czają się na niedźwiedzia ale nic nie mogą upolować.. nagle widzą 3 ruskich idących na boso, z jednym kałachem w łapskach, wlekących wielkiego zwierza.. amerykaniec pyta: "Gryzli" ruski na to: "niet, strilali.." *(czy strylali, czy jak to się tam po rusku pisze "strzelali"



[/img] andrew - 12 Maj 2006

admin_bb - 14 Maj 2006 Cytat: Pewnego dnia pewna starsza dama przysz?a do Deutsche Bank z torb? pe?n? pieni?dzy. Podesz?a do stanowiska i poprosi?a o prywatn? rozmow? prezesem banku, gdy? chcia?a otworzy? konto, a "prosz? zrozumie?, chodzi o wielka sum? pieni?dzy"... Po d?ugotrwa?ych dyskusjach pozwolono starszej pani spotka? si? prezesem, bo w ko?cu nasz klient - nasz pan. Prezes spyta? o kwot?, jak? starsza pani zamierza?a wplacic. Ona za? odpowiedzia?a, ze chodzi o 50 milion???w EURO. Po czym otworzy?a torb?, ?eby go przekona?, i? tak jest w rzeczywistosci. Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieni?dzy. Szanowna pani, jestem zaskoczony ilo?ci? pieni?dzy, jak? ma pani przy sobie! Jak pani tego dokona?a?" Klientka na to: Calkiem prosto. Zak?adam si?". Zak?ada si? pani? - pyta prezes - Ale o co?". Starsza pani odpowiada: O wszystko co mo?liwe. Na przyk?ad mog? si? z panem za?o?y? o 25.000 EURO, ?e pa?skie jaja s? kwadratowe! Prezes za?mia? si? g?o?no i powiedzial: Przecie? to ?mieszne! W ten spos???b nie mog?aby pani nigdy tak du?o zarobi?." C????, przecie? powiedzia?am, ze w ten spos???b zarobi?am moje pieni?dze. By?by pan gotowy za?o?y? si? ze mn??" Ale? oczywi?cie odpowiedzia? prezes (w ko?cu sz?o o mn???stwo pieni?dzy) - zak?adam si? o 25.000 EURO, ?e moje jaja nie s? kwadratowe." Starsza pani odpowiada: "Zak?ad stoi, ale poniewa? stawk? s? du?e pieni?dze, czy mog? przyj?? jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, ?eby sprawdzi? naocznie i przy ?wiadku?" "Jasne", prezes wykaza? zrozumienie. Ca?? noc prezes by? niesamowicie nerwowy i sp?dzi? wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajduj? si? w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W ko?cu przy pomocy g?upiego testu osi?gn?? 100- procentowa pewno??. Wygra ten zak?ad! Nast?pnego ranka o 10.00 przysz?a starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawi?a sobie obu pan???w i powt???rzy?a, i? chodzi o zak?ad, kt???rego stawka jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptowa? zak?ad, i? jego jaja nie s? kwadratowe. W celu przekonania si? o tym fakcie, poprosi?a go dama o opuszczenie spodni. Prezes opu?ci? spodnie. Starsza pani nachyli?a si?, spojrza?a uwa?nie i spyta?a ostro?nie, czy mo?e dotkn?? jaj. No dobrze - odpowiedzia? prezes. - 25.000 EURO s? tego warte i mog? zrozumie?, ze chce si? pani do ko?ca przekona?." Starsza pani ponownie si? nachyli?a i wzi??a "pi?eczki" w swoje d?onie. Wtedy prezes zauwa?y?, ?e prawnik zaczyna uderza? g?ow? w ?ciane. Prezes pyta wi?c kobiet?: "Co si? sta?o z tym pani prawnikiem?" Na to ona: Nic, za?o?y?am si? z nim tylko o 100.000 EURO, ze dzisiaj o godz. 10.00 b?d? trzyma?a w d?oniach jaja prezesa "Deutsche Bank".

pozdrawiam kazek

Kazek pisz w odpowiednich tematach !!! andrew - 26 Maj 2006 Pok????ci?y si? okrutnie cz?onki cia?a. No Bo kto niby ma by? szefem? - To? jasnym jest, ?e ja - burkn?? m???zg - to ja TU my?l? i wszystko kontroluj?. - Bzdura! - zaprotestowa?y r?ce - my tu robimy najwi?cej - zarabiamy na wasze utrzymanie. - Ech - westchn??y nogi - to nasza rola rz?dzi?, to my decydujemy jaki kierunek obra? i d??y? w s?usznym kierunku. - My - odpar?y oczy - my?my szefami - my wszystko widzimy i naprawd? nic nam nie umyka. - Bzdura - odpar? ?o??dek - to ja tu rz?dze, wytwarzam wam wszystkim energi?, ci??ko pracuje i trawi?. Beze mnie zginiecie... - JA BEDE SZEFEM - nagle odezwa? si? milcz?cy dot?d ty?ek - I ju?. ?miech og???lny, no ca?e cia?o si? nie mo?e pozbiera?. - DOBRA - odpowiedzia? ty?ek - jak tak, to STRAJK. I przesta? robi? cokolwiek. Min??o kilka godzin. M???zg dosta? gor?czki. R?ce si? powykrzywia?y. Nogi zgi??y si? w kolanach. Oczy wysz?y na wierzch. ?o??dek wzd??o i spuch? z wysi?ku. Szybko zawarto porozumienie. Szefem zosta? ty?ek. I tak to ju? jest drodzy moi - szefem mo?e zosta? tylko ten, co g???wno robi! Bartek Krasoń - 26 Maj 2006 skoro mowa o szefach: Szef???w dzielimy na 6 grup: 1. Peda????w. 2. Superpeda????w. 3. Antypeda????w. 4. Peda????w-magik???w. 5. Peda????w-pirotechnik???w. 6. Peda?-McGyver. Dlaczego? Szef peda? m???wi: "Ja Ci? Kowalski wypier**l?...". Szef superpeda? m???wi: "Ja Was wszystkich wypier**l?". Szef antypeda? m???wi: "Ja si? Kowalski z Tob? pier**li? nie b?d?!". Szef peda?-magik m???wi: "Ja Ci? Kowalski tak wypier**l?, ?e ty nawet nie zauwa?ysz kiedy". Szef peda?-pirotechnik m???wi: "Ja Ci? Kowalski wypier**l? z hukiem". Szef peda? McGyver m???wi: "Ja Ci? kowalski wypie**ole w kosmos - go?ymi r?koma!" MacBrus - 17 Czerwiec 2006 Super Beema na ślub he he he





andrew - 19 Czerwiec 2006 Przychodzi facet do lekarza ze spermą na rękach. - Co się panu stało - No normalnie w pale się nie mieści... Ernest - 24 Czerwiec 2006 Facet ?y? na bezludnej wyspie. Mia? tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad g?ow?, brakowa?o mu jednak kobiety. 50 metr???w od jego wyspy by?a druga wyspa, pe?na pi?knych, wyuzdanych kobiet. Codzie? wieczorem obserwowa? je gdy wyczynia?y harce rodem z Lesbos. A one przywo?ywa?y go, a on nie m???g? p?yn??, gdy? akurat w tym miejscu zawsze roi?o si? od rekin???w... A ?ycie by?o mu milsze ni? sex... Pewnego dnia, gdy siedzia? sobie na brzegu, obserwuj?c kobiety z drugiej wyspy, podesz?a do niego z?ota ?abka. - Cze??, m???wi. Jestem z?ota ?abka. Moge spe?nic Twe jedno ?yczenie. Jedno i tylko jedno. Zastan???w sie dobrze, bo szans? masz jedyn? i ostatni?. Go?? sie popatrzy? i m???wi: - Jebnij mi tu prosz? mostek! Na to ?abka stajac na tylnich ?apkach, wyginaj?c si? do ty?u: - To? qrrwwwa wyduma?....

Ma??e?stwo zosta?o zaproszone na bal przebiera?c???w, jednak tego wieczora ?on? rozbola?a g?owa i nalega?a, aby jej m?? poszed? sam. D?ugo si? sprzeciwia?, ale w ko?cu uleg? i poszed?. ?ona po?o?y?a si? do ?????ka, jednak po godzinie obudzi?a si? bez b???lu g?owy. Poniewa? jej m?? nie wiedzia?, jaki str???j kupi?a sobie dok?adnie, zdecydowa?a si? p???j?? na zabaw? i go poszpiegowa?. Szybko go tam wypatrzy?a. Ta?czy? ze wszystkimi kobietami, ca?owa? po r?czkach, szyjach, szepta? na uszko, podszczypywa?, niby przypadkiem dotyka? tu i ???wdzie. Poniewa? nale?a?a do zgrabnych os???b, zgrabnych szybko zosta?a zauwa?ona przez rozbawionego m??usia i poproszona do ta?ca.Spodziewa?a si? niez?ej zabawy, on przecie? nie wiedzia?, ?e podrywa w?asn? ?on?. Po paru ta?cach zaproponowa? jejzwiedzenie pi?terka, ona si? zgodzi?a bez oporu, ( bo to przecie? JEJ m??!). Postawi?a jednak warunek, ?e nie zdejm? masek z twarzy. By?o im razem wspaniale, wr?cz jak nigdy dot?d. Byli anonimowi wzgl?dem siebie, wi?c! bez skr?powania spe?niali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne . Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobieg?a do domu, ?eby oczekiwa? m??a i zada? mu kilka pyta?. Gdy ju? wr???ci? ona si? go pyta (rzecz jasna z dzik? satysfakcj? w g?osie:>) - No i jak si? bawi?e? skarbie. Du?o ta?czy?e?? - Nie ta?czy?em ani razu i bawi?em si? kiepsko. Spotka?em Zenka, Wie?ka i Tadka, moich koleg???w ze studi???w i ca?? noc grali?my w pokera na pieni?dze. Ale powiem ci, ?e facet kt???remu po?yczy?em kostium podobno bawi? si? zajebi?cie... sowa750 - 7 Lipiec 2006 Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypad?a siekiera i wpad?a do wody. Drwal usiad? i zacz?? p?aka?. Nagle objawi? mu si? B???g i zapyta?: - Dlaczego p?aczesz? Drwal odpowiedzia?, ?e siekiera mu wpad?a do wody. B???g zst?pi? na ziemi?, wszed? do wody i po chwili wy?oni? si? ze z?ot? siekier?. - To Twoja siekiera? - zapyta? - Nie - odpowiedzia? drwal. B???g ponownie si? zanurzy? i po chwili trzyma? srebrn? siekier? pytaj?c drwala czy to jego. - Ta r???wnie? nie jest moja - odpar? drwal. B???g po raz trzeci si? zanurzy? i wyj?? z wody ?elazn? siekier?. - A mo?e ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszy? si? drwal. B???g by? zadowolony, ?e taki uczciwy cz?owiek chodzi po ziemi i w nagrod? podarowa? mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wr???ci? do domu szcz??liwy. Innego dnia drwal spacerowa? nad brzegiem tej samej rzeki wraz z ?on?. Nagle ?ona potkn??a si? i wpad?a do wody. Drwal usiad? na brzegu rzeki i zacz?? p?aka?. Ponownie objawi? mu si? B???g izapyta?: - Dlaczego p?aczesz? Drwal odpowiedzia?, ?e ?ona mu wpad?a do wody. B???g jeszcze raz zst?pi? na ziemi?, wszed? do wody i po chwili wy?oni? si? wraz z Jennifer Lopez. - To Twoja ?ona? - zapyta? - Tak - odpar? drwal B???g si? na powa?nie zdenerwowa?: - Ty k?amco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja ?ona! Drwal odpar?: - Bo?e wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, je?li powiedzia?bym 'nie' Jennifer Lopez, wr???ci?by? i wyszed? z Cameron Diaz, i je?li znowu powiedzia?bym 'nie', poszed?by? trzeci raz i wr???ci? z moj? ?on?, kt???rej powiedzia?bym 'tak', a wtedy otrzyma?bym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie da?bym rady dba? o trzy ?ony, dlatego w?a?nie powiedzia?em 'tak' za pierwszym razem". Jaki z tego mora?? Ano mora? z tego taki, ?e je?li ju? m??czyzna k?amie, to zawsze w po?ytecznym i zaszczytnym celu!!! voron - 30 Lipiec 2006 http://wsk.extreme.patrz.pl/





andrew - 4 Sierpień 2006 Jedzie kowboj po prerii i widzi samotne drzewo. W drzewie dziupla, a wok???? dziupli a? g?sto od ?lad???w po kulach. Wyda?o mu si? to ciekawie, wi?c podjecha? bliziutko i zajrza? do dziupli. W tym momencie kto? chwyci? kowboja za uszy i m???wi: - Sssij! Zobaczysz ?e ci si? spodoba! I z ciemnej dziupli wy?ania si? cz?onek. Kowboj opiera si?, wrzeszczy, ale kto? mocno skr?ca mu uszy i powtarza: - Ssij, ssij! Zobaczysz ?e ci si? spodoba! Kowboj nie wytrzyma? b???lu i zacz?? ssa?. Kiedy sko?czy? wyrwa? si?, odskoczy? od drzewa, wyszarpn?? rewolwery i zrobi? sito z drzewa wok???l dziupli, jednak ?adnego ruchu nie zaobserwowa?. Podjecha? wi?c do dziupli i ostro?nie zajrza? do wn?trza. Nagle kto? chwyci? kowboja za uszy i m???wi: - Sssij! M???wi?em ?e ci si? spodoba! chudy - 24 Sierpień 2006 G???wno Duch - czujesz, ?e g???wno wysz?o, ale nie ma go w kiblu G???wno Czyste - czujesz, ?e g???wno wysz?o, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia ?lad???w na papierze toaletowym G???wno Mokre - podcierasz si? 50 razy, ale wci?? czujesz, ?e trzeba jeszcze raz, wi?c musisz w?o?y? troch? papieru do gaci, ?eby si? nie pobrudzi?y Druga Fala - kiedy si? wysrasz i podci?gasz spodnie, zdajesz sobie spraw?, ?e musisz si? jeszcze wy sra? G???wno P?kaj?ca ?y?a na Ciemieniu - ci?niesz tak mocno, ?e praktycznie dostajesz apopleksji G???wno Gigant - wysrywasz tyle, ?e tracisz 15 kg G???wno K?oda - tak d?ugie, ?e boisz si? sp?uka? bez wcze?niejszej fragmentacji za pomoc? szczotki do kibla G???wno Gazowe - jest g?o?ne i ka?dy w zasi?gu s?uchu ?mieje si? z Ciebie G???wno Kukurydza - jak sama nazwa wskazuje G???wno Jak Chcia?bym Si? Wysra? - kiedy chcesz si? wysra?, ale wszystko, co mo?esz zrobi?, usi??? na kiblu, cisn?c i pierdn?? kilka razy G???wno Naci?ganie Kr?gos?upa - takie bolesne, ?e powiedzia?by?, ?e wysrywasz kr?gos?up G???wno Mokry Po?ladek (Uderzenie Mocy) - wychodzi tak szybko, ?e spadaj?c do wody ochlapuje Ci dup? G???wno P?ynne - ?????tobr?zowa ciecz wystrzeliwuje z dupy i opryskuje ca?? muszl? G???wno Meksyka?skie ?arcie - tak ?mierdzi, ?e trzeba wietrzy? G???wno Wysokiej Klasy - nie ?mierdzi G???wno Sp?awik - kiedy jeste? w kiblu publicznym i czeka w kolejce dw???ch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielko?ci pi?eczek golfowych p?ywa nadal po powierzchni wody G???wno Zasadzka - nigdy nie zdarza si? w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem pr???by pierdni?cia delikatnie i cicho, ale ostatecznie ko?czy si? zabrudzeniem gaci i do ko?ca dnia chodzisz ze skrzy?owanymi nogami G???wno Pijackie (Kac kupka) - nast?puje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauwa?alne s? znaki ze?lizgiwania si? na dnie muszli G???wno Szampa?skie - masz takie zatwardzenie, ?e kiedy korek si? odblokuje, z dupy wyp?ywa gazowana ciecz G???wno Przylgni?te - kiedy chcesz si? podetrze?, ono czeka na brzegu dupy G???wno Artyleryjskie - gdy srasz dalej ni? widzisz G???wno Wybuch - poprzedzone pierdni?ciem tak okropnym, ?e po wysraniu si? sprawdzasz, czy na muszli nie ma sp?ka? G???wno Zabawa w Chowanego - wychodzi do po?owy, wraca, wychodzi, wraca... G???wno Kr???licze - wychodzi w zgrabnych, okr?g?ych porcjach (du?e ilo?ci). W?a?ciwie nigdy si? nie ko?czy, ale cz?owiek sam przestaje sra? z nud???w. G???wno Pochodnia - g???wno, kt???re tak pali dup?, ?e przysi?g?by?, ?e jest ?atwopalne (zazwyczaj zdarza si? rankiem po zjedzeniu dzie? wcze?niej WIELKIEJ ilo?ci ostrego ?arcia) G???wno Dualnej G?sto?ci - jedna cz??? g???wna jest ciek?a, podczas gdy druga jest cia?em sta?ym G???wno Betonowe - g???wno, kt???re zostawiasz po 2 tygodniach nie chodzenia do kibla G???wno Chirurgiczne - nast?puje po G???wnie Betonowym - musisz i?? do chirurga, poniewa? dupa jest rozdarta. jln - 25 Sierpień 2006 Fragment wiersza Andrzeja Walig???rskiego, z wroc?awskiego "Kabaretu 202". "...?ali?y si? s?siadki, pani koliberek M?? pani, to musi mie? ma?y kaliberek! Owszem odrzek?a, nie wstydz?c si? zwierze?! Ale za to na sekund?, do dwustu uderze?....!!!" sowa750 - 10 Wrzesień 2006 Co jest gorszego od kamyka w bucie? Ziarnko piasku w prezerwatywie. [ Dodano: 29 Wrzesień 2006 ]

http://www.youtube.com/watch?v=f6UPxdK65JU [ Dodano: 5 Listopad 2006 ]

http://c.sed.pl/*****/mozg_kobiety/ andrew - 7 Styczeń 2007 PRZESŁANO MI TO ZDJĘCIE ZROBIONE W MADRYCIE.

JAK SIĘ OKAZUJE, BIEDA JEST WSZĘDZIE...

ŚCISKA ZA SERCE JAK SIĘ PATRZY NA TĘ BIEDNA KOBIETĘ W POSZARPANYM UBRANIU I Z PLASTIKOWĄ SIATKĄ W RĘCE.

NIE BĄDŹ OBOJĘTNY NA INNYCH I PRZEŚLIJ TĄ WIADOMOŚĆ TWOIM PRZYJACIOŁOM ABY UWRAŻLIWIC NASZE SPOŁECZEŃSTWO.

JEŻELI PRZERWIESZ ŁAŃCUCH TO ZNACZY ŻE NIE MASZ SERCA!

http://img168.imageshack....pic00586cw6.jpg brzytwa - 7 Styczeń 2007 Spotyka si? dw???ch znajomych: - Siema, Mietek! -Siema! Ale masz ?liw? na pysku! Kto ci to zrobi?? - pyta jeden drugiego. -Kobita kurczakiem. -Kurczakiem?! Jak to by?o? -Ano zwyczajnie. Akurat si?ga?a do lod???wki po kurczaka i jak si? schyli?a, to ja kieck? do g???ry, z?apa?em za bioderka i jad? z koksem! -No to za takie co??... -Ano widzisz, bo to by?o w TESCO! stepa - 11 Luty 2007 CZY KTOŚ WIDZIAŁ ALBO COŚ WIE O TAKIEJ GONDOLI WÓZKA JAK NA OBRAZKU PONIŻEJ? SORRY ŻE TO NIE DOWCIP.S

janek_1 - 22 Luty 2007 http://www.cfaniacy.com/pko/sexaf.html [ Dodano: 23 Luty 2007 ]

Ernest mi polecil kilka kawalkow dobre mowi ze do snu slucha.... http://www.youtube.com/watch?v=DCqvYaxJv24 http://youtube.com/watch?v=yRmqZRPgK1w http://www.youtube.com/watch?v=Ll8Qm8yDj-8 i ulubiona wokalistka: http://www.youtube.com/watch?v=3xbfFAYTN-g no bardzo pozdrawiam janek_1 - 25 Luty 2007 "Motocykl z koszem to tw???r ulicznicy i diab?a, kt???ry w bardzo wdzi?czny spos???b ??czy w sobie wady samochodu z wadami motocykla" Bartek Krasoń - 26 Luty 2007 gosh.. nie wiem czy to dać do humoru, czy może zrobić dział "tragedie".. przyjechał do mnie chłopaszek, że mu się skuter popsuł --> słabo jedzie i leci olej.. pierwsze pytanie - co wykombinował.. Twardo że nic. Zwalam kapę boczną(od strony paska napędowego), a tam simmering na wale wypchnięty na zewnątrz. Dziwna sprawa - skąd kompresja w tym miejscu w silniku 4t..? Okazało się, że jego kolega mu powiedział że jak zatka 1 wężyk, to szybciej pojedzie - że to blokada, moc tu ucieka itd..

Zatkali odmę



na Jego szczęście uszczelniacz udało się nabić bez rozpoławiania silnika Mirek - 9 Marzec 2007 Kierownik do Kowalskiego: Kowalski: wolno pracujecie, wolno mślicie, wolno piszecie, wolno chodzicie! Czy jest kur-a coś, co robicie szybko? Tak, (odpowiada Kowalski). Szybko się kur-a męczę. brzytwa - 31 Marzec 2007 http://traktor.tuning.ogladaj.pl/ wsx - 31 Marzec 2007 Temat postu: :) No dobra panowie!!A wiecie jaki jest najlepszy środek antykoncepcyjny??? czosnek - 31 Marzec 2007 Hehe W???dka z piaskiem..... Plemniki si? upij? i pozabijaj? kamieniami wsx - 3 Kwiecień 2007 Temat postu: hehhee ...Njalepszy środek antykoncepcyjny.......................................to no panowie środek du.y...:))) Bartek Krasoń - 3 Kwiecień 2007 panowie, sprzedałem ruska - na dniach jadę po japońca..

żartowałem brzytwa - 10 Maj 2007 Kto wynalazł rower? Rusek - u Niemca na strychu



Tu widzimy jedną z tych wielkich, historycznych chwill, kiedy rodzą się wynalazki

Chwała i cześć radzieckim konstruktorom



Gulaz - 11 Maj 2007 No niby buhaha

ale babcia mi opowiadała, że tuż przed wojną polskie wojsko rekwirowało rowery od cywili jako "pojazdy dla armii"



Montowałeś działko 25mm na kierownicy i heja .... stepa - 11 Maj 2007

whisky*** - 15 Maj 2007 Temat postu: inna bajka http://img452.imageshack....tygrysekjc8.jpg oraz kilka możliwości postępowania z szefem

(kopiuj link do okienka przeglądarki)

http://daftclub2.free.fr/Flash Jeux/whackboss.php Ernest - 15 Lipiec 2007 W związku z tym, że motocykl mam poniekąd wojskowy (przynajmniej tak sobie wmawiam

) postanowiłem go ulepszyć. W dzisiejszych czasach motocykle są zbyt łatwym celem na polu bitwy dlatego zastosowałem w swoim ZASŁONĘ DYMNĄ.

Działa wyśmienicie, w ciągu kilku minut motocykla nie widać. Ba! nie widać nic na całym polu bitwy! http://video.google.pl/vi...158653997547491 Pozdr. pawwwel3 - 15 Lipiec 2007 http://video.google.pl/vi...582380653559302 Hahaha ale wojsko



http://video.google.pl/vi...earch&plindex=0 kola+mentosy=wielki paw brzytwa - 29 Lipiec 2007 http://youtube.com/watch?...related&search= whisky*** - 18 Sierpień 2007 Brzytwa nie przebiję tej fotki z ,,partyzantem'' nie wspominając o filmie



Służbowy motocykl policjanta w Egipcie





brzytwa - 20 Sierpień 2007 Nie wiem, może już było



salami - 21 Sierpień 2007 Było na innym forum poświęconym poszukiwaniom z wykrywką. Widoczny "bohater" albo musiał być niepiśmiennym, albo konkretnym matołem, ponieważ Armia Czerwona drukowała instrukcje, jak używać broni zdobycznej; np. posiadam ksero takiej instrukcji, jak wykorzystać tę "maczugę" w prawidłowy sposób. Z drugiej strony jest to raczej jedno z tych wesołych zdjęć propagandowych typu, jak np. kolo z zawodu traktorzysta, poszedł sobie na rozpoznanie, zaj...ł Niemiaszkom nieuszkodzony czołg, a następnie przejechał nim przez linię frontu, nie niepokojony przez nikogo. pietroni - 21 Sierpień 2007 http://prawdziwe.ruskie.wesele.patrz.pl/ I po takim weselu wszyscy zgodnie idą do fabryki produkować części zamienne do naszych maszyn. A ta pani w czerwonym jest z kontroli jakości. whisky*** - 27 Sierpień 2007 Mezalians chyba



a tu co? dla mi?o?nik???w brod???w http://pl.youtube.com/watch?v=L4gVl49VNjg Ciekawe czy kiedy? spotkanie Redmotorz b?dzie wygl?da?o podobnie



http://pl.youtube.com/watch?v=NUH_UH9pTKY I defilada emek http://pl.youtube.com/wat...related&search= Johnny - 31 Sierpień 2007 a teraz ma?y dowcip: Rozmawia Amerykanin z Rosjaninem. Gadka szmatka itp. W ko?cu amerykanin zaczyna si? chwali? ?e ma 3 samochody: pierwszym je?dzi do pracy drugim ?ona po zakupy a trzecim je?d?? do przyjaci???? na to Rosjanin z opuszczon? g?ow? m???wi my mamy tylko 2 samochody jednym ja je?d?? do pracy a drugim ?ona po zakupy. Amerykanin taki zmieszany pyta si? a czym je?dzicie do przyjaci????:Rosjanin odpowiada: czo?gami. sowa750 - 5 Wrzesień 2007 http://www.metacafe.com/w...ocket_launcher/ pietroni - 5 Wrzesień 2007 - Dlaczego ?ysy jedzie na motorze z otwartym rozporkiem ? Bo lubi poczu? wiatr we w?osach Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka czarn? sukienk? ma ten kole?ka. Uczy prostaczk???w noce i ranki ze swej maryjnej radioczytanki Leje na serce mi???d swoim go?ciom beret z antenk? czesz?c z lubo?ci?. Geja i ?yda czuje z daleka niewiernych ?ciga niczym bezpieka. Ko?ci???? do g???ry wierzchem wywraca Glemp grozi palcem: Rydzyk - ?obuzie Tadzio z u?miechem nadyma buzie. Pieronek b?aga: Daj na wstrzymanie, a on rozkr?ca now? kampani?. ?yci?ski prosi: raz odpu?? sobie;, a Rydzyk:z radiem co zechce- zrobi?;. Lech go popiera, Jaros?aw chwali a sztab ministr???w pok?ony wali. A gdy mu kto? g?b? zamkn?? pr???buje armi? beret???w mobilizuje. Mohery wielbi? swego pasterza Bez jego radia - nie ma pacierza I mnie ju? Tadziu zam?ci? w g?owie i wci?? pracuj? na swe zbawienie Pompuj?c rent? w jego kieszenie salami - 6 Wrzesień 2007 Dobry tekst. Wszystkie radia mają twarze, a tylko jedno "Maryja". pietroni - 21 Wrzesień 2007 Ma?y ch?opczyk wraz z tatusiem znale?li w lesie ma?ego je?yka. Le?a? pod k?pk? trawy i dr?a? z zimna. Ch?opczykowi zrobi?o si? ?al je?yka i poprosi? tatusia, ?eby zabrali je?yka do domu. Tata si? zgodzi?, i tak je?yk zamieszkal u nich. Ch?opczyk bardzo dba? o jezyka, poi? go mleczkiem i dawa? mu najlepsze owoce. Je?yk zajada? ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu ch?opca - pomrukiwa? z zadowoleniem. Na zim? je?yk - jak przysta?o na wszystkie porz?dne je?yki - zapad? w zimowy sen. A na wiosn? je?ykowi uros?y skrzyd?a, na czole wyr???s? r???g i odlecia? przez niedomkni?te okno. Wtedy sta?o si? jasne, ?e ch?opczyk z tatusiem nie przynie?li z lasu je?yka, tylko jakie? c**j wie co. sowa750 - 24 Wrzesień 2007 http://www.break.com/inde...kok-market.html czosnek - 5 Październik 2007 Witam szanowne grono. Panowie opr???cz tego ?e w Polsce trwa akcja przed wyborcza "SCHOWAJ BABCI DOW???D" kt???r? oczywi?cie w pe?ni popieram, bo wiemy kto wybra? ostatni rz?d to jest jeszcze jeden fajny nr. zwi?zany konkretnie z ojcem dyrektorem. Ojciec dyrektor w.w. aby zwi?kszy? swoje wp?ywy got???wkowe, zadeklarowa? ?e przy przelewie na konto radia maryja op?aty przelewowe pokrywa odbiorca, czyli radio m. Wnioski



ustawiamy si? w kolejce do kasy pocztowej i przelewamy na konto radia maryja 1 gosza (s?ownie jeden grosz) Radio maryja za grosza zap?aci 2,5 z?

bo taki jest koszt przelewu



Pozdrawiam Szczur - 14 Październik 2007 Przygotowania kumpla do przeprawy przez kana? La Manche. Niestety kolega musi nas opu?ci?, gdy? ?ciga go komornik za alimenty.



B?dziemy go wspomina?, ilekro? kt???ry? z nas spojrzy na jego strucla, stoj?cego w gara?u u Salami. sowa750 - 17 Październik 2007 Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw łączący oko bezpośrednio z dupą. Kiedy ukłuli pacjenta igłą w dupę, w jego oku pojawiła się łza. Kiedy wbili tę samą igłę w oko, pacjent się zesrał. Mirek - 18 Październik 2007 Facet mia? problem z przedwczesnym wytryskiem, wi?c poszed? do lekarza. Zapyta? co ma zrobi?, ?eby problemu nie by?o. Lekarz mu poradzi?: - Jak ju? b?dziesz dochodzi?, to sprob???j si? jako? wystraszy?. Facet tego samego dnia poszed? do sklepu i kupil sobie pistolet startowy (starter), kt???ry robi du?o huku i potrafi nastraszy? jak cholera. Podniecony my?l? wypr???bowania nowego sposobu polecia? szybko do domu. W domu zasta? ?on? czekaj?c? nago w ?????ku. Zacz?li od pozycji 69 i facet momentalnie poczu?, ?e zaraz dojdzie, wi?c wystrzeli?, ?eby si? przestraszy?. Nast?pnego dnia zn???w wybra? si? do lekarza. Lekarz pyta: - No i jak by?o? Facet na to: - Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeli?em, to ?ona zesra?a mi si? na twarz, odgryz?a mi 5 cm penisa, a z szafy wyszed? s?siad z r?kami w g???rze salami - 19 Październik 2007 Bal przebierańców. Na ławce w sali siedzi naga kobieta ze złączonymi nogami i całym ciałem pomalowanym na biało. Podchodzi do niej kolo i zagaduje: -Moge wiedzieć, za kogo pani się przebrała? Pomalowna na biało w odpowiedzi rozchyla nogi i mówi: -Za próchnicę zęba.







Konrad - 19 Październik 2007 Czasy siermi??nego PRL-u. Na ?awce w poczekalni kolejowej siedzi baba i kurzy papierosa. Nad ni? jarzy si? olbrzymi neon z napisem : " Palenie surowo wzbronione!!". Podchodzi milicjant i m???wi: -" Co, czyta? obywatelka nie umie ?" Na co baba:-" A pan wierzy w pisane?". Milicjant lekko speszony:-" Oczywi?cie !". Baba lekko si? przesuwa na ?awce i m???wi :-" To niech pan przeczyta, co tu napisane". Milicjant czyta: " Chuj ci w dup?". Pyta si? baby :-" I co z tego?" A baba : -" Panie, trzy godziny tu siedz?, i nic !!" Bartolini76 - 19 Październik 2007 http://www.milanos.pl/gry.php?id=2977 salami - 20 Październik 2007 "Nauka", jak wyrywać panny. Lekcję prowadzi "magister" a`la Lepper. http://chamswiniaprostak....skiej_dyskoteki Mirek - 21 Październik 2007 Idzie sobie facet ko?o ?mietnika i patrzy - baba le?y w ?mieciach.Podchodzi i pyta - Babo, ty ?yjesz? - ?yj? - odpowiada baba - A rusz nog? - m???wi facet. Baba ruszy?a. - A rusz r?k? - facet znowu. Baba ruszy?a. - *****! - krzyczy facet - Ca?kiem dobr? bab? kto? *****?! -------------------------------------------------------------------------------------------- M?? i ?ona jedz? obiadek, ?ona paskudnie obla?a si? zup?: - Popatrz jak ja wygl?dam - jak ?winia! - No - i jeszcze si? zup? obla?a? -------------------------------------------------------------------------------------------- M?? do ?ony po sko?czonym stosunku: - Mia?a? orgazm? - Nie mia?am, - I co si? m???wi? - Przepraszam! --------------------------------------------------------------------------------------------- Kupowa? facet od rolnika cha?up? nad jeziorem. I pyta go: - Panie, a jak tutaj z komarami? - Noooo... czasem s?, ale my znale?li?my spos???b! - Tak? Jaki? - Nooo.... sadzamy te?ciow? na ?aweczce przed cha?up? i smarujemy jej twarz miodem. I te komary lec? do niej i jest spok???j! - Ale ona si? przecie? zadrapie na ?mier?! - Nieeeee... jest sparali?owana... ---------------------------------------------------------------------------------------------- Trzecia w nocy! Zona czeka na meza, ktory nie wrocil jeszcze z imprezy... Wpada pare minut po 3 nad ranem kompletnie pijaniutenki. zona wrzeszczy: - O ktorej to sie wraca do domu!!! a maz na to: - Jakie wraca, jakie wraca... *****....? po gitare przyszedlem! -------------------------------------------------------------------------------------------- Pewna dziewczyna posz?a sama na imprez?. Zauwa?y?a tam super-faceta, kt???ry ?wietnie ta?czy?. Podesz?a do niego i m???wi. - Ale zajebi?cie ta?czysz! A facet na to: - Spierdalaj! Dziewczyna, troch? zbita z tropu, wycofa?a si?. Facet dalej ta?czy? solo i tak, ?e na wszystkich robi? bardziej ni? piorunuj?ce wra?enie. Dziewczyna znowu do niego podesz?a i m???wi: - Ale zajebi?cie ta?czysz! A facet na to: - Spierdalaj! To ju? by?o troch? za du?o i dziewczyna m???wi: - Wiesz co? Jeste? cham i ***** prostak!!!!! A facet na to: - No i chuj! Ale zajebi?cie ta?cz?! Konrad - 21 Październik 2007 Dw???ch helmut???w siedzi w knajpie i pij? piwo " na smutno". Jeden drugiego pyta: -" Dlaczego? taki smutny?". Ten mu odpowiada, ?e ma strasznie brzydk? ?on?. Ten pierwszy twierdzi za?, ?e to nieprawda, bo jego jest z pewno?ci? straszniejsza. Postanowili to sprawdzi?. Poszli do pierwszego z nich. Rzeczywi?cie kobitka wygl?da?a paskudnie. Poszli do drugiego. W domu cisza, nikogo nie ma. " Gdzie Twoja kobita?" " Zaraz, zaraz! " Helmut podnosi klap? w pod?odze ( tak? do zej?cia do piwnicy) i krzyczy:-" Helga, chod? na g???r? !!". Z do?u s?ycha? g?os:-" Mam na?o?y? worek na g?ow??" " Nie trzeba ! Nie b?de ci? *****?, chc? ci? tylko pokaza? !!" whisky*** - 26 Październik 2007 Temat postu: :) http://pl.youtube.com/watch?v=lYKa3yZfxA8 salami - 28 Październik 2007 Temat postu: LIST Z WOJSKA!!!! Wysłałem to Stepie i tak mu się spodobało, że stwierdził, ze trzeba zapodać to na forum. No to zapodaję.



Droga Matulu, Drogi Tatku! Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Maźcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi. Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice Górne się nie umywają. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi trochę głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stefanowi, że trzeba tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszyscy faceci muszą się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze! Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dają tu trochę śmieszne, nazywają je europejskim. Oj cienko się musi w tej Europie prząść, cienko... Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nasze kury nie ruszyły, z mlekiem. żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mleku! Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywają mnie od tego Bochenek...) Na obiad to już nie ma problemów. Wprawdzie porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowi to albo mało jedzą, albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzą, przynoszą do mnie. Ci miastowi to w ogóle dziwni jacyś są...Biegać to to nie potrafi. Bić się też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas, tylko nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z kościoła do remizy. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowi tylko gały wybałuszają i dyszą jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego. ale wymiotują przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadają. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka złamana! To z tej kawy co ją litrami chleją, i przez to mięso, co go to nie jedzą...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale on ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się ostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło.. A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co... Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych wiatrówek. Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie źlepy trafia bez celowania! Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral gapi się teraz na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój. Powiedźcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia whisky*** - 28 Październik 2007 Temat postu: :)) byłem kilka razy motorem na rybach w tym roku i nic nie złapałem ale jak jadę katamaranem to proszę





Stepa a jak u Ciebie? salami - 30 Październik 2007 Mocna rzecz: http://www.youtube.com/wa...s&feature=bz303 wsz - 5 Listopad 2007 Jedzie facet tirem, przeje?d?a pod wiaduktem i si? zaklinowa?, stoi tak a? podchodzi policjant i m???wi: - co zaklinowa?o si?? kierowca na to - nie ***** most wioz? i mi paliwa zabrak?o fish - 6 Listopad 2007 Śmiertelnie poważna sprawa



http://www.nostalgia.pl/ ronon - 7 Listopad 2007 no to i ja cos zapodam http://www.saints.pl/~gtc/?q=biedronka stepa - 9 Listopad 2007 [img]

[/img]

bloke - 13 Listopad 2007 W sumie to powinno wylądować w dziale Turystyka i relacje ale co tam.....:-) http://www.motostrada.net...d=15&id=517#517

ubawu zycze brzytwa - 23 Listopad 2007 http://youtube.com/watch?...feature=related Bartolini76 - 29 Listopad 2007 Ciekawe co by zrobiła moja Ukochana.Mam wrażenie , że nieobyło by się bez przemocy:) http://www.youtube.com/wa...p?cat=1&id=3734 jbr - 2 Grudzień 2007 Taki oto link namierzyłem na ruskiej stronie:

dawidiusz2748 - 6 Grudzień 2007 http://pl.youtube.com/wat...feature=related oglądnijcie do końca..!:) stepa - 23 Grudzień 2007 http://www.youtube.com/wa...feature=related czosnek - 23 Grudzień 2007 Mo?e niekt???rym ju? znane ale mnie nadal cieszy



http://www.youtube.com/wa...feature=related salami - 5 Styczeń 2008 Temat postu: Zapalniczka Ciekawy sposób przypalania szlugów:

Uploaded with ImageShack.us Puzel - 11 Styczeń 2008 http://www.youtube.com/watch?v=YdwPjgnWDFg

andrew - 18 Styczeń 2008 Wraca m?? ze szpitala gdzie odwiedza? ci??ko chor? te?ciow? i z?y jak nieszcz??cie m???wi do ?ony: • Twoja matka jest zdrowa jak ko?, nied?ugo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. • Nie rozumiem - m???wi ?ona - wczoraj lekarz powiedzia? mi, ?e mama jest umieraj?ca! • Nie wiem co on tobie powiedzia? ale mnie, kur*a radzi? przygotowa? si? na najgorsze. salami - 18 Styczeń 2008 Afryka 1943. Patrol niemieckich żołnierzy mija arab jadący na wielbłądzie, obok którego biegnie kobieta. Dowódca Niemców pyta jeźdzca: -Możecie wyjaśnić mi tę sytuację? -Żona chora. Wiozę ją do znachora-odpowiada arab. Kefas - 18 Styczeń 2008 Je?eli chodzi o starocie z arabami to: Jedzie arab przez pustyni? na wielb??dzie, a za nim idzie ?ona ze wszystkimi tobo?ami. Arab jedzie wolny, szcze?liwy i widzi z naprzeciwka zbli?a si? kolega z s?siedniej wsi, ale widzi, ?e ?ona kolegi idzie bez baga?y do tego jeszcze przed wielb??dem, na kt???rym siedzi kumpel i jest ob?adowany wszystkimi baga?ami. Podje?d?a do niego i krzyczy: -Stary co Ty na mi?o?? Allaha wyprawiasz, ?ona przed tob? i do tego bez tobo????w ? Przecie? to wbrew prawu, wbrew zapisom w ?wi?tych ksi?gach !!! Na co kolega odpowiada: - ja to wiem, ale ?wi?te ksi?gi pisano zanim zaminowano t? pustyni? !! )))) RYMI - 18 Styczeń 2008 Chyba się nada http://www.autokrata.pl/o...otocykl_swiata/ GaCekM72 - 19 Styczeń 2008 http://pl.youtube.com/watch?v=iITomfFclpM A kto powiedział że rylko ruskiem czy też enduro można leździć po terenie kg200bol - 20 Styczeń 2008 To na pewno nie humor, ale gdzie to dać (obejrzeć do ostatniej sekundy): http://www.youtube.com/watch?v=D-aGkGt23VI co Wy na to? Dla rozluźnienia; http://www.youtube.com/watch?v=V-g_-QRfvbc kg200bol - 3 Luty 2008 http://www.youtube.com/watch?v=ELBqBH4Jm0Q Konrad - 13 Luty 2008 Temat postu: Migrena Przychodzi ?o?nierz na izb? chorych i melduje, ?e ma migren?. Major a? zaniem???wi?. Po chwili poucza szeregowego, ?e migren? to ma pu?kownik,kapitana boli g?owa,podoficera nawala ?eb, a szeregowego to jedynie mo?e ewentualnie dynia napierdala?, ale tego si? nie leczy! whisky*** - 15 Luty 2008 Temat postu: sielanka w okolicach mleczarni :))) http://images.google.pl/i...6lr%3D%26sa%3DN Brzytwa ten tekst przypomina kawa? : Poniedzia?ek - Niemcy goni? nas, Wtorek - My gonimy Niemc???w ... itd. Sobota - Przyjecha? gajowy i wygoni? nas z lasu Konrad - 25 Luty 2008 Temat postu: Tylko dla os???b o mocnych nerwach !!!!!!!!!!! A m???wiono mi w dzieci?stwie, ?e nale?y wyjmowa? ?y?eczk? z kubka, gdy pije si? herbat? !!!: http://picasaweb.google.c...644555584957794 stepa - 26 Luty 2008 Cytat: Pewnemu rolnikowi z dnia na dzien przestal stawac. Chlopina z rozpaczy zaczal pic, bic babe,generalnie popad? w stan depresji. Nic nie pomagalo. Jak mu wisial tak wisial. Jednak szczescie mu dopisalo i kt???regos dnia gdy wraca? od lekarza, w autobusie PKS-u podsluchal rozmowe o pewnym znachorze, kt???ry czynil wrecz cuda, a mieszkal niedaleko. Na drugi dzien byl juz pod drzwiami cudotw???rcy. Ten wysluchal z uwaga opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedzial: - Mam na to spos???b. Dam ci malego trolla, kt???rego zlapalem kiedys w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakas ciezka prace, Jak troll bedzie zajety, to tobie bedzie stal jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie sie z robota to znowu ci zmieknie i bedzie wisial. Chlopina troche niezadowolony wracal do domu, bo tak szczerze m???wiac nie za bardzo wierzyl w zapewnienia znachora. Ale gdy wr???cil postanowil spr???bowac. Kazal trolowi skopac ogr???dek. O dziwo gdy ten wbil w ziemie pierwsza lopate stan?? mu jak maczuga. Radosny chlop rzucil babe na l???zko zaczal zdzierac z niej ubranie i... nagle wchodzi troll i m???wi: - Skonczylem. Fiut wr???ci? do stanu pierwotnego. -Ku.wa - wrzasnal chlopina - To teraz buduj garaz... Fiut znowu zaczal sie podnosic. Juz sie zabiera? za babe.... a tu wchodzi troll. - Skonczylem - m???wi z usmiechem patrzac na resztki erekcji swojego wlasciciela. Wtedy wstala baba i powiedziala cos na ucho trollowi, ten pokiwal glowa i wyszedl. Erekcja wr???cila, rzucili sie na l???zko i tak baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W koncu chlop zapytal z ciekawosci: - Jak? ty zes dala temu stworzeniu robote, ze juz trzy dni nie wraca? Kobieta pociagnela go za reke nad pobliskie jezioro. Podchodz?... patrz? ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora caly w mydlinach wyci?ga z wody ch?opa kalesony, ogl?da pod s?o?ce i ze z?o?cia mruczy do siebie: - Ku.wa, caly czas ?olte na dupie!!!!!!!!

andrew - 4 Marzec 2008 http://pl.youtube.com/wat...feature=related czyj to kolega? ;] whisky*** - 13 Marzec 2008 Temat postu: reklama





http://www.team404.com/bph/ whisky*** - 22 Marzec 2008 Temat postu: ,, najs '' T shert http://www.blackfire.com....atalog&k_id=274 karol sawiak - 23 Marzec 2008 http://www.youtube.com/wa...6yIUYKtaPE&NR=1 w czwartej minucie trzymajcie się mocno krzeseł whisky*** - 23 Marzec 2008 ,, respect''



http://pl.youtube.com/watch?v=o4GcOIowUp8 Cezar - 24 Marzec 2008 Bokser i solówka http://www.youtube.com/wa...feature=related pietroni - 24 Marzec 2008 http://www.wrzuta.pl/audi...-_sejmowe_tango mysia - 26 Marzec 2008 Zaprzęg z napędem na obydwa koła kosza: http://img503.imageshack..../1973370yd4.jpg kg200bol - 27 Marzec 2008 ciekawosstka: http://www.youtube.com/wa...feature=related Cubick - 28 Marzec 2008 bez komentarza



małpa whisky*** - 30 Marzec 2008 Temat postu: ,,te, apsolwent nie żołontkuj sie'' Menu w dużej restauracji w Turawie



stepa - 1 Kwiecień 2008 Pierwszy to dla Janka [img]

[/img]

...podpieprzył namiot. wsz - 2 Kwiecień 2008 Dw???ch typ???w pojecha?o na biwak, ale wzieli tylko jeden ?piw???r. Po zastanowieniu stwierdzili ?e b?d? spali razem w tym jednym ?piworze. Nagle jeden w nocy si? budzi, szturcha drugiego i si? pyta - ty walisz konia? - no - to wal swojego

Konrad - 2 Kwiecień 2008 Co robi kobieta po stosunku? Przeszkadza. karol sawiak - 7 Kwiecień 2008 znalezione dzięki Konradowi http://video.google.pl/vi...earch&plindex=0 czosnek - 8 Kwiecień 2008 no to przedstawiam mały przewodnik po świecie METALU



http://pl.youtube.com/watch?v=KBiUDSa0sPA Konrad - 11 Kwiecień 2008 Temat postu: ULTRA BRUTAL DEATH METAL BAND Jak w temacie: http://pl.youtube.com/watch?v=PLyTrsk1Ey8 Tylko dla ludzi o baaaaaaardzo mocnych nerwach !!!!! whisky*** - 12 Kwiecień 2008 Temat postu: niezły odjazd http://pl.youtube.com/watch?v=8lNklRKxqiE Konrad - 12 Kwiecień 2008 Trochę długie, ale b. mądre życiowo



http://niekoniecznie.word...y-jest-ambaras/ whisky*** - 26 Kwiecień 2008 Temat postu: wszyscy jeździmy Iżami http://www.gazetawyborcza.pl/1,85996,5093948.html whisky*** - 8 Maj 2008 Temat postu: terminator Dla ,,wiernego'' Tomasza http://pl.youtube.com/watch?v=8hvYLWoZH0k jackobi - 9 Maj 2008 http://www.widelec.org/tr..._2,id,1511.html trudno mi ogarnac moim umyslem niektore pomysly Konrad - 10 Maj 2008 Temat postu: sakwa A co powiecie na takie sakwy:? http://www.proidee.de/sho...D_BILD=p500652a W drugiej znajdzie się miejsce na 2 flaszki schłodzonego napoju. Sczegóły widać po kliknięciu na mały obrazek po prawej. Na kolejny zlocik Redmotorz jak znalazł stepa - 11 Maj 2008 Ooo na takiej byłem imprezie: [img]

[/img]

karol sawiak - 11 Maj 2008 To Ty Stepa LEW SALONOWY jesteś. Ja byłem wczoraj na naradzie w sztabie , na takiej gdzie w kominku paliło się krzesłami ...











Sztab Generalny uchwalił po 6 godzinach obrad że : "Jeździć trzeba" . Moi koledzy to dziwni ludzie.... Dzisiaj za to pełna kultura . sowa750 - 29 Maj 2008 Dlaczego do oznaczenia biustów używa się ABCD świdro - 29 Maj 2008 buhahahahaha dooooooooooobre







Suchy - 6 Czerwiec 2008 Sytuacja on i on: -oh ale Ty masz zajefajnie ciasną d...ę!!! -bo jestem dopiero na pierwszym roku Księże Profesorze



Kto to jest, wszyscy mówią do niego ,,ojcze" a własne dzieci ,,wujku"?? -ksiądz whisky*** - 15 Czerwiec 2008 znalezione w sieci

miedzmin - 15 Czerwiec 2008 a ja się tak długo zastanawiałem do czego to wykorzystam :

juz wiem . dzięki Rafaal111 - 15 Czerwiec 2008 Chlopczyk wraca ze szkoly z placzem i skarzy sie mamie: - Mamo dzieci smieja sie ze mam dluie wlosy i zeby Mama odpowiada: Ty sie ciesz ze nie szczekasz bo taka byla balanga!!! http://pl.youtube.com/watch?v=XaJ_zZSuwrQ karrad13 - 19 Czerwiec 2008 Facet wraca od lekarza i mówi żonie, że powiedział mu, że zostało mu tylko 24 godziny życia. Po tych słowach prosi ją o seks. Oczywiście, zgadza się i kochają się. Jakieś sześć godzin później facet mówi: - Kotku, zostało mi tylko 18 godzin życia. Moglibyśmy zrobić to jeszcze raz? Żona oczywiście się zgadza i robią to znowu. Później facet idzie do łóżka, patrzy na zegarek i uświadamia sobie, że zostało mu tylko 8 godzin. Dotyka ramienia żony i mówi: - Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę. - Oczywiście, kochanie - mówi żona. Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca się i zasypia. Facet martwi się zbliżająca się śmiercią, przewraca się z boku na bok i wierci, aż w końcu zostaje mu tylko 4 godziny życia. Klepie żonę, a ta się budzi. - Kochanie, zostało mi tylko 4 godziny życia. Czy myślisz, że moglibyśmy... W tym momencie żona siada i mówi: - Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty nie! karrad13 - 19 Czerwiec 2008 Panowie, ogony do góry, a panie - do przemyślenia. Oto piętnaście powodów, dla których lepiej mieć psa niż... żonę: 1. Im później wracasz, tym bardziej podekscytowany i stęskniony za Tobą jest Twój pies. 2. Pies nie zwróci uwagi na to, gdy nazwiesz go innym imieniem. 3. Pies ubóstwia, gdy zostawiasz masę rzeczy na podłodze. 4. Rodzice psa nigdy Cię nie odwiedzają. 5. Pies nie ma nic przeciwko, gdy podnosisz głos, aby przykonać go do własnych racji. 6. Pies naprawdę woli pomyszkować na zewnątrz (na dworze) niż w Twoim portfelu lub biurku. 7. Nigdy nie musisz czekać na psa - jest gotowy 24 h na dobę. 8. Pies uważa, że jesteś zabawny, gdy wracasz do domu nawalony. 9. Pies uwielbia chodzić na polowanie czy na ryby. 10. Pies nigdy nie obudzi Cię w środku nocy pytaniem: "Gdybym umarł, znalazłbyś sobie innego psa"? 11. Jeśli suka ma małe, możesz zawinąć je w kocyk i komuś oddać. 12. Pies bez problemu pozwoli założyć sobie nabijaną ćwiekami obrożę i nie będzie uważał tego za perwersję. 13. Pies, jeśli poczuje od Ciebie innego psa, nie będzie się wściekał. Jeszcze będzie się do Ciebie przymilał. 14. Pies lubi podróżować na tylnej platformie pick-up'a. 15. Jeśli pies Cię opuści, nie zabierze Ci połowy Twojego majątku. Możesz pokazać to żonie, ale niech nie bierze tego do serca, bo Cię zagryzie. karrad13 - 19 Czerwiec 2008 Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian.Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz: - Te grubsze babciu, papierowe.. Babcia: - Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera.. Ksiądz: - babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera. Babcia: Taak?? - A Jezus nie jeździł Mercedesem .. Cubick - 20 Czerwiec 2008 Z serii o moim faworycie, poruczniku Rżewskim



Natasza tańczy na balu z oficerami. - Jajcew, ma pan kurz na mundurze - mówi złośliwa Rostowa. Kapitan wybiega i strzela sobie w durny łeb. - Bezuchow, ma pan zakurzone spodnie. Major wybiega i strzela sobie w łeb. - Rżewski ma pan kurz na butach. - To nie kurz, to gówno. Jak przyschnie to samo odpadnie. jak kogoś ruszyło, to zapraszam

: RŻEWSKI

karrad13 - 23 Czerwiec 2008 Temat postu: Przedszkole Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi: - A butki są na złych nóżkach! Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie! - A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka. Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła... - ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić. Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę... - Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę. - Mam, schowane w butkach!

karrad13 - 23 Czerwiec 2008 Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta: - A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie? - Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra. - Ale to jest Św. Antoni, babciu! - No żesz ***** mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę i poszło się *****!!! melex - 27 Czerwiec 2008 Temat postu: Nowa wersja MW 750

karrad13 - 27 Czerwiec 2008 Trochę stare ale niezgorsze Mama dała Jasiowi ostatnie 50 zł na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu, ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu,***** co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania, a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: - Kup pan misia. - Spadaj chłopcze. - Kup pan misia bo będę krzyczał. - Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij. Jasiu dalej do gościa: - Oddaj misia. - Nie oddam. - Oddaj, bo będę krzyczał. Sytuacja powtarza się parenaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia, - Spierdalaj, już nie mam kasy! patol - 2 Lipiec 2008 http://www.joemonster.org...jach-w-Holandii patol - 3 Lipiec 2008 teraz juz dobrze Konrad - 12 Sierpień 2008 http://pl.youtube.com/watch?v=HKGiOY72ru4 Coś dla fanów Muppetów brzytwa - 13 Sierpień 2008 Wesołe miasteczko. http://pl.youtube.com/watch?v=DBRz0rSGlTE miedzmin - 16 Sierpień 2008 dla wszystkich na kacu



http://pl.youtube.com/watch?v=Bjce3VEhouY Baq - 17 Sierpień 2008 Nie ma boga! Jest MOTÓR!!! Niech Łaska i Chwała Najświętszego MOTÓRA spłynie na to miejsce a Jego Przenajświętszy Bieżnik niech chroni umysły Wasze przed wszelkim skażeniem i błędem z motoryzacyji przeklętej swoje źródło mającym. Błogosławieni wszyscy świętej Motórowej benzyny pragnący bo oni ją w swych bakach posiadać będą! Szczęśliwi porzucający swoje auto,rikszę,rower,muła,teściową dla MOTÓRA bo oni w cieniu Jego wypoczywać będą! Błogosławieni śladów Jego na polach szukający bo oni rzeźbą Bieżnika Motórowego oczy swe dniem i nocą sycić będą! Szczęśliwi których dzisiaj lżą i przeklinają ze względu na dwa koła i MOTÓRA Imię ponieważ oni paść się na Motórowej Stacji Benzynowej po wsze czasy będą! Mnie jako zrodzonego z Obcowania MOTÓRA i Najczystszej Przyczepy Zawsze Dziewicy obdarzył MOTÓR Mocą Swą i światłość o Nim nieść jakoż i zabobon wszelaki plenić nakazał. Jamże to pierwszy piewca Chwały Motórowej którem mocen Jedyny Słuszny Kościół Motórowy na chwałę MOTÓRA założyć. Przyjdźcie dziatki po skrzydła moje a nie lękajcię się.Oto wskażę Wam drogę do zbawienia i ukojenia w Motórowej Stacji Benzynowej,gdzie złodziej nie kradnie ani rdza nie zżera a MOTÓR Przeczysty swą Lampą Najjaśniejszą nieboskłon oświeca.Wasze serca odnajdą spokój,Wasze ciała odpoczynek aż wszyscy w jedności z MOTÓREM zjednoczeni będziemy na kształt szprych z piastą złączonych w Kole Jego Mocarnym. Zaprawdę długa i kręta jest droga wiodąca do MOTÓRA. Natomiast szeroka i wielopasmowa jako autostrada jest droga na zatracenie wiodąca a jakże wielu nią jedzie.Porzućcie ją grzesznicy!Obmyjcie serca niewierni.Zwróccie się ku MOTÓROWI z błaganiem a On Poznanie i Wiarę na Was zleje. Droga nasza wieść będzię pośród lęku i gniewu ale Imię MOTÓRA strach rzuci blady na wrogów i prześmiewców i skruszy wszelkie okowy. Ufajcie!Oto MOTÓR Ognisty nadchodzi a z nim kres wszelkiego zła i niegodziwości! Wychwalajmy MOTÓRA z radością w swych sercach i warkotem pochwalnym na ustach! A Wy heretycy ze swoimi czterokołowymi automobilami bądźcie przeklęci po wsze czasy!Niech Was OPEC,przewrotna baryłka ropy i rdza nieustająca nęka za to żeście czci należnej MOTÓROWI Najmocniejszemu nie oddali i od praktyk swych plugawych odejść skłonni nie byli! A plugawców onych cyklistami zwanych co to machiny przewrotne na obraz i podobieństwo MOTÓRA poczynili aby nimi ludzkość na manowce sprowadzić i bezcześcić Kształt Jego Dwukołowy sam MOTÓR Rurą swoją Płomienistą karać będzie i trzewia ich na swych Kołach Mocarnych owinie! Teraz i na zawsze...Bruuum...! Nie ma boga! Jest MOTÓR!!! Puzel - 6 Wrzesień 2008 http://pl.youtube.com/watch?v=-xAOyCHZG3w pietroni - 8 Wrzesień 2008 Nawet zając może zostac rogaczem

stepa - 13 Wrzesień 2008 http://pl.youtube.com/watch?v=TEyklhkJed8 karrad13 - 15 Wrzesień 2008 Temat postu: Wewnętrzny spokój "Podążając za prostą radą, którą przeczytałem w gazecie, "Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny to dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś..." ... Wiec rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zacząłem i nie dokończyłem... I zanim wyszedłem z domu dziś rano skończyłem: - butelkę czerwonego wina, - butelkę białego, - Baileysa, - Black White, -Wild Turkey, - Absoluta, - trochę walium, - niedopalonego jointa, - resztę tortu orzechowego i pudełko czekoladek. Nie macie pojęcia, jak zajebiście się teraz czuję



[ Dodano: 15 Wrzesień 2008 ]

Co na to sędzia



grzecho89 - 15 Wrzesień 2008 II wojna. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po grobach czytając przy okazji kto tam leży: - Albert Hess - Bruno Schwercmauer - Herman Guttman - Edwart von Klinkerhoffen - Achtung Minen Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu: - Dierżi linu! Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę, krzycząc: "Dierżi linu!". Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta: - Gawari pa ruski? Cisza. - Parlez vous francais? Cisza. - Sprechen Sie Deutsch? Cisza. - Do you speak English? - Yes, I do! - No to dierżi linu!!! Podczas strajku kolejarzy do dwoch siedzących przy piwku maszynistów podchodzi trzeci i pyta co nowego słychac: - A wiesz stary - jedziemy jak zwykle z Henkiem na trasie do Szczecina, nagle patrzymy - a przy torach leży rozebrana laska ... mowię ci - tak ze dwadziescia latek, pieknie opalona ... ... no to ja po hamulcach, zatrzymalismy cały sklad - i wzieliśmy ją do lokomotywy ... - i co ??? - no jak to co ? całą droge do Szczecina i z powrotem - najpierw ja, potem Heniek. znowu ja, potem on dwa razy, no a potem obaj ... jakie ciałko ... stary !!! ale byla jazda .... - no tego chłopaki .... a .... do buzi brała ??? - e no co ty stary !!! głowy to myśmy nie znaleźli .... Umiera stary Rosjanin. Przy łóżku siedzi wnuk. - Kiedyś, gdy umarł Lenin - umarł i leninizm, szepce z wysiłkiem stary. Kiedy umarł Stalin - umarł Stalinizm. - Dziadku Onanie, nie umieraj! Iwan i Pietrow wchodzą do sklepu monopolowego. - Dwie weźmiemy czy trzy? - Dwie. Wczoraj wzięliśmy trzy i jedna została. - Dobrze... Proszę więc Cztery butelki wódki i dwie bułki. "Twierdzi się, że promieniowanie X zostało odkryte przez Rentgena, jednak już kilka wieków temu rosyjski bojar Morozow pisał do żony: Przejrzałem cię na wylot, przeklęta szmato!" Na plebanię przybył nowy ksiądz i nie bardzo wiedział jak spowiadać, no więc proboszcz dał mu liste, która miała mu w tym pomoc, tak więc za bluźnierstwo 3 zdrowaśki za kłamstwo 4 zdrowaski, za seks przed slubem rózaniec itp. Miał więc całą liste grzechów która pomagała mu w naznaczeniu pokuty, ale w końcu przyszła jedna z parafianek i mowi: - Prosze księdza robiłam loda Ksiądz szuka na swojej liście jaką by tu dać pokute ale nie ma takiego grzechu na swojej liście, w tem nieopodal przechodzi ministrant więc Ksiądz pyta: - Chłopcze nie wiesz co proboszcz daje za robienie loda?? - Nie wiem jak co komu ale mi snikersa ... Czy można odbyć stotunek płciowy z ptakiem? odp:Tak,mozna ***** orła na schodach... Szkoła Podstawowa. Pierwsza lekcja biologii w roku szkolnym : - Dzisiaj drogie dzieci – mówi nowa nauczycielka – opowiemy sobie o ośmiornicach.....Ośmiorn ice żyją na dnie oceanów. Poruszają się przy pomocy specjalnych odnóży. Z początku wolno, bardzo wolno pełzną po piasku. Potem coraz szybciej i szybciej aż nabiorą takiej szybkości, że pozwala im to pędzić pod górkę w kierunku brzegu. Wybiegają na plażę i biegną. Dalej i dalej. Przebywają bezkresne równiny, pustynie i z całą mocą woli kierują się w stronę gór. Na pełnym „gazie" wbiegają całym stadem na szczyt, podskakują i unoszą się w kierunku nieba. Mijają stratosferę i za chwilę są już w kosmosie........ - Proszę pani – dobiega głosik z pierwszej ławki – Wydaje mi się, że pani mówi nieprawdę. - Taaak? Jak masz na nazwisko dziewczynko? - Marysia Kowalska. - Dobrze dzieci, otwieramy zeszyciki i wszyscy piszemy „Kowalska jest *****" karrad13 - 16 Wrzesień 2008 Garść przesądów



Rozsypała się sól - będzie kłótnia. Rozsypał się cukier - na zgodę. Rozsypała się kokaina - będą wizje. Upadł widelec - ktoś przyjdzie. Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego. Jaskółki nisko latają - będzie deszcz. Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina. Pękło lustro - będzie nieszczęście. Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy... Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro. Swędzi nos - będzie pijaństwo. Swędzi dupa - mydło upadło. muzyk_jsb - 17 Wrzesień 2008 Dziadek z babcią zapragnęli sobie jeszcze użyć trochę, choć oboje sklerotycy to jakoś im poszło. Po wszystkim leżąc jeszcze w objęciach on mówi do niej: żebym wiedział, że jesteś jeszcze dziewicą to byłbym delikatniejszy. ona: żebym wiedziała że ci stanie to bym rajstopy zdjęła kaziuj - 17 Wrzesień 2008 Dzisiaj kolega z pracy opowiedział mi taka historie (oparta na faktach) Jego brat wybrał się na imprezkę do kumpla i jak to na imprezce ogrodowej grill, wódeczka, śmiechy . W pewnym momencie do biesiadującej gromadki podbiegł duży wilczur gospodarza imprezki z małym martwym pieskiem w paszczy. Jak on to zobaczył to prawie padł na ziemię z wrażenia, okazało się bowiem ze ten mały piesek to ulubiony kundelek sąsiada, jego oczko w głowie. Co tu teraz zrobić ? zaczął się zastanawiać, jak sąsiad się zorientuje ze jego wilczur zadusił mu kundelka to będzie dym jak cholera i jak to po pijaku imprezowicze wpadli na „genialny pomysł” wymyślili ze psinkę wyczyszcza, doprowadzą do ładu i wsadza do budy i będzie ze sam z siebie zdechła i tak zrobili . Na drugi dzień rano gospodarz wychodzi przed dom i widzi że sąsiad stoi koło budy w szoku i trzyma się za głowę. Paląc głupa gospodarz pyta się sąsiada co się stało a on mu na to że dwa dni zdechł mu piesek więc zakopał go na pobliskiej łące a tu nagle rano widz ze piesek czyściutki leży w budzie. Ponoć do dziś sąsiad uważa ze to cud karrad13 - 18 Wrzesień 2008 Naszych sprzętów dotyczy tylko kilka pierwszych pozycji ale

jbr - 18 Wrzesień 2008 Zima, Alpy, stok. Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę. Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje, w tumanie śniegu wali w drzewo... Kijki w jedna, narty w druga, gość rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób. Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi: - I ch.j, i tak lepiej niż w pracy! karrad13 - 19 Wrzesień 2008 Kapral mówi do szeregowca: - Masz żetony telefoniczne? - Jasne, stary ! - Masz mówić: Tak jest panie kapralu ! A wiec masz żetony telefoniczne? - Nie, panie kapralu! karrad13 - 19 Wrzesień 2008 Najlepszy zakład oponiarski w Białymstoku Polecam stepa - 21 Wrzesień 2008 kumpel przysłał: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Motocykl dawidiusz2748 - 26 Wrzesień 2008 kto przebije to??------- http://pl.youtube.com/wat...feature=related ps.jak tacy są amerykanie to możemy mieć z nimi wojne....haha wild - 26 Wrzesień 2008 "w swiecie tylko 2 rzeczy sa nieskonczone - glupota ludzka i wrzechswiat- co do tego drugiego to mam jednak watpliwosci.." Goska andrew - 26 Wrzesień 2008 światła czerwone , wiec przepycham sie na przód kolejki pomiedzy dwoma sznurami samochodów. staje sobie na pol position na środku swojego pasa, kiedy z zaskoczenia z lewej i z prawej wyrównują dwa scigi . oglądamy sie nawzajem , młode plecaczki patrzą z podziwem na lśniacy , pełen wdzieku o typowo agresywnej linii mój sprzęt. Smile stoimy i patrze na te plastiki róznokolorowe na te jarmarczne kolrowe stroje, w końcu nie wytrzymuje i krzycze do nich - ŚCIGAMY SIE? ...... salami - 2 Październik 2008 Temat postu: Wunderwaffe III Rzeszy

karrad13 - 2 Październik 2008 Temat postu: Ku przestrodze http://www.joemonster.org...racjan-Roztocki Cubick - 4 Październik 2008 andrew napisał/a: ŚCIGAMY SIE? ......

Że się tak literacko wyrażę, rozp*****liłeś mnie







PS. Fajna impra: http://pl.youtube.com/watch?v=8I5BGsK5ZAU karrad13 - 6 Październik 2008 Przed ślubem: Ona - Ciał Janek. On - No nareszcie, już tak długo czekam. Ona - Może chcesz żebym poszła? On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona - Kochasz mnie? On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy. Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona - Chcesz mnie pocałować? On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji. Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem. Ona - Czy mogę Ci zaufać? On - Tak. Ona - Kochanie. Siedem lat po ślubie: Czytajcie od dołu... andrew - 6 Październik 2008 Zamożny właściciel masarni miał przygłupiego syna. Ale rad nierad chciał go wprowadzić w biznes i przekazać obowiązki, w końcu to syn. Prowadzi go na halę i pokazuje urządzenie. - Patrz synu, to jest automat do parówek, kumasz? - Nie - OK, wkładasz barana z jednej strony z drugiej wychodzi parówka. Rozumiesz? - Nie bardzo. - *****, co tu nie rozumieć ?! Baran, maszyna, parówka. - Patrz, tu wsadzamy barana. Chodź na drugą stronę. Tu wychodzi parówka. Wiesz o co chodzi ? - Nie za bardzo... - Kuuuuuuuuurwa mać, czy Ty jesteś *****? - Tato, a nie ma takiej maszyny, żeby włożyć parówkę i żeby wyszedł baran? - Tak, *****, jest !!!!!!!!!!!! Twoja matka. Tolek - 6 Październik 2008 w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami - Polska-Ukraina drogowcy wprowadzili nowe progi zwalniające - tym razem wklęsłe. Na razie testowane w tajemnicy za wschodnią granicą http://rutube.ru/tracks/9...e0272b5dd353572 andrew - 7 Październik 2008 Proboszcz pewnej malej wioski swietuje 25-ta rocznice swiecen kaplanskich. Na specjalnie wynajetej sali zebralo sie pokazne grono miejscowych znakomitosci. Proboszcz, siedzacy za specjalnym stolem na podwyzszeniu, zwraca sie do przybylych parafian: - Kochani moi!...Nie latwo jest osobie takiej jak ja, mówic o rzeczach nie zwiazanych z nasza wiara. - Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesolo! - Gdyby nie "tajemnica spowiedzi" móglbym was tutaj rozbawic, zaczne jednak powazniej. - W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony bylem zadac sobie pytanie: gdzie ja trafilem? - Podczas pierwszego dnia spowiedzi, przybyl do konfesionalu mlody osobnik, który wyznal, ze zdradza zone z jej siostra. - Wyznal równiez, ze zarazil sie choroba weneryczna od sekretarki swojego szefa. - Jednak z uplywem czasu nabralem przekonania, ze mieszkajacy tutaj ludzie sa dobrzy i uczciwi, a to co przedstawilem to byl tylko incydent. Po 20 minutach na sale wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóznienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiajac wasa zaczyna mówic: - Doskonale pamietam dzien, w którym nasz dostojny jubilat zawital do naszej parafii. Zreszta nie bede sie chwalil ale mialem zaszczyt byc pierwsza osoba, która nasz proboszcz wyspowiadal! salami - 7 Październik 2008 Temat postu: Flora i fauna 1. DZIEWICA - pospolita roślina krótkotrwała, wymagająca szczególnej pielęgnacji. Chętnie poddaje się flancowaniu. 2. STARA PANNA - roślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych - nie wiadomo, z kim. 3. KOCHANKA - roślina kwitnąca, pasożytnicza z gatunku motylkowatych. Wymaga dużo wilgotności i dużo zmian klimatycznych. Z uwagi na duże koszty w naszych warunkach trudna w hodowli domowej. Kwitnie tylko nocą. 4. ŻONA - pożyteczne zwierze domowe, pociągowe, bardzo nerwowe, ale wytrwałe. Zazwyczaj żywi się odpadkami. W hodowli domowej bardzo opłacalne. Przynosi duże korzyści. 5. KAWALER - ptak przelotny. Dzieci podrzuca innym i wówczas zmienia miejsce pobytu. Jest przebiegły i trudny do schwytania w sidła. 6. STARY KAWALER- grzyb jadalny o smaku gorzkim. Żyje przeważnie sam lub w symbiozie z purchawką pospolitą. 7. MĄŻ - zwierze domowe z gatunku leniwców. Ze względu na dużą żarłoczność w warunkach domowych przynosi duże straty. W hodowli nieopłacalny. Pochodzenie trutnia z padalcem. 8. ROZWÓDKA - należy do owadów występujących w dużych ilościach. Znana w przyrodzie pod nazwa szarańcza. Samców niszczy od korzenia. 9. WDOWA - wierzba z gat. płaczących. Szybko próchnieje z powodu braku zdrowego korzenia. Tolek - 7 Październik 2008 Poniedziałek

Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek.

Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa

Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek

Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów.

Piątek

Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.

Sobota

Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek

Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek

Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.

Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa

Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę. karrad13 - 8 Październik 2008 Pewnemu profesorowi matematyki zepsuł się kaloryfer. Nie wiedział jak to naprawić, więc wezwał hydraulika. Ten chwilę postukał i naprawił. Profesor jak się dowiedział ile ma zapłacić, mina mu zrzedła. - Panie majster. Dlaczego to tyle kosztuje? - To jest dużo? - To pół mojej pensji. - Gdzie pan pracuje? - Jestem pracownikiem naukowym na wydziale matematyki. - Panie, przyjdź pan do nas. Tygodniowy kurs i naprawia pan kaloryfery. Tylko nie przyznawaj się pan do wykształcenia. Skończył pan 7 klasę i nic więcej. U nas tylko takich przyjmują. Profesor poszedł na kurs i zaczął pracować. Po roku szefostwo zarządziło podnoszenie kwalifikacji i wszyscy musieli skończyć podstawówkę. Na pierwszej lekcji matematyki profesor został przywołany do tablicy. Kazano mu napisać wzór na pole koła. Niestety jak na złość zapomniał go. Wyprowadza więc go. Pisze, pisze i ma wynik: P= - pi*r2. Błąd, pole nie może być ujemne. Sprawdza obliczenia, wszystko dobrze. Odsuwa się od tablicy, a z sali słychać szepty kolegów: - Zmień granicę całkowania... whisky*** - 8 Październik 2008 W czerwcu 1976 r. miałem 10 lat i wtedy po Polsce zaczyna swój rajd para dealerów.

Byli bezkonkurencyjni, gdyż wtedy w Polsce wszystko było szaro bure ,a rynek marzeń ogromny i chłonny jak gąbka. Dzisiaj zostali wyparci przez zorganizowane grupy przestępcze, rynek marzeń jest ciągle nie nasycony. karrad13 - 9 Październik 2008 15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi się polski obóz. Poranny posiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich. - Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by zamiast toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z każdej ze stron. Niech oni stoczą pojednek, a który z nich zwycięży, tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie. Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do namiotów rycerzy. - Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o wygraną bitwę ? - No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady. Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam rady... Król udał się więc do kolejnego rycerza: - Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę ? - Sorki Władek, wczoraj byla imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady.... Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu: - Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę ? - Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ... - Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był ? - No chyba wszyscy... - Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem.. Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król. - Słuchajcie, bedzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w stanie stanać do niego ? Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy pospuszczali. Nikt nie chce ... Nagle slychać: - Ja ! Ja ! Ja chce !!! Ja pójde !!! Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany. - Rany Boskie, nie ma nikogo innego ???? No i nikogo innego nie bylo. Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignać więc ciagnie go za sobą .... Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz. Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą: - Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!! Rycerz niemiecki jednak juz ruszyl, dopadl dziadka który wogóle nie zamierzal uciekać, podniósl sie tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś takie jeki slychać. Po chwili wiatr oczyscil pole z pylu. Patrza Polacy, A tam koń bez nóg, krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzesącą sie reka trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi: - Masz szczescie chuju, ze krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb *****!! mysia - 12 Październik 2008 Znalezione z nudów w internecie: Facet spędza popołudnie u kochanki. Nagle niespodziewanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi: - Kochanie, proszę cię wynieś śmieci. Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie i w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: - Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ależ ona to wymyśliła! Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi: - Kochanie, proszę, wynieś te śmieci. Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem: Cholera, cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść...

Mąż wraca do domu lekko niewyraźny. Piłeś? No coś ty, ani kropelki Przecież widzę, ledwo stoisz na nogach.Przyznaj się, piłeś? Nie piłem. Powiedz: Gibraltar. Piłem. Czy wiecie, co to jest pochodna imprezy? Więc jest to ilość alkoholu, jaką można kupić za butelki pozostałe po imprezie. A wiecie, co to jest dobra impreza? Jest to taka impreza, której druga pochodna nie jest zerowa. miedzmin - 12 Październik 2008 > Prawdziwa rozmowa nagrana na morskiej częstotliwościalarmowej Canal 106, > na wybrzeżu Finisterra (Galicja) pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami16 > października 1997 roku. > Hiszpanie (w tle słychać trzaski): > Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, byuniknąć > kolizji... Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich. > Amerykanie (trzaski w tle): > Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąćkolizji. > Hiszpanie: > Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, > by uniknąć kolizji... > Amerykanie (inny głos): > Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki. > Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, byuniknąć kolizji. > Hiszpanie: > Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania. > Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąćzderzenia > z nami. > Amerykanie (ton głosu świadczący o wsciekłości): > Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS > Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co dowielkości > okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne,sześć niszczycieli, > pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostkiwspomagające. > Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzeniamanewrów wojennych > w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Niesugeruje... > ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnymrazie > będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnićbezpieczeństwo > temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do państwa > sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji.Żądam > natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi! > Hiszpanie: > Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje > nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek,który > teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiegokanału > alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do wasze > stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeżaGalicji. > Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankinguhiszpańskich > latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, najakie > tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemuzasranemu > okrętowi, który za chwile rozbije się o skały; dlatego ponownienalegamy, > sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i > najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15 stopni napołudnie > by uniknąć zderzenia z nami. > Amerykanie: > OK. Przyjąłem, dziękuję. karrad13 - 13 Październik 2008 > Gienadij Ziuganow przeczytał bajkę o Śpiącej Królewnie. Zamyślił się i z > pewnym wahaniem udał się na Plac Czerwony. > - Nie darowałbym sobie, gdybym nie spróbował - wyszeptał przekraczając próg > mauzoleum... Cezar - 14 Październik 2008 Przyczyna awarii wielkiego zderzacza hadronów

bloke - 14 Październik 2008 z życia wzięte

jakby ktoś chciał więcej to znajdzie tu:

http://bash.org.pl/latest?page=2

hahaha wogole jaka akcje mialem czekalem w ch...j czasu tak z jakies 2 h moze w kolejce i nagle podchodzi do mnie lekarka (taki za...bisty milf)



i pyta sie mnie na jaki zabieg przyszedlem, ja jej ze na wyciananie kurzajek, ona tak na mnie patrzy od dolu do gory i mowi to zapraszam do mojego gabinetu (tak bez kolejki!!) wchodze zamykam drzwi a ona do mnie: "prosze zdjac spodnie" mysle soebie: o k...wa jak w jakims pornosie sie zaczyna, zaskoczony mowie jej ze ja te kurzajki mam na rekach, a ona ze nieszkodzi i zebym zdjal juz te spodnie!!! lololol



zdebialem, ale nie myslac dlugo, sciagam spodnie, ona na mnie patrzy oczy robia jej sie okrągłe i mówi: ale majtki możesz ubrać gahahah ;d okazalo sie ze mam usiasc golymi udami na jakiejs macie, zeby mnie prad nie pokopał przy zabiegu, a ja juz mialem nadzieje... ku...wa wiedzialem, ze takie rzeczy tylko na filmach :/ Cezar - 14 Październik 2008 Karrad13 coś dla Ciebie P R Z Y S Ł O W I A MĄDROŚCIĄ NARODU... Nie taka kobieta straszna... ...jak się umaluje. Ten się śmieje ostatni ... ...kto wolniej kojarzy. Kto pod kim dołki kopie... ...ten szybko awansuje. Nie pożądaj żony bliźniego swego... ...nadaremno. Jak cię widzą... ...to pracuj. Tym chata bogata... ...co ukradnie tata. Kto rano wstaje... ...ten idzie po bułki. Nie ma tego złego... ...co by nam nie wyszło. Jak sobie pościelisz... ...to mnie zawołaj. Gość w dom... ...żona w ciąży. P R Z Y S Ł O W I A MĄDROŚCIĄ NARODU... karrad13 - 15 Październik 2008 Dla kawalerów

niedoza - 16 Październik 2008 to ja dorzucę swoje: Jaka jest różnica pomiędzy gwałtem a samogwałtem? Nie ma żadnej, tylko po tym drugim nie ma z kim pogadać mój komentarz: to wcale nie dowcip tylko samiusieńka prawda I jeszcze coś o doświadczeniu życiowym, ale dla takich bliżej "trzeciego filara"...jak ja :( Doświadczenia nabiera się z wiekiem, ale najczęściej jest to wieko od trumny. Już andrew - 17 Październik 2008 znaleziono szkielet pramężczyzny

Cezar - 19 Październik 2008 Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie. Teściowa nie zdążyła.

stepa - 19 Październik 2008

Łukasz - 19 Październik 2008

świdro - 23 Październik 2008 Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu. Spotykają niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki. Niedźwiedź za nimi. Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan. Kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. Pełna kultura, nie wadzą nikomu. Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku. Kocyk zdeptany, wódka rozlana - granda! Więc Rosjanie gonią intruzów i spuszczają wszystkim *****. Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. Jeden zauważa mimochodem: - Ten w futrze to nawet nieźle się napierdalał ... Mirek - 23 Październik 2008 Przychodzi facet do apteki i wrecza recepte. Zaklopotana aptekarka dlugo oglada ja i wyteza wzrok poniewaz na recepcie napisane jest cos takiego: "CCNWCMKJ DMJSINS". W koncu rezygnuje i prosi o pomoc kolege, Pana Czesia. Ten bez zastanowienia bierze lekarstwo z szafki i podaje facetowi, na co ze zdziwieniem patrzy aptekarka. Po zalatwieniu wszystkich formalnosci i wyjsciu faceta, pyta: - Panie Czesiu, skad Pan wiedzial co tu jest napisane? Na to Pan Czesiu: - A, to mój znajomy lekarz napisal "Czesc Czesiu, nie wiem co mu ***** jest, daj mu jakis syrop i niech spierdala". stepa - 23 Październik 2008 Kochanie co byś zrobiła jakbym wygrał w totka? - wzięłabym połowę i cie zostawiła - ok, trafiłem trójkę, masz tu 8 zeta i wypier..laj endrju - 24 Październik 2008 Ogólnie jestem bardzo spokojnym człowiekiem, nie okazuję zbytnich emocji. Zbieram je wręcz w sobie i czasem jest tak, że jak się tego dużo uzbiera, to wszystko zaczyna mnie wku...wiać. Pewnie każdy to zna. Oto kilka przykładów: 1. Gołębie. Nie dość że mam cały obsrany balkon i parapet, to jeszcze się zagnieździły gdzieś pod dachem i od 5.00 rano napi...alają gruchu...gruchu... ku..wa GRUCHU! Ja pi...rdole wkoło tyle zaje...istych lasów, łąk ch...j wie czego a one muszą mi napie...dalać od rana nad uchem. Szykuję proso z arszenikiem. 2. Kolejka w kebabie. Kiedy ku...wa nie pójdę na kebab to jest tam od ch...ja ludzi. Jak przechodzę po prostu obok- pusto. Ale gdy się już wybiorę, zawsze kolejka aż na zewnątrz. Ku...wa. Dzisiaj myślę sobie. Zrobię ich w ch...ja, pójdę o 13.00. Ludzie są w pracy, dzieci w szkołach menele jeszcze śpią... Idę a tam już daleka widzę 15 metrową kolejkę. Akurat maturzyści byli po egzaminie... 3. Służba zdrowia. Wypie...oliłem się o krawężnik jak byłem *****. Fakt- moja wina, trzeba było nie chlać. Rano wstaje, patrzę- lewa gira 2 razy większa. Myślę nie ma co trzeba iść do lekarza. Oczywiście nie mogę iść od razu do chirurga bo muszę mieć je...ane skierowanie. Żeby dostać skierowanie, trzeba się zarejestrować, jak nie- trzeba czekać . Ku...wa czekałem 3 godziny. Alleluja mam skierowanie. Idę cały zadowolony do chirurga, wchodzę, patrzę- w poczekalni mafia geriatryczna- 15 moherów. Myślę nie ma ch...ja czekałem 3 godziny, poczekam i dłużej. Czekałem ponad 2... Prawdziwe wku...wienie ogarnęło mnie jednak dopiero gdy usiadłem przy drzwiach gabinetu i usłyszałem jak wygląda wizyta mohera u lekarza. - Panie doktorze a moja córka to w stanach jest... - Panie doktorze a mojemu Władkowi w uszach szumi (u chirurga) - Panie doktorze jaka ładna pogoda... - Panie doktorze pomyślałabym kur..a o ludziach którzy czekają w kolejce i nie pier...oliła przez pół godziny o dupie maryni. A totalnie mnie wku...wiło jak po 7 godzinach czekania (razem licząc) dostałem UWAGA... okład z Altacetu... Poczułem się jak ktoś naprawdę wyjątkowy 4. Menele w autobusach. Niby taki bamber też człowiek, może jeździć autobusem... Ale mógłby ku...wa chociaż raz do roku umyć dupę. Ja rozumiem ZIMA. Piź..zi, wieje, nie ma gdzie się umyć. Ale na wiosnę mógłby chociaż zamoczyć dupę w jeziorze, stawie, fontannie.... ku..wa gdziekolwiek. Ludzi od *****...syna, ścisk taki że nie ma jak oddychać a tu wpie..dala się śmierdzący żur z reklamówką i staje obok Ciebie jak gdyby nigdy nic... Ja pie...dolę trochę samokrytyki. 5. Katar sienny. Jak ktoś wie co to, to nie muszę komentować. 3 dni już mnie męczą fluki. Wiecznie mi ku..wa cieknie z nosa. Jem i mi gile ciekną. Uczę się- gile. Sram- gile. Nie dość że muszę wycierać dupę to jednocześnie nos. Jakbym wiedział co to pyli, to bym wyj...bał te drzewa w ch..j. Chociaż kto wie... Może to te wyżej wymienione gołębie... 6. Biochemia. Ja pie...dole to chyba główny powód mojej wypowiedzi. Wiecznie przez nią chodzę wku..wiony. Studiuję kierunek medyczny i rozumiem- biochemia jest potrzebna. Ale ja pie..dole na ch..j wkuwać całą książkę na pamięć? 800 stron popie..dolonych wzorów, zje..anych cykli i poje...anych nazw? Jeszcze żeby tam była jakaś logika. Żebym po nazwie mógł wywnioskować jak to "coś" narysować. Ale co Wam mówi nazwa: 5-amino-4-karbamoiloimidazolorybozylo-5'-fosforan?? Rozumiem może niektórzy z od razu mają przed oczami ten wzór. Ja niestety ku..wa nie. 7. Właściciel stancji. O tym to bym ku...wa książkę napisał. Dwa słowa KUTWA, DZIAD. Ogólnie chodzi o to że w mieszkaniu jest sprzęt z czasów świetności Gierka, a ten debil uważa że to normalne. Np: mamy 25 letnią lodówkę z ruską nazwą (nie potrafię przeczytać) chodzi mniej więcej tak jak motorynka marki "Romet" z uje...anym tłumikiem. Jak się raz rozj...bała, dzwonę do niego i mówię: - Dzień dobry. Lodówka się zepsuła... - No ja nie wiem przecież to ELEGANCKA lodówka. Zepsuliście, to teraz naprawcie. Jak kazał tak zrobiłem. ***** butem 4 razy i działa. Inna sytuacja: - Dlaczego nam pan doliczył 100zł do rachunków po wakacjach? - A bo posprzątałem mieszkanie. Świetnie ***** to ciekawe jaką sobie policzył stawkę za godzinę- 50zł? Jeszcze lepsze: - Muszę was policzyć za wykładzinę w kuchni, bo porobiliście w niej dziury OBCASAMI. - Ile to będzie? - 218zł - A kiedy pan położy nową? - Nie położę - Jak to? - Bo znów zniszczycie No i gadaj z debilem... karrad13 - 25 Październik 2008 Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy płacąc po 10 dolarów za sztukę. Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać. Mężczyzna kupił tysiące małp po 10 dolarów, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań. Mężczyzna zatem oglosił, że zapłaci za małpę po 20 dolarów. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy. Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw. Stawka została podniesiona do 25 dolarów, a małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakąś małpę, a co dopiero ją złapać. Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po 50 dolarów za sztukę! Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu. Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom: 'Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które zebrał. Sprzedam je wam po 35 dolarów, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 dolarów.' Wieśniacy wydobyli wszystkie swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy. I nigdy więcej nie zobaczyli ani owego mężczyzny ani jego asystenta, tylko wszędzie małpy. Witajcie na WALL STREET. Cezar - 27 Październik 2008 > Pierwszego dnia szkoly, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka > przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie: > > - To jest Sakiro Suzuki z Japonii. > > Lekcja się zaczyna.Nauczycielka mówi: > > - Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje > to są słowa: > > "Dajcie mi wolność albo śmierć" > > W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi: > > - Patrick Henry, 1775 w Filadelfii. > > - Bardzo dobrze Suzuki. > > A kto powiedział: > > "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć" > > Znowu wstaje Suzuki: > > - Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie. > > Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi: > > - Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem i zna amerykańską historię > lepiej od was! > > W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept: > > - Pocałuj mnie w dupę pieprzony Japończyku > > - Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka, na co Suzuki podniósł > rękę i bez czekania wyrecytował: > > - Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym > zgromadzeniu w Chryslerze. > > W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy > szept: > > - Rzygać mi się chce... > > - Kto to był? wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko > > odpowiedział: > > - George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas > obiadu. > > Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział > > - Obciągnij mi druta! > > Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem: > > - To już koniec. Kto tym razem? > > - Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w > Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka. > > Na to inny uczeń wstał i krzyknął: > > - Suzuki to kupa gówna! > > Na co Suzuki:- Valentino Rossi po Grand-Prix Brazylii formuły 1 w Rio de > Janeiro w 2002 roku. > > Klasa już całkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje, gdy > otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor: > > - Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem. > > Na co odpowiada Suzuki: > > - Premier Jarosław Kaczyński do wicepremiera Andrzeja Leppera na > posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2007 roku. andrew - 28 Październik 2008 kto to jest motocyklista ? To alkoholik z problemem motocyklowym Cool endrju - 28 Październik 2008 Do gabinetu ginekologicznego wchodzi młoda kobieta, w środku zastała dwóch mężczyzn w białych fartuchach. - Ja na badania! - Niech się pani rozbierze. Najpierw jeden z mężczyzn ją przebadał, a potem drugi. - I co? W porządku? - pyta pacjentka. - Nic złego nie zauważyliśmy, ale niech pani lepiej poczeka na lekarza, bo my tu tylko okna malujemy!

Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego. Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi: - Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan pracę. Szef wezwał Pana Kazia (swego pracownika) i rzecze: - Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt. a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się nada. I tak zrobili. Po godzinie, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje: - Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt. - Jak to ? - wykrzykn±ł Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt. ? - Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową!

Dentysta do pacjentki: - Ma pani bardzo ładne zęby. - Tak? To po mamie. - No proszę, i pasowały?

Dlaczego chirurg zawsze operuje w maseczce? - Żeby nie oblizywać skalpela.

Rozmowa dwóch kolegów: - Słyszałem, ze są w sprzedaży takie szkła, przez które wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona... -Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać... [ Dodano: 28 Październik 2008 ]

[img]

[/img]

stepa - 28 Październik 2008 Elegantka z Gubałówki:



Łukasz - 31 Październik 2008

FIGHT CLUB! hehehe Cezar - 31 Październik 2008 Zdjęcia z telefonu

whisky*** - 1 Listopad 2008 Stepa...obszywam motor frędzlami,nabijam ćwoki i jade po te lale... ... a tu taka gra,kupcie dzieciom,bo czym skorupka.... http://ridetohell.deepsilver.com/ i opis gry



http://gry.onet.pl/4443,1...,zapowiedz.html stepa - 4 Listopad 2008 jak byście nie mieli klamry w pasie: http://spryciarze.pl/zoba...pomoca-serwetki janek_1 - 7 Listopad 2008 Jak myslicie jak nasz prezydent wymówi imie i nazwisko nowego prezydenta USA ? - Baba Omama - Oback Barama - Baran Obawa - Barubar Bambama - Barabar Obameiro - Borubak O'Lama - Brak Banana - Barek Odrana - Burak Osama - Bobek Barana - Szalas Obama - Rumburak Osrama - Obak z Bahama - Barakus mlask mlask Obamus mlask mlask dawers - 7 Listopad 2008 stepa napisał/a: jak byście nie mieli klamry w pasie: http://spryciarze.pl/zoba...pomoca-serwetki

a propo picia browarów, pare razy zdarzyło mi sie przebywać za oceanem a jakie tam piwo jest każdy wie, sikacze typu BUD co z oryginalnym Budweiserem mają wspólną tylko nazwe, butelkowane wbutelkach 0,33. Wiec przy pracy w brygadzie roboczej z typowymi miejscowymi mniej wiecej taka gatka: Jest przerwa idziemy na piwo po pracy? Ja, ok ale na tylko na dwa. Oni, zmieszanie, co dwa? dwa to ja na raz wypijam, dwanascie to jest juz coś. Ja, dwanascie to w weekend a nie jeden wieczór bo bede Was ciągnął do domu. No i poszlismy na piwo do baru znajomego i tam mieli mi zademonstrować jak wciagają dwanaście Zywców 0,5. Po pięciu juz zmiatali do domu Cezar - 8 Listopad 2008 Tylko w Polsce

Cezar - 9 Listopad 2008 Tylko w Polsce czII

mikimoll - 9 Listopad 2008 o , to dodam coś do Cezarowej serii - zdjęcia nie ma , ale to znana sprawa. W Poznaniu bodajże, zainstalowano bankomaty umozliwiające obsługę niewidomych. Wszystko byłoby okej gdyby nie jeden z etapów pobierania banknotów, wymagający przeczytania i potwierdzenia komunikatu widocznego na ekranie

.

pozdrawiam, michał Cezar - 9 Listopad 2008 KRYZYS GOSPODARCZY Szalejacy kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera: - Czesc stary, jak sypiasz? - Jak niemowle. - Zartujesz? - Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.

miedzmin - 9 Listopad 2008 Skopiowane z opisu na gg: "Ile jąder ma Barac? ... oba ma" Cezar - 9 Listopad 2008 Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i zamknął ich w lochu. Dał im po dwie ołowiane kuleczki i tak rzekł: - Kto zrobi tymi kuleczkami coś, co mnie zadziwi, ten będzie wolny! Po tygodniu przychodzi i mówi do Polaka. - Co dla mnie przygotowałeś? Na to Polak zaczął tak żonglować tymi kuleczkami, że nie było ich widać. Diabeł był pod wrażeniem i wypuścił Polaka. Podchodzi do Niemca i mówi. - Co dla mnie przygotowałeś? Na to Niemiec zaczął tak mocno stykać i pocierać o siebie piłeczki, że w końcu zrobiły się one czerwone. Diabeł był znowu pod wrażeniem i wypuścił Niemca. Podchodzi w końcu do Ruska i mówi: - A ty co dla mnie przygotowałeś? - Nic - Pada zdecydowana odpowiedź. - A gdzie masz kuleczki? - pyta diabeł - Jedną zgubiłem, a drugą popsułem. A to na deser. Poduszka powietrzna - nowy typ. Klikamy myszką i czekamy Cezar - 16 Listopad 2008 Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę. - Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę. - Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek ? - Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia, więc poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy ile mi potrzeba i teraz czy kupuję Mercedesa czy zapałki zawsze mam odpowiednią ilość szmalu. - Ale super sprawa - woła kelner zachwycony - a jakie miał pan drugie życzenie? Facet spogląda smętnie na strusia i mówi; - Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami. Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex... Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka. - Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią. Gość sie popatrzył i mówi: - Jebnij mi tu proszę mostek! Na to żabka stając na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu: - Toś qrrwwwa wydumał.... Kolega mówi do Jasia: - Słuchaj, podchodzisz do kogoś, mówisz "Ja już wszystko wiem" i dostajesz banknot i po pewnym czasie sobie uzbierasz na ten rower Więc Jasio poszedł do mamy - Mamo, ja już wszystko wiem. - Tak? Naprawdę? Ojej, masz tu 50zł, ale nic nie mów tacie Idzie do taty - Tato, ja już wszystko wiem. - Tak? Ojej...masz tu 100zł ale nic nie mów mamie Jasio sobie pomyślał, że tak dobrze mu poszło, więc postanowił spróbować z listonoszem. Podchodzi do niego i mówi: - Panie listonoszu, ja już wszystko wiem. - Tak? Naprawdę? - tu listonosz rozłożył ramiona - Uściskaj tatusia! Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wsród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupic BMW?" Celnik z polsko-niemieckiej granicy odpowiada: - Dwa, trzy miesiące. Celnik z polsko-czeskiej granicy: - No, z pół roku. Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu: - Dwa, trzy lata. Komisja zadziwiona: - Tak długo? Celnik ze "ściany wschodniej": - Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma... W pewnej firmie nastał nowy dyrektor. Zwołał zebranie wszystkich pracowników: - Od teraz nastają nowe porządki: Sobota i niedziela są wolne, bo to weekend. W poniedziałek odpoczywamy po weekendzie. We wtorek przygotowujemy się psychicznie do pracy. W środę pracujemy. W czwartek odpoczywamy po pracy. W piątek przygotowujemy się do weekendu. - Czy są jakieś pytania? - Długo będziemy tak zapierdalać? Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna. - Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer. Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta: - Czego chcesz? - Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna. Pasażer rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno: - Przyspiesz! Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz. - To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta: - Tak? - Macie ognia? - dopytuje się stary mężczyzna. Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy: - Przyspiesz jeszcze! Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta: - Co znowu? - Może pomóc wam wyjechać z tego błota? Jak zwykle, po ślubie kończy się sielanka, a zaczynają się problemy. Pewnego dnia przychodzi mąż z pracy, a kran w domu cieknie. Żona pyta: - Może byś naprawił kran? Mąż mówi: - A co ja, hydraulik? Na drugi dzień ogródek jest nie skopany. Żona znowu się pyta: - Może byś skopał ogródek? - A co ja, ogrodnik? Na trzeci dzień mąż przychodzi i krany nie ciekną i ogródek jest skopany. Mąż się pyta żony: - Kto wszystko zrobił? A żona: - Sąsiad powiedział, że zrobi to wszystko za ciebie, jeśli upiekę mu jakieś pyszne ciasto, albo się z nim prześpię. - No i co mu upiekłaś? A żona: - A co ja, cukiernik? ten to znam.pewnie i ty znasz ale mnie po prostu rozbraja;p;p;p anemik w szpitalu krzyczy - Sioooostrooooo Paaaaaająk !!! -już , chwile - Sioooostrooooo Paaaaaająk !!! -zaraz - Sioooostrooooo Paaaaaająk !!! -mam inne sprawy na głowie nagle jęk ucichł... po chwili słychać - Gdzieeee mnie Bydlaku Ciągnieeeeesz???!!! Mężczyzna z tikiem nerwowym zgłasza się na stanowisko przedstawiciela handlowego w wielkiej firmie. Pracodawca przegląda papiery i mówi: - To fenomenalne. Ukończył pan najlepsze szkoły. Pańskie rekomendacje są wyśmienite, a doświadczenie nieporównywalnie wysokie. Normalnie zatrudnilibyśmy pana bez zastanowienia. Niestety przedstawiciel handlowy to bardzo reprezentacyjna pozycja i obawiam się, że swoim nieustannym mruganiem odstraszy pan potencjalnych klientów. Przykro mi...Nie możemy pana zatrudnić. - Zaraz, chwileczkę – wola kandydat – Jak wezmę dwie aspiryny to mi minie! - Naprawdę? To wspaniale! Może mi to pan zademonstrować? Facet sięga do kieszeni marynarki i zaczyna wyciągać prezerwatywy we wszystkich możliwych rodzajach i kolorach: czerwone, zielone, pudrowane. Wreszcie znajduje aspirynę. Otwiera pudełko, łyka dwie i... przestaje nerwowo mrugać. - No cóż, to super – odparł po chwili pracodawca – ale to bardzo poważna firma i nie pozwalamy sobie na kobieciarzy wśród pracowników. - Kobieciarzy? Co pan ma na myśli? Jestem człowiekiem szczęśliwie żonatym! - To skąd te wszystkie kondomy? - Ach, to... Proszę spróbować kiedyś wejść do apteki i, nieustannie mrugając, poprosić o aspirynę.

Rozmawia dwóch staruszków o grze w golfa: - Ja - mówi jeden - lubię grać, ale mam problem... Bo jak uderzę, to nie widzę, gdzie piłka leci. - No, to - mówi drugi - zabieraj ze sobą na pole Henia... Henio ma 85 lat, ale wzrok taki, że ho, ho. Zabrał, zatem, Henia następnym razem i mówi: - Uważaj, będę uderzał. Patrz, gdzie leci! Wziął zamach i uderzył... Piłka poooooszła. - No i co? Widziałeś, gdzie poleciała? - Widziałem - odpowiada Henio. - No, to gdzie?!? - Nie pamiętam.

Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta: - Co tak myślicie? - Waham się. - Czemu się wahacie? - Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili. - No i? - Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.

Pracownik agencji reklamowej wychodzi z pracy do domu, o 16. Koledzy dziwnie na niego patrzą ale nic nie mówią. Na drugi dzień znowu wychodzi do domu po ośmiu godzinach. Koledzy patrzą z niesmakiem ale milczą. Trzeciego dnia wybija 16., koleś pakuje manele i zabiera się, do wyjścia. Koledzy nie wytrzymują. - A ty co! My tu zapieprzamy, jak osły po szesnaście godzin, a ty sobie do domu idziesz? - Ale...ale.. ja mam urlop... stepa - 20 Listopad 2008 czy dolar spadnie?

Rafaal111 - 20 Listopad 2008 Sam nie wiem czy sie smiac czy plakac z glupoty http://pl.youtube.com/watch?v=X6xI9JoCwn0 Cezar - 20 Listopad 2008 Co oznacza skrót FIAT 126p?? Fatalna Imitacja Auta Turystycznego, jednoosobowego, dwudrzwiowego. sześciokrotnie przepłaconego

Wiecie dlaczego facet ma dwa jaja? - Bo z trzeciego wykluł sie ptaszek. Żona do męża: - Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek... Przerywa spoglądając zdziwiona na małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia: - ... a TY dokąd? Jeszcze nie skończyłam! - Idę do apteki. - Po co? - Po Stoperan, bo chyba Cię posrało.

Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta go: - Czemu stoisz na ulicy? - Jestem bardzo głodny i jestem pedałem. Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta go: - Czemu stoisz na ulicy? - Chce mi się pić i jestem pedałem. Dał mu picie i pojechał dalej. Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta: - A Ty pedale czego chcesz? - Prawo jazdy i dowód rejestracyjny proszę.

a to cos specjalnego;p;p;p 10% Kobiet uprawiało sex w pierwszej godzinie swojej pierwszej randki 20% mężczyzn odbyło stosunek w jakimś zaskakującym miejscu 36% Kobiet akceptuje nagość 45% Kobiet preferuje ciemnych mężczyzn z niebieskimi oczami 45% Kobiet ma doświadczenia z seksem analnym 70% Kobiet preferuje poranny seks 80% Mężczyzn nie uczestniczyło w relacjach homoseksualnych 90% Kobiet lubi seks w lesie 99% Kobiet nigdy nie kochało się w biurze Wnioski !? Statystycznie rzecz biorąc Łatwiej o stosunek analny wczesnym rankiem z nieznajomą kobietą w lesie niż o udany seks w biurze

Czyli ...

Nie warto długo siedzieć w robocie bo i tak nic ciekawego się nie wydarzy!!! hihihhi stepa - 21 Listopad 2008 nie wiem czy było

a to ciekawe: co można zrobić z papieru Cezar - 21 Listopad 2008 Niesamowite są te rzeczy z papieru. Musi to robić ktoś baaaardzo cierpliwy. To prawie jak remontowanie naszej maszyny. A co do wieczornych koncertów, to kiedyś przechodząc ulicą słyszałem takowy pod oknem i byli też inni miłośnicy opery. Niestety był tylko jeden akt. [ Dodano: 21 Listopad 2008 ]

A tu jeszcze takie tam

karrad13 - 21 Listopad 2008 Przychodzi do fotografa zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie. fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe? pingwin: - A jebnąć ci?!!! ________________________________________ Zakonnica zadaje dzieciom zagadkę: - Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to... Zgłasza się Jasio - Na 99% jest to wiewiórka, ale jak znam siostrę to może to być Jezus... ________________________________________ Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie: - Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach? Pacjent spokojnym głosem: - To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda, Panie Doktorze...? ________________________________________ Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu. Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy? Sędzia sie zastanowił i odpowiada: Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat za próbę ucieczki. ________________________________________ Wnuczek: Babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD Babcia: ***** tabletki, widziałeś ***** smoka w kuchni? ________________________________________ Kobieta dzwoni rano do swojego szefa i mówi, że nie przyjdzie do pracy, bo jest chora. - A co pani jest? - pyta szef. - Mam jaskrę analną. - Że co!? Czym to się objawia?? - Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy... ________________________________________ Jedzie kierowca nową Beemką, a że auto dobre to jedzie 120... 160...nagle z zza zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu, kierowca nie wyrobił. Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, żeby się nie męczyły. Podchodzi do bacy z strzelbą w dłoni i pyta: -Baco, jak z Wami? Na to baca, przykrywając urwane obie nogi: -Nic a nic, nawet mnie ku*wa nie drasnęło! ________________________________________ Facet pyta ekspedientkę sklepu: - Czy jest cukier w kostkach? - Nie ma. - A inne tanie bombonierki dla teściowej? ________________________________________ Rozmawiają owoce egzotyczne. - jestem kiwi. Co każdego ożywi. - Jestem cytryna. Lubi mnie cała rodzina. - Jestem marakuja. I nie wiem, co powiedzieć... ________________________________________ Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co się rusza ma zamiar grzmocić. Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niej, łapie ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza krzaków wychyla się lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym momencie lisica krzyczy "och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały kochanek, jakiego masz ogromnego i owłosionego pisiora", a niedźwiedź robi głupią minę i myśli "... o ***** ! Nie zdjąłem wiewiórki !" ________________________________________ Siedzi sobie na kamyczku Małgosia. W jednej ręce trzyma śledzionę, w drugiej wątrobę, oczy wiszą jej na żyłkach. Rękawem ociera krew wypływającą z uszu i wzdycha: - Uuuhuuuhu, ale mi się kichnęło ________________________________________ Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w końcu zabladzil. Chodzi wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie. Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany, *****, piana z pyska mu leci i mówi : - Co tu robisz? - Zgubilem sie - odpowiada facet - Ale czego sie ***** tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz - Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc - No to ***** ja uslyszalem. Pomoglo ci? ________________________________________ Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny: - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę... - Tutaj? Jesteś nienormalny? - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie... - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna... - Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto... - Nie, a jak ktoś będzie wychodził... - No dawaj nie bądź taka... - Powiedziałam ci, że nie i koniec! - No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia... - Nie! W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi: - Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego ***** domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze: - Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi: - Chyba, *****, w koszyk... Cezar - 21 Listopad 2008 karrad13 jak cylinder? Z serii kliknij i poczekaj

karrad13 - 22 Listopad 2008 Dzięki Pietroniemu (oby żył wiecznie) mam znowu komplet Propozycja samolotu dla naszej głowy państwa: kliknij i poczekaj Cezar - 23 Listopad 2008 Mąż do żony: - Co byś zrobiła gdybym powiedział, że wygrałem w totka? - Zabrała bym połowę kasy I odeszła do Ciebie. - To masz TU 8 zł I uciekaj ! - Halo ? - Cześć maleńka, TU tatuś, daj MI mamusie - Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem Po dłuższej chwili milczenia: - Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka ! - Nieprawda ! Mam ! I jest teraz z mamusią w sypialni ! - Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze? - Dobrze tatusiu - To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi I powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem... ... Kilka minut później : - Już zrobiłam - I co się stało ? - Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania I zaczęła biegać Po pokoju I krzyczeć, a potem potknęła się o dywan I wypadła przez okno I leży nieżywa. - Boże, a wujek Franek ? - On też wyskoczył z łóżka bez ubrania I krzyczał I w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony I wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu I zapomniałeś. No I wujek upadł na dno I też jest nieżywy. ...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie : - Hm mmm, basen mówisz ? A czy to numer 555-67-89 ? Barman opieprza kelnera: - Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz?? - Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu - Ale kurde nie w "WARSIE"!! Młody żołnierz pisze do swojej żony: ?...I poślij MI ze 300 zł na piwo, papierosy itd? Żona odpowiada: ?Posyłam Ci 100 zł na piwo I papierosy. Jak przyjedziesz na przepustkę do domu, będziesz miał ?itd? za darmo.? Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak 100 choler wali go ścierą w łeb pyta: - Będziesz jeszcze pił ? Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza: - Będziesz jeszcze pił ? Mąż dalej nic. - Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił ??? Na co mąż z wysiłkiem: - No dooobra, kurna, doobraaaaaaa, naleej... [ Dodano: 23 Listopad 2008 ]

Kliknij i poczekaj

karrad13 - 24 Listopad 2008 Temat postu: Z cyklu: kliknij i poczekaj Bardzo przepraszamy za niestabilność napięcia w Gdyni Kack w niedzielę między 15.30 a 17.00 Nasi technicy intensywnie pracują nad znalezieniem przyczyny Z pozdrowieniami Wasz Zakład Energetyczny Gdynia

Cezar - 24 Listopad 2008 Czerwone wino jest dobre dla zdrowia, a zdrowie jest potrzebne, żeby pić wódkę. Ile razy znajdę klucz do sukcesu, to zawsze znajdzie się jakiś dupek co zmieni zamek! Jak się nazywa najpopularniejsza piracka broń? - Kopia. Tato, ty masz taki brzuch od piwa?! - Nie, synku, dla piwa. Gdy mężczyźnie źle -szuka żony. Gdy mężczyźnie dobrze - żona jego szuka. Studencka jajecznica: otworzył lodówkę, podrapał jajka, zamknął lodówkę. Spodnie są ważniejsze od żony. Istnieje wiele miejsc, do których można iść bez żony i niewiele, dokąd można iść bez spodni? Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem; toż to nie piwo. Ja to mam takiego pecha, że nawet jak mi kamień z serca spadnie, to trafia mnie w stopę... Stara ludowa prawda - wyślij głupka po flaszkę to przyniesie jedną.. Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią, błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha. Przestrzegając ściśle zasad etykiety wyjdziesz z przyjęcia trzeźwy, głodny i wkurzony. Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundę po tym jak obudzisz się rano i działa nieprzerwanie aż do chwili gdy znajdziesz się w pracy. Polskim kierowcom coraz częściej dokuczają korki. Powodują niepotrzebne przestoje, stratę czasu i nerwowość.... A ileż prościej byłoby zamykać jabole kapslem... Jestem maksymalistą - ile postawią, tyle wypiję. Chodził ktoś z Was po Tatrach? - Zależy po ilu... Powiedziałem wódce stanowcze "NIE", ale ona nie chce mnie słuchać... Jaka jest różnica pomiędzy Afrodytą a rządem? Afrodyta powstała z morskiej piany, a rząd z bałwanów. Nie ma kobiet idealnych. Są tylko takie, które potrafią nam przesłonić swoje wady swoim biustem. Mężczyźni są najsilniejszymi stworzeniami na świecie. Mogą przetrwać niezliczoną ilość czasu mając do dyspozycji tylko piwo i baterie do pilota [ Dodano: 24 Listopad 2008 ]

Kliknij i poczekaj

Cezar - 25 Listopad 2008 Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", na rozpostartym ręczniku leży z przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie coraz bardziej zwiększające się gabaryty jego slipek, możnaby uznać, że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem zmylił panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego opuszczone powieki i już bez żadnych zahamowań wkłada rękę w stringi, kładzie ją na swym "łonie" i półgłosem mówi: Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta , że wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i spore oszczędności. Chcesz się wykąpać? Już idziemy do wody.Wstała i pobiegła w stronę morza. Facet otwiera oczy, unosi się na łokciu i spoglądając w kierunku swojego przyrodzenia warczy: Słyszysz , *****, słyszysz? A ja przez ciebie straciłem willę, dobrze prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić alimenty w trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś się z nią wykąpać, co? - tutaj przekręca się na brzuch - A piasek żryj bydlaku ! kliknij i poczekaj

whisky*** - 25 Listopad 2008 świątecznie http://www.humorpage.pl/o...ta/kupa_psa.jpg http://kartki.net.pl/kartki/4/126.jpg Konrad - 1 Grudzień 2008 http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=8575

andrew - 2 Grudzień 2008 jazda z wózkiem dachowanie Cezar - 2 Grudzień 2008 Mówi wnuk do dziadka: - Kiedyś to mieliście źle. Nie bylo internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcię poznałeś ??? - No jak nie było? wszystko to było - odpowiada dziadek. - Ale jak to? - No przecież, babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to stałem na czatach, wychodziłem i z babcią gadu-gadu, a jakby nie komórka to i ciebie i twojego ojca by nie było....

stepa - 2 Grudzień 2008 > > Gdyby czas plynal w druga strone to byloby tak pieknie... > > Zaczyna sie od tego, ze kilku gosci przynosi cie w "skrzyneczce" i > > oczywiście od razu trafiasz na impreze. Zyjesz sobie spokojnie jako > > starzec w domku. Stajesz sie coraz mlodszy. Pewnego dnia dostajesz > > odprawe w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He! Pracujesz > > jakieś 40 lat i poznajesz uroki zycia. Zaczynasz pic coraz wiecej > > alkoholu, coraz cześciej chodzisz na imprezy no i coraz czesciejuprawiasz > seks. > > Jak juz masz to opanowane, jestes gotów zeby trafic na studia. Potem > > idziesz do szkoly. Coraz mniej od ciebie wymagaja,masz coraz wiecej > > czasu na zabawe. Robisz sie coraz mniejszy, az trafiasz do... hmm, > > gdzie plywasz sobie przez 9 miesiecy wsluchujac sie w uspokajajacy > > rytm bicia serca. A potem nagle Bęc Twoje zycie konczy sie orgazmem.. grzesieksiek - 2 Grudzień 2008 > > Zakonnica u ginekologa: > > - Panie doktorze z cipki mi wylatują znaczki pocztowe. > > Lekarz obejrzał wydał diagnozę: > > - To nie znaczki pocztowe, tylko nalepki od bananów. > > *** > > Wpada młoda zakonnica do klasztoru i biegnie prosto do matki przełożonej. > > > > - Matko przełożona zgwałcono mnie. Co robić? > > - Zjeść cytrynę odpowiada matka. > > - Pomoże? > > - Pomoże nie pomoże,ale przynajmniej ten uśmiech z twarzy zniknie. > > *** > > Na lekcji historii. > > - Basiu kto to był Piłsudski? Cisza. > > - A Mościcki. > > - Mom, ale małe > > *** > > Ojciec pyta małego synka, czy zna opowieść o ptaszkach itd. > > - Nie chcę nic wiedzieć- wybuchnął chłopiec uderzając w płacz > > Zmieszany ojciec pyta go, co się stało - Och, tatusiu szlochał chłopiec - > > kiedy > > miałem sześć lat, okazało się, że nie ma świętego Mikołaja, kiedy > > miałem siedem, że nie ma króliczka wielkanocnego, w wieku ośmiu lat > > dowiedziałem się, że nie ma dobrej wróżki a w wieku dziesięciu, że to nie > > bocian przynosi dzieci. I jeśli teraz mi powiesz, że dorośli się nie > > *****, to nic mi nie zostanie! > > *** > > Kto to jest ginekolog? Jest to człowiek,który szuka problemów tam, gdzie > > inni szczęścia > > *** > > Ojciec pyta się córki: > > -Kiedy ty w końcu znajdziesz sobie męża? > > -Nie potrzebny mi mąż,mam wibrator. > > Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy,widzi skaczący wibrator na stole i z > > oburzeniem pyta się ojca: > > - Tato co ty do licha robisz? > > - Pije z zięciem!! > > *** > > - Czym się różni idealny mąż, od idealnego kochanka? - Idealny mąż to > > taki, który zastając żonę baraszkującą w łóżku z kochankiem powie > > â%uFFFD%uFFFDWy dokończcie, a ja idę zaparzyć kawęâ%uFFFD%uFFFD. Idealny > > kochanek to taki, > > który w tej sytuacji potrafi dokończyć. > > *** > > Mija się chłopak na ulicy z dziewczyną.Widzi jaka jest brzydka i mówi do > > niej: > > -W jakim ty zamku straszysz?! > > A ona na to: > > - Masz za małego konika żeby tam dojechać!!! stepa - 3 Grudzień 2008 1. Pomyśl ile razy w ciągu tygodnia chciałbyś uprawiać sex. 2. Pomnóż wynik przez 50 3. Następnie dodaj 44 4. Następnie pomnóż przez 200. 5. Jeśli w tym roku miąłeś już urodziny dodaj 108. Jeśli nie dodaj 107. 6. Ostatni krok: od otrzymanego wyniku odejmij rok urodzenia (np. 1941, 1971, itd....)

Kiedy wykonasz już wszystkie działania powinieneś otrzymać numer pięciocyfrowy? A więc: • Pierwsza z 5 cyfr oznacza ile razy w ciągu tygodnia chcesz uprawiać sex, prawda? Ale to nie wszystko. • Ostatnie dwie cyfry wskazują ile masz lat. Ale najlepsze jeszcze przed nami. • Druga i trzecia cyfra dają .... POZYCJĘ KTÓRĄ NAJBARDZIEJ LUBISZ ŚWINTUCHU!!!!!!

Ta ciekawostka matematyczna funkcjonuje tylko w 2008 roku,trzeba się śpieszyć.

perspektywa na zdjęciu mnie urzekła:

Cezar - 3 Grudzień 2008 Na forum pracowników jednej z sieci sklepów budowlanych powstał wątek, na którym wszyscy dzielą się ulubionymi tekstami klientów i ripostami kolegów. Czasem bezlitośni, ale też są ludźmi, którzy czasem muszą odreagować.

Klientka: Przepraszam, którą szpachlówkę powinnam wybrać? Sprzedawca: A to zależy jaką ma pani szparkę.

Klient: Dzień dobry. Sprzedawca: Dobry. Klient: Interesują mnie blaty kuchenne Sprzedawca: To ciekawe ma pan zainteresowania.

Klientka ściąga farbę z półki, ta jej wyleciała z rąk i się otworzyła. Część farby wylało się na klientkę. Sprzątaczka była obok. Klientka: Czy mogłaby Pani to ze mnie troche wyczyścić? Sprzątaczka: Ja mam płacone od powierzchni płaskich, kładź się Pani, to mopem przejadę.

W dziale elektrycznym: Klientka: Gdzie są takie zatyczki do kontaktów, żeby dziecko paluszków nie wkładało? Sprzedawca: Raz włoży i więcej nie będzie próbowało.

Klientka: Po ile ten dywanik? Sprzedawca: Po 16 zł Klientka: Ale za sztukę czy za metr kwadratowy? Sprzedaca: Nie! Za całą kupkę! Klientka: Chciałabym obszyć ten dywanik Sprzedawca: Będzie gotowy na jutro Klientka: Ale ja chciałabym go jeszcze dzisiaj zabrać do domu! Sprzedawca: To trzeba było przyjść wczoraj.

Idę sobie po sklepie i przechodzi obok mnie facet z małym dzieckiem na rękach. A że lubię dzieci, to wywiązał się dialog: - Jakie Pan ma ładne dziecko... - Jak Pani chce to mogę Pani takie zrobić...

Klient: Przepraszam pan stąd (o dział pyta)? Sprzedawca: Nie z Wąchocka.

Klient: Przepraszam pan z drzewa (dział drzewny) Sprzedawca: A co, wyglądam jak Pinokio?

Klientka prosi o pomoc w doborze drzwi. W pewnym momencie stwierdza, że są za duże i mówi do sprzedawcy że raczej jej nie wejdą. Sprzedawca: Ale ja niestety niewiem jaki ma pani otwór? Klientka po krótkim namyśle z bardzo poważną miną mówi: - Ogolony!

Na środku głównej alejki stoi kilku doradców. Podchodzi do nich starszy facet i pyta - Panowie gdzie są drzwi? Jeden ze sprzedawców mówi do świeżo przyjętego: - Mistrzu, pokaż panu gdzie są drzwi Ten bierze klienta pod rękę, doprowadza do punktu info, przeprowadza przezbramkę i wskazuje kierunek parking. Klient już nie przyszedł, ale pracownik nadal tam pracuje. I z cyklu kliknij i poczekaj

miedzmin - 3 Grudzień 2008 http://www.joemonster.org...roku_2000_(1971 widze ze obietnice budowy autostrad zawsze aktualne świdro - 4 Grudzień 2008 http://www.joemonster.org/filmy/4388/PKF_Tarpan "...mozna nim przewiezc krowe..." buhaha rozje... mnie to stwierdzenie





karrad13 - 5 Grudzień 2008 Temat postu: mały test teścik. Zróbcie go maksymalnie w 10 sekund, inaczej się nie liczy. potem popatrzcie na rezultat na dole strony:

Policzcie liczbę literek 'F' w poniższym tekście: +++++++++++++++++++++++++++ FINISHED FILES ARE THE RE- SULT OF YEARS OF SCIENTIF- IC STUDY COMBINED WITH THE EXPERIENCE OF YEARS +++++++++++++++++++++++++++

Gotowe! Nie idźcie dalej, dopóki nie skończycie liczyć! OK?

Ile? Trzy? Źle, jest ich sześć - to nie żaden żart! przewińcie do góry i policzcie jeszcze raz! Wytłumaczenie jest poniżej.

Mozg nie jest w stanie zauważyć 'OF'. Zadziwiające, nie? Ten , kto doliczył sześciu literek 'F' za pierwszym razem, jest geniuszem, cztery lub piec, jest raczej wyjątkowy, trzy-jest normalny. mniej niż trzy, musi zmienić okulary. Konrad - 6 Grudzień 2008 Ostatni argument jest przekonujący do bólu jajec: http://motoallegro.pl/ite...azja_tanio.html karrad13 - 8 Grudzień 2008 Temat postu: Kolejny mały test to prawdziwy test psychologiczny....... Jest to historia młodej dziewczyny...... Na pogrzebie swojej matki, zauważyła młodego człowieka, którego nie znała wcześniej. Uważała, że jest fantastyczny, jest wręcz mężczyzną jej marzeń.. To była miłość od pierwszego wejrzenia, zakochała się po uszy....Kilka dni później młoda dziewczyna zabija swoja własną siostrę...

Pytanie: Z jakiej przyczyny zabiła swoja siostrę ??? Rozwiązanie jutro karrad13 - 9 Grudzień 2008 Odpowiedź : Miała nadzieję, ze ten chłopak pojawi się znów na pogrzebie....

Jeśli dobrze odpowiedzieliście na to pytanie, myślicie jak psychopata. Ten test był przeprowadzany przez znanych psychologów amerykańskich w celu sprawdzenia czy dana osoba ma mentalność zabójcy. Spora liczba seryjnych morderców, którzy przystąpili do tego testu, udzieliła dobrej odpowiedzi na to pytanie. Jeśli nie odpowiedzieliście poprawnie- tym lepiej dla was. jeśli wasi znajomi znajda poprawna odpowiedz, radze trzymać się od nich z daleka... Kaziu mam nadzieję że wcześniej już czytałeś ten test karrad13 - 9 Grudzień 2008 Test świnki”.

W żadnym wypadku nie oszukujcie i zróbcie go porządnie!!

Zrób ten mały teścik: to zabawne:))

Weź białą kartkę i narysuj świnkę.

Świnka obrazuje Twoja psychikę. Odpowiedź jutro



[ Dodano: 10 Grudzień 2008, 12:23 ]

Jeśli ją narysowałeś: * U góry kartki: jesteś pozytywnie myślący i optymista. * raczej w kierunku środka kartki: jesteś realista. * bliżej dołu kartki: jesteś pesymista i masz tendencje do negatywnych zachowań. * jeśli świnka patrzy w lewo: wierzysz w tradycje, jesteś przyjazny i łatwo zapamiętujesz daty; daty urodzin, rocznic... * jeśli świnka patrzy w prawo: jesteś wynalazcą, jesteś aktywny, ale nie jesteś zbyt przywiązany do rodziny, i nie przywiązujesz wagi do ważnych dat... * jeśli świnka patrzy na wprost, na ciebie: jesteś bezpośredni, jesteś jak adwokat diabla i nie boisz się starć w dyskusjach * jeśli dodałeś śwince mnóstwo detali: jesteś analitykiem, spokojny i nieufny. * jeśli nie dodałeś śwince detali: jesteś emocjonalny, uczuciowy, naiwny, niezbyt metodyczny i podejmujesz dużo ryzyka. * jeśli narysowałeś śwince mniej niż 4 łapki : wahasz się albo jesteś w trakcie przezywania okresu wielkich zmian w swoim życiu. * jeśli narysowałeś śwince 4 łapki: jesteś pewny, uparty i trzymasz się swoich ideałów. * jeśli narysowałeś śwince więcej niż 4 łapki: jesteś idiotą. * Wielkość uszu świnki wskazuje na twoja zdolność słuchania innych: Im większe tym lepiej!! * Długość ogonka: wskazuje na jakość twoich relacji seksualnych: znowu, im dłuższy, tym lepiej!!!!! Kto zapomniał narysować ogonek????? ..................................................................................................................... Nie, nie , nie ma możliwości, żeby zrobić jeszcze raz ten test...

Cezar - 11 Grudzień 2008 Teksty z opakowań produktów 1.Na suszarce do włosów f-my Sears: "Nie używać podczas snu." (ale przecież tylko wtedy to robię) 2.Na woreczku Fritos: "Możesz być zwycięzcą! Udział w konkursie nie wymaga zakupu. Szczegóły wewnątrz." (najwyraźniej oferta skierowana do złodziei sklepowych). 3.Na pudelku zupy Dial: "Sposób użycia: jak zwykła zupę." (poważnie?!) 4.Na niektórych mrożonkach firmy Swanson: "Zalecany sposób przyrządzania: rozmrozić". (ale tylko zalecany) 5.Na deserze Tiramisu, na spodzie pudelka: "Nie odwracać do góry dnem." (oho! Za późno!) 6.Pudding f-my Marks & Spencer: "Produkt będzie gorący po podgrzaniu." (niesamowite jak to się dzieje, nieprawdaż?) 7.Na pudelku od żelazka Rowenta: "Nie prasować ubrań na ciele." (ileż można w ten sposób zaoszczędzić czasu!) 8.Na leku przeciw kaszlowi dla dzieci: "Nie prowadzić samochodu ani nie obsługiwać urządzeń mechanicznych po zażyciu preparatu." (ile to mniej by było wypadków budowlanych gdyby te 5-letnie dzieci nie obsługiwały dźwigów) 9.Na tabletkach nasennych Nyto: "Uwaga: może powodować senność" (taka mam nadzieje...) 10.Na większości pudelek lampek choinkowych: "Wyłącznie do użytku w pomieszczeniu zamkniętym lub na zewnątrz." (a jest jeszcze jakaś inna możliwość ?) 11.Na japońskim robocie kuchennym: "Nie używać w celu innego użycia." (nie sposób się z tym nie zgodzić) 12. Na orzeszkach ziemnych Sainsbury's: "Uwaga: zawiera orzeszki!" (przerywamy program w celu nadania tej ważnej wiadomości) 13. Na pudelku orzeszków podawanym na liniach lotniczych American Airlines: "Instrukcja: 1. Otworzyć pudełko, 2. Jeść orzeszki" (3. Latać liniami Delta) 14. Na kostiumie Supermana dla dzieci: "Włożenie tego kombinezonu nie umożliwi ci latania" (ktoś wytoczył im proces czy co?) 15. Na szwedzkiej pile mechanicznej: "Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rak bądź genitaliów." (czyżby ktoś próbował?) karrad13 - 11 Grudzień 2008 motto na dzisiaj... i na jutro... i pojutrze też Gdy gazela budzi się o poranku wie, że musi biegać szybciej niż najszybszy lew, inaczej zostanie pożarta... Gdy rano budzi się lew - już wie, że musi biec szybciej niż najwolniejsza gazela, bo zdechnie z glodu... Nieważne czy jesteś gazela, czy lwem od rana musisz zapierdalać..."" Z cyklu kliknij i poczekaj:

Konrad - 14 Grudzień 2008 Zbliża się karnawał, więc link jakby na czasie



http://video.interia.pl/o...enta_nr_1000000 bolszy67 - 14 Grudzień 2008 Gliniarz z drogówki wraca do domu i od progu woła do syna: - Pokaż dzienniczek! Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi: - No, przynajmniej w domu wszystko w porządku. Jedzie chłop wozem zatrzymuje go policjant i gada - Co tam wieziecie na wozie? (a na wozie dwie beczki) - Sok z banana, panie władzo - odpowiada pokornie chłop - Jak to sok z banana? - No tak z banana - A dobry on? - Nie wiem, nie piłem - mówi chłop - Ee coś kręcisz! Dawaj kubek muszę go spróbować Chłop podał mu kubek soku, glina wypił zaczął się krzywić zrobił się czerwony na gębie, ale jakby nigdy nic wykrztusił - No dobra, już jedź A chłop: - Dziękuje panie władzo, wio Banan.

Wulkanizator, świeżo po ślubie, przenosi swoją lubą przez próg i ku jej zaskoczeniu niesie do łazienki. A tam wanna pełna wody. Wulkanizator wkłada żonkę do wanny i mówi: - No, zobaczymy A Ona : - Co zobaczymy ?? A on na to : - Jak będą bąbelki to.... ślub unieważniamy...!!

Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje. Wraca do apteki i pyta... - Czy może mi pan jeszcze wymienić? Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada: - Pani wybaczy ale nigdy tego jeszcze nie robiłem! karrad13 - 16 Grudzień 2008 spiderman VI (dla dorosłych) [img=http://img508.images...4mw9dz7.th.jpg] Proszę nie robić tego w domu karrad13 - 17 Grudzień 2008 Jednemu facetowi zachciało się siusiu, więc stanął po drzewem sika, patrzy na małego i mówi: - widzisz jak Tobie się chce to ja Ci zawsze i coś na ŚK

Cubick - 17 Grudzień 2008 jak wspomniałeś o ŚK to mi się znowu przypomniało, zupełnie nie wiem dlaczego



http://www.youtube.com/watch?v=8I5BGsK5ZAU karrad13 - 17 Grudzień 2008 Temat postu: Ja w sprawie życzeń dla mnie na 2009r - prośba moja....

Konrad - 18 Grudzień 2008 Brzydko śmiać się z cudzego nieszczęścia... http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=8669 karrad13 - 18 Grudzień 2008 Temat postu: Ruski Mac zestaw

grzesieksiek - 18 Grudzień 2008 Temat postu: Re: Ruski Mac zestaw Magia imion. ADAM - nudny i ma małego pyrdka, suchar, nie myje uszu ADRIAN - ogląda kreskówki, a gdy nikt nie patrzy, biega w damskich ciuszkach ALBERT - uroczy i śmieszny, ale niestety pedał ALEKSANDER - ładnie i mądrze mówi, łasy na łapówki ALFONS - imię instytucja, niedomyty, ulizany krętacz ALFRED - zawodowiec w dziedzinie masturbacji ALOJZY - oślizgły typ, pewnie zoofil AMBROŻY - samotnik z brodą, miejscowe dziwadło ANDRZEJ - wie co w życiu najlepsze, jada wieprzmaki, chodzi jak gej ANATOL - od urodzenia łysy i w pinglach, szuja ANTONI - nudny i wali mu z pod pachy, często bezrobotny ARKADIUSZ - pierdoła, myśli że go wszyscy lubią, a w rzeczywisto¦ci jest na odwrót ARNOLD - mięczak i ciota, nosi damską bieliznę ARTUR - miły, koleżeński, pomaga innym, totalny frajer BARNABA - dobre imię dla osła, uczynny, miły wieśniaczek BARTŁOMIEJ - myśli że jest cwany, ale nieświadomie daje wszystkim dupy BARTOSZ - pustak jakich mało, ale dupy na niego lecą, śmiertelnie boi się robactwa BAZYLI - totalny zakręt z zadupia, straszny nudziarz BENEDYKT - straszny lamus, zazwyczaj ksiądz BENJAMIN - żyd z koszernym fiutem, nigdy nie porucha BŁAŻEJ - dziecinny i nudny, pracuje na trzy zmiany BOGDAN - typowy polaczek, lubi się ***** i dać komuś w mordę BOGUSŁAW - twardy *****, dupy się do niego kleją BONIFACY - dobre imię dla kota, straszny z niego ciułacz i sknerus BORYS - wbrew pozorom, ląduje pod stołem po pierwszym piwie BOŻYDAR - niesłychany sztywniak, wcześnie chodzi spać BRONISŁAW - totalny lamus, zwykle mistrz gminy w oraniu pola BRUNON - zacny człowiek, pierdoła w stosunku do dziewczyn CEZARY - ***** i dziecinny arogant, ma ***** imię CYPRIAN - romantyczna dusza, pisze wiersze, do końca życia prawiczek CYRYL - okoliczna menda, wyrucha cię do cna, a ty nawet się nie zorientujesz CZESŁAW - fajny kumpel, jak przezwyczisz się do jego chujowego imienia DAMIAN - osiedlowy cwaniaczek, jezdzi do dupy za miasto, niedokochany DANIEL - uroczy gość, ale brzydal, sypia z facetami DARIUSZ - paser i krętacz, interesy z nim to przyjemność (tylko dla niego) DAWID - osiedowy kutafon, uwielbia kartofle i nigdy nie zamyka ryja DIONIZY - mądry facio, ale za duży sztywniak DOMINIK - frajer, wpieprza czekoladę kilogramami i zapycha kibel EDMUND - dobry z fizy, marszczy freda na klopie EDWARD - chciałby dużo poruchać, ale nie może, bo jest frajer EDWIN - Cicha woda, ma dużego pytona, ale laski go nie dostrzegają EMIL - kumpel z zadupia, przyjeżdza do miasta poruchać miejscowe panienki ERNEST - Z pozoru spoko facet, ale debil jak dłużej pogadasz ERWIN - straszny *****, dla kasy sprzedałby własną matkę ERYK - regularnie targa dziada, dużo podróżuje EUGENIUSZ - wstydliwy na trzezwo, po pijaku przerżnie nawet drzewo FABIAN - przystojny, ale w gruncie rzeczy frajer FELICJAN - straszny narcyz, z pozoru pedał, chociaż w rzeczywistości też gej FELIKS - twardy skurczybyk, umie dać po gębie, zaliczył każdą babę w swojej wsi FERDYNAND - zgrywa szlachcica, ale to zwykły wieśniak FILIP - domowy cwaniaczek, ciągle tnie na komputerze, straszny leszcz FLORIAN - sprzedaje warzywa na bazarze, syn kominiarza FRANCISZEK - krępa ciapa, często w okularach, wygląda jak borsuk FRYDERYK - tępak z siłowni, obżera się w mc’donaldzie GABRIEL - szaleniec, dużo gada, ale same głupoty, strasznie pobożny GODZISŁAW - ma wielgachną pałę, ale nie potrafi zrobić z niej użytku GRZEGORZ - tęgi frajer, mieszka na wsi i wali mu z gara, postrach krów w oborze GUSTAW - szlacheckie imię, wpieprza chleb ze smalcem HIERONIM - tępy szpanerek, regularnie męczy bena HILARY - lubi dupy z małymi szparkami, chodzi w pinglach HIPOLIT - zboczeniec, lubi się obnażać przed dziećmi HENRYK - cnotliwy i szlachetny, ma słabość do najtańszych jaboli, niedogolony HORACY - dobre imię dla konia, końskiego ma też fiuta HUBERT - dużo gada, ale w grunicie rzeczy spoko kumpel, lubi polować IGNACY - żadkie imię i zacne, ale to pedofil IGOR - cwany *****, wie jak robić ciemne interesy ILDEFONS - przystojny, czuły, romantyczny zoofil IRENEUSZ - tęgi burak, obżera się na kolację, śmiesznie biega, pedał IZYDOR - Bezrobotny, ale nie umie pić, zwykle zbiera złom JACEK - Wstydliwy i spokojny, rzadko myje nogi, lubi podglądać gołych chłopców JAKUB - DObre imię dla chomika, twardy *****, każdemu nakopie, mimo że żyd JAN - samotnik, lubi torturować zwierzaki (najzęściej pytona) JANUSZ - Wąsaty kutas, myśli że wszystko wie, jezdzi polonezem JAROSŁAW - spokojny gość, lubi poruchać strsze panie JEREMIASZ - twardziel, żydowski charakter, żyłka do ciemnych interesów JERZY - BRzydal, brzydal, brzydal, do tego śmierdzi mu z pod pachy JOACHIM - żydowskie imię, żydowski charakter, straszny sknera JOE - okropny, wstrętny i bezczelny typ, pije kawę bez cukru JONASZ - smakosz śledzi, rzadko się myje, śpi w skarpetach JÓZEF - robotnik z fabryki, chleje jak słoń, jezdzi komarkiem, ale to równy facio JULIAN - Zniewieściały pantofel, mistrz w zmywaniu naczyń KACPER - myśli że jest sexowny, straszny pozer, leszcz na liścia KAJETAN - dobry pływak, kocha wodę, popuszcza w majty KAMIL - paker, dobry kierowca, idiotycznie się śmieje KAROL - myśli że jest cwany, ale to dupa na posyłki KAZIMIERZ - lubi poruchać wiejskie laski, zjada pomidorówkę, pierdzi przy jedzeniu KLAUDIUSZ - łysy pedał, myśli że jest spryciarz, a tak naprawdę straszny frajer KLEMENS - dobre imię dla kota, śmierdzący dziad i totalny frajer KLEOFAS - patrz alfons, do tego zamulacz KONRAD - twardziel, ale ma małego kutasa, wali tylko od tyłu KORNEL - cwaniaczek z nocnego, ma małego ptaka, ale rucha często KRYSPIN - rozpieszczona ciapa, mimo że ma kasę, laski go olewają KRYSTIAN - robi w supermarkecie, straszna złotówa, zamulacz KRZYSZTOF - równy chłop, żłopie piwsko hektolitrami i kradnie w delikatesach KSAWERY - słucha muzyki poważnej, lubi skórzane ciuszki, zboczeniec LECH - wąsaty buc, często wędkuje, lubi strzelić minetę LEON - pedał, zwykle łysy, ćpun i huligan, nie podciera tyłka LEONARD - ***** palant, udaje że wszystko wie LEOPOLD - nocuje po rowach, złota rączka, przyjmuje zapłatę w naturze LESZEK - czuły i romantyczny, zwykle kierowca miejskiego autobusu, oszust LONGIN - cwaniak, wie jak kręcić wałki, intensywnie się poci LUCJAN - panienka w męskim ciele, podnieca go balet LUDWIK - dobry kumpel (do bicia) jezdzi fiatem 125p ŁUKASZ - geniusz w kilku dziedzinach, kiepski w szkole, nocuje pod delikatesami MACIEJ - menda społeczna, zgrywa cwaniaka, w rzeczywistości palant MAKSYMILIAN - wszystko maksymalne, tylko pyrdek minimalny MAREK - cichy i grzeczny, ale jak się najebie , wszystko rozpierdala MARCIN - przystojny i inteligentny, codziennie ostrzy pinokia MARIAN - robol fizyczny, ubiera się w lumpexach, rzadko trzezwy MARIUSZ - ma miłą mamę, codziennie bzyka ... gumową lalę, straszny prostak MATEUSZ - wysportowany, inteligentny, przystojny, pedał MAURYCY - uroczy, robotny wie¦niak, żeni się z najbrzydszą babą we wsi MARCELI - dziecinny frajer, zjada kozy, gejowo się ubiera MELCHIOR - typowy włóczykij, zwykle z wielką brodą, lubi cebulę i straszy dzieci MICHAŁ - przystojny dusigrosz, do tego pierdoła, wpieprza chińskie zupki MIECZYSŁAW - wali po mordzie (zwykle dziewczyny), pada dopiero po 2 litrach wódy MIESZKO - zacne, starodawne imię, częściej śpi po rowach niż w łóżku MIKOŁAJ - wieczny myśliciel, zdycha jako prawiczek, wcale nie lubi dzieci MIRON - dobry kumpel spod delikatesów, trochę tępy, zbiera butelki MIROSŁAW - jezdzi kraść do niemiec, ciągle *****, lubi owłośone panienki MIŁOSZ - Strasznie miły gość, ale nigdy nie ruchał i nigdy pewnie nie porucha NIKODEM - sprytny naciągacz, ma małego pyrdka i fajną furkę NORBERT - blokers, jara trawę przed śniadaniem, myje dupę raz w tygodniu OKTAWIAN - rozpieszczona ciota, zadufany w sobie cieć OLAF - blondyn z krzywymi zębami, brzydal, jezdzi rowerem OSKAR - duża pyta, pusto w głowie, dobre imię dla kota OSWALD - dobre imię dla sutenera, przemądrzały frajer OLGIERD - miły, uczuciowy, chętnie wyruchałby ci siostrę PANKRACY - nikt się tak nie nazywa, to się znalazło tu przez przypadek PATRYK - Bardzo chciałby poruchać, ale panienki go olewają, bity w szkole PAWEŁ - dobry kolega, dużo rucha a potem opowiada kumplom, trochę ciapa PIOTR - inteligentny, ale nigdy nie porucha bo onieśmiela panienki i trochę przynudza PRZEMYSŁAW - pyskaty *****, nigdy się nie zamyka, zjada salceson na śniadanie RADOSŁAW - zimny ***** dla kumpli, dla dziewczyn pantofel RAFAŁ - objada się białym serem, dużo zarabia i wszystko wydaje na dziwki RAINER - ma chatę w berlinie, jezdzi najnowszym merolem, zboczeniec RAJMUND - szczerbaty frajer, sprzedaje w kiosku, jezdzi daewoo REMIGIUSZ - dobry z matmy, chętnie wyruchał by ci matkę, strasznie się poci ROBERT - cichy, sztywny, w łóżku podobnie, lubi wielkie cyce, szybki inaczej ROCH - ma dzianych starych, kawał rozpiszczonego kutafona ROMAN - arogancki buc, beznadziejny w łóżku, a myśli że jest ogierem RUDOLF - totalny frajerzyna, chodzi na tirówki piechotą RYSZARD - równy chłop, lubi się zdrowo *****, rucha sąsiadki, SEBASTIAN - ma małe jajca i żadnych kumpli, do tego śmierdzi czosnkiem SERGIUSZ - robi ciemne interesy, rucha się tylko na zwierzaka, maminsynek SEWERYN - szuja i krętacz, wyruchałby ci psa, goli się pod pachami SŁAWOMIR - mięczak, pije na krzywy ryj, oszust i trochę ***** SŁAWOJ - chętnie by poruchał, ale nie ma czym, ksiądz lub katecheta SOBIESŁAW - ma smykałkę do interesów, jezdzi drogimi furami, rucha się po ciemku STANISŁAW - przystojny, inteligentny, dużo podróżuje, mało rucha STEFAN - sprzedaje w warzywniaku, zamulony frajer z zadupia, gra w totolotka SYLWESTER - lubi szpanować, ale ma małego i rucha tylko raz w roku SZCZEPAN - miłośnik pietruszki, frajer, chodzi w sandałach SZYMON - śmiedzący kudłacz, ciągle wisi komuś kasę, trochę zamulający TADEUSZ - łysawy, tęgi buc, myśli że jest najmądrzejszy, zapalony działkowicz TEODOR - miewa myśli samobójcze, pewnie z powodu małego fiuta TEOFIL - oślizgły zboczeniec, nie myje kutasa, do tego łamaga TOBIASZ - frajer, obżera się konserwami, pędzi bimbel w piwnicy TOMASZ - dużo imprezuje, zna dużo ludzi i wszystkim wisi kasę, zajebiście gra w nogę TOMISŁAW - szmugluje alkohol przez czeską granicę, ma pedalską fryzurę TYCJAN - przystojny, inteligentny, oszwabi cię tak, że nawet się nie połapiesz TYMOTEUSZ - przystojny, milutki, trochę pedałowaty, ale panienki się o niego biją TYTUS - dobre imię dla psa, straszny pantoflarz, ale dupy go lubią WACŁAW - Pyskaty cwaniak z dużym pytonem, mimo że brzydal laski na niego lecą WALDEMAR - zarozumiały i obrażalski, ciągle siedzi w kryminale WALERIAN - szarmancki wobec kobiet, preferuje wino w plastikowych kubeczkach WALTER - górnik z górnego śląska, śmierdzi i cwaniakuje że ma rodzinę w niemczech WIESŁAW - ciapa jakich mało, krzyżówka żółwia z człowiekiem, mała pyta WIKTOR - rusek pełną gębą, wysoki, przystojny ale non stop ***** WILHELM - myśli że zdobędzie wszystkie dupy, ale i tak nigdy nie porucha WINCENTY - konkretny twardziel, chociaż niepozorny, lepiej z nim nie zadzierać WIT - dzielny, waleczny, prawożądny osobnik, ma słabość do panienek z wąsami WITOLD - straszna szuja, ale jak się najebie świetny kumpel, robi na budowie WŁADYSŁAW - lubi zaglądać do kielona, fajny gość, lubi grube baby z dużymi cycami WŁODZIMIERZ - cieć komunista, obżera się mielonymi, jezdzi ładą WOJCIECH - typowy sołtys, próżny tępak, mały pyrdek i duży bęben ZBIGNIEW - potulny, miły, po prostu ideał, szkoda tylko że pedał ZDZISŁAW - cichy, z wąsem, mieszka na zadupiu, jezdzi maluchem ZENOBIUSZ - docent, niedomyty, arogancki brzydal, do tego mało zarabia ZENON - ma prawko na kombajn, lubi się *****, na lato kisi ogórki ZIEMOWIT - typowy rolnik, choduje świniaki, chodzi w kaloszach ZYGFRYD - zboczeniec, wali gruchę w windzie, uwielbia golonkę ZYGMUNT - lubi browary, zapalony krzyżówkowicz, bzyka tylko klasycznie Cubick - 18 Grudzień 2008 Temat postu: Re: Ruski Mac zestaw znalezione na innym forum



karrad13 - 19 Grudzień 2008 Temat postu: 10 przykazań Na Sylwestra , ŚK itp. Jam jest spirytus Twoj. 1 nie bedziesz mial drinkow cudzych przede mna 2.nie bedziesz lal alkoholu swego na daremno 3. Pamietaj abys dzien swiety oblal 4. Pij zdrowie ojca swego i matki swojej 5. Nie wylewaj 6. Nie mieszaj 7. Nie spijaj 8. Nie sprzedawaj falszywego alkoholu blizniemu swemu 9. Nie pozadaj drinka blizniego swego 10. Ani zadnej nalewki ktora jego jest

stepa - 19 Grudzień 2008 Wystarczy podać nr GSM i na stronie zobaczysz mapkę z lokalizacją osoby. wpisz +48 i obok - numer http://www.track-your-par...findscwybierasz

obwodnica Wrocławia Cezar - 20 Grudzień 2008 Zorganizowano zawody we wbijaniu gwoździa w deskę za pomocą głowy. Do rywalizacji stanęło trzech zawodników: Polak, Rusek i Niemiec. Pierwszy zaczyna Niemiec: Uderza raz... dwa... trzy... - gwoźdź wbity. Drugi Polak: ...raz... dwa... - wbity. Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki: Raz... - wbity! Następuje ogłoszenie wyników: - Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa złą stroną.

Po czym poznać Rosjanina w Ameryce? - Przychodzi na walki kogutów z kaczką... - A po czym poznać, że są tam Włosi? - Stawiają na kaczkę... - A po czym poznać, że jest tam mafia? - Kaczka wygrywa...

W Związku Radzieckim po raz pierwszy wydano Biblię. Jej pierwsze zdanie brzmiało następująco: "Snaczala nie było niczewo, tolka towariszcz Bog prochazałsia ulicami Maskwy".

Diabeł założył się z Polakiem, Ruskiem i Niemcem, który lepiej wytresuje psa. Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystającymi żebrami, a pies spasiony, że ledwo może się ruszać. Rusek wyciąga kiełbasę, daje psu, a ten zaczyna służyć. Potem poszedł do Niemca. Niemiec ledwie trzyma się na nogach, a pies jak beka, łapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kiełbasę - pies zaczyna tańczyć. Wreszcie przyszedł diabeł do Polaka. Ten zapasiony, ledwie mieści się w fotelu, a psa prawie nie widać. Polak wyciąga kiełbasę, "pewnie też da psu" myśli diabeł, a on sam zaczyna zjadać. Na to pies odzywa się ludzkim głosem: - Daj mi, daj mi...

Rosyjski kamikadze wykonał 35 lotów zakończonych pełnym sukcesem. wild - 24 Grudzień 2008 http://www.polskajazda.pl/Motocykle/WSK/125/8018 Goska Cezar - 24 Grudzień 2008 Wraca dwóch kolegów z kręgli. Bawili się świetnie... Po prostu niczym nie skrępowane męskie spotkanie mocno zakrapiane alkoholem. Wracają rozbawieni i weseli nocą pustymi ulicami... Idą i idą ale z każdym krokiem jeden z nich markotniej. Robi się coraz smutniejszy... coś go gryzie... coś trapi. No to ten drugi zagaduje: - Ej no co jest? Źle się bawiłeś? Coś ci zaszkodziło? Co jest? - Nie no ok... było bez zarzutów - odpowiada - No to co jest? - A nie chce mi się wracać do domu... znowu będzie żona "trzeszczała". Znowu będzie marudziła... Zawsze tak jest. Wracam do domu. Buty już na klatce schodowej ściągam. Rozbieram się ostrożnie, po ciemku stąpam po mieszkaniu, nawet do łazienki nie wchodzę żeby hałasu nie narobić! Do łóżka wślizguję się 5 minut... jak złodziej w banku... Ale stara zawsze się obudzi i marudzi... Nie no wieczór super... tylko te powroty... - Ej to ty źle robisz! Ja jak wracam do domu to świecę wszystkie światła, robię se jeszcze drinka siadam i oglądam notowania z giełdy, potem jak idę pod prysznic to puszczam se muzykę... śpiewam pod prysznicem... Potem jeszcze tylko mój ulubiony kawałek na ful odśpiewuję na tapczanie i idę do sypialni. Otwieram drzwi I mówię: A TERAZ, BEJBE, BĘDZIE SEX! No I ona udaje że śpi. jbr - 24 Grudzień 2008 24 grudnia. Dwa wygłodniałe wilki postanowiły coś upolować w zasypanej śniegiem puszczy. Złapały trop łosia. Pogoń trwała kilka godzin, aż zagnały rogacza w pułapkę bez wyjścia. - Dobra , powiedział ludzkim głosem (jak to Wigilię) zadyszany łoś ; Wygraliście. Zabijcie mnie ale mam ostatnią prośbę. Wczoraj moja stara zrobiła mi na tyłku tatuaż, powiedziała, że to niespodzianka i że odczyta mi to dopiero po kolacji wigilijnej. Jeśli mam przedtem umrzeć to powiedzcie mi co tam jest napisane i rogacz odwrócił się do nich tyłem wypinając zad. Wilki schowały kły i podeszły zaciekawione do dupy łosia.W tym momencie rogacz wyprostował się i z ogromną siłą walnął tylnymi kopytami (racicami ?) w dwa kosmate wilcze łby. Obaj prześladowcy wylecieli w powietrze jak z wystrzeleni z katapulty. Po paru minutach jeden z nich poruszył się lekko, otworzył oko i patrząc na martwego kolegę wymamrotał : - On to zawsze był głupi ale po ch...j ja podchodziłem? Przecież ja ku....a czytać nie umiem. Cezar - 25 Grudzień 2008 Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą: - panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera. - No cóż, wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć. - Ale czym?! - Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem



Egzamin na wydziale radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami o blat stolika, studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło do profesora, wzięło wpisy i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumany. Profesor mówi do niego: - Chodź pan, wpiszę dwóję - Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy - Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: Kto chce piątkę niech podchodzi Kto chce czwórkę niech podchodzi Cezar - 28 Grudzień 2008 Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta: - Widziałeś co zrobiłem? - Tak i mam zamiar zadzwonić na policję. Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem na co ten odpowiada: - Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała. jbr - 29 Grudzień 2008 Może ktoś przetłumaczy?

Cubick - 29 Grudzień 2008 Ilekroć trafię na tego gościa, nigdy nie zawodzi moich oczekiwań



http://www.tvnturbo.pl/person/47/view Czy są na tym forum jeszcze jacyś fani Pana Kuby? Do tych którzy nie są mówię: nawróćcie się







Cezar - 30 Grudzień 2008 Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego. - Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste... Mechanik: - To olej. Blondynka: - OK. Olewam.

Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem. Pierwsza mówi: - Ja to biorę sobie trutkę na szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem. Druga rzecze: - Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy.. Trzecia mysz nie mówi nic i szykuje się do wyjścia. - A ty gdzie idziesz? - Do domu, pobzykać kota.

Lekarz do pacenta: - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą.

Pewna dziennikarka przeprowadza wywiad z mistrzem olimpijskim w pływaniu: - Niech pan mi powie, gdzie tak świetnie nauczył się pan pływać." - Tato mnie nauczył. W dzieciństwie, zawsze zabierał mnie łódką na środek jeziora, a potem wrzucał do wody." - A co panu sprawiało najwięcej trudności?" - Wydostanie się z worka... Jedzie kobieta taksówką, po dojechaniu na miejsce przeznaczenia mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki koc. Przestraszona kobieta mówi: - Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci! A kierowca spokojnie odpowiada: - A ja 40 królików, rwij trawę!!! Rafaal111 - 30 Grudzień 2008 Nie wiem czy bylo stary filmik ale dobry http://pl.youtube.com/watch?v=q9dOnSKMBj0 najwazniejsze ze wstal Cezar - 30 Grudzień 2008 Pewnego dnia podczas pracy nad brzegiem rzeki, drwalowi wypadła z ręki siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: -Czemu płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera wpadła mu do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. -To twoja siekiera? - zapytał. -Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili wyłonił się z wody, trzymając srebrną siekierę i znów zapytał drwala czy to jego. -Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci zanurzył się i wyjął z wody żelazną siekierę. -A może ta? -Tak, to moja siekiera! - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Po jakimś czasie drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zaczął pytać: -Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że mu żona wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. -To twoja żona? - zapytał. -Tak! - odparł drwal. Bóg się zdenerwował: -Ty kłamco! To nie jest twoja żona! Drwal: -Boże wybacz mi nieporozumienie. Jeśli powiedziałbym "nie", wróciłbyś pod wodę i pokazałbyś mi Cameron Diaz. Jeśli znowu powiedziałbym "nie", poszedłbyś pod wodę trzeci raz i wrócił z moją żoną, a ja bym powiedział "tak". Wtedy dałbyś mi wszystkie trzy. Ale Panie, ja jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem "tak" już za pierwszym razem. Morał?

Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w szczytnym celu. Konrad - 31 Grudzień 2008 Tłumaczenie podpisu na rysunku jbr: " Czy świeci się lampka kontrolna ciśnienia oleju? Tak !! OK! Gdyby nie, to byłoby mi za wolno. " ( W sensie, zdawałoby mi się, że za wolno jedziemy). Ja nie mam takiej lampki kontrolnej Cezar - 31 Grudzień 2008 15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi się polski obóz. Poranny posiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich. - Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by zamiast toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z każdej ze stron. niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży, tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie. Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do namiotów rycerzy. - Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o wygraną bitwę ? - No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady. Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam rady... Król udał się więc =o kolejnego rycerza: - Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę ? - Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady.... Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu: - Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę ? - Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ... - Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był ? - No chyba wszyscy... - Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem.. Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król. - Słuchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w stanie stanąć do niego ? Siedzą rycerze w kulbakach, każdy =B3ypie na drugiego, głowy pospuszczali. Nikt nie chce ... Nagle słychać: - =a ! Ja ! Ja chce !!! Ja pójdę !!! Rozglądają się i widzą - stary dziad = brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany. - Rany Boskie, nie =a nikogo innego ???? No i nikogo innego nie było. Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie go za sobą .... Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz. Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą: - Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!! Rycerz niemiecki jednak juz ruszył, dopadł dziadka który wogóle nie zamierzał uciekać, podniósł się tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś takie jęki słychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu. Patrzą Polacy, A tam koń bez nóg, krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzęsącą sie ręka trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi: - Masz szczęście chuju, że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb *****!! Marcin3M - 31 Grudzień 2008 jbr napisał/a: Może ktoś przetłumaczy?

Świeci kontrolka ciśnienia oleju ??????? Taaaak ! OK. w przciwnym razie oznaczłoby ze jesteśmy zbyt wolni !

karrad13 - 5 Styczeń 2009 Szczyty... Szczyt ciemnoty: Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali. Szczyt cierpliwości: Puścić pawia przez słomkę. Szczyt szybkości: Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować. Szczyt nieufności: Wiercić w rurociąg Przyjaźni i patrzeć w którą stronę ropa płynie. Szczyt pecha: Zostać zabitym przez meteoryt ze złota. Szczyt roztargnienia: Założyć hełm na lewą stronę. Szczyt siły: Tak zgiąć złotówkę, żeby się orzełek zesrał. Szczyt sadyzmu: Przestraszyć strusia na betonie. Szczyt szybkości: Biegać tak dokoła słupa żeby z przodu była dupa. Szczyt szybkości: Wystawić dupę przez okno na 10 piętrze i zbiec po schodach tak szybko, by ją jeszcze zobaczyć. Szczyt masochizmu: Zjechać gołą dupą po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu. Szczyt skąpstwa: Znaleźć plaster na odciski i kupić sobie buty o numer mniejsze. Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi. Szczyt dmuchania: Tak dmuchać baranowi w tyłek żeby mu się rogi wyprostowały Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać "dokąd się mamusia tak spieszy?". Szczyt fantazji: Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę Szczyt techniki: Żreć trociny i srać deskami. Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR Szczyt rasizmu: Pić Whisky Black & White w dwóch oddzielnych szklankach. Szczyt marzeń Polaków lat 70-tych: Wdowa po Jaroszewiczu mówi do żony konającego Jabłońskiego, że Gierek zginał, jadąc na pogrzeb Breżniewa... Szczyt sadyzmu: Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza... Szczyt rozczarowania kobiecego: Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie figę. Szczyt bezrobocia: Pajęczyna między nogami prostytutki Szczyt głupoty: Kupić portfel za ostatnie pieniądze Szczyt grzeczności: Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą Szczyt pijaństwa: Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił Szczyt prostytucji: Puszczać się na Saharze za garść piasku Szczyt suszy: Kiedy drzewa chodzą za psami Szczyt szczytów: Gówno na Mont Everest Szczyt wytrzymałości: Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się jajko ugotuje Cubick - 5 Styczeń 2009 Pamiętam jeszcze szczyt roztargnienia: włamać się do ambasady ZSRR i poprosić o azyl. A jak długo można patrzeć na teściową z przymrużeniem oka? Aż się zgra muszkę ze szczerbinką Konrad - 5 Styczeń 2009 Szczyt szczytów o orgazm. Kiedyś słyszałem takie powiedzenie: Dobrze, że Pan Bóg wymyślił orgazm, bo by się człowiek na śmierć *****. Cubick - 5 Styczeń 2009 Szczyt skromności: wzwód do wewnątrz. jackobi - 6 Styczeń 2009 czy ktos z Was tak potrafi ? http://www.frazpc.pl/b/229171 Cezar - 6 Styczeń 2009 Sposób na życie: Mówi ojciec do syna: - Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę! - Ale tato... Sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... Kto to jest? - To córka Kulczyka! - Suuuper! Trzeba było tak od razu! Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę: - Dzień dobry Panu! Wydaje MI się, że znalazłem doskonałego kandydata Na męża Pańskiej córki! - Wie Pan... Ale ja nie szukam męża dla mojej córki... - Ależ to wiceprezes Orlenu. - Cudownie! To zmienia postać rzeczy! Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu: - Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego Kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie. - No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę. - Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka! - Ooo! Chyba, że tak karrad13 - 7 Styczeń 2009 Klasyczna sytuacja: mąż nieoczekiwanie wraca do domu, żona ukrywa nagiego kochanka w szafie. Pech chciał, że mąż,zmęczony, od razu położył się spać. W środku nocy kochanek, korzystając z okazji, przykrywa się futrem i wypełza z szafy. Mąż się budzi: - Kto tam? - Mol - A futro?! - W domu sobie zjem! Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się słowami "Weź pan moją". - Czy oskarżony moze wytłumaczyć dlaczego zabił żonę a nie jej kochanka? - Wysoki sądzie, doszedłem do wniosku, że lepiej zabić jedną kobietę, niż co tydzień kolejnego mężczyznę. - Ożeniłeś się i sam sobie guziki do płaszcza przyszywasz? - A skąd! To nie mój, to żony... Mąż do żony: - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód... Spotyka się dwóch mężów: - Słyszłaem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś? - Jeszcze nie, zamknęła się w łazience... - Ten lekarz jest niesamowity! W kilka sekund wyleczył moją żonę z wszystkich dolegliwości! - Jak to zrobił? - Powiedział, że to objawy nadchodzącej starości... Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi: - Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśie... Drugi na to: - A moja ma wymiary 90/80/60. - To całkiem nieźe. - Taak... Druga noga tak samo... Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona: - Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie? - No... - Daj plaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz wytrzemy... pewnie znowu ta stara ksiegowa wycałowala cię w pracy - No... - Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię ubrudził w autobusie... nie przejmuj się - No... - Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć biedaku... - No... - Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed domem - No.... - Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki! - No to teraz kombinuj... Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknię wieczorową. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia: - Tristan i Izolda. Dwa poproszę... Kowalski jest następny: - Zygmunt i Regina. Dla nas tez dwa... Żona mówi do męża: - Brałeś dzisiaj prysznic? - Dlaczego jak coś zginie w tym domu zawsze jest na mnie! Spotyka się dwóch kumpli z wojska (dawno się nie widzieli). - A co tam u ciebie? - Ożeniłem się. - I co, dobrze ci, nie narzekasz? - Nie narzekam... - A to limo pod okiem to skąd? - A to jak narzekałem.. [ Dodano: 8 Styczeń 2009 ]

Cezar - 12 Styczeń 2009 OGŁOSZENIE W GAZECIE

Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomów. Stan bardzo dobry. Nie będzie Mi już potrzebna. Ożeniłem się tydzień temu. Żona wie, k...., wszystko najlepiej. Cubick - 12 Styczeń 2009 Jedna ludzka komórka zawiera 75 MB informacji genetycznych dlatego jeden plemnik 37,5 MB w jednym ml spermy jest 100 milionów plemników przy ejakulacji trwającej średnio 5 sekund uwolni się 2,25 ml spermy z wyliczeń otrzymamy, że przepustowość danych męskiego penisa wynosi (37,5 MB x 100 MB x 2,25)/5 = 1687,5 Terabajtów na sekundę w wyniku tego wiemy, że żeńskie jajeczko jest zdolne wytrzymywać ataki DDoS o objętości więcej niż 1,5 Pentabajtów na sekundę a przy tym przepuści tylko jeden pakiet danych. Tym samym jest to najlepszy hardware'owy firewall na świecie! jedna wada... ten jeden jedyny pakiet, który system przepuści, zawiesi cały system na 9miesięcy Cezar - 12 Styczeń 2009 JAK ZAAPLIKOWAĆ KOTU TABLETKE?

1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.

2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.

4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

5. Wyciągnij tabletkę z akwarium, a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.

6. Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylne łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę między zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

7. Zdejmij kota z karnisza i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.

8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz temu draniowi pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa, żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramie, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

10. Przynieś cholernego kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczka od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletką miedzy rozwarte zęby.

11. Przy pomocy śrubokrętu przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Przynieś butelkę wódki, nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek aby ukoić ból. Podartą koszulę możesz już wyrzucić.

12. Zadzwoń po straż pożarną, żeby ściągnęli tego p...nego kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.

13. Skrępuj tego sukinsyna przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylne łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.

14. Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików. JAK ZAAPLIKOWAC PSU TABLETKE?

1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa. sowa750 - 12 Styczeń 2009 czasami lubię sobie pooglądać http://pl.youtube.com/wat...feature=channel Cubick - 13 Styczeń 2009 Idą dwa koty przez pustynię. Idą godzinę, dwie, trzy... W końcu jeden do drugiego: - stary, k**wa, ja nie ogarniam tej kuwety... Cezar - 13 Styczeń 2009 UWAGA Najpierw tekst przeczytać!!!!!!!!!

żona była niezadowolona ze swojego auta i w związku z tym wierciła mężowi dziurę w brzuchu."Kup mi na urodziny niespodziankę, która w ciągu czterech lub mniej sekund przyspiesza do setki", prosiła. "Najlepiej w kolorze niebieskim."Dzień urodzin zbliżał się wielkimi krokami, aż w końcu, żona otworzyła prezent... ******************************************************************** ********************************************************************

Cezar - 13 Styczeń 2009 A u mnie lipa



Babice nieopodal Lublina. Miejscowy gospodarz wychodzi rano oporządzić swoją krowę. Ale po chwili wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów mówiąc: - Jakiś ch*j ukradł nam krowę! Starszy syn: - Jak ch*j to znaczy konus jakiś... Średni syn: - Jak konus to pewnie z Trojanowa... Najmłodszy syn: - Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl. Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego. Stanęli przed sędzią i ojciec mówi: - Obudziłem się rano, patrzę krowę ukradł jakiś ch*j. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak ch*j to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Dalimy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać! Sędzia: - Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku? Ojciec: - Pudełko kwadratowe... Najstarszy syn: - To znaczy, że w nim coś okrągłego... Średni syn: - Jak okrągłe to musi być pomarańczowe... Najmłodszy: - Jak pomarańczowe - to z pewnością mandarynka... Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi: - No, Wasyl.... Oddawaj ***** krowę... Cezar - 13 Styczeń 2009 Ze względu na duże cięcia budżetowe w 2007 roku, nasza firma planuje przeprowadzenie jedynie jednej imprezy integracyjnej. Jednocześnie informujemy, że dla każdego pracownika przewidziany jest tylko jeden kubeczek alkoholu. Dodatkowo w celu ograniczenia kosztów imprezy zwracamy się do pracowników o przyniesienie na spotkanie własnych kubeczków. Zarząd

stepa - 13 Styczeń 2009 No to namieszałem,usunę to w takim razie bo psu na budę się nie nada,sorry. Ale Mikimoll pomógł i powinno pójść: http://k750.internetdsl.p..._z_tych_dni.pps gdyby był kłopot to tym ma się otworzyć: http://k750.internetdsl.pl/stepa/ppviewer.zip ale spróbujcie najpierw z zasobów swojego komputera. galar - 14 Styczeń 2009 Jak się nazywa Viagra dla kobiet? - Biżuteria... Cezar - 15 Styczeń 2009 Gdy mężczyźnie źle - szuka żony. Gdy mężczyźnie dobrze - żona jego szuka.

Życie jest piękne! Jeśli prawidłowo dobierze się środki antydepresyjne...

Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się załatwić je za jednym zamachem...

Studentem jestem i nikt, kto ma wódkę, nie jest mi obcy.

Terroryści, którzy zajęli fabrykę wódek i likierów piąty dzień nie mogą sformułować żądań.

Żona do męża : - Ach, jaki piękny dzień, aż się chce odetchnąć pełną piersią! - Trudno, oddychaj tym, co masz.

Roman był bardzo wesołym chłopakiem. Gdzie nie poszedł tam Go wyśmiali...

- Chyba mój sąsiad znowu ostatnio bimber pędził.. - Skąd ten wniosek? - Jego króliki znów sprały mojego dobermana.

- Czemu w Titanicu obsadzili w głównej roli Di Caprio? - Bo Bruce Willis wszystkich by uratował.

Andrzej Lepper złożył skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie został wpuszczony do Media Markt.

Nie tyle groźny jest rosyjski czołg, co jego pijana załoga.

Po czym poznasz, że jesteś na zlocie Rodziny Radia Maryja? W ciągu 2 dni spotykasz 10 000 kobiet i żadna nie jest w Twoim typie.

Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę, super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!

Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi: "Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu". grzesieksiek - 15 Styczeń 2009 Z pamiętnika dojrzałej mężatki Dzień 1. Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się> w łazience i płakał. Dzień 2. Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac. Dzień 3. Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby!!! Comam robić? Dzień 4. Podmieniłam Prozac na Viagre, nie zauważył... połknął... czekam niecierpliwie..... Dzień 5. BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość! Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy. Dzień 7. Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa. Dzień 8. Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała. Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać Dzień 10. Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Czuje się kompletnie załamana... Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową.. Dzień 11. Żałuję, że nie jest homoseksualistą!!!! Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic!! Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania. Dzień 12. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas dwiedzać. Dzień 13. Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... Matko!!! Znów tu idzie!!!!!!!!!!! Dzień 14. Prozac skutkuje!!!! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo..... BŁOGOŚĆ!! Absolutna błogość Saakaszwili - 15 Styczeń 2009 Zwięzły opis motocykla: Motocykl - dwukołowy pojazd mechaniczny, samobieżny. Koła są ustawione wzdłuż, w tej samej linii - przednie z przodu, a tylne z tyłu - co odróżnia motocykl od wózka. Motocykl posiada silnik spalinowy o spalaniu wewnętrznym, który generuje niesamowitą moc (np. WSK 125 S01 - 6KM przy 5700obr/min). Motocykle są przeważnie użytkowanie przez motocyklistów, którzy charakteryzują się poczuciem humoru, radością z (krótkiego przeważnie) życia i brakiem strachu. Motocykle są też czasem używane przez niższe formy życia np. dresiarzy i cwaniaczków, którzy nie mają zbyt wiele w majtkach (tudzież w głowie) i motocykla używają po to, aby się pokazać na mieście oraz udowodnić, że są nikim. Obecnie w Polsce motocykle jeżdżą z prędkościami nawet do 350km/h (odnosząc się do tanich mediów i ogłupionej opinii publicznej). Według mediów motocykliści wiążą stalowe żyłki na szyi, a drugi koniec mocują do motocykla (oczywiście żaden motocyklista do tej pory o niczym takim nawet nie słyszał, ale FAKT i tak wie najlepiej). W razie wypadku (w 80% przypadków powodowany przez kierowcę samochodu, który patrzy na dupy na chodniku zamiast w lusterka i myli 2 małe światełka motocykla z oddalonym samochodem) żyłka owa powoduje niesamowite efekty wizualne i natychmiastową śmierć motocyklisty. Motocykle dzielimy na kategorie: Przecinaki - Charakteryzujące się małą wagą, dużą mocą i jeszcze większymi kosztami napraw oraz serwisowania. Dosiadane często przez Dresiarzy, Nastolatków bez prawa jazdy a niekiedy przez zawodników GP. Rekordzista dosiadający sporta osiągnął 121 punków karnych, czym został uhonorowany przez policję specjalnym filmem dokumentalnym. Golasy - Czyli japonia bez owiewek. Wygodna pozycja, japońska technologia, tylko laski nie bardzo lecą na takie sprzęty. Sportowo-Turystyczne - Motocykle do szybkiej turystyki, obecnie pozwalają na podróże i zwiedzanie kraju z prędkościami podchodzącymi pod 300km/h. Policja zarejestrowała w Polsce motocykl który przekroczył tą granicę, ale nie wiedzą co to było. Kredensy - Sztandarowy model to HondaGold Wing czyli pół mieszkania na 2 kołach. Masz w nim wszystko - oprócz dachu. Choppery - Dosiadane przez Rokersów, motocykl taki charakteryzuje sztywny tył doskonale przenoszący wszystkie uderzenia na kręgosłup, oraz wysunięte przednie koło dzięki któremu motocykl posiada promień skrętu na miarę amerykańskiego lotniskowca. W takim układzie przedni widelec ma możliwość pracy nie tylko poprzez ściskanie ale także i zginanie. Wysoka kierownica zapewnia wentylowanie pach a więc znacząco wpływa na higienę kierowcy. Wolny wydech wpływa na bezpieczeństwo i koi wieczorami (zszarpane w pracy) nerwy sąsiadów. Klasyki - Nowoczesna technologia, zabytkowa linia. Enduro i Crossy - Które często można spotkać w Narodowych Parkach Krajobrazowych. Idealnie nadają się do walki w terenie i zdobywania powodów do dumy z odniesionych kontuzji. Oldtimery - Czyli wszystko to co stało ponad 25 lat pod gruszą a nadal jeździ. Skutery - niegdyś pojazd subkultury Modsów, obecnie używane przez bardzo młodych ludzi do wyrywania rówieśniczek.(skuter zwany jest również kiblem) karrad13 - 16 Styczeń 2009 Benjamin Franklin powiedział: wino dostarcza człowiekowi mądrości, piwo wolności, a woda bakterii. W wyniku niezliczonej ilości badań uczeni udowodnili, iż wypijając 1 litr wody dziennie, wchłaniamy rocznie 1 kg Escherichia coli- bakterii znajdowanej w fekaliach. Innymi słowy, pijąc wodę spożywamy rocznie kilogram gówna. Natomiast pijąc piwo i wino (tequille, rum, whisky, wódkę lub inny napój wyskokowy) NIE ponosimy tego ryzyka, ponieważ alkohol podlega procesowi uzdatniania i oczyszczania poprzez gotowanie, warzenie, filtrowanie, destylację lub/oraz fermentację. Pamiętaj: Woda = gówno. Wino, wódka, piwo = Zdrowie. Dlatego znacznie lepiej jest pić wódkę i pleść głupstwa,niż pić wodę i być zasrańcem. Nie musicie dziękować mi za tę cenną informację, przekazuję ją w czynie społecznym, popijając?! gobert - 16 Styczeń 2009

Cezar - 16 Styczeń 2009 Ciąg dalszy samochody dostawcze w komórce

karrad13 - 19 Styczeń 2009 Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał, ze dwa złote łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było więc wypił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów.. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. twierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy, na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi: - No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet, w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem. Na koniec ściągnąłem mu gacie, zerżnąłem i poszedłem do domu. Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi: - To nie moje... grzesieksiek - 19 Styczeń 2009 [Pani pyta dzieci w szkole, kim chcą zostać w przyszłości. - Prawnikiem. Lekarzem. - odpowiadają dzieci. - Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!! - A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani. - Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki... - Jasiu, no wiesz co?! - A ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio. - A co robi młody Harleyowiec? - Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia Konrad - 19 Styczeń 2009 Temat postu: Pijacy- różne opcje :) http://pl.youtube.com/wat...feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=CkSeZkIskVc http://pl.youtube.com/watch?v=DfZGqtiXf30 Suchy - 19 Styczeń 2009 Wypraszam sobie, na pierwszym filmie to ja jestem i nie widzę tu nic smiesznego

. Natomiast przed tym filmem idźcie do wc bo inaczej zrobicie w pieluchę.

http://www.youtube.com/watch?v=HkHMikjCTME galar - 20 Styczeń 2009 Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie? - Pyta gajowy napotkaną dziewczynę. Po czym ostrzega: - Jeszcze panią ktoś zgwałci! Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada: - Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szła...

Grabarze sobie gadają: - Pogoda ładna, nie za ciepło, ciśnienie stabilne.... nie ma co liczyć na sercowców, ciśnieniowców ani cukrzyków... - Taaa... - mówi drugi - martwy sezon...

Jedna blondynka zwierza się przy domowej kawce drugiej blondynce : - Wiesz, mój Zenek to coś chyba nie bardzo. Nie ogląda sportu. Nie ogląda się za innymi kobietami. Nie ogląda się za samochodami. - No, jak na faceta to bardzo nietypowe... A Zenek z pokoju woła: - Ku**a! Przecież ja jestem niewidomy, idiotko!!!

Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie: - Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, ze zarówno żółtko i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone, oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej. - To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią? - Wczoraj potrafili! Baq - 22 Styczeń 2009 http://www.smog.pl/wideo/..._drift_rowerem/ krzys 202 - 22 Styczeń 2009 Napewno nie wszystkie



http://www.wykop.pl/link/...kilku-odslonach dawers - 23 Styczeń 2009 zestaw jak zestaw, zobaczcie jednak co w ekologicznych krajach wieszają pod silnikiem motocykla



http://www.youtube.com/wa...feature=related grzesieksiek - 23 Styczeń 2009 Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to ile zostanie? Do odpowiedzi rwie się Jasiu: - Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą. - Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok rozumowania... - To teraz ja zadam pani pytanie - mówi Jasiu. - Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda stożek,a trzecia odgyza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest mężatką? Pani chwilę się zastanawia i pewnym głosem odpowiada: - Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek. - Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba mi się pani tok rozumowania... dawers - 24 Styczeń 2009 Oj, to mi wygląda na USA lub okolice. Tam gustują w takich łańcuchach z fest kłódką, Tak sie składa iz bywałem tam parokrotnie i zawsze mnie ciekawiło jak przykuwają sprzęty do czego się da. Przez parę lat "polowałem" na właściciela BMW R75/5 przykutego do ogrodzenia, stała przy chodniku i nikt nie wiedział kogo to. Ja bogobojny lub bardziej karobojny obywatel nie grzebałem przy nim tylko zerkałem z żalem jak gnije aż..... za którymś przyjazdem przy chodniku przykuta była już tylko rama, reszta znikła

czyli ktoś

sie nie bał i zaj.......ał A co do antykapacza, to kolega co jeździł na wschód po motocykle swoim starym fordem podwieszał sobie pod silnik gąbke aby zbierała oliwkę i milicja nie miała pretekstu do mandatu

za zanieczyszczanie sowieckich dróg i parkingów.

Cezar - 24 Styczeń 2009 Sztuka negocjacji: Szefie, dostanę podwyżkę? - W żadnym wypadku! - Taaa, bo powiem innym, że dostałem...!

Mała firma podupada finansowo. Szef przychodzi do swych kilku pracowników. - Wiecie, że nie wiedzie się nam ostatnio najlepiej. Niestety, muszę kogoś zwolnić. Nie podjąłem jeszcze decyzji kogo. Może ktoś z Was dobrowolnie odejdzie? Zastanówcie się. Wszyscy spojrzeli po sobie. Murzyn mówi: - Mnie nie możesz zwolnić. To byłby rasizm! - Mnie też nie - mówi jedyna kobieta - to byłby seksizm! - Mnie tymbardziej - odzywa się kulawy dziadek - to byłaby dyskryminacja niepełnosprawnych! Spojrzenia wszystkich powędrowały w kierunku młodego, pracowitego człowieka. - Hmmm - mówi powoli chłopaczek - coś mi się ostatnio zdaje, że chyba jestemgejem...

Rozmawia dwóch przyjaciół: - Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek. - Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark. - I co zrobiliście?? - Spaghetti.

Trzy fazy życia kobiety: 1. ***** ojca 2. ***** męża 3. ***** zięcia

*Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:* * - Nerwosol poproszę... - Co proszę? - NERWOSOL *****!!!*

*Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:* * - Panie doktorze, żona mnie zdradza, a nie rosną mi rogi. - Proszę pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie. - Uff, a już myślałem, że mam niedobór wapnia.*

*Przychodzi facet do apteki:* * - Poprosze jakies lekarstwo na zachłannosc.. tylko duzo, duzo, DUZO!!!!*

*Wychodzi TIR-ówka z samochodu i na pożegnanie mówi do kierowcy : ...BĄDŹ ZDRÓW!*

*Przychodzi baba do lekarza cała oblepiona muchami. Lekarz pyta: - Dlaczego pani do mnie przyszła? - Zostałam zmuszona* grzesieksiek - 24 Styczeń 2009 Rozmawiają dwie koleżanki: - Ale mnie dzisiaj gardło boli... - Jak mnie ostatnio bolało, to zrobiłam laskę mężowi i od razu przestało. - Poważnie? - No, spróbuj! Po paru dniach znów się spotykają: - I jak, pomogło? - No, jak ręką odjął... ale Twój mąż do końca nie chciał uwierzyć, że to Ty zaproponowałaś... Cezar - 24 Styczeń 2009 Każdy facet powinien w życiu zrobić trzy rzeczy: - zbudować dom - posadzić drzewo - spłodzić syna A jakie trzy rzeczy Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić?: - buty - dżinsy - magnetofon

Komisja wojskowa: - Zawód ojca? - Ojciec nie żyje... - Ale kim był?! - Gruźlikiem... - Ale co robił?!! - Kaszlał... - Ale z czego żył?!!! Z tego się przecież nie żyje! - Przecież mówię, że nie żyje...

Przychodzi baba do lekarza z pługiem w plecach a lekarz do niej: - Orzesz *****!

Wpada Eskimos do baru i mówi: - Whisky proszę! A barman: - z lodem? Eskimos: - A ***** Ci?!?!? Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka. - Mamo, czy to mój mózg? - Nie synku, jeszcze nie....

W piaskownicy. Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi. Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech. - No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy! płacze nieszczęsny malec. - Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką!

Kiedy Jacek z Plackiem ukradli już księżyc, na ich drodze stanęła czarownica z kotem na ramieniu. Chłopcy wiedzieli już wtedy, że świadków przestępstwa trzeba się pozbywać. Nie mieli tyle odwagi, by zabić.. Dlatego Lech wziął czarownicę, a Jarosław kota...

W jakim formacie ABW zapisywało podsłuchiwane rozmowy? - RP4

Młody polak zachęcony apelem Tuska wrócił do kraju, na ojcowiznę. Pewnego ranka ojciec powiedział: - Wyrzuć gnój. - What? - Łot krowy i łot świń. karrad13 - 30 Styczeń 2009 Kiedy NASA zaczęła wysyłać astronautów w przestrzeń kosmiczna, okazało się szybko, że długopisy nie działają w stanie nieważkości. By rozwiązać ten problem, naukowcy z NASA wydali 12 miliardów dolarów i przeznaczyli 10 lat na skonstruowanie długopisu, który pisze przy zerowej grawitacji, pod wodą, do góry nogami i na każdej możliwej powierzchni w temperaturze do 300 stopni Celsjusza. Natomiast Rosjanie dali kosmonautom ołówki.

Damulce pracującej w biurze współpracownik powiedział,że jej włosy ładnie pachną. Ta natychmiast idzie na skargę do szefa, że jest molestowana seksualnie. - Dlaczego?! pyta szef. - On powiedział, że moje włosy ładnie pachną. - Nie pomyślała pani, że to komplement? - Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem... pepe - 30 Styczeń 2009 Wiem, juz napisalem ten dowcip ,ale sie skasowal w awarii,przypominam go sobie zawsze przy obiedzie. Pelne koryto przy nim dwie tluste swinki ,duze takie maciorki ,jedza sobie i w pewnym momencie jednej sie odbilo i sie zerzygala do koryta ,na co druga mowi do niej ; nie dolewaj ,nie dolewaj bo nie zjemy... smacznego. czyzykel - 1 Luty 2009 pepe napisał/a: Wiem, juz napisalem ten dowcip ,ale sie skasowal w awarii,przypominam go sobie zawsze przy obiedzie. Pelne koryto przy nim dwie tluste swinki ,duze takie maciorki ,jedza sobie i w pewnym momencie jednej sie odbilo i sie zerzygala do koryta ,na co druga mowi do niej ; nie dolewaj ,nie dolewaj bo nie zjemy... smacznego.

Z tych obleśnych też znam;)

Siedzą dwie muchy na kupie i jedna piardła.Druga do niej : -a feee , przy jedzeniu?!?!

Suchy - 1 Luty 2009 Kawał -hit w mojej podstawówce. Mama dała Jasiowi pieniądze na szynkę, Jasio poszedł nakupił cukierków, potem poszedł na cmentarz odciął trupowi jeden półdupek i dał mamie jako szynkę. Następnego dnia historia się powórzyła. Wieczorem przyszli goście, mama zrobiła zupę z ,,szynki" . Nagle dzwonek do drzwi, zaskoczona mama otwiera drzwi, a w drzwiach stoi trup i mówi: - Dajcie zupy z mojej dupy

.

pepe - 1 Luty 2009 U mnie z podstawowki pamietam taki glupi , koles sie nas pyta- opowidziec wam kawal , my tak!! a on sral pies dostal zawal

????glupie nie??

albo drugi tez z podstawowki: hipopotam sie przewraca ze smiechu , zobaczyl to drugi i sie go pyta co sie tak smiejesz ?? - ,bo slon mial stosunek z malpa -i co ztego zdaza sie .. -ale przy wytrysku jej leb urwalo.

takie kiedys byly glupie kawaly. Łukasz - 2 Luty 2009 Suchy napisał/a: Kawał -hit w mojej podstawówce. Mama dała Jasiowi pieniądze na szynkę, Jasio poszedł nakupił cukierków, potem poszedł na cmentarz odciął trupowi jeden półdupek i dał mamie jako szynkę. Następnego dnia historia się powórzyła. Wieczorem przyszli goście, mama zrobiła zupę z ,,szynki" . Nagle dzwonek do drzwi, zaskoczona mama otwiera drzwi, a w drzwiach stoi trup i mówi: - Dajcie zupy z mojej dupy .

U mnie krążył podobny, ale z innym zakończeniem. Jasio nakupił cukierków. Chłopak idzie już do domu, ale myśli, że matka kazała kupić szynkę. Wziął nóż, odciął sobie jeden półdupek i zadowolony wędruje dalej. Zaniósł szynkę, matula przyrządziła, wszyscy zjedli. -Pyszna szynka! Drugiego dnia to samo. Identyczna sytuacja, Jasiek dostal kasę, kupił słodycze i zamiast szynki w papier zawinął swój drugi półdupek. Zaszedł do siebie, oddał rodzicom mięsko. Mamusia mówi -Jasiu, dziś masz termin zastrzyku, pójdź do lekarza. Jasio spuścił glowkę, chcąc nie chcąc udał się do przychodni. Lekarka mówi: -Jasiu ściągaj spodnie, zrobimy zastrzyk.... JASIU! Gdzie twoja dupa?! Na co Jasio: - MAMA ZJADŁA! Na szkolnych przerwach padaliśmy ze śmiechu, gdy ktoś to opowiadał



[ Dodano: 2 Luty 2009 ]

http://www.joemonster.org.../Japonskie_cudo







adamser - 2 Luty 2009 Świąteczny dziennik z Bieszczad Sierpień Wreszcie przeprowadziłem się do nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. Październik Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka wilków. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba. Listopad Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak wilk. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg. Grudzień Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszedłem na zewnątrz, odgarnąłem śnieg ze schodów i odśnieżyłem drogę dojazdowa. Zjadłem sute śniadanie, a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musiałem odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Bieszczady. Grudzień Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce. Grudzień Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny. Grudzień Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. *****! Grudzień Wesołych ***** Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten ***** od pługu śnieżnego...przysięgam - zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo. Grudzień Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu? Grudzień Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb. Styczeń Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny wilk i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie! Maj Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi. Maj Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach. Suchy - 2 Luty 2009 A ten zrobił furorę jak byłem na zimowisku w Bukowinie w 4 klasie. NIECENZURALNY!!Przychodzi biedna dziwka do bogatej dziwki i się pyta. Co ty robisz ze jesteś taka bogata? -Wkładam sobie w cipkę kapiszony i jak mi klijent wsadza to wybuchają i mówię- pękła błona dawaj miliona! Więc biedna dziwka poszła do sklepu z petardami, ale kapiszonów akurat nie było , więc kupiła petardy. Akcja z klientem, bummm!!! - Pękła błona dawaj miliona!!! -Huj z Twoją błoną!!! Moje jaja na suficie płoną!!! świdro - 3 Luty 2009 Do czego służy świeca w motocyklu??? Żeby oświecić drogę tłokowi, a żeby ten nie ***** w głowicę ;p karrad13 - 3 Luty 2009 Wiem że forum jest apolityczne ale to tylko żarcik Nowa lokomotywa Siedzą w pociągu ważni Unici, Grubi, nadęci, lekko podpici, Wiozą do Polski ustaw czterdzieści, Każda w wagonie ledwo się mieści, Pierwsza zawiera setki koncesji, Pewną przyczynę rychłej recesji, Druga przynosi drogą benzynę, Kolejną naszych nieszczęść przyczynę, Trzecia wprowadza nowe podatki, Podnosi VATy, akcyzy, składki, By "ludzie pracy" pieniądze mieli, W kieszeniach swoich przedstawicieli, Czwarta rozwala polskie mleczarnie, Wszak smrodu i brudu to wylęgarnie, Piąta morderców od kary zwalnia, W więzieniach będzie miła sypialnia, Szósta pomnoży nam urzędników, W siódmej są wzory nowych pomników, W ósmej feminizm i parytety, Wybierz cymbałów - byle kobiety, W dziewiątej instrukcja indoktrynacji, Za hojną kasę z Eurodotacji, Aktorzy, panienki i dziennikarze, Wyklepią wszystko, co im się każe, Zaś szkolnej dziatwie, Przyniesie chlubę, Udział w błękitnym Eurojugent, Miłość do Unii w wierszu, w piosence, Wszystko co robisz, nawet w łazience - Robisz dla Unii, pamiętaj o tym, Inaczej szybko wpadniesz w kłopoty, Nie skończysz studiów, Wylecisz z pracy, Eurogestapo zrobi cię na "cacy", W dziesiątej i dalej, Czytać się nie chce, Można z pociągu wyskoczyć jeszcze Gumiś - 3 Luty 2009 JA ROZUMIEM, ŻE TO DZIAŁ HUMOR, ALE TU TEŻ OBOWIĄZUJE REGULAMIN. MNIEJ WULGARYZMÓW!!!! pietroni - 3 Luty 2009 Jedzie facet dość szybko samochodem, wypada zza zakrętu a tu policjant z suszarką. Gość się zatrzymuje, uchyla szybkę i słyszy: -Dzień dobry Panie Kierowco, aspirant Kowalski , czy zna Pan powód zatrzymania? -Nie, nie znam -Przekroczył pan dozwoloną prędkość, poproszę dokumenty wozu i prawo jazdy -Nie mam. Samochód jest kradziony -Co? -No kradziony...Ale niech pan poczeka, w bagażniku jest ciało właściciela, to może ma przy sobie... -Co? Jak to ciało? I pan policjant wyciąga służbową broń -No ciało. Zastrzeliłem go z tej kradzionej broni, którą mam w schowku W tym momencie gliniarz nie wytrzymał: -Nie ruszać się, ręce tak, żebym je widział, wyłączyć silnik!!! I przez radio zawołał wsparcie. Po kilku sekundach zjawiają się antyterroryści, helikoptery, czołgi, łodzie motorowe, psy i co tam jeszcze mają. Wyciągają gościa na machę, nogi szeroko, przeszukują kieszenie i ... nagle ZNAJDUJĄ DOWÓD REJESTRACYJNY POJAZDU. Właścicielem jest ten właśnie gość. Otwierają schowek, pusty. Otwierają bagażnik, pusty. Lekkie zdziwko... Dowódca mówi: -Przepraszam ale kolega mówił przez radio, że Pan ukradł ten wóz, zabił właściciela z kradzionej broni, która jest w schowku. A do tego ciało ukrył w bagażniku... -Taaaa... A może jeszcze powiedział, że prędkość przekroczyłem? Cezar - 3 Luty 2009 Kilku lekarzy (internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog) - wybrało się na kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelac internista. -A może to jednak nie kaczka? Powinienem spytać kogoś innego o opinię - zawahał sie i kaczka odleciała. W drugą mierzył pediatra. -Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza tym , może mieć młode... - i ptak zniknął za horyzontem. Następny w kolejce był psychiatra. -Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że jest kaczką? - zamyślił sie i przegapił okazję do strzału. Potem nadszedł czas na chirurga. Ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak runął na ziemię. -Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział chirurg do patologa. ------------------------------------------------------------------------------------------------------- - Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności? - Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować przyczynę. - Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszego dziecka. ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Pewien facet, trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci. Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać, że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza, na to goście, że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa: - no własnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy... - No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer? - Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytnożci, które próbowali zdobyć... - no tak, zdobywali Troje. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy? - nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny... - Agamemnon? - O o o! No i on miał brata... - Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem??!!? - Zaraz mówie. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę. - Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys? - Nieeeee! Nie! Ta zona, co on ja uprowadził, to jak miała na imię? - Helena. - No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz???? -------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pacjent budzi się po operacji. Stojący obok chirurg mówi: - Zabieg przebiegł pomyślnie, pana organizm jest bardzo silny. Ale nie rozumiem, dlaczego przed operacją był pan taki niespokojny i wyrywał się pielęgniarkom. - Bo ja przyszedłem zreperować tu kaloryfery... -------------------------------------------------------------------------------------------------------

Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacją: - Dziś usypiamy za darmo... ale budzimy za pieniądze. Puzel - 4 Luty 2009 http://www.youtube.com/watch?v=puLN2gQvgHM Konrad - 5 Luty 2009 Temat postu: Walentynki Nie zapomnij!!



http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=8932 pepe - 5 Luty 2009 Rozmawia dwoch mezczyzn. - Ja podczas stosunku zakladam swojej kobiecie maske gazowa - mowi jeden. - Ale po co? - pyta kolega - Po pierwsze, nie musze ogladac jej twarzy. - Po drugie, nie przejmuje sie, kiedy nie umyje zebow. -A po trzecie, jak jej przykrece jej doplyw powietrza, to wije sie jak szesnastka. [ Dodano: 5 Luty 2009 ]

Poszedł facet ze swoim małym synkiem na basen. Jak to na basenie, przez godzinę bawili się wyśmienicie. Pływali, ścigali się i wygłupiali. Po basenie przyszedł czas na prysznic, gdzie mały przeżył chwilę grozy, ponieważ pośliznął się na mokrych kaflach. Do nieszczęścia jednak nie doszło, gdyż synek w ostatniej chwili złapał ojca za fiuta, unikając upadku. Po zdarzeniu ojciec patrzy na małego synka i mówi: - Widzisz synu? Poszedłbyś z matką, to byś się wyp...dolił karrad13 - 6 Luty 2009 Magia alkoholu:

Bąq - 6 Luty 2009 http://www.youtube.com/wa...feature=related czyzykel - 9 Luty 2009 http://www.youtube.com/watch?v=xp4zGUl0iRg ludzie to mają pomysły:D:D Cezar - 9 Luty 2009 A jednak bez No i złapał (piłkę) Nalot Bez komentarza

grzesieksiek - 9 Luty 2009 Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony: - Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię. Na to jego żona: - Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham karrad13 - 10 Luty 2009 Tylko w Polsce

Cubick - 10 Luty 2009 http://www.youtube.com/watch?v=OrzoUE45OCI tylko dla dorosłych jbr - 10 Luty 2009 http://www.youtube.com/wa...re=channel_page http://www.youtube.com/wa...re=channel_page Cezar - 10 Luty 2009 Łzy szczęścia Czy ktoś mnie słyszy? Prognoza pogody - wzrost temperatury w niektórych rejonach Poszukiwany Pustynna burza

whisky*** - 11 Luty 2009 fotka z SGH w Warszawie

Cezar - 11 Luty 2009 Konsultant: "proszę podać nazwisko" klient: "moje, czy żony?" konsultant.: "czy mają państwo różne nazwiska?" klient: "nie"... **** klient: "ja kupiłem dziś kartę tak-tak i nie zdążyłem jej jeszcze zaktywować, ale chyba ją zablokowałem". **** klient: "ja mam taki malutki problem" konsultant: "tak, slucham?" klient: "zdeptałem swój telefon"... **** konsultant: "powinien Pan wybierać numery bez zera, proszę pana" klient: "dokładnie tak robię" konsultant: "proszę mi więc podać numer jaki pan wybiera" klient: "072..." **** konsultant: "proszę wyjąć z aparatu kartę SIM" klientka: "nie mogę tego zrobić - ręce mi się trzęsą" **** klient: "czy komórka może sama puszczać sms-y?" **** klient: "ja kupiłem ten telefon i co ja mam teraz zrobić?" **** klient: "proszę pana, ja się założyłem z kolegą i włożyłem swojego Siemensa M35 do szklanki z wodą, i teraz nie chcą mi go naprawić w ramach gwarancji" **** konsultant: "żeby zmniejszyć koszty na tym koncie mogę jedynie zasugerować zmniejszenie ilości wykonywanych połączeń". klient: "acha, a na czym to polega?" **** klient: "gdzie ja mogę zadzwonić, żeby kogoś opieprzyć?" **** klient: "proszę mi natychmiast podać lokalizację mojego drugiego aparatu, wiem, żejest to możliwe, bo widziałem coś takiego na filmie SF" **** klient: "proszę pana, ja słucham jak ktoś mi się nagrał na poczcie głosowej i staram się odpowiedzieć tej osobie, i krzyczę "halo, halo!", ale ona mnie nie słyszy" **** klient: "proszę mi powiedzieć, jakie promocje będziecie mieli we wrześniu przyszłego roku" **** klient: "dlaczego Alcatel ma antenkę z prawej strony, Siemens z lewej, a Nokia wogóle nie ma?" **** konsultant: "proszę pani, w dniu dzisiejszym pani konto było mniejsze niż 10 pln" klient: "nie" konsultant: "proszę pani, pani konto wynosiło dziś 2,46 pln, czyli mniej niż 10 pln" klient: "nie" **** klient: "ja dostałem taki komunikat, że w celu tam-tego to coś-tam. Co mam teraz zrobić?" **** klient: "proszę pana, mam taki problem, ja nie wiem, czy mam przyjemność z tym samym panem...?" **** klient: "proszę pana, mi chodzi o ten aparat Motorola za 49 złotych netto, czy to jest cena brutto?" **** klient: "Jak wyjadę na Hawaje to ten telefon będzie działać? konsultant: "tak" klient: "a ten z domu?" konsultant: "przepraszam czy pan chce zabrać telefon stacjonarny?" klient: "a który lepiej działa?" **** klient: "panie mam problem! nie mogę wejść w moją sekretarkę!" **** klient: "dzień dobry, chciałbym rozmawiać z iwentyfikacją konsultant: "z identyfikacją..." klient: "no! z tymi od pieniędzy!" **** klient: "czy mogłaby mi pani rozciągnąć telefon na Niemcy..?" **** klient: "przepraszam ale ile naszczekałem do wczoraj?" **** klientka: "proszę pani, ja byłam wczoraj na grzybach i pies mi zablokował telefon i on teraz pisze, że trzeba PUK wpisać..." **** klient: "czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?" **** klient: "chciałbym uaktywnić krycie numeru..." **** konsultantka: "w tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej..." klient: "to chyba po viagrze!" **** klient: "ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach bezpłatnych minut? konsultantka: "a w jakiej jest Pan taryfie?" klient: "Kielce Taxi... ale co to ma do rzeczy?" **** klient: "czy to z Panią rozmawiałem przed chwilą?" konsultantka: "nie, tu w infolini siedzi sporo osób..." klient: "A to w takim razie nie ma sensu, żebym Pani wszystko jeszcze raz tłumaczył". **** klient: "dzień dobry, chciałbym zlokalizować gdzie teraz jest moja żona, bo dzwoniłem do niej i mówiła, że jest w Szczecinie, a miałem wrażenie, że pojechala jednak gdzie indziej, gdzieś w rejony Władysławowa". konsultantka: "ale my nie jesteśmy w stanie zlokalizować pańskiej żony..." klient: "pani ją bezczelnie kryje! Jak nie możecie jej zlokalizować, jak ja do niej przed chwilą dzwoniłem i ją zlokalizowałem? **** klient: "dzień dobry, chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa w sieci. konsultant: "1 złoty". klient: "ciekawe, to się oszukujecie, mnie teraz wyświetlilo 0:33... **** klient: "witam, ja dzwonię, bo właśnie jestem poza zasięgiem sieci, i chciałbym się dowiedzieć czy państwo mogą mnie połączyć..." **** klient: "dzień dobry, przeczytałem właśnie w gazecie, że Państwo mogą mnie podsłuchiwać nawet jak mam wyłączony telefon. Czy to prawda?" **** klient: "Pani, na wyświetlaczu koperta mi się pokazała". konsultant: "ma pan wiadomość na poczcie" klient: "a to dziękuję, do widzenia" 15 minut późniejklient: "panie, jaja sobie pan ze mnie robisz!!! Byłem na poczcie we wsi i tam żadnej poczty dla mnie nie ma..." piotrr102 - 13 Luty 2009 a to tak dowcip w temacie hehehe Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoly. Podjezdza motocykl. Kierowca podnosi szybke kasku i mowi : - Wsiadaj to dam Ci 10 zlotych i lizaka ! Chlopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Motocykl powoli toczy sie za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawezniku ... - No wsiadaj! Dam Ci 20 zlotych, lizaka i chipsy ! Chłopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku ...Motocykl nadal powoli jedzie za nim. Znowu sie zatrzymuje ... - No nie badz taki .. wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50 zlotych, chipsy, cola i pudelko chupa-chups ! - Oj odczep sie Tato! Kupiles yamahe to musisz z tym życ ... whisky*** - 13 Luty 2009 Temat postu: takie słyszy się rozmowy podobno od czasu wyboru Barack Obama na prezydenta USA , biali amerykanie odpływają do Afryki ...... taaa w siatkach i pod pokładem Cezar - 13 Luty 2009 AMERYKAŃSKIE FILMY Czy oglądając je nie zauważył(a/e)ś, że.... 1. Szef policji jest zawsze czarny. 2. Uczciwy i ciężko pracujący policjant zostaje zwykle zastrzelony na kilka dni przed emeryturą. 3. Detektyw rozwiąże sprawę tylko wtedy, kiedy jest do niej odsunięty. 4. Podczas dowolnego dochodzenia policyjnego trzeba przynajmniej raz odwiedzić lokal ze striptizem. 5. Jeżeli jesteś ładną blondynką, bardzo prawdopodobne jest, że w wieku 22 lat zostaniesz światowym ekspertem do energii nuklearnej. 6. Komputery nigdy nie maja kursora na ekranie, ale zawsze mają napis "Enter Password Now" 7. Monitor komputerowy wyświetla obraz na twarzy pracującego przy nim człowieka. 8. Wszystkie zdjęcia (zwłaszcza te przechowywane w systemach komputerowych) można powiększać w nieskończoność aby odczytać dowolnie małe szczegóły. 9. Jeżeli jesteś mistrzem karate, twoi przeciwnicy odłożą broń palną i pozwolą ci się po kolei zmasakrować 10. Im bardziej niedoświadczeni i spragnieni są kochankowie, tym większe prawdopodobieństwo równoczesnego orgazmu. 11. Wszystkie łóżka mają specjalna pościel, w której kołdra jest w kształcie litery L, tak, że zakrywa kobietę Po pachy, a faceta obok niej tylko do pasa. 12. Kobieta, która nosi perukę i długi płaszcz jest psychopatycznym morderca. 13. Wszyscy kosmici znają angielski. 14. Kiedy się ucieka przez miasto, zwykle można zgubić śledzących nas w paradzie z okazji dnia Św. Patryka - bez względu na porę roku. 15. W wiezieniu zawsze jest ktoś, kto potrafi bez problemu załatwić chociażby i walec - trzeba mieć tylko odpowiednia ilość fajek do zapłaty. 16. Nowo narodzone dzieci w filmie zawsze są ogromne, na dodatek czyste no i mają suche włosy. 17. Zawsze da się zaparkować tuż pod budynkiem, do którego chcemy się udać. 18. Kiedy płacisz za taksówkę, nie patrz na portfel. Po prostu wyjmij pierwszy lepszy banknot. Będzie to zawsze dokładnie tyle, ile należy się za kurs. 19. Wiadomości w telewizji zawsze pokazują coś, co ma akurat w tym momencie ważne znaczenie dla twojego życia. 20. Dzwoni telefon, ktoś mówi "włącz telewizor na kanał dwunasty", gdy bohater to zrobi zawsze zobaczy ważną wiadomość od samego początku. 21. Wszystkie torby wynoszone z supermarketów zawierają przynajmniej jedna bagietkę. 22. Jeżeli widać ogromną szybę, za kilka chwil niechybnie ktoś zostanie przez nią wyrzucony (Mission Imposible?) 23. Nawet, jeżeli bohater jedzie prostą droga, konieczne jest, żeby kręcił kierownicą w prawo i w lewo, co kilka chwil. 24. Jeżeli musisz rozbroić bombę i zastanawiasz się, który kabel przeciąć, nie martw się, zawsze wybierzesz właściwy kolor. 25. Wszystkie bomby są wyposażone w duże czerwone zegary, dzięki którym dokładnie wiadomo, kiedy wybuchnie. 26. Drewniane stoły są kuloodporne. 27. W sypialni naczelnika policji telefon jest zawsze po tej stronie, po której śpi jego zona. Bąq - 14 Luty 2009 Dodałbym jeszcze, że ufo zawsze ląduje w Ameryce



Dziś wracając z politechniki zauważyłem takie oto ogłoszenie

:

słaba jakość bo robione komórką... miedzmin - 14 Luty 2009 baq napisał/a: ............. Dziś wracając z politechniki zauważyłem takie oto ogłoszenie [url=http://img509.images....th.jpg]Obrazek[/URL] słaba jakość bo robione komórką...

:

odpalam YouTube a tam na głównej stronie: http://www.youtube.com/wa...ature=rec-HM-rn grzesieksiek - 15 Luty 2009 [ NOWA ENCYKLOPEDIA PWN > >> > alkohol - kosmetyk zażywany doustnie. Zażyty w odpowiedniej dawce powoduje zdecydowaną poprawę urody otoczenia zażywającego. apatia - stosunek do stosunku po stosunku bałagan- przestrzeń zaaranżowana alternatywnie ból głowy - szeroko stosowana przez kobiety metoda antykoncepcji ciąża - inaczej zemsta dyrygenta - nie chciała grać na flecie, to musi dźwigać bęben czat - program konwersacyjny, w którym 40-letni parchaty facio udaje 20-letnią sexy blondynkę dyplomata - ktoś, kto potrafi powiedzieć ci "spieprzaj", w takie sposób, że czujesz narastające podniecenie przed zbliżającą się podróżą goła baba - kobieta niespełna ubrania, kusząca swem powabem (jednem bądź wieloma) lub wręcz przeciwnie harcerz - dziecko ubrane jak kretyn, pod przywództwem kretyna ubranego jak dziecko internacjonalizm - miłość francuska polskiego anglisty z włoską germanistką na szwedzkiej amerykance w hiszpańskim hotelu idiota - osoba inteligentna w sposób alternatywny kłamstwo - najszczersza kobieca prawda kanibale - ludzie dobierający sobie przyjaciół według smaku Kac - suszenie po zalaniu monogamia - zrepresjonowana poligamia młotek - kinetyczno-pneumatyczny autopotęgator mocy z naprowadzaniem trzonkowym niepewność - dwóch facetów wchodzi do ubikacji, jeden rozpina rozporek, a drugi zaczyna malować usta nic - pół litra na dwóch nudziarz - człowiek, który mówi, gdy ja właśnie chcę mówić obrzydliwość - chcesz ucałować babcię na pożegnanie, a ona wysuwa język. Optymista - niedoinformowany pesymista praca grupowa - rodzaj pracy, który ułatwia zwalanie winy na inne osoby pesymista - optymista z bagażem doświadczeń prawda - przekonywująco powiedziane kłamstwo piękno - ulotne zjawisko mijające zwykle po wytrzeźwieniu ręka - kostno-mięśniowy wysięgnik żurawiowy, chwytny i mobilny we wszystkich płaszczyznach. Zastosowanie różnorodne. U samców w liczbie pojedynczej zastosowanie szersze. rozwód - słowo wywodzące się z łaciny. Oznacza wyrwanie genitali przez portfel. samochód urządzenie mechaniczne służące do przemieszczania się w przestrzeni, a także jako wspomagacz samczy podczas okresu godowego. W rękach samic śmiertelna broń. sedes - siedzenie dla mających gówno do roboty sumienie - to ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy wrzask - rozdarcie zewnętrzne wsad dewizowy - zagraniczny klient polskiej prostytutki zamieszanie - dzień ojca w haremie

zdziwienie - uprawiasz seks z kobietą w ciąży i coś chwyta Twojego penisa

zaraz - robal powszechnie znany i powszechnie niewidoczny, jednocześnieokreślenie czynności, która nie znajdzie swego finału w czasie jarekstryszawa - 15 Luty 2009 http://www.youtube.com/watch?v=3iljrBXkoLo karrad13 - 16 Luty 2009

Konrad - 17 Luty 2009 Bełkot pseudonaukowy – metoda opisywania świata, stosująca w opisie pozornie bezsensowne nagromadzenie trudnych słów, albo bezsensowne w istocie. Dobra sztuczka, pozwalająca ze sprytnego debila zrobić inteligenta. Przykłady: Skwantyfikujmy nasz algorytm, by uniknąć indundacji niewiadomych. Doszedłem do konkluzji iż ewenement jest ewidentnym paradoksem konstruktywnej rekapitulacji skolidowanej na adekwatnych arkanach pryncypialnej dystrybucji. Nastąpiło przekształcenie przestrzeni Miłkowskiego co w skutek koncepcji absolutnego czasu płynącego tak samo dla wszystkich obserwatorów prowadzi do transformacji, która pozwala przeliczyć te same. Synchrotrony współczulne mają w notacji O# postać analogiczną do bulbulatorów trzeciej generacji. Ich wielomodowe włókna irydowe wykazują niestacjonarne przejawy aktywności subpowierzchniowej warstwy uogólnionego rozkładu funkcji falowej większościowych nośników ładunku. Jednak zdaniem większości specjalistów model wielokrotnych zagnieżdżeń jako podstawowa metoda interpretacji omawianych zjawisk zawodzi nie tylko w myśl zasady brzytwy Ockhama. W skrajnych przypadkach wyniki teoretyczne wykazują rozbieżność z danymi eksperymentalnymi na poziomie trzech rzędów wielkości, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość, ugruntowanej zdawałoby się teorii. Wychodząc z koncepcji dochodzimy do konkluzji, że nasze reperkusje są antyferente i interferente, a zatem determinizm polatywny, w aspekcie środków retrospektywnych nie incydybuje się w kategorii absolutu. Mój asumpt, to suma całkowita po bonifikacie, gdyż wtedy jestem dobrym przykładem aberracji, o czym świadczy moja destabilizacja - jako, że koegzystuję w świecie pełnym przypadkowych fluktuacji czasoprzestrzennych. Twe ekstremalne impoderabilia egzemplifikują w mym ego dytyrambiczną akronimiczność w aspekcie gnostycznym, aczkolwiek używając zdolności profetycznych można dojść do założenia, iż leseferystyczne uwarunkowania prowadzą do denuncjacji osobników o nieznanej proweniencji. Ta permanentna inwigilacja jest adekwatnie wprost proporcjonalna do zaistniałych warunków interferencjału cytologicznego na płaszczyźnie geoprzestrzennej fraktalu biernego w pozycji czynnej. Aczkolwiek teza ta jest przeciwstawna hipotezie rezonansu w przestrzeni płaskiej punktu docelowego i możnaby na ten temat polemizować lecz nie bądźmy infantylni. (wypowiedź prof. dr hab nadponadprzeciętniezwyczajnego Roberta T. Bramble na konferencji „Równouprawnienie wśród mrówek afrykańskich a życie społeczne rdzennych Amerykanów w Irkucku”. Idiolektyczna artykulacja alofonu [E] (alternacji fonemu [e]) w kontekście palatalnym i prealweolarnym w ujęciu zarówno kalsycznym jak i fonologii progresywnej, zmierza do postpalatalizacji zwłaszcza w realizacji dźwięków trąco-szczelinowych. Partycypując dyfrakcyjnie w kunglumeracie inscynuacji delektycznych winniśmy się wyidealizować z rozentuzjazmowanego społeczeństwa. Jest to miejsce gdzie krzywizna czasoprzestrzeni staje się nieskończona, a oddziaływanie grawitacyjne staje się nieskończenie silne (Roger Penrose oraz Hawking). Znane są ścisłe dowody matematyczne mówiące o tym, nie da się wyeliminować osobliwości z rozwiązań teorii w obecnym jej kształcie, w szczególności jej istnienie jest niezależne od definicji układu odniesienia używanego do opisu czarnej dziury. Przypuszcza się, że poszukiwana od lat kwantowa teoria grawitacji rozwiąże ten problem. Warto nadmienić, że horyzont zdarzeń nie jest żadną osobliwością i przejście przez ową barierę nie jest związane z jakimikolwiek szczególnymi zjawiskami fizycznymi. Rozwiązanie Schwarzschilda co prawda posiada nieciągłość na granicy horyzontu, jest ona jednak usuwalna przez odpowiedni wybór układu odniesienia. Skośniesymetryczne izotropy kosmologicznie pseudosferują z konforemnie apriorującym przedrelatywistycznym tensorem kontinuum czasowego paralaksy sinusoidalnej peryhelium. Rewizjonowanie poprzez pryzmat obiektywizmu polatywnego zanurzonego w uniwersum operatywizmu retrospektywnego. I tu się przedmówca myli gdyż implementarnie komplementarny suplement wertykalnie polatywny, zanurzany w universum prakseologicznego pragmatyzmu retrospektywnego deterministycznie statyczny w ośrodku metodologii perceptualnej pasywnie jest adhezyjnie koherentny w stosunku do struktur mezomerycznych i się nie incydybuje w kategoriach absolutu na współ z polatywnym determinizmem. Patrząc przez globalny pryzmat przemian, abstrahując do altruistycznych szowinizmów i metafizycznego biotyzmu konkluduje iż Twój wywód był niezmiernie sugestywny. Mówiąc jaśniej Twoja propederacja regrowarancyjna załamuje się w dezintegracji oraz adekwatnej symbiozie. Tak na marginesie pozostajesz w dołku, który koliduje z moimi imperatywami i nie rozumiesz koncepcji idei założeń. Piedestałem powyższego założenia jest, bądź co bądź, archaiczna metodyka współśrodkowości, zatem idea ta, nawiązując to inkoherentnej paraleli, pozbawiona jest wątku lokalnego. Egzemplifikując i respektując regulację artykuły 23 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 Kodeks Cywilny (Dz.U Nr 16,poz 93 z późniejszymi zmianami Kodeksu Cywilnego RP) uprzejmie potwierdzam, że obywatel przedmówca racji nie ma, co dodatkowo potwierdza zapis niskonapięciowy o dominującej czynności szybkiej beta i nieregularnej, nielicznej czynności podstawowej alfa o częstotliwości 9-10 Hz i amplitudzie do 40uV co znamionuje, iż jest bez istotnych zmian patologicznych. Oj panowie, racji niestety nie macie, struktury mezomeryczne zwane potocznie diheliopsami trybohydralnymi są pochodną rotoleksji fazy rotacyjnej przypływów dolnej wisły w okolicy gdzie wyżej wymieniona Wisła krzyżuje się z dolnym biegiem Amazonki, co oczywiście ma wpływ na pretoturbulencyjne zachowanie się Marsa w okolicy halo gwiazdozbioru strzelca w dipolaroidalnej konstelacji, gdzieś na południu Chińskiej Republiki Ludowej, co jak wiemy miało niebanalny wpływ na decyzje podejmowane w Parlamencie Europejskim w czasie przesilenia zimowego, w roku 817 naszej ery. Wynik z tego taki, że wszystko co istnieje, nie istnieje, bo istnienie to już dowód nieistnienia istnienia, poprzez turbulencje Jowisza, w chwili gdy gwiazda północna górowała nad antarktydą. Podsumowując, to i owo, jak i siamto i owamto, nic nam do tego co natura dała. Gdy osobnik używający bełkotu pseudonaukowego chce kogoś obrazić, prawdopodobnie poznamy to po jego postawie fizycznej wobec nas (stoi jak słup soli, i szczerzy zęby w czymś odwrotnym do uśmiechu, bo uśmiechu nie używa). Często jednak wypowie do nas kolejną porcję bełkotu, na przykład: Jesteś impotentem intelektualnym z deficytem istoty szarej mózgu, co powoduje głęboką dyfrakcję z moim samopoczuciem. Pańska propederacja regrowarancyjna załamuje się w dezintegracji i nie egzemplifikuje się w adekwatnej symbiozie. Ponadczasowość Twojej mentalności oraz brak parlamentarnej orientacji w temacie nie obliguje mnie do prowadzenia dalszej merytorycznej konwersacji z Tobą. W wyniku dedukcji dochodze do konkluzji, że twoje indokryzmy wobec mojej aparycji są wręcz efeberyczne. Reasumując akomodację surrealistycznych defektów resublimujemy Perypatacje twojej mentalności nie inkulują mnie do prowadzenia z tobą teoretycznej konwersacji, implikującej do permanentnych enuncjacji, czyli, symplifikując, nie chce mi się z tobą gadać. Twoja indolencja intelektualna nie obliguje mnie do kontynuowania tej niemerytorycznej konwersacji. Antycypując relewantność podwalin intelektualnych Pańskiego umysłu powziąłem starania o usymplikowanie tej bilateralnej komunikacji. Selektywnie patrząc przez pryzmat suchej oceny, stwierdzić mogę, że wasza indolencja intelektualna nie obliguje mnie do kontynuowania rozmowy merytorycznej. . Nie bądź taki elokwentny w swojej ekskluzywnej erudycji, bo percepcjonalnie rzecz biorąc, synchronizacja analityczna naszych myśli nie koreluje ze sobą. Twój elekwencyzm aspektu triatarnego egzemplifikuje tryniczną retrospekcję dla skończonego elementu budowy społeczeństwa, dysterując naony w znacznym prefekcie. Twoje zachowanie jest analogicznie adekwatne do sytuacji, w której jesteś zlokalizowany, konkludując, twa dobroć jest pokłosiem wziętości, zaś złość, konsekwencją porażki. Interakcje Bliskie i często przymusowe spotkania z bełkotem pseudonaukowym są wystarczającym powodem aby najpierw spożyć napój orzeźwiająco-uspokajający i opluć sprawcę, a następnie poszukać opracowania, którego autor wie o czym pisze. Artykuł jest wyrazem frustracji spowodowanej przez przykurcz dzioba ameby pospolitej, spowodowanej destabilizacją molekularną w aspekcie koegzystencjalnych układów wewnątrzkomórkowych. Cezar - 19 Luty 2009 Rozmawiają owoce egzotyczne. - Jestem kiwi. Co każdego ożywi. - Jestem cytryna. Lubi mnie cała rodzina. - Jestem marakuja. I nie wiem,co powiedzieć... Żona wysyła męża do sklepu: - Kup parówki, jak będą jajka to kup 10. Mąż w sklepie: - Są jajka? - Tak. - To poproszę 10 parówek.

Babcia przychodzi do urzędu skarbowego. Urzędniczka sprawdza dokumenty i mówi: brakuje pani podpisu. - Ale jak mam się podpisać, pyta starsza pani. - No, tak jak zazwyczaj się pani podpisuje. Starsza pani wzięła długopis i napisała: "Całuję Was mocno, babcia Aniela" jarekstryszawa - 20 Luty 2009 Więcej fotek http://halbot.haluze.sk/?id=4771 karrad13 - 23 Luty 2009 Trochę poćwiczyli http://www.milanos.pl/video.php?cat=2&id=6937 Podobno oryginał

Sępy zawsze się znajdą... Postanowiłem wziąć krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... zaczyna mi odbijać. Samo życie. Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i... Mam! Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno i wiszę! Wchodzi kolega z biurka obok i rozdziawia gębę patrząc na mnie (drewniany wzrok ma koleś, czy co?). - Ciiiii - szepczę konspiracyjnie. - Rżnę psychola, bo chcę kilka dni wolnego. Gram żarówkę, rozumiesz? Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy basem, co ja tam robię u góry. - Ja jestem żarówka! - wypiszczałem. - No co ty? Pogrzało cię! Weź lepiej kilka dni wolnego, niech Ci główka odpocznie! Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam się pakować. Kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować! Szef zainteresowany pyta go: - A pan dokąd? Kolega odpowiada: - No do domu.. Przecież po ciemku nie będę pracował... Cezar - 23 Luty 2009 Znajdź różnicę

-PuS- - 24 Luty 2009 Ruskie piją w lesie. Porozstawiali gorzałę popitkę i trochę zagrychy. Piękny wieczór co chwila lufa i ogórek. No i trochę ich zmogło. A tu całkiem przypadkowo przechodził niedźwiedź i wlazł im w zastawę. Porozlewał wódę podeptał zagrychę i poszedł dalej. Zerwali się na nogi i dawaj go gonić. Wracają po jakimś czasie w porwanych ubraniach z siniakami, krew się leje. Usiedli patrzą na siebie. A jeden po chwili przerwy. No chłopaki, ale ten w futrze to nieźle nam *****!!! Cezar - 24 Luty 2009 KRYZYS!!! - Logo firm

karrad13 - 25 Luty 2009 W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał: - Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia. (W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale możeteż oznaczać męskiego członka). - Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta? Wszyscy mężczyźni wstali. - Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta? Wszystkie kobiety wstały. - Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy? Połowa kobiet wstała. - Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta? Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...

Co bys powiedział(a) swojej córce jesliby przyszla do domu z takim tatuażem?

Przyjrzyj sie skrzydłom motyla muzyk_jsb - 26 Luty 2009 Ciekawe konstrukcje Cezar - 27 Luty 2009 Czasopismo "Claudia" opublikowało dla swoich czytelników quiz, pod nazwą: "Czy znamy kobiety?" Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat. Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji: "To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!" Odpowiedź z redakcji: Drogi Czytelniku! Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało: "Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?" - Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce. A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!! Drugie pytanie naszego quizu brzmiało: "Kiedy kobieta ma pianę między nogami?" - Tomek odpowiedział bezbłędnie: - Kiedy kobieta doi krowę. A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek, fuj! I ostatnie, trzecie pytanie quizu: "Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca? - Tomek odpowiedział od razu: - Na nowe wydanie "Claudii". A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!! sowa750 - 27 Luty 2009 Polak - człowiek polka - taniec Japończycy - ludzie, wiadomo skąd japonki - klapki Fin - człowiek, a jakże finka - nóż Ziemianin - człowiek (chyba) ziemianka - taka chatka Węgier - człowiek węgierka - śliwka Graham - pisarz grahamka - bułka Czesi - ludzie ( weseli, roztropni i madrzy) czeszki - komunistyczne obuwie, które nosiło się na wuefie Bawarczyk - pan w ósmym miesiącu ciąży, spodziewający się beczki piwa (płeć nieznana), koniecznie w spodenkach na szelkach i kapeluszu z piórkiem - znaczy człowiek bawarka - herbata Rumun - chłop jak każdy inny rumunka - tirówka Anglik - dżentelmen angielka - 1 kostka lodu z dziurką 2 rodzaj napędu roweru 3 długa bułka Walijczyk - człowiek walijka - pieszczotliwe określenie kija basebalowego Kanadyjczyk - człowiek (z daleka) kanadyjka - rodzaj kajaka Filipińczyk - facet ( gorący?) Filipinka - gazeta Estończyk - człowiek ( zimny?) estonka - internetowy pasożyt jedzący kartofle Szwed - człowiek ( smutny?) szwedka - kurtka Hiszpan - człowiek ( namiętny?) hiszpanka - grypa Amerykanin - człowiek ( demokrata?) amerykanka - mebel mokry Włoch - opalony mieszkaniec Półwyspu Apenińskiego, który właśnie wyszedł z morza i rusza na podryw, klasyczny macho, czyli mężczyzna, czyli człowiek mokra włoszka - fryzura Warszawianin - mieszkaniec Warszawy płci męskiej, men, czyli człowiek Warszawianka - piosenka Marsyliańczyk - mieszkaniec Marsylii, bardzo groźny człowiek Marsylianka - tylko piosenka, nawet jeśli hymn Zakopiańczyk - mieszkaniec Zakopanego, góral, czyli człowiek jak się patrzy zakopianka - czteropasmówka z Krakowa do Zakopanego Napoleon - man nad many, wybitny człowiek, wielki wódz Francuzów, kult i legenda napoleonka - ciastko z kremem cesarz - wiadomo, wielki człowiek, nawet jeśli nikczemnego wzrostu cesarka - rozcięcie brzucha w celu wydobycia potomka mężczyzny na świat oficerowie - ludzie, mężczyźni znaczy, na wysokim stanowisku w wojsku oficerki - skórzane buty z cholewami markiz - arystokrata płci męskiej markiza - zadaszenie na balkon albo taras mandaryn - dostojnik i uczony chiński, ważny człowiek na ważnej pozycji mandarynka - owoc cytrusowy Mandaryna - piosenkarka, szkoda słów kataryniarz - muzyk czyli człowiek katarynka - instrument muzyczny, rzecz kominiarz - człowiek uprawiający męski zawód kominiarka - czapeczka z otworem na oczy, ulubiona część odzieży w surowym klimacie albo w zawodzie złodzieja złodziej - człowiek wolnego zawodu złodziejka - rozdzielnik prądu, ptak (sroka), lub mrówka (gatunek) kierownik - człowiek w kadrze zarządzającej kierownica - kółko do kręcenia w samochodzie stolarz - człowiek trudniący się wyrobem mebli stolnica - deska do wyrabiania ciasta szofer - człowiek za kierownica auta, ciężarówki szoferka - przednia buda ciężarówki Franc - imię męskie franca - wredna choroba Cezar - 27 Luty 2009 Najbardziej miażdżące odpowiedzi z teleturniejow ************************ (Najsłabsze Ogniwo) Pytanie: Co jest zrobione z wełny? Odp. Owca.

(Najsłabsze Ogniwo) Pytanie: Jaką wspólną nazwę noszą popularny batonik i rzymski bóg wojny? Odpowiedź: Snickers (N.O) Pyt: Jaką literę przypominają krzywe nogi? Odp: L (N.O) P: Kogo pokonali Grecy w finale Euro 2004? O: Nikogo. Wygrali. P: Jakiego koloru jest sroka? O: czerwono-żółta. P: Ile par oczu ma mucha? O: sto milionów P: Rodzaj potwora? O: Kangur. (Familiada) P: Potrawa z warzyw? O: Kalafior. P: Wymień soczysty owoc? O: Banan. (1z10) P: Z czym można puścić zrujnowanego bankiera? O: z dymem. P: Z którego miejsca na Ziemi wszędzie jest na północ? O: Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. (N.O) P: Kupa lub beczka? O: (chwila ciszy...) - beczka! P: nie, smiechu. P: Jakim gazem były napełniane sterowce? O: gazem musztardowym. (F) P: Kto spełnia życzenia O: BYK. (N.O) P: Jakim językiem posługuje się większość mieszkańców czeskiej Pragi? O: Nie mam pojęcia. (N.O) P: Po jakiej orbicie krąży Księżyc wokół Ziemi? O: Księżyc nie krąży wokół Ziemi. P: Jak nazywa się najstarsze drzewo w Polsce? O: Baobab. P: Ja się nie pytam jakie zwierzątko ma pan w domu. Podpowiem, że to jest dąb, proszę powiedzieć jak ma na imię. O: Zenon. (1z10) P: Kto gra rolę Podstoliny w Zemście? O: Janusz Gajos. (1z10) P: Jaka trwa teraz era geologiczna? O: Atomowa. (N.O.) P: Jaka jest wspólna nazwa dla pocisku do kuszy i taniego wina? O: Jabol. (N.O.) P: Kraj w Ameryce Południowej, który jest synonimem chaosu. O: Harmider. (N.O.) P: Nazwa stworzenia, które może mieszkać w nosie. O: Gil. P: Widzę, że znasz się na tej dziedzinie, może wymienisz inne zwierzę które mozna mieć w nosie? O: (pewny siebie) - Koza! P: Jesteś prawdziwym specjalistą w tym temacie. ( chodziło oczywiście o muchy w nosie) P: Zwierzę na literę "M"? O: Miś! P: Zielony barwnik obecny w roślinach? O: Mech. (F) P: Coś kwaśnego? O: Kwas solny. (1z10) P: Ile skrzydeł mają pszczoły? O: Pszczoły nie mają skrzydeł. (1z10) P: Nazwa miasta w Polsce, ryba, narzędzie stolarskie. Jaką wspólną nazwę mają te trzy rzeczy? O: STRUG! (1z10) P: Kto spotkał 7 krasnoludków - królewna śnieżka, czy śpiąca królewna? O: Sierotka Marysia. P: Największy polski gryzoń? O: Żubr. (1z10) P: Z ilu pieśni składa się biblijna księga Psalmów? O: Z pieśni nad pieśniami. (F) P: Czym się bawią dzieci w piaskownicy? O: Przewracają się. (1z10) P: Jak się nazywa zwierzę żyjące na ziemi, które osiąga 30 metrów długości? O: Żyrafa. (1z10) P: W spodniach albo na świadectwie? O: Pała (Va Bank) P: Mówimy tak, gdy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym temacie. O: Co to znaczy pieprzyć androny! (VB) P: Szkielet jakiego zwierzęcia często spotykamy w łazience? O: Czym jest PIES. (chodziło o gąbkę) (1z10) P: Czy diplodok żyje obecnie? O: Tak. (1z10) P: Główni bohaterowie "Nocy i dni" O: Jan i Bogumił. P: To byłoby takie nowoczesne małżeństwo. P:Jaką nazwę nosi najsławniejszy polski żaglowiec? O: Kusznierewicz. (F) P: Co robią koty? O: Skakają. Konrad - 1 Marzec 2009 Trzeba uważać, komu się narażamy... http://fishki.net/comment.php?id=47031 Najgorzej kobiecie sowa750 - 2 Marzec 2009 http://www.youtube.com/wa...feature=related Konrad - 3 Marzec 2009 http://www.milanos.pl/vid...cat=68&id=10114 Cezar - 3 Marzec 2009 Bylem szczesliwy. Z moja dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub.Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego, pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała siępo coś tak, że nawet nie przyglądając się, miałem przyjemny widok na jej majteczki. Któregoś dnia siostrzyczka zadzwoniła do mnie i poprosiła abym wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu.. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie wkrótce będę żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę je j miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!" A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie karrad13 - 3 Marzec 2009 Wszystkie kobiety są wredne, ale niektóre mają duże cycki. ************** Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia ************** Jeśli laska ma króciutką spódniczkę, to facetowi wisi czy jej torebka pasuje do butów ************** Ziewając mężczyzna pokazuje swoje złe wychowanie, kobieta swoje możliwości ************** Uszczęśliwić kobietę można bardzo szybko, ale jest to bardzo kosztowne ************** Jeśli zaprosiłeś dziewczynę do tańca, a ona się zgodziła, to się tak nie ciesz. Najpierw będziesz jednak musiał z nią zatańczyć ************** Kobieta, która przynosi rankiem piwko na kaca jest nie tylko mądra, ale i piękna! ************** Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach możesz śmiało zapomnieć ************** Długo myślałem, co to takiego 90x60x90. Okazało się, że 486000 ************** Kobieca definicja słowa "już" zawsze zawiera zwrot "jeszcze tylko..." ************** Kobietę znacznie łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać zgodnie z jej życzeniem ************** Niekiedy kobieta traktuje faceta jak budzik. Najpierw go nakręci, ale skończyć nie da ************** Narzeczeństwo to powolny proces wpadania mężczyzny w delikatne kobiece łapy ************** Biust - ozdoba czy ciężar? Gdyby ozdoba - kobiety nosiłyby go na wierzchu, gdyby ciężar - na plecach ************** Kobiety mają dwa rodzaje pretensji: - nie ma co na siebie włożyć, - za mało miejsca w szafie. ************** Gdy mężczyźnie źle - szuka żony.. Gdy mężczyźnie dobrze - żona jego szuka. ************** Jaka jest różnica między mężczyzną a kobietą? Kobieta wymaga wszystkiego od jednego mężczyzny, a mężczyzna wymaga jednego od wszystkich kobiet Cezar - 3 Marzec 2009 Blondynce dzwoni telefon w torebce. Grzebie, grzebie i po chwili niepowodzeń mówi: - No tak, pewnie zgubiłam Blondynka wypełnia formularz: Imię: Maria Nazwisko: Kowalska Urodzona: tak Mama pyta Jasia: -Czemu nie kolegujesz się już z Kaziem? -Mamo, a ty chciałabyś się kolegować z kimś kto pali, pije, przeklina i bierze narkotyki? -No, nie -odpowiada mama. -No widzisz, Kazik też nie chce. Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedzącej dziewczynki i pyta: - Zatańczysz? - Tak. - To dobrze bo nie mam gdzie usiąść. Mówi blondynka do blondynki: - Słuchaj! W tym roku sylwester wypada w piątek. Na to druga: - Tylko nie mów, że trzynastego. Synek szepcze tacie na ucho: - Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy. Ojciec wyjmuje 10 zł i daje synowi. - I co, Jasiu? Co mówi? Pyta z zaciekawianiem - Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani". Ciocia mówi do Jasia: - Jasiu jaki ty jesteś do mnie podobny. - Mamo.... ciocia mnie straszy. Na lekcji religii ksiądz kazał narysować rysunek związany z wybraną kolędą. Jasiu narysował jeża. Ksiądz pyta do jakiej to kolędy a Jasiu: - Jeżu malusieńki. - Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w życiu pracę. - Na początek dostanie pan sześćset złotych, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej. - Doskonale - ucieszył się młodzieniec - to ja przyjdę później. - Tato, a kto to jest alkoholik? - Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widzi osiem. - Tato, ale tam są dwie... Kat do skazanego: - Jakie jest pańskie ostatnie życzenie? - Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem, wybiorę sobie rocznik. - Zgoda. Jaki to ma być rocznik? - 2038. Sztuka negocjacji: - Szefie, dostanę podwyżkę? - W żadnym wypadku! - Taaa...? Po powiem innym, że dostałem... Komunikat w radio: - Za chwilę podamy godzinę dla wszystkich Polaków: siedemnasta czterdzieści osiem, dla wojskowych: siedemnaście dzielone na czterdzieści osiem, dla policjantów pałka daszek krzesełko bałwanek. Dwie koleżanki spotykają się po wielu latach, panie po pięćdziesiątce i zaczynają się przechwalać: -Wiesz mam wspaniałego zięcia, utrzymuje całą rodzinę, żeby córka mogła zajmować się dziećmi, po pracy pomaga w domu, ugotuje, posprząta i jeszcze dziećmi się zajmie, żeby córka spotkała się z koleżankami na kawie. -A co z synem i synową? -Nie synowa mi się nie udała. Syn musi utrzymywać całą rodzinę bo ona zajmuje się dziećmi, po pracy musi pomóc w domu, ugotować, posprzątać i jeszcze dziećmi się zajmuje bo synowa spotyka się z koleżankami na kawie. Dyskoteka w Niemczech, bawi się Rosjanin, z napisem na koszulce "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY". Nie trwało długo, stanął przed nim muskularny Turek: - Ty, a w dziób chcesz? - To jest pierwszy z waszych problemów - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu. Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka. - No, teraz się z tobą policzymy- warknęli. - A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich". - Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy wyciągając noże. - I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami. karrad13 - 4 Marzec 2009 Temat postu: Ze szkolnych zeszytów

Cezar - 4 Marzec 2009 Grupa skinów przychodzi do chińskiej restauracji. Kładą swoje kije bejsbolowe na stole, wołają kelnera i mówią: - Skośnooki, podaj nam coś do jedzenia! - Zaraz podaję. Czy mogliby panowie zdjąć te kije ze stołu? - Dlaczego? Przecież dania chińskie je się pałeczkami! Jasio przychodzi do szkoły i oznajmia: - Moja siostra choruje na szkarlatynę! Nauczycielka: - To wracaj natychmiast do domu, bo zarazisz całą klasę. Po miesiącu Jasio przychodzi do szkoły. Nauczycielka pyta: - No i co, siostra już wyzdrowiała? - Nie wiem, jeszcze nie dostaliśmy od niej kolejnego e-maila z Kanady. karrad13 - 5 Marzec 2009 Temat postu: List miłosny ;)

karrad13 - 5 Marzec 2009 Wypadek samochodowy. Kierowca siedzi w rozpierdzielonym samochodzie z wybałuszonymi oczami, a policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa: - No i widzi pan? Pan zapiął pas i nawet pan nie draśnięty, a pana kobita nie zapięła i teraz się wala tam w krzakach z penisem w zębach... --- Przychodzi facet do spowiedzi. Ksiądz pyta: -Pijesz? -A masz? --- Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka I biadolą:- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna do Komputera.- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.- Ale czym?! - Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem... --- Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw, który ewidentnie łączy oko z dupą. Dowodem na to był przeprowadzony eksperyment: Pacjenta najpierw ukłuto igłą w dupe,I natychmiast w oku pojawiła się łza. Następnie tą samą igłę wbili mu w oko a pacjent natychmiast się zesrał . --- Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka: - Ile pan ma lat_ - pyta - 82 - odpowiada pacjent - Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka - Nie śmiałbym prosić..... --- Mamo, mamo, jestem silny jak tata! Też złamałem widelec! - Kur . wa, następny debil rośnie..! ------------ Zajęcia z savoir-vivreu. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie. Pani zadaje pytanie:- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność.- Idę się wysikać - padła propozycja z sali. - No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za Prostackie I grubiańskie. - Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik. - No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły? - Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji. --- Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wejściu wita go osobiście Pan Bóg: - Witaj, człowieku. Czy robiłeś w życiu coś złego? - Broń Boże! --- Czym sie różni dobry sąsiad, od dobrej sąsiadki? Dobry sąsiad pożyczy, a dobra sąsiadka da. --- - Kochanie, gdzie jesteś? - Na polowaniu. - A co to tak tam dyszy? - Niedźwiedź. pepe - 6 Marzec 2009 pokazac wam bizona?? http://www.youtube.com/wa...feature=related Bąq - 7 Marzec 2009 http://www.dziennik.pl/au...impotencje.html No to kicha Panowie :p Konrad - 8 Marzec 2009 Temat postu: kilka podstawowych porad OBJAWY- PRZYCZYNA- ROZWIĄZANIE Zimne i mokre stopy- Kufel lub kieliszek trzymany pod niewłaściwym kątem - Obrócić naczynie tak, by otwór wycelowany był w sufit Ciepłe i mokre stopy- Zakłócenia w funkcjonowaniu pęcherza- Ustaw się obok najbliższego psa i skarż się głośno na jego złe wychowanie Piwo niezwykle słabe i bez smaku- Pusty kufel- Poproś kogoś by ci postawił kolejne piwo Przeciwległa ściana jest udekorowana świetlówkami- Wywaliłeś się na plecy- Przymocuj się paskiem do baru Masz usta pełne petów- Wywaliłeś się na twarz- Patrz powyżej Wódka lub wino bez smaku, mokra koszula z przodu- Nie otworzyłeś ust lub przystawiłeś kieliszek do niewłaściwej części twarzy- Idź do ubikacji i potrenuj przed lustrem Podłoga wygląda nieostro- Patrzysz przez dno pustego kufla- Poproś kogoś by ci postawiłkolejne piwo Podłoga się porusza- Wynoszą cię z baru- Upewnij się, że zaniosą cię do innego baru Pomieszczenie wygląda dziwnie ciemno- Bar już zamknięty- Ustal swój adres z barmanem Taksówka nagle wypełnia się kolorową substancją- Konsumpcja alkoholu przekroczyła twoje możliwości- Zasłoń usta Wszyscy na ciebie patrzą i śmieją się- Tańczysz na schodach- Spadnij na kogoś wyglądającego miękko Piwo jest krystalicznie przezroczyste- To woda, ktoś usiłuje doprowadzić cię do wytrzeźwienia- Walnij go Bolą cię ręce i nogi, a umysł masz nadzwyczajnie czysty- Wdałeś się w bójkę- Przepraszaj każdego kogo spotkasz, by uniknąć kolejnego oklepu Nie możesz rozpoznać nikogo i miejsce wydaje ci się obce- Trafiłeś na niewłaściwe party -Upewnij się, czy mają darmowe piwo Twój śpiew brzmi chrapliwie- Alkohol za słaby- Napij się więcej, by usprawnić głos [ Dodano: 8 Marzec 2009 ]

Uwaga!! Dość drastyczne !! http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=8885 Cezar - 8 Marzec 2009 Warto poćwiczyć http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related rafcio650 - 8 Marzec 2009 Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie. Nagle wyprzedza ich motocyklista bez głowy, chłop zdziwił się, lecz nie zareagował. Nagle wyprzedził ich drugi motocyklista, także bez głowy... Po kilku następnych podobnych wypadkach, zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu i z wielkim trudem zaczął się zastanawiać nad zaistniałą sytuacją. Po chwili kontemplacji klepną się w głowę i krzyczy do baby: - Ej, stara! Rzuć no tam tę kosę gdzieś wyżej Konrad - 9 Marzec 2009 Temat postu: wierszyk o bucu Wierszyk Okolicznościowy, jak najbardziej na czasie. Już nad Monachium wieczór zapada, słowik pieśń nocną zaczyna nucić, a tu kniaź Dreptak w samolot wsiada, by na ojczyzny łono powrócić. Tuż za nim żona się tarabani, ciągnąc za sobą różne bajery: dwa płaszcze z firmy "Tani Armani", pięć kapeluszy, trzy nesesery. Lecz w samolocie ciasność doskwiera tej garderobie, tak bardzo licznej, no, bo kniaź Dreptak - centuś i sknera, kupił bilety w ekonomicznej! "Ty os'le!" - krzyknie w głos Dreptakowa - na licach płomień, w oczętach ognie - "Kto mi zapłaci, ja do cię wołam, gdy się kapelusz mnie strasznie pognie?!" "Nic to - powiada kniaź do kobity - zaraz zaradzę tu biedzie owej, wszakoż nie jestem ja w ciemię bity - przeniosę ciuchy do biznesowej! Nawet i lepiej będzie, tak mniemam, skoro nadejdzie pora wysiadać, gdy z klasy biznes wyjdziem, jak trzeba, pola nie będzie by nas obgadać." Jako rzekł, takoż i był uczynił, lecz stewardessa rzecze: "verboten, enschuldigung, bitte, proszę w tej chwili zabierać zurück deine kapotę." I gdy ta Niemka coś mu tłumaczy, kniaź odpowiada jej z butnym gestem: "Ty głupia babo, wiesz, co ja znaczę?! Czy ty, w ogóle, wiesz kim ja jestem?!" "Schade - powiada Niemka kniaziowi - że pan nasz ordnung w arschu posiadasz, schade, bo fakt ten jasno stanowi, że z polizei pan sobie pogadasz." Herr policmajster przybył i rzecze: "Pan przestań krzyczeć i zechciej wysiąść." "Za nic - powiada Dreptak - człowiecze, choćbyś pan błagał i przez lat tysiąc!" Więc policjanci Dreptaka łapią, kują w kajdanki i precz wynoszą, A ów się szarpie, wyjąc i sapiąc, "Ratunku!" - krzyczy, o wsparcie prosząc. "Ratujcie! - wrzeszczy - bracia Polacy! Niemcy mnie biją w tym wrażym kraju!" (A w tylnych rzędach myślą rodacy - "Czy tam prosiaka gdzie zarzynają.?!") "Ratujcie! - kwiczy - gwałt mi się dzieje! Polaka biją tu Szwaby wredne!" Lecz nikt do wsparcia gotowy nie jest i miny wszystkich... nieodpowiednie. Niektórym uśmiech wargi rozchyla, inni policję wspierają w geście: "Zabrać bufona! Zabrać debila! Niech ten samolot odleci wreszcie!" Jakoż odleciał, a nasz warchołek wraz z żoną, co trwa u męża boku, na policyjny dostał się dołek, gdzie pono rzekli mu: "Ty arszlochu!" Teraz kniaź Dreptak, już bez kajdanek, w krajowej prasie łzy swe wylewa, łka, zapłakany i usmarkany: "Tak było pięknie, a taka krewa!" Lecz po tym, cośmy narozważali, czas by konkluzję tu jakąś przyjąć: czy - gdy mu żona w mordę przywali, on wrzaśnie: "Gwałtu! Niemcy mnie biją!".??? Cezar - 9 Marzec 2009 Temat postu: Re: wierszyk o bucu Konrad napisał/a: Wierszyk Okolicznościowy, jak najbardziej na czasie.

A w gazetach tego nie drukowali



[ Dodano: 9 Marzec 2009 ]

Pewna firma w USA , chcąc przeprowadzić reorganizację , zatrudnila kolesia -specjaliste od tego typu roboty. Kolo byl zdeterminowany i za punkt honoru postawil sobie wziąć sie za wszystkich opierdalaczy. W trakcie pierwszej rundki po firmie , facio zauważyl gostka który nic nie robiąc podpieral ścianę . W pokoju bylo pelno pracowników , więc bylo na kim zrobić wrażenie i pokazać co to znaczy prawdziwy business!! Podszedl do niego i pyta: - Ile kasy zarabiasz tygodniowo ?? Trochę zdziwiony i speszony mlody czlowiek odparl : - 300$ tygodniowo. A co ??? Kolo - reorganizator siegnal do kieszeni krzycząc : - Masz tu 1200$ za 4 tygodnie pracy i wynooooocha!!! Od razu poczul sie lepiej - pierwsze zwolnienie z pracy ma z glowy!! Rozejrzal sie zadowolony po pokoju i zapytal : - Czy ktos z was może mi powiedziec co ten dupek tu robil ???? Na to jeden z pracownikow odparl : - To Byl dostawca pizzy z Domino's...

Armia amerykańska postanowiła zmniejszyć liczbę etatów oficerskich. Żeby wyjść z twarzą i zachęcić oficerów do rezygnowania z wojaczki przyjęła zasadę naliczenia odpraw: każdy oficer podaje jak należy zmierzyć jego ciało, a daną długość mnoży się razy tysiąc. Uzyskana wielkość to wysokość odprawy. Przed komisją staje major Brown. Każe zmierzyć się od dużego palca u nogi do czubka głowy. Wychodzi z tego 180 cm. Brown odchodzi ze 180 tysiącami dolarów. Kolejny wchodzi pułkownik Johnes. Ten jest przebiegły: staje na palcach podnosi do góry ramiona i tak każe się zmierzyć. Wychodzi z 250 tysiącami dolarów. Przychodzi kolej na generała Colta. - Panie generale, jak Pana generała wymierzyć? - pyta szef komisji. - Zmierzcie mnie synu od czubka ptaka do jaj - decyduje Colt. - Panie generale, z całym szacunkiem dla Pana decyzji, ale to nie będzie duża odprawa - krztusi się szef komisji. - Zmierzcie mnie tak jak mówię - nalega generał. - Panie generale nie wątpię w siłę Pana lędźwi, ale to nie jest dobry pomysł - poci się szef komisji. - Mierzcie jak mówię! To rozkaz!!! - wrzeszczy generał. Szef komisji poddaje się. Generał Colt obciąga portki. Szef komisji przykłada linijkę... - Panie generale, ale gdzie są Pana jaja??? - W Wietnamie synu! karrad13 - 10 Marzec 2009 Klient w burdelu nie był zadowolony z usług jednej z pracownic i wzbraniał się zapłacić pełną należność. Jako że nie najmłodsza już panienka nalegała i nie była skłonna do ugody, spór znalazł swój finał przed sądem. Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził lekko strapiony: - Szanowni Państwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u nas w sądzie "Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się tu na sali wycieczka z gimnazjum. W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o założenie, że dzisiejsza sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy. Czyli, mówiąc krótko, chodzi o lokal do wynajęcia... Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z sugestią sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, zaczyna się przesłuchanie stron. Zagaja sędzia: - Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił pan opłaty za wynajęty lokal? - Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew zapewnieniom wynajmującej okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w starym budownictwie, o typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci. - To są znaczące zarzuty - podsumował sędzia - co druga strona na to? - Proszę sądu - zaczęła prostytutka - to że mój lokal to żadna "nówka" to widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem. Ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!. Wilgoć pojawiła się już po tym jak lokator się wprowadził, a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta kpina. Widział kto za duże mieszkanie?! Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi donich dowódca. - Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą. - Tak jest panie kapitanie! - Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu? - Działo - mówi jeden. - Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi. - Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci. - Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć! Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi: - Misiu, poproszę pól kilo soli. - Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko... - Do dupy se nasyp, debilu! - Czy mogę na pani polegać? - Legnij pan. Zakonnica w barze: - Setę czystej poproszę. Barman tak popatrzył, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica: - Setę czystej poproszę. Barman zdziwiony, co to druga seta? Ale nic, nalał. Po chwili zakonnica: - Setę, jeszcze jedną. Na to barman nie wytrzymał: - Ależ siostro, czy to wypada. Na co zakonnica: - Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztorna od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra... Czym się różni węgiel kamienny od kamienia węgielnego..? Tym samym co picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy Dlaczego panny są szczuplejsze od mężatek? Bo panna wraca do domu,patrzy, co ma w lodówce i idzie do łóżka. Mężatka wraca do domu,patrzyco ma w łóżku i idzie do lodówki świdro - 10 Marzec 2009 rodzice przylapali swojego syna na igraszkach ze swoja dziewczyna. z momentu kazdemu z nich przyszlo cos do glowy: -ale wtopa!- mysli syn -pierwszy raz na oczy ich widze i juz taki wstyd-mysli dziewczyna -no no synek! ladnie!- pomyslal tato na to mama: -jak nogi k...wo trzymasz! nie wygodnie mu...

leci zajaczek przez las i krzyczy: -wyje...lem lwice!!! wtem napotyka wilka: -tyy zajac uwazaj bo jak cie lew zlapie to ci wpierd...! -e tam nie boje sie go!- i polecial dalej krzyczac: -wyje...lem lwice!!! wtem napotkal niedzwiedzia: -ty zajac uwazaj bo jak cie lew zlapie to ci wpierd...! -e tam nie boje sie go!- i polecial dalej krzyczac: -wyje...lem lwice!!! napotkal lwa! zaczal sie poscig... leci zajaczek w prawo, lewo i siup do pustego konaru a lew za nim i sie zaklinowal. zajaczek wyszedl z drugiej strony izaszedl lwa od tyłu i mowi: -no! ale w to to mi ku...a nikt nie uwierzy!!! Cezar - 10 Marzec 2009 Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry: - Za ten czyn zapłacisz krwią! Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi: - Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią! - Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach. Młody kapłan słucha pierwszej swojej spowiedzi. Z daleka obserwuje go starszy ksiądz. Po wyjściu z konfesjonału młodszy pyta starszego o wrażenia, a starszy ksiądz mówi: - Wiesz - jak się słucha czyichś grzechów, to się pyta - "tak, tak, no, czy coś jeszcze", a nie uderza rakami po udach i krzyczy - "dobre, dobre i co dalej?" Test na przyjaciela Test na to kto jest lepszym przyjacielem: zona czy pies? Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz, kto sie będzie cieszył ze Cię znowu widzi. Zrobimy to na "urząd skarbowy"? A jak to jest na "urząd skarbowy"? ty masz związane ręce a ja dobieram ci się do d..y.. Dwie blondynki przeglądają kalendarz . -Ty zobacz! Jutro jest Maksymiliana.Znamy jakiegoś Maxa ? -Tak Ibuproma. Po wysłuchaniu awantury młody człowiek zwraca się do szefa: - Pracuję tylko na pół etatu. Czy mógłby pan być tak uprzejmy i krzyczeć na mnie o połowę ciszej? Jak funkcjonuje pigułka antykoncepcyjna? To proste: 1. Kobieta bierze pigułki a następnie wydala je wraz z moczem 2. Żaby w wodzie wchłaniają te hormony i w następstwie nie mają potomstwa 3. Bociany nie znajdują żabek na polach więc giną z głodu 4. ... i nie ma kto przynosić dzieci Siedzi sobie gosc na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciaga, a tam taka niewielka zlota rybka. Przyjrzal sie jej i stwierdził, że taka malizną to on sobie glowy nie bedzie zawracal i już chce ja wrzucic do wody, gdy nagle rybka sie odzywa: - Czekaj! Ja jestem zlota rybka i spelnie Twoje życzenie. - Wiesz co, ale ja juz mam wszystko o czym mozna tylko marzyć, wiec dzieki, ale wrzucę Cię do wody. - Nie, tak nie moze byc, tradycji musi stac sie zadosć. Słuchaj postawie Ci taka chate, że ludzie w promieniu 100 km beda Ci zazdroscić. - Kiedy ja juz mam taka chate! - No to dam Ci bryke jakiej nikt w Polsce nie ma. - Tez juz mam taką! - A jak z Twoim zyciem seksualnym, tzn. jak czesto to robisz? - Ze dwa razy w tygodniu. - To ja Ci załatwie, że bedziesz miał dwa razy dziennie! - Eee tam, ksiedzu nie wypada... Małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali się na noc w hotelu. Rano poprosili o rachunek za dobę hotelową. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, że rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zł. - Dlaczego tak dużo? Przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin! -pyta mąż. - To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista. Małżeństwo zażądało spotkania z dyrektorem, który spokojniewysłuchał zażaleń i stwierdził: - Proszę państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to było do państwa dyspozycji. - Ale my z tego nie skorzystaliśmy! - Ale mogli państwo! I za to trzeba zapłacić. Mężczyzna wyciąga wreszcie z portfela 300 złotych i wręcza dyrektorowi. - Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł. - Zgadza się. - Obciążyłem państwa rachunkiem opiewającym na 3000 zł. - Pozostałe 2700 zł to rachunek dla pana za przespanie się z moją żoną - mówi mężczyzna. - Ale ja nie spałem z pana żoną! - krzyczy dyrektor. - Cóż, była do pana dyspozycji W knajpie spotyka się dwóch kumpli: - Słyszałeś, ponoć Staszek nie żyje! - Tak, wiem o tym doskonale... Wyobraź sobie, że Staszek jechał samochodem obok mojego domu i nagle wyskoczył mu pod koła kot. Staszek nie chciał przejechać zwierzaka wiec szarpnął kierownica w bok, wjechał na krawężnik, auto wyleciało w powietrze, przeturlało się po moim ogrodzie, Staszek wyleciał z samochodu i przez szybę wpadł do mojej sypialni... - Daj spokój, przecież to straszne tak zginąć! - Ależ nie, on wciąż jeszcze żył. Leżał tak cały we krwi w tym rozbitym szkle i nagle zauważył taką starą, zabytkową szafę. Wyciągnął rękę i chwycił się szafy, żeby wstać. Niestety szafa z całym impetem przewróciła się na niego i pogruchotała mu kości... - Rany, jaka okropna śmierć! - Nie, nie, utrzymał się przy życiu. Jakoś wypełznął spod szafy i doczołgał się do schodów. Tam chwycił się poręczy i próbował podnieść, ale poręcz nie wytrzymała ciężaru jego ciała i urwała się pod nim. Staszek spadł z pierwszego piętra na stół w korytarzu, a połamane kawałki poręczy powbijały mu się w ciało... - Psiakrew, strasznie zginął! - No co ty, to go nie zabiło. Spadł tuż obok drzwi do kuchni, czołga się do środka i próbuje podciągnąć na kuchence, ale zahaczył o duży garnek z gotującą się wodą i chlust! Człowieku, cały wrzątek wylądował na nim i poparzył mu ciało... - Cholera, przerażająca taka śmierć! - Ależ nie, wciąż jeszcze oddychał. Mało tego, w pewnym momencie zauważył telefon. Próbował dosięgnąć słuchawki, żeby wezwać pomoc, ale zamiast tego wetknął palce do gniazdka elektrycznego. Żebyś ty to widział, woda w połączeniu z prądem wywołała istny żywioł i Staszkiem szarpnęło napięcie rzucając jego ciałem o ścianę... - O rany, okropnie tak umrzeć! - Daj spokój, on wtedy jeszcze nie umarł... - To właściwie jak on zginął? - Zastrzeliłem go! - Zastrzeliłeś go? - *****, człowieku, przecież on by mi ***** całą chałupę! Lecący balonem mężczyzna uświadomił sobie nagle, że się zgubił. Zmniejszył wysokość lotu i zobaczył w dole kobietę. Opuścił się jeszcze niżej i krzyknął do niej: - Przepraszam, czy może mi Pani pomóc? Obiecałem przyjacielowi, że dolecę do niego w ciągu godziny, ale sam już nie wiem gdzie jestem.... Kobieta odpowiedziała: - Jest Pan w balonie napełnionym gorącym powietrzem, unoszącym się około 10 metrów nad ziemią. Znajduje się Pan między 40 a 41 stopniem północnej szerokości geograficznej oraz między 56 a 60 stopniem długości zachodniej... - Pani jest inżynierem ? - spytał mężczyzna z balonu. Tak - odpowiedziała kobieta - a skąd Pan wie? - No cóż - rzekł baloniarz - wszystko to, co Pani powiedziała, jest merytorycznego i fachowego punktu widzenia prawdziwe, ale ja w dalszym ciągu nie mam bladego pojęcia co zrobić z tymi wszystkimi informacjami, a fakty są takie, że się zgubiłem. Szczerze mówiąc, w ogóle Pani mi nie pomogła, a tak zasadniczo, to nawet przez Panią jestem jeszcze bardziej spóźniony. - A pan jest na pewno dyrektorem!? - odpowiedziała kobieta. - Niesamowite!!! Faktycznie jestem dyrektorem.. - odpowiedział - Skąd Pani wiedziała? - No cóż... Nie wie Pan, gdzie Pan jest, nie wie Pan, dokąd Pan zmierza, osiągnął Pan tę pozycję zużywając dużo powietrza, złożył Pan obietnicę, której nie jest Pan w stanie dotrzymać, oczekuje Pan od ludzi, którzy znajdują się niżej, że rozwiążą za Pana Pańskie problemy. Poza tym fakty są takie, że jest Pan nadal dokładnie w tej samej sytuacji, w jaką Pan sam się wprowadził, ale uważa Pan, że to moja wina...... Przychodzi królik do apteki. - 200 prezerwatyw proszę! Pani magister wydaje towar i mówi: - E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk... Królik się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi: - No dobra... biorę... ale oświadczam,że mi pani z lekka ***** wieczór! Przychodzi facet do pracy pobijany i podrapany. Kumpel go pyta: - Kto ci to zrobił? - Żona... - Żona? Za co? - Powiedziałem do niej "ty". I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś? - Ona mówi do mnie: "Nie kochaliśmy się już ze dwa lata..." A ja do niej "Chyba ty" Zakład Ubezpieczeń Społecznych zatrudni byłego właściciela agencji towarzyskiej. Wymagania: umiejętność ogarnięcia burdelu. Najpaskudniejsza choroba - hemoroidy. Ani samemu obejrzeć, ani znajomym pokazać. Jak podaje BBC, w jednym z domów na przedmieściach Londynu zarwało się piętrowe łóżko. Siedemnastu Polaków odniosło niegroźne obrażenia... Kto tam? Lotny Patrol Katechetyczny do Walki z Ateizmem! Nie wierzę!!! My właśnie w tej sprawie.. Małżeństwo na zakupach. Żona zatrzymuje sie przed witryną sklepu z futrami: - Kochanie, chciałabym mieć takie piękne futro - wzdycha znacząco w kierunku męża - To jedz whiskas !!! Klient oddaje TV do serwisu: - Nie wiem co się stało ? - Po prostu siedzę sobie , grzebię gwoździem w uchu I nagle wysiadł dźwięk whisky*** - 10 Marzec 2009

Konrad - 11 Marzec 2009 Temat postu: Zaradna i bezradny Nagły huragan zatopił okręt. Jeden z pasażerów obudził się na plaży sam, bez jedzenia, picia i narzędzi, dookoła mnóstwo owoców tropikalnych. Jako, że był to prawdziwy mężczyzna przywykły do pięciogwiazdkowych hoteli, nie wiedział co robić. Przez następnych kilka miesięcy jadł więc banany i popijał mlekiem kokosowym, rozmyślając nad urokami życia jakie prowadził do tej pory.Często chodził na plażę i godzinami wypatrywał w bezkresie oceanu jakiegoś statku. Pewnego dnia zobaczył zwykłą łódź wiosłową, a w niej najpiękniejszą kobietę jaką zdarzyło mu się spotkać w całym jego życiu. Facet: Skąd się tu wzięłaś ? Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazłam się tam gdy zatonął mój statek. F: Wspaniale! Nie wiedziałem, że ktoś jeszcze przeżył. Ilu was tam jest? Miałaś szczęście że zmyło cię z łodzią! D: Nie ma nikogo poza mną. I nie zmyło mnie z łodzią. F: (stropiony): To skąd masz łódź ? D: Z materiałów, które są na wyspie. F: To niemożliwe! Jak ci się to udało? Nie masz przecież narzędzi! D: To było łatwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skala; odkryłam, że można wytapiać z niej żelazo; z żelaza robię narzędzia, których używam do robienia innych rzeczy. Ale dość tego. Gdzie mieszkasz? F (zawstydzony): Ciągle na plaży. D: To płyńmy do mnie. Po kilku minutach wiosłowania dziewczyna przycumowała łódkę, facet zaś rozejrzał się wokół i mało nie wpadł do wody.Przed nim biegła kamienna droga prowadząca do eleganckiego domku pomalowanego na biało-niebiesko. Gdy szli, dziewczyna, krygując się lekko,powiedziała - To może nie jest wielkie, ale nazywam to domem. - Facet,ciężko oszołomiony, nic nie odpowiedział. D: Usiądź. Drinka? - powiedziała, podając mu coś do picia F: Mam dosyć mleka kokosowego. D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na PinaColadę? Facet bez wahania wziął drinka i łyknął; na jego twarzy pojawił się wyraz zadowolenia. Usiadł na kanapie, powiedział dziewczynie swoją historię, wysłuchał jej. Po jakimś czasie dziewczyna poszła się przebrać w coś wygodniejszego. Odchodząc zapytała, czy nie chciałby wziąć prysznica i się ogolić. Powiedziała też, że na górze, w łazience jest brzytwa. Facet, nic nie mówiąc i nie dając po sobie poznać jak bardzo jest zaskoczony, posłusznie poszedł na górę, umył się i ogolił. Kiedy zszedł na dół zobaczył dziewczynę ubraną w strategicznie rozmieszczone liście i cudownie pachnącą. D: Czy, będąc tu tak długo - mówiła, zbliżającsię do niego - nie czułeś się samotny? Jestem pewna, że chciałbyś teraz zrobić coś , na co czekałeś od bardzo dawna, od miesięcy. No wiesz... długą chwilę patrzyła mu głęboko w oczy. Facet przez dłuższą chwilę nie wierzył swym uszom, po czym zapytał F: No nie gadaj, że mogę tu sprawdzić swojego meila!? karrad13 - 11 Marzec 2009 http://www.youtube.com/wa...feature=related MłodySzwagier - 13 Marzec 2009 Polak... http://www.youtube.com/wa...feature=related

Cubick - 15 Marzec 2009 Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę? 1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona 14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić 7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki 1 którzy przeniesie temat do działu Oświetlenie 2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu Elektryka 7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki 5 którzy pojadą po tych co wytykali błędy 3 którzy poprawią te błędy 6 którzy będą się kłócić czy pisze się żarówka czy rzarówka; i 6 którzy powiedzą im że są głupi 2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się lampa 15 wszechwiedzących którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się żarówka 19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach 11 którzy obronią temat mówiąc że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje 36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe 7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek 4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe 13 którzy zacytują kilkanaście postów pod cytatami pisząc: "Ja też" /"Zgadzam się" 5 którzy napiszą że odchodzą z forum bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek 4 którzy napiszą że to już BYŁO! 13 którzy napiszą żeby szukać zanim napisze się kolejne pytania o żarówki 1 który zrobi mały hijack i zapyta się jak wymienić klakson 1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa. [ Dodano: 15 Marzec 2009 ]

Jeżeli odejść, to z przytupem



http://www.speedzone.com....8/S7005633.html czyzykel - 15 Marzec 2009 http://www.youtube.com/watch?v=fzPBas9B4Do może lekko straszne ale mnie to rozbawiło do łez;) akcja zaczyna sie około 25 sekundy;) Cubick - 17 Marzec 2009 LOL

karrad13 - 18 Marzec 2009 List Murzynka Drogi biały kolego i koleżanko! Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy: Kiedy się rodzę, jestem czarny. Kiedy dorosnę, jestem czarny. Kiedy praży mnie słonce, jestem czarny. Kiedy jest mi zimno, jestem czarny. Kiedy jestem przerażony, jestem czarny. Kiedy jestem chory, jestem czarny. Kiedy umieram, jestem czarny. Ty biały kolego: Kiedy się rodzisz, jesteś różowy. Kiedy dorośniesz, jesteś biały. Kiedy praży Cię słonce, jesteś czerwony. Kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy. Kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony. Kiedy jesteś chory, jesteś żółty. Kiedy umierasz, jesteś szary. I ty, k...a, masz czelność nazywać mnie kolorowym?

Kilka...zdumiewających faktów wg statystyków o nas: Potrzebne jest 7 sekund żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka Ludzki włos wytrzymuje obciążenie 3 kg Długość męskiego penisa jest równa długości kciuka razy 3 Udo jest tak twarde jak cement Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny Na każdej stopie mamy ok. tysiąca miliardów bakterii Kobieta mruga dwa razy szybciej od mężczyzny Używamy 300 muskułów tylko żeby utrzymać balans jak stoimy Kobiety już dawno przeczytały ten tekst Mężczyźni w dalszym ciągu oglądają swój kciuk...:)

Zullu - 18 Marzec 2009 Są jeszcze piękne miejsca w Polsce



Konrad - 19 Marzec 2009 Temat postu: jasnowidz Nie wiem, czy to jest do śmiechu: "Posiadacze kapitału będą stymulować popyt klasy robotniczej na coraz większą ilość towarów, mieszkań i wytworów techniki. Jednocześnie będą udzielać coraz więcej coraz droższych kredytów na zakup tych dóbr, aż rzeczone kredyty nie będą mogły być spłacane. Nie spłacane kredyty doprowadzą do bankructwa banków, które z kolei zostaną znacjonalizowane. To w rezultacie doprowadzi do powstania komunizmu". Karol Marks, rok 1867 __________________ Konrad - 19 Marzec 2009 Czy nadal trwa ta akcja na UG? Z chęcią " załapałbym się " na kilka książek. Moją " ulubioną" książką jest dzieło o frapującym tytule: " Doświadczenia pracy maszynistów prowadzących ciężkie pociągi" z 1954r. Szczególnie zaś rozdział autorstwa tytanów pracy socjalistycznej Dombrowskiego i Lewykina pt " Zwiększenie przebiegów parowozów między myciami kotła". Z tego epokowego dzieła można się np dowiedzieć, jak efektywnie wykorzystywać piasek do posypywania szyn przed kołami parowozu, aby zmniejszyć poślizg kół na oblodzonych kołach oraz jak robić to oszczędnie wg zaleceń racjonalizatora- tow. Rogaczowa. Zaprawdę, powiadam wam: wielkie to dzieło i wielki wpływ na życie ludzi pracy mające.



Pamiętam również cytat z przemówień tow Josifa Wissarionowicza; " - Co robi kułak? Kułak się pleni !!!". Niestety, dalej nie było już tak śmiesznie Bąq - 19 Marzec 2009 Cytat: Czy nadal trwa ta akcja na UG? Z chęcią " załapałbym się " na kilka książek.

Dokładnie to nie wiem,bo tam nie studiuje, po prostu jest tam więcej studentek niż na uczelni technicznej

Jeśli jakaś kategoria lub typ Cie interesuje to napisz na pw. a każe się rozglądać mej lubej. Od czasu do czasu wystawiają takie stosiki książek...

Cezar - 20 Marzec 2009 Tu są pewne niezgodności?



baq napisał/a: ... po prostu jest tam więcej studentek niż na uczelni technicznej... mej lubej...

To jak to jest Baq? [ Dodano: 20 Marzec 2009 ]

A tu trochę poezji



Cezar - 21 Marzec 2009 Pewnego dnia przychodzi mąż z pracy, a kran w domu cieknie. Żona pyta: - Może byś naprawił kran? Mąż mówi: - A co ja, hydraulik? Na drugi dzień ogródek jest nieskopany. Żona znowu pyta: - Może byś skopał ogródek? - A co ja, ogrodnik? Na trzeci dzień mąż przychodzi, a krany nie ciekną i ogródek jest skopany. Mąż pyta żony: - Kto wszystko zrobił? A żona: - Sąsiad powiedział, że zrobi to wszystko za Ciebie, jeśli upiekę mu jakieś pyszne ciasto, albo się z nim prześpię. - No i co mu upiekłaś? A żona: - A co ja, cukiernik? Lotnisko w Nowym Yorku. Facet wchodzi do windy a za nim kobieta w mundurku, mini spódnica, żakiet, stewardessa jakaś. Facet zaintrygowany tą sytuacją mówi: - Hello, you fly USA airways? Kobieta nie odzywa sie, tylko patrzy na niego zdziwiona. Facet pomyslal no to co, sprobuje jeszcze raz: - Flugen sie Lufthansa ja..? Kobieta bardziej zdziwona patrzy na niego i nic nie mowi. No trudno - pomyslal facet....ale probuje jeszcze raz: - Volare sinora Alitalia? Wtedy kobieta mowi: - A w morde chcesz? Palancie! - Aha, LOT! Cubick - 22 Marzec 2009 http://www.joemonster.org/article.php?sid=1939 Cezar - 23 Marzec 2009 Wraca mąż do domu i pyta żonę: - Kochanie co dziś na obiad? - Nic - No ale wczoraj też nic nie było.... - Tak, ugotowałam na dwa dni karrad13 - 24 Marzec 2009 Oznaki że jesteś już stary/a 1. Nie wyobrażasz sobie seksu w wąskim łóżku. 2. Masz więcej żarcia niż piwa w lodówce. 3. O 6.00 rano wstajesz, a nie idziesz do łóżka. 4. Twoja ulubiona piosenka leci w windzie. 5. Oglądasz TVN Meteo. 6. Twoi znajomi rozwodzą się i pobierają, zamiast rzucać i chodzić. 7. Ze 130 dni wakacji przechodzisz na 14. 8. Jeansy i sweter to nie jest już ubiór wyjściowy. 9. To Ty dzwonisz na policję z powodu zbyt głośnej muzyki u sąsiadów. 10. Rodzina swobodnie żartuje przy Tobie o seksie. 11. Nie wiesz, o której zamykają McDonalda. 12. Ubezpieczenie za samochód spadło, ale Twoje rachunki wzrosły. 13. Dajesz psu specjalne żarcie zamiast resztki z McDonalda. 14. Spanie na wersalce powoduje u Ciebie ból pleców. 15. Nie ucinasz sobie drzemek od południa do 18.00. 16. Kolacja i film to juz całość zamiast początek randki. 17. Zjedzenie kubełka skrzydełek z kurczaka o 3.00 nad ranem spowoduje potężną niestrawność zamiast ukoić żołądek. 18. Do apteki idziesz po Ibuprom i Ranigast, a nie po prezerwatywy i test ciążowy. 19. Butelka wina za 10 zł to nie jest juz. "całkiem niezły alkoholik". 20. Właściwie to jesz śniadanie w porze śniadania. 21. "Nigdy już się tak nie nachlam" jest zastępowane przez "Nie umiem już tak pić jak kiedyś" 22. 90% czasu przed komputerem poświęcasz na prace;. 23. Czytasz tę listę, szukając desperacko jednego punktu, który by Cię nie dotyczył, ale nic nie uratuje Twojego starego dupska!!! Przez ocean płyną sobie dwa rekiny - tatuś z synkiem. Starszy rekin udziela synkowi życiowego instruktażu: - mały, jak zobaczysz surfera na desce, to nie napadaj go od razu, tylko zatocz wokół niego szeroki krąg - ale tak, żeby płetwa grzbietowa z wody wystawała. Potem odpłyń. Po paru minutach zatocz wokół niego kolejne, znacznie ciaśniejsze kółko. Po chwili przepłyń tuż-tuż obok deski, wynurz się i kłapnij groźnie zębami i znów odpłyń. Dopiero za czwartym podpłynięciem zaatakuj i pożryj ofiarę. Zrozumiałeś, synu? -Zrozumiałem, tato. Strasznie dużo z tym ceregieli. A nie można po prostu podpłynąć i z marszu zeżreć tego frajera? -Chyba że lubisz jeść z gównem. Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał aż żona wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: - Chcesz pan zarobić stówę? - Jasne! Co mam zrobić? - Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu. Taksówkarz wszedł do agencji. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i mówi: - Trzymaj pan ją! Facet do taksówkarza: - Ale to nie jest moja żona! - Wiem, k....a, to moja! Teraz idę po pańską. Mąż do żony: -Kochanie dzisiaj zrobimy to na "urząd skarbowy". -A jak to jest na "urząd skarbowy"? -Normalnie, ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do dupy.

Szczera prawda



Pamiętasz ...? Lata 80-te, to niepojęte, że: Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu Trwała uważana była za modną fryzurę - zarówno wśród dziewczyn jak i facetów Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią naszej garderoby Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka- niebieska, zielona lub brązowa Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki - rysowały się płyty Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba Getry i koszula były oczywistym zestawieniem Nasze najpiękniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń Rok 2008 , wiesz, że żyjesz w roku 2008 gdy: 1. Przez pomyłkę wcisnąłeś kod pin na kuchence mikrofalowej 2. Od kilku lat nie rozłożyłeś pasjansa używając prawdziwych kart 3. Masz 15 numerów telefonów do rodziny składającej się z 3 osób 4. Wysyłasz maila do kogoś, kto siedzi obok Ciebie 5. Powodem dla którego straciłeś kontakt ze starymi przyjaciółmi jest fakt, że nie masz ich adresu mailowego 6. Pracujesz od 4 lat przy tym samym biurku ale dla trzech różnych firm 7. Twój szef nie daje sobie rady z Twoją pracą 8. Twoja kolacja składa się z surowej ryby, którą jesz pałeczkami 10. Dzwonisz, żeby dowiedzieć się, czy rodzina jest w domu, podczas gdy Ty wjeżdżasz do garażu 11. Wszystkie reklamy w tv mają na dole pasek z adresem internetowym 12. Wpadasz w panikę, gdy uświadamiasz sobie, że wyszedłeś z domu bez komórki (której nie miałeś przez pierwsze 20 lat swojego życia) i musisz wrócić, żeby ją zabrać 13. Pierwszą rzeczą, jaką robisz rano po wstaniu z łóżka, to wejście "online" zanim przyniesiesz sobie kubek kawy z ekspresu 14. Kładziesz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć : ) 15. Czytasz to, kiwasz głową i się uśmiechasz 16. Gorzej, już wiesz do kogo prześlesz tego maila 17. Byłeś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że na tej liście brakuje nr 9 18. Przewinąłeś do góry, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście go tam nie ma 19. A teraz siedzisz i uśmiechasz się sam do siebie!

Cezar - 25 Marzec 2009 Pewien facet miał trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedzial z która sie ozenic. Postanowil wiec przeprowadzic test, zeby przekonac sie, która z nich jest najodpowiedniejsza kandydatka na zone.Wyciagnal z konta 15.000 euro , dal 5000 kazdej z nich mówiac: - Wydaj je wedlug wlasnego uznania. Pierwsza pobiegla na zakupy: ubrania, bizuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd Wrócila do goscia i mówi: - Wydalam wszystkie Twoje pieniadze dla Ciebie, aby Ci sie bardziej podobac Poniewaz Cie kocham Druga takze wybrala sie na zakupy: nowy sprzet stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp Wrócila do goscia i mówi: Wydalam wszystko, aby Cie uszczesliwic, aby Ci sie przypodobac Poniewaz Cie kocham Trzecia wziela pieniadze i zainwestowala je na gieldzie...... w ciagu trzech dni podwoila inwestycje, oddala gosciowi 5000 Euro i powiedziala: - Zainwestowalam Twoje pieniadze i zarobilam wlasne. Teraz moge je sobie spokojnie wydac. Zrobilam to bo Cie kocham Wtedy mezczyzna zaczal myslec................... myslec.. myslec.. myslec.. ... I ozenil sie z tą, co miala najwieksze cycki. bluho - 26 Marzec 2009 Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić. I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze (a nawet lepiej) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: "DROGI BRACIE: - Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; - Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "k.... mać"; - Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie; - Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla; - Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. - A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie ciao; - Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t"; - Nie wolno na Judasza mówić "ten sku*wysyn"; - Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara; - Jest 10 przekazań a nie 12; - Jest 12 apostołów a nie 10; - Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pi*du; - Inicjatywa aby ludze klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada; - Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; - Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut; - Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie ku*wą; - Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj*bali; - Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup!" i coś na wazelinę Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie: - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. - Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. - Kto przejedzie pierwszy ? - Motocyklista - odpowiada pytany. - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. - Skąd wziął się motocyklista ? - A ch*j ich wie skąd oni się biorą... sowa750 - 27 Marzec 2009 http://www.maxior.pl/film...ycieta_sukienka pio999 - 27 Marzec 2009 Dlaczego faceci chcą się żenić z dziewicami? - Bo nie mogą znieść krytyki.

Wilk ogląda pornola i mówi do siebie: - K...a, a ja durny je wszystkie zjadałem...

- Spotyka się dwóch mężów: - Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś? - Jeszcze nie, zanim wróciłem do domu skubana zamknęła się w łazience... Slawo0406 - 28 Marzec 2009 http://www.youtube.com/watch?v=goQaSBHOlvk sowa750 - 29 Marzec 2009 http://www.youtube.com/watch?v=Y4pA3U5kDxg Konrad - 30 Marzec 2009 Temat postu: humor zeszytów szkolnych 1. A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem. 2. Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt. 3. Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem. 4. Rycerze urządzali teleturnieje. 5. Było ich tysiące, a nawet setki. 6. Pan Dulski był sterylizowany przez żonę. 7. Tatarzy jeździli konno i pieszo. 8. Boryna był teściem żony syna Antka Hanki. 9. Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, ze Francja to ja. 10. W odróżnieniu od innych zwierząt ptaki mają nakrapiane jaja. 11. Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach. 12. Po jednej stronie rynku naszego miasteczka stoi kościół, po drugiej stronie ratusz, a dookoła wybudowano same nowe domy publiczne. 13. Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądać swoje narządy. 14. Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy. 15. Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami. 16. Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny, dwie tylne długie, a w worku ma brzuch na małego i długi ogon. 17. Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem. 18. Straszne były te krzyżackie mordy. 19. Bandyci wpadli do sklepu i wymordowali samoobsługę. 20. Kiedy Adam Mickiewicz zawiódł się na kobiecie, wziął się za Pana Tadeusza. 21. Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry. 22. Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał. 23. Faraona nosili w lektyce, a poddani padali mu na twarz. 24. Środkiem płatniczym w Rosji są wróble. 25. Królik posiada głowę, uszy i linienie. 26. Strażacy śpią w kalesonach i mają tam dzwonki alarmowe. 27. Wiedział, że w okularach jest mu do twarzy, dlatego nosił je zawsze w kieszeni. 28. Niektórzy Murzyni chodzą poubierani w nago. 29. Admirałowie są ubrani w marynarki wojenne. 30. Szlachta w 'Panu Tadeuszu' była bardzo gościnna, bo jak przyjechał Pan Tadeusz na koniu, to o nic się go nie pytano, tylko dano mu siana. 31. Królik jest tak oddany swym małym, że wyrywa sobie kłaki sierści z brzucha, żeby wyścielić im gniazdo. Który ojciec rodziny zdobyłby się na to? 32. Jest nas dziewięcioro rodzeństwa, a oprócz tego tatuś pracuje dorywczo jako monter. 33. Ręka tego człowieka była zimna, jak ręka węża. 34. Służący doił krowę nad stawem, a w wodzie wyglądało to odwrotnie. 35. Makbet miał wyrzuty po mordzie. Cezar - 2 Kwiecień 2009 Wycieczka -Zabieram cię, kochana żono, na wycieczkę! -Nie pojadę, bo nie mam co na siebie włożyć. -Po pierwsze, to jest wycieczka piesza, po drugie włożysz mój plecak... *** Łańcuszek Dwie młode dziewczyny rozmawiają ze sobą: - Jaki piękny łańcuszek! Ile dałaś za niego? - A, z pięć razy... *** Sex - Kochanie, mam wspaniały pomysł na dzisiejszy seks. Wsadzę ci go do ucha! - Zwariowałeś? Mogę od tego ogłuchnąć! - Niemożliwe, od 20 lat wsadzam ci go do ust i nie możesz się zamknąć! *** Motor - Ty już mnie nie kochasz! - Wzdycha dziewczyna jadąca z chłopakiem przez las na motorze. - Ależ kocham cię! Dlaczego tak uważasz? - Bo zawsze w tym zagajniku psuł ci się motor....

Salon piękności Mąż pyta żonę : - Skąd wracasz? - Z salonu piękności! - Był zamknięty?! Rocznica ślubu Żona mówi do męża: - Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy? Na to mąż odpowiada: - Może minutą ciszy?! Krzyżówka Syn rozwiązuje krzyżówkę i przy jednym z haseł prosi ojca o pomoc: - Tato, szpara u kobiety na P.. ? - Poziomo czy pionowo? - Poziomo... - To będzie pysk. Choinka Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi: - Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek. Wybory Miss W przypadku wyborów miss, powiedzenie "dać za wygraną" nabiera nowego znaczenia Wibrator Przychodzi blondynka do sex-shopu: - Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam. - Czemu? Co jest nie tak? - Powybijał mi wszystkie zęby.

Trofeum Myśliwy zaprosił swoich kolegów i chwali się swoimi trofeami: - Oto skóra niedźwiedzia upolowanego na biegunie południowym, tu dzik z borów tucholskich, a tu lew zdobyty w Afryce. Koledzy patrzą, a na środku ściany wisi głowa kobiety. - A to co? - To jest moja teściowa. - A co ona taka uśmiechnięta? - Cały czas myślała, że żartuję... Bąq - 3 Kwiecień 2009 Możliwe,że już było ale ja trafiłem na to niedawno

:

Dlaczego motor jest lepszy od kobiety 1 Na motorze można bez obaw spalić gumę 2 Aby pojeździć na motorze nie trzeba ściągać ubrania 3 Motor nie ma teściowej 4 Motor nie da Ci w pysk jak włożysz rękę pod owiewkę 5 Motor nie straszy że jest w ciąży 6 Motor jest zawsze gotowy żeby sobie na nim pojeździć 7 Motor nie liczy ile piw już wypiłeś 8 Możesz trzymać kilka motorów w jednym garażu i mieć pewność że się nie pobiją 9 Motor nie mówi że go boli głowa jak chcesz na nim pojeździć 10 Motor nie ogląda się za chłopakami 11 Motor nie potrzebuje długiej gry wstępnej przed przejażdżką 12 Motor nie panikuje kiedy pęknie guma 13 Motor nie potrzebuje złotych pierścieni i łańcucha 14 Motor można sprzedać za pieniądze 15 Motor dobrze wygląda nawet po długiej trasie 16 Motor dobrze wygląda nawet jak jest obklejony muchami 17 Motor nie zatrzymuje się przy każdej wystawie 18 Motor niezależnie od jego wieku wzbudza pożądanie 19 Motor nigdy Ci nie powie ze nie ma co na siebie włożyć 20 Motor pije benzynę i się nie krzywi 21 Motor nie mówi że na stacji benzynowej śmierdzi 22 Motor nie jest zazdrosny że masz drugi motor 23 Motory oprócz białego, czarnego, żółtego i czerwonego mają jeszcze inne kolory 24 Motor nie zajmuje miejsca w namiocie 25 Możesz dać się przejechać kumplowi motorem a motor się na ciebie nie obrazi 26 Ty tez możesz przejechać się na motorze kumpla 27 Motor nie przypomina Ci żebyś już wracał do domu 28 Do stacyjki motoru pasuje tylko Twój kluczyk 29 Motor lubi jeździć na zloty 30 Motor nie wyłącza Ci telewizora jak oglądasz Grand Prix 31 Na motorze można jechać we 2-ke 32 Motor jest rodzaju męskiego 33 Motor jest fotogeniczny i dobrze wychodzi na zdjęciach 34 Motor można kupić w sklepie 35 Gadanie motoru jest przyjemne dla ucha 36 Motor nie boi się prędkości 37 Na motorze można sobie postawić piwo 38 Motor nie plotkuje o tobie z innymi motorami 39 Nawet stary motor nie ma zmarszczek 40 Możesz mieć starszy motor od siebie i nikt się na Ciebie nie będzie krzywo patrzył 41 Motor lubi jak go napastujesz 42 Motor nie ma co miesiąc wycieków 43 Na motor nie żałujesz pieniędzy 44 Motor możesz przerabiać wg swoich upodobań 45 Nie ma głupich kawałów na temat "Przychodzi motor do lekarza" 46 Motor z wiekiem nie siwieje 47 Motorem możesz pojechać na piwo 48 Motor Cię nie zostawi nawet jak zobaczy Cię na innym motorze 49 Motor możesz dotykać gdzie tylko zechcesz i kiedy zechcesz 50 Możesz mieć motor innej narodowości i nie być wytykany palcami 51 Motor lubi pochodzić na ssaniu 52 Mając zdjęcie motocykla w portfelu nie wstydzisz się go otwierać 53 Jadąc na motocyklu myślisz o jeździe na motocyklu 54 Motor nie pyta gdzie idziesz i o której wrócisz 55 Motor wygląda dobrze nawet po jeździe w deszczu 56 Motor nawet jak dużo pali to nie tyje Cezar - 3 Kwiecień 2009 Wspomnienia ze szkoły Temat: Streszczenia lektur

Czas płynie co raz szybciej....nic dziwnego,że streszczenia lektur co raz krótsze. Kiedys streszczenia to była broszura ....a teraz...

Potop Kmicic jest warchołem i hulaką, ale poznaje fajną dupę, dostaje w cymbał szablą od kurdupla, zostaje patriotą i Babiniczem, w wyniku czego wysadza szwedulcom kolubrynę. Dupa się wzrusza i zostaje jego łajfą. Krzyżacy Krzyżacy porywają Danuśkę, ukochaną Zbyszka z Bogdańca. Na końcu rozpierdziucha pod Grunwaldem. Krzyżacy giną. W pustyni i w puszczy Arabowie porywają stasia i Nel, przyszłą ukochaną Stasia. Rozpierdziucha. Arabowie giną. Na końcu słoń. Ernest Hemingway "Stary człowiek i morze" Wypływa stary człowiek w morze, łowi rybę ale inne ryby mu ją zjadają i wraca. Kordian Facet dużo myśli, wymyśla że zabije cara, ale się rozmyśla. Chłopi Przez 4 pory roku Jagna daje na boku. Cierpienia młodego Wertera Facet poznaje kobietę. Zakochuje się. Strzela sobie w głowę. Nie trafia. Umiera przez pół książki. Król Edyp Główny bohater robi rozpierduchę zabijając ojca, wpędza w kompleksy sfinksa, podrywa starszą o kilkanaście lat babkę która okazuje się jego matką. Ona umiera, on ma kompleksy. Kamienie na szaniec Rozpierducha tak jak na finale MŚ w siatkówce ale bardziej patriotycznie i to my byliśmy gospodarzami. Anielka Karusek zobaczył Anielkę i zdechł. Cyrograf15 - 3 Kwiecień 2009 SZARLOTKA! Przepis na ciasto (tylko dla mężczyzn); Szarlotka 1' Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę,następnym razem uważaj! 2' Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia. 3' Wytrzyj podłogę, następnym razem bardzie uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek. 4' Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka. 5' Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać. 6' Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę. 7' Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę. 8' Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki. 9' Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania. 10' Weź szybciutko prysznic! 11' Weź 4 jabłka i ostry nóż. 12' Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk! 13' Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy. 14' Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą. 15' Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę bo jak zaschnie to nie domyjesz! 16' Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika. 17' Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik. 18' Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.

czyzykel - 4 Kwiecień 2009 studentem by

http://www.demotywatory.pl/demot/691_500.jpg

kaziuj - 5 Kwiecień 2009 Ale to ludzie pierdoły wymyślają

http://atrapa.net/legendy/stalowalinka.htm

piotrr102 - 6 Kwiecień 2009 Troche dla uśmiechu...dobre >> 1. >> Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny >> psycholog. >> Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał >> po boisku >> razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie. >> Podeszła >> do niego i pyta: >> - Dobrze sie czujesz? >> - Dobrze. >> - To dlaczego >> nie biegasz razem z innymi chłopcami? >> - Bo jestem >> bramkarzem. >> >> 2. >> Kolega dzwoni do kolegi: >> - Wpadaj do mnie, >> są dwie znajome, zabawimy się!! >> - Ładne??? >> - Wypijemy, będzie >> ok... >> >> 3. >> Według najnowszych badań przeprowadzonych przez >> międzynarodowych psychologów są dwie główne przyczyny, dla >> których >> mężczyźni spędzają wieczory w knajpie: >> 1) Nie mają kobiety >> 2) Mają >> kobietę >> >> 4. >> Jaka jest definicja odważnego mężczyzny? >> To >> facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym >> koniecznie >> pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący >> damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej >> soczystego >> klapsa w tyłek, a potem mówi: >> - Ty jesteś następna, >> grubasku... >> >> 5. >> Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie >> odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona >> spostrzega >> stadko świń i pyta pogardliwie męża: >> - Twoja >> rodzina? >> - Tak, >> teściowie! pietroni - 10 Kwiecień 2009 Stary już jestem a te nowe piosenki jednak wpwdają mi w ucho



http://padaskoq.wrzuta.pl...ylko_jeden_buch Cezar - 20 Kwiecień 2009 Przychodzi facet do adwokata: - Pamięta pan mecenasie ile milionów dolarów dostał koleś, który wytoczył sprawę Marlboro za to, że zachorował na raka? - Nooo... sporo... kilkadziesiąt. - A ile dostał gościu, który oskarżył McDonaldsa, że po hamburgerach roztył się jak świnia? - Noooo... kilkanaście. - Ja też chciałem wytoczyć sprawę... - Komu? - Polmosowi Lublin. Za te wszystkie brzydkie baby, które przeleciałem po Żołądkowej Gorzkiej... piotrr102 - 24 Kwiecień 2009 W mieście otwarto agencję towarzyską. 12 -letni synek, pyta ojca: - Tato, a co właściwie robi się w agencji towarzyskiej? Ojciec mocno zakłopotany odpowiada: -Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze za pieniądze. Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani: - A co ty chłopczyku chciałeś? - No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze! Pani poprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy świeżego chleba, posmarowała masłem, miodem i podała chłopcu. Chłopiec wpada do domu i krzyczy; - Mamo, tato byłem w agencji towarzyskiej. Ojciec o mało co nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły. - I co?! - pytają nieśmiało rodzice - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem... .................Matka zemdlała. karrad13 - 24 Kwiecień 2009 Mąż pracujący za granicą napisał do żony: Kochanie, Nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100 całusów. Jesteś moim skarbem. Twój mąż, Maniek Jego żona odpowiedziała... Mój najukochańszy, Dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów... 1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy. 2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach.. 3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie po 2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu. 4. Właściciel sklepu nie zgodził się na wyłącznie całusy, więc dałam mu jeszcze inne rzeczy............ 5. Inne wydatki - 40 całusów. Nie martw się o mnie, Mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi wystarczy do końca miesiąca. A jak zabraknie to mam przeciez jeszcze zupelnie niezla dupe w zanadrzu Daj proszę znać jak mam planowac nastepny miesiac!!! Twoja najdroższa, żona Zocha --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Znudzony brakiem rozrywki władca Chin, postanowił się rozerwać i wypowiedzieć komuś wojnę, więc dzwoni do prezydenta USA i mówi: - Słuchaj stary, chcę ci w imieniu wielkich Chin wypowiedzieć wojnę! Prezydent mając na względzie trwające działania wojenne w Iraku i Afganistanie, dyplomatycznie odpowiada; - Wiesz co? Nasze dwa wielkie narody nie powinny ze sobą walczyć, prowadzimy wiele interesów, więc chyba to nie jest dobry pomysł. Władca Chin zasmucił się, ale dzwoni z tą samą ofertą do Rosjan. Putin znając siłę Chin jednak też odmawia, przypominając braterskie stosunki jakie łączą te dwa kraje. Wojowniczy boss kraju środka nie rezygnuje jednak i dzwoni kolejno do Francji, Angli, Niemiec, jednak wszyscy prezydenci stanowczo mu odmawiają. Wtedy gość wpada na genialny pomysł: - Zadzwonię do Polski, to wojowniczy naród, zawsze walczący, mają wielkie doświadczenie w tej dziedzinie, tak Polska nie odmówi, jestem tego pewien. Bierze telefon i dzwoni do polskiego Prezydenta, z propozycją wojny. Prezydent wysłuchał go dokładnie i zadaje pytanie; - Słuchaj mistrzu, a powiedz Ty mi, ilu was tam jest w tych Chinach?? - Półtora miliarda - pada radosna odpowiedź i w tym momencie następuje dłuższa chwila ciszy. Zniecierpliwiony wódz chińczyków pyta: - I co, przestraszyłeś się??? - Nie - odpowiada Prezydent - tylko się zastanawiam, gdzie my was k**** pochowamy... --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Idzie pogrzeb. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok. - Kogo chowają? - pyta przechodzień. - Teściową - odpowiada jeden z żałobników. - A czemu trumnę niesiecie bokiem? - Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać. --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta: - Ile lat miał mąż? - 98. - A pani ile ma? - 97. - To opłaca się pani wracać do domu? --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Idzie sobie chodnikiem małżeństwo. Kobieta mówi do mężczyzny: - Kochanie, boli mnie nosek. Mężczyzna buzi buzi po nosku. Kobieta mówi: - Dziękuję kochanie, już przeszło. Potem kobieta mówi: - Kochanie, boli mnie szyja. Mąż buzi buzi po szyi, kobieta mówi: - Dziękuję kochanie, już przeszło. Po chwili kobieta znowu mówi do męża: - Mój kochanie, bolą mnie usta. Mąż buzi buzi po ustach. Żona mówi do niego: - Dziękuję kochanie, już nie boli. Nagle pijak siedzący na ławce w parku podchodzi do mężczyzny i pyta: - Panie, a hemoroidy pan leczysz? --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on: - Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto? - Zakład pogrzebowy, sk...nu! Cezar - 24 Kwiecień 2009 Dawniej i dziś

Cezar - 27 Kwiecień 2009 Złote myśli : 1. Nie dyskutuj z gościem, który ma nad tobą pół litra przewagi... 2.Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem setkę. To usunie uczucie strachu. 3. Życie jest jak bieg na sto metrów - będziesz się spieszyć, prędzej znajdziesz się na mecie. 4. Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy. 5. Jak mawiają daltoniści: Życie jest jak tęcza: raz białe, raz czarne. 6. Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie ma ten otwór. 7. Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie. 8. Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno. 9. Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę. 10. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem sklerozę. 11. Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić dobre pierwsze wrażenie. 12. Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70% marzy, żeby się wreszcie wyspać. 13. Kobieto! Akceptuj mężczyzn takimi, jacy są. Innych nie ma. 14. Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać twarz. 15. Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą pod słońcem, ale jest im do tego bardzo blisko. 16. Prawdziwy dżentelmen przestaje chrapać, gdy śni mu się dama. 17. Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie. 18. Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej. Ale z drugiej strony. Z kobietami dobrze. Bez nich jeszcze lepiej. 19.Matematyka jest jak kobieta. Trzeba ją umieć wykorzystać, a nie zrozumieć. 20. Brak łączności duchowej z kobietami mężczyźni kompensują sobie łącznością fizyczną. 21. Kobiety zawsze mówią to, co myślą, tylko nieco częściej. 22. Kobiety, żeby nie znudzić się mężczyznom, zmieniają ubranie. 23. Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom, zmieniają kobiety. 24. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia. 25. Blondynka jest przeciwieństwem psa. Pies wszystko rozumie, ale nie może nic powiedzieć. 26. Statystycznie kobiety żyją dłużej od mężczyzn,bo nie mają żon. Cezar - 28 Kwiecień 2009 Dwie przyjaciółki dyskutują na temat zainteresowań swoich mężów. - I jeszcze ta piłka nożna, przecież to jeszcze nudniejsze od kryminałów! - A czemu? - dziwi się druga - Bo od razu wiadomo kto strzelał! * * * * * Pewien chłopczyk z dobrego domu, udał się przed Wielkanocą do cukierni. Stoi sobie spokojnie i podziwia słodkie wyroby, a nagle słyszy: - Chcesz coś kupić? Odwraca się i widzi za ladą grubego cukiernika. - Tak!... Chciałbym kupić jajko Wielkanocne z czekolady! - Małe czy duże? - Duże! - Takie?... Czy duże jak moja głowa? - Może być jak pana głowa - tylko żeby w nim coś było! * * * * * Komisja wojskowa: - Ja nie mogę iść do wojska! - Czemu? - Bo się boję! - Czego się pan boi? - Że mi się tam nie spodoba!!! * * * * * Nowożeńcy wyjechali w podróż poślubną. Po jakimś czasie teściowa (znaczy, matka męża) dostaje pocztówkę: " Mamo, jestem zadowolony, nakarmiony, odzież zadbana, żona spisuje się na medal!" - O żesz... ledwo co się pożenili a ta jego już kłamać nauczyła, sucz! * * * * * W domu publicznym. - Ooo! Pan dyrektor też tutaj?! Co by pomyślała pańska żona, jakby się dowiedziała... - Że od dawna należy się panu podwyżka... * * * * * Według ostatnio przeprowadzonych ankiet, Czesi uznają Polaków za aroganckich, agresywnych i pozbawionych poczucia humoru. To ja się ku#wa mać pytam! Pozwolimy sobie na taką obrazę, przez tych cholernych Pepików, tchórzy, kłamców i "wpie#dalaczy knedlików"?!!!! * * * * * Bagdadzki sąd skazał "Chemicznego Alego" na 15 lat ciupy po tym, jak w zeszłym roku inny sąd skazał tego samego przestępcę na karę śmierci. W przyszłym tygodniu sąd określi kolejność wykonania wyroków. ***** Przychodzi kobitka do wróżki: - Ja tu pięć lat temu byłam, wywróżyła mi pani męża i pięcioro dzieci. - Och, jak miło, mam nadzieję, że wszystko się spełniło? - No właśnie, ja w sprawie męża... * * * * * Głucha noc. Noc głucha... Do drzwi zwykłego mieszkania w zwykłym bloku w Sieradzu dobija się trzech osiłków. Wygolone łby, karki szerokie, skóry czarne, giwery w łapskach. - Kto tam? - pyta drżącym głosem gostek zza drzwi. - Kur*wa, czy tu mieszka Wiśniak, kur*wa jego ******na mać?! Cisza... Gościu po chwili: - Nie, panowie, tu nie mieszka... Ale macie szczęście - mieszka ******lec piętro wyżej. I nie nazywa się Wiśniak tylko Lewandowski! * * * * * Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco. - Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet. - Słucham? - Kicha. - Jaka znowu kicha? - Rybka kicha. Chora jest znaczy się. - Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę? - Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył. bluho - 30 Kwiecień 2009 Jaka jest ulubiona piosenka admina ? -Chcę oglądać twoje logi,logi,logi ;] RYMI - 1 Maj 2009 - Babciu, widziałaś moje tabletki? Były oznaczone LSD... - ***** tabletki, widziałeś k***a smoka w kuchni? [ Dodano: 1 Maj 2009 ]

Przychodzi pijany chłop do domu. Zamknął drzwi, i na całe gardło z progu krzyczy: - Przyszedłeeeeeemm! Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, zrzuca prawego,który zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę. Silnie klnąc pod nosem, i czepiając się rękoma ścian, przechodzi do kuchni,gdzie wywraca stół, taborety i bije naczynia. - Ja kuu*rrwa przyszedłemmmm! Następnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki, wywraca telewizor, bije kryształową wazę. I znowu na całe gardło: - W domuu jestemmm! Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło, rzuca je na podłogę i depcze nogami. - Przyszedłeeemm... W domuuu jeestemmm! Nareszcie opadłszy z sił, pada plecami na łóżko, i wzdycha: > Jak zajefajnie być kawalerem.... [ Dodano: 1 Maj 2009 ]

Pewnego razu pastuch przepędzał swoje owce z jednego pastwiska na drugie. Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prada, butach Gucciego, okularach Diora, itd., itd.Typowy yuppie. Koleś wystawił się przez opuszczaną szybkę i pyta: - Czy jeżeli powiem Ci, ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z nich? Owczarz popatrzył na facia, na swoje stado i odpowiedział: - Jasne, czemu nie? Yuppie zaparkował samochód. Wyciągnął notebook DELL podłączony do komórki AT&T. Połączył się z internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS dokładnie określił swoją pozycję. Podał ją do innego satelity NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody człowiek otworzył zdjęcie używając AdobePhotoshop, przekonwertował plik i wysłał go do centrum obróbkizdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na palmtopa przyszedł mail informujący go, że zdjęcie zostało obrobione ipodający adres, pod którym zostały zmagazynowane dane. Koleś wszedłwięc do bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił nimi arkusz Excela wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini drukarce HP LaserJetpełny 150-stronicowy raport. Podał go pastuchowi i powiedział: - Masz w stadzie 1586 owiec. - To prawda - powiedział owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz wybrać sobie jedną z nich? Stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się wśród stada, wybierającego zwierzaka, a następnie ładującego go do bagażnika nowiutkiego BMW. Po czym odezwał się znowu: - Hej, a jak Ci powiem jaki jest Twój zawód, to oddasz mi zwierzaka? Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł: - Jasne, czemu nie? - Jesteś konsultantem - powiedział pastuch. - O rany, niesamowite! Jak zgadłeś? - Nie musiałem zgadywać - rzekł owczarz. - Zjawiłeś się tutaj niewzywany, żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na pytanie, którego nigdy nie zadawałem. A w dodatku gówno wiesz o mojej robocie. Oddawaj psa! [ Dodano: 1 Maj 2009 ]

Z pamiętnika mężatki...* Dzień 1. Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał. Dzień 2. Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac. Dzień 3. Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby ! Co mam robić Dzień 4. Podmieniłam Prozac na Viagre, .... nie zauważył... połknął... czekam niecierpliwie..... Dzień 5. BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość! Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy. Dzień 7. Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa. Dzień 8. Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała. Dzień 9. Nie miałam, kiedy napisać... Dzień 10. Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagę whisky! Czuję się kompletnie załamana... Żyję z kimś, kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową... Dzień 11. Żałuję, że nie jest homoseksualistą Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic ! Nie czuję się bezpieczna nawet, kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania. Dzień 12. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać. Dzień 13. Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... O matko ! Znów tu idzie ! Dzień 14. Prozac skutkuje Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaję jedzenie lub piwo .... BŁOGOŚĆ ! Absolutna błogość ! [ Dodano: 1 Maj 2009 ]

Spotykają sie dwie leciwe panny lekkich obyczajów i jedna chwali sie drugiej : -wiesz kopiłam sobie wzeszłym tygodniu skunksa, och żebyś ty wiedziała jak on c**ę lizę... -no dobra ale co z tym smrodem? -pyta druga -no z początku zygał jak kot, ale po trzech dniach sie przyzwyczaił... Cezar - 1 Maj 2009 Szkolenie dla mężczyzn DZIEŃ PIERWSZY 1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją. 2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH? Dyskusja. 3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ. Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów. 4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ DO ZMYWARKI ALBO ZLEWU? Debata panelowa z udziałem ekspertów. 5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA Linia pomocy i grupy wsparcia. 6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY Otwarte forum tematyczne -Strategia szukania we właściwych miejscach przewracanie domu do górynogami w takt rytmicznego pokrzykiwania. 7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓŹNIENIA Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub telefonu komórkowego. DZIEŃ DRUGI 1. PUSTE KARTONY I BUTELKI -LODÓWKA CZY KOSZ? Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne. 2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA. Prezentacja PowerPoint. 3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ. Wspomnienia tych, którzy przeżyli. 4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI. Gra na symulatorze. 5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄ MATKĄ A TWOJĄ PARTNERKĄ. Ćwiczenia praktyczne i odgrywanie ról. 6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH. Ćwiczenia relaksacyjne,medytacja i techniki oddechowe. 7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE. Dostępni indywidualni psychoterapeuci. 8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY. Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja COŚ W TYM JEST RYMI - 2 Maj 2009 Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy: - buty - dżinsy - magnetofon [ Dodano: 2 Maj 2009 ]

Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni: - Jędruś mówię Ci coś niesamowitego! Mam pacjentkę w gabinecie, co ma łechtaczkę jak arbuz! Neurolog: - Co ty!? Niemożliwe! - No to choć i zobacz. - Nie mam czasu, mam pełno pacjentów. - No chodź na chwilę. Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa łechtaczka całkiem normalna: - no przecież normalna Ginekolog: - No, ale spróbuj... [ Dodano: 2 Maj 2009 ]

Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki: - Założę się o 100 dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku. Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi: - Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy. Blondynka na to: - Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy. [ Dodano: 2 Maj 2009 ]

Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból. - Gdzie panią boli? - pyta się lekarz. - Wszędzie - odpowiada kobieta. - Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym. Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym: - Tu mnie boli. Następnie dotyka lewego policzka: - O tu mnie boli. Potem dotyka prawego sutka: - O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta. Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się: - Czy Pani jest naturalną blondynką? - Tak. - Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec. [ Dodano: 2 Maj 2009 ]

Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał: - Tato, co robisz mamie? Ojciec na to: - Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę. Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to: - Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł. [ Dodano: 2 Maj 2009 ]

Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają. Tłumaczenie poniżej: T: Mam flaszkę! Ź: To mamy dwie! T: Żmija w domu? Ź: Są obie T: To co, pijemy na klatce? Ź: Nie, na śmietniku! karrad13 - 5 Maj 2009 Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle ona zaczyna mówić o nowym drinku. Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby zamówił sobie takiego drinka. Chłopak się zgadza. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: - Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie, wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. Brzmi niezbyt apetycznie, ale on pragnie pokazać, że jest prawdziwym mężczyzną: Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki, aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej-słono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przełyk. To wywołuje,oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem. Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. - Jak sie ten cholerny drink nazywa ? - "Zemsta za Loda" ....... Facet przejeżdżający przez małe miasteczko w Teksasie wszedł do miejscoweg baru. Zamawiając piwo zauważył stojący za barem olbrzymich rozmiarów gliniany sagan wypełniony 10-dolarówkami. Zaintrygowany tą olbrzymią ilością pieniędzy zapytał, co to jest; wtedy otrzymał odpowiedź, że to zakład i kto wygra kasuje wszystko! - Zakład? A o co się zakładacie? - Tego nie mogę powiedzieć, wpierw musisz dołożyć 10$ do gara, a wtedy się dowiesz. Bez namysłu wyjął 10$ i położył na stosie. Wtedy to barman wyjaśnił, że sprawa jest w zasadzie prosta, trzeba wykonać trzy zadania: 1. Wypić duszkiem kufel meksykańskiej Tequilli pieprzówki,zaprawionej chili bez zrobienia najmniejszego grymasu. 2. Wejść w ogrodzenie na zapleczu baru, w którym jest bullterier morderca i wyrwać mu gołymi rękoma obolały ząb, gdyż pies szaleje z bólu. 3. To już przyjemność: iść na pięterko i dać 92-letniej babci orgazm, gdyż nigdy go nie zaznała! Facet po usłyszeniu warunków stwierdził z przekąsem, że jeszcze nie oszalał i już o nic więcej nie pytał. Jednak po wypiciu kilku piw i whisky zawołał raptem: - Dawaj ten kufel Tequilli! Wypił duszkiem, zrobił się purpurowo-czerwony na twarzy, łzy mu pociekły po policzkach, lecz mina mu nie drgnęła. Po kilku minutach, gdy doszedł do siebie zapytał bełkocąc, gdzie jest ten pies... I chwiejnym krokiem wyszedł... W barze zamarło, gdyż z podwórka słychać było przerażające odgłosy, szczekanie, warczenie,wrzaski, łomot i na koniec wycie psa... I cisza... Kilka osób się przeżegnało - no zabił go! W tym to momencie facet wszedł z powrotem do baru. Ubranie miał w strzępach, cały był podrapany. Rozejrzał się przekrwionym wzrokiem po obecnych i wybełkotał: - No gdzie jest ta babka, którą boli ząb? Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką: - Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale. - Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać. - To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne > > > > koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką. - Niech i tak będzie. Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę - To ta ruda pośrodku. - Dokładnie. Skąd wiedziałaś? - Bo juz mnie *****! Syn pisze list do matki: Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę Murzynkę, więc synek zrobił się czarny." Matka odpisuje: "Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach. Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz." piotrr102 - 7 Maj 2009 Wraca blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są jednoznaczne... Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obcą kobietą... Wybiega z sypialni, otwiera schowek, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni... i w tym momencie mąż krzyczy: - Kochanie, nie rób tego, ja ci wszystko wytłumaczę! Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy: - Zamknij się! Ty będziesz następny!

analblast - 8 Maj 2009 - Jeśli oglądasz "Szczęki" od końca, to opowiada on o rekinie, który wypluwa ludzi, aż ci w końcu otwierają plażę. - Jeśli oglądasz "Lost" od końca, uświadamiasz sobie, że niczym się to nie różni od "Zagubionych" oglądanych od początku. - Jeśli oglądasz "Rambo" od końca, wtedy to film o Sylvestrze Stallone, który wyciaga magicznym odkurzaczem kule i naprawia helikoptery łukiem i strzałami. - Jeśli oglądasz "Memento" od końca, wtedy ten film ma sens. - Jeśli oglądasz trylogię "Władcy pierścieni" od końca, wtedy jest to film o niskim gościu, który dostał od wulkanu fajny pierścień i wraca z nim do domu. - Jesli ogladasz "Familiade" od konca publicznosc bije brawo po dowcipie Strasburgera. - Jesli ogladasz remont swojego rusa od konca, masz coraz brzydszy motor, coraz wiecej pieniedzy a na koncu oddajesz go Radkowi z Siedlec gniotek750 - 8 Maj 2009 Przychodzi facet do mięsnego : Jest mielone ? Mielim- odpowiada ekspedientka To ja poczekam Mielim wczoraj ------------------------------------------------------------ Umarł motocyklista , stoi przed bramą do nieba. Mówi do niego św. Piotr : Byłeś dobrym człowiekiem za życia co chciał byś mieć w niebie ? Motocyklista się zastanawia i mówi : Chciałbym mieć swój motocykl i drogę tylko dla siebie. Masz załatwione - odpowiada św. Piotr. Motocyklista jeździ zadowolony ma drogę dla siebie swój motocykl. Pewnego dnia zauważa jadąc w lusterku innego motocyklistę . Ten mu mruga światłem, wyprzedza go i oddala się na horyzoncie. Sytuacja powtarza się parokrotnie . Motocyklista się wku.....a i jedzie do św. Piotra, Przecież droga miała być tylko dla mnie !!!!! Sorry- odpowiada mu św. Piotr - syn szefa Łukasz - 9 Maj 2009 analblast napisał/a:

- Jesli ogladasz remont swojego rusa od konca, masz coraz brzydszy motor, coraz wiecej pieniedzy a na koncu oddajesz go Radkowi z Siedlec

SZACUNEK!



Pani pyta dzieci w szkole, kim chcą zostać w przyszłości. - Prawnikiem. Lekarzem. - odpowiadają dzieci. - Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!! - A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani. - Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki... - Jasiu, no wiesz co?! - A ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio. - A co robi młody Harleyowiec? - Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i się onanizuje... Siedzi w pubie przy piwku kilku motocyklistów ... ciągle gadają o swoich maszynach ... ile palą , jakie osiągi ... co się zepsuło ... itp... W końcu jeden nie wytrzymał i mówi : - Panowie siedzimy tu kilka godzin i ciągle to samo... motocykle i motocykle , może zmienimy temat ? - O'key , to o czym pogadamy ? - No ... o... dupach I nastało milczenie ... W końcu jeden nie wytrzymał ciszy : - Mam !!! - Co ??? - odkrzyknęli chórem pozostali ... - Moja tylna opona jest już do dupy !!! RYMI - 9 Maj 2009 Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki.Mam na imię Dagmara i mam 19 lat. Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam zrobić. Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin, którego kocham ponad życie i myślę ze on odwzajemnia moje uczucie. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek. Nie fart polega na tym że ja jestem dziewicą, a z tego co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam się że nie spełnię jego oczekiwa , po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O tym fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda nie zaprzeczyłam. Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Marcin posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!! Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać. Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich wyjąć! Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą dwójkę upojny weekend!! Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić. Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!! Zrozpaczona

Odpowiedź Redakcji: Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami swoim problemem. W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania: 1. Ekstrawaganckie w stylu new art. 2. Siłowe Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych efektów. Musisz pokroić cebulę w kostkę, a następnie podsmażyć ją na złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tloczenia). Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące. Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w wersji francuskiej. W ten sposób osiągniesz dwa cele: udowodnisz mu, że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz, że świetnie gotujesz. Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁąDEK DO SERCA". Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne. Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić cebulkę. Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą) i ***** się nią z całej siły w głowę - bo tobie to już chyba nic nie pomoże! Z poważaniem Redakcja [ Dodano: 9 Maj 2009 ]

Z policyjnych raportów... Obywatel miał ranę głowy w okolicy za lewym uchem, głęboką, mocno krwawiącą, przypuszczalnie zadaną tępym narzędziem. Zapytałem, co się stało, gdzie jest sprawca? "Nic się nie stało, ***** się" - odpowiedział. Oświadczyłem, że jestem z policji, choć to było widać po mundurze, ale ofiara kazała spierdalać. Fragment notatki służbowej z 1967 roku: "W dniu dzisiejszym wymierzyłem mandat karny w wysokości 100 (słownie sto złotych) Obywatelowi Janowi R. za to, że wjechał do miasta koniem osranym jak krowa". "Władysław B. będąc w stanie głębokiego upojenia alkoholowego dostał ataku białej gorączki, gdyż pociął się po rękach nożem rzeźnickim i wygrażał nim wszystkim domownikom. Poza tym nie był agresywny (...)". Fragment protokołu przesłuchania Seweryna M., podejrzanego o zgwałcenie Wioletty K.: "(...) Zeznaje, że nigdy w życiu nie miałem zamiaru zgwałcić Wioletty K., lecz ta k***a dobrowolnie mi się podłożyła, więc sama sobie zawiniła. Wyjaśniam również, że ta cała afera ze zgwałceniem to wredna robota jej matki - Karoliny K.(również stara k***a), która od pewnego czasu usilnie i osobiście chce się ze mną przespać, lecz ja nie tknąłbym tej maszkary bez zębów bez wypicia przynajmniej jednego litra wódki (...)". Ze skargi obywatela Marka W. skierowanej do komendanta MO w H.: "Mam pretensje do st. sież. Bolesława W. za to, że wypałował mnie wczoraj, kiedy wracałem nocą z dyskoteki w H., a biała pałka, którą mnie wypałował była brudna (...)". pietroni - 10 Maj 2009 Poprzez wicher i słotę, Przez bezkresną dal śnieżną, Poprzez żar i spiekotę, Przez pustynię bezbrzeżną, Poprzez kry, poprzez lody, Przez odwieczne zmarzliny, Poprzez bagna i wody, Nieprzebyte gęstwiny, Poprzez leśne dąbrowy, Poprzez stepy i knieje, Poprzez mroczne parowy, których nigdy nie dnieje I gdzie płoszą się sowy, Gdy złe jęknie lub strzyga, A dźwięk słysząc takowy, Serce w trwodze zastyga. Niezrażony ciemnością, Która mrozi głusz dziką, Sam na sam z samotnością, Co do szpiku przenika. Pełen hartu i woli, Podpierając sam siebie, Mając zamiast busoli Krzyż Południa na niebie. Pokonując złe żądze, Wietrząc wrogów w krąg wielu, Ufny, iż nie zabłądzę Idę naprzód, do celu. Drogi mej nie wytyczy Ni głos werbla, ni cytra, Póki starczy mi siły, Idę po pół litra analblast - 13 Maj 2009 No dopsz, zaryzykuje: W pewnym klubie zaistniało zapotrzebowanie na pianistę. Zgłasza się chętny facet do managera, a ten prosi go o próbkę swoich możliwości. Facet siadł do fortepianu i zaczął naparzać na klawiszach jakieś żwawe rytmy. Managerowi bardzo się spodobało i mówi do pianisty: - Kurczę no bardzo dobre! A jaki to był tytuł? - "Daj się cykać w pupę aż zakrwawią Ci hemoroidy" - O kurde a to niefortunny tytuł, a może zagraj coś innego? - Jasne - i zaczął grać tym razem jakiś rzewny kawałek. - Nie no super, jeszcze lepiej, a jaki to tytuł? - "Otwórz buzię głęboko i połknij wszystko kiedy skończę" - Eee...ok., słuchaj zatrudnię Cię, ale nie wspominaj tytułu swoich piosenek. No i zatrudnił gościa, facet naparzał na pianinie przez pół nocy, tłumy szalały, a on poszedł do WC. Wyszedłszy z niej siada do fortepianu gdzie zaczepia go facet: - Masz rozpięty rozporek i dynda Ci penis... - O ku*wa, moja pierwsza piosenka na życzenie! Cezar - 13 Maj 2009 Przychodzi Stasiek do domu: - Mamo, żenię się! - Jak ona ma na imię? - Roman. - Stasiu, Roman to przecież chłopiec! - K..wa, coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec...! bluho - 18 Maj 2009 http://www.joemonster.org...staniesz_gratis dla wlascicieli samochodow sprowadzanych ;] piotrr102 - 19 Maj 2009 Różnice temperatur

]

+ 20°C Grecy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć). + 15°C Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają). + 10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki. + 5°C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwedzy idą się kąpać do jeziora. 0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje. - 5°C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa - 15°C Kot upiera się, że będzie spał z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry. - 17.9°C W Oslo właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze. - 20°C Amerykańskie samochody nie zapalają. - 25°C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy. - 30°C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie - 35°C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody. - 40°C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa. - 42°C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy. - 45°C Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych. - 50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli. - 60°C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe. - 70°C Zamarzło piekło. - 73°C Fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki. - 80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki. - 114°C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są *****. analblast - 21 Maj 2009 Stare ale prawdziwe: Egzamin na prawo jazdy: - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy ? - Motocyklista - odpowiada pytany. - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista ? - A ch*j ich wie skąd oni się biorą.. Cezar - 21 Maj 2009 Kilka fotek:

Cezar - 21 Maj 2009 To dopiero początek. a to cd.

analblast - 27 Maj 2009 Nuda w robocie:

Cezar - 27 Maj 2009 no to pociągnę dalej I to już koniec tej serii karrad13 - 28 Maj 2009

endrju - 29 Maj 2009 Pytanie z ostatniej ankiety opublikowanej przez ONZ brzmiało: "Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana - zdaniem, należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?" Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ: 1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność. 2. We Francji nikt nie wiedział, co to jest szczerze. 3. W Europie - Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek. 4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie. 5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu. 6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy proszę. 7. W Ameryce Północnej - nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś inne kraje. 8. W Europie Wschodniej powiedzieli, że nic nie będę wypełniali dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypił, to dostał w mordę,bo wyglądał na Niemca. Cezar - 29 Maj 2009 W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej: - Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić? - Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona. - Pomoże? - Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie. Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy. Jeden mówi: - Patrz, jaki będzie teraz czad! Po czym biegnie do pana młodego i woła: - Tato, tato... Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom: - Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę wygodnie usiąść, zrelaksować się i... o kur...! Po chwili ciszy intercom odzywa się znowu: - Panie i Panowie, najmocniej przepraszam jeśli przed chwilą państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni. Na to odzywa się jeden z pasażerów: - To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich spodni. Morze Północne, lodowaty wicher hula jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy. - Gdzie masz swoje nauszniki - pyta jeden. W taką pogodę głowa boli. - Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę. - Jakiego nieszczęśliwego wypadku? - Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem... Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie: "Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!" - Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor. - Nie ma obawy, sam go utopiłem. Warszawa, korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi: - Porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 000 000 złotych, bo inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę... - Tak? A po ile dają inni kierowcy? - No tak po 2 - 3 litry... endrju - 29 Maj 2009 Pewien facet mial trzy bliskie przyjaciolki, ale nie wiedzial z ktora sie ozenic. Postanowil wiec przeprowadzic test, zeby przekonac się, ktora z nich jest najodpowiedniejsza kandydatka na zonę. Wyciągnąl z konta 15.000 euro , dal 5000 kazdej z nich mowiąc: - Wydaj je wedlug wlanego uznania. Pierwsza pobiegla na zakupy: ubrania, bizuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd. Wrocila do goscia i mowi: - Wydalam wszystkie Twoje pieniądze dla Ciebie, aby Ci sie bardziej podobac poniewaz Cie kocham Druga takze wybrala sie na zakupy: nowy sprzęt stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijow golfowych itp Wrocila do goscia i mowi: - Wydalam wszystko, aby Cie uszczęsliwic, aby Ci sie przypodobac poniewaz Cie kocham Trzecia wzięla pieniądze i zainwestowala je na gieldzie...... w ciągu trzech dni podwoila inwestycje, oddala gosccowi 5000 Euro i powiedziala: - Zainwestowalam Twoje pieniądze i zarobilam wlasne. Teraz mogę je sobie spokojnie wydac. Zrobilam to bo Cie kocham Wtedy męzczyzna zacząl myslec................... myslec.. myslec.. myslec.. myslec.. myslec.. (męzczyzni duzo myslą...) myslec.. myslec.. myslec... myslec.. myslec.. myslec.. (męzczyzni naprawdę duzo myslą.) myslec.. myslec.. myslec... I ozenil się z tą, co miala największe cycki. Bo męzczyzni duzo myslą, ale w ostatecznosci powielają wciąz te same scenariusze!! nutka - 29 Maj 2009 Umiera Papież i idzie do nieba....staje u bram i póka, a Świety Piotr pyta: "kto Ty jesteś i co tu chciałeś?" - a jestem Papież , zastępca Boga na Ziemi i własnie przyszedłem do nieba , Sw.Piotr: - Papież ???? zastępca ???? nic mi nie wiadomo , poczekaj zapytam Boga... - "Panie Boże ,przyszedł jakis papież,mówi , że to Twój zastępca na Ziemi..." - Papież??? nieeeee, nic mi nie wiadomo, ale spytaj Jezusa..., - " ...Jezusie, przyszdeł jakis papież, mówi , żę jest zastepca Boga na ziemi, czy cos Ci wiadomo???" - Papież ???? nieeee, ale czekaj nio.... wiesz ... 4 tysiące lat temu założyłem na Ziemi koło wędkarskie..... oni tam chyba dalej działaja :):):) KrisBan - 29 Maj 2009 To jest dobre



http://www.youtube.com/wa...feature=related Cezar - 29 Maj 2009 Bóg stworzył osła i powiedział do niego: - Ty jesteś osłem. Będziesz nieprzerwanie od rana do wieczora pracował i na swoich plecach ciężkie przedmioty nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat. Na to osioł: - 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat. I tak się stało. Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego: - Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył. Pies na to: - Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak się stało. Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział: - Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć. Małpa na to odpowiedziała: - Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak się stało. Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego: - Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie. Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył. Na to odpowiedział mężczyzna: - Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy. I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat, potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies, pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa i zabawia wnuki. I tak się stało...

Na czasie Uwaga Świńska grypa http://img139.imageshack....winskagrypa.pdf nutka - 1 Czerwiec 2009 Czuły na wszystkie usterki swojego pojazdu, właściciel samochodu zwraca się do mechanika w serwisie: - Wie pan, ilekroć osiągam prędkość 150 km. na godzinę, coś zaczyna mi stukać w silniku. Co to może być? - Wydaje mi się - odpowiada mechanik - że to puka pański anioł stróż...

Cezar - 1 Czerwiec 2009 Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich pytają czy mam jakiś problem. Viagra light: stać nie stoi, ale w slipach się ładnie układa. Szef- człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze zauważy kiedy odpoczywasz. NESCAFE - wiodący producent słoików do bułki tartej ... Spytałem dziś żonę: - Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...? - Nie - odpowiedziała - naprawdę spałam. Pracownicy w firmie urlopy dzielą na dwie kategorie: - urlop własny, - urlop przełożonego. Modlitwa kobiety przed posiłkiem: "I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!" News z WSI24: Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz! Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł. Producenci lodów modlą się, żeby lato było upalne, producenci kremów modlą się o to, aby lato było słoneczne,producenci parasoli modlą się o deszczowe lato, a producenci wódki się nie modlą - nie mają czasu, muszą produkować. Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90...... Z tym,że oni liczą w calach... Gra wstępna jest bez sensu.To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu. świdro - 2 Czerwiec 2009 > > Ptaszek sobie frunie z dala, > > W górze słońce zapierdala, > > żaba dupę w wodzie moczy; > > *****! Co za dzień uroczy!!! > > > > Analiza wiersza > > > > Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy z rymem sylabowym, > > z równomiernie rozłożonym akcentem. > > Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie > > zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący > stoicyzm > > i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie > > może dać tylko otaczająca go przyroda. > > Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody dupa > > żaby jest pretekstem do euforii. Zapierdalające inne stworzenia > > sugerują wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy obudzi się z > otchłani zimy. > > Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna. > > W słowie "zapierdala" oddaje szybkość i złożoność ruchu słońca, > > które przecież nie jest istotą ludzką i nie może "zapierdalać" > > sensu stricto. > > Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy > > o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze > społeczeństwem. > > W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć > > środowisku, z którego wyrósł ,za poświęcenie i trud włożony > > w zapewnienie mu należytego wykształcenia. > > Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak > pogodnym nastroju! Cezar - 2 Czerwiec 2009 Pewnego dnia, na placu targowym, pośród tłumu ludzi siedział niewidomy z kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem: "Jestem ślepy, proszę o pomoc" Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego zauważył, ze jego kapelusz jest prawie pusty, zaledwie parę groszy... Wrzucił mu parę monet, po czym bez pytania niewidomego o zgodę wziął jego kartonik, odwrócił na druga stronę i napisał coś.... Tego samego popołudnia, ten sam mężczyzna znowu przechodził obok tego samego niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen monet. Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go czy to on odwrócił kartonik i co na nim napisał...... Mężczyzna odpowiedział: " nic, co nie byłoby prawdą. Przepisałem Twoje zdanie tylko troszkę inaczej." Uśmiechnął się i oddalił.... Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane: "dziś wszędzie dookoła jest wiosna.. A ja nie mogę jej zobaczyć..." Może nie bardzo śmieszne ale daje do myślenia. nutka - 2 Czerwiec 2009 Pasażer do kierowcy taksówki: - Czy mógłby pan przetrzeć przednią szybę? Kierowca do pasażera: - Nie ma potrzeby - i tak zapomniałem okularów [ Dodano: 2 Czerwiec 2009 ]

o tych okularach to prawda.....uważać abym na zlocie miała okulary:) Cezar - 2 Czerwiec 2009 Krótko przed swoją śmiercią mąż powiedział do swojej żony: "Kiedy umrę, chcę żebyś wszystkie moje pieniądze włożyła razem ze mną do trumny. Chcę zabrać moje pieniądze ze sobą na drugi świat."Tak wiec zmusił swoją żonę, żeby mu obiecała, że spełni jego prośbę po jego śmierci. No i zmarł. Leżał w trumnie, jego żona siedziała obok ubrana na czarno, a obok niej siedziała jej przyjaciółka. Po skończonej ceremonii, tuż przd zamknięciem trumny, żona powiedziała, żeby chwilkę zaczekać. Podeszła do trumny i włożyła do niej małą metalową kasetkę, którą przyniosła ze sobą. Wtedy jej przyjaciółka powiedziała:"Dziewczyno, wiem, że nie jesteś na tyle głupia, żeby włożyć wszystkie te pieniądze razem z twoim mężem do trumny." Lojalna żona odpowiedziała:"Posłuchaj, jestem chrześcijanką, nie mogę cofnąć swojego słowa. Obiecałam mężowi, że włożę pieniądze do trumny." Przyjaciółka zapytała zdziwiona:" Czy chcesz mi powiedzieć, że rzeczywiście włożyłaś wszystkie pieniądze do trumny?" "Oczywiście, że tak", powiedziała żona, "zebrałam wszystkie pieniądze, wpłaciłam na swoje konto i wypisałam mu czek. Jeśli go zrealizuje, wtedy będzie mógł wydać wszystkie swoje pieniądze." Wyślij tę historyjkę do każdej pomysłowej kobiety, jaką znasz, i do wszystkich mężczyzn, którzy myślą, że są mądrzejsi od kobiet. karrad13 - 5 Czerwiec 2009 Zagadka. Na łące leży facet, na plecach ma plecak, wokół latają muchy. Pytanie: Co jest w plecaku? Odpowiedź: Spadochron. *** Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. Znaki szczególne: upada, kiedy zaczyna sikać. *** Dzieci są jak pierdnięcia, da się wytrzymać tylko z własnymi. *** Nowa woda kolońska: dzięki aromatowi nawozu, połączonego z delikatnymi nutami końskiego potu, zapewni ci wolne miejsce w dowolnym środku transportu publicznego. *** Człowiek uczył się podpatrując zwierzęta. Tai-chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze żmiją. Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka. *** Na dobrym filmie w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać, wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe integracyjnym z firmy. *** Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S. Masz pewność, że produkt został sprawdzony przez co najmniej pięciu specjalistów. *** Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka. *** Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie. *** - Jaka jest różnica między dwulatkiem a dorosłym facetem? - Dwulatka można zostawić samego z nianią. *** Podawanie wysokości pensji w wartości brutto jest jak podawanie długości członka razem z kręgosłupem... *** Kynolog odwiedził znajomych, którym niedawno urodziły się trojaczki. Długo przyglądał się maleństwom, po czym wskazując palcem: - Ja bym zostawił tego. *** - Kocha pan swoją żonę? - Oczywiście! A co ona gorsza od innych?! *** Kobieta jest przeciwieństwem psa. Pies wszystko rozumie, ale nic nie może powiedzieć... *** Zauważyłem, że jeśli światło w kiblu wyłącza się z dźwiękiem "Eeee" to znaczy, że ktoś tam jest. nutka - 5 Czerwiec 2009 Jedzie sobie motocyklista 150 km/h a tu z naprzeciwka leci wróbeleki dup go w kask. Stracił wróbelek przytomność i upadł na ulicę, ale motocyklista był miękkiego serca, zatrzymał się, podniósł ptaszka z drogi i zabrał nieprzytomnego do domu. W domu wsadził go do klatki, dał mu chlebek i wodę i zostawił aż się ocknie... Po jakims czasie wróbelek budzi się, rozgląda i widzi: naokoło kraty, na podłodze chleb i woda "O kur zabiłem motocyklistę !!!" [ Dodano: 5 Czerwiec 2009 ]

Mrówki. Jadą dwie mrówki na dwóch motocyklach, nagle jedna się zatrzymuje, więc druga do niej podjeżdza i się pyta: - "Co ci się stało?" - "Mucha mi do oka wpadła."

jbr - 8 Czerwiec 2009 Zorganizowano zawody w pływaniu. Zadanie polegało na przepłynięciu długości basenu pełnego głodnych piranii! Nagroda: 100000$, luksusowe auto i najlepsza w mieście ku..wa (dożywotnio). Widzów, jak to przystało na imprezę tej miary, po brzegi. Chętnych do podjęcia wyzwania niestety nie ma. Nagle.... Bach! Jeden wskakuje do wody, płynie w popłochu, płynie, piranie obgryzają mu ciało, ale on płynie. Na wpół obgryziony wyskakuje po przepłynięciu długości basenu, dookoła owacje, gwar, a on krzyczy na cale gardło: - Gdzie ta ku...wa!? - Gdzie ta ku..wa!?!?! Organizatorzy: - Tak, tak, będzie ku..wa, ale spokojnie, wygrał Pan przecież 100000$, auto... Facet: - Gdzie ta ku..wa!? Gdzie ta ku...wa!?!? Organizatorzy miedzy sobą: - Jakiś napalony??!! Zorganizujcie szybko blondynę! Facet: - Gdzie ta ku...wa!?, Gdzie ta ku...wa!?!? Przyprowadzają mu extra laskę - najlepszą w mieście - tą co stanowi wygraną... Facet: - Ku...wa! Nie ta! - Jak nie ta? - Gdzie ta ku...wa?! Ta co mnie do wody wepchnęła!!! Cezar - 8 Czerwiec 2009 Krótko przed swoją śmiercią mąż powiedział do swojej żony: "Kiedy umrę, chcę żebyś wszystkie moje pieniądze włożyła razem ze mną do trumny. Chcę zabrać moje pieniądze ze sobą na drugi świat."Tak wiec zmusił swoją żonę, żeby mu obiecała, że spełni jego prośbę po jego śmierci. No i zmarł. Leżał w trumnie, jego żona siedziała obok ubrana na czarno, a obok niej siedziała jej przyjaciółka. Po skończonej ceremonii, tuż przd zamknięciem trumny, żona powiedziała, żeby chwilkę zaczekać. Podeszła do trumny i włożyła do niej małą metalową kasetkę, którą przyniosła ze sobą. Wtedy jej przyjaciółka powiedziała:"Dziewczyno, wiem, że nie jesteś na tyle głupia, żeby włożyć wszystkie te pieniądze razem z twoim mężem do trumny." Lojalna żona odpowiedziała:"Posłuchaj, jestem chrześcijanką, nie mogę cofnąć swojego słowa. Obiecałam mężowi, że włożę pieniądze do trumny." Przyjaciółka zapytała zdziwiona:" Czy chcesz mi powiedzieć, że rzeczywiście włożyłaś wszystkie pieniądze do trumny?" "Oczywiście, że tak", powiedziała żona, "zebrałam wszystkie pieniądze, wpłaciłam na swoje konto i wypisałam mu czek. Jeśli go zrealizuje, wtedy będzie mógł wydać wszystkie swoje pieniądze." nutka - 10 Czerwiec 2009 Pewien człowiek zmarł, a że był za życia bardzo dobry i uczynny dla innych, poszedł do nieba. Św. Piotr powitał go i mówi: "Ponieważ byłeś taki dobry dla innych, ja chcę zrobić coś dla Ciebie. Czy masz jakieś niezrealizowane marzenie?" "O, tak, Św. Piotrze" odrzekł człowiek "nigdy nie było mnie stać na motocykl,a zawsze marzyłem o Harleyu, i żeby tak nim mknąć szosą po horyzont, ciepły wiatr owiewałby mi twarz, w lusterku widziałbym zachód słońca, a wokół nikogo, cała szosa dla mnie." "Więc niech tak będzie" mówi Św.Piotr i po chwili facet już mknie na Electrze szosą prostą jak strzała, wokół cudowne krajobrazy oświetlone zachodzącym słońcem, wkoło żywej duszy. Facet czuje się wreszcie szczęśliwy, spełnia się marzenie jego życia . aż tu nagle z rykiem przelatuje tuż obok niego japoński "przecinak" z długowłosym facetem za sterami. Facet o mało z wrażenia nie zjechał do rowu, nastrój szlag trafił, więc wkur***ny teleportuje się z powrotem do Św.Piotra i pyta, nie przebierając w słowach, czemu ten złamał umowę. Na to św.Piotr, wyraźnie skruszony i zakłopotany: "Nic nie mogłem zrobić, to był Syn Szefa!" [ Dodano: 12 Czerwiec 2009 ]

- Zdzisiu! Zniszczysz swój nowy scyzoryk!! - mówi mama do swojej pociechy, która z dużym zaangażowaniem próbuje zdrapać lakier z nowego samochodu sąsiada.

Zagraniczny turysta zwraca się do policjanta, ponieważ skradziono mu samochód: - Gdzie pan parkował? - pyta funkcjonariusz. - Tam, przy tej tablicy!:( - O, to ma pan szczęście, gdyby ten samochód tam stał, dostałby pan mandat. [ Dodano: 13 Czerwiec 2009 ]

Na posterunku policji zawodowa wróżka zgłasza zaginięcie swojego samochodu. - potrafi pani wszystko wyczytać z kart, więc zapewne wie pani, gdzie znajduje się samochód - mówi policjant. - Dajcie 500 zł. to powiem................... Do motelu przyjeżdża zmotoryzowany turysta. - Czy dostanę pokój z bieżącą wodą? - pyta recepcjonistki. - Niestety... był taki, ale w zeszłym miesiącu naprawiono u nas dach.

grzesieksiek - 13 Czerwiec 2009 Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów: Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety (na "sikundkę"), w jaki sposób powiesz o tym towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób? Wygrała odpowiedź: "Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"

Co to jest antykwariat? - To jest związek 20 letniego mężczyzny z 50 letnią kobietą. Ona antyk, a on wariat. Cezar - 16 Czerwiec 2009 Czesiek... Czesiek od zawsze robił to co lubił: całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok. - Co ty k...a robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś? - zapytał faceta. - To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie - odpowiedział nieznajomy. - Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na tojeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię! - To nie takie proste Cześku - odpowiedział święty Piotr. - Możesz wrócić na Ziemię ale będziesz mieszkał na wsi. - OK - powiedział Czesiek. - Aleeee... - kontynuował Św. Piotr - musisz wybrać pod taką postacią możesz powrócić na Ziemię. Możesz być psem, kurą, owcą lub koniem. Wybór należy do ciebie. Facet pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie koniem jest bardzo męczące. Pies na wsi też nie ma łatwego życia, najczęściej jest uwiązany na łańcuchu. Owca - nie, to nie dla mnie - pomyślał Czesiek, a bycie kurą wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem może być nawet ciekawe. - Chcę powrócić jako kura - odpowiedział. W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Wtedy podszedł do niego kogut. - Hej! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr - powiedział kogut - Jak ci się podoba bycie kurą? - No na razie jest OK, a Ty też byłeś w poprzednim wcieleniu człowiekiem? - Ja byłam 28-letnią dziewczyną, a teraz muszę nosić tę kogucią powłokę. W tym momencie Czesiek poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. - Ale mam dziwne uczucie, czuję że coś mi zaraz rozerwie kuper! - Noo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko - powiedział kogut. - Jak mam to zrobić? - Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz! - Czesiek zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle chlust i jajko było już na ziemi. - Wow to było zajebiste - powiedział Czesiek. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony: - Czesiek co ty ***** robisz! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!! nutka - 16 Czerwiec 2009 Władze pewnego miasteczka postanowiły wyciąć wszystkie drzewa wzdłuż dróg prowadzących do tego miasteczka, ponieważ zagrażały one bezpieczeństwu ruchu drogowego. Pierwsze ścinane przez drwali drzewo upadając na ziemię rozbiło przej4eżdżający właśnie samochód... Kierowca do zatrzymującego go policjanta: - Może pan spokojnie machać, nie biorę nikogo, bo nie mam wolnego miejsca analblast - 17 Czerwiec 2009 Nowe lozyska dostepne w handlu:

Cezar - 18 Czerwiec 2009 Jak zgasić managera...w każdym temacie.

Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki. Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała: - ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać? Manager na to : - może o logistyce? - OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: Jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną? - Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia. Na to dziewczynka odpowiedziała: - czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości...? analblast - 18 Czerwiec 2009 Spotyka się dwóch kolegów na ulicy i jeden ma całe ręce obandażowane. - Co ci się stało, kompadre? - A bo wiesz, ciągle mi zimno, więc nosiłem butelkę z gorącą wodą i mi się wylała, no i się poparzyłem. - Oj głupi jesteś, głupi, byś sobie kupił kota angorskiego i go nosił! Z butelką głupio wyglądasz, a z kotem to nawet modnie jest pochodzić po ulicy. - Kota powiadasz. No dobra, zastanowię się. Spotykają się ponownie za tydzień. Tamten pierwszy znowu jest cały obandaźowany, a na dodatek ma podrapaną całą głowę do krwi. - Oj przyjacielu, co ci się stało? - Nawet się do mnie nie odzywaj, kupiłem kota. - I co, i co? - Kosztował tysiąc euro! Miałbym za to tysiąc butelek z wodą! - No dobra, ale kupiłeś i co? - Chciałem z nim wyjść z domu, więc włożyłem mu rękę w dupę – strasznie się wyrywał i drapał, ale jakoś dało radę. Dopiero jak zacząłem wlewać do niego gorącą wodę, to naprawę się *****! nutka - 21 Czerwiec 2009 Kierowca pyta znajomego: - Słuchaj, czy są czarne koty? - Oczywiście! - A czy są czarne koty mniej więcej wielkości pół metra? - Niewykluczone. - A czy zdarzają się także czarne koty większe niż jeden metr? - Wątpię, ale kto wie - odpowiada lekko już zniecierpliwiony znajomy. - A czy zdarzyć się może czarny kot wielki na dwa metry? - Na pewno nie! - W takim razie - stwierdza kierowca - na pewno przejechałem księdza!!

Cezar - 23 Czerwiec 2009 co powiedział huragan do palmy kokosowej? - To nie będzie zwyczajne dmuchanie. ============================== W dżungli amazońskiej odkryto nowego kameleona. Ma 65 tys. kolorów i polifoniczne dzwonki. ============================== Dać w prezencie facetowi flaszkę 0,2 l wódki, to tak jak kobiecie 5-centymetrowy wibrator. ============================== - Co to jest opera? - To jest takie coś, co się zaczyna o siódmej, a jak po trzech godzinach popatrzysz na zegarek, jest siódma dwadzieścia. ============================== Kobiety dzielą się na trzy rodzaje: piękne, wierne oraz piękne i wierne, ale nadmuchiwane. ============================== - Jak uprawiać seks, żeby nie było dzieci? - Wysłać je do dziadków. ============================== Kiedy przychodzi starość? Gdy w aptece, kiedy prosisz o prezerwatywy sprzedawca pyta: - Zapakować na prezent ? ============================== - Dlaczego chrząszcz brzmi w trzcinie? - A co? Wolałbyś w rzeżusze? ============================== Kobieta za kierownicą jest jak gwiazda na niebie - ty ją widzisz, ona ciebie - nie. ============================== Naukowcom udało się skrzyżować złotą rybkę z rekinem - spełnia trzy ostatnie życzenia. ============================== - Skąd wziąć dziewiczą wełnę? - Z brzydkiej owcy. ============================== Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola. - To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka. Jadą do drugiego. - Nie znamy pana synka - słyszy w drugim. Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał: - Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły,bo się w końcu na lekcję spóźnię! ============================== - Tato! Tato! - wolaja dzieci - Mozemy sprzedać troche twoich butelek i kupic chleb? - Jasne... Ech... - pomruczał sobie ojciec. - Co wy byscie, dzieci, jadły gdyby nie ja... ============================== W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i zauważa że trzech jest identycznych. - Czy wy jesteście trojaczkami? - Tak - odpowiadają dzieci. - A jak się nazywacie? - Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko. - Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko. - Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko. Pani pyta - A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby? - Bo mama miała tylko dwie piersi, więc ja musiałem pić browar. ============================== Kolega dzwoni do kolegi: - Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!! - Ładne??? - Wypijemy, będzie ok... ============================== - Cześć tato, wróciłem! Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta: - A gdzieś ty był? - W wojsku tato... ============================== W pewnej firmie prezesi postanowili zatrudnić asystentkę zarządu. Oprócz odpowiednich wymagań osobowościowych , określili wymogi wizualne: 175 cm wzrostu, długie nogi, ładne piersi, blondynka itd .. Po rozmowach kwalifikacyjnych, wskutek selekcji pozostała im jedna kandydatka spełniająca te wymogi. Zadali jej pytanie: - Jakie są Pani oczekiwania finansowe? - 10 tys. PLN - Co? U nas 6 tys. zarabia Główny Księgowy - To dymajcie księgowego! ============================== Kobitka poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, facio dłubie jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle - telefon. Dzwoni i dzwoni.Kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę: - Halo... Kto mówi? - Jak kto, kto mówi?! Mąż! - Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni. ============================== - Synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia - Mama, ale tata siedzi w więzieniu... - Tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie! ============================== - Stary, mam do ciebie prośbę - nie przychodź do mnie więcej w gości. Po twojej wizycie zginęły nam pieniądze. - No coś ty! Chyba nie myślisz, że to ja ! - Eeee, wiem, że nie wziąłeś, bo je potem znaleźliśmy. Ale niesmak pozostał... ============================== Facet przyszedł do szpitala: - Proszę mnie wykastrować. - Jest pan zupełnie pewien ??? - Tak. Po operacji budzi się i widzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta się: - I jak, operacja się udała ? - Udała się. Ale czemu pan tak postąpił ??? - Niedawno ożeniłem się z ortodoksyjną żydówką i wiecie, ... - To może chciał się pan obrzezać ??? - A co ja powiedziałem ?! ============================== Spotykają się dwaj kolesie. - Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet! - Zdarza się tak w małżeństwach... - Ale ja nie jestem żonaty! Cezar - 23 Czerwiec 2009 Reklamy

karrad13 - 24 Czerwiec 2009 Rosyjscy naukowcy po wielu latach badań ustalili, że gdyby całą wodę ze wszystkich oceanów, mórz, jezior, rzek, stawów, strumyków i wodę zawartą w atmosferze wpuścić do rurki o średnicy 1 cm, to ta rurka musiałaby mieć taką długość, że ja pier*olę...

Prawdziwy mężczyzna nie je miodu... Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły

Stare austriackie przysłowie: Kobiety są jak wino, należy pozwolić im dojrzewać w piwnicy. - Jak się nazywa comiesięczna przypadłość kobiety? - Red Ból

Nowy środek bakteriobójczy nie tylko zabija większość bakterii, czających się w zakamarkach muszli toaletowej, ale i przyjemnie szczypie w jajka.

Na każdego mężczyznę gdzieś czeka kobieta. Nie wiadomo gdzie... Dlatego nie każdemu udaje się uniknąć spotkania.

- Kochanie, może wybralibyśmy się na romantyczny spacer? - A nie mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?!

Mój dziadek jest tak stary, że pamięta jeszcze czasy gdy Morze Martwe było zaledwie Chore.

Dzień św. Walentego: Kwiaty - 100 zł. Kolacja i film - 200 zł. Pokój hotelowy po kolacji - 400zł. Widok Twojej twarzy, gdy ona Ci mówi, że ma okres - bezcenny...

Kupiłem telefon komórkowy w promocji dla dozorców. Mam 100 darmowych SMS-ów do innych cieci.

Od zawsze wierzyłem, że dziewczyna jest gotowa uprawiać seks, gdy skończy szkołę. Szkoła się kończy o 15.00

- Na długo jedziecie na ten biwak? - Na dwie skrzynki wódki...

Wyślij SMS o treści GRAM i wygraj działkę.

Byliśmy bardzo biedni, gdy byłem dzieckiem... gdybym nie był chłopcem... doprawdy, nie miałbym się czym bawić Dziewczyny są dla frajerów którzy nie potrafią sobie ściągnąć pornosa z netu

Zastanawiam się w jaki sposób Fiat pomoże Chryslerowi w jego problemach z awaryjnością. To proste - Panda to jedyne auto zastępcze, które mieści się w schowku Grand Voyagera.

Spośród wszystkich produktów mlekopochodnych, najbardziej lubię cycki. Nocne autobusy w weekend są jak karawany. W sumie to same zgony wiozą

- Dlaczego ten piesek taki chudy - sama skóra i kości? A jak się wabi? - Anoreksio

Deszcz meteorytów obserwuje zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie. Teściowa nie zdążyła... Cezar - 24 Czerwiec 2009 Facet dostał na urodziny papugę. Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo.Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent... Przez szereg długich dni starał się walczyć ze słownictwem Papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... Słowem pełna poświęceń terapia. Na próżno. Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa i obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy dziobem. W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię I powiedziała: "Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem, proszę o przebaczenie - dołożę wszelkich starań aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości". Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była co najmniejszokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co spowodowało tak radykalną zmianę, kiedy odezwała się papuga:-"Mogę Pana uprzejmie zapytać co zrobił kurczak?" nutka - 24 Czerwiec 2009 no to coś na dobry sen:).........

Do siedzącej pod ścianą w dyskotece dziewczyny podchodzi przystojny chłopak: - Zatańczysz następny taniec? - Oczywiście! - To świetnie, nareszcie będę miał gdzie usiąść. Kowalski zawsze parkował swój samochód przed blokiem. Ponieważ nie miał alarmu, więc za szybą zostawiał kartkę "Brak benzyny, silnika i akumulatora". Pewnego dnia rano przychodzi, a na kartce dopisek "To koła też ci nie będą potrzebne".

mikimoll - 24 Czerwiec 2009 cóż - z takim "zabezpieczeniem" to można sobie brylować w dziale humor



pozdrawiam, michał ps. w Szczecinie schował madawima - 27 Czerwiec 2009 Cezar napisał/a: Reklamy [..]

a dokladniej to



Uploaded with ImageShack.us to jest u nas w norwegii zrobione napis na autobusie znaczy: czy jestes gotow skonczyc z paleniem (papierosow)! grzesieksiek - 28 Czerwiec 2009 Temat postu: Znalezione w Onet Przyszedłem do urzędu, usiadłem, byłem następny w kolejce. Przede mną było małżeństwo które przyjmowała urzędniczka, kobieta-ludojad, senny koszmar każdego petenta. Potęga majestatu emanowała z pokaźnego ciała umieszczonego na podwyższonym krześle-tronie, jej władczy wzrok ledwie zauważał skulonych małżonków trzymających w trzęsących się dłoniach jakieś papiery. Monstrum porozumiewało się warczeniem, co jeszcze potęgowało nastrój grozy wokół stanowiska. Pewnie nigdy nie zainteresowałbym się podobnym indywiduum, lecz na krótką chwilę nasze oczy spotkały się, a poniważ jestem antropologiem obdarzonym zdolnością widzenia losów przeszłych i przyszłych badanego obiektu, tylko na podstawie wymiany spojrzeń - wiedziałem o niej wszystko. Poczęta została w autobusie, ścisk tam panował tak wielki, jak wielki może być ścisk (aby sobie wybrazić jaki może być ścisk, proszę wsadzić rękę, lub inną odstającą część ciała w imadło). Według opowiadania matki, w chwili największego ścisku, nastąpił uścisk, spowodowany przez mężczyznę jej nieznanego, który najprawdopodobniej sam nie zdawał sobie sprawy, że spowodował to co spowodował. Dlaczego najprawdopodobniej?, bo z dwóch oskarżonych o ojcostwo, jeden był inwalidą broniącym się zaświadczeniem o impotencji, drugi protokołem z izby wytrzeźwień mówiącym, że prosto z autobusu przewieziono go w stanie agonalnym do tej szacownej instytucji. Alimenty płacił kontroler biletów, którego tłumaczenie jakoby był w tym czasie w innym autobusie nie na wiele się zdało, skoro był trzeźwy. Gwałtu nie udowodniono, bo mężczyzna w akcie rozpaczy broniąc się przyznał, że jest zoofilem-masturbantem, podniecił go biegnący poboczem pies, winny jest tłok i ścisk, a tych oskarżyć nie można - sprawę umorzono, tym bardziej, że wstawiło się za nim Towarzystwo Przyjciół Zwierząt. Dziewczynka była mulatką, o czym po jakimś czasie dowiedział się obwiniony. Wielka radość zapanowała w jego domu, żona wróciła od mamusi, zrozumiała i utuliła, sielanka jednak długo nie trwała. Kanar alimentów płacić nie musiał, ale za to znowu postawiono mu zarzut o gwałt, dlaczego? Po dokładnym śledztwie, śledczy wpadli na coś, co całkowicie pogrążyło Rajmunda W. Udowodniono, że każdego dnia dojeżdzając do pracy, korzystał z usług kobiety ulicznej, która feralnego dnia, tuż przed zbliżeniem z wyżej wymienionym, odbyła stosunek z obywatelem Somalii. Tak więc istnieje prawie pewność, iż Rajmund W.- mając na uwadze żywotnośc plemnika - przeniósł na własnym prąciu nasienie czarnoskórego obywatela kraju z którym nie mamy umowy o ekstradycję, tak więc ściganie go w celu uregulowania należności alimentacyjnych wydawało się mrzonką. Inną sprawą jest, że w porozumieniu z małżonką kłamał mówiąc, iż rozładowuje napięcie seksualne samozaspakajając się w obecności chomika. Czytający te słowa zastanawiają się pewnie, czy autor tego tekstu nie jest przypadkiem chory na zidiocenie galopujące, spieszę więc obwieścić, że mają rację, więc jeśli kwestia ta została ostatecznie wyjaśniona, nic nie stoi na przeszkodzie aby czytać dalej. Dochodzenie było niezwykle skomplikowane, pełne tajemnic i zagadek. Po dostarczeniu do sądu dokumentu podpisanego przez ordynatora kliniki położniczej, na którego podstawie stwierdzono, iż matka dziecka do momentu rozwiązania zachowała błonę dziewiczą, sędzia prowadzący rozprawę wyszedł, i do tej pory nie powrócił. Znaleźli się ludzie, którzy widzieli go odzianego w wór pokutny, zmierzającego w kierunku Częstochowy, inni przysięgali, że kupował pomidory na targu w Myślenicach - ktokolwiek zetknął się z tą sprawa, nie był już taki jak przedtem, włączne z opisującym te wydarzenia. Ogólnie wiadomym jest, że zapłodnienie nie musi automatycznie być powiązane z utratą cnoty, tym bardziej, jeśli badanie lekarskie potwierdziło przypuszczenie o niewielkoch rozmiarach obwinionego. Dlaczego sędzia zniknął?,- zagadka. Sprawę powierzono komisji sledczej, która po zaznajomieniu się z bilingami rozmów prowadzonych pomiędzy Lolo Ferrari, a jej koordynatorem ruchowym, doszła do pewności absolutnej, że kontakt fizyczny Rajmunda W. z wyżej wymienioną, nastąpił dokładnie w chwili gwałtu. Tak więc oskarżony przebywał równocześnie w dwóch miejscach - szkolny przykład bilokacji, na który oczywiście nikt z członków komisji nie dał się nabrać, oprócz jednego, który podciął sobie żyły. I gdy wydawało się, że wszystko jest jasne i proste, pojawiła się matka dziecka, która dręczona wyrzutami sumienia wyjawiła, że w autobusie doszło do orgii, w trakcie której każdy kopulował z każdym i wszyscy ze wszystkimi. Ależ to wcale nie świadczy o tym, że Rajmund W. nie zgwałcił! - krzyknął przewodniczący wyskakując przez okno. Widząc co się dzieje, że wszyscy obecni zmierzają w kierunku zbiorowego samobójstwa, zlitował się nad nimi stenotypista, biorąc całą winę na siebie - wszyscy odetchnęli z ulgą! Wybuch radości był tak wielki, że rozochocony sędzia dołożył jeszcze paragraf, obwiniając stenotypistę, o współudział w nielegalnym przerzucie somalijskich imigrantów. Czy wszystko jest oczywiste i mądre?, oczywiście że nie - i o to właśnie chodzi! Wydrukujesz tę historię na kredowym papierze dodając to i owo, oprawisz w skórę, będziesz przez tysiąc lat wmawiał wszystkim, że to dzieło objawione, później zaczniesz krzyczeć, że autor jest kretynem i - na koniec - zostaniesz zlinczowany. karrad13 - 30 Czerwiec 2009 Pewien włamywacz planuje skok swojego życia. Realizując swój perfekcyjny plan dostaje się nocą bez problemu na teren okazałego banku. Po chwili stoi przed pokaźnym sejfem. Z dziecinną łatwością otwiera go i znajduje w Środku 2 jogurty. Szok jest wielki, więc dla poprawy nastroju wtranżala je bez wahania. Bezzwłocznie udaje się do kolejnego sejfu licząc, że tam się obłowi. Po jego Otwarciu zaskoczenie jest spore ale wtórne - w środku znajduje 12 jogurtów... Wchłaniając je zastanawia się gdzie może podziewać się ta cała kasa... Musi być w trzecim sejfie, który stoi już po chwili otworem. Zawartość: 30 jogurtów. Już nie głodny, ale z czystej chęci podreperowania własnego ego pochłania je wszystkie co do ostatniego. "Te cholerne banki też już nie są tym czym były kiedyś" - myśli sobie wkurzony włamywacz opuszczając z pełnym brzuchem budynek banku.Na drugi dzień rano kupuje gazetę i czyta jej nagłówek: "Niecodzienne włamanie do Banku Nasienia SA... nutka - 1 Lipiec 2009 Do taksówki wsiada mocno podpity facet i mówi: - Na dworzec główny, ale szybko! - Ale my już jesteśmy na dworcu! - protestuje taksówkarz. - Masz tu 50 zł, a na drugi raz tak się nie śpiesz. Przed sklepem monopolowym kłóci się dwóch facetów: - Kupię dwie! - Nie kupuj dwóch, przecież tyle nie wypijemy, kup jedną! - No coś ty, kupię dwie! - Po co dwie, wystarczy jedna! - Ale kupię dwie! - A to rób jak chcesz. Wchodzi facet do sklepu i mówi: - Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady. [ Dodano: 10 Lipiec 2009 ]

Tatusiu, tatusiu, pokaż mi jak biegają słoniki! - Już Ci dzisiaj synku pokazywałem. - Tatusiu, tatusiu, ale pokaż mi jeszcze raz. - Syneczku, już dzisiaj widziałeś, wystarczy. - Tatusiu, ostatni raz, proszę. - No dobrze. Kompania! Maski włóż! Po placu biegiem marsz! mikimoll - 10 Lipiec 2009 chłopak się rozwija...... tym razem stojaczek z towarem "sezonowym" dostrzeżony na stacji benzynowej. promocyjne miejsce - tuż przy kasie

.

pozdrawiam, michał Cezar - 11 Lipiec 2009 Tuuuu nic się nie ukryje k...a! Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego: - Bilet proszę. Ten spanikowany zaczyna przetrząsać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza, podnosi I wyrzuca. Już w kompletnej panice traci drugą nogę. Za okno. Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie: - My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spierdala... grzesieksiek - 11 Lipiec 2009 Idzie po ulicy panienka z parkinsonem.Nagle z krzaków wyskakuje gość i krzyczy; Zgwałcę Cię.Panienka ze stoickim spokojem odpowiada;W porządku ,jeśli trafisz. karrad13 - 13 Lipiec 2009 Temat postu: Różnica między Obamą, a Sarcozy'm wg. ich żon !

syrena105l - 13 Lipiec 2009 rozwaliło mnie to dzisiaj

Rozmawia dwóch facetów. - Ty, a łechtaczka to jest z przodu czy z tyłu? - Oczywiście, że z przodu. - Cholera, przez godzinę bawiłem się hemoroidem... karrad13 - 16 Lipiec 2009 Temat postu: Po czym poznać kota perskiego ?

nutka - 16 Lipiec 2009 Pewna kobieta zostawiła swoją torebkę w taksówce. Uczciwy taksówkarz po znalezieniu zguby przyniósł ją z powrotem. Kobieta zaglądając do torebki stwierdza: - To zabawne. O ile pamiętam był tam jeden banknot dwustuzłotowy, a teraz jest tam dwadzieścia banknotów po dziesięć złotych. - To faktycznie zabawne - odpowiada taksówkarz - ostatnim razem gdy odniosłem zgubioną torebkę właścicielka nie miała żadnych drobnych na nagrodę.

karrad13 - 17 Lipiec 2009 . . . Blondynka u doktora: - Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił! - Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią... - A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał! - Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił! - Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem. - Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął! - To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli! - Który to konkretnie? - A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie... . . . Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie: - Dlaczego nie ma pani męża? - A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce. . . . W samolocie stewardesa do pasażera Araba: - Może drinka? - Nie dziękuję, za chwilę będę prowadził . . . Młody lekarz przyjmuje pierwszy poród. Po wszystkim pyta profesora: - I jak mi poszło? - Zasadniczo dobrze, ale po pupie klepie się noworodka, a nie matkę. . . . Nowobogacki Rosjanin złamał sobie rękę i przyszedł do lekarza. Prześwietlenie, konsultacja itd. - No, proszę pana, złamanie. Trzeba będzie gips położyć - Gips?! Ja ci, k...a, dam gips! Marmur kłaść! . . . Blondynka do swojego chłopaka: - Słuchaj. Znamy się już bardzo długo. Może przedstawiłbyś mi swoją rodzinę? - Chciałbym, ale żona z dziećmi wyjechała . . . Jaka jest definicja odważnego mężczyzny? To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek a potem mówi: - Ty jesteś następna, grubasku... . . . Według najnowszych badań przeprowadzonych przez międzynarodowych psychologów są dwie główne przyczyny, dla których mężczyźni spędzają wieczory w knajpie: a) Nie mają kobiety b) Mają kobietę

. . . Po nocy poślubnej matka pyta córkę: - No i jak córeczko? Ile razy było dzisiaj w nocy? - Dwa razy mamusiu... Następnego ranka to samo pytanie. - Dzisiaj mamusiu było sześć razy... Po następnej nocy było szesnaście, a po jeszcze jednej dwadzieścia siedem. Zaniepokojona teściowa wzywa więc zięcia na rozmowę. - Kochany zięciu, jak tak dalej pójdzie, to mi córkę zajeździsz! - Ale o co mamusi chodzi? - No, po nocy poślubnej było dwa razy, później sześć, szesnaście, a teraz dwadzieścia siedem razy... - Aaa... Niech się mamusia nie przejmuje. Ona liczy "tam i z powrotem"...

. . . Były dwie wyspy: Na wyspie 1: było 100 mężczyzn i jedna kobieta, na wyspie 2: 100 kobiet i jeden mężczyzna. Pozostawiono ich na okres jednego roku. Ekspedycja naukowa płynie po tym okresie na 1 wyspę gdzie było 100 mężczyzn i jedna kobieta. Okazuje się że panuje tam ład i porządek. Wybudowano nawet miasto i kręgielnie. Pytają się mężczyzn jak radzą sobie z tymi sprawami? Jest ok. Obleci. Płyną na drugą wyspę gdzie było 100 kobiet i jeden mężczyzna. Spustoszenie i na środku wyspy tylko jedna palma. Na czubku tej palmy trzyma się kurczowo wystraszony facet, a kobiety skandują: -Jak już nie możesz, to chociaż pokaż! . . . Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. - Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! . . . . . . Kolega opowiada koledze: - Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek na rozwolnienie. - Zażyłeś ten środek? - Zażyłem. - I co, kaszlesz? - Nie mam odwagi... . . . Przychodzi Jasio z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro patrzeć. - Co się stało, Jasiu? - krzyczy mama. - Aaaaaa... Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało, a jodełka spora... . . . Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie!?! Nie wstanie!?! Wstanie!?! Nie wstanie!?! - Nie wstanie - komentuje jedna z babć - Znam chama z tramwaju. . . . Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta: - Drogi Watsonie, czy śpisz? - Nie.. - A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie? - Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku. - I co ci to mówi, drogi Watsonie? - Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą latać do gwiazd... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku? - Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier***** namiot! . . . Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky? - Ano... są dwie możliwości: 1. albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz 2. albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu . . . Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny. Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik. Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku. Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża. Jeden mówi do drugiego: - Siła ich wiary rzuca mnie na kolana... Mirek - 20 Lipiec 2009 Na zajęciach z balistyki kapitan oblicza wartoć sinusa kata nachylenia działa, otrzymując 2.7. Zaintrygowany szeregowy protestuje - major po krótkim namyle odpowiada: - Sinus kata w warunkach bojowych osiąga wyższe wartoci! Spadający jak kamień spadochroniarz krzyczy do mijanego w powietrzu kolegi: - Mój się nie otworzył! Szczęcie, że to tylko ćwiczenia! Czemu ten pluton tak krzywo stoi?! - pieni się kapral. - Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy. - Kto to powiedział? - Kopernik. - Kopernik wystąp! - Przecież umarł. - Czemu nikt mi o tym nie zameldował? Szeregowemu Kowalskiemu zmarła matka. Kapitan zleca kapralowi, by w jaki delikatny sposób przekazał smutną wieć żołnierzowi. Kapral robi zbiórkę plutonu. - Szeregowi, którym zmarła matka... trzy kroki wystąp! Wystąpiło kilku. - Szeregowy Kowalski, dwa dni paki za niewykonanie rozkazu! Odbywa się musztra. Żołnierze stoją w szeregu. Kapral daje komendę: - Prawą nogę do góry podnieć! Kowalskiemu się pomyliło i podniósł do góry lewą nogę. Kapral patrzy się wzdłuż szeregu i krzyczy: - Co za dureń podniósł obie nogi?! Szedł pijany generał z adiutantem przez las. Cos zaszeleciło w krzakach. Generał niewiele myląc strzelił. Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca: - Melduje posłusznie, ze zastrzelilicie zwykłą krowę! - To nie mogła być zwykła krowa - zwykłe krowy nie wałęsają się po lasach! To musiała być dzika krowa! Idą dalej. Znowu co zaszeleciło. Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca: - Melduje posłusznie, ze zastrzelilicie dziką babę. Na komisji wojskowej pytają poborowego: - Do you speak English? - Heee? Pytają następnego: - Do you speak English? - Heee? I następnego: - Do you speak Eglish? - Yes, I do. - Heee? Kapral mówi do szeregowca: - Masz żetony telefoniczne? - Jasne, stary! - Masz mówić: Tak jest panie kapralu! A wiec masz żetony telefoniczne? - Nie panie kapralu! Na jednym z wielu egzaminów pułkownik pyta żołnierza: - Podchorąży, ilolita jest lufa? Podchorąży: - Jednolita. Płk.: - Zaliczone. Odbywa się szkolenie. Kapral daje komendę: - Maski założyć - Maski zdjąć - Maski założyć - Maski zdjąć - Kowalski, dlaczego nie zdjąłe maski? - Zdjąłem, obywatelu kapralu! - Ale morda Kapral pyta szeregowca: - Z czego zrobiona jest lufa karabinu? - Ze stali. - Dobrze z czego zrobiony jest zamek karabinu? - Też ze stali - le. - Dlaczego źle? - Spójrzcie sami, szeregowy, co tu w książce napisali: "Zamek zrobiony jest z tego samego materiału" W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany: - Teraz będziecie - mówi dowódca - zmieniać codziennie koszule. Tak jak w armii amerykańskiej. - No to trzeba będzie ustalać kto z kim Na którym wykładzie na rodku sali , w sposób tajemniczy i niewyjaniony, znalazl sie pet. Do sali wchodzi pan major , zauważa peta i się pyta: - Czyj to pet? Odpowiada mu grobowa cisza , wiec pyta się znowu: - Czyj to pet?! Znowu odpowiada mu grobowa cisza , pan major nie daje za wygrana i pyta się po raz trzeci: - Po raz ostatni pytam się, czyj to pet?! Tym razem otrzymuje odpowiedz: - Niczyj , można wziąć! Po zakończeniu zimnej wojny jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzają wspólne manewry. Do sali, w której zgromadzili się żołnierze obu nacji wchodzi amerykański sierżant i mówi: - Dzisiaj ćwiczymy skoki z małych wysokoci - pułap 200 metrów. Na to Rosjanie wpadają w panikę. Po naradzie jeden z nich występuje i pyta czy nie mogliby skakać ze 100 metrów. Zdziwiony sierżant odpowiada: - Ale na 100 metrach lotu nie rozwiną się nam spadochrony! Na to wszyscy Rosjanie zgodnie: - Oo.!? To dzisiaj skaczemy ze spadochronami? Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo jestem komandosem! Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo jestem komandosem! - Dąć mu odznakę wzorowego żołnierza! - rozkazuje generał. Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego ch..a. Uderza w niego szpicruta i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu! Z pamiętnika żołnierza: - Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkalimy dziewczynę, to ją w krzaki! To był dobry dzień... - Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkalimy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień... - Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień

Podczas zbiorki kompanii kapral mówi do żołnierzy: - Ci, co znają się na muzyce - wystąp! Z szeregu występuje czterech. - Pójdziecie do kapitana. Trzeba mu wnieć pianino na ósme piętro. - Ile razy mieje się z kawału podoficer? - Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie. - A ile razy mieje się oficer? - Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą. - A generał? - Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć. Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar? - Powinien wylecieć w powietrze! Czasoprzestrzeń w wojsku jest wtedy gdy kapral powie: - Sprzątaj korytarz od tego miejsca aż do obiadu. Okulista zasiadający w komisji wojskowej pyta poborowego: - Czy widzicie tam jakie litery? - Nie widzę. - A widzicie w ogóle tablice? - Nie widzę. - I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny! - Jak brzmi definicja wojskowa kałuży? - Jest to niewielki zbiornik wodny o małym znaczeniu strategicznym Właciwie to saper myli się dwa razy w życiu. Pierwszy raz wtedy gdy zostaje saperem. Żołnierz pisze z koszar list do ojca, ze dostał syfilis. Ojciec odpisuje mu: "Ja się tam synu nie znam na tych waszych wojskowych odznaczeniach, ale no to z honorem". Wyskoczył spadochroniarz z samolotu i z wrażenia zapomniał, jak uruchomić spadochron. Szarpie się przez chwile, ale widzi, ze nic z tego. Nagle widzi żołnierza , który leci obok niego do góry. - Hej bracie! Jak otworzyć ten cholerny spadochron? - Sorry, ja z saperów Kapral szkoli szeregowców: - Woda wrze w temperaturze 90 stopni. - A nas uczono w szkole, ze woda wrze w temperaturze 100 stopni! - Niemożliwe! - mówi kapral sprawdzając cos w swoim notesie. - Tak, macie racje. Woda wrze w temperaturze 100 stopni, a 90 stopni to kąt prosty! Kapral wchodzi wieczorem do sypialni rekrutów i pyta: - Który z was był w cywilu elektrykiem? - Ja! - zgłasza się jeden z żołnierzy. - W porządku. Jeste odpowiedzialny za to, żeby co wieczór o dziesiątej wiatło w sali było zgaszone. Wykład z fizyki na Akademii Wojskowej. - Wszystkie ciała rzucone do góry spadają z powrotem na ziemie. To jest włanie Prawo ciężkoci... - A jeli spadną do wody?- pyta jeden z kadetów. - To już nie wasza sprawa. Tym zajmie się już Marynarka Wojenna. Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcję. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, następnie zielona, grupa komandosów wyskoczyła nad celem. Z wyjątkiem jednego... Dowódca: Skacz... Tchórzliwy komandos: Nnnie... Dowódca: Dlaczego nie? Komandos: Bbbo się bbboje... Dowódca: Skacz, bo pójdę po pilota! Komandos: Ttto idź... Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest jak w d..ie. Skacz - mówi pilot - bo cię wyrzucimy siła... Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu: Nnnie, bbbo się bbboje... W ciemnoci słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu. Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu: - Silny był - mówi dowódca. - Nnno, chhhyba cco tttrenował... Co żołnierz odczuwa na widok łopoczącego sztandaru? - Powiew wiatru. Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały. - Syneczku, słoniki są zmęczone. - Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały. - Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twoją probę. - Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz. - No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną! - Koompaniaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu! Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna, księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze: - Widzicie, bosmanie, ten ląd trzy mile na prawej burcie? Włanie U-boot strzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwoci manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku. Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze: - Widzicie, chłopcy, ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie. Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli miechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzanie: - To się załóżcie, gnojki jedne, jak żecie tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe. Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął narzędzie, spojrzał pogardliwie wokoło i bum! Statek poszedł w drzazgi! Poród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia. - Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą! Wrócił żołnierz z tygodniowej przepustki. Generał pyta go: - No i jak tam na przepustce? - Wspaniale, panie Generale. Przez cały tydzień się kochałem. - No siadajcie i opowiadajcie. - Niestety nie mogę, panie Generale Jednym z ulubionych akcentów kapitana Stelmacha w studium wojskowym Politechniki Warszawskiej było powiedzenie: A buty to się wam maja wiecić jak psu co? na co kompania zgodnie i z entuzjazmem odkrzykiwała Jaja. Raz kapitan z duma popatrzył w dół i ku ogromnej radoci kompanii dodał Albo jak moje! Na studium wojskowym Politechniki Warszawskiej był major Aksamit. Pewnego dnia jaki dowcipni napisał na tablicy w czasie przerwy złotą myl: Major Aksamit ma w dupie dynamit. Po dzwonku do sali wszedł wspomniany major, przeczytał co było napisane na tablicy, zrobił się czerwony i pobiegł po kierownika (dowódcę?) studium wojskowego. W tym czasie studenci wytarli tablice. Major przybiegł do sali, aby zaczekać na kierownika i oniemiał po raz drugi. Tablica była czysta! Niewiele myląc wziął kredę i własnoręcznie napisał wspomniana wyżej sentencje. W chwile potem przyszedł dowódca, popatrzył na tablice i groźnie zapytał: - Kto to napisał? - Pan major - odpowiedzieli studenci. Chłopak z kompanii łącznoci na randce z dziewczyna poszedł do parku. Usiedli na ławce i nic do siebie nie mówią. W pewnym momencie on mówi: - Kochanie. - Słucham. - Nic, sprawdzenie słyszalnoci. Komisja poborowa. Chłopak z trudem odczytuje z tablicy największą literę. Lekarz decyduje: - Zdolny do walki z czołgami. Kaz - 20 Lipiec 2009 Czy ktoś widział to: http://www.youtube.com/watch?v=APKyPYR7jAk tylko proszę się nie irytować na początku

i obejrzeć do końca



Pozdrówko Cubick - 24 Lipiec 2009

MARCIN m-72 - 6 Sierpień 2009 Temat postu: A tu coś o angielskiej kulturze http://patrz.pl/filmy/sposob-na-robotnikow piotrr102 - 7 Sierpień 2009 gościu mnie rozwalił.... http://www.youtube.com/watch?v=9orzdOVDhDg karrad13 - 8 Sierpień 2009 Temat postu: kultura korporacyjna Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę tak by umożliwiała dotarcie do banana. Zainstaluj system, który będzie wylewał lodowatą wodę w całym pomieszczeniu, gdy tylko któryś z szympansów zacznie wspinać się po drabinie. Szympansy szybko nauczą się, że nie należy wdrapywać się na drabinę. Po jakimś czasie wyłącz system "zlewania lodowata wodą" Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten ostatni wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie wp....ol od pozostałych. Następnie zastąp jeszcze jednego ze starych szympansów nowym. Ten też dostanie wp.....ol i to szympans nr. 6 (ten, który był przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej. Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowych, aż będą sami nowi. Zauważysz, że żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę, jeżeli trafi się jeden, który o tym choćby pomyśli, to na pewno dostanie wp....ol od pozostałych. Najgorsze jest to, że żaden z nich nie wie dlaczego. Tak właśnie wykuwa się kultura korporacyjna firmy. Teraz, gdy znany jest mechanizm procesu, zrozumiałym jest dlaczego przyśpiesza się wymianę "dinozaurów" na młodych, dynamicznych, dlaczego nie dostajesz bananów i dlaczego wielu twoich współpracowników chętnie ci przyp......oli... karrad13 - 9 Sierpień 2009 Temat postu: Ściana Płaczu Jerozolima Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje mieszkanie z oknami skierowanymi na Ścianę Płaczu. Każdego dnia, kiedy spogląda przez okno, widzi starego Żyda z brodą żarliwie się modlącego. Ponieważ jest to dobrym tematem na wywiad, dziennikarka wyczekuje, kiedy mężczyzna kończy modlitwę i pyta: - Przychodzi pan każdego dnia do Ściany Płaczu. Od jak dawna pan to robi i o co się pan modli? Mężczyzna odpowiada: - Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od 25 lat. Rano modlę się o pokój na świecie i o braterstwo ludzi. Idę do domu, piję filiżankę herbaty, wracam i modlę się o wyeliminowanie chorób i zaraz z ziemi. I o to, co bardzo, bardzo ważne: modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i Palestyńczykami. Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem. - I co pan czuje, przychodząc tutaj każdego dnia przez 25 lat i modląc się o te wspaniałe, tak ważne i istotne dla nas wszystkich rzeczy? - pyta. Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie: - Jakbym, ..rwa, mówił do ściany... Cezar - 11 Sierpień 2009 Na świecie istnieje tylko jedna zasada - musisz uszczęśliwiać kobiety! Zrób coś, co ona lubi, a nabijesz za to punkty Zrób coś, czego ona nie lubi, a stracisz punkty Zrób coś, co ona lubi i oczekuje tego od Ciebie - a nie dostaniesz za to żadnych punktów Zacznijmy od podziału systemu punktowego - wygląda to następująco: 1)Proste obowiązki Ścielisz łóżko: +1 Ścielisz lóżko, ale zapominasz ułożyć na nim ozdobnych poduszeczek: 0 Po prostu rzucasz kołdrę na pogniecione prześcieradło: -1 Idziesz jej kupić extra cienkie podpaski ze skrzydełkami: +5 Robisz to samo w burzę śnieżną: +8 Wracasz z tych zakupów, ale z piwem: -5 Wracasz z wyprawy po podpaski z piwem, ale bez podpasek: -25 Nocami sprawdzasz szelesty, które wydają się jej podejrzane: 0 nie znajdując niczego: 0 Jeżeli coś znajdziesz: +5 Zabijasz to kijem do golfa: +10 Gdy to był jej kot: -40 2) Zobowiązania socjalne Przez całe party zostajesz u jej boku: 0 Zostajesz chwilę u jej boku, a potem idziesz do kolegi: -1 kolega ma na imię Agnieszka: -4 Agnieszka jest tancerką: -6 z powiększanym biustem: -18 Na jej urodziny zabierasz ją na niezłe jedzenie: 0 Nie jest to bar szybkiej obsługi: +1 Jest to bar szybkiej obsługi: -2 Jest to knajpa z ekranem do transmisji sportowych: -3 Ta sama knajpa z transmisjami "live": -10 A Ty pomalowałeś twarz w barwy klubowe: -50 Wychodzisz z kumplem: -5 Twój kumpel jest szczęśliwie żonaty: -4 Jest kawalerem: -7 Jeździ sportowym samochodem: -10 I to włoskim ...: -25 Idziesz z nią do kina: 0 Na film, który jej się podoba: +1 Na film, którego Ty nienawidzisz: +5 Na film, który Tobie się podoba: -2 Na film, w którym cyborgi pożerają ludzi: -9 Wcześniej ją okłamujesz i mówisz, że będzie to film o miłości: -15 3) Twój wygląd Rośnie Ci widoczny brzuch: -10 To samo, ale trenujesz, by się go pozbyć: +8 To samo, ale Ty przerzucasz się tylko na szelki: -25 I nosisz koszule typu Hawaje -35 Mówisz "nic nie szkodzi", bo ona ma podobny: -800 4) Pytania kłopotliwe Ona: Czy jestem za gruba? Zwlekasz z odpowiedzią: -10 Pytasz: Gdzie?: -35 Każda inna odpowied?: -20 5) Komunikacja Sluchasz jej: 0 I próbujesz wyglądać na skoncentrowanego: -10 Ponad 30 minut: +5 Ponad 30 minut podczas transmisji meczu w telewizji: +12 Robisz to samo nie spogladając ani razu na ekran: +100 Robisz to samo, ale ona odkrywa ze zasnąleś: -200 (Uwaga: punkty dodatnie przepadają po 2 dniach, punkty ujemne w ogóle nie tracą ważności) miedzmin - 11 Sierpień 2009 http://www.youtube.com/watch?v=VCNDeMi2qdA

karrad13 - 12 Sierpień 2009 kolejny drobny biznes , dorabianie kluczy w ch targówek



Coney - 12 Sierpień 2009 http://www.youtube.com/wa...WNQDHNS7jA&NR=1 A tutaj on się pojawia w ostatnich sekundach Cezar - 14 Sierpień 2009 Warto poczytać

Konrad - 15 Sierpień 2009 PRAWDA-JAKIE WYMAGANIA MAJĄ KOBIETY: W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża. Miał sześć pięter a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro nie mogła zejść niżej, no chyba, że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam sobie pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża. Na PIERWSZYM piętrze wisiała tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę" -To już coś, mój były nawet roboty nie miał- pomyślała kobieta-ale zobacze co jest wyżej. Na DRUGIM piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" -Miło, ale zobaczymy co jest wyżej. Na TRZECIM piętrze widniała tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" -No coraz lepiej- pomyślała - ale wyżej to musi być obłędnie. Na CZWARTYM piętrze przeczytała: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" -Słodko, słodko... ale chyba wejdę pietro wyżej. PIĄTE piętro : "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku" -No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?! Na SZÓSTYM piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym piętrze nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam babom za cholerę nie można dogodzić..." [ Dodano: 15 Sierpień 2009 ]

Nowa ramówka TV TRWAM 2009/ 2010

Jak doniosły nam nasze wtyczki z zarządu TV-T z Torunia, z dniem 01.12.2009 uruchomiony zostanie nowy pakiet rozrywkowy w skład którego wchodzić będą następujące programy: TELETURNIEJE "Różaniec z gwiazdami" "Jaka to modlitwa?" "Jeden z dwunastu" "Szansa na odpust" "Od Torunia do Opola" "Intifada" lub "Diecezjada" lub "Parafiada" (jeszcze nie wybrano ostatecznego tytułu) "Wielka Msza" "Ananasy z mojej parafii" "Miliard w Ambonie" "Diecezja należy do ciebie!" "Berety do mety" "Jedno z dziesięciu przykazań" "Najsłabsze ogniwo" - krótki poradnik z cyklu sam napraw swój różaniec "Big Brother bitwa" - bonifratrzy vs. franciszkanie "Śpiewające organy" "O dwóch takich, co ukradli księżyc" - biograficzny "Idź na całość" - czyli poradnik jak wypełnić przekaz pocztowy TALK SHOW I REALITY SHOW "Jestem jaki jestem" - reality show w domu o. Rydzyka "Prałat Ja****ski Show" "Co za adwent!" "Z wizytą u Was" - program kolędowy. "Parafia należy od Ciebie" "Zakrystia - dokument jak powstaje msza" "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" - program Wielkiej Inkwizycji "Miliard na tacy" SERIALE "Moda na moher - odc. 2150" "Pensjonat pod Toruniem" "Parafia na peryferiach" - serial Nowa seria wzorowana na "Pierwszej miłości" - "Pierwsza Komunia" reż. Joe Monster "M jak modlitwa" "Świat wg redemptorystów" - reż. Okił Khamidov "Tata, a Ojciec Marcin powiedział... " serial edukacyjny dla rodziców "Strażnik dekalogu" z Chuckiem Norrisem "Sutannah" - serial obyczajowy "Plebania" - a nie, przecież już jest... PROGRAMY NOCNE "Telesklep o. Łukasza" "Liga Mistrzów - historia zakonu" "Moherowe igraszki" - audiotele z nagrodami "TRWAM - wkręca" "Purpurowy kapturek" - bajka dla (starszych) dzieci "Tygodnik Moherowego Spokoju" "Czarny pijar" - nowy magazyn detektywistyczny "Moherowa landrynka" PROGRAMY HOBBYSTYCZNE "Podróże kulinarne siostry Alfredy - pieczeń licheńska" "Mo’ Hair" - program o najnowszych, światowych trendach w nakryciach głowy i fryzurach "Darz Bóg" - program łowiecki - odcinek o polowaniu na jelenie. "1001 rzeczy które można zrobić z moheru" - drzwi balkonowe "Samo szycie" - kurs robienia moherowego beretu "Siostro, po prostu gotuj" - program kulinarny siostry Eutanazji.. "Katechetyczne podróże Ojca Rydzyka" "Wacha do Maybacha" - magazyn moto PONIEDZIAŁKOWE MEGAHITY "Lord of the rings - The Bishop" "Moherowa podszewka" "Allo, allo, kto się do nas dodzwonił?" Koncert zespołu "The Redemptorists" - gościnnie Zbigniew Wasserman na bongosach PROGRAMOWY INFORMACYJNE "Inforeformacje" "Telekuria" "Pana rama" "Purpurowe Forum" - program publicystyczny "Ogłoszenia paranormalne" "Tour de Częstochowa" - Studio Sport - relacja z wyścigu pielgrzymek "Z życia pingwinów" - przyrodniczy "Zaćmienie słońca nad Toruniem" - program popularno naukowy. PROGRAMY DOKUMENTALNE "Zbuntowany anioł" - historia Macierewicza "Ministrant" - pierwszy krok kariery parlamentalnej "Nowoczesna Genetyka - czy można braci bliźniaków połączyć w jeden organizm?" "Ziarno" - reportaż z Mennicy Państwowej "Idź precz Darwin" - program o kreacjonizmie "Z kamerą wśród kaczek" - film dokumentalny o historii najnowszej karrad13 - 20 Sierpień 2009 Synchronizacja gaźników



http://www.youtube.com/wa...r_embedded#t=42 stepa - 23 Sierpień 2009

miedzmin - 23 Sierpień 2009 Rozwalił mnie refren



http://www.youtube.com/watch?v=72Q4NDeayY4 moze my tez powinnismy miec swoj hymn



pozdrawiam Dominik - 26 Sierpień 2009 Obejrzałem dziś na FILMBOX "Trzej amigos" i naprawdę polecam obejrzeć w całości bo warto. Poniżej link, niestety w kawałkach: http://www.youtube.com/watch?v=ftI8Wzrkq6U Chyba, że ktos ma FILMBOX, to będzie w całości w czwartek o godzinie 22:45 karrad13 - 27 Sierpień 2009 Temat postu: tak czy owak, awantura! Zona dala mi do zrozumienia, co chce dostac na rocznice slubu. Powiedziala, ze chce cos blyszczacego, co leci od zera do setki w > > ciagu 3 sekund. Wobec tego kupilem jej wage. I wtedy zaczela sie awantura. ********************************************************************** Gdy wrocilem wczoraj do domu, zona domagala sie, zebym ja zabral do jakiegos drogiego miejsca. Wobec tego zabralem ja na stacje benzynowa. I wtedy zaczela sie awantura. ********************************************************************** Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do Urzedu Emerytalnego, zeby zlozyc podanie o emeryture. Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczniowa, wiec powiedzialem panience w urzedzie, ze wroce pozniej. Panienka na to:prosze rozpiac koszule. Gdy to zrobilem, panienka powiedziala: te siwe wlosy na pana piersi sa dla mnie wystarczajacym dowodem na to, ze jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan isc do domu po legitymacje. Gdy opowiedzialem o tym zonie, ona powiedziala: powinienes byl spuscic spodnie. Wtedy bys tez dostal rente inwalidzka. I wtedy zaczela sie awantura. ********************************************************************** Zona i ja poszlismy na spotkanie maturzystow z mojej szkoly, wiele lat po maturze. Zauwazylem pijana kobiete, siedzaca samotnie przy sasiednim stoliku. Zona spytala: kto to jest? Odpowiedzialem: to moja byla sympatia. Slyszalem, ze gdy przerwalismy nasz romans, ona zaczela pic i od tej pory nigdy nie byla trzezwa. Zona na to: Kto by pomyslal, ze czlowiek moze cos swietowac tak dlugo? I wtedy zaczela sie awantura Suchy - 31 Sierpień 2009 http://www.youtube.com/wa...9tFZetGuY&hl=pl Myślę, że gdyby tu zamiast ,,sword" wsadzić ,,motorcycle" ,albo ,,soviet" to mógłby być hymn naszego forum Banan - 31 Sierpień 2009 Dobre, ale chyba ciut za ostre



Gruba Berta (pozdrawiam) zaproponował na ostatnim spotkaniu w Grudzy coś pośredniego: http://www.youtube.com/wa...feature=related [ Dodano: 1 Wrzesień 2009 ]

Zaczytane w sieci: ============================== Kobieta za kierownicą jest jak gwiazda na niebie - ty ją widzisz, ona ciebie - nie. ============================== Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola. - To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka. Jadą do drugiego. - Nie znamy pana synka - słyszy w drugim. Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał: - Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły,bo się w końcu na lekcję spóźnię! ============================== - Tato! Tato! - wolaja dzieci - Mozemy sprzedać troche twoich butelek i kupic chleb? - Jasne... Ech... - pomruczał sobie ojciec. - Co wy byscie, dzieci, jadły gdyby nie ja... ============================== W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i zauważa że trzech jest identycznych. - Czy wy jesteście trojaczkami? - Tak - odpowiadają dzieci. - A jak się nazywacie? - Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko. - Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko. - Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko. Pani pyta - A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby? - Bo mama miała tylko dwie piersi, więc ja musiałem pić browar. ============================== Kolega dzwoni do kolegi: - Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!! - Ładne??? - Wypijemy, będzie ok... ============================== - Cześć tato, wróciłem! Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta: - A gdzieś ty był? - W wojsku tato... ============================== W pewnej firmie prezesi postanowili zatrudnić asystentkę zarządu. Oprócz odpowiednich wymagań osobowościowych , określili wymogi wizualne: 175 cm wzrostu, długie nogi, ładne piersi, blondynka itd .. Po rozmowach kwalifikacyjnych, wskutek selekcji pozostała im jedna kandydatka spełniająca te wymogi. Zadali jej pytanie: - Jakie są Pani oczekiwania finansowe? - 10 tys. PLN - Co? U nas 6 tys. zarabia Główny Księgowy - To dymajcie księgowego! ============================== Kobitka poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, facio dłubie jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle - telefon. Dzwoni i dzwoni. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę: - Halo... Kto mówi? - Jak kto, kto mówi?! Mąż! - Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni. ============================== - Synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia - Mama, ale tata siedzi w więzieniu... - Tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie! ============================== - Stary, mam do ciebie prośbę - nie przychodź do mnie więcej w gości. Po twojej wizycie zginęły nam pieniądze. - No coś ty! Chyba nie myślisz, że to ja ! - Eeee, wiem, że nie wziąłeś, bo je potem znaleźliśmy. Ale niesmak pozostał... ============================== Facet przyszedł do szpitala: - Proszę mnie wykastrować. - Jest pan zupełnie pewien ??? - Tak. Po operacji budzi się i widzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta się: - I jak, operacja się udała ? - Udała się. Ale czemu pan tak postąpił ??? - Niedawno ożeniłem się z ortodoksyjną żydówką i wiecie, ... - To może chciał się pan obrzezać ??? - A co ja powiedziałem ?! Cezar - 1 Wrzesień 2009 Szkot wyslal źone na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depesze z hotelu: "Panska źona sie utopila. STOP. Jej zwloki oklejone krewetkami wylowila straź przybrzeźna. STOP. Co robic?. STOP". Szkot idzie na poczte i nadaje telegram: "Krewetki sprzedac. STOP. Pieniadze przelac na moje konto. STOP. Przynete zarzucic ponownie. STOP". karrad13 - 2 Wrzesień 2009 Plan na dzisiaj i wierszyk po 50-tce



Trudy życia jeszcze pestką, kiedy jest się przed czterdziestką, Lecz gdy piaty krzyżyk stuknie, tam coś łupnie, tam coś puknie, tu coś pęknie, tam wysiądzie, wzrok zmętnieje, błędnik zbłądzi, pęcherz puści, wzwód zawiedzie, z hemoroidem trudno siedzieć.! W stawach strzyka, w sercu pika, dupa boli po zastrzykach. Szczęka z dziąsłem nie pasuje, klimakterium humor psuje. Gęba zmienia się w rzodkiewkę, gdy prostata ściśnie cewkę. Tętno tętni jak sto koni, w uszach dzwon Zygmunta dzwoni. Sypie piach w maszyny tryby, w głowie łupież, w butach grzyby....

Jeszcze gorzej jest niewiastom, tu za sucho, tam za ciasno, tu obwisnąć coś potrafi, z tym by trza do mammografii. W krzyżu młotem bólu gruchnie, papierosem z gęby cuchnie ! Czas wciąż kradnie brak pamięci, reumatyzmem w pałąk skręci. Człek się potknie, coś ukłuje, czasem się jak ZOMBI snuje ! Przed oczyma mu ciemnieje, aż do reszty nie zgłupieje. W mózgu śmietnik i badziewie..... W końcu NIC już prawie nie wie..... OPRÓCZ JEDNEJ RZECZY MOŻE : ZA ROK BĘDZIE JESZCZE GORZEJ Cezar - 2 Wrzesień 2009 Kilka fotek

Suchy - 2 Wrzesień 2009 Autor : Beksiński

karrad13 - 3 Wrzesień 2009 Temat postu: Życie składa się z 4 butelek

Cezar - 3 Wrzesień 2009 Młoda Para w sypialni: - Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"? - A jak to jest na "Urząd Skarbowy"? - Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do dupy.

Do Kowalskiego przyjechała teściowa: - Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami! - Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!

Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak. Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie mogli się podsłuchiwać i podpatrywać. Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin: - Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5 minut. Drugi Rosjanin: - Job twoju mać, chuj wam w żopu... itp. itd.. Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka. Lekki rumor w kabince i leci wiązanka: - O żesz ty w mordę ***** mać, w dupę ruchana kozia dupo, ***** cię i twoja matkę też... itp. itd. Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi: - Dobra, mogę zaczynać. Komisja na to: - Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?! - To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak chuj i nie mogłem ***** zawiązać...

Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje: - No, proszę pani, jak do tego doszło? - Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwłcił. - To czemu pani nie uciekała do przodu? -Gdzie??? Na umyte?!!!!

- Czy jest jakaś miara szczęścia? - Tak, promile. Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy po tym, jak obudzisz się rano, i działa nieprzerwanie, aż do chwili, gdy znajdziesz się w pracy.

Teściowa do zięcia: - Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości! - "Bogurodzicę"?!

Rżewski tańczy z damą na balu, w pewnej chwili dama pyta kokieteryjnie: - Nie sądzi pan, poruczniku, że mam zbyt głęboki dekolt? Rżewski zapuszcza tak zachęcony żurawia: - Pani ma włosy na piersiach, madam? - Co też pan, poruczniku! - wykrzyknęła dama przerażona. - W takim razie za głęboki O czwartej nad ranem u Profesora dzwoni telefon. Profesor zaspany odbiera telefon i słyszy: -Śpisz? -Śpię - odpowiada zaspany. -A my się ***** jeszcze uczymy!!!

Ojciec pyta się córki: - Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża? - Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator. Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca: - Tato co Ty u licha robisz? - Piję z zięciem! Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on: - Słuchaj, skończyło sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto? - Zakład pogrzebowy *****!

Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi do nich dowódca i pyta, - co jest najważniejsze w czołgu? - Działo - mówi jeden. - Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi. - Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci. - Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!

Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta: - A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie? - Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra. - Ale to jest Św. Antoni, babciu! - No żesz ***** mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę i poszło się *****!!! Cubick - 3 Wrzesień 2009 Prawie jak kupowanie motocykla w Siedlcach :



http://www.youtube.com/wa...rom=PL&index=37 Cezar - 3 Wrzesień 2009 Fotki 2

karrad13 - 4 Wrzesień 2009 Temat postu: może mieszkanko http://pokazywarka.pl/46a643-2/ Suchy - 9 Wrzesień 2009 NIE OGLĄDAĆ!! SEX PORNO, TYLKO DO 18 LAT!!!! GOLIZNA!! NIEPRZYWOITOŚCI!!! I nie wiem co tu jeszcze napisać żeby czym prędziej wszycy tu weszli.



http://www.axoax.com/babes/2008/10/533700.php grzesieksiek - 11 Wrzesień 2009 Kontrola w synagodze... >>> W synagodze kontrola z Urzędu Skarbowego. >>> >>> Inspektor bardzo chce zagiąć rabina i pyta: >>> >>> - a co robicie z niedopalonymi resztkami świec? >>> - wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz wroku >>> przysyłają nam świece za darmo. >>> >>> - aha.. >>> >>> Po chwili namyslu: >>> >>> - a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu? >>> >>> - wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian razw >>> roku dostajemy bochenek chleba za darmo. >>> >>> - aha... >>> >>> Urzędnik myśli, myśli i w końcu pyta: >>> >>> - a co robicie z tymi wszystki mi napletkami po obrzezaniu? >>> >>> - wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w >>> roku przysyłają nam chuja na kontrolę. Banan - 12 Wrzesień 2009 Zaczytane w sieci: Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik. - Po co pani arszenik? - pyta aptekarz. - Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza. - Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą. Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. - Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę! ******* Mówi żona do męża: -Nie obchodzi mnie to jak to zrobisz, do jakich środków się odwołasz ale jak umrę chce być pochowana na zamku królewskim. Zdziwiony mąż szukał rozwiązania i przychodzi po tygodniu i mówi: -Nie obchodzi mnie jak to zrobisz do jakich środków sie odwołasz ale za dwa dni masz pogrzeb...



****** Po sutym obiedzie małżonkowie zasiedli w fotelach.Milczenie przerywa żona. -Kochanie,jak ci dzisiaj smakowała zupa. -Dlaczego ty zawsze szukasz pretekstu do kłótni. ****** Narzeczony przyprowadza swoją wybrankę do Kościoła. Pyta się proboszcza, ile będzie kosztował ślub. - Ile pan uzna za stosowne, mając na uwadze wartość osiągniętego szczęścia. Pan młody popatrzył na narzeczoną, która nie była niestety piękna, westchnął i dał księdzu 50zł. Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę



****** Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni. - Dokąd to!? - pytają - Na randkę - przyznał syn. - Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec. - No i popatrz na co trafiłeś... Cezar - 13 Wrzesień 2009 Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę. Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca: - Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc? Co chciałby pan kupić? Facet się zastanowił i mówi: - Rękawiczki. - To proszę podejść do tamtego działu. Facet idzie do wskazanego działu i mówi: - Potrzebuję rękawiczki. - Zimowe czy letnie? - Zimowe. - To proszę przejść do następnego działu. Facet poszedł: - Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki. - Skórzane czy nie? - Skórzane. - To proszę podejść do działu następnego. Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska: - Chce kupić zimowe, skórzane rękawiczki. - Z klamerka czy bez? - Z klamerka. - Proszę podejść do następnego stoiska. Facet juz wkurzony, ale idzie i mówi: - Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką. - Klamerka na zatrzask czy na rzepy? - Na rzepy. - Zapraszam do działu naprzeciwko. Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: - Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie! - Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości! Chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje. Facet idzie dalej: - Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerka na rzepy. - A jaki kolor? Az tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rekach, podchodzi do lady i krzyczy: - Taki mam sedes, taką glazurę, tyłek wam wczoraj pokazałem! Dajcie mi nareszcie ten papier toaletowy! Bąq - 13 Wrzesień 2009 Prawdziwe i śmieszne: http://www.youtube.com/watch?v=gPrlYU_n14s mikimoll - 14 Wrzesień 2009 Londyn, elegancka drogeria.... Przychodzi klient - taki ą, ę , "bułkę przez bibułkę" i mówi: -Dzień dobry.. -Witam Pana ! (odp. sprzedawca). -Chciałbym kupić mydełko na prezent... -Proszę uprzejmie. To jest wspaniałe, pachnące oryginalnie zapięczętowane mydło z kolekcji limitowanej. Jedyne 30 funtów za kostkę. -Hmmmm, doskonałe, ale może coś tańszego ? -Oczywiście . To jest mydełko z serii popularnej, te same składniki ale w mniejszej ilości.Również zapakowane w oryginalne pudełeczko - 15 funtów. -Hmmmmm, bardzo ciekawa propozycja. A ma Pan coś tańszego ? -Oczywiście. Mydło popularne, w kartonowym opakowaniu, prosto z linii produkcyjnej. Ma zwykły zapach i ciemny kolor. 3,5 funta. -Hmmmmmm, interesujące - a może ma Pan jeszcze coś tańszego ? -Oczywiście . Zwykłe szare mydło na wagę. Bez zapachu, kolor gliny ale duża kostka będzie kosztowałą 0,5 funta. -Doskonale. (ożywia się klient) , proszę elegancko zapakować ! (po chwili sprzedawca wraca i podaje klientowi dwie paczuszki - dużą i malutką). -O już Pan zapakował ! Świetnie. Rozumiem że w tej większej paczce jest mydło ? A co w tej mniejsze? -Prezent od firmy. Prezerwatywa. ŻEBYŚ SIĘ ZŁAMASIE NIE ROZMNAŻAŁ !!!!! stepa - 15 Wrzesień 2009 Chyba wiem Ctórym.

Kolega Waldek podesłał,też jeździ zaprzęgiem: Jak wymienić olej.

* Instrukcja dla kobiet:* 1. Pojechać do warsztatu, najpózniej 15 tys. km po ostatniej wymianie 2. Wypić kawe 3. Po 15 min wystawić czek i z porzadnie skontrolowanym autem opuscić warsztat Koszty: wymiana oleju: 100 zł kawa: 2 zł czyli razem: 102 zł

* Instrukcja dla mężczyzn:* 1. Pojechać do sklepu z wyposażeniem i zapłacić 70 zł za olej i filtr, uszczelki, pastę czyszczaca i drzewko zapachowe 2. Odkryć, że pojemnik na zużyty olej jest pełen; zamiast oddać go na stacji benzynowej, wylać zawartosć do dołka w ogrodzie 3. Otworzyć puszkę piwa, wypić 4. Podniesć auto lewarkiem, przez 30 minut szukać klocka 5. Znalezć klocek pod autem syna 6. Ze stresu otworzyć następna puszkę piwa, wypić 7. Wsunać pojemnik na zużyty olej pod motor 8. Szukać klucza szesnastki 9. Zrezygnować z szukania i użyć ustawialnych obcęgów 10. Odkręcić srubę od spustu oleju 11. Upuscić srubę do pojemnika z goracym olejem, upaprać się przy tym tymże 12. Posprzatać 13. Przy piwku obserwować, jak olej spływa 14. Szukać obcęgółw do filtra oleju 15. Zrezygnować z szukania, filtr przebić srubokrętem i tak odkręcić 16. Piwo 17. W zwiazku z pojawieniem się kumpla opróżnić z nim cały zapas piwa, wymianę oleju przełożyć na jutro 18. (następny dzień): wysunać wanienkę pełna oleju spod auta 19. Wytrzeć olej, który się przy tym rozlał 20. Piwo - jednak wczoraj nie wszystko poszło 21. Do sklepu, kupić piwo 22. Nakręcić nowy fi tr, rozsmarować c enka warstwę o e u na uszcze kę 23. W ać p erwszy tr nowego o e u 24. Przypomn eć sob e o srub e z pkt. 11 25. Szybko szukać sruby w wan ence ze starym o e em 26. Przypomn eć sob e, że zużyty o e wraz ze sruba zosta wy any w ogrodz e 27. Wyp ć p wo 28. Odkopać do ek, szukać sruby 29. Zauważyć p erwszy tr sw eżego o e u na pod odze garażu 30. Wyp ć p wo 31. Przy dokręcan u sruby, k edy k ucz będz e wys zg wać s ę z ręk , kostkam pa ców uderzyć w podwoz e 32. Uderzyć g owa w posadzkę ( ako reakc a na pkt. 31) 33. Zaczać zdrowo przek nać 34. K ucz wywa ć w d ab y 35. Zak ać mocno, bo k ucz traf w zd ęc e "M ss pazdz ern ka" pobrudz e b ust 36. P wo 37. Ręce czo o zabandażować, zatamować krew 38. P wo 39. W ać 4 try sw eżego o e u 40. P wo 41. Zd ać auto z ewarka 42. Cofnać auto wytrzeć o e z pod og 43. P wo 44. Jazda próbna 45. Zostać zatrzymanym przez po c ę za azdę pod wp ywem a koho u

Koszt: częsc : 140 z grzywna za azdę po p aku: 500 z odho owan e auta przez po c ę: 200 z p wo: 60 z czy razem: 900 z Cezar - 16 Wrzes eń 2009 Gr z Tesco za 50 centów?

Suchy - 18 Wrzes eń 2009 miedzmin napisał/a: Rozwa mn e re ren h p www you ube com wa ch?v=72Q4NDeayY4 moze my ez pow nn smy m ec swo hymn

pozdraw am

A ten s ę nada?? http://www.youtube.com/watch?v=e-IW7P kAc Hymn o w aśc c e ach rusków krawat dniepr - 19 Wrzes eń 2009 Pan pyta dz ec w szko e, k m chcą zostać w przysz ośc . - Prawn k em. Lekarzem. - odpow ada ą dz ec . - Har eyowcem - wyrywa s ę z ostatn e awk Jas o! - A co rob tak Har eyow ec? - pyta Pan . - Jak to co Jeźdz na Har eyu, p e p wo posuwa pan enk ... - Jas u, no w esz co?! - A a uż estem m odym Har eyowcem - odpow ada Jas o. - A co rob m ody Har eyow ec? - M ody Har eyow ec eźdz na rowerze, p e oranżadę s ę onan zu e... Cezar - 19 Wrzes eń 2009 Porady z nternetu PROBLEM Pomóżc e! Dz s a kup am samochód z kom su n e w em ak e pa wo mam w ać? Po czym poznać, czy to d ze czy benzyn ak? Jeżdżę na oparach, a n e mogę zatankować, bo n e w em co w ać. ODP - Przysw eć zapa n czką przy w ew e pa wa zobacz sama! Potem w e ropę.Bo eś benzyn ak to n e doczekasz "potem". - N e śc emn a ko eżance. S ucha . Jeś samochód est ko oru n eb esk ego ub z e onego e emy ropę. Jeś żó ty to na gaz. Do reszty e emy benzynę. - I od razu wym eń pow etrze w ko ach na etn e. W tym roku modne est górsk e. - Na ep e na e wody. Wtedy w serw s e udz e ą c wyczerpu ących nformac . - Jak samochód rob brum brum to est benzyn ak a ak k e k e to ropn ak. A eś rob brum k e - śm a o e gaz. PROBLEM: BLAGAM O POMOC!!!! - ko ega m pow edz a , ze p yta DVD ep e odb a radar n ż zwyk a p yta - podpow edzc e m prosze, czy mn e n e sk ma - bo es rzeczyw sc e to est prawda, to czy w kazdym h permarkec e ak po ade do m asta bede móg taka p yte kup c? Na raz e uzywam zwyk e p yty estem zadowo ony - n e dosta em zdnego mandatu!!! ODP - Pow eś sob e eszcze trzy tak e p yty - uz z da eka bedz e w dac, ze edz e d ota. Fakt, on swo ch n e zatrzymu a. - Jako ze p yta DVD ma w eksza po emnosc, tak przy w eksze predkosc p yta ta ep e dz a a. Ty ko pam eta , ze strona przeznaczona do zap su mus byc sk erowana w strone po c antów, bo nacze spowodu e wzrost predkosc pokazywane przez radar. Sam stosu e 3 p yty DVD, 2 ana ogowe (tak na wsze k wypadek) krawat samoobrony na ewentua ne b okady. Pozdraw am. - To prawda, w nowe wers F-117A pokryty est ca y p ytam DVD da tego est n ewykrywa ny d a radarów - N e estem pew en z ta p yta DVD, n e próbowa bym, na ep e stosowac sprawdzone sposoby, po ecem p yte gramofonowa, ona ma w eksza pow erzchn e bardz e rozprasza w azke z radaru - Pow es CD, DVD, FDD, HDD, memory st ck ZIPa, to na pewno zaden po c ant c e n e zatrzyma, bo ak c e zobaczy zza zakretu to umrze ze sm echu. - Na ep e radar odb a p yta chodn kowa. Ty ko trzeba n a rzuc c w radar z duze od eg osc , zan m c e ustrze a do tego trzeba sporo krzepy.. PROBLEM: Pomóżc e! czy specyf ką gumy est to że n e trzyma s ę ona na pen s e? Czy każdy tak ma, czy ty ko mó ch opak? On mus trzymać ą edną ręką, bo mu spada! Wkurza mn e to, a e n e w em, czy tak wszyscy ma ą czy n e, bo to est mó p erwszy partner. Dodam że spada mu nawet gumatypu "c ose f t". Proszę o poważne odpow edz ! ODP - Mus u nasady tak m z pem sp ąć. - A bo cybanc k na śrubkę. - Proponu e posypać so ą, a tak syp ę na schody s ę n e ś zgam. - Wyda e m s ę, że po prostu ź e ą zak ada. - Na ewą stronę? - N e, do góry nogam . - To może n ech za oży sob e tez na a ka. - Uszy mu sze k . Możesz nsp rować s ę pasem do podw ązek. - A może n ech nac ągn e z ca e s y rozc ągn ęte końcówk n ech na ty ku na supe zaw ąże. - Za óż mu na pa ec może ten est w ększy od ego ma ego. - Spróbu zm en ć f rmę gumek, n e w em czego używac e - Na ep e na z mówk Stom , te s ę n e ś zga ą.. Jeże to n e pomoże to ańcuchy. - A z ko e mó ch opak używa rozm aru XL eszcze est za c asna wpychamy do po owy, a potem s ę n e da! Gdz e mogę kup ć w ększe? Proszę o pomoc poważne odpow edz ! - Tego s ę n e wpycha do środka, to s ę zak ada na cz onka, a potem s ę wk ada cz onka. Chyba. - W Kauf andz e są work ednorazowe 135 . - po ecam. - Mó facet ma odwrotny prob em .Nawet na w ększa rozm arowo prezerwatywa est za krótka za c asna na ego pen s. - Pracu esz w stadn n e w Janow e, czy nnym ma own czym m e scu? Cezar - 20 Wrzes eń 2009 No to na deser: Rząd ma pomys na rozw ązan e prob emu g odu bezroboc a. Proponu e, żeby g odn z ed bezrobotnych. - C ąg e p esz p esz! Idź ty k edy na cmentarz zobacz, u facetów w two m w eku umar o od wódk ! Jak ś czas późn e ... - Gdz e by eś? - Na cmentarzu, ak mów aś. - I co? - N e pow em, dużo zmar ych... Czyta em szarfy na w eńcach tam by o: "Od żony", "Od teśc owe ", "Od sąs adów", "Od dz ec ", "Od przy ac ó "... A e od wódk - an ednego! Do baru wchodz n epozorny mężczyzna - Przepraszam... czy by ten rottwe er przed barem...? - Mó ! - podnos s ę potężny brodacz - A e ak to "by "? - Bo mó amn k go zab ... - Co ty gadasz!? Jamn k mo ego rottwe era? Jak!!? - No... W gard e mu staną .. Mam psa abradora w aśn e kup em worek Ped gree Pa w supermarkec e, po czym czeka em w ko e ce do kasy. Kob eta za mną zapyta a czy mam psa?(!) Bez zastanow en a odpow edz a em, że n e że w aśn e ponown e rozpoczynam d etę Ped gree Pa , choc aż n e pow n enem, bo ostatn o wy ądowa em w szp ta u. A e zdo a em zgub ć ponad 20 kg zan m obudz em s ę na oddz a e ntensywne terap z ruram w w ększośc mo ch otworów z g am w obydwu ram onach. Pow edz a em e , że est to w sum e dea na d eta na eży m eć zawsze wy adowane k eszen e bry kam Ped gree Pa z adać edną ub dw e gdy poczu esz g ód. Jest to żywność zaw era ąca wszystk e sk adn k n ezbędne do życ a mam zam ar znowu ą zastosować. Musze zaznaczyć, że teraz wszyscy w ko e ce by oczarowan mo ą opow eśc ą. A zw aszcza wysok facet za tą kob etą. Zszokowana, zapyta a, czy d atego wy ądowa em na ntensywne terap , bo zatru em s ę pożyw en em d a psów? Pow edz a em e , że n e - że us ad em na u cy, by wy zać sob e a ka samochód mn e uderzy . ... Myś a em, że trzeba będz e pomóc facetow za n ą wy ść ze sk epu, bo ze śm echu praw e strac przytomność...

Lec sob e duży pasażersk samo ot. Spoko n e, bez c śn eń, pogoda adna. Nag e pod atu e do n ego wo skowy F16, którego p otow strasz w e s ę nudz zaczyna wkurzać p ota duże maszyny. Prze atu e nad n m, pod n m, ak eś beczk , korkoc ąg w n ebezp eczne od eg ośc tp. Przy czym ca y czas szydz z p ota samo otu pasażersk ego: - Czym ty atasz? Stodo ą? Patrz na to, gośc u. Zrob sz tak? N e zrob sz! Mam epszy samo ot n e ma czegoś tak ego, co potraf sz ty two a maszyna, czego a bym n e zrob m on razy ep e ! Ko eś w pasażerce coraz bardz e wnerw ony, po które ś tam sugest , by s ę żo n erzyk odstosunkowa , w końcu proponu e: - Ok de ta-tango-char e-coś-tam. Teraz wykonam tak myk, a e ak go n e powtórzysz - na do e staw asz ko ac ę, pan enk na kad ub e swo ego "odkurzacza" p szesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?- Dawa m s u. N e ma tak e opc żebyś wygra , w ęc to Ty nap szesz to na swo m kad ub e wódeczka, pan enk na twó koszt! - Uwaga. Zaczynam, to s ę n eco odsuń! P ot F16 czeka. M a pó m nuty, pu ap ten sam, prędkość ta sama, n c s ę n e zm en a. M a m nuta, da e n c. W końcu p ot pasażersk ego odzywa s ę w s uchawce: - Dobra skończy em. - A co to m a o n by być? - By em s ę od ać.

Dave wchodząc do baru zauważy Johna s edzącego przy sto ku uśm echn ętego od ucha do ucha. - John, coś ty tak zadowo ony? - Wczora woskowa em ódź, ty ko woskowa em... nag e podesz a do mn e ruda p ękność... mów ę C , stary... z taaak m b ustem. Stanę a spyta a: "Mogę pop ywać z Tobą odz ą?" Pow edz a em: "Pewn e, że możesz." Wz ą em ą w ęc ze sobą, Dave. Odp ynę śmy dość sporo od brzegu. Wy ączy em s n k mów ę do n e : "A bo sex, a bo p yn esz do brzegu wp aw." I w esz co, stary? Ona n e um a a p ywać, Dave. Rozum esz? N e um a a p ywać! Naza utrz Dave wchodz do baru w dz Johna eszcze bardz e zadowo onego n ż wczora . - W dzę, że humor C ę n e opuszcza... - Ech, stary... muszę C opow edz eć... woskowa em wczora ódź, ty ko woskowa em... podesz a superb ondyna, z ... no w esz... z taaak m b ustem... Spyta a, czy może pop ywać ze mną odz ą. "Jasne" - mów ę. Odp yną em eszcze da e n ż ostatn o. Wy ączy em s n k mów ę do n e : "A bo sex, a bo p yn esz do brzegu wp aw." Stary... n e um a a p ywać, ta też n e um a a p ywać!! Parę dn późn e w znanym uż nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem ednak w dz , że John sączy p wko pop aku e. - He , John, coś Ty dz s a d a odm any tak smutny? - Ech, Dave, wczora znowu woskowa em swo ą ódź, w esz, ty ko woskowa em... nag e sta e przede mną ponętna brunetka... p ers ... stary! Taaak e m a a. No pyta, czy może pop ywać ze mną odz ą. W ęc e mów ę: "Jasne, że możesz." Pop ynę śmy da eko, eszcze da e n ż poprzedn o... Wy ączy em s n k, popatrzy em na e b ust pow edz a em: "A bo sex, a bo p yn esz wp aw do brzegu." Ona śc ągnę a f g ... Dave!!! Ona m a a cz onka! M a a ogromnego cz onka, stary! A a... a n e um em p ywać. Rozum esz? N e um em p ywać!!! Państwowy Szp ta K n czny Nr. 4 w Lub n e. W zo atce roz ega s ę dzwonek te efonu komórkowego. Mężczyzna podnos s ę z óżka s ęga do szafk . - Czy pan Kowa sk ? - roz ega s ę g os w s uchawce - Tak. - Mów ordynator oddz a u zakaźnego prof. Kw atkowsk . Drog pan e mam uż wyn k pańsk ch badań. Jest pan chory na b on cę, bore ozę, bruce ozę, cho erę, dur brzuszny, dżumę, czerwonkę baktery ną, gruź cę, kampy obakter ozę, k ę, krwotoczne zapa en e e t, ospę w etrzną, ch amyd ozę, krztus ec, prom en cę, pryszczycę, nosac znę, odrę, tu arem ę, rzeżączkę, wąg k, w ośn cę, wszaw cę, wśc ek znę AIDS. - O Boże - krzyczy pac ent - a e chyba będz ec e mn e eczyć ? - Aaa ? Tak, tak, oczyw śc e, będz emy. Już nawet wyznaczy śmy panu spec a ną d etę na eśn kową. - A ta d eta m pomoże ? - Pomoże a bo n e. Skąd ku*wa mam w edz eć ? - odpow ada z y ak d ab profesor - A e na eśn k to edyna potrawa, która zm eśc s ę w szparę pod drzw am . _________________ Na epsze zw erzątka domowe to rybk . N e szczeka ą, n e drap ą, b ota n e nan osą, n e chrap ą, a akby co, to est zagrycha. Cezar - 20 Wrzes eń 2009 Na dob c e w n edz e ę w eczór; N edźw adek kup motorek. Zadowo ony edz e przez as spotka za ączka. Pyta s ę: - Ty za ąc chcesz s ę prze echać? - No pewn e. - Ws ada . Jadą przez as 40 na godz nę, 50, 60. Nag e n edźw adek poczu mocny uśc sk mokro. Pyta s ę: - Ty za ąc, z a eś s ę ze strachu? Na to za ączek ze spuszczona g ową. - Tak, z a em s ę. Jecha eś bardzo szybko s ę ba em. Za ąc postanow s ę odegrać. Zapożyczy s ę kup szybszy motorek. Szuka n edźw adka. W końcu szczęś wy zna az . I pyta s ę: - Ty n edźw edź chcesz s ę prze echać? - No pewn e. Jadą przez as 40 na godz nę 50, 60, 70, 80. Nag e za ączek poczu mocny uśc sk mokro. Szczęś wy pyta s ę n edźw adka: - Ty n edźw edź, z a eś s ę ze strachu? Na to n edźw adek ze spuszczoną g ową: - Tak, z a em s ę. Jecha eś bardzo szybko s ę ba em. Za ąc szczęś wy odpow ada. - No to s ę zaraz zesrasz, bo n e mogę dos ęgnąć do hamu ca pio999 - 22 Wrzes eń 2009 http://www. oemonster.org... cu _sob e_kask Banan - 22 Wrzes eń 2009 W pub e o bardzo c emnym wnętrzu s edz przy barze znudzony facet pop a dr nka.. Czu e, że obok też ktoś s edz , w ec zagadu e: - Eee, opow edz eć c dowc p o b ondynce? Na to g os (kob ecy): - No, możesz. A e mus sz w edz eć, ze estem b ondynką 1,80 wzrostu 70 kg wag estem naprawdę s na, obok mn e s edz też b ondynka, 1,90 wzrostu, 80 kg wag podnos nacodz eń c ężary. A eszcze da e przy barze s edz ko e na b ondynka, 2 metry wzrostu - to m strzyn k ckbox ngu. Da e chcesz opow edz eć ten dowc p? Facet poc ąga powo ze szk ank , myś mów : - N e, uz n e... p e*do ę, n e będę go trzy razy t umaczy . Dominik - 23 Wrzes eń 2009 Jeden z kra ów s amsk ch. Po u cy dz e ca kow c e "okutana" dz ewczyna, w dać ty ko e ogromne czarne oczy. K eru e s ę w stronę przep ękne rezydenc . Nag e przechodzący obok m ody ch opak uśm echa s ę do n e puszcza oko. Dz ewczę rzuca s ę b eg em do drzw w e k ego domu, wpada do ogromnego gab netu krzyczy pokazu ąc pa cem przez okno: - Tato, ten ch opak mn e zaczep . A na n eszczęśc e ch opaka tata by genera em. Szybko wezwa , w ęc swo ch żo n erzy rozkaza schwytać m odz ka. Po p ęc u m nutach b ady ak śm erć ch opak zosta postaw ony przed ob czem groźnego rozs erdzonego o ca- genera a: -Ty gno u, ty ps e - wrzasną genera - ak śm a eś podn eść wzrok na mo ą córkę? Ibrach m!!! - zawo a Jak spod z em wyrós w e k śn ado cy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkc am s erżanta. Ibrach m - znowu wykrzycza genera - weźm esz tego a daka, zaw ez esz go na naszą ukrytą farmę na pustyn go wyr*chasz. S erżant zasa utowa , z apa ch opca za oszewę poc ągną go do dż pa. Przyku go ka dankam do s edzen a ruszy w stronę rogatek m asta. Po paru m nutach azdy ch opak odzyska mowę c chutko zaproponowa : - Ibrach m, dam c 200 do arów ak mn e n e wyr*chasz. N c zero reakc . - Ibrach m - próbu e znowu m ody - dam c 500 do arów, a e n e r*cha mn e, co. Da e n c. Ibrach m, dam 1000 do ..... W tym momenc e s erżant spo rza na n ego tak, że odechc a o mu s ę znowu mów ć. Do echa do farmy, brodaty wo skowy wyw ek ch opca z samochodu, wc ągną do środka, rzuc na óżko zdar z n ego spodn e. Potem zaczą sam s ę rozb erać. By uż praw e nago, gdy zadzwon te efon. Wrzask w s uchawce by tak w e k , że nawet eżący twarzą w poduszce ch opak us ysza genera a: - Ibrach m, natychm ast wraca . Ibrach m ubra s ę, kaza ubrać s ę ch opakow , przyku go do s edzen a w dż p e po echa z powrotem do m asta. Wesz do rezydenc gdz e genera czerwony ze z ośc wrzeszcza na dwóch m odych arabów: - Ibrach m, weźm esz tych dwóch ch rozstrze asz. S erżant zgarną ca ą tró kę wsadz ch do dż pa przyku ka dankam do fote ruszy . Droga przeb ega a w z ow eszczym m czen u. Przerwa e c chy proszący g os naszego p erwszego ch opaka: - Ibrach m, a e pam ętasz? Mn e wyr*chać!!

Facet m a prob em z przedwczesnym wytrysk em w ec poszed do ekarza. Zapyta co ma zrob ć, żeby prob emu n e by o. Lekarz mu poradz : - Jak uż będz esz dochodz , to spróbu s ę akoś wystraszyć. W ęc facet tego samego dn a poszed do sk epu kup sob e p sto et startowy (starter), który rob dużo huku potraf nastraszyć ak cho era. Podn econy myś ą wypróbowan a nowego sposobu po ec a szybko do domu. W domu zasta żonę czeka ąca nago w óżku. Zaczę od pozyc 69 facet momenta n e poczu że zaraz do dz e, w ec wystrze żeby s ę przestraszyć. Następnego dn a znów wybra s ę do ekarza. Lekarz pyta: - No ak by o? Facet na to: - N ezbyt fa n e. K edy wystrze em, to żona zesra a m s ę na twarz, odgryz a m 5 cm pen sa, a z szafy wyszed sąs ad z rękam w górze.. Cezar - 24 Wrzes eń 2009 Weź mn e - nam ętn e mruczy żona. - Osza a aś? Przec eż a n gdz e n e wychodzę! Mąż wraca z pracy w dz w pop e n czce dym ące cygaro. - Skąd est to cygaro? - N e w em. - Pytam: skąd est to cygaro!? G os z szafy: - Z Hawany, d otko! Kowa ska mów do męża: - Skocz do sk epu kup pó tra o e u. Po ak mś czas e Kowa sk wraca. - Kup eś? - pyta żona. - Pó tra kup em, a e na o e uż n e starczy o. Ona wraca do domu z wczasów zasta e męża z kochanka, rozebranych do naga gra ących w karty. - Co masz na swo e uspraw ed w en e?!? - Krzyczy. - N e gramy na p en ądze... Jeś mąż wys ada, żeby otworzyć drzw czk od samochodu swo e żon e, to są dw e moż wośc : - a bo to est nowy samochód, - a bo to est nowa żona. - No co mów a wychowawczyn o postępach naszego Kaz a? - "Co mów a?", "Co mów a?". To esteś ca a ty, wys a aś mn e na wyw adówkę nawet n e pow edz a aś, do które szko y chodz nasz syn... Żona do męża: - Kochan e, ak e ub sz kob ety, adne czy nte gentne? - An edne, an drug e, ty ko ty m s ę podobasz! Ma żonkow e wy eżdża ąc na wczasy nad morze, chcąc uatrakcy n ć sob e pobyt uzgodn , ze będą mog zdradz ć s ę po dwa razy. W drodze po wrotne żona n e wytrzymu e pyta męża: - I co, zdradz eś mn e? - Tak, zgodn e z umowa - dwa razy. - Z k m? - Raz z brunetka raz z b ondynka. A ty? - Tez dwa razy. Raz z za oga statku raz z ednostka wo skowa! Mąż przy apu e żonę z kochank em w óżku. - Co tu s ę dz e e?!? K m pan, do d ab a, est?!? - Mó mąż ma rac e - mów kob eta - ak s ę pan w aśc w e nazywa? Facet u kochank (mąż w de egac ), a tu nag e k ucz w zamku grzeb e... Babka n ew e e myś ąc mów mu: - Stan na środku, tak ak esteś - go y, a a pow em staremu, ze taka statuę kup am. Mąż wchodz rozg ąda s ę, zauważa: - A to, co?? - No... kup am taka statuę, zna om tez ma a, teraz taka moda... Mąż machną ręką poszed spać. Żona tez. W środku nocy mąż wsta e, dz e do kuchn , wyc ąga ch eb, smaru e mase k em, k adz e szyneczkę, serek, ogóreczka... podchodz do statu wręcza ze s owam : - Pos s ę przy ac e u, a tak trzy dn sta em, żeby, choć ***** nakarm a... Chwa s ę eden b znesmen drug emu: - W esz, aka sekretarkę zatrudn em? Zrob a m porządek w b urze, o wszystk m pam ęta, a w óżku est epsza od mo e żony! M ną pew en okres, ten drug b znesmen p anu e ur op, a e chce, żeby f rma chodz a ak w zegarku. Mów do ko eg : - Stary. Pożycz m te swo e sekretark na m es ąc. - No prob em - mów tamten. Po m es ącu spotyka ą s ę. - I ak? - M a eś rac e. Przyp nowa a wszystk ego. No, może w ednym s ę pomy eś: W óżku NIE est epsza od two e żony. Cubick - 25 Wrzes eń 2009 K edy opad py - masakra. Samochodów w aśc w e n e ma. Z ednego wys ada rab n, ekko pot uczony. Z drug ego ks adz - parę s n aków. Patrzą na s eb e - na samochody - n edow erzan e. Rab n mów do ks ędza: - To n emoż we, że ży emy. Ks ądz: - No w aśn e - to mus być znak od Szefa. Rab n: - Tak, to znak od Szefa, żebyśmy s ę wreszc e pogodz . Ks ądz: - Tak, kon ec waśn m ędzy re g am . Rab n (wyc ąga p ers ówkę): - Nap my s ę, żeby to uczc ć. Ks ądz wz ą bute kę, poc ągną parę yków odda rab now . Rab n zakręc schowa . Ks adz: - A ty???? Rab n: - A a poczekam, aż przy edz e po c a! marks3 - 25 Wrzes eń 2009 Późny w eczór. Facet odprowadza kob etę do domu pod k atką op era s ę wygodn e ak macho mów : - Zrób m na kon ec askę. Kob eta: - No co ty, da spokó ! - No zrób m proszę! - A e przestań - tak tuta - bez sensu! - No da e , zrób! I tak przekomarza ą s ę dobre dwadz eśc a m nut. Nag e z k atk wychodz zaspany o c ec z m odszą s ostrą te kob ety mów : - Ty! Zrób mu tą askę... a bo s ostra zrob panu askę.. a bo a zrob ę c askę gośc u... ty ko weź tą rękę z domofonu!! grzesieksiek - 28 Wrzes eń 2009 N ez a charakteryzac a. Cezar - 29 Wrzes eń 2009 Co rob ą k b ce p karscy po meczu swo e drużyny? 1. Ang cy dą do pubów; 2. H szpan e zaczyna ą f estę; 3. Brazy czycy dą na p ażę; 4. Po acy wyc ąga ą ka ku atory suwak ogarytm czne, aby wy czyć matematyczne szanse we śc a do ko e nego etapu rozgrywek świdro - 29 Wrzes eń 2009 z op su gg: "k b cowan e po sk m p karzom est ak wa en e kon a - przy emne... a e wstyd"





madawima - 3 Paźdz ern k 2009 http://beta.poboczem.p /f... T me,1, Sort,2 czyzykel - 4 Paźdz ern k 2009 http://www.smog.p /w deo/...e_burze_bosk e/ grzesieksiek - 4 Paźdz ern k 2009 Pewna kob tka m a a prob em z mężem - straszn e b du ek chrapa , co n e pozwa a o e s ę w nocy wyspać. Chodz po ekarzach, spec a stach...n c. Pewnego dn spotka a sąs adkę gdy e opow edz a a o prob em e, ta zaproponowa a e w zytę u pewne znachork , która ponoć wszystk e przypad ośc eczyć um e. Kob ta ec pod wskazany adres, przedstaw a sytuac ę, ta chw ę s ę zastanaw a mów : - Jak stary zaczn e chrapać, to n ech pan us a mu nog rozszerzy. Kob ta s ę wqr..., op eprzy a znachorkę, że na wnych udz ty ko nac ągać um e że z amanego grosza e n e da po ec a a do chaty. W nocy ta sama h stor a...stary p u e uż drugą godz nę...kob tka myś sob e: "Ehh...spróbu ę tak zrob ć, ak znachorka mów a..". Rozszerza staremu nog .... c sza...Następnego dn a ec z samego rana do znachork ... przepros ny... bombon erka... podwó ne honorar um... Oczyw śc e c ekawość n e dawa a e spoko u w ęc pyta: - Pan ...a e na czym po ega ten tr ck z tym nogam ?! Znachorka: - Mo a droga... zasada est prosta - rozszerza Pan nog , worek spada na dz urę cugu n ma... Cezar - 4 Paźdz ern k 2009 Prawn cy n gdy n e pow nn zadawać pytań babc om z M ss ss pp , eś naprawdę n e są gotow na odpow edź. Podczas procesu, w ma ym m asteczku na po udn u stanu, pe nomocn k prokuratora wezwa swo ego p erwszego św adka - starszą kob etę. Zb ży s ę do n e zapyta : "Pan Jones, czy pan mn e zna?". Kob eta odpow edz a a: "Tak, znam pana, pan e W ams. Znam pana odkąd pan by ma ym ch opcem szczerze, by pan d a mn e w e k m rozczarowan em. Pan k am e, zdradza żonę, man pu u e udźm obgadu e ch za ch p ecam . Myś pan, że est w e k m pan czem, ednak n e potraf sob e zdać sprawy z tego, że n gdy n e będz e n k m w ęce , n ż marnym gryz p órk em. Tak, znam Pana." Prawn k by zamurowany. N e w edząc co w ęce począć, wskaza na drugą stronę sa , pyta ąc: "Pan Jones, czy zna pan pe nomocn ka obrony?" Kob eta znów rozpoczę a tyradę: "Tak, równ eż znam pana Brad eya odkąd by m odz eńcem. Jest en wym b gotem z prob emem a koho owym. N e potraf zbudować norma nego zw ązku z k mko w ek a ego kance ar a prawna est edną z na gorszych w ca ym stan e. N e wspom na ąc uż o tym, że zdradza swo ą żonę z trzema różnym kob etam . Jedną z n ch by a pana żona. Tak, znam go." Pe nomocn k obrony zamar . Sędz a popros obu pe nomocn ków do swe awy , stonowanym, c chym g osem, pow edz a : "Jeś któryko w ek z was d otów spyta ą czy mn e zna, wyś ę was obu na krzes o e ektryczne." stepa - 6 Paźdz ern k 2009 Zona do meza w czas e k ótn : - Co ty sob e mys sz, a tez chce m ec ak es k eszonkowe! W zw azku z tym od dz s a za seks w posc e p ac sz m 100 z , a na dywan e 30 z . Na to maz: - A zeby c e babo sz ag asny strze ... - po czym wyszed z domu. W ce bac e wytrzyma tydz en, po tym czas e przychodz w m czen u do zony, k adz e stówke na stó patrzy na n a. Zona bez s owa zaczyna s e rozb erac k eru e s e w strone posc e . Maz w dzac to odpow ada szybko: - N e, n e, n e, kochana, n e mys sob e... trzy razy na dywan e dycha z powrotem!

*** Syn m a wczora urodz ny, w ec zamów em str pt zerke. Zona n e by a zachwycona zrob a awanture. N e w em o co e chodz , przec ez ch opak ty ko raz w zyc u konczy 4 ata... *** Cubick - 6 Paźdz ern k 2009 stepa napisał/a: Syn m a wczora urodz ny

Dobre, dobre...



Lotn k mów do żony: - s ucha , urozma c my sob e seks wprowadz my szyfr. Na przyk ad eże pow em "zezwó wko ować na pas" to będz e znaczy o, żebyś s ę rozebra a czeka a na mn e w óżku. Co ty na to? - no dobra, odpow ada żona. K ka dn późn e mąż wraca po mprez e z kump am o 4 nad ranem wa w drzw . K edy otw era żona, mów : - żonko, zezwó wko ować na pas. - pas n eczynny, odpow ada wku***ona. - zrozum a em, wykonu ę na otn sko zapasowe... Cezar - 6 Paźdz ern k 2009 Pew en gość straszn e chc a zostać h pp sem. Nap sa w ęc st do Stowarzyszen a H pp sów. Nap sa tak: - Nazywam s ę Jan Nowak, chcę zostać h pp sem. Wa ę wódę rano w eczorem, żar em uż wszystk e moż we prochy, n e my ę s ę od dwóch at, b egam w z mę na bosaka mam w osy tak d ug e, że wyc eram sob e n m dupę... Po tygodn u przychodz odpow edź: - Odrzucony. Prawdz wy h pp s NIGDY n e wyc era dupy... ***** K asyczna sytuac a: mąż n eoczek wan e wraca do domu, żona ukrywa nag ego kochanka w szaf e. Pech chc a , że mąż, zmęczony, od razu po oży s ę spać. W środku nocy kochanek, korzysta ąc z okaz , przykrywa s ę futrem wype za z szafy. Mąż s ę budz : - Kto tam? - Mo - A futro?! - W domu sob e z em! ***** Facet da og oszen e do gazety "Szukam żony" . Jeszcze tego samego dn a otrzyma mnóstwo odpow edz . Zdecydowana w ększość zaczyna a s ę s owam Weź pan mo ą! ***** - Czy oskarżony może wyt umaczyć d aczego zab żonę a n e e kochanka? - Wysok sądz e, doszed em do wn osku, że ep e zab ć edną kob etę, n ż co tydz eń ko e nego mężczyznę. ***** Prosty komun kat werba ny ako gwaranc a efektywnośc przekazu nformac . - Nataszko, z edz kawa eczek tortu! - Dz ęku ę, Jureczku, n e chcę. - No spróbu , bardzo smaczny! - N e, dz ęku ę. Ja po os emnaste uż n e em n c s odk ego. - Nataszko, proszę. Jureczku, a deserów w ogó e n e adam... - Żry ten tort, *****! P erśc onek w n m est, żen ć s ę z Tobą chcę!!! ***** Przychodz do fotografa zebra z p ngw nem zrob ć sob e zd ęc e. fotograf : - Ko orowe, czy czarno-b a e? p ngw n: - A ebnąć c ?!!! *************** Ko eś postanow s ę żen ć, dz e rozmaw ać ze swo a matką: - Mamo, zakocha em s ę będę s ę żen , ona też mn e kocha będz e nam wspan a e. - Eh, no dobrze, a e muszę ą poznać. - To a ą przyprowadzę, a e przyprowadzę też dw e nne ko eżank a ty zgadn esz, która est mo ą wybranką. - N ech tak będz e. Następnego dn a typ przyprowadza trzy ask . Dz ewczyny s ada ą na kanap e, naprzec w n ch sta e mama ko es a, przypatru e s ę chw kę - To ta ruda pośrodku. - Dok adn e. Skąd w edz a aś? - Bo uz mn e *****! *************** Spotyka s ę dwóch mężów: - S ysza em, że two a żona rozb a two e nowe Porsche. Sta o e s ę coś? - Jeszcze n e, zamknę a s ę w az ence... *************** Bab ce n eopoda Lub na. M e scowy gospodarz wychodz rano oporządz ć swo ą krowę. A e po chw wzburzony wraca do cha upy budz swo ch trzech synów mów ąc: - Jak ś ch* ukrad nam krowę! Starszy syn: - Jak ch* to znaczy konus ak ś... Średn syn: - Jak konus to pewn e z Tro anowa... Na m odszy syn: - Jak z Tro anowa to pewn e Wasy . Zaprzęg kon a do wozu po echa do Tro anowa da Wasy ow po mordz e. Wasy ednak n e przyzna s ę do kradz eży. Prof aktyczn e da mu po mordz e drug raz, a e także bez efektu. Chcąc n e chcąc wsadz Wasy a na wóz po echa do sądu grodzk ego. Stanę przed sędz ą o c ec mów : - Obudz em s ę rano, patrzę krowę ukrad ak ś ch* . Mów ę o tym synom. Na starszy mów , że ak ch* to mus a być konus. Średn mów , że ak konus to z pewnośc ą z Tro anowa. Na m odszy mów , że ak z Tro anowa to na pewno Wasy . Da my mu po mordz e, a e krowy n e chce oddać! Sędz a: - Hmmm... og ka n by że azna, a e to eszcze n czego n e dowodz . No na ten przyk ad, pow edzc e m co mam w tym pude ku? O c ec: - Pude ko kwadratowe... Na starszy syn: - To znaczy, że w n m coś okrąg ego... Średn syn: - Jak okrąg e to mus być pomarańczowe... Na m odszy: - Jak pomarańczowe - to z pewnośc ą mandarynka... Sędz a zdum ony zag ąda do pude ka mów : - No, Wasy .... Oddawa ***** krowę... *************** Kob ety dochowu ą ta emn c, grupowo, po 20-30 osób. *************** Jeże p ywan e wyszczup a, to co w e oryby rob ą ź e? *************** Na rozpraw e sędz a pyta oskarżonego - d aczego uc ek pan z w ęz en a? - Bo chc a em s ę ożen ć. - No to ma pan dz wne poczuc e wo nośc . *************** Żona pokazu e mężow magazyn mody z na nowszym mode am z mowym mów : -Chc a abym m eć tak e futro... Mąż: -To edz Wh skas... *************** Tatus u, czy a estem adoptowany? By eś. A e c ę odda . *************** Przychodz gruba baba do ekarza. Lekarz pyta: B erze pan te tab etk na odchudzan e? Tak, b orę. A e? I e, e... Aż s ę na em!! *************** Mąż wraca późno z domu. Żona uż eży w óżku, w ęc mąż szybko s ę rozb era do n e . Żona: N e zaczyna dz s a . Bo mn e g owa. Zmów yśc e s ę dz s a , czy co do asne cho ery? *************** Do taksówk ws ada mocno podp ty facet mów : - Na dwooorzec g ówny, a e szyyybkoo! - A e my w aśn e esteśmy na dworcu! - protestu e taksówkarz. - Maaasz tu 50 z , a na drug raz tak szybko n e eźdz ! *************** Kochan e, gdz e by eś? - B eg em. - A czemu koszu ka sucha, a ma tk mokre? - Bo n e dob eg em. *************** K erowca c ężarówk przewoz wysok towar. Po drodze zak nowa s ę pod mostem. Dzwon na po c e. Jeden z po c antów og ąda zak nowana c ężarówkę mów : - co, zak nowa s ę pan? a k erowca na to: -n e ku*wa, most w ozę m s ę pa wo skończy o Konrad - 7 Paźdz ern k 2009 JAK UPRAWIAJĄ SEKS... BANKIER - na raty ALPINISTA - zawsze na górze INŻYNIER - zgodn e z p anem LISTONOSZ - dochodz szybko POLITYK - kończy na ob etn cach DENTYSTA - w adomo zawsze ora n e ŚMIECIARZ - dochodz raz w tygodn u POLICJANT - twarda pa ka z ka dankam SZACHISTA - b e kon a nawet przy kró owe DETEKTYW - ty ko w c emnośc ach ncogn to DŻOKEJ - ga opu e ostro zawsze chce być p erwszy PIŁKARZ - ak n e fau to spa ony n gdy n e może traf ć DOSTAWCA PIZZY - ak n e do edz e w 5 m n to z mny NUREK - ma w e k e c śn en e zw aszcza, gdy est g ęboko GOLFISTA - ma e p eczk , a up era s ę żeby za czyć 18 dz urek MUZYK - ma n ezwyk e sprawne pa ce, a e potrzebu e dyrygenta PRACOWNIK BIURA PODRÓŻY - n gdy n e może zna eźć w aśc wego m e sca DEALER SAMOCHODOWY - n e ważne gdz e komu, aby ty ko wepchnąć ten swó z om Cubick - 8 Paźdz ern k 2009 Po 37 godz nach w pracy dosta em tak e nfo na gg

:

Odstresu s ę... Jeś m a eś dz s a stresu ący dz eń, mam d a C eb e techn kę re aksacy ną, za ecaną we wszystk ch na nowszych testach psycho og cznych. 1) Wyobraź sob e, że sto sz obok c chego strum en a, pośród ska stych zboczy. 2) Ptaszk m o spoko n e śp ewa ą, en w e unosząc s ę w górsk m pow etrzu. 3) N kt n e w e o Two e ta ne kry ówce. 4) Jesteś ca kow c e chron ony przed c ąg e pędzącym św atem. 5) Ko ące dźw ęk ma ego wodospadu przepe n a ą C ę b ogostanem. 6) Woda est krysta czn e prze rzysta. 7) Wyraźn e w dz sz twarz osoby, którą przytrzymu esz pod wodą. W dz sz? Już s ę uśm echasz.

Dodano 8 Paźdz e n k 2009

We dź na http://mapy.goog e.p /maps Wyb erz "Pokaż trasę", ako punkt A wp sz Tok o, ako B San Franc sco przeczyta punkt 24 trasy grzesieksiek - 9 Paźdz ern k 2009 Zna ez ane w nec e; Interesu e mn e edyn e zwyc ęstwo! - grzm a Leo Beenhakker przechadza ąc s ę w tę z powrotem przed grupką skup onych p karzy. - Dobrze, powtórzę eszcze raz. Żew akow! Co to est? Wywo any wypręży s ę na baczność stukną obcasam . To znaczy próbowa , ecz gumowe kork st um y odg os. - To est kura pan e genera e! - Gówno tam! Bosack ! Co to est? Bartosz Bosack przez chw ę z uwagą przyg ąda s ę okazanemu przedm otow . - To n e est kura? - zaczą asekuracy n e. - Dobrze. To n e est kura. A co to est? - N e kura, pan e gene... znaczy, pan e trenerze. - To uż w em. Pyta em, co to est. - To est... to est p ... - Dobrze, dobrze, p ? - P nok o? - Sam esteś P nok o! Dudka! Co to est? - To est p ka, pan e trenerze! - Brawo! Św etn e! Reszta s ysza a? No to wszyscy razem powtarzamy. G ośno! Żebym was s ysza ! - Toooo eeeeestp

kaaaaaaa.

- Dobrze. P ka do gry w p kę nożną, zwaną też futbo em. D atego czasam nazywa s ę ą też futbo ówką. Dudka! Czemu Gancarczyk s ę przewróc ? Dar usz Dudka podb eg do ko eg , który zsuną s ę z awk ęcza na pod odze w pozyc "ranek na wese u". Fachowo sprawdz pu s oddech, po czym zda re ac ę. - Zwyk e omd en e, pan e trenerze. - Omd en e? A to czemu? - Zwyk e tak reagu e na nat ok nformac . Po prostu uk ad nerwowy mu s ę wy ącza. Pan trener poda zbyt dużo nformac o p ce, ko ega próbowa to przyswo ć zapomn a oddychać. N edot en en e mózgu omd en e ako natura na konsekwenc a. - A e a ty ko pow edz a em, że p ka to futbo ówka! - No w aśn e. Za dużo nformac na raz, proszę pana. Leo przez chw ę m cza , po czym machną ręką. - N eważne. B aszczykowsk ! Co mac e rob ć z p ką na meczu? - N e dotykać rękam ! - Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc? - Ja mogę rękam , trenerze? - Możesz. Ktoś n eśm a o zaprotestowa . - D aczego Boruc może rękam , a my n e? - Bo Boruc est bramkarzem. - A e to n espraw ed we. D aczego zawsze Boruc est bramkarzem? - Bo mam rękaw ce, z amas e! - Sam esteś z amasem, z amas e! - Spokó !!! - Leo w oży w ten okrzyk ty e s , e m a - Boruc może dotykać p k rękam , a wy n e. Jasne? - A e... - Jasne?!!! - Tak, trenerze. - To dobrze. N e zazdrośćc e mu, bo on będz e mus a ca y mecz stać na bramce, a wy będz ec e mog strze ać go e. Ooo... w dzę że Gancarczyk doszed do s eb e. Zuch ch opak. Tak, Lewandowsk ? - Co to znaczy strze ać go e, trenerze? - To znaczy mus c e um eśc ć p kę w bramce przec wn ka. - A e ty ko Boruc może e dotykać! - Tak, a e p ka nożna po ega na kopan u p k nogam . Trochę to zakrawa na p eonazm, bo n by n e można kopać rękam , a e... Czemu Gancarczyk znowu eży? - P eonazm, trenerze. Za atw go pan tym chyba na cacy. - Ups... - Chyba trzeba będz e zadzwon ć po erkę... - Dobrze, n ech ktoś zadzwon . Na czym to a... Acha. Trzeba wkopać p kę do bramk przec wn ka. Wśród zawodn ków zapanowa o poruszen e. Wreszc e z awk podn ós s ę Krzynówek. - A e to bardzo trudne, trenerze. N ech pan sam spo rzy - p ka est okrąg a bardzo trudno est ą tak kopnąć, żeby po ec a a tam gdz e s ę chce. O, proszę... Tu Krzynówek postaw przed sobą p kę spróbowa kopnąć w stronę Beenhakkera. Guerre ro, traf ony centra n e w nos, do ączy stanam św adomośc do Gancarczyka. Leo przec ągną sob e wo no d on ą po twarzy. Zrob k ka g ębok ch wdechów. - N e w em, ak tego dokonac e, a e mac e wygrać. Mac e ch rozn eść, rozgn eść rozgrom ć! Mac e być ak po ska husar a pod W edn em! Jak szwo eżerow e pod Samos errą! Jak Jag e o pod Grunwa dem! Zrozum ano? Brożek n eśm a o podn ós rękę. - Na pewno ak Jag e o pod Grunwa dem? - Tak, do asne cho ery! - A skąd trener tak dobrze zna h stor ę Po sk ? - N eważne! A teraz won! Na bo sko! - P karze sta przy wy śc u do szatn . Lewandowsk eszcze raz przypom na s owa trenera. - Pam ętac e, co nam pow edz a ? Mamy być ak Jag e o! - A co rob Jag e o? - spyta Guerre ro, któremu dawna h stor a Po sk n e by a eszcze dość b ska. - Z tego co w em, to trzeba stać na wzgórzu po prostu patrzeć, co rob ą tamc ... - A e na bo sku n e ma wzgórza! - No to po prostu będz emy stać patrzeć. Trener na pewno będz e zadowo ony. Cezar - 10 Paźdz ern k 2009 Cytaty z pam ętn ka protoko antk Oskarżyc e ka prywatn e est mo ą narzeczoną m mo, że ma dop ero 20 at prowadz s ę n e ega n e. K edy zaczę a m wracać do m eszkan a w nocy, na p erw zaczą em ą karc ć, a potem w k ótn uderzy em zwycza n e pogrzebaczem. [...] gon em oskarżonego, który uc eka . Wo a em za n m "stó , stó !", a e s ę n e zatrzyma . Dop ero ak krzykną em "stó ty sk*rwysynu!" to wtedy przystaną . - W bó ce udz a u n e bra em, pon eważ s ę spóźn em. - Jak stw erdzono, pozwany m eszka w dn ach 16-17 marca br. w hote u n e z kob etą, ecz z żoną. - Pode rzany c eszy s ę w swym m e scu zam eszkan a op n ą dobrą, wsze k e zarobk przep a z ko egam . - Pode rzany Z. c eszy s ę z ą op n ą w swym m e scu zam eszkan a, a n e znęca s ę nad rodz ną d atego, że est kawa erem. - Zarzuty przec wko mn e, akobym by na ogowym a koho k em, n e są prawdz we, pon eważ n e p ę wódk , n estety, codz enn e.. - Pozwany sta e stuka w śc anę m eszkan a pos ugu ąc s ę a fabetem morsa obraża powoda wu garnym s owam . - Oskarżony, będąc w stan e p anym, dob a s ę w budynku urzędu do drzw ustępu to n e do ustępu d a udz , a e d a pracown ków. - Katarzyna K. n gdz e n e pracu e, upraw a wo ny zawód na u cach m asta, zw aszcza w oko cach Dworca G ównego. - Pozwana wykorzysta a d a s eb e trzy m e sca w grobowcu, co e pow nno ca kow c e na dz eń dz s e szy wystarczyć. - Oskarżyc e eża na pod odze we wspó nym korytarzu. N c n e mów , a ty ko rękam dawa fa szywe znak , że um era. - Pozwana dopuszcza a s ę zdrad ma żeńsk ch w nocy, w dz eń natom ast próżnowa a. - Wyw ad środow skowy stw erdz , że oskarżony est a fonsem omegą w te grup e przestępcze . - Powódka spe n a a wszystk e ma żeńsk e zachc ank pozwanego, tzn. pra a, gotowa a, sprząta a tp. - Wprawdz e w dz a em ak obywate W adys aw K. b k em swo ą żonę a e e wo an a o pomoc n e s ysza em, pon eważ s uch mam przytęp ony. - Jestem n ew nny d atego proszę Wysok Sąd o wym erzen e m agodne kary. Św adek zezna e: otrzymywa em od obywate a K. anon mowe sty wu garne, na które z grzecznośc n e odpow ada em. - Dochodząc a mentów od o ca mego pozama żeńsk ego dz ecka pragnę nadm en ć, ż na eży m s ę także odszkodowan e za krzywdę utraty pan eństwa, n e w em ty ko, w ak e wysokośc - d atego proszę, aby to usta Wysok Sąd na podstaw e w asnych dośw adczeń. - Wy echa em z żoną furmanką na po e, a tam oskarżona zaczę a rzucać w mo ą żonę kam en am . Krzykną em wtedy: N ech pan przestan e rzucać, bo może pan traf ć kon a w oko! - Potw erdz o s ę, ż oskarżony uderzy pokrzywdzoną pate n ą w g owę, zaznacza s ę ednak, że pokrzywdzona n e by a w tym m eszkan u zame dowana.

Z w ęz en a uc eka w ęz eń, który s edz a tam przez 15 at. W amu e s ę do domu, szuka p en ędzy bron , a e ty ko zna du e m oda parę w óżku. Rozkazu e facetow wy ść z óżka przyw ązu e go do krzes a. Podczas przyw ązywan a dz ewczyny do óżka, ca u e ą w szy ę, wsta e dz e do az enk . K edy tam s edz , mąż mów do żony: - S ucha , ten facet to uc ek n er z w ęz en a, spó rz na ego ubran e. Pewn e spędz mnóstwo czasu w p erd u n e w dz a kob ety przez ata. W dz a em, ak ca owa c ę w szy ę. Jeś będz e chc a seksu, n e op era s ę, n e narzeka , rób, co c każe, po prostu spraw mu przy emność. Ten facet mus być n ebezp eczny, eś s ę zez ośc , zab e nas. Bądź s na, kotku. Kocham c ę. Na to ego żona: - N e ca owa mn e w szy e, ty ko szepta m do ucha. Pow edz a , że est ge em że esteś ś czny. Spyta , czy mamy akąś waze nę w az ence. Bądź s ny, kochan e, też c ę kocham . MARCIN m-72 - 10 Paźdz ern k 2009 http://www.sad st c.p /muchy-vt23735.htm http:// mg143. mageshack....bygum or500. pg grzesieksiek - 10 Paźdz ern k 2009 [ mg=http:// mg514. mages...3/ado f.th. pg] czyzykel - 10 Paźdz ern k 2009 http://photos.nasza-k asa...d36e11bd82. peg piotrr102 - 12 Paźdz ern k 2009 he he muchy n ez e... a e coś tu eszcze w k mac e



http://www. oemonster.org...w cza_doros ego Gumiś - 14 Paźdz ern k 2009 "bare zm" czasów wspó czesnych. . . http://bru onman.wordpre...rem- -m cy o/ galar - 14 Paźdz ern k 2009 Idz e strap ony zafrasowany facet przez as. Nag e na drogę wyskoczy a ma a z e ona żabka mów udzk m g osem:- Czym s ę tak martw sz ? - A, bo życ e est do dupy. Dom s ę wa , żona brzydka, auto w rozsypce,kasy brak... Ogó n e pa. - N e martw s ę. Idź do domu a wszystko będz e OK. Facet wraca, patrzy a tu chata p ękn e odstaw ona, żona p ękna ak C ndy Crowford, pod bramą garażu sto Ro s-Royce Phantom, a w skrzynce na sty wyc ąg z konta, który po prostu powa go na ko ana. Jak uż doszed do s eb e, postanow podz ękować żabce za to, co d a n ego zrob a wróc s ę do asu. W tym samym m e scu spotka żabkę mów : - Żabko, ak mogę C s ę odwdz ęczyć za twe dobre serce ? - N gdy n e kocha am s ę z n k m... - Rozum em, a e ty esteś żabką. Jak to możemy zrob ć ? - Mogę zam en ć s ę w kob etę. Jednak w ększość mocy czarodz e sk e zuży am na dobry uczynek d a c eb e, w ęc mogę przem en ć s ę na wyże w 12-13 etn ą dz ewczynkę. - Rób żabko, co chcesz. Zawdz ęczam C tak w e e, że n e będz e m to przeszkadzać. - ... tak to by o , Wysok Sądz e a n e tak, ak gada ta gówn ara. Romek Po ańsk Łukasz - 18 Paźdz ern k 2009 Pa rusk znam śp ewam sob e czasem, a e w bardz e wschodn m rzem oś e muzycznym eżę: http://www.youtube.com/wa...feature=re ated karrad13 - 19 Paźdz ern k 2009 Temat postu: dobra rada zawsze w cen e Pytan e: Droga Redakc o, Proszę o pomoc! K ka tygodn temu, adąc do pracy zostaw am w domu męża, ak zwyk e na sof e przed TV. N e u echa am da eko, k edy s n k nag e odmów pos uszeństwa. Wróc am w ęc p eszo do domu żeby popros ć męża o pomoc, a k edy wesz am n e mog am uw erzyć w asnym oczom w to, co zobaczy am! Mó mąż baraszkowa w syp a n z córką sąs adów! Pragnę w tym m e scu nadm en ć, ż a mam 32 ata, mąż 34, a córka sąs adów 22! By śmy z mężem razem od 10 at. K edy go skonfrontowa am, za ama s ę wyzna , że m a te re ac e przez ostatn e 6 m es ęcy, od czasu, k edy strac pracę. Jak m wyzna potem, m a potężny dó czu s ę zupe n e bezwartośc owy. Postaw am w ęc mu u t matum: a bo ona a bo a. Kocham męża, a e od czasu postaw en a przeze mn e tego warunku nastąp y "c che dn ". Odmów pó śc a na terap ę rodz nną czu e, że tracę z n m kontakt. Droga Redakc o, b agam o pomoc. Z poważan em Eugen a. Odpow edź: Droga Eugen o, Powodów nag ego zatrzyman a s ę s n ka może być k ka. Sprawdź przede wszystk m czy n e ma przerwy w dop yw e pa wa. Jeś dop yw pa wa est OK, sprawdź czy n e ma ak egoś uźnego przewodu e ektrycznego w system e wtryskowym. Jeś est on w porządku, prawdopodobn e b ąd eży w pomp e pa wowe poda ące zbyt n sk e c śn en e do s n ka. Mam nadz e ę, że to pomoże. Z poważan em Andrze marcysd - 19 Paźdz ern k 2009 B ond aska z d ug m nogam przysz a na bazary po woreczek z emn aków. Kup a rzeczony popros a ch opka aby zan ós worek e do samochodu. Przy samochodz e aska przypomn a a sob e, że zapomn a a portfe a: - wybaczy pan, a taka roztargn ona estem, może a bym tak panu... no w e pan w naturze odp ac a? - eeeeee, to a musze do tatus a zadzwon ć, -a e pan e ch op pan ak dąb do tatus a będz esz dzwon , - yyyy no tak, bo w zesz ym roku tak to my dwadz eśc a ton *****. karrad13 - 22 Paźdz ern k 2009 Parę dn temu Barack Obama, którego kra pos ada na w ększą s ę m tarną na św ec e prowadz obecn na w ęce wo en, dosta poko owego Nob a. Prawdopodobn e na zachętę. Naszą uwagę zwraca ednak eszcze eden n epoko ący fakt Rok 1990 - Gorbaczow otrzymu e poko ową nagrodę Nob a. Rok 1991 - Zw ązek Radz eck przesta e stn eć. Rok 2009 - Obama otrzymu e poko ową nagrodę Nob a. ...ca y św at wstrzymu e oddech w nap ęc u czeka ąc na Nowy Rok. *** Cudowna akustyka, przestrzenny dźw ęk, wstrząsa ące efekty! N e pomy eś s ę - to g os two e żony, która budz c ę rano. *** - Tu stac a CNN. Raport z ostatn e chw ! Do Z em zb ża s ę w e ka astero da ... zderzen e z n ą est n eun kn one! NASA wysy a w aśn e ekspedyc ę, która za pomocą adunków termonuk earnych ma rozsadz ć astero dę na kawa k - n e zagraża ące nasze atmosferze ... - Z ostatn e chw : M s a s ę n e pow od a ... do Z em zb ża s ę w e ka astero da naszp kowana adunkam nuk earnym ... *** - Dz s a naszym gośc em est Stan s aw Rozpucha, który zaprezentu e nam un ka ny numer z tresurą krów ! - Pan e Stan s aw e - pytan e - ak doszed Pan do tak e perfekc w te tresurze ? Jak w adomo krowa to zw erzę en we, oporne ... czy zdradz nam Pan swó sekret ? - Otóż przez 8 at by em adm n stratorem systemów w sto ecznym ZUS- e ... *** Dwa ata z n ą m eszka em, wszystko dobrze by o. Potem zaczę y s ę kaprysy: "No pow edz, ak s ę nazywasz...". *** M ody, sympatyczny cz ow ek szuka drug e po ówk . W p erwsze uż dno w dać... *** - Lubartów 33? - Taaa... - Kuba?! - A kto mów ? - Ben ek. - Skąd dzwon sz, Ben ek? - Z Monach um. - Oooo, Bawar a. A co tam rob sz? - Poszczęśc o m s ę bardzo... - Taaaa? - W kostn cy m e sk e pracu ę... - Oooo... - ... n e uw erzysz: NIEMCÓW PALĘ! *** Pac ent, odda ąc ekarzow p k ana z, wyn ków badań, pyta: - I ak, ma pan d a mn e ak eś dobre now ny? - W sum e tak... d a owców organów n e est uż pan pożądanym ce em. *** Porządna dz ewczyna n gdy p erwsza n e zadzwon . A e SMS-am - za*eb e. *** N e ma co przyc nać paznokc u nóg. Zapow ada s ę go o edź. *** - W esz - rozmaw a dwóch kump w barze - mamy z żoną tak system. K edy budz my s ę rano pytam s ę e ak dz ś będz e dz onek. Jak m odpow e, że s oneczny, to znaczy, że będz e ma e bara-bara. Jak mów , że pochmurno, to n c z tego. Czasem też maw a a, że pogoda zm enna. Wtedy mus a em s ę postarać, żeby do czegoś dosz o... - Hmm, no ca k em c ekawe, w e e sprawa u atw a. A e czemu m to mów sz? - Bo mam w zw ązku z tym edno pytan e do C eb e... - Wa . - Czy my ży emy w Po sce czy w p erd* onym Mordorze? *** Cudotwórcą by Wasy ! Machn e prawą ręką - ez oro. Machn e ewą ręką - abędz e po ez orze p ywa ą. Machn e eszcze ćw artkę bardz e skomp kowane ha ucynac e s ę zaczyna ą... *** - Co rob ć, eś komputer przesta dz a ać? - Jeś esteś użytkown k em - uc eka , eś serw santem - napraw a , a eś esteś program stą - spraw a wrażen e, że tak by o zap anowane. *** Przyszed facet do modne restaurac rybne . Ke ner prowadz go do ogromnego akwar um pros o wybran e, na co ma ochotę. Facet wskazu e w e k ego kraba. Ke ner ow go spec a nym szczypcam , po czym k adz e na adz e spec a nym m oteczk em uderza k ka razy w pancerz, po czym kucharz zab era kraba do kuchn , a facet s ada do sto ka czeka. W kuchn oczyw śc e kucharz z zamrażark wyc ąga m ęso kraba zaczyna e przyrządzać a tego przez spec a ną rurę wpuszcza znów do akwar um. W akwar um krab k adz e s ę w kątku, op era g owę o szybę mów : - K*rwa wasza mać! Znów m otk em po nerach! K edy a zdechnę w końcu?!!! *** Pewnego dn a bogow e odpoczywa na szczyc e O mpu. W pewne chw eden z n ch, patrząc w dó , pow edz a : - Nudno monotonn e na te Z em ... Na cze e każdego kra u sto kró a bo car - na mądrze szy cz ow ek w ca ym kra u, otacza s ę mądrym doradcam , a c , co są g ups - wykonu ą mn e odpow edz a ną robotę... - A ty czego byś chc a ? - spyta go nny z bogów - Żeby kra em rządz d ota, otacza s ę kretynam , a mądrzy udz e wype n a obow ązk t uszczy? - A co? Fa n e by by o popatrzeć na tak e cudo! - odpar p erwszy. - A e przec eż tak kra padn e po roku, na wyże dwóch, z powodu d otycznych rządów!!! - N e padn e. Za ożymy s ę? - Chcesz s ę za ożyć? Proszę bardzo! I tak powsta a Po ska... *** Wraca mąż wcześn e z pracy do domu. Wchodz do syp a n . Żona w szoku szybko chowa w brator za p ecy rozedrganym g osem mów : - A co ty tak wcześn e dz s a ? - Da spokó ! Wywa mn e z roboty! N ed ugo wszystko za udz maszyny będą rob y... Banan - 22 Paźdz ern k 2009 Rozmaw a ą dw e ko eżank : - A e mn e dz s a gard o bo ... - Jak mn e ostatn o bo a o, to zrob am askę mo emu mężow od razu przesta o. - Poważn e? - No, spróbu ! Po paru dn ach znów s ę spotyka ą: - I ak, pomog o? - No, ak ręką od ą ... a e Twó mąż do końca n e chc a uw erzyć, że to Ty zaproponowa aś...

Ko eś pozna dz ewcze w k ub e,wy ądowa u n ego w adomo co da e ... Laska po wszystk m mów : - A e czad, ak ty to rob sz? Możesz eszce raz? Ko eś na to: - No pewn e, a e musze s e zdrzemnąć 10 m n, a Ty w tym czas e trzyma mn e ob ema rękam za cz onka. Po 10 m nutach dz ewczyna budz ko es a - co? Dasz radę? Ko eś bez prob emu ponown e wypraw a cuda, wszystk e pozyc e etc. Ona znowu: - Możemy powtórzyć? - Tak, ty ko s ę przesp ę 10 m n, a Ty trzyma mn e za cz onka, ty ko ob ema rękam . No znowu og eń tak do rana. Rano panna s ę pyta: - W esz co, a e pow edz m , o co chodz z tym rękam ? W czym C pomaga to trzyman e za cz onka? On - W sum e bez tego też da bym radę, a e w esz, s abo C ę znam, eszcze byś m chatę okrad a... Cezar - 22 Paźdz ern k 2009 D aczego taczka ma tak kszta t A d atego

mikimoll - 22 Paźdz ern k 2009 Wykonan e systemu nformatycznego w przeds ęb orstw e - ustrac a



pozdraw am, m cha marcysd - 23 Paźdz ern k 2009 Góra wraca swo ą bryczką z targu, wszystk e k erpce oscypk sprzedane, k eszen e pe ne dutków, patrzy a tu przy drodze ***** sto . - Prrrrryyy Łysy sta emu. A co ty pan us u tuta tak sto sz? - Na a to tuta us ug seksua ne oferu ę, - a ak e te us ug , - no na przyk ad odz k za 50z , seks ze mną za 100z , - ooo matko, no to a poproszę seks za 100z , a d a Łysego odz ka za 50z . Cezar - 23 Paźdz ern k 2009 Droga Redakc o, Proszę o pomoc! K ka tygodn temu, adąc do pracy zostaw am w domu męża, ak zwyk e na sof e przed TV. N e u echa am da eko, k edy s n k nag e odmów pos uszeństwa. Wróc am w ęc p eszo do domu żeby popros ć męża o pomoc, a k edy wesz am n e mog am uw erzyć w asnym oczom w to, co zobaczy am! Mó mąż baraszkowa w syp a n z córką sąs adów! Pragnę w tym m e scu nadm en ć, ż a mam 32 ata, mąż 34, a córka sąs adów 22! By śmy z mężem razem od 10 at. K edy go skonfrontowa am, za ama s ę wyzna , że m a te re ac e przez ostatn e 6 m es ęcy, od czasu, k edy strac pracę. Jak m wyzna potem, m a potężny dó czu s ę zupe n e bezwartośc owy. Postaw am w ęc mu u t matum: a bo ona a bo a. Kocham męża, a e od czasu postaw en a przeze mn e tego warunku nastąp y "c che dn ". Odmów pó śc a na terap ę rodz nną czu e, że tracę z n m kontakt. Droga Redakc o, b agam opomoc. Z poważan em Katarzyna

Odpow edź Redakc : Droga Kas u. Powodów nag ego zatrzyman a s ę s n ka może być k ka. Sprawdź przede wszystk m czy n e ma przerwy w dop yw e pa wa. Jeś dop yw pa wa est OK, sprawdź czy n e ma ak egoś uźnego przewodu e ektrycznego w system e wtryskowym. Jeś est on w porządku, prawdopodobn e b ąd eży w pomp e pa wowe poda ące zbyt n sk e c śn en e do s n ka. Mam nadz e ę, że to pomoże. Z poważan em Redakc a Cezar - 23 Paźdz ern k 2009 M a em ostatn o ze 300 postów. Na przepros ny: Życ e Pewna para w w eku 85 at m a a 60- etn staż ma żeńsk . Choć n e by bogac , to dawa sob e radę, ostrożn e gospodaru ąc p en ędzm . Choć n e by m odz , to by dobrego zdrow a, w duże m erze dz ęk nac skow żony na zdrowe edzen e ćw czen a przez ostatn ą dekadę. Pewnego dn a ednak, to dobre zdrow e w n czym m n e pomog o, pon eważ podczas podróży na wakac e rozb s ę ch samo ot, traf do n eba. Stanę przed n eb ańsk m wrotam św. P otr poprowadz ch do wewnątrz. Zabra ch do p ęknego dworku, umeb owanego w z oto edwab e, z w pe n wyposażoną kuchn ą wodospadem w g ówne az ence. Zobaczy s użącą w esza ącą ch u ub one ubran a w szaf e. Westchnę oszo om en , gdy on pow edz a - W tamy w n eb e. To będz e teraz wasz dom. Staruszek zapyta P otra e to wszystko będz e kosztować. - A eż, n c odpow edz a P otr, - pam ęta c e, to wasza nagroda w n eb e. Staruszek wy rza przez okno zobaczy w e k e po e go fowe, wspan a sze n ż ak eko w ek na z em ... - Jak e są op aty?- mrukną . - To est n ebo - odpow edz a św. P otr. - Możesz codz enn e grać za darmo. Następn e uda s ę do k ubu zobaczy obf c e zastaw ony stó , z każdą kuchn ą, aką sob e można wymarzyć, od owoców morza, poprzez stek aż do egzotycznych deserów oraz różnego rodza u napo ów. - Nawet n e pyta - pow edz a św. P otr zwraca ąc s ę do staruszka - To est n ebo, to wszystko est za darmo d a was, c eszc e s ę. Staruszek roze rza s ę wokó nerwowo spo rza na żonę. - No cóż, a gdz e są n skot uszczowe n skocho estero owe potrawy, bezkofe nowa herbata? - zapyta . - To est na epsza część - odpow edz a św. P otr - możec e eść p ć e chcec e n gdy n e będz ec e grub an chorzy. To est n ebo! Staruszek nac ska . - Żadne g mnastyk , aby to zgub ć? - N e, chyba że chcec e, - pad a odpow edź. - N e ma badan a poz omu cukru an c śn en a krw an ... - Już n gdy. Wszystko co tu rob c e ma wam spraw ać radość. Staruszek spo rza na żonę pow edz a : - Ty te two e ***** otręby. Mog śmy uż tu być dz es ęć at temu! karrad13 - 24 Paźdz ern k 2009 Wybaczam



- Pan e Stefan e, ak panu n e wstyd? 50 at pan z zona przezy teraz pan a zostaw a zen s e z akas 20- atka? Czy pan zw ar owa ? - A czego pan s e czep a? W e pan ak to co w eczor z zona by o? Va do e poda . Herbatk zaparz. Przykry , odkry ! Prze acz kana w TV td. A z m oda to tak: w eczorem wy dz e, rano wroc ...........cz ow ek ca a noc spoko n e sp . Przychodz baba do ekarza: - Pan e doktorze, bardzo swędz mn e m ędzy pa cam u nóg. - M ędzy którym ? - M ędzy dużym . SĘDZIA: Czy przyzna e s ę pan do zab c a męża? OSKARŻONA: Zab c a? To by a racze eutanaz a, akt ask . Od w e u m es ęcy obserwowa am ak mó mąż, ca ym dn am , ob ada ąc s ę, wegetu e przed te ew zorem, a tego w eczoru, podczas transm s meczu, wyraźn e popros , a nawet krzycza , bym mu pomog a. SĘDZIA: A co konkretn e pow edz a ? OSKARŻONA: Strze a , *****, strze a ! Cezar - 25 Paźdz ern k 2009 Motto ekarzy pogotow a ratunkowego: - Im późn e przy edz esz, tym trafn e sza d agnoza. Wchodz murzyn w Moskw e do baru n e w e, co zamow ć. Wpada rasowy Rusek z budowy zamaw a szk anke sp rytusu. Barman otw era odowkę, wy mu e zamrożoną bute kę na ewa do szk ank . Rusek wyp a rob "huuu" n c. Murzyn krzyczy - D a mn e to samo Barman na ewa, murzyn wyp a, zaczyna s ę skręcać,wym otować kasz ec, zy mu c ekną, a Rusek k ep e go po p ecach pyta: - Co, murzyn, za z mne?" Co w dz pozytywn e nastaw ony doradca f nansowy na cmentarzu? - same p usy Czyta c e na nowszy numer"Cosmopo tan" - a w n m: - ak popraw ć humor szefow , - ak dumn e kroczyć śc eżką awansu, - ak być na epszą pracown cą, n ew e e rob ąc, oraz pozosta e sekrety ora nego seksu... Za ączek wpad do do u w es e krzyczy .... - na pomoc ,na pomoc ,ratunku....... ! Przechodz n edźw edź mów .... - czego s ę tak drzesz deb u ? Za ączek na to : - wpad em do dz ury pomyś a em że ak mn e ktoś us yszyto m pomoże M ś : - a C ę us ysza em .......... co ?............. pomog o C ***** ?!!!! P ac pan mandat! - mów dwóch po c antów zatrzymu ąc samochód adący z nadm erną prędkośc ą. - A czy n e mog abym zap ac ć w naturze? - Co to znaczy: "w naturze"? - No w ec e mus a abym zd ąć ma tk wam dać... Po c ant odwraca s ę do ko eg pyta: - Potrzebne c są ma tk ? - N e! - Mn e też n e... karrad13 - 27 Paźdz ern k 2009 Po c anc wezwan na m e sce zdarzen a og ąda ą c a o kob ety w w eku mocno zaawansowanym. C a o zna du e s ę w ub kac - z g ową w sedes e przytrzaśn ętą deską k ozetową. Po c anc postanaw a ą przepytać gospodarza domu na oko czność zdarzen a. - Czy zna pan denatkę? - Tak, to mo a teśc owa. - M ec u, sprawa asna, p sz! Przyczyna zgonu: śm erte ne zatruc e domestosem podczas czyszczen a toa ety. fryta - 27 Paźdz ern k 2009 Nudz sz s ę w pracy ?? zrób coś konstruktywnego























Konrad - 27 Paźdz ern k 2009 http://www.m anos.p /f m.php?cat=20& d=10468 Cezar - 27 Paźdz ern k 2009 Skąd s ę b orą awantury domowe ? Żona da a m do zrozum en a, co chce dostać na roczn cę ś ubu. Pow edz a a:- Chcę coś b yszczącego, co ec od zera do setk w c agu 3 sekund. Wobec tego kup em e wagę. I wtedy zaczę a s e awantura. ********************************************************************** - Zona mów : Tak s ę wczora uśm a am w tym teatrze, kochany, że wróc am do domu pó żywa... - Pow nnaś, na droższa, pó ść eszcze raz na ten spektak ... I wtedy zaczę a s ę awantura ******************************************************** Gdy wróc em wczora do domu, żona domaga a s e, żebym ą zabra do ak egoś drog ego m e sca. Wobec tego zabra em ą na stac ę benzynową. I wtedy zaczę a s ę awantura. ********************************************************************** Gdy skonczy em 65 at, poszed em do Urzędu Emeryta nego, żeby z ożyć podan e o emeryturę. N estety, zapomn a em wz ąć z domu eg tymac e ubezp eczn ową, w ęc pow edz a em pan ence w urzędz e,że wrócę późn e . Pan enka na to: - Proszę rozp ąć koszu ę. Gdy to zrob em, pan enka pow edz a a: - Te s we w osy na pana p ers są d a mn e wystarcza ącym dowodem na to, że est pan w w eku emeryta nym. N epotrzebu e pan ść do domu po eg tymac ę. Gdy opow edz a em o tym żon e, ona pow edz a a: - Pow n eneś by spuśc ć spodn e.Wtedy byś też dosta rentę nwa dzką. I wtedy zaczę a s ę awantura. ********************************************************************** Żona a posz śmy na spotkan e maturzystów z mo e szko y, w e e at po maturze. Zauważy em p aną kob etę, s edzącą samotn e przy sąs edn m sto ku. Żona spyta a: - Kto to est? Odpow edz a em: - To mo a by a sympat a. S ysza em,że gdy przerwa śmy nasz romans, ona zaczę a p ć od te pory n gdy n e by a trzeźwa. Żona na to: - Kto by pomyś a , że cz ow ek może coś św ętować tak d ugo? I wtedy zaczę a s ę awantura. ********************************************************************* - Ona mów do mn e - uż s ę n e kocha śmy ze dwa ata... A a do n e : - Chyba ty.. I wtedy zaczę a s ę awantura **************************************************************************************** Żona przechodz a obok domu pub cznego, gdz e odbywa a s ę wyprzedaż sprzętów. Kup a papugę w k atce, przyn os a ą do domu. K atka by a przykryta p achtą, którą kob eta podn os a. - O, nowy burde , nowa burde -mama- odzywa s ę papuga. Żona szybko zakry a z powrotem k atkę p achtą. Po ak mś czas e ze szko y przychodzą córk dopom na ą s ę, aby m pokazać papugę. Matka postanaw a zaryzykować odkrywa k atkę: - O, nowy burde , nowa burde -mama nowe pan enk ... K atka zosta e z powrotem zakryta.Przychodz z pracy mąż też chce w dz eć papugę. Kob eta postanaw a dąć e ostatn a szansę odkrywa k atkę: - O, nowy burde , nowa burde -mama,nowe pan enk , ty ko Zygmuś ten sam stary, w erny k ent I wtedy zaczę as ę awantura Saakaszwili - 27 Paźdz ern k 2009 http://www.youtube.com/watch?v=g1dxNs YeIs Trochę s ę adu e a e warto Cezar - 27 Paźdz ern k 2009 Co est w spodn ach na św adectw e? (źród o: Forum SAT Kur er) Te ew zy ny program rozrywkowy "Jeden z Dz es ęc u". Prowadzący zada e uczestn czce pytan e: Co est w spodn ach na św adectw e? Uczestn czka: - pa a Prowadzący : - to też a e chodz o nam o pasek Cubick - 28 Paźdz ern k 2009 W stare w eży na pustkow u s edzą sob e nocą trzy wamp ry gra ą w karty. Gra ą, gra ą, noc m a zrob s ę g odn . Jeden mów : - Gra c e we dwóch, a dę coś wrzuc ć na ruszt. D ugo n e trwa o wróc . Usta umazane krw ą... - Znac e tę w oskę na po udn e stąd? - Mhm... - No to uż e n e ma. Wyssa em ch, co do ednego... Drug wamp r wsta e: - Dobra, teraz wy gra c e a a nape n ę żo ądek. D ugo n e trwa o wróc . Usta umazane krw ą... - Znac e to m asteczko na zachód stąd? - No... - N kt uż tam n e m eszka, he, he..., be-ek! Trzec wamp r wychodz , rzuca ąc w drzw ach: - Teraz a, n ed ugo wracam. Wraca eszcze szybc e n ż tamc . Oc ęża e wchodz do komnaty, twarz ca a we krw . - A ty gdz e by eś? - N gdz e. ***** s ę na schodach. ************************************ Mąż z żoną śp ą g ębok m snem. Nag e dzwonek do drzw . Żona zrywa s ę wo a: - O rany mąż wraca! W tym momenc e zbudzony mąż wskaku e pod óżko. Po chw otrzeźw a mów do żony: - O obo e mamy nadszarpn ęte nerwy. ************************************* N ew domy sto na rogu ze swo m psem, k edy ten podn ós nogę nas ka na ego spodn e. Facet s ęgną do k eszen wy ą ps przysmak. C ekawsk przechodz eń, który wszystko obserwowa , podb eg do n ego pow edz a : - N e pow n en pan tego rob ć. On n czego s ę n e nauczy, eś będz e pan nagradza go za coś tak ego! Ś ep ec na to: - N e nagradzam go. Po prostu sprawdzam, gdz e ma mordę, żebym móg go kopnąć w dupę. ************************************* Żona wysy a męża do sk epu: - Kup parówk , ak będą a ka to kup 10. Mąż w sk ep e: - Są a ka? - Tak - odpow ada eksped entka. - To poproszę 10 parówek. ************************************* Jecha Zb gn ew Z obro samochodem potrąc 2 p eszych na prze śc u. Przychodz do sędz ego s ę pyta, co z tym zrob my? Sędz a s ę zastanow odpow ada: Myś ę, że ten, który g ową rozb Pana przedn ą szybę może dostać 5 at za uszkodzen e cudzego m en a, a ten drug , co od ec a od mask auta aż w krzak - 8 at za próbę uc eczk . ************************************* Kob eta dzwon rano do swo ego szefa mów , że n e przy dz e do pracy, bo est chora. - A co pan est? - pyta szef. - Mam askrę ana ną. - Że co tak ego!? A czym to s ę ob aw a?? - Po prostu n e w dzę dz ś moż wośc przyn es en a swo e dupy do pracy... czyzykel - 28 Paźdz ern k 2009 http://demotywatory.p /616/BLITZKRIEG coś w temac e;) MW-750 - 28 Paźdz ern k 2009 Test końcowy na agenta CIA w USA Kandydatow na agenta CIA dano p sto et do ręk kaza we ść do poko u gdz e s edz ego żona po czym zastrze ć ą. Kandydat po chw wychodz z poko u ze spuszczoną g ową tw erdz że n e est w stan e tego zrob ć. Podobn e przeb ega sytuac a z drug m trzec m kandydatem którzy tak samo wysz ze spuszczoną g ową bez oddan a żadnego strza u. Czwarty kandydat równ eż dosta to samo zadan e, edwo wszed do poko u z którego nag e s ychać sześć strza ów a nastepn e w e k rumor krzyk. Egzam nu acy wb ega ą do poko u pyta a co s e sta o, na co kandydat odpow ada że ak ś h.. w oży do rewo weru ś epe nabo e mus a tą kur.... za atw ć taboretem. Cezar - 28 Paźdz ern k 2009 UWAGA NA PIWO!!!!!!!

S edz a em z "ko egam " w pub e ktoś wyskoczy z tematem, że p wo zaw era żeńsk e hormony. N e mog śmy do ść do spó nych wn osków, w ęc postanow śmy przeprowadz ć eksperyment naukowy? Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wyp 10 p w. I wtedy odkry śmy przeraża ącą prawdę: 1) przybra śmy na wadze, 2) straszn e dużo mów śmy, a e o n czym konkretnym, 3) m e śmy prob emy z prowadzen em samochodu, 4) n e potraf śmy og czn e myś eć, 5) n e uda o nam s ę przyznać do b ędu, m mo że by o zupe n e asne, że go pope n śmy, 6) każdy z nas w erzy , że est pępk em wszechśw ata, 7) m e śmy bó e g owy żadne ochoty na seks, n e um e śmy zapanować nad emoc am , 9) trzyma śmy s ę nawza em za ręce, 10) po każdych 10 m nutach mus e śmy ść do WC, to wszyscy ednocześn e. Da sze dowody są zbyteczne! P wo zdecydowan e zaw era żeńsk e hormony! Cezar - 29 Paźdz ern k 2009 Trudno

to uż n e p erwszy raz n e p erwsza żona, które podpad em.

nutka - 30 Paźdz ern k 2009 Puzz e Przychodz mężczyzna do sk epu mów - poproszę ak eś trudne puzz e - pustyn a 500 częśc - proponu e sk ep karz - n e, to na 5 m nut - to może ocean 3 000 częśc ? - n e mac e n c trudn e szego? - Pan e ak pan chce trudne puzz e to n ech pan dz e do p ekarn kup bu kę tartą posk ada z n e roga a.

G upota Jas a Jas o m a w domu remont tata do n ego mów : - Jas u poma u okna w swo m poko u. Jas u po pewnym czas e przychodz mów : - Okna poma owane, poma ować też ramy?

Żaba Idz e strap ony zafrasowany facet przez as. Nag e na drogę wyskoczy a ma a z e ona żabka mów udzk m g osem: - Czym s ę tak martw sz ? - A, bo życ e est do d*py. Dom s ę wa , żona brzydka (a bo na odwrót - ak kto wo ), auto w rozsypce, kasy brak... Ogó n e pa. - N e martw s ę. Idź do domu a wszystko będz e OK.

Facet wraca, patrzy a tu chata p ękn e odstaw ona, żona p ękna ak C ndy Crowford, pod bramą garażu sto Maybach a w skrzynce na sty wyc ąg z konta, który po prostu powa go na ko ana. Jak uż doszed do s eb e, postanow podz ękować żabce za to, co d a n ego zrob a wróc s ę do asu . W tym samym m e scu spotka żabkę mów : - Żabko, ak mogę C s ę odwdz ęczyć za twe dobre serce ? - N gdy n e kocha am s ę z n k m... - Rozum em, a e ty esteś żabką. Jak to możemy zrob ć ? - Mogę zam en ć s ę w kob etę. Jednak w ększość mocy czarodz e sk e zuży am na dobry uczynek d a c eb e, w ęc mogę przem en ć s ę na wyże w 12-13 etn ą dz ewczynkę. - Rób żabko, co chcesz. Zawdz ęczam C tak w e e, że n e będz e m to przeszkadzać. - ... tak to by o , Wysok Sądz e a n e tak, ak gada ta gówn ara.

Bute k Do domu bogate , e eganck e , starsze damy puka żebrak. -Czy ma pan bute k po p w e?-pyta. -Czy a wyg ądam na kogoś, kto p e p wo?-oburza s ę kob eta. -A to przepraszam. Czy ma pan ak eś bute k po wódce? durke - 30 Paźdz ern k 2009

karrad13 - 30 Paźdz ern k 2009 Przychodz kangur do ekarza z zakrwaw onym brzuchem. - Co s ę sta o? - pyta ekarz. - Torbę m w autobus e wyrwa .

Po wys uchan u awantury m ody cz ow ek zwraca s ę do szefa: - Pracu ę ty ko na pó etatu. Czy móg by pan być tak uprze my krzyczeć na mn e o po owę c sze ?

- Kto tam?! - Lotny Patro Katechetyczny do Wa k z Ate zmem! - N e w erzę! - My w aśn e w te spraw e.. Grupa sk nów przychodz do ch ńsk e restaurac . K adą swo e k e be sbo owe na sto e, wo a ą ke nera mów ą: - Skośnook , poda nam coś do edzen a! - Zaraz poda ę. Czy mog by panow e zd ąć te k e ze sto u? - D aczego? Przec eż dan a ch ńsk e e s ę pa eczkam !

Dw e b ondynk przeg ąda ą ka endarz: - Zobacz! Jutro est Maksym ana. Znamy ak egoś Maxa? - Tak, Ibuproma.

Skarży s ę bank er: - Ten kryzys est gorszy n ż rozwód! Strac em po owę ma ątku nada mam żonę!

Na ekc wychowan a p astycznego pan zada a dz ec om do narysowan a abstrakcy ny temat - PANIKĘ. Dz ec s ę mozo ą, rysu ąc sceny katastrof, zamachów terrorystycznych, pożarów, tp. Ty ko Jas u szybko narysowa dużą, czerwoną kropkę s edz beztrosk macha ąc nogam . - Co to ma być? - Jak to co? PANIKA. - D aczego? - Mo a s ostra każdego m es ąca staw a a w ka endarzu taką kropkę. W tym m es ącu n e postaw a. Żeby pan w dz a a, aka w domu by a pan ka...

Jas o przychodz do szko y ozna m a: - Mo a s ostra choru e na szkar atynę! Nauczyc e ka: - To wraca natychm ast do domu, bo zaraz sz ca ą k asę. Po m es ącu Jas o przychodz do szko y. Nauczyc e ka pyta: - No co, s ostra uż wyzdrow a a? - N e w em, eszcze n e dosta śmy od n e ko e nego e-ma a z Kanady.

Na sa operacy ne w dać pochy one g owy nad sto em. W pewnym momenc e odzywa s ę g os: - N edobrze panow e studenc , proszę przyn eść nowego pac enta !

- Kto obe rza wszystk e odc nk Mody na Sukces? - Lektor.

Na egzam n e znudzony profesor mów do n ezbyt dobrze przygotowanego studenta: - Zadam ty ko edno pytan e wyc ąga ące. Jak pan odpow e to pan zda , eś n e - to dwó a. I e śc est na tym drzew e za oknem? - 3487 - odpow ada bez za ąkn ęc a student. - Jak pan to po czy tak szybko? - pyta zdum ony profesor. - A to uż, pan e profesorze, est drug e pytan e.

Ma y Jaś od pewnego czasu wychodz na podwórko z dużym psem. Każdego dn a p es zagryza ak egoś nnego psa. W końcu zn ec erp w en sąs edz pyta ą: - Jas u, skąd ty masz tak ego ostrego psa? - Wu ek m przyw óz z Afryk . Ja mu ty ko trochę grzywkę przystrzyg em...

Pan Bog szuka narodu wybranego. Na poczatku przyszed do Arabow. Pyta s e: - Czy chcec e mo e przykazan e? - A ak e? - "N e kradn ". - Pan e! My zy emy z rabowan a karawan, eze przestan emy krasc, to ak na te pustyn bedz emy mog wyzyc, est to n emoz we! N e chcemy tak ego przykazan a. Przyszed Pan do Amorytow pyta: - Czy chcec e mo e przykazan e? - A ak e? - "N e zab a ". - Pan e! estesmy na bardz e wa ecznym narodem, zy emy z wo ny z podbo ow, ak bedz emy mog egzystowac bez zab an a? N e, n e chcemy two ego przykazan a. Przyszed Pan do Ama ek tow pyta: - Czy chcec e mo e przykazan e? - A ak e? - "N e cudzo oz". - Pan e! podstawa naszego ku tu sa kap ank odda ace s e m osc w sw atyn , eze tego zan echamy to co stan e s e z nasza re g nosc a, nasza w ara? N e, n e chcemy Two ego przykazan a. Pan Bog by uz w k opoc e, a e zobaczy ma y narod zrae sk zna du acy s e w n ewo eg psk e , przyszed do n ch pyta: - Czy chcec e mo e przykazan e? - A e by ono kosztowa o? - N c, za darmo! - Tak ca k em bez p acen a? - Ca k em za darmo! - To my bysmy wz e dz es ec.

B znesmen t umaczy swo e żon e na nowszy nteres: - Podp su emy umowę na trzy ata. On da e p en ądze a dośwo adczen e. - No, a co będz e za trzy ata? - On będz e m a dośw adczen e a a p en ądze...

Powodowana nag ą potrzebą f z o og czną zakonn ca wchodz do baru. W barze panu e standardowy zg e k, ednak co parę m nut gaśn e św at o ca a sa a zaczyna w watować. Zakonn ca podchodz do baru pyta, gdz e zna dz e tu toa etę. - Tu, po ewe , a e n e pow nna s ostra tam chodz ć. - Czemu n e? - pyta zaskoczona zakonn ca. - Bo w toa ec e sto posąg nag ego mężczyzny, przykrytego edyn e stk em f gowym. - N e szkodz - odpow ada zakonn ca - n e będę patrzyć w ego stronę. Zakonn ca dz e do toa ety. K edy wraca do baru, zasta e standardowy barowy ha as. Jednak k edy gośc e zauważa ą e we śc e, przerywa ą rozmowy zaczyna ą b ć e brawo. Zakonn ca, zaskoczona, pyta barmana: - Proszę pana, o co m chodz , b ą m brawo, bo by am w toa ec e? - N e, b ą brawo, bo zosta a s ostra edną z nas - odpow ada barman. - Nada n e rozum em - mów wc ąż zaskoczona zakonn ca. - W dz s ostra, ekroć ktoś un es e stek na posągu, w barze gaśn e św at o. A s ostra tu zrob a prawdz wą dyskotekę! durke - 30 Paźdz ern k 2009 Zestaw po zmontowan u gotowego motocyk a MW 750 made by S ed ce nutka - 30 Paźdz ern k 2009 Po c ant zatrzymu e samochód c ężarowy. Podchodz do k erowcy mów - uż drug raz Pana zatrzymu e ostatn raz zwracam Panu uwagę, że gub Pan towar! Na to k erowca: - a a ostatn raz powtarzam Panu, że est go o edź, a a adę z p askarką! Cezar - 31 Paźdz ern k 2009 Opc e z komputera w rea u

nutka - 31 Paźdz ern k 2009 Uwaga, kawa szkodz

http://humor.nf.p /W deo/948/Pracown k-roku/

Faks Prezes do sekretark : - Czy wys a a pan faks do pana Kowa sk ego? - A eż oczyw śc e,pan e prezes e. - Doskona e,to teraz n ech pan wyś e eszcze ko e ny do dyrektora Paw aka. - A e pan e prezes e, my n e mamy w ęce faksów...

Jas o Ma y Jas o pyta mamę; -Co rob sz? -Ma u ę s ę. -Po co? -Żeby adn e wyg ądać. - Acha.... A k edy to zaczn e dz a ać??? Ind an e K aud a pyta taty : -Tato a d aczego Ind an e ma u ą twarze?? -Bo tak przygotowu ą s ę do wa k . -O! to ep e uważa bo mama uż od godz ny organ zu e b twę w az ence!! Worek C emną nocą Kowa sk c ągn e worek u cą.Spotyka ko egę zaczyna s ę mu ża ć: "Przy echa a do nas w odw edz ny teśc owa. Ca y czas mn e krytykowa a, szydz a tak nastaw a żonę przec w mn e, że ta wyrzuc a mn e z domu...". "K epsko Zenek. a gdybym m a taką teśc ową to bym ą porąba na kawa k do rzek wrzuc ". "A ty myś sz, że co a w tym worku taszczę?"

Ur op K erown k do pracown ka: - Czy ub pan spocone dz ewczyny? - No, n e bardzo... - A c ep ą wódkę? - Też n e. - To po aka cho erę chce pan ur op w pcu? grzesieksiek - 1 L stopad 2009 Józek Mar o a wy ądowa na Mars e, którą to podróż otrzyma w prezenc e od n otn czych LOT za częste korzystan e z us ug tego przewoźn ka. Spotka tam ma żeństwo Mars an zaczę rozmaw ać na rozma te tematy. Józek pyta czy ma ą g e dę pap erów wartośc owych, czy używa ą aptopów oraz ak zarab a ą p en ądze. W końcu rozmowa zesz a na temat seksu: - No, a ak wy to rob c e? - pyta Józek - W zasadz e tak samo ak wy. Dyskus a zakończy a s ę, a e ob e pary postanow y zam en ć s ę partneram na edną noc. Mar o a posz a z Mars an nem do syp a n . Mars an n rozebra s ę zdum onym oczom Mar o ukaza s ę ego pen s d ugośc 1,5 cm, grubośc 5 mm. Cóż to by za zawód! - N e sądzę aby coś z tego wysz o -pow edz a a. - D aczego?- zapyta - Co s ę sta o? - Po prostu, masz za krótk ego, żeby do mn e s ęgnąć. - N e ma prob emu- odpow edz a zaczą k epać s ę otwartą d on ą w czo o. Za każdym k epn ęc em ego pen s rós , aż sta s ę mponu ąco d ug . - Jest mponu ący, a e ednak wc ąż zbyt wąsk . - N e ma prob emu- stw erdz Mars an n zaczą c ągnąć s ę za uszy. Za każdym poc ągn ęc em ego pen s stawa s ę coraz grubszy. - O e !- krzyknę a z zachwytem Mar o a, po czym wskoczy do óżka kocha s ę dz ko, z pas ą sza eństwem. Rank em wszyscy wróc do swo ch sta ych partnerów za ę s ę swo m sprawam . Po ak mś czas e Józek n e wytrzyma pyta Mar o ę: - Czy by o C z n m dobrze? - N echętn e C to mów ę, a e by o po prostu rewe acy n e. A ak Tob e by o? - Mn e by o okropn e. Zero przy emnośc straszny bó g owy. Ca ą noc ty ko k epa a mn e w czo o c ągnę a za uszy. Cezar - 1 L stopad 2009 Czy znasz? Batmana, Sp dermana, Supermana Pen smena

Pen smena...n e znasz ?! no to zobacz zd ec e.

Slawo0406 - 2 L stopad 2009 Temat postu: re http://www.youtube.com/wa...Yy-zIMwMh8&NR=1 nutka - 2 L stopad 2009 Ta pan też chyba n e zda na prawko:) http://www.youtube.com/wa...ec-LGOUT-exp_r2 durke - 2 L stopad 2009 To ewentua na moż wość zdobyc a prawa azdy



http://www.youtube.com/watch?v=1f04kpdxMH0 Cezar - 2 L stopad 2009 Żona eży na ożu śm erc , est naprawdę c en utko... Mąż przychodz pyta: -Kochan e, co mogę eszcze d a C eb e uczyn ć przed Two m ode śc em? -Chc a abym abyś mn e ten ostatn raz eszcze prze ec a - mów żona ostatk em s - A eż kochana, przec eż Ty tego n e wytrzymasz!!! - N e martw s ę akoś sob e poradz my. Kocha s ę a potem posz spać. Rano mąż zatroskany, czy żona eszcze ży e dz e do e poko u, żony n e ma... Idz e do kuchn , a żonka krząta s ę ca a w skowronkach, an ś adu choroby!!! -No... a e ak to s ę sta o??? -Kochany, seks z Tobą mn e uzdrow , czu ę s ę wspan a e! Mąż poszed do s eb e do poko u gorzko zap aka . Żona podchodz pyta: -No co Ty kochan e, smuc sz s ę, że wyzdrow a am? Na to mąż ka ąc: -N e, to n e to. Pomyś a em sob e u udz mog em uratować: babc a, wu ek Hen ek............... grzesieksiek - 3 L stopad 2009

MłodySzwagier - 3 L stopad 2009 http://www.youtube.com/wa...feature=popu ar RUSSIA!!!!



grzesieksiek - 3 L stopad 2009 Próba genera na ork estry symfon czne . Wchodz dyrygent: - Ko eżank ko edzy, zaczynamy od częśc drug e , opus p erwszy.... A gdz e p erwszy skrzypek? - Jakby tu pow edz eć, poszed do toa ety, pewn e s ę onan zu e... - Dobrze, dźc e po n ego, n ech tu natychm ast wraca! - Pan tu est dyrektorem, n ech Pan dz e po n ego... Dyrygent dz e do toa ety. Rzeczyw śc e - p erwszy skrzypek sto w kąc e s ę onan zu e. Dyrygent: - I to ma być p erwszy skrzypek? D oń swobodna, ok eć wyże ...

DLACZEGO MĘŻCZYŹNI SĄ TACY FAJNI 1. Ich dupsko n gdy n e est czynn k em decydu ącym podczas rozmowy o pracę. 2. Ich orgazmy są zawsze prawdz we. Zawsze! 3. Ich nazw sko zosta e. 4. Ich garaż est zawsze ca y. 5. Ich p any wese ne troszczą s ę same o s eb e. 6. N gdy n e ma ą ochoty odw eźć przy ac e a od bzykanka. 7. Mechan cy samochodow zawsze mów ą m prawdę. 8. Guc o ch obchodz , że ktoś zauważa ch nową fryzurę. 9. Gorący wosk n gdy n e wchodz we w osy onowe. 10. Ta sama robota... w ększa p aca. 11. Zmarszczk doda ą charakteru. 12. N e muszą opuszczać poko u aby popraw ć sob e krocze. 13. Sukn a ś ubna 2000 PLN; Wyna em smok ngu 100 PLN. 14. Ludz e n gdy n e gap ą s ę na ch k atkę p ers ową podczas rozmowy. 15. Nowe buty n e tną, n e rob ą pęcherzy, n e deformu ą stóp. 16. Jeden nastró , zawsze! 17. Rozmowy te efon czne w 30 sekund. 18. P ęc odn owe wakac e wymaga ą ty ko edne wa zk . 19. Sam otw era ą s o k . 20. Dosta ą fory za każdy prze aw trosk wośc . 21. B e zna kosztu e 5 PLN za tró pak. 22. Jeś ma ą 34 ata są samotn , n kt tego n e zauważa. 23. Mogą po c chu doznawać przy emnośc z azdy s edząc na m e scu pasażera. 24. Trzy pary butów w zupe nośc wystarczą. 25. Mogą w c szy og ądać p kę nożną ze zna omym przez w e e godz n an przez chw ę n e myś ąc "Mus być na mn e z a." 26. N e używa ą podpasek. 27. Jeś nny facet przy dz e na przy ęc e w tak m samym ubran u, mogą zostać na epszym przy ac ó m na w e e at. 28. N e muszą znać nazw w ęce n ż p ęc u ko orów. 29. N e muszą s ę zastanaw ać, w którą stronę kręc ć nakrętką czy też śrubą. 30. Pos ada ą dar n ezauważan a zagn eceń na ubran ach. 31. Ta sama fryzura potraf przetrwać atam , a nawet dekadam . 32. Ich brzuch zazwycza ukrywa duże b odra. 33. Jeden portfe , edna para butów, eden ko or przez wszystk e pory roku. 34. Man cure rob ą przy pomocy scyzoryka. 35. Zakupy Św ąteczne d a 25 cz onków rodz ny rob ą 24 Grudn a, w k ka m nut. 36. Ca y Św at est d a facetów ub kac ą. Dz es ęć rzeczy, które mężczyźn na pewno w edzą na temat kob et: 1.?? 2.?? 3.?? 4.?? 5.?? 6.?? 7.?? 8.?? 9.?? 10. Ma ą p ers . Sqbunny - 3 L stopad 2009 Rozmaw a dwóch z odz e samochodów: -Stary ty e fur uż w życ u ukrad em, a e prawo azdy, to będę mus a sob e kup ć. karrad13 - 5 L stopad 2009 Temat postu: SAMO ŻYCIE!!! 1. N e dyskutu z gośc em, który ma nad tobą pó tra przewag ... 2.Jeś s ę bo sz utyć, wyp przed edzen em setkę. To usun e uczuc e strachu. 3. Życ e est ak b eg na sto metrów - będz esz s ę sp eszyć, prędze zna dz esz s ę na mec e. 4. Życ e to chytra sztuka. K edy masz wszystk e karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy. 5. Jak maw a ą da ton śc : Życ e est ak tęcza: raz b a e, raz czarne. 6. Optym śc w erzą, że św at sto przed n m otworem. Pesym śc w edzą, gdz e ma ten otwór. 7. Regu ac e są d a d otów. Gen usze potraf ą żyć w chaos e. 8. Na epsze w dwuznaczne propozyc est to, że oznacza ty ko edno. 9. Myś ę, że estem, w ęc estem. Tak myś ę. 10. Odkąd s ęgam pam ęc ą, zawsze m a em sk erozę. 11. N e dostan esz drug e szansy, by zrob ć dobre p erwsze wrażen e. 12. cz ow ek 30% swego życ e przesyp a; przez pozosta e 70% marzy, żeby s ę wreszc e wyspać. 13. Kob eto! Akceptu mężczyzn tak m , acy są. Innych n e ma. 14. Im w ększe p ers , tym trudn e zapam ętać twarz. 15. Damsk e ma teczk może n e są na epszą rzeczą pod s ońcem, a e est m do tego bardzo b sko. 16. prawdz wy dżente men przesta e chrapać, gdy śn mu s ę mama. 17. Komp ement pow edz any kob ec e na trzeźwo czy s ę podwó n e. 18. Z kob etam ź e. A e bez n ch eszcze gorze . A e z drug e strony. Z kob etam dobrze. Bez n ch eszcze ep e . 18.Matematyka est ak kob eta. trzeba ą um eć wykorzystać, a n e zrozum eć. 19. Brak ącznośc duchowe z kob etam mężczyźn kompensu ą sob e ącznośc ą f zyczną. 20. Kob ety zawsze mów ą to, co myś ą, ty ko n eco częśc e . 21. Kob ety, żeby n e znudz ć s ę mężczyznom, zm en a ą ubran e. 22. Mężczyźn , żeby n e znudz ć s ę kob etom, zm en a ą kob ety. 23. Kob ety n e można zm en ć. Można zm en ć kob etę, a e to n czego n e zm en a. 24. B ondynka est przec w eństwem psa. P es wszystko rozum e, a e n e może n c pow edz eć. 25. Statystyczn e kob ety ży ą d uże od mężczyzn, bo n e ma ą żon. Konrad - 5 L stopad 2009 http://www.m anos.p /f m.php?cat=1& d=10901 Cubick - 5 L stopad 2009 Heh, Konrad, przypomn a o m to k asykę: http://www.youtube.com/wa...feature=re ated

Ludz e s ę różnym rzeczam ara ą

:

http://www.youtube.com/wa...AC3245& ndex=50 Cubick - 8 L stopad 2009 We come to rASSIA



http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded karrad13 - 8 L stopad 2009 Na targu: - Przepraszam, czy ta ryba est św eża? - Oczyw śc e. - A d aczego ma zamkn ęte oczy? - Bo śp , n e w dz sz pan? - To d aczego tak śm erdz ? - A pan s ę kontro u esz ak śp sz? Żona odw edza męża w w ęz en u rozmaw a ą: - D aczego n e by aś na ostatn ch odw edz nach? - Ź e s ę czu am posz am do ekarza. - Ba k opow adasz! Gada ! Z k m by aś? - To n espraw ed we że mn e pode rzewasz. Przez 5 at two ego s edzen a tuta n e da am c do tego żadnego powodu... - No dobrze. I co pow edz a ekarz? - Że chyba estem w c ąży.

D aczego warto wytatuować sob e 100 do arów na pen s e? 1. Możesz s e baw ć swo ą forsą k edy chcesz 2. Możesz patrzeć ak kap ta rośn e 3. Two a kob eta może ***** ty e kasy e chce

Pan na ekc geograf pyta Jas a: - Jas u, pokaż W ochy. - A askę też?

Pewna matka zabra a swo ą córkę do ekarza popros a o zbadan e spuchn ętego brzucha swo e poc echy. Po chw doktor stw erdz że córka est w c ąży. Matka zrob a s ę czerwona z gn ewu przez 10 m nut k óc a s ę z ekarzem że e córka est porządną dz ewczyna n gdy n e popsu aby sob e reputac przez upraw an e seksu w tak m odym w eku. W pewnym momenc e doktor wsta zaczą ntensywn e patrzeć przez okno w da . Matka zdenerwowa a s ę eszcze bardz e : - N ech s ę pan n e gap przez okno! Pan mn e gnoru e! - Wca e n e, ty ko w e pan , coś tak ego uż raz s ę zdarzy o, ty e że wtedy na n eb e po aw a s ę gw azda przyby trze kro ow e, a a bym tego, *****, n e chc a przegap ć...

W II- e k as e pan zada a dz ec om nap san e wypracowan a które m a o zaw erac s owa "zapewne" "gdyż". Jedna dz ewczynka nap sa a: "Zapewne utro będą gośc e, gdyż mama ugotowa a dużo zupy", druga: "Zapewne utro będz e adna pogoda, gdyż w nocy by o dużo gw azd". Nadesz a ko e na Jas a: "Idz e drogą stara Matys akowa n es e pod pachą New York T mes a" - A gdz e "zapewne" "gdyż"?- pyta nauczyc e ka. - "Zapewne" dz e srać "gdyż" n e zna ang e sk ego..." - dokonczy Jas o.

Ma y Jas o przechodz obok syp a n rodz ców dąc po szk ankę wody. S ysząc ęk stękan a za rza do rodz ców zasta rodz ców upraw a ących sex. Zan m o c ec zdąży zareagować Jas u zawo a : - O! Ja chcę na kon ka! Tato mogę C wskoczyć na p ecy? O c ec zadowo ony, że n e będz e mus a odpow adać na nne pytan a, zgodz s ę w dząc w tym moż wość dokończen a tego co zaczą . Synek wskoczy mu na p ecy zaczę a s ę azda. Wkrótce mama zaczę a ęczeć stękać coraz g ośn e szybc e . Jas o obe mu e o ca mocn e , tak że ma o go n e dus . - Synu, co ty rob sz?! - Trzymam s ę mocno, bo tym momenc e stonosz zawsze przyśp esza! czyzykel - 8 L stopad 2009 Spotka y s ę stworzonka z udzk ch częśc c a a. Opow ada Woskow nek: – Do mn e zag ąda czasam taka watka na patyczku próbu e mn e wyc ągnąć, wtedy chowam s ę g ęboko w uszku n e może mn e dostać. Na to Próchn aczek: - Do mn e wpada 2 razy dz enn e szczoteczka próbu e mn e za każdym razem wykurzyć, chowam s ę g ęboko m ędzy ząbkam n c m n e może zrob ć… Do ącza s ę Pochewka: - A do mn e zag ąda czasam tak eden yso . N e może s ę na p erw zdecydować czy we ść czy n e, a na kon ec zarzygu e m ca ą chatkę… Na to wyrywa s ę Próchn aczek: - O, o! Tego gno a to a też znam! Cezar - 8 L stopad 2009 Szef do podw adnych: - Ty e razy wam zabran a em pa ć w trakc e pracy! - Że n by kto pracu e? Damu ka pracu e w b urze, k edy e wspó pracown k mów , że e w osy adn e pachną. Natychm ast dz e na skargę do szefa, że est mo estowana seksua n e. - D aczego?! - pyta szef. - On pow edz a , że mo e w osy adn e pachną. - N e pomyś a a pan , że to komp ement? - Norma n e bym tak pomyś a a, a e on est kar em. Na awce w parku s edzą dwa emeryc : - Popatrz, ak ta dz s e sza m odz eż ma c ężko w tym kryzys e... Jednego pap erosa na p ęc u muszą pa ć... - No, a e dz e ne ch opak . M mo wszystko s ę śm e ą... Pewna pan wybra a s ę do Afryk na safar zabra a ze sobą swo ego pup a - pude ka. W trakc e wyprawy p esek wypad z eepa, czego n kt n e zauważy . B eg za samochodem, b eg , b eg ... a e n e dogon . Nag e s yszy gdz eś za soba sze est kątem oka dostrzega zb ża ącego s e amparta. Zadrża ze strachu, przed oczam prze ec a o mu ca e życ e. Wtem ednak patrzy, a kawa ek da e w traw e eżą ak eś poobgryzane szczątk . "Może n e wszystko stracone" - myś pude ek dopada do pad ny. Lampart wy az z krzaków, patrzy - a tam ak ś dz waczny ma y stwór coś za ada, c amka, m aska. Lampart uż - uż ma na n ego skoczyć, a e s yszy ak stwór mruczy do s eb e: "Mmmm... ak smaczny ten ampart... rarytas... m ęsko pa ce zać... a kosteczk - co za rozkosz...". Lampart przeraz s ę da nura w krzak . "Ca e szczęśc e, że mn e n e w dz a ten ma y d abe , bo zeżar by mn e ak dwa razy dwa" - myś uc eka ąc. Pude ek odetchną , a e zauważy , że na drzew e s edz ma pa, która na wyraźn e obserwowa a ca ą sytuac ę, bo m nę ma zdz w oną. Nag e ma pa puszcza s ę b eg em za ampartem wrzeszczy. "O , n edobrze" - myś pude ek. "Ta cho erna ma pa wszystko mu wygada. Co rob ć?" Ma pa faktyczn e dopada amparta opow ada mu, ak to zosta wystrychn ęty na dudka. Lampart wnerw s ę straszn e. Kaza ma p e ws ąśc mu na grzb et wróc ć ze sobą na po ankę, żeby by a św adk em tego, ak rozpraw s ę z tym stworem. Wraca ą, patrzą, a tam pude ek rozwa ony na grzb ec e, d ub e w zębach pazurem gada do s eb e: "Gdz e do cho ery ta ma pa? Wys a em ą po ko e nego amparta, a ta cho era, n e wraca n e wraca..." Mam psa abradora w aśn e kup em worek Ped gree Pa w supermarkec e, po czym czeka em w ko e ce do kasy. Kob eta za mną zapyta a czy mam psa?(!) Bez zastanow en a odpow edz a em, że n e że w aśn e ponown e rozpoczynam d etę Ped gree Pa , choc aż n e pow n enem, bo ostatn o wy ądowa em w szp ta u. A e zdo a em zgub ć ponad 20 kg zan m obudz em s ę na oddz a e ntensywne terap z ruram w w ększośc mo ch otworów z g am w obydwu ram onach. Pow edz a em e , że est to w sum e dea na d eta na eży m eć zawsze wy adowane k eszen e bry kam Ped gree Pa z adać edną ub dw e gdy poczu esz g ód. Jest to żywność zaw era ąca wszystk e sk adn k n ezbędne do życ a mam zam ar znowu ą zastosować. Musze zaznaczyć, że teraz wszyscy w ko e ce by oczarowan mo ą opow eśc ą. A zw aszcza wysok facet za tą kob etą. Zszokowana, zapyta a, czy d atego wy ądowa em na ntensywne terap , bo zatru em s ę pożyw en em d a psów? Pow edz a em e , że n e - że us ad em na u cy, by wy zać sob e a ka samochód mn e uderzy . ... Myś a em, że trzeba będz e pomóc facetow za n ą wy ść ze sk epu, bo ze śm echu praw e strac przytomność... "Ros an e wyprodukowa drut 1000 razy c eńszy od udzk ego w osa. Aby s e tym pochwa ć wys a go do ko egów z Japon . C odes a ten sam drut przew ercony wzd uż nagw ntowany w środku." karrad13 - 9 L stopad 2009 Temat postu: Każdy w e, że ep e zapob egać, n ż eczyć !!!!

grzesieksiek - 9 L stopad 2009 Temat postu: Re: Każdy w e, że ep e zapob egać, n ż eczyć !!!! Jas u, chodz, nap esz s e ze mna wodeczk . - A ez tato! - No co, a c pomog em odrob c ekc e. ______________________________ - Zy e nam s e ep e - ozna m w expose se mowym prem er. - To fa n e wam - pomys a narod. Cezar - 9 L stopad 2009 Facet wraca z pracy w dz , ak tró ka ego dz ec s edz przed domem, ubrana w p żamy baw s ę w b oc e wśród pustych pude ek po ch ńszczyźn e, porozrzucanych po ca ym ogródku. Drzw do auta żony by y otwarte, podobn e ak drzw we śc owe do domu n e by o na mn e szego ś adu po ps e. Mężczyzna wszed do domu zobaczy eszcze w ększy ba agan. Lampa eża a przewrócona, a chodn k zaw n ęty pod samą śc anę. Na środku poko u g ośno gra te ew zor na kana e z kreskówkam , a ada n a by a zarzucona zabawkam różnym częśc am garderoby. W kuchn n e by o ep e : w z ew e sta a góra naczyń, resztk śn adan a by y porozrzucane po sto e, odówka sta a szeroko otwarta, ps e edzen e by o wyrzucone na pod ogę, st uczona szk anka eża a pod sto em, a przy ty nych drzw ach by a usypana kupka z p asku. Mężczyzna szybko wb eg na schody, depcząc przy okaz ko e ne zabawk ko e ne c uchy, a e n e zważa na to, ty ko szuka swo e żony. Może est chora, a bo że sta o s ę coś strasznego... Zobaczy , że spod drzw do az enk wyp ywa woda. Za rza do środka zobaczy mokre ręczn k na pod odze, roz ane myd o ko e ne porozrzucane zabawk . K ometry pap eru toa etowego eża y porozw ane m ędzy tym wszystk m, a ustro śc any by y wyma owane pastą do zębów. Ponown e przysp eszy kroku wszed do syp a n , gdz e zna az swo ą żonę eżącą na óżku w p żam e czyta ącą ks ążkę. Spo rza a na n ego, uśm echnę a s ę zapyta a ak mu m ną dz eń. Popatrzy na n ą z n edow erzan em zapyta : - Co tu s ę dz s a dz a o? Uśm echnę a s ę ponown e odpow edz a a: - Pam ętasz kochan e, że codz enn e ak wracasz z pracy do domu, to pytasz mn e, co a do cho ery dz ś rob am? - Tak, a e co to ma do rzeczy? - W ęc dz s a TEGO n e zrob am Sqbunny - 9 L stopad 2009 Mąż do żony: - Wyobraź sob e, że masz motocyk Two ch marzeń. P ękny, b yszczący, now utk - mucha n e s ada! - No, wyobrażam sob e. - A teraz pomyś . Motocyk n e może eźdz ć co m es ąc przez tydz eń czasu, bo ma przeg ąd. A do tego przez dwa tygodn e przed przeg ądem mus s ę do n ego przygotować też n e może eźdz ć. A w pozosta e dn eźdz ty ko wtedy, k edy ma dobry nastró ... - To po cho erę m tak motocyk ?... Czeka ... Czy ty aby czegoś n e sugeru esz!?

Dodano 9 L s opad 2009

No to poc ągnę ten wątek: Gość chc a rozwese ć żonę przechodzącą w aśn e te dn , zada ąc e żartob w e pytan e: e kob et, ze stresem przedm es ączkowym est potrzebnych by wym en ć przepa oną żarówkę? Odpow edz żony brzm a a: - edna! Ty ko edna! A w esz d aczego? Pon eważ est eszcze ktoś w tym domu, kto w e ak wym en ć przepa ona żarówkę! Wy, mężczyźn byśc e s ę nawet n e or entowa , że est przepa ona! S edz e byśc e w c emnośc ach trzy dn , zan m byśc e zrozum e , ze coś k..wa n e tak! A eś to uż zrozum ec e, to n e esteśc e w stan e zna eźć w domu zapasowe żarówk , pom mo tego, że od 17 at są zawsze w te same p er....ne szafce! A eże uż sta by s ę cud w ak ś n ewyt umacza ny sposób zna dz ec e w końcu te p er...ne żarówk , to przez dwa eb...e dn prob emem n e do pokonan a będz e postaw en e krzes a pod żyrando em wym en en e te p er...ne żarówk . Ko e ne dwa ***** dn za m e wam odstaw en e tego eb...go krzes a z powrotem na m e sce! A w m e scu gdz e sta o tak na pod odze zostan e p er...ony, pusty, zgn ec ony karton k po wkręcone , nowe żarówce bo wy n gdy k...wa, a e to n gdy n e potraf c e po sob e posprzątać! Gdyby n e my, to byśc e do usrane śm erc brnę po pachy w śm ec ach, dop ero gdyby zg ną wam p er...ny p ot od te ew zora, zatrudn byśc e pod has em: AKCJA RATUNKOWA, ca ą p er...oną arm e do tego eb...go sprzątan a! I tak k...wa do za e...n a, ca e życ e z kretynam .



I tu nastąp a chw a c szy po które mąż us ysza : - przepraszam kochan e, o co pyta eś? Cezar - 9 L stopad 2009 Ostatn a szansa Po aków

Sqbunny - 10 L stopad 2009 Nagród n e przew dz ano. Konrad - 10 L stopad 2009 Ty ko d a pa aczy!!! : http://v deo. nter a.p /obe rzy ,f m,118834 Cezar - 10 L stopad 2009 Z wypracowań szko nych:

1. A do kot etów by a sa ata, którą mamus a przypraw a potem. 2. Wo sk przy oży ucho do z em us ysza tupot n edźw edz ch kopyt. 3. Robak, ratu ąc Tadeusza, strze do n edźw edz a, który n e w edz a , że est ego o cem. 4. Rycerze urządza te eturn e e. 5. By o ch tys ące, a nawet setk . 6. Pan Du sk by stery zowany przez żonę. 7. Tatarzy eźdz konno p eszo. 8. Boryna by teśc em żony syna Antka Hank . 9. Ludw k XIV by samo ubem. Tw erdz , ze Franc a to a. 10. W odróżn en u od nnych zw erząt ptak ma ą nakrap ane a a. 11. B es adowa przy suto zastaw onych sto cach. 12. Po edne stron e rynku naszego m asteczka sto kośc ó , po drug e stron e ratusz, a dooko a wybudowano same nowe domy pub czne. 13. Meteoro odzy wychodzą trzy razy dz enn e og ądać swo e narządy. 14. Rodz cam Żeromsk ego by Józef W ncenty Żeromscy. 15. An e ka m mo zakazu o ca ko egowa a s ę z Magdą św n am . 16. Kangur ma eb do góry, dw e krótk e przedn e kończyny, dw e ty ne d ug e, a w worku ma brzuch na ma ego d ug ogon. 17. Je córeczka An a uśm echnę a s ę pod wąsem. 18. Straszne by y te krzyżack e mordy. 19. Bandyc wpad do sk epu wymordowa samoobs ugę. 20. K edy Adam M ck ew cz zaw ód s ę na kob ec e, wz ą s ę za Pana Tadeusza. 21. Przedstaw c e em mater a zmu by Demokryt z Abwehry. 22. Górn k pog aska kon a po g ow e c cho zarża . 23. Faraona nos w ektyce, a poddan pada mu na twarz. 24. Środk em p atn czym w Ros są wrób e. 25. Kró k pos ada g owę, uszy n en e. 26. Strażacy śp ą w ka esonach ma ą tam dzwonk a armowe. 27. W edz a , że w oku arach est mu do twarzy, d atego nos e zawsze w k eszen . 28. N ektórzy Murzyn chodzą poub eran w nago. 29. Adm ra ow e są ubran w marynark wo enne. 30. Sz achta w Panu Tadeuszu by a bardzo gośc nna, bo ak przy echa Pan Tadeusz na kon u, to o n c s ę go n e pytano, ty ko dano mu s ana. 31. Kró k est tak oddany swym ma ym, że wyrywa sob e k ak s erśc z brzucha, żeby wyśc e ć m gn azdo. Który o c ec rodz ny zdoby by s ę na to? 32. Jest nas dz ew ęc oro rodzeństwa, a oprócz tego tatuś pracu e dorywczo ako monter. 33. Ręka tego cz ow eka by a z mna, ak ręka węża. 34. S użący do krowę nad stawem, a w wodz e wyg ąda o to odwrotn e. 35. Makbet m a wyrzuty po mordz e. Sqbunny - 10 L stopad 2009 W aptece - Są prezerwatywy? - N e - A... no to dupa... Cezar - 11 L stopad 2009 Dw e b ondynk og ąda ą tv: - Ooo zobacz Benedykt 16 - A Kub ca który? grzesieksiek - 11 L stopad 2009 Subte na różn ca;

PRYSZNIC Jak kob eta b erze pryszn c Rozb era s ę sortu e ubran e do ko oru temperatury pran a w drodze do az enk zak ada d ug sz afrok, ak m a męża, zas an a wszystk e krytyczne czesc c a a. Pod pryszn cem uzywa gabk do twarzy, szersze gabk do c a a, szczoteczk do stop, szczoteczk do rak pumeks. My e w osy szamponem ogorkowym, potem szamponem z 43-trzema w tam nam eszcze raz my e w osy, aby upewn c s e, ze sa czyste nak ada odzywke z gre frutu natura nego o e ku avocado. My e twarz szczoteczka do twarzy z rozdrobn ana more a, az zczerw en e e, reszte c a a my e emu s a z mb ru, orzecha pom dora. Sp uku e odzywke. Go nog pod pacham . Wypuszcza wode. Gabka wyc era wszystk e krop e wody, czysc umywa ke wanne. Wychodz spod natrysku, wyc era s e reczn k em o w e kosc ma ego panstwa, w osy wyc era reczn k em super wch an a acym wode, az beda suche. Obszuku e ca e c a o czy n e ma pryszczy, wyrywa brw peseta. Wraca do syp a n , ma na sob e d ug sz afrok, a na g ow e reczn k. M a ąc meza, zas an a szcze n e wszystko

Jak mężczyzna b erze pryszn c 1. s ada na brzegu óżka, rozb era s e rzuca rzeczy na kupe 2. nago ec do az enk , m a ac zone, macha ptaszk em wo a "hu, huu” 3. patrzy w usterko, og ada ptaszka drap e s e po dup e 4. wchodz pod pryszn c 5. eszcze raz s e drap e, teraz po a ach 6. wącha pa ce, upa a ac s e mesk m zapachem 7. b erze p erwszy epszy szampon rozprowadza go po ca ym c e e 8. smarcze w reke, tak s e sp ucze 9. my e rowek ednoczesn e p erdz 10. puszcza ąc bak , c eszy s e ak to dz wn e pod natrysk em brzm 11. w ekszasc czasu spedza na myc u częśc do nych 12. my e pupę, w osy zosta ą na myd e 13. my e w osy twarz 14. szamponem tworzy fryzure rokeza 15. rob s us u 16. sp uku e s e wychodz spod natrysku 17. ekko wyc era ac s e reczn k em, sam do s eb e mow , e wody est na posadzce, bo zapomn a zac agnac zas one 18. eszcze raz patrzy w usterko, ocen a w e kosc ptaszka 19. zostaw a mokry dywan k zapa one sw at o 20. wraca do syp a n z reczn k em na b odrach, m a ac zone, uchy a reczn ka, macha ptaszk em wo a "hu, huu!" 21. rzuca mokry reczn k na ozko karrad13 - 12 L stopad 2009 Temat postu: WAŻNE !!!!!!!!!!!!!!!! grypa A/H1N1 * W przypadku kon ecznośc opuszczen a pom eszczeń w czas e ep dem * * grypy A/H1N1* * poda e domowy sposób na wykonan e mask ,* * którą każdy może wykonać we w asnym zakres e* * równ eż d a osób noszących oku ary/, pozdraw am....

durke - 15 L stopad 2009 n e w em czy to do końca zabawne a e zna az em w s ec sposób testowan a ku oodporne szyby w atach 50 http://www.youtube.com/watch?v=m vQqbf_6tY

Dodano 15 L s opad 2009

po co facetom żó te karteczk ? ak ważne są w życ u oku ary http://www.youtube.com/watch?v=G3wM MT7Zh8 monika - 15 L stopad 2009 Temat postu: rózne różn aste Sa dwa okopy: n em eck po sk . I tak wa cza ze soba, strze a a do s eb e, a e ak na raz e zadna ze stron n kogo n e traf a. Az wreszc e eden z Po aków pow edz a : - Te, ak e est na popu arn e sze m e n em eck e? - Hmmmm... Moze Hans? - O! Dobre! Krzykn emy Hans, moze ak s e en s e wychy to go zastrze my. No wo a a: - Hans! - Ja!? - Szwab s e wychy ... JEB! Dosta ku ke. - Hans! - Ja!? - JEB! Nastepny... - Hans! - Ja!? - JEB! I tak ch powyb a , zosta o ty ko k ku... S edza te szwaby mys a: - Moze my tez tak zrob my? - Ja! Jak e est popu arne m e po sk e? - Moze Zdz chu? - Ja gut! I rycza: - Zdz chu! - (c sza) - Zdz chu! - (c sza) - Zdz chu! - Zdz cha n e ma est na wakac ach... To ty Hans? - Ja! - JEB

Do m asta przy echa kowbo wszed do sa oonu na dr nka. N estety, m e scow m e brzydk zwycza ograb an a przy ezdnych. K edy skończy swo ego dr nka, zauważy , że zn kną ego koń. Wróc do baru, rzuc broń do góry, z apa nad g ową bez patrzen a strze w suf t: - Który z was, popaprańców, ukrad m kon a? - krzykną z zaskaku ącą s ą. N kt n e odpow edz a . - Dobra, teraz zamów ę ko e ne p wo eś mó koń s ę n e po aw z powrotem, zan m e skończę, będę mus a zrob ć to, co zrob em w Teksas e! A n e chcę rob ć tego, co zrob em w Teksas e!!! K ku m e scowych poruszy o s ę n espoko n e. Kowbo , ak pow edz a , tak zrob - zamów ko e ne p wo, wyp e, wyszed przed oka , a ego koń sta na posto u. Os od a go zam erza od echać, k edy na werandz e po aw s ę barman zapyta : -Pow edz stary, zan m od edz esz... Co s ę sta o w Teksas e? Kowbo odwróc s ę pow edz a : - Mus a em wracać p eszo. 19:50:40 N eda eko otwarto nowy supermarket. Jest w n m automatyczny zraszacz, który pomaga utrzymać produkty w św eżośc . Jak ty ko zaczn e pracować, s yszysz odg os odda a ące s ę burzy szmer w osennego deszczu... K edy przechodz sz obok nab a u, s ychać c che muczen e krów... Gdy m asz dz a m ęsny, roznos s ę zapach gr owanych k e basek z boczk em cebu ką... K edy esteś przy sto sku z a kam , s ychać gdakan e kur czuć w pow etrzu zapach smażonych a ek... Z m e scowe p ekarn powa a zapach św eżo wyp eczonego ch eba c asteczek... A e n gdy w ęce n e kup ę tam pap eru toa etowego...

Rozmaw a Jas o Ma gos ą: -Przy dź utro pod drzewo za m astem a zer**ę c ę tak, że aż s ę pos kasz. -Dobrze. W m ędzyczas e rozmowę tę us ysza tato Ma gos postanow ukryć s ę na tym drzew e uż prędze . Jas o z Ma gos ą nareszc e s ę spotka . Jas o m a uż zaczynać, a e szybko ubra spodn e zaczą uc ekać. -Gdz e b egn esz? Przec eż m a eś zer**ąć mn e tak, że aż s ę pos kam. -Spó rz w górę to s ę zesrasz!

Pewne ma żeństwo zapros o na ko ac ę na epszą przy ac ó kę żony. Ko ac a uda a s ę znakom c e, śm a s ę rozmaw a we tró kę do późna. Gdy przy ac ó ka wychodz a gospodarz zaoferowa , ze a odw ez e do domu. W samochodz e da e rozmaw a rob o s ę coraz m e . Gdy by uż na m e scu przy ac ó ka zapros a go na ampkę w na. Wyp ca e w no kon ec końców wy ądowa w óżku.O trzec e nad ranem n ew erny mąż mów : - O rany! Musze ść do domu! żona mn e zab e! - Masz rac e. K epska sytuac a - two a żona to mo a na epsza przy ac ó ka... - A e ak ty s ę e wyt umaczysz? - N e martw s ę, pożycz m ty ko trochę ta ku. - ??? - O n c n e pyta . Zobaczysz - będz e dobrze. Przy eżdża po chw do domu drzw otw era mu wśc ek a żona: - Gdz e by eś !!! - Kochan e. Bardzo C ę przepraszam. Two a przy ac ó ka est bardzo m a bardzo atrakcy na. Zdradz em c ę z n ą. Przepraszam. żona patrzy na n ego po chw wykrzyku e: - Pokaz ręce! Ręce są ca e w ta ku. - N e k am ŚWINIO! Znowu gra eś z ko egam w kręg e!

Poszed ś epy na grzyby. A, że n c n e w dz a , w ęc to co zebra poznawa po smaku... Traf na ednego grzyba, spróbowa : -Mm.. maś aczek. I do koszyczka... Następny: -Mm.. Borow k! I do koszyczka... Idz e da e , zna az ko e nego. Próbu e: -O fu ! Gówno! Dobrze, że n e wdepną em!

Dodano 15 L s opad 2009

Przychodz baba do aptek mów do aptekarza, że chce kup ć arszen k. -Po co pan arszen k? - pyta aptekarz. -Chcę otruć mo ego męża, który mn e zdradza. -Droga pan , n e mogę pan sprzedać arszen ku, aby pan zab a męża, nawet w przypadku gdy syp a z nną kob etą. Na to kob eta wyc ąga zd ęc e na którym e mąż kocha s ę z żoną aptekarza. -Oooo! - mów aptekarz - N e w edz a em, że ma pan receptę! andriej - 15 L stopad 2009 Czy wy też mac e czasem prob em z pode mowan em decyz w k uczowych sprawach? http://www.youtube.com/watch?v=gc9Z BQgp8 grzesieksiek - 16 L stopad 2009 Sto baca na ednym brzegu Duna ca, a góra na drug m. Baca drze s ę: - G ęboka?! A e góra n e dos ysza bo Duna ec okropn e szum a , w ec mów : - To n e Oka, to Duna ec! Na to baca wchodz do wody, prąd go porywa, edwo żywy wychodz na drug m brzegu. Po chw podchodz wśc ek y do góra a mów : - Ja c ***** dam do a ec! karrad13 - 17 L stopad 2009 The Prod gy przy echa o z koncertam na L twę. Wys ada ą z samo otu, patrzą, a tu parka ubrana na udowo w ta ch ch ebem so ą. Schodzą po schodkach na p ytę otn ska woka sta mów : -"No, tak to nas eszcze n kt n e w ta !" Pochy a s ę nad so ą, zatyka dz urkę od nosa pa cem a drugą wc ąga... O c ec postanow nauczyć syna pos ug wać s ę uk em. Tarczę pow es na śc an e stodo y. Po krótk m nstruktażu syn wypośc strza ę. N e traf ednak w tarczę a w szcze nę m ędzy deskam stodo y strza a zn knę a.O c ec zan epoko s ę n e na żarty : "B egn do stodo y zobacz czy n e spowodowa eś ak egoś n eszczęśc a !" Syn pob eg chw ę go n e by o. Wróc wreszc e mów zak opotany: "Są dw e w adomośc : dobra z a"... "Jaka est ta dobra ?"- pyta o c ec zdz w ony. "Strza a przeb a pen s sąs ada !" "A ta z a ?!" " I mam e oba po czk ...." W eś. Wczesny ranek. Kob eta zbudz a s ę, posprząta a w domu, wydo a krowę, wygna a na pastw sko, zbudz a dz ec , nakarm a, naostrzy a kosę, posz a na ąkę, nakos a trawy, przysz a do domu, narąba a drew, przygotowa a ob ad, nakarm a dz ec , posz a w po e, kos a do zm erzchu, przyprowadz a krowę, wydo a, przygotowa a ko ac ę, nakarm a dz ec , wykąpa a, po oży a spać, sama s ę wykąpa a, chwyc a kromkę ch eba ze sto u, przekąs a w poczuc u dobrze spe n onego obow ązku, po oży a s ę spać. Nag e zrywa s ę z krzyk em: - Boże!!! Mąż od rana n eruchany! ************************************************************* P erwsze dz ecko: Zaczynasz nos ć c ążowe c uchy, ak ty ko g neko og potw erdz c ążę. Drug e dz ecko: Nos sz norma ne c uchy ak na d uże s ę da. Trzec e dz ecko:Two e c uchy c ążowe STAJĄ s ę Two m norma nym c ucham . _____________________________________________________ Przygotowan e do porodu: P erwsze dz ecko: Z namaszczen em ćw czysz oddechy. Drug e dz ecko: P eprzysz oddechy, bo ostatn m razem n e przyn os y żadnego skutku. Trzec e dz ecko:Pros sz o zn eczu en e w 8. m es ącu c ąży. ______________________________________________________ C uszk dz ec ęce: P erwsze dz ecko: P erzesz nawet nowe c uszk w Cyp sku w 90 stopn ach, koordynu esz e ko orystyczn e sk adasz równ utko w kosteczkę. Drug e dz ecko:Wyrzucasz ty ko te na bardz e usyf one p erzesz ze swo m ubran am . Trzec e dz ecko:A n by czemu ch opcy n e mogą nos ć różowego? ______________________________________________________ P acz P erwsze dz ecko: Wyc ągasz dz ecko z óżeczka ak ty ko p śn e. Drug e dz ecko:Wyc ągasz dz ecko ty ko wtedy, k edy stn e e n ebezp eczeństwo, że ego wrzask obudz starsze dz ecko. Trzec e dz ecko:Uczysz swo e p erwsze dz ecko, ak nakręcać gra ące zabawk w óżeczku. ______________________________________________________ Gdy upadn e smoczek: P erwsze dz ecko: Wygotowu esz po powroc e do domu. Drug e dz ecko: Po ewasz sok em z bute k wsadzasz mu do buz . Trzec e dz ecko: Wyc erasz w swo e spodn e wsadzasz mu do buz . ______________________________________________________ Przew an e: P erwsze dz ecko: Zm en asz p e uchę co godz nę, n eza eżn e czy brudna czy czysta. Drug e dz ecko: Zm en asz p e uchę co 2-3 godz ny, w za eżnośc od potrzeby. Trzec e dz ecko: Starasz s ę zm en ać p e uchę, zan m otoczen e poskarży s ę na smród, bądź p e ucha zw sa dz ecku pon że ko an. ______________________________________________________ Za ęc a: P erwsze dz ecko: B erzesz dz ecko na basen, p ac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku tp. Drug e dz ecko: B erzesz dz ecko na spacer Trzec e dz ecko: B erzesz dz ecko do supermarketu pra n chem czne . _____________________________________________________ Two e = wy śc a: P erwsze dz ecko: Zan m ws ądz esz do samochodu, trzy razy dzwon sz do op ekunk . Drug e dz ecko: W drzw ach poda esz op ekunce numer swo e komórk . Trzec e dz ecko: Mów sz op ekunce, że ma dzwon ć ty ko eś po aw s ę krew. W domu: P erwsze dz ecko: Godz nam gap sz s ę na swo e dz ec ątko. Drug e dz ecko: Spog ądasz na swo e dz ecko, aby upewn ć s ę, że starsze go n e dus n e wk ada mu pa ca do oka Trzec e dz ecko: Kry esz s ę przed w asnym dz ećm . ______________________________________________________ Po kn ęc e monety: P erwsze dz ecko: Wzywasz pogotow e domagasz s ę prześw et en a. Drug e dz ecko: Czekasz, aż wysra. Trzec e dz ecko: Ode mu esz mu z k eszonkowego. Sqbunny - 17 L stopad 2009 Techn kum chem czne, ćw czen a z ekstrakc . Do sa wpada spóźn ona b ondynka pyta pochy a ąca s ę nad próbówkam ko eżankę: -Co rob sz? -Ekstrahu e. -To zrób m dwa.



Wchodz b ondynka do sexshopu. -Czy są sztuczne pen sy? -Tak. Sprzedawca wy oży na adę różne egzemp arze. -Poproszę tego, tego może ... tego. Przepraszam, a gdz e tu est przym erza n a? Puzel - 17 L stopad 2009 Temat postu: Św erza prasa! M e ektury



http://patrz.p /kurde ask...rtyku y-z-Faktu http://www.fotofaza.p /po...aca_e psa.htm http:// mg149. mageshack....c6f996e0ud5. pg http://e.pardon.p /pa825/3089ee7c001b79e74abbc393 http:// mg321. mageshack....hp m83586fc. pg http://www34.patrz.p /u/f/70/52/96/705296. pg http:// mg76. mageshack.u...m adycae e4. pg http://forum.ster-gam ng.p /post-a7494- http:// 44.t nyp c.com/b3mxp . pg http://stat c2.f aker.p /...108685_600. peg http://www.demotywatory.p /demot/3194_500. pg Łukasz - 17 L stopad 2009 Tak dz s w oz em gondo e kosza:



marcysd - 17 L stopad 2009 Jak est na szybszy ssak na św ec e? . . . . . . . . . . . . . . . No, gepard. Każdy to w ę - 135km/h A ak est na szybszy ptak św ata? . . . . . . . . . . . . . . Ptak geparda - 135km/h pietroni - 20 L stopad 2009 http://v deo.ra d.ru/pages/v deo/4428/ N e oddam motóra.... Cezar - 22 L stopad 2009 http://patrz.p /zd ec a/ ...brzucha-s uks24 Cubick - 24 L stopad 2009 Ukradz one z ak egos forum mode arsk ego: P any student po budy wraca do swego poko u w dz , że na ego óżku eży p ana zarzygana dz ewczyna. Szybk e dochodzen e wśród sąs adów wykaza o, że n e est to dz ewczyna żadnego z n ch. W zw ązku z tym student rzuc z tr umfem: "to a sob e ą umy ę będz e mo a" W trakc e z mne wo ny : Jak agenc a TASS donos dz s e sze nocy na morzu Barentsa ok godz ny 23.30 dosz o do ko z amerykańsk ego krążown ka rak etowego k asy T conderoga z górą odową. Bohaterską za ogę góry odowe pośm ertn e odznaczono orderam Len na. Budz s ę gość w restaurac komp etn e p any. Rozg ąda s ę, zarąb sta kna pa, mów do s eb e: - Idę do domu, n e będę tak u u any tu s edz a . Próbu e wstać n e może....myś : "kawę wyp ę, to stanę na nog ". - KELNER, KAWĘ PROSZĘ! - Ke ner przyn ós kawę, gość ą pach, ednym duszk em wyp ........poczeka z 5 m nut, żeby zadz a a a, próbu e wstać ......da e n e może. - KELNER, DWIE KAWY PROSZĘ! - Ke ner przyn ós kawy, gość e cykną edna po drug e , poczeka chw ę, próbu e wstać, akoś s ę podn ós , no poszed do domu. W domu do óżka k m e. Rano gośc a budz te efon. G: - Tak, s ucham. K: - Ha o, dz eń dobry, mam nadz e ę, że pan mn e pam ęta.... G: - No, tak n e bardzo!? K: - Z te strony ke ner, z te restaurac , w które pan wczora ba owa . G: - Aaaaa... To pan. O co chodz ? K: - Czy będz e pan u nas w restaurac w na b ższym czas e? G: - N e w em.... A czy coś s ę sta o? K: - N e, n e. W aśc w e to n c, a e zostaw pan swó wózek nwa dzk ............

Idz e sob e n edźw edź przez as w dz eża ak coś sob e za ada. Z c ekawośc mów do n ego: - Co esz? A eż mu na to: - Co n edźw edź? N edźw edź odpow ada: - Co esz eżyku? - Co n edźw edź, m s u? B ondynka w restaurac pros ke nera o ko e ną kostkę cukru do herbaty. A on do n e : - Przec eż da em pan uż 7!!! A ona: - No tak.... A e w dz pan, wszystk e s ę rozpuśc y. Sta n Roosve t m e wyśc g na stad on e w Moskw e (b egan e). Sta n przegra . Rad o Moskwa poda a tak oto komun kat: " Dz ś na stad on e w nasze sto cy śc ga s ę nasz wspan a y przywódca z amerykańsk m prezydentem. Po d ug m wyczerpu ącym wyśc gu nasz ukochany Sta n za ą zaszczytne drug e m e sce podczas gdy amerykańsk prezydent Roosve t by przedostatn ". Przychodz ma a dz ewczynka do sk epu zoo og cznego. - Pop ose tego p ęknego k ó cka z wystawy. -Tego czarnego? -Moze byc ten carny. -A może wo sz b a ego, a bo brązowego? -P ose pana, mo ego pytona p e do* ak ego on est ko o u... Spotyka pa ąk pa ąka. - Cze, co rob sz? - Gram w moty k - Skąd masz? - A, śc ągną em sob e z s ec ... Przed św. P otrem: Ku św. P otru p nu ącym bram N eba, zaraz po upadku ZSRR dą zbrodn arze tego systemu. Po zwyk ych NKWD-z stach oraz nnych tego typu osobn kach dz e Dz erżyńsk . Św. P otr mów do n ego: - Za swo e zbrodn e oraz wszystk e z e uczynk mus sz prze ść dooko a raz ca ą Drogę M eczną. Późn e dz e Jagoda, ego też spotka a taka kara. Następn e po aw a s ę Jeżow z Ber ą, św. P otr mów do n ch: - Za wasze zbrodn e z e uczynk mus c e 2 razy obe ść Drogę M eczą. Po chw Sta n pod eżdża Ura em, św. P otr patrzy na n ego zdz w ony, zan m coś wypow ada Sta n mów : - Eee... No ten tego.... Wo ę n e na p echotę... We wo sku: Rozmaw a ą ze sobą dwa żo n erze: amerykańsk rosy sk . Oba s ę k ucą, u kogo w arm est ep e . W końcu dosz do tematu o wyżyw en u. Mów amerykan n: - U nas każdy żo n erz ma zapewn one na każdy dz eń 8000 kca edzen a. Zdum ony ros an n odpow ada mu na to: - Coś ty! Kto z e ty e z emn aków! W kuchn : Jeże wewnątrz a ka coś skrob e s e porusza, to znaczy, ż n e est ono p erwsze św eżośc . Jeże mąka s ę porusza, oznacza, ż n e nada e s ę do spożyc a. Cezar - 24 L stopad 2009 Ko ega opow ada ko edze: - By em u ekarza popros em o syrop od kasz u, a on da m n e w em czemu środek na rozwo n en e. - Zaży eś ten środek? - Zaży em. - I co, kasz esz? - N e mam odwag ... S edz p any facet w barze patrzy na w atrak. W pewne chw p ak zwraca s ę do barmana: - Patrz pan, ak ten czas zap erda a! Czasem, k edy esteś smutny,n kt n e w dz two ego strap en a... Czasem, k edy p aczesz, n kt n ew dz two ch ez... Czasem, k edy esteś szęś wy,n kt n ew dz two ego uśm echu... Czasem, k edy s ę śm e esz, n ktn e w dz two e radośc ... A e weź ty ko p erdn ... Kowa sk pracu e w kostn cy przygotowu e pana Wa dka do pogrzebu.Odkrywa ego c a o w dz n esamow c e dużego cz onka. Odc na go, aby pokazać żon e ten ewenement. Chowa do teczk przynos do domu. - Kochan e, patrz, co odkry em! Żona na to: - O Boże, Wa dz o n e ży e! Przychodz 30 roczn ca ś ubu.Żona pyta s ę męża: - Jak uczc my naszą 30 roczn cę ś ubu? Mąż odpow ada: - M nutą c szy. Co to est m ość? - Św at o życ a. - A ma żeństwo? - Rachunek za św at o... Żona program sty: - C ąg e esteś za ęty s edz sz przy komputerze. Żebym choć m a a dz ecko... - K adź s ę, będz emy nsta ować.. Jedz e ma żeństwo autobusem. Mąż us u e skasować b ety, a e okrutn e trzęs e. Autobus zatrzyma s ę na czerwonym. Żona wo a: - Wk ada szybko, pók sto ! D aczego panny są szczup e sze od mężatek? Bo panna wraca do domu, patrzy,co ma w odówce dz e do óżka. Mężatka wraca do domu, patrzy co ma w óżku dz e do odówk . - Co wy rob c e na tych próbach chóru? - pyta żona. - P emy wódkę gramy w karty -odpow ada mąż. - To k edy śp ewac e? - Dop ero ak wracamy do domu. Mąż przychodz do domu s ada na k be ku. Tymczasem żona krząta s ę po m eszkan u s yszy, że ztoa ety dochodzą ak eś postęk wan a. Myś sob e "Zrob ę mężow kawa zgaszę św at o". Jak pomyś a a, tak zrob a... Nag e z toa ety s ychać przeraź wy krzyk: - O Boże! Ratunku! Wystraszona żona otw era drzw zapa a św at o. Mąż z u gą: - Uffff! A uz myś a em, że m oczy pęk y! Czterech żonatych mężczyzn w n edz e ne przed po udn e gra w go fa. Przy 3-c m do ku eden z n chmów : - N e mac e po ęc a, co mus a em prze ść, żeby dz s a z wam zagrać. Mus a em ob ecać żon e,że w przysz y weekend poma u ę ca y dom. Na to drug : - To eszcze n c, a mus a em ob ecać, że wykop ę w ogródku basen... Trzec : - I tak mac e dobrze... Ja będę mus a prze ść ca kow ty remont kuchn ... Czwarty z graczy n e odezwa s ę an s owem, a e oczyw śc e pozosta n e da mu spoko u: - A ty czemu n c n e mów sz? N e mus a eś n c ob ecać żon e, żeby c ę puśc a? - N c - odpar czwarty - a poprostu nastaw em budz k na 5:30 rano, gdy zadzwon , to szturchną em żonę spyta em: "Seks k czy go f k" W odpow edz us ysza em: "Odczeps ę, k e są w szaf e...". Sqbunny - 24 L stopad 2009 Zazwycza kob ety są tak e dumne ze swo e podz e ne uwag , że potraf ą ogarnąć 2 rzeczy naraz. C ekaw est to, że w parze z bó em g owy n gdy n e dz e seks. Yogurt - 25 L stopad 2009 P eknego, c ep ego dn a wybra s e do zoo pew en gosc z zona. Zona, naprawde atrakcy na, mak az, etn a rozowa suk enka sp eta pask em, ponczochy samonosne... Gdy sz pom edzy k atkam ma p,zobaczy gory a, ktory na ch w dok akby osza a zacza skakac na kraty, chrzakac, zaw sac na edne rece, druga uderzac w czaszke, na wyrazn e n esamow c e podn econy.. Maz, zauwazywszy podn ecen e ma py, zaproponowa zon e podrazn c go eszcze bardz e zacza podsuwac pomys y: ob z usta, zakrec ty eczk em... Zona wykonywa a ego nstrukc e, a gory zacza wydawac tak e dzw ek , ze chyba obudz by martwego. "Rozepn pasek..." (gory praw e uz rozg na kraty z nap ec a) "a teraz podc agn suk enke nad ponczochy..." (gory osza a komp etn e). Nag e facet z apa zone za w osy, otworzy drzw k atk , wrzuc zone do srodka, zatrzasna drzw pow edz a : - A teraz mu wyt umacz, ze c e g owa bo ... Przychodz facet do ekarza wyk ada swo ego pen sa na sto . Doktor skrzetn e og ada narzad pyta: - Co, za ma y? - N e - W ec moze za c enk ? - N e, skad - Za duzy? - eee... n e - Moze s e n e sprawdza? - N e! Skadze znowu! - No to co w tak m raz e?! - N c, fa ny n e?

Jerzy chc a te św ęta spędz ć wy atkowo uroczyśc e, w przytu nym c ep ym pom eszczen u, przy św ecach... Zszed w ęc do garażu posta przy s n ku Równ eż z nnego forum Banan - 25 L stopad 2009 Do seksuo oga przychodz para w podesz ym w eku. - Czym mogę Państwu s użyć ? - Pyta doktor. Starszy pan mów : - Czy Pan doktor n e zechc a by popatrzeć ak odbędz emy stosunek ? Doktor spog ąda na n ch zaskoczony, a e wyraża zgodę. K edy para skończy a, doktor mów : - N e w dzę żądne n epraw d owośc w Państwa stosunku. Para p ac za w zytę 50 do arów wychodz . Identyczna sytuac a powtarza s ę przez ko e ne parę tygodn . Wreszc e doktor n e wytrzymu e pyta: - Co dok adn e chcec e zna eźć ? - N czego n e chcemy zna eźć, Pan e doktorze, odpow ada starszy Pan. - Ona est mężatką, w ec n e możemy pó ść do n e . Ja estem żonaty, w ec n e możemy pó ść do mn e. W Ho day Inn karzą p ac ć 90$, w H ton e 108$. U Pana rob my to za 50$, z czego kasa chorych zwraca m 43$. xxx Do sk epu optycznego wchodz facet zauważa na edne z pó ek oku ary za 2000 z . - Czyśc e pog up e ? Co to za oku ary, skoro aż ty e kosztu ą? - To na nowszy wyna azek. Każdy kto e nos w dz nnych akby n e m e na sob e ubran a. - N emoż we! Chc a bym e przym erzyć. Eksped entka poda e oku ary, facet zak ada e na nos rzeczyw śc e, eksped entka sto ąca przed n m est naga! Zde mu e oku ary - ubrana, zak ada - naga! - B orę e! Wchodz facet w swo ch oku arach do domu, patrzy: żona go a, sąs ad go y. Zde mu e oku ary - żona go a, sąs ad go y. - No n e! Jeszcze n e zdąży em do ść do domu a uż s ę zepsu y... xxx Dorasta ąca wnuczka wyb era s ę na prywatkę. - I ak wyg ądam, babc u? - Ś czn e, a e chyba zapomn a aś w ożyć ma teczk ? - A czy babc a ak dz e na koncert to wk ada watę do uszu? xxx Starszy pan w e eganck m domu towarowym podchodz do atrakcy ne eksped entk . - Proszę pan , chc a abym kup ć mo e przy ac ó ce rękaw czk , a e n e pam ętam rozm aru... - To żaden prob em. Proszę porównać - mów eksped entka poda e k entow d oń. Ten trzyma ą d ugo po czym mów : - Chc a bym kup ć e eszcze stan czek ma teczk ... xxx Na p aży eży rozebrana, adna dz ewczyna. Obok n e po oży s ę facet z rad em. Nastaw a ąc rad o, n by przypadk em, pog adz ą po p ers ach. - Pan e, co pan rob ?! - Szukam Wo ne Europy... Dz ewczyna spo rza a krytyczn e na ego kąp e ówk . - Z taką anteną to pan nawet Warszawy n e z ap e. xxx Pewna kob eta podczas spow edz mów do swo ego spow edn ka: - O cze, mam pew en prob em. Otóż mam w domu dw e gada ące papug , sam czk , a e n e w em czemu tak straszn e b uźn ą. - A co tak ego mów ą? - zapyta ks ądz. Kob tka na to : - W kó ko powtarza ą : - Cześć, esteśmy dz wkam , chcec e s ę zabaw ć ? O c ec zan epoko ony myś , myś , aż w końcu mów : - Ja też mam w domu dw e gada ące papug , samce, ty ko ze mo e ca ym dn am czyta ą P smo Św ęte odmaw a ą różan ec. Przyprowadź swo e papug do mn e, wpuśc my e do edne k atk wtedy mo e papużk oduczą two e mów ć tak brzydko. Kob eta s ę zgodz a na drug dz eń przyprowadz a swo e n eznośne papug do ks ędza. Wpuśc e do k atk . Ptak popatrzy y na nowe towarzystwo po chw odezwa y s ę papug - kob ety : - Cześć, esteśmy dz wkam , chcec e s ę zabaw ć ? Papug ks ędza podn os y oczy znad B b , popatrzy y na s eb e edna mów : - Od óż tę ks ęgę brac e. Nasze mod y zosta y wys uchane ! Monster - 25 L stopad 2009 Na awce w parku s edz dres za ada cuk erek za cuk erk em. S edzący po przec wne stron e a e k starszy egomość mów : - M odz eńcze, w esz, że ak będz esz ad ty e s odyczy, to bardzo szybko powypada ą C zęby? Dres popatrzy na gośc a odpow edz a : - Mó dz adek doży 105 at m a wszystk e zęby. - Tak? A też ad ty e cuk erków? - N e... On s ę po prostu n e wp e***a w n e swo e sprawy.

- S ysza em, że s ę ożen eś? - No, uż mn e n e baw o przes adywan e w kna pach. - A co teraz? - Teraz, to uż znowu mn e baw .

Na ba przeb erańców przychodz p ękna, m oda dz ewczyna, ca a naga poma owana na b a o. Facec s ę zaś n , a e żaden n e m a odwag zapytać, za co ko eżanka s ę przebra a. Po k ku ko e kach, eden na bardz e rozhuśtany ko eś podchodz grzeczn e pyta: - Ty a a, a tak w aśc w e to za co esteś przebrana? Na co ona rozchy a nog mów : - Za dz urę w zęb e...

Ma żeństwo posz o spać, po chw mąż szturcha żonę, a e ona mów , żeby poczeka , bo dz ecko n e śp . Sytuac a powtarza s ę parę razy, aż mąż z n ec erp wośc ą mów : - Chce m s ę bardzo p ć. - To dź do kuchn s ę nap . Poszed do kuchn , a e patrzy, że n e ma n gdz e n c do p c a, w ęc zag ąda do odówk - est szampan. Otw era szampana, a tu oczyw śc e korek z trzask em wyskaku e. Żona krzyczy teatra nym szeptem: - Co Ty tam wyrab asz? Z drug ego poko u g os dz ecka: - N e da aś mu dupy, - to s ę zastrze ! Cezar - 25 L stopad 2009 Prezes pyta swo ch pracown ków co kup sob e za 13-tą pens ę. Zaczep a dyrektora: - No ak tam, dyrektorze? Co pan sob e kup za 13-kę? - Now utk e Aud A8. - A resztę? - U okowa em na konc e w banku szwa carsk m. Podchodz do nacze n ka: - I ak u pana, nacze n ku? Na co pan wyda 13-kę? - A kup em używanego Passata... - A resztę? - Wrzuc em na ks ążeczkę oszczędnośc ową. Podchodz wreszc e do pracown ka: - Co pan sob e kup za 13-kę? - Kapc e. - A resztę? - Babc a do oży a. nutka - 25 L stopad 2009 Temat postu: us yszane od córk :) Wypad p ak z dz es ątego p ętra . spada ąc mod s ę; -Pan e Boże spraw abym przeży żeby n c m s ę n e sta o a ob ecu ę że uż w ęce n e będę p !! I rzeczyw śc e n c mu s ę n e sta o wsta otrzepa s ę mów : -a eż cz ow ek po p aku g upoty wygadu e!

Dzwon Jas u do nauczyc e k mów : - Proszę zwo n ć dz ś Jas a z ekc . - A kto mów ? - Mo a mama. MARCIN m-72 - 25 L stopad 2009 > > Tato Dżepetto przychodz do domu w dz onan zu ącego s ę > > P nok a: > > - Dz ecko przestań! Co c przysz o do g owy?! Mog eś > > spa ć s eb e cha upę! poczatkujacy - 26 L stopad 2009 Oto 15 powodów d a których motocyk est epszy od kob ety. 1 Na motorze można bez obaw spa ć gumę 2 Aby po eźdz ć na motorze n e trzeba śc ągać ubran a 3 Motor n e ma teśc owe 4 Motor n e da C w pysk ak w ożysz rękę pod ow ewkę 5 Motor n e straszy że est w c ąży 6 Motor est zawsze gotowy żeby sob e na n m po eźdz ć 7 Motor n e czy e p w uż wyp eś 8 Możesz trzymać k ka motorów w ednym garażu m ęć pewność że s ę n e pob ą 9 Motor n e mów że go bo g owa ak chcesz na n m po eźdz ć 10 Motor n e og ąda s ę za ch opakam 11 Motor n e potrzebu e d ug e gry wstępne przed prze ażdżka 12 Motor n e pan ku e k edy pękn e guma 13 Motor n e potrzebu e z otych p erśc en ańcucha 14 Motor można sprzedać 15 Motor dobrze wyg ąda nawet po d ug e tras e... grzesieksiek - 26 L stopad 2009 Idz e myś wy przez as. Rozg ąda s ę na bok w poszuk wan u zw erzyny... Nag e - Jest! N edźw edź! Przy oży szybko dwururkę do ram en a, przym erzy BACH! K ęby dymu zas on y mu po e w dzen a w ęc rozgan a e macha ąc ręką, patrzy... m s a an ś adu... podchodz b że czu e, że coś go de katn e k ep e w ram ę. Odwraca s ę a tu za n m sto n edźw edź uśm echa ąc s ę mów - W esz stary, u nas w es e est tak zwycza , że każdy kto do mn e strze n e traf rob m askę... Wraca wkurzony myś wy do domu wyd ubu ąc futro z pom ędzy zębów myś "Ta zn ewaga krw wymaga, uż a c e za atw ę!" K ka dn późn e zasadz s ę gość w tym samym m e scu z pożyczonym od zna omego w e koka browym sztucerem z unetą. Nag e na po anę wtoczy s ę en w e n edźw edź. Myś wy przym erzy bardzo starann e, odm erzy poprawkę na w atr, wstrzyma oddech BACH!!! Zan m dym s e rozw a poczu ekk e k epan e w ram ę. Znowu n edźw edź sto za n m mów - W esz stary, u nas w es e est tak zwycza ... Wraca myś wy do domu wykas u ąc k ak z gard a myś "Dube tówka n e da rady, sztucer n e da rady... Trzeba coś mocn e szego bo przec eż n e mogę tego tak zostaw ć!" K ka dn późn e zasadz s ę w tym samym m e scu z kup onym na stad on e X- ec a granatn k em przec wpancernym czeka, czeka... Jest! Znowu ten sam n edźw edź w tym samym m e scu. Przy oży w ęc rurę do ram en a, przym erzy , wstrzyma oddech JEBUT!!! Kupa dymu, ata ące w pow etrzu kawa k drzew z em , odg os eksp oz pon ós s ę echem po es e... Echo uc ch o, dym kurz opad . Na środku po any zosta dym ący krater. Podchodz myś wy ostrożn e, zag ąda do dz ury w z em ... czu e de katne k epn ęc e w ram ę... Odskoczy ak oparzony n e w erząc w asnym oczom, a tu nawet n e draśn ęty n edźw edź patrzy na n ego ze zdz w en em w oczach mów - W esz stary, tak s ę zastanaw am, czy ty aby na pewno przychodz sz tu na po owan e? Slawo0406 - 27 L stopad 2009 Temat postu: re http://www.youtube.com/watch?v=wzCaowoZg_A Cezar - 28 L stopad 2009 grzesieksiek napisał/a: kup onym na s ad on e X- ec a grana n k em przec wpancernym

NIEAKTUALNE .... Proszę czytać do końca

MW-750 - 28 L stopad 2009 Encyk oped a o Po sce: http://uncyc oped a.w k a.com/w k /Po and Aż ża serce śc ska (przew ń stronę w dó ): http://pokazywarka.p / ran_okruc enstwo/ Sza ony motocyk sta??? http://www.youtube.com/watch?v=Gx1CkPcICaY A tu rob stó kę przy 260km/h http://www.youtube.com/wa...nQ&feature=fvst motork em co ma edw e 500KM. Swo ą drogą to czy est moż we że ma on ty e kon ków??? Cezar - 29 L stopad 2009 Pewne nocy ośw adczy a mu,że est w c ąży. On n e chcąc zru nować swo e reputac ma żeństwa, da e sporą sumę p en ędzy, aby wy echa a do W och tam urodz a dz ecko, aby un knąć skanda u. Zaproponowa równ eż p acen e a mentów do 18 roku życ a na dz ecko. Ona s ę zgodz a, a e spyta a: -Jak mam przes ać C w adomość,k edy dz ecko s ę urodz ? -Aby utrzymać wszystko w sekrec e, wyś m pocztówkę na mó adres domowy, z ednym ty ko s owem "spagett ", wtenczas zacznę s ać C a menty nautrzyman e dz ecka. I ona wy echa a... Po oko o 9 m es ącach facet w eczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mów : -Dosta eś akąś bardzo dz wną kartkę pocztową, n c n e rozum em co to za kartka. Maż na to: -Da m tę kartkę, zobaczę co to? Żona da a mężow kartkę baczn e go obserwu ąc. Mąż zaczą czytać pocztówkę,zb ad ak śc ana ... zemd a ... Na kartce by o nap sane : spagett , spagett , spagett , spagett , spagett Trzy porc e z ku kam m ęsnym ,dw e bez. Wyś w ęce sosu Banan - 29 L stopad 2009 k edy Po ak s ę nudz ... grzesieksiek - 29 L stopad 2009 Ks ądz wyspow ada rusk ego na pokutę mów mu: - Mus sz s ę otrząsnąć synu z tych grzechów. Rusk wyszed przed kośc ó (wzdrygną s ę): - Brrrrrrrrrrrryyy..... a pasz y wy w ***** !!! karrad13 - 1 Grudz eń 2009 Harcerz - Dz ecko ubrane ak kretyn pod przywództwem kretyna ubranego ak dz ecko Pesymista - Optym sta z bagażem dośw adczeń Ekonomista - Ekspert, który potraf dz s a dok adn e wy aśn ć, czemu ego wczora sza prognoza na dz ś s ę n e sprawdz a Praca grupowa - Moż wość zwa en a w ny na nne osoby Taniec - Wertyka na frustrac a horyzonta nego pożądan a Informatyk - Ktoś kto napraw prob em o którym n e w edz a eś w sposób którego n e rozum esz Hardware - Ta część komputera, którą można kopnąć k edy software przestan e funkc onować Psycholog - Ktoś, kto gap s ę edyn e na nnych udz k edy atrakcy na kob eta wchodz do poko u Statystyk - Ktoś, kto est n ez y z czbam , a e braku e mu charakteru aby zostać nżyn erem Ksiądz - Osoba, do które wszyscy udz e zwraca ą s ę "o cze" oprócz ego w asnych dz ec , które używa ą zwrotu "wu ku" Koleżanka (Kolega) - Osoba przec wne p c , która ma "to coś" co powodu e, ze abso utn e n e masz ochoty s ę z n ą przespać Ból głowy - Szeroko stosowana przez kob ety metoda antykoncepc Intelektualista - Ktoś, kto est zdo ny przez ponad 2 godz ny myś eć o czymś nnym n ż seks Monogamia - Zdeprec onowana po gam a Nanosekunda - Odc nek czasu ak up ywa pom ędzy zapa en em s ę z e onego św at a a nac śn ęc em k aksonu przez faceta za tobą Wieczność - Czas ak up ywa od momentu k edy skończy eś, do momentu k edy możesz wy ść od n e z m eszkan a Inflacja - Powód, d a którego mus sz przeżyć ten rok za p en ądze ak e zarab a eś w zesz ym !!!!!! Dyplomata - Ktoś, kto potraf pow edz eć "sp erda a " w tak sposób, ze poczu esz podn ecen e w zw ązku ze zb ża ąca s ę wyprawą

_________________ K erowca BMW bez punktów karnych ,n e ma tak ego ,chyba że uc ek ... ub ma CB grzesieksiek - 1 Grudz eń 2009 Facet og ąda D scovery, sp ker z ekranu: - Pandy ma ą ch 16, rek ny 100, a u cz ow eka norma to 32 zęby. Facet podrywa s ę z fote a wrzeszczy: - K***a, estem pandą!!! Cezar - 1 Grudz eń 2009 Zmar znany kard o og urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas ceremon za trumną ustaw one by o ogromne serce, ca e pokryte kw atam . K edy skończy y s ę przemów en a mod twy, serce otworzy o s ę trumna w echa a do środka. Następn e p ękne serce s ę zamknę o tak c a o doktora pozosta o w n m na zawsze. W tym momenc e ktoś z obecnych wybuchną g ośnym śm echem. Wszystk e oczy zwróc y s ę na n ego, w ęc pow edz a : - Bardzo przepraszam, a e wyobraz em sob e w aśn e swó pogrzeb. Jestem g neko og em.... Prokto og zemd a . karrad13 - 1 Grudz eń 2009 Ty ko d a doros ych



http://www.220.ro/5979YAGxw8/Jos-Text a Cezar - 1 Grudz eń 2009 karrad13 napisał/a: Ty ko d a doros ych h p www 220 ro 5979YAGxw8 Jos-Tex a

Mus a em os ągnąć spokó wewnętrzny

No może bez tortu czeko adek stepa - 1 Grudz eń 2009 http://www.youtube.com/watch?v=Mf189tMKFeQ grzesieksiek - 1 Grudz eń 2009 Jak to dobrze ,że nasz rząd o nas dba.Różne rzeczy można w życ u przegrać. http://www.humbug.p /text..._zone_w_ru etke MłodySzwagier - 1 Grudz eń 2009

ten mn e rozb



Banan - 2 Grudz eń 2009 Zdesperowana dz ewczyna sto na nadbrzeżu chce pope n ć samobó stwo. W dz to m ody marynarz, podchodz do n e mów : - N e rób tego! Zab orę c ę na pok ad naszego statku, ukry ę, przemycę do Ameryk zaczn esz nowe życ e. Przez ca y re s będę c ę karm , będę c dawa radość, a ty będz esz mn e dawać radość. Jeszcze n e wszystko stracone... Dz ewczyna, eszcze poch pu ąca z c cha, postanow a dać sob e eszcze edna szanse posz a z n m na statek. Jak ob ecywa , tak zrob ukry a pod pok adem, raz na ak ś czas podrzuca kanapk , ak ś owoc ub coś do p c a, a ca e noce spędza na m osnych graszkach. S e ankę przerwa kap tan, który pewnego dn a odkry kry ówkę dz ewczyny. - Co tu rob sz? - zapyta surowo. - Mam uk ad z ednym z marynarzy. Zab era mn e do Ameryk , karm mn e, a a mu pozwa am rob ć ze mną, co chce. Mam nadz e e, że kap tan go n e ukarze? - N e - odpow edz a kap tan - Chc a bym ednak, żebyś w edz a a, że esteś na pok adz e promu Wo n-Św nou śc e-Wo n Dominik - 2 Grudz eń 2009 http://www.youtube.com/wa...ArQ&feature=fvw Cezar - 2 Grudz eń 2009 Dz ewczyna z ch opak em wpad do pubu na parę dr nków. S edzą, dobrze s ę baw ą, nag e ona zaczyna mów ć o nowym dr nku. Im w ęce o n m mów , tym bardz e s ę podn eca w końcu namaw a ch opaka, aby zamów sob e tak ego dr nka. Ch opak s ę zgadza. Barman poda e dr nka um eszcza na sto e następu ące sk adn k : so n czkę, k e szek śm etankowego k eru Ba eys oraz k e szek soku z monk . Ch opak patrzy na sk adn k z g up ą m ną, w ęc dz ewczyna mu t umaczy: Po p erwsze, syp esz trochę so na ęzyk, po drug e, wyp asz k e szek Ba eya trzymasz w ustach, a następn e zap asz wszystko sok em z monk . Brzm n ezbyt apetyczn e, a e on pragn e pokazać, że est prawdz wym mężczyzną: Syp e só na ęzyk - s one, a e OK. Da e dz e k er - g adk , aromatyczny, bardzo przy emny... Wporzo! W końcu b erze k e szek z monką... W p erwsze sekundz e uderza go w podn eb en e ostry smak soku z monk , w drug e sekundz e Ba eys s ę zwarza, w trzec e -s ono-zwarzono-gorzk smak da e mu w prze yk. To wywo u e,oczyw śc e, odruch wym otny, a e n e chcąc spraw ć dz ewczyn e przykrośc , prze yka z trudem. K edy uda e mu s ę opanować, obraca s ę do dz ewczyny pyta: - Jak s e ten cho erny dr nk nazywa ? - "Zemsta za Loda" ......." Zwierzak - 2 Grudz eń 2009 Mam nadz e ę że n e by o... Do żebraka sto ącego pod kośc o em podchodz e egancko ubrany mężczyzna mów : - Cześć, Stas u! Chc a em C pogratu ować pow edz eć, że wszyscy w b urze n e zna du emy s ów podz wu d a Two e odwag . Wspan a e wygarną eś szefow , co o n m myś sz. Cubick - 2 Grudz eń 2009 Dominik napisał/a: h p www you ube com wa ch?v=7XzLbGssArQ& ea ure= vw

N ewątp w e św at ma s ę ku końcow Slawo0406 - 2 Grudz eń 2009 Temat postu: re http://www.youtube.com/watch?v=qOMQpw7eztw Sqbunny - 3 Grudz eń 2009 Bandyta wchodz do banku, kradn e p en ądze z kasy po czym podchodz do ednego z k entów pyta: - W dz a eś co zrob em? - Tak mam zam ar zadzwon ć na po c ę. Z odz e przy oży mu p sto et do g owy go zastrze . Podszed do następnego k enta z tym samym pytan em na co ten odpow ada: - N c n e w dz a em n c n e s ysza em, a e mo a żona w dz a a. Cezar - 3 Grudz eń 2009 k knąć poczekać

karrad13 - 4 Grudz eń 2009 Temat postu: BARDZO WAŻNE !!!!! Szk anka wódk ( 250 g ) zab a oko o 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórk nerwowe s ę n e regeneru ą. Ludzk mózg sk ada s ę z oko o 3 m ardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dz eń oko o 10% z n ch. Zatem oko o 2,7 m arda komórek est n epotrzebnych. Szk anka wódk zab a 1000 komórek nerwowych. Cz ow ek może bez obawy o swo e zdrow e wyp ć 2 700 000 szk anek wódk . Prze czamy: 1 bute ka ( 750 g ) = 3 szk ank , zatem 2 700 000/3 = 900 000 bute ek. Zak ada ąc, że maksyma ny w ek przec ętnego a koho ka wynos 55 at, a zaczyna on p ć, pow edzmy ma ąc 15 at, to mamy 40 at stażu. Prze czamy ata na dn : 40 * 365 = 14600 dn p c a. Jeże możemy wyp ć 900 000 bute ek bez obawy o nasze komórk nerwowe to: 900000/14600 = 62 bute k wódk dz enn e! Wn osek: Aby umrzeć z braku komórek nerwowych mus e byśmy p ć po 22 bute ek wódk na śn adan e, 20 - na ob ad 20 - na ko ac ę... KAMIEŃ Z SERCA ! GORZAŁKA DLA WSZYSTKICH ! Miszka - 4 Grudz eń 2009 Na dorocznym z eźdz e spotyka s ę dwóch starych kombatantów. Zaczyna ą wspom nać dawne czasy: - W esz, a uż n e pam ętam, czy wa czy em w II arm w I wo n e św atowe , czy w I arm w II wo n e św atowe ... - U mn e to samo, n e pam ętam czy dosta em ku ą m ędzy opatk , czy opatką m ędzy ku e... A na to babc a-kombatantka: - A a n e mogę sob e przypomn eć, czy to a wystrychnę am N emców na dudka, czy to N emcy wydutka mn e na strychu... Monster - 4 Grudz eń 2009 Przychodz b ondynka do ekarza mów : Pan e doktorze od pewnego czasu czu ę s ę tak akbym m a a podwó ny kręgos up! Lekarz na to: Prosze zrob ć zd ęc e rentgenowsk e, wtedy zobaczymy co da e . Po k ku dn ach b ondynka przychodz ze zd ęc em. Lekarz po obe rzen u go mów : Teraz wszystko est asne - tampony proszę zm en ać a n e upychać eden po drug m! K erown k sk epu uczy m odych sprzedawców ak pow nno s ę obs ug wać k entów. Patrzc e uczc e s ę ode mn e. Wchodz k entka :-proszę proszek do pran a f ran. Proszę bardzo a e doradzam też kup ć p yn do myc a ok en skoro rob uż pan pran e to może umyć pan okna. W dz sz Jas u - tak mus pracować sprzedawca, teraz Two a ko e mów szef w dząc następną k entkę. -Proszę podpask . Proszę bardzo a e doradzam pan równ eż kup ć p yn do myc a ok en. Skoro n e może pan dawać dupy to n ech choc aż okna umy e. piotrr102 - 4 Grudz eń 2009 Nauczyc e zada uczn om nap san e dowo n e wybranego tekstu w zeszyc e na ocenę. Wszyscy p szą... po pewnym czas e eden z uczn ów pyta. -Proszę Pana! Jak s ę p sze porachu e? -Nooo... wo a bym żebyś nap sa "w drogę ch opak "

grzesieksiek - 6 Grudz eń 2009 S edz dwóch ko es ów w k n e, a przed n m tak w e k , ysy drecho , grube karczycho, z oty ańcuch na szy - z dz ewczyną s edz . Jeden z tych ko es ów do drug ego: - Stary, za ożę s ę z tobą o 50 zeta, że n e k epn esz ysego w g ace. - No dobra, w sum e co m szkodz - myś ten drug k ep e ysego w g ace. Łysy s ę odwraca, a ko eś: - Krzychu, to Ty? A n e... To przepraszam... Łysy: - Żaden Krzychu, *****, dotkn mn e eszcze raz to C *****! - s ę odwraca. Na to ten p erwszy ko eżka do drug ego: - Stary, św etn e to rozegra eś, a e dę z tobą o 200 zeta, że go drug raz n e k epn esz. - No dobra, w sum e co m szkodz - myś sob e ten drug pac ysego w g ace. Łysy z eżony s ę odwraca, a ko eś: - Krzychu, no *****, 8 at w podstawówce, ze 3 ata w edne awce przes edz e śmy, Krzychu, no n e pam ętasz mn e? Łysy: - *****, n e by em w żadne podstawówce, zaraz c tak *****, że s ę n e pozb erasz! Zaczyna s ę podnos ć, żeby wy utować ko es ow , a e dz ewczyna ap e go za rękaw mów : - No da spokó , Józek, f m est, a Ty będz esz ak egoś c en asa b , chodź do p erwszego rzędu og ąda my... Łysy n ezadowo ony, a e dz e z dz ewczyną do p erwszego rzędu, s ada ą. P erwszy ko eś ( uż z y bo strac 250z .) znowu do drug ego: - Stary, naprawdę estem pod wrażen em, n eź e to wymyś eś, a e dę o 1000, że go trzec raz n e k epn esz. - No dobra, w sum e co m szkodz - myś ten drug . Idą do drug ego rzędu, s ada ą za ysym ko eś wa ysego w eb. Łysy s ę odwraca, na maksa nap ęty, a ko eś: - Krzys u, to a tam na górze ak egoś ysego w g ace nap erda am, a Ty tu w p erwszym rzędz e s edz sz! Cubick - 9 Grudz eń 2009 Sorry, może to n e adn e a e ak czytam ak e udz e ma ą prob emy...

:

http://forum.gazeta.p /forum/f,150,Mezczyzna.htm a d a bardz e wytrzyma ych : http://forum.gazeta.p /forum/f,16,Kob eta.htm ...bon apet te. grzesieksiek - 9 Grudz eń 2009 M ode ma żeństwo zaraz po ś ub e wyruszy o w podróż poś ubną. Po powroc e o c ec m odego pyta: - Synu opow ada ak tam by o. Syn odpow ada: - Tato przerąbane. To uż chyba kon ec. O c ec zdz w ony: - Jak to kon ec?! Co s ę sta o? - No w dz sz o c ec to by o tak. Jak to m oda para w p erwszą noc upraw a śmy seks. Jak by o uż po wszystk m, to a tak, z przyzwycza en a, po oży em dw e stówy na sto ku. - No, to rzeczyw śc e, synu, est przerąbane. - To eszcze n e wszystko, ona m p ęć dych wyda a. marcysd - 12 Grudz eń 2009 Rosy sk statek podp ywa do wybrzeży Afryk . Marynarz rzuca cumę sto ącemu na nabrzeżu murzynow . - D erży nu. Murzyn n c n e zrozum a . Ros an m znów rzuca mu nę, ponown e krzyczy d erży nu! Murzyn sto bez ruchu, a Ros an n pyta: - Gowor sz po rusk ? C sza. - Par ez sous franca s? C sza. - Sprechen s ę Deutsch? C sza. - Do sou sapek Eng sh? - Yes I, do! - No to d erży nu!

Jeś zdarza c s ę często z ko egam wyskak wać na ednego, a żona czeka sama do późna. Uważa ! Bo któregoś w eczora, gdy wróc sz, zastan esz na sto e pusty ta erz, obok sztućce, a w m e scu serwetk - pap er toa etowy. Może to oznaczać, że w domu est prawdopodobn e gówno do edzen a.

Wyt umacz m , Rebe, bo n e rozum em: Przychodz sz po pomoc do b ednego - pomaga c ak ty ko może. Przychodz sz do bogacza - uda e, że c ę n e w dz . Czemu tak s ę dz e e? - Spó rz, Abram, przez okno. Co w dz sz? - Sara z Ick em dz e ze sk epu. Jose na bazar edz e. Rapaport z Rywką rozmaw a... - Dobrze, Abram. A teraz spó rz w ustro. Co w dz sz? - Cóż mogę w dz eć, Rebe. S eb e samego w dzę. - W dz sz, Abram - okno est ze szk a ustro ze szk a. Wystarczy dodać odrob nę srebra uż w dz sz ty ko s eb e... grzesieksiek - 14 Grudz eń 2009 Jas o dosta prace w sk ep e w e obranżowym ako sprzedawca. Jeden z k entów us n e żąda, aby Jas o mu sprzeda pó kapusty, podczas gdy ten dosta wyraźne po ecen e, aby sprzedawa ty ko ca e warzywa. A że k ent n epom ern e mendz , Jas o w końcu poszed do szefa na zap ecze mow : - Szef e, ak ś pokurcz chce kup ć pó kapusty. Nag e zauważa, że w drzw ach zap ecza sto k ent wszystko s yszy. Jas o ednak doskona e wybrną z sytuac mow ąc: - A ten m y obywate ref ektu e na drug e pó . Szefow za mponowa o opanowan e Jas a po ode śc u k enta mów mu: - Synu, to by o naprawdę n ez e, chyba będz e z c eb e n ez y sprzedawca. Skąd esteś? - Z Nowego Tarku. - A czemu stamtąd wy echa eś? - Bo to m asto bez przysz ośc : same ***** hoke śc . Szef n eco zm eszany odpow ada: - Hmm... mo a żona pochodz z Nowego Targu. Na co Jas o: - O, a na ak e gra pozyc ? Dominik - 14 Grudz eń 2009 A może do dz a u z muzyką?...



http://www.youtube.com/watch?v=0r2UrD7aHJ4 stepa - 15 Grudz eń 2009 Sam podes a : Stefan s edząc do późna w pracy zaczą wspom nać stare h p sowsk e czasy, k edy to codz enn e by y nowe pan enk , narkotyk .Postanow po 20 atach n e pa en a mar huany w końcu zapa ć, przypomn eć sob e wspan a e dobre czasy. Odw edz dz e n cę, na które m eszka za m odu, sprawdz czy d er Hen ek eszcze ży e sprzeda e. Okaza o s ę, że Hen ek ca k em eszcze dobrze prosperu e. W ta Hen u, n c s ę n e zm en eś... - Stefan, kopę at... - Potrzebu ę ak eś fa ne o nty, bo ze 20 at n e pa em, a chc a bym przypomn eć sob e ak to est... - S ucha Stefan, sprzedam C , a e pod ednym warunk em... mus sz ten towar pa ć samemu na ep e w zamkn ętym pom eszczen u. - Dobra stary n ech tak będz e - odpar Stefan pożegnawszy s ę pomkną szybc orem do domu. Wpada do cha upy, c sza ak mak em zas a , stara chrap e ak n edźw edź, dz ec ak tak samo, w ęc postanow zamknąć s ę w k be ku. Us ad na sedes e, wypakowa towar, nab ufkę,podpa , zac ąga s ę... otw era oczy, patrzy - c emno. Wypuszcza dym - asno. - Kurde, a e sprzęc cho s ę pozm en a o - pomyś a zdum ony Stefan. Po szybk m namyś en u, drug ego macha poc ągną . Otw era oczy, c emno... wypuszcza - asno. Pod arany myś sob e, że eszcze raz n c n e zaszkodz . Zac ąga s ę - c emno, wypuszcza dym - asno. W tym momenc e p ek e n e s ne wa en e do drzw k be ka... - Stefan co Ty tam rob sz? - krzyczy straszn e wkurzona żona. Stefan wszystko wrzuc do sedesu spuśc wodę poddenerwowany odpow ada: - Go ę s ę kochan e! - Stefan, *****! Trzy dn ? grzesieksiek - 16 Grudz eń 2009 Trochę męsk ego szow n zmu. Jedz e kob eta samochodem. Nag e us ysza a g ośny ha as na zewnątrz, zatrzyma a s ę, wychodz z samochodu patrzy wokó . Zobaczy a na z em akąś część, dźw ga ą z trudem próbu ąc dopasować ą gdz e s ę da. N e mogąc zna eźć m e sca, z którego odpad a, zataszczy a część na ty ne s edzen e edz e do mechan ka. Po przeg ądz e mechan k mów : - Samochód w zupe nym porządku, a e ten w az kana zacy ny trzeba zaw eźć na m e sce..

Dw e m ode uczestn czk wyc eczk odda y s ę od grupy dość da eko zab ądz y. W końcu traf y na roz eg ą ogrodzoną ąkę. Nag e zza ogrodzen a wyb eg rozdrażn ony byk ruszy wprost na dz ewczyny. Te natychm ast zaczę y uc ekać e s w nogach, a e byk zb ża s ę do n ch z n epoko ącą szybkośc ą. Wreszc e edna z dz ewczyn, zadyszana, rzuc a s ę na z em ę zawo a a z rozpaczą: - To uż wo ę m eć c e ątko n ż dostać zawa u serca! stepa - 16 Grudz eń 2009 Carburator bar http://www.youtube.com/us...u/4/X4_XmhAnmIE Konrad - 18 Grudz eń 2009 Ca a prawda o św. M ko a u: http://www.m anos.p /f m.php?cat=1& d=11032 marcysd - 19 Grudz eń 2009

MARCIN m-72 - 19 Grudz eń 2009 Tak przy okaz zb ża ących s ę św ąt http://www.youtube.com/watch?v=_DQfoeQZX74 MłodySzwagier - 19 Grudz eń 2009 http://www.youtube.com/wa...ec-HM-fresh+d v Ten też św ąteczny... Konrad - 20 Grudz eń 2009 Mn e bardz e pasu e taka wers a św. M ko a a: http://www.youtube.com/wa...UFBTXTv81k&NR=1 jln - 22 Grudz eń 2009 Po seks e. Ona: - Kochan e, weźm emy ś ub? - Zdzwon my s ę.

- Poproszę 50 prezerwatyw. - Mam ty ko 48. - Dobra n ech będą, a e muszę pan pow edz eć, że sp eprzy a m pan ca y w eczór!

M ode ma żeństwo u g neko oga dow adu e s ę, że będą m e dz ecko. Mąż pyta: - Pan e doktorze, a ak z "tym " sprawam w czas e c ąży - można czy n e? - W p erwszym trymestrze można bez obaw, norma n e po bożemu, w drug m trymestrze proponu e na p eska - od ty u, bo bezp eczn e d a przysz e mamus , a w trzec m trymestrze to ty ko wy ączn e na w ka. - A ak to est na w ka? - Leżysz pan ko o nory wy esz!

Facet s edz w barze, podchodz do n ego n ezna omy pyta: - Gdybyś obudz s ę w es e z podrapanym wysmarowanym waze ną ty k em, pow edz a byś komuś? - A eż n e. - odpow ada facet. N ezna omy da e pyta: - Gdybyś zauważy , że masz w swo m ty ku zużytą prezerwatywę, pow edz a byś komuś? - Jasne, że n e. - odpow ada facet. - Chcesz echać na kemp ng? - pyta s ę n ezna omy.

W k n e dz ewczyna zwraca s ę do swo e ko eżank s edzące obok: - S ucha , ten facet obok mn e onan zu e s ę. - Cos ty! No to pow edz mu, żeby natychm ast przesta ! - N e mogę. - D aczego?! - Bo on używa mo e ręk .

Do dyrektora cyrku przychodz matka z córką proszą by e zatrudn . - Jak numer pan pokazu e? - zwraca s ę dyrektor do córk . - Numer z p eczka p ngpongową. - Proszę zademonstrować. Córka rozb era s ę, k adz e na pod odze p eczkę p ngpongową, chw ę tańczy, wreszc e rob szpagat, wsta e, a p eczk n e ma. - Brawo! Brawo! Zatrudn am pan ą! - A ak numer przygotowa a pan ? - zwraca s ę do matk . - To samo, ty ko z p ką footbo ową.

Nauczyc e ka pyta dz ec : - Jak est na w ększy przedm ot, który można wz ąć do buz ? Dz ec mów ą: gruszka, banan, pączek... Gdy przysz a ko e na Jas a, ten mów : - Lampa! - Jak to, Jas u? Chyba coś c s ę pomy o? - N e, proszę pan . Jak w eczorem mama dz e spać, to mów do taty: zgaś ampę to wezmę do buz .

- Dz adku, dz adku, a k edy p erwszy raz s ę kocha eś? - Na wo n e, wnus u... - A z k m? - Jak to z k m? Na wo n e s ę n e wyb era...

Tata odprowadza córkę do przedszko a. Idąc m a ą dwa kopu u ące psy. Córka pyta: - Tato, co te p esk rob ą? O c ec n e w e co odpow edz eć dz ecku, w ęc wymyś a na poczekan u: - Ten p esek na górze zw chną sob e apkę ten drug pomaga mu do ść do domku. - W esz tato, to zupe n e ak w życ u. Ty komuś pomagasz, a ten ktoś ***** c ę prosto w dupę!

Czyta c e na nowszy numer "Cosmopo tan", a w n m: - ak popraw ć humor szefow - ak dumn e kroczyć śc eżką awansu - ak być na epszą pracown cą, n ew e e rob ąc oraz pozosta e sekrety ora nego seksu.

Dw e gospodyn e sto ą przy pra ce: - Jadźka, a e tak m ędzy nam ... Ana uż próbowa aś? - N eee, zadowo ona estem z Dos ...

- Kochan e, co sądz sz o seks e ana nym? - Jak d a mn e ok. - A uż s ę ba em, że będz esz m a a coś przec wko... - A co a s ę będę wtrącać, ak spędzasz czas z ko egam ?

- Tu seks te efon, spe n ę two e na skrytsze pragn en a! - Gen a to a! Kup ch eb do domu...

Dobry sąs ad zawsze pożyczy, a sąs adka da.

Noc poś ubna. M odz eżą w óżku pa ą pap erosy po skończonym akc e. - Czy m a aś przede mną ak egoś faceta? - A eż co ty, kochan e, żadnego. - A a m a em.

Rzecz s ę dz e e w syp a n państwa Rosenbaum: - Mo sze, ty esteś ak s! - wzg ędem chytrość? - N e! Wzg ędem m ękka k ta!

Lekarz wyp su ąc chorego po operac : - N e pa ć, n e p ć, co na mn e 9 godz n snu dz enn e. - A co Z sexem? - Ty ko z żoną! Wsze k e podn ety mogą Pana zab ć!

- D aczego warto kochać s ę z zezowatą kob etą na on e natury? - Bo przyna mn e ubran a przyp nu e.

Synek mów do tatus a: - Ca owa em s ę z dz ewczyną! - I co mów a? - N e s ysza em bo uszy m zatka a udam .

- Czy est pan żonaty? - pyta kraw ec k enta. - Tak. - W tak m raz e mogę panu zaproponować edną ta ną k eszeń w marynarce.

K ótn a w óżku: - To ty p erwsza zaczę aś! - Tak, bo ty p erwszy skończy eś!

Spotyka ą s ę dwa kump e po wakac ach. - Opow ada ak by o na p aży nudystów! - Pow em c edno - od początku twardo s ę trzyma em.

- Mamus u, czy wszystk e ba eczk zaczyna ą s ę od: "By sob e raz..."? - N e, mo e dz ecko. Są tak e, które zaczyna ą s ę: "M a em ważną konferenc ę n e mog em wróc ć do domu na ko ac ę."

Wchodz m ody unak do żeńsk ego akadem ka: - A ty do kogo m ody cz ow eku? - pyta port erka. - A kogo by m pan po ec a?

Pen s est ak p es: - p ącze s ę m edzy nogam , - ub , ak s ę go g aszcze, - c eszy s ę razem z panem.

Jak nazywa s ę natura na metoda antykoncepcy na z użyc em ka endarzyka? Watykańska ru etka.

Mod twa kob ety pokorne Pan e Boże! Proszę c ę o mądrość Abym mog a zrozum eć mo ego mężczyznę O m ość Abym mog a mu przebaczyć O c erp wość Abym mog a zn eść ego humory N e proszę c e o s ę Bo bym go chyba za e...... a!!! wooly - 23 Grudz eń 2009 Idą Św ęta, a to oznacza że… Na p erw trzeba, qurwa, kup ć prezenty. Oznacza to, że będę ata po sk epach, przepycha s ę przez spoconych udz z ob ędem w oczach, żeby wydać mnóstwo kasy na ak eś p erdo y. Co gorsza, wszystko uż k edyś komuś kup em. Wu ek Edek dosta w zesz ym roku f aszkę, a przec eż n e kup ę mu w tym roku ks ążk , bo ten facet n gdy n e przeczyta n c ponad tekst na etyk ec e pó trówk . C oc a Jadz a rok temu ukontentowa a s ę kremem naw ża ącym, co go kup em z przeceny, bo za tydz eń kończy s ę term n ważnośc . W tym roku edynym kosmetyk em d a te ampucery by by krem przec wzmarszczkowy, a e po p erwsze, tak ch zmarszczek żaden krem n e wyg adz , a po drug e, przec eż n e wydam na kosmetyk ca e kasy na Boże Narodzen e. I tak ze wszystk m . Dz ecko mordę drze o ak ś nowy program komputerowy, choć tak w adomo, że przestan e s ę n m za mować po 48 godz nach, bo każda gra est d a n ego za trudna, Pó mózg eden. Żona będz e m a a ak zwyk e pretens e, że Kowa ska z e b ura dostan e coś adn e szego. W rezu tac e kup ę by e co - ak co roku. Potem ś edz k w pracy z udźm , których mordy są m n enaw stne, patrzen e na męk szefa, który życzy nam "dużo p en ędzy", choć wszyscy w edzą, że dop ero wtedy by by szczęś wy, gdybym pracowa za m skę zupy z brukw przykuty ańcuchem do komputera. Krw op ca eden. Potem wszyscy s ę nawa ą ak szpak , a pan Hen o obś n b ust pan Bożeny z ks ęgowośc , zamkną s ę obo e w arch wum, bo on zawsze wa ą s ę ak kró k , k edy są napran . Następnego dn a kac, w dodatku żona będz e rob ć wymówk . Jeszcze ty ko trzeba ebnąć w ban ak karp a, bo ma żonka - uważac e - wraż wa est na męk zw erzątka n e może patrzeć, choć mn e męczy od 15 at bez zmrużen a oka, garbata owca. Przyn eść przystro ć cho nkę. Z dz eck em, żeby m a o c ep e wspomn en a z dz ec ństwa", a ono w dup e ma cho nkę, mn e, Boże Narodzen e wszystko. Jak tak g on emoc ona ny, może m eć ak eko w ek wspomn en a? No ko acy ka w g na. Rodz nna, mać ch w tę z powrotem. Jedna w e ka męka. Co za kutas wymyś ten zawy term n "rodz nna w eczerza"? Przy dą wszyscy c , od których na co dz eń trzymam s ę z da eka z dobrym skutk em. Us ądz emy za sto em… A n e, pardon, na p erw prezenty! Trzeba będz e s ę k am w e uc eszyć, choć z góry w em, że ten krawat kup ony na bazarze od W etnamczyków dope n by czną ko ekc ę podobnych gów en, gdybym oczyw śc e zawa szafę tak m badz ew em, a n e zaraz następnego dn a wyrzuc wszystko do śm etn ka. Dostanę też na tańszy kon ak ak eś kosmetyk . Jak e - będę w edz a ostatn ego dn a przed W g ą, k edy w pob sk m supermarkec e zaczną wyprzedawać to, czego n e uda o s ę upchnąć udz om. Po prezentach s ę zaczn e. Te same kretyńsk e dowc py wu a Bronka, zw aszcza, kurna, ten o gąsce Ba b nce. Wszyscy będą dokarm ać mo ego psa po to, żeby narzyga w nocy na pośc e . C otka za zaw s ę po dwóch godz nach żuc a żarc a z wytrwa ośc ą tap ra zaczn e p akać, " ak to dobrze, że trzymamy s ę razem". Gówno prawda akurat, co wykażą następne dw e godz ny, k edy to nawa wszy s ę uż, zaczn e wyzywać swo ego ś ubnego od z amanych chu ów. To oczyw śc e prawda, a e d aczego pop erać to rzucan em w n ego sa aterką po ś edz ach? Mn e sza o ego mordę, a e c otka n gdy n e traf a. P ama na wersa ce cuchn e eszcze przez dwa tygodn e po W g . Jedyna nadz e a, że akurat w tym roku 6- etn a atoroś kuzynostwa z Lub na n e nawa w gac e w po ow e ko ac n e zakomun ku e o tym radośn e eszcze przed deserem. Bo to, że coś wywa sob e na eb ze sto u, to pewne ak w banku. Jeszcze ty ko muszę przeżyć deb ne gadk o po tyce, przy których wszyscy oczyw śc e skoczą sob e do garde na s eb e s ę poobraża ą. Na kon ec c otu a Jadz a puśc ma eńk ego paw ka na śc anę ko o swo ego fote a można będz e odtrąb ć kon ec męczarn . A n e, by bym zapomn a . Ko e ną rozrywką będz e wyprawa na pasterkę, bo to re g na rodz na. No to pó dę, choć n kt n gdy n e wy aśn , po nag ą cho erę t uc s ę po nocy, żeby stać na mroz e w bezruchu przez godz nę czy w ęce . C ekawe, czy mo a ma żonka znowu wyw n e or a na ry na schodkach kośc ó ka - ak to rob od k ku at z uporem godnym epsze sprawy? W kośc e e, eś tam s ę dopcham, będz e cuchnąć ak w gorze n , bo w ern ty ko d atego sto ą na w asnych nogach, bo za duży t ok, żeby upaść. Czasem ty ko ktoś bekn e a bo puśc g ośno bąka, a e tak n kt na to n e zwróc uwag , bo wszyscy drzem ą na sto ąco. Wraca ąc trzeba ty ko będz e uważać na ch opców z os ed a, bo w W g ę kato cka m odz eż szczegó n e ub ***** b źn emu. Rok temu zg anowa wu ka Edka, a e on chyba tego n e zauważy , bo by za any w p askorzeźbę. Wreszc e wychodzą z cha upy, wory edne. Moment zamykan a drzw za ostatn m z tych trog odytów est na szczęś wszą chw ą w mo m św ątecznym życ u. K ka dn odpoczynku. A e m a ą ak z bata strze , bo w e k m krokam zb ża s ę ko e ny kretyńsk wyna azek - Sy wester. Ludz e! Kto to wymyś ?! Już od stopada ś ubna wyda a z s eb e d otyczne pomys y, żeby pó ść na " ak ś ba ". Jakbyśmy sra p en ędzm … A bo żeby gdz eś wy echać, gdz e gorąco. A n ech se w ączy fare kę pod f kusem, będz e m a a trop k w cha up e. I tak przec eż skończy s ę na ba andze u W tka. Jasne, trzeba adn e s ę ubrać, bo wszystk m s ę wyda e, że to ak ś uroczysty dz eń. Czy żona na p erw puśc w trąbę pó budżetu domowego na akąś k eckę, w które wyg ąda ak zwyk e, czy ak w worku po nawozach sztucznych. A e cena taka, że za to można by żyw ć eden pow at w Soma przez kwarta . Ja s ę wb am w garn tur, bo europe ska cyw zac a wymyś a, że mężczyzna wyg ąda dobrze, gdy wdz e e na s eb e marynarę, co p e pod pacham . Pod szy ą zaw ążę sob e ko orowy postronek. I tak mam przewagę, bo prysnę na dz ób akąś wodę ko ońską azda, a ma żonka k adz e sob e tapety ty e, że pa ec w to wchodz do p erwszego stawu, a da e rezu tat mum Tutenchamona zaraz przed konserwac ą. I za mu e ze trzy godz ny. Łaz enka, oczyw śc e, za ęta wszyscy pozosta domown cy mogą szczać do z ewu, ak ma ą potrzebę, a bo n ech zdycha ą na urem ę. U W tka ten sam zestaw udzk , a e czasem traf a s ę coś nowego, na czym można by oko zaw es ć. Jak zwyk e n c z tego n e wy dz e, bo choc aż W tuś ma dużą cha upę, to ryzyko za duże. Zresztą każda kob tka eszcze przed pó nocą doprowadza s ę do stanu, w którym wyg ąda ak kupa. W tym dn u trzeba być radosnym ak m ody p es, szczerzyć zęby w uśm echu ruszać w tany, nawet eś n pyty n e mam o tym po ęc a. Zresztą n kt n e ma, za to wszyscy m ota ą s ę w konwu s ach po krótk m czas e cuchną, ak gdyby n e my s ę z tydz eń. Baby w szczegó nośc . Z facetam est prostsza sprawa, bo uż ko o edenaste są p an w sztok be koczą a bo chcą ruchać wszystko, na co traf ą w drodze do baru. O pó nocy trzeba obca ować wszystk e te oś n one śm erdzące wódą mordy, ob udn e życząc wszystk ego na epszego, choć edyne, o czym wtedy myś ę, to żeby ch sz ag traf czym prędze . Potem sy westrowa noc, bana na do bó u - rozmazane mak aże kob tek (na epszy tusz n e wytrzyma, gdy w aśc c e ka wa n e mordą w sa atkę), śp ący pokotem facec , acyś zarzygan k enc w k b u. Norma. . I tak zakończę ten na gorszy okres w roku…

Dodano 23 G udz eń 2009

M ko a s edz a smutny z y na ca y św at: krasna e od zabawek stra kowa y, trzy ren fery uc ek y, czwarty by w c ąży, a na dodatek żona schowa a wh sky. I w tym momenc e otworzy y s ę drzw , a w n ch staną an o ek z p ękną cho nką. -W ta Św ęty M ko a u, przyn os em C tę p ękną cho nkę. Gdz e mam ą wsadz ć?

I od te pory an o ek zawsze s edz na czubku cho nk . piotrr102 - 28 Grudz eń 2009 Dzwon b ondynka na po c ę: - Dokonano kradz eży w mo m auc e. Skradz ono deskę rozdz e czą, k erown cę, peda gazu, hamu ec, rad o tp. Roz ączy a s ę. Za chw ę dzwon : - Przepraszam, zg oszen e n eaktua ne, us ad am na ty nym s edzen u Puzel - 28 Grudz eń 2009 hahahah, a tu z życ a wz ęte:



http://www.gs24.p /apps/p...PADKI/454190058 Cezar - 30 Grudz eń 2009 Ko o fortuny Jarek to blisko Ciebie. Masz szansę odgadnąć



grzesieksiek - 3 Styczeń 2010 Po czternastu atach ma żeństwa para eży w óżku nag e żona czu e, że mąż zaczyna ą p eśc ć, co uż s ę bardzo dawno n e zdarza o. Praw e ak askotk ego pa ce zaczę y od e szy , b eg y w dó de katn e wzd uż kręgos upa do b oder. Potem p eśc e ram ona szy ę, dotyka e p ers , by zatrzymać s ę powyże podbrzusza. Potem kontynuowa , um eszcza ąc swą d oń po wewnętrzne stron e e ewego ram en a. znów p eśc ewą stronę e b ustu obsuwa d oń wzd uż e poś adków, uda nogę, aż po kostkę. Kontynuowa po wewnętrzne stron e ewe nog unosząc p eszczoty aż do na wyższego punktu uda. Och... W ten sam sposób de katnym rucham d on p eśc e prawą stronę gdy żona czu a s ę uż rozpa ona do ostatn ch gran c... Nag e przesta . Przekręc s ę na p ecy zaczą og ądać te ew z ę. Żona edw e ap ąc oddech pow edz a a s odk m szeptem: " To by o cudowne, d aczego przesta eś?" "Zna az em p ota" - odpow edz a ghost_xt - 4 Styczeń 2010 może uż to w dz e śc e, a ak n e to patrzc e. http://www.youtube.com/watch?v=UQACgwvwSNU mn e ten f m k rozbra a heh Bąq - 5 Styczeń 2010 N e w em czy to w aśc wy dz a ...



Oto G owa ch ńsk ch m 72:

Cubick - 6 Styczeń 2010 Język p c : 1) "Dobrze": Tego s owa kob ety używa ą, żeby zakończyć k ótn ę (w które ma ą rac ę) chcą żebyś s ę zamkną . 2) "P ęć m nut": Jeś ona s ę ub era, to oznacza eszcze cona mn e pó godz ny. P ęć m nut to p ęć m nut ty ko wtedy, eś w aśn e dosta eś p ęć m nut w ęce na og ądan e meczu, zan m zab erzesz s ę do pomocy w domu. 3) "N c": To c sza przed burzą. N c znaczy coś, pow n eneś uważać. K ótn a zaczyna ąca s ę od n c zazwycza kończy s ę dobrze . 4) "Jeś chcesz": To wyzwan e, n e przyzwo en e. N e Rób Tego! 5) "G ośne westchn en e": To w zasadz e s owo, często ako n ewerba ny zwrot n ezrozum any przez mężczyzn. G ośne westchn en e znaczy, że ona myś , że esteś d otą zastanaw a s ę, d aczego sto tuta k óc s ę z tobą o n c ( -> wróć spowrotem do #3 żeby sprawdz ć znaczen e n c ) 6) "W porządku": To eden z na bardz e n ebezp ecznym zwrotów, ak e kob eta może pow edz eć mężczyźn e. Znaczy, że chce s ę porządn e zastanow ć zan m zdecydu e k edy ak zap ac sz za swó b ąd. 7) "Dz ęk ": Jeś przy tym s ę uśm echa, znaczy, że po prostu c dz ęku e. N e zadawa pytań, n e pada , c esz s ę chw ą. Natom ast eś kob eta mów Bardzo c dz eku ę - to czysty sarkazm. Ona w ogó e c n e dz ęku e. 8 ) "N eważne": To kob ecy sposób na pow edzen e SP***ALAJ. 9) "N e martw s ę, za mę s ę tym": Ko e ny groźny zwrot. To est coś, co kob eta kaza a zrob ć mężczyźn e k ka razy, a e teraz rob to samodz e n e. Skończy s ę pytan em mężczyzny Coś n e tak? . Po odpow edź kob ety, wróć do #3. MłodySzwagier - 6 Styczeń 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated



DA-DA-DA-DA :

N e moge... praw e z krzes a spad em Yogurt - 7 Styczeń 2010 M oda atrakcy na ekarz ger atra bada sędz wego dz adka. Po k ku m nutach badan a orzeka: - Mus pan przestać s ę onan zować - D aczego?? - Bo próbu ę pana przebadać. pepe - 9 Styczeń 2010 http://www.youtube.com/wa... QYBAS85D0&NR=1 pietroni - 9 Styczeń 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Cezar - 12 Styczeń 2010

Cezar - 12 Styczeń 2010 To eszcze

szkielet1981 - 14 Styczeń 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=channe karrad13 - 15 Styczeń 2010 http://arch . nosak.org/db/ tem867376282_1.htm http://www.youtube.com/watch?v=u03LcSd3 _M grzesieksiek - 19 Styczeń 2010 Ach te wspomn en a; L st z wo ska: Droga Matu u, Drog Tatku! Dobrze m tu. Mam nadz e ę, że Wy, wu ek Józek, c otka Lus a, wu ek Antoś, c otka He a, wu ek Franek, c otka Bas a, wu ek Rys ek oraz Hen ek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańc a, Róz a, Kachna, Stefa, Wandz a ze swo m Zenk em mó Zdz s ek też zdrow . Pow edzc e wszystk m, że to ca e wo sko to super sprawa. Nasze Rok c ce Górne s ę n e umywa o. N ech szybko przy eżdża o s ę zap su o, pók som eszcze wo ne m e sca. Na p erw by o m troche g up o, bo trza s ę w wyrku do 6-te wy eg wać, że aż n eprzyzwo c e cz ow ekow ... Żadnych byd ąt karm ć, do ć, gno u wywoz ć, ogn a w p ecu rozpa ać... Pow edzc e Heńkow Stafanow , że trza ty ko swo e óżko zaśc e ć ( można s ę przyzwycza ć ) parę rzeczy przed śn adan em wypo erować. Wszystk e facety muszo s ę tu codz enn e go ć, co n e est ednak tak e straszne, bo -uwaga- est c ep a woda. Zawsze o każdy porze! Pow edzc e Zdz śkow , że edyn e śn adan a da o tu trochę śm eszne, nazywa o e europe sk m. O c nko s ę mus w te Europ e prząść, c nko... Jedno a eczko, parę p asterków szynk serka. Do tego ak eś z arenka, co to by ch nawet nasze kury n e ruszy y, z m k em. Żadnych kartof , s on ny, an nawet zac erk na m ku! Na szczęśc e ch eba można brać e dusza zapragn e.( Ko edzy przezywa o mn e od tego Bochenek...) Na ob ad to uż n e ma prob emów. Co prowda porc e ak d e dz ec w przedszko u, a e m astowe to a bo ma o edzo, a bo m ęsa wca e n e tkną... Chore to ak eś czy co..? Tak w ęc wszystko czego n e z edzo przynoszą do mn e est dobrze. Te m astowe to w ogó e dz wne ak eś som...B egać to to n e potraf . B ć s ę też n e... Mamy tu tak e b eg z ekw punk em. No tak ak u nas co ranek, no n e z w adram . Krótk e tak e. Jak z naszy rem zy do kośc o a w Rok c cach Do nych. Po dob egn ęc u na m e sce to m astowe ty ko ga y wyba usza o dyszo ak parowozy. N e w adomo d aczego a e wym otu o przy tym, to czasam z krw ą. Po 5-c u k ometrach to eszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ch z powrotem do koszar c ężarówkam zawoz ć, bo s ę uż do n czego n e nada o. Na ćw czen ach z wa k wręcz to ekko tak ego śc śn esz ... uż ręka z amana! To pewn e z ty kawy co ą tram ch e o, przez to m ęso, co go to n e edzo...! Na s n e szy est u nas tak Kowa sk z Rembow c ko o Ga dowa, potem a. No, a e un ma 2 metry pewn e ze 120 kg, a a 1,66 m chyba z 72 kg...bo trochę m s ę ostatn o od tego wo skowego edzen a przyty o.. A teraz uwaga, będz e na śm eszn e sze! Kon eczn e pow edzc e o tym wu kow Ryśkow , Garbatemu Bronkow mo emu Zdz śkow . Mam uż p erwsze odznaczen e za strze an e!!! A tak mów ąc szczerze, to n e w em za co... Ten czarny eb na te ch tarczy w e k ak u byka. I wca e s ę n e rusza ak te nasze dz k za ące. An n kt n e strze a do c eb e nazad, ak to u nas brac a By akow e, z tych chn e szych dube tówek. Nabo e - marzen e... w dodatku n e trzeba ch samemu rob ć! Wystarczy wz ąć te ch now utk e g wery, za adować, każdy co n e ś epy traf a bez ce owan a! Nasz kapra to podobny do nasze be ferk Gorcowe z Rok c c. Gada, wrzeszczy, denerwu e s ę, a tak n e w adomo o co mu chodz . Trochę s ę z początku na mn e zawz ą kaza b egać w samym podkoszu ku, w deszczu, po p acu ape owym. Dosta ednak raz ode mn e szk ankę tego samogonu od wu ka Franka go o ma o sz ag n e traf . Gan a potem ca y czerwony na pysku po tym samym p acu, a potem przez pó dn a n e wychodz z k b a. Kaza m następnego dn a rano bute kę tego frankowego samogonu do samego dna wyp ć. Na raz. No co? I n c! Norma ny samogon, tak ak znam od dz ecka. Kapra znowu wyba uszy ga y, a tera c ąg e gap s ę na mn e pode rz w e, a e mam uż św ęty spokó . Pow edzc e wszystk m, że to ca e wo sko to super sprawa. N ech szybko przy eżdża ą s ę zap su ą, pók są eszcze wo ne m e sca. Ca u ę Was wszystk ch mocno ( a szczegó n e mo ego Zdz śka ) Cubick - 21 Styczeń 2010

Cichy - 22 Styczeń 2010 http://www.youtube.com/watch?v=u05 zUhU- Y wooly - 22 Styczeń 2010 Wróżka mów do k entk : - Mąż pan ą zdradza. - Chyba mus a a pan odwrotn e roz ożyć karty. Wędkarz postanow po ow ć trochę pod odem. Wybra s ę w ęc na zamarzn ęte ez oro, wyc ż przerębe , zarzuc wędkę czeka. M a godz na, dw e, żadnego bran a. Zmarz na kość, uż m a wracać do domu gdy zauważy m odego ch opaka, który wybra stanow sko obok. Wyc ą przerębe , zarzuc wędkę wyc ągną p ękną sztukę. Po 5 m n. następną, następną. -S ucha , ak ty to rob sz? - zapyta zaskoczony weteran - a tu ca y dz eń s edzę n c n e z apa em, a ty w kwadrans wyc ągną eś 3 p ękne sztuk . -Uoak ucha yc euue. -Co pow edz a eś? -Uoak ucha yc euue. -N c n e rozum em ch opcze, pow edz to powo . Ch opak zn ec erp w ony wyp u coś na rękę pow edz a : -Robak muszą być c ep e Z wczora : Sk ep. K entka: Dz eń dobry, czy są ra stopy d a kob et w c ąży? M oda sprzedawczyn : n e ma... a eeeee... szefowa pow edz a a, że można sob e kup ć zwyk e nos ć ty na przód... karrad13 - 22 Styczeń 2010 Temat postu: W wo ne chw 3 m nutowy kurs zarządzan a Lekc a 1 Mąż wchodz pod pryszn c w chw , gdy ego żona wychodz z az enk . W tym momenc e s ychac dzwonek do drzw . Żona szybko zaw a s ę w ręczn k b egn e otworzyć. Za drzw am sto Bob, sąs ad z naprzec wka. Zan m kob eta zdąży a s ę odezwać, Bob mów : Dam c $ 800, eże zrzuc sz z s eb e ten ręczn k. Po chw zastanow en a kob eta zrzuca ręczn k sta e naga przed Bobem. Po k ku sekundach Bob wręcza e $800 odchodz . Kob eta ponown e zaw a s ę w ręczn k dz e na górę. K edy wchodz do az enk , mąż pyta: Kto to by ? "To Bob z naprzec wka" - odpow ada żona "To św etn e" mów mąż - "Czy on może odda te $800, które ode mn e pozyczy ?" Mora z te h stor : Jeże masz stotne nformac e dotyczące kredytowan a ryzyka z tym zw ązanego - podz e s ę tym w adomośc am ze wspó w aśc c e am akc zawczasu. Lekc a 2 Ks ądz oferu e zakonn cy podw ez en e. Zakonn ca ws ad a za oży a nogę na nogę, przez co kawa ek ko ana sta s ę w doczny. Ks ądz ma o n e spowodowa wypadku. Po odzyskan u kontro nad samochodem, m mochodem po ozy e rękę na nodze. Na to zakonn ca: "O cze, a pam ętasz Psa m 129 ?" Ks ądz zabra rękę, a e przy zm an e b egów, znów ręka mu s ę ześ zgnę a na nogę zakonn cy. Ta ponown e zapyta a: "O cze, pam ętasz Psa m 129 ?" Ks ądz przepros "Wybacz s ostro, a e c a o est s abe" Po do echan u do k asztoru zakonn ca westchnę a c ężko wys ad a. K edy ks ądz do echa do swo ego kośc o a, czym prędze zaczą szukać Psa mu 129. Brzm a on " Idź śm a o szuka , m wyże za dz esz, tym w ększa radość" Mora te h stor : Jak za dobrze n e znasz s ę na swo e pracy, to atwo strac sz nteresu ącą okaz ę. Lekc a 3: Przedstaw c e hand owy, urzędn czka adm n strac k erown k dą razem na unch. Na u cy zna du ą starą ampę. K edy e dotknę , z ampy wyszed dż n ob eca spe n ć edno życzen e każdego z n ch. "Ja p erwsza, a p erwsza" krzyknę a urzędn czka "Chcę być na Bahamach p ynąć motorówką, n e myś ąc o ca ym św ec e" I puff - zn knę a "Teraz a, teraz a: krzykną przedstaw c e hand owy "Chcę być na Hawa ach, odpoczywać na p aży, z osob stą masażystką zapasem P na Co ady" Puff - zn kną . "No dobrze, Teraz ty" mów dż n do k erown ka. A ten na to: Chcę, żeby ta dwó ka staw a s ę w b urze zaraz po unchu" Mora z te h stor : Zawsze pozwó aby twó szef mów p erwszy. Lekc a 4 Orze s edz a sob e na drzew e, odpoczywa n c n e rob . Ma y kró k zobaczy or a zapyta : "Czy a też mogę sob e tak us ąść n c n e rob ć?" Na to orze : "Pewn e, d aczego n e" W ęc kró k us ad pod drzewem I odpoczywa . Nag e po aw s ę s, skoczy na kró ka I z ad go. Mora z te h stor : Żeby s edz eć n c n e rob ć, trzeba s edz eć odpow edn o wysoko. Lekc a 5 Indyk rozmaw a z byk em. "Chc a bym móc wz ec eć na szczyt tego drzewa, a e n e mam ty e s y" Na to byk: "Może byś tak podz oba trochę mo e odchody, est w n ch dużo odzywczych sk adn ków." Indyk wskoczy na kopczyk odchodów, po ad uda o mu s ę wz ec eć na na n ższą ga ąź. Następnego dn a, po z edzen u eszcze w ęce uda o mu s ę us aść na drug e ga ęz . Po czterech dn ach ndyk dumn e zas ad na szczyc e drzewa. I zaraz zobaczy go farmer, wz ą za strze bę zestrze ndyka. Mora te h stor : Dz ęk g*nu możesz we ść na szczyt, a e ono c ę tam n e utrzyma. Lekc a 6 Ma y ptaszek uc eka przed z mą na po udn e. A e, że by o bardzo z mno, ptaszek zmarz spad na z em ę. K edy tak eża , przechodz a krowa upuśc a na n ego trochę "p acka". Ptaszek eża sob e w krow ch odchodach poczu , że rob mu s ę c ep o. By o mu tak przy emn e, że zaczą śp ewać z radośc . Przechodzący kot us ysza ptas e śp ewy podszed zbadać sprawę. Odkry ptaszka pod krow m p ack em szybko go odkopa z ad . Mora z te h stor : 1. N e każdy kto narob na c eb e est two m wrog em. 2. N e każdy, kto wydobędz e c ę z g*a est two m przy ac e em. 3. Jak s edz sz g ęboko w g*n e to ep e trzyma buz ę na k ódkę. Lekc a 7 Robaczek pe za sob e po ga ęz na drzew e myś : a e estem g odny. Nag e zobaczy ab uszko. Pędz do ab uszka nag e s ę zatrzymu e myś : Chw eczkę, ab uszko est eszcze ma e, poczekam aż do rze e, będz e w ększe, Wtedy a bardz e s ę na em będę bardz e syty. W ęc sob e przycupną czeka. Ptaszek ata sob e po oko cy myś : a e estem g odny. Nag e zobaczy Robaczka. P ku e do Robaczka nag e dostrzega ab uszko w ęc s ę zatrzymu e myś : Chw eczkę, ab uszko+robaczek, ab uszko est eszcze ma e, poczekam aż do rze e, będz e w ększe, wtedy robaczek bardz e s ę na e, będz e w ększy ak wtedy go z em to będę bardz e syty W ęc sob e przycupną na ga ęz czeka. Chodz sob e kotek ko o drzewa myś : a e estem g odny. Nag e dostrzeg ptaszka na ga ęz . B egn e do ptaszka nag e ***** s ę w ka użę. Mora z te h stor Im d uższa gra wstępna tym mokrze sze futerko. Jazło - 22 Styczeń 2010 Mam nadz e e że s ę n e powtórzę: Powraca mąż z pracy do domu w progu mów do żony. Kochan e na m eśc e fama g os , że ty używasz s ów, których znaczen a n e rozum esz! Oburzona żona prychnę a ostro, co a? pow edz te fam e, że est durną krową, w e ką p otkarą v ce versa! Balu - 23 Styczeń 2010

sloneczny - 23 Styczeń 2010 D ug e a e dobre



PIĄTEK 19.06.

Obudz em s ę z nag e z prześw adczen em, że odkry em coś epokowego. No, może n e na m arę Nagrody Nob a, a e przyna mn e na ak eś porządne wyróżn en e bym zas uży . Rzekomo na epsze pomys y wpada ą do g owy podczas snu. Postanow em p sać pam ętn k przyśn o m s ę, że kob eta est ak automatyczna pra ka. Każdą da s ę odpow edn o zaprogramować będz e dz a a zgodn e z oczek wan am . Odpow edn e s owa, trochę c ep a czu ośc , kw aty, m a ko ac a td. tp. program dz a a. Zawsze w adomo, co, k edy ak s ę stan e, na co ak zareagu e. Pra ka kob eta są w swym dz a an u dentyczne, z tą ty ko różn cą, że pra k n e da s ę zapakować od ty u.

SOBOTA 20.06.

N e rozum em d aczego kob tom do seksu są potrzebne czu e s owa? Przec eż gadan e podczas seksu to zbędne marnowan e czasu. S owa rozprasza ą, przeszkadza ą zmusza ą do myś en a. A po cho erę przy seks e myś eć? Wczora kocha em s ę z żoną. M cza em ak zawsze, no bo o czym tu gadać? O Ks ędzu Rydzyku ego f nansach, czy o fa ans arsk e po sk e p ce nożne ? O. Rydzyka n e ub ę, a na p ce nożne Stara s ę n e zna. No to m czę. A ona do mn e: -W esz kochan e – a a ą bzykam od ty u – w Tob e uż n e ma tak e czu ośc ak dawn e . Zan edbu esz mn e. Móg byś choc aż czasam do mn e pow edz eć coś p eszczot w e? - Dupa wyże KOCHANIE!!! Lekarz pow edz a , że szczęka może bo eć eszcze ze dwa tygodn e, a e z aman a n e by o.

PONIEDZIAŁEK 22.06.

Ja wc ąż n e rozum em kob et, a swo e żony w szczegó nośc m mo ty u at ma żeństwa. W eczn e narzeka ą na swó wyg ąd. Za te e maseczk , szm neczk , krem k , p źdzk , to uż bym sob e dawno mercedesa a bo nne vo vo kup . Wczora narzeka a, że ma ma e p ers . Mów ę e : - Kob eto n e masz w ększych zmartw eń? A ona m narzeka, że s ę ź e czu e, że pow nna m eć w ększe, że może da bym e na s kony? ***** babę, ak n c. W ęc e mów ę: - Poc era sob e k ka razy dz enne pap erem toa etowym m ędzy p ers am ? -A to pomoże? Będą w ększe? - Dup e pomog o. Dentysta pow edz a , że tę edynkę to da s ę wstaw ć, a e ty ko na meta owym mp anc e. Z dwó ką n e będz e prob emów, bo s ę ty ko trochę uszczerb a.

WTOREK 23.06.

Dz ś rano córka przysz a, żebym e pomóg zaw ązać buc k . No, to w ążemy w ążemy. Uczę ą o za ączkach pęte kach, o moty kach zaw ązu ących skrzyde ka, na kokardkę tak ch tam sznurówkowych h story kach, a ona mn e nag e pyta: - Tato!! A d aczego dz ewczynk ma ą mn e sze stópk od ch opców? - Aby w przysz ośc mog y stać b że z ewu. Ch opakom w pracy pow edz a em, że m szczapa przy rąban u drewna odb a. Swo ą drogą w dać, że to mamy córc a – ma to ***** gówn ara.

PIĄTEK 24. 07

Kochany Pam ętn czku, przepraszam, że mn e tu tak d ugo n e by o. A e w n edz e ę przy śn adan u w zesz ym m es ącu rozmaw a śmy z żoną na tematy re g ne. Żona tw erdz a, że kob eta to epszy „produkt” Boga n ż mężczyzna. W ęc e przypomn a em, że to mężczyznę stworzy Bóg ako p erwszego. A ona m na to: - Taaa… bo mus a zacząć od zera. No sz ag mn e traf na gadz nę edną hodowaną na mym męsk m on e to e odszczekną em: - Yhm. A ak chc a stworzyć kob etę to s ę potkną pow edz a „*****”. I s owo c a em s ę sta o. Na OIOM- e trzyma mn e ty ko przez tydz eń. Ch rurg szczękowy pow edz a , że m a em szczęśc , że szczęka m s ę w mózg n e wb a. Mó wstrząs mózgu to by by przy tym p kuś. Dop ero wczora mn e wyp sa .

SOBOTA 25.07.

Kob ety to zawsze ma ą ak eś pretens e. W eczn e coś m s ę n e podoba n e w edzą czego chcą. Pam ętam ak by em przy urodzen u córk . Żona dar a s ę ak g up a: - Zróbc e coś z tym. Da c e m ak eś ekk . Ratunku to bo !!! To Ty pow n eneś tu eżeć za mn e skręcać s ę z bó u!!! To Ty m to zrob eś!!! N e chc a em być n czemu w nny ak zawsze, w ęc e przypomn a em: -N e pam ętasz? Chc a em c go wsadz ć w pupę, a e pow edz a aś, że to będz e zbyt bo esne. Lekarz wy ądowa na urazówce. Mn e n e s ęgnę a. Wróc em po dwóch tygodn ach, ak wytrzeźw a em, a ona s ę uspoko a. Baby to zawsze zwa a ą w nę na nas.

NIEDZIELA 26.07.

I n ech m ktoś pow e, że kob ety n e myś ą permanentn e, tak ak mężczyźn , o seks e. S edz a em wczora w eczorem w barze z ko egą t umaczy em mu ak smaku e ogo ona c pka, bo on n gdy tak e n e m a szansy popróbować. N e w edz a em ak mu wyt umaczyć w ęc mu mów ę: - Wyobraź sob e, ogo oną c pkę różowego Chupa Chups. - No ? - W ęc ogo ona c pka smaku e, ak ten zak. - A ak smaku e ow os ona? -Jak zak spod szafy. Chyba n e zrozum a . Bez f aszk n gdy n e zrozum e, w ęc dz emy do baru. Podchodzę zamaw am dw e szk ank Wh sky. A barmanka do mn e: - Z odem czy bez? - Bez oda. – odpow edz a em – Ko ega n e będz e czeka . I co? Nawet barmance ody w g ow e. I n ech m któraś teraz pow e, że ty ko facec c ąg e myś ą o seks e.

ŚRODA 29.07.

Po wczora sze akc poszed em do pracy. Tym razem s ę uda o. M a em ty ko pob te oko rozc ęte usta. N e chc a em znowu sprzedawać, że to od rąban a drewna, w ęc przyzna em s ę, że to żona mn e pob a. Ch opak pyta : - Za co? No w ęc, pow edz a em m, że za to, że podczas seksu pow edz a em, do n e na „Ty”. N e uw erzy . A co? M a em m pow edz eć, że w trakc e ona do mn e pow edz a a: - No uż ze trzy m es ące s ę n e kocha śmy. A a e odpow edz a em: - Chyba Ty. To tak dobrze, że s ę skończy o, ak skończy o, a n e tak, ak wtedy, gdy wy ądowa em ze wstrząsem mózgu, gdy dosta em w ry a mrożonym kurczak em. Kurde seksu m s ę zachc a o wtedy przy odówce. Przec eż przy odówce chyba każda ub . Szkoda ty ko, że n e w Tesco.

PIĄTEK 31.07.

Kochany pam ętn czku dz s a rob ę eksperyment. Chcę sprawdz ć kto est mo m na epszym przy ac e em: p es czy żona? Zamknę obo e na noc w bagażn ku mo ego Zaporożca. Zobaczymy, kto s ę będz e c eszy rano, że mn e znowu w dz .

To by ostatn wp s w odna ez onym pam ętn ku. Życ e prawdz wego mężczyzny potraf być pe ne n espodz anek.

WNIOSEK: MĘŻCZYZNA I KOBIETA MAJĄ RÓŻNE WYOBRAŻENIA O PRAWDZIWYM MĘŻCZYŹNIE durke - 26 Styczeń 2010 a to f m k o którym opow ada em na ŚK http://www.youtube.com/watch?v=uCoTYnAb Rg marcysd - 26 Styczeń 2010 No to skoro o pam ętn kach uż, to pon że mac e edno ze wspomn eń Ryszarda C. znanego pod ksywą P ankton. Facet est z Nowe Huty od a koho u tak mu s ę we b e po.... o, że zaczą p sać pam ętn k . I to by strza w dychę. Po ecam. Cho era w e co s ę sta o. Jakaś zy ka w mózgu, czy serce a koho owe n e wytrzyma o. Podczas "un es en a" z Joas ą, coś we mn e pęk o, pogna em przed s eb e, s ynnym uz tune em, w stronę św ate ka. Św ate ko ak św ate ko, b a e s ne. Ma utk e by o, a a gna em ak osza a y. Szybc e n ż Po onezem S wego. N e w em e czasu m nę o, gdy sw ate ko zacze o s ę pow ekszać, a gdy by o uz rozponawa ne okaza o s e że to w e k neon z nap sem ROZDZIELNIA nr2 EUROPA. W owe rozdz e n zobaczy em mase udz ( udz ?) sto ących w ko e kach do ak ś recepc , czy coś tak ego. Ustaw ono mn e w rządku krótszym za przem ą grupką oko o 70 staruszków. Jak s ę okaza o póxn e , of ar wypadku autobusowego w P rene ach. Za b urk em s edz a gruby facet ze z otym okam , Cherub n, u ego mać. Gdy nadesz a mo a ko e spyta : - Nazw sko ? - C. , Ryszard C. - M e sce zam eszkan a na Z em ? - Kraków, Po ska. NOwa Huta dok adn e - Co wy tak, ak Chop n, z Po sk do Paryża um erać przy eżdżac e ? a potem burde w pap erach... Z mny pot mn e ob a . W ęc ednak u umar em. To n e sen. Zrob em sob e szybc uteńk rachunek sum en a w myś . Ja *****, dozywoc e w P ek e, ak tra a a. Zrob em na za ośn e szą m ne na aka mn e by o stać, c cho spyta em: - P ek o ? - pupa tam, n e p ek o. N e ma P ek a, est ty ko N ebo. P ek o est na Z em , tu est tzw. RAJ. A czy s ę komus podoba, czy n e to uż ego sprawa. Udac e s ę teraz, ako Dusza z Po sk , do korytarza 12567843, tam was sk eru ą do sektora Krakowsk ego. No szczęść Boze ! Obróc em s ę na p ęc e de do owego korytarza. Zatrzyma mn e krzyk Cherub na z recepc : - Ha o, obywate u ! Wróćc e tu na sekundkę. Zapomn a em wam wydać Aureo e skrzyd a. Mac e, tu pokw tu c e. A tu mac e nstrukc e ak skrzyd a dop nać. Aureo n e zgubc e bo następna wam będz e za w ek wydawana. No, żegnam. D ugo s ę ze skrzyd am męczy em. Krzywo eża y. Aureo a w m arę s ę prosto ko ysa a nad ban ą. Rozzg ąda em s ę dooko a. Od ***** dusz. Ko o mn e grupka N em eck ch dusz też sob e n e mog a poradz ć ze Skrzyd am . K ę ak f ks. Po az em w swo a stronę do korytarza Po sk ego, po drodze m a em korytarze W osk e, Francuzk e, N em eck e. Zaczą em ża ować że do Francuzów mn e n e przydz e ono, duz fa nych aseczek. Zobaczy em w końcu mó korytarz. Chyba fa n e tu est, s edzą gośc e na poboczu, ćm k ara ą. Zaraz też podszed em do ednego, poczęstowa . Okaza o s ę że to góra z Żywca, zamarz po p aku w es e. Przyszed tu przed godz nką. A ćm k rozda e św. P otr Po sk , przed bramą. Wpuszczą nas do srodka za k ka godz n, bo akaś nspekc a w środku czy coś. Zebra a nas s ę uz spora grupka, sta smy, s edz e , gwarzy smy ak tu który traf . Ze mn e a na bardz e , ak pow edz a em, że zac upc a em s ę na śm erć. Ładny obc ach. By o dwóch zagryz onych przez psy, eden zat uczony przez żone, czterech z wypadku pod Jas em, p atka top e ców z Sopotu. N ez a ek pka, wszyscy na ban tu przysz . Okaza o s e, ze mozna pros ć tu w ADMINISTRACJI o zm anę w eku. Np. ak ktoś wyk towa ma ąc 90 at, to tu może m eć20, 30 at. Od nowa aseczk rwać których tu w ęce n z na z em . Góra ow ćm k s e skończy y, w ęc teraz a poszed em do P otra po sz ug . Sta tam pod bramą. Ma y chudy, tak wyp osz. K ep em go w opatkę mów ę. -Dz adz uś, kopsn paczuszke, bo nam s e arać chce. Ten wyc ągna ramkę HEAVENFIELDÓW dorzuc zapa k . Uśm echną s ę, pokazu ąc żó te od tyton u zęby. Wróc em do mo ch nowych zna omych zapa smy po ca ym. u, p wka bym s ę nap pow edz a Góra , okaza o s e, że p wko nam dadzą a e dop ero w środku. Bo tu n e wo no. Przysz y ak es dz ewczyny zacze y nam skrzyd a popraw ać. U mn e by o w sum e ok, a Góra a edw e s ę trzyma y. Aureo a m b yszcza a ak ps e a a, ty ko n e mog em s e przyzwyca ć do te suk enk , w któe m a em az ć. K eszen e są to apy est gdz e wszadz ć, a e taka d uga, p ąta s ę m ędzy nogam . Otworzy w końcu bramę. Zacze śmy s e przepychać z Góra em ak na b że we śc a, żeby nas n e rozdz e . W dać swó ch op, bo przypad śmy sob e do gustu. W ADMISNISTRACJI sk erowano mn e do b oku KRAKÓW, p ętro 3499, pokó 21897 w skrzyd e C. M a em być sub okatorem n e ak ego Mar ana E. zmar ego w 1937 roku. Lat 89, zm en one na 35. Chu owo, G enek (ten Góra ) poszed do B ockhausu ŻYWIEC, to k ka godz n na p echotke od mo ego. Ob eca em mu że s ę odzw edz my za ak s czas. Potem poszed em do MAGAZYNU. Tam m m e wydać pośc e , zapasowe sukn e Skrzyd a Ga owe, na Sw ęta spec a ne okaz e. u, ak w wo sku... MAGAZYNIEREM by Żyd roztrze any przez H t erowców w P aszow e w 1942. Ledw e m wyda pośc e uz zaczą komb nować, że za atw c u n ego moge wszystko. Aureo e ak zgub e, ub przep e, skrzyd a, wygodn e sze sukn e. Nawet tu komb nu ą. Z tobo em po echa em w ndą na mo e p ętro, dużo w ary tu az . N ektórzy ma a skrzyd a poodp nane, nn Aureo e w k eszen ach. Luz k. Dość d ugo szuka em mo ego skrzyd a C poko u. Dobrze, że by y tzw. Szybk e chodn k , bo az bym chyba ca ą w ecznosć. Mar an E. okaza s ę szczup ym facetem z wąsam ysą pa ą. Uśc ska mn e ak starego zna omego wyc ągną z odówk dwa p wka. Wp erw roz ozy em swo e k amoty. Pośc e na ko o, skrzyd a sukn e do szafy. Skrzd a odp a em bo przeszkadza y chwyc em z mn utk e p wko. Jeszcze za ara smy po sz ugu, Mar an zaczą mn e wta emn czać w Zyc e N eb ańsk e. - W dz sz stary. Tu est faktyczny RAJ, n czym s e n e prze mu esz, g odny n e chdz sz, a koho masz, fa ek pod dostatk em, dz ewuchy ata ą. N e choru esz, n e umrzesz na n c bo uż n e zy esz. Za eb śc e est. raz do roku ty ko s ę wszyscy spotyka ą bo G owny przemaw a trochę to trwa, zan m wszystk ch w ch ęzykach n e pob ogos aw . A tak to rob sz co chcesz. Chcesz pracować ? dz esz do roboty, chcesz eżeć ch ać ca y dz eń? eżysz ch e esz ca y dz eń. Pan enk ecą na ch opów, zw aszcza Zakonn ce, wp erw ce bat na z em to tu s ę syp a ak cho nka po 3 kró ach. Trzeba na peda ów uważać bo w suk ence to czasam n e poznasz kto est kto. Ja s ę nac ą em k ka razy, Podnoszę sukn e a tu fu ara, wystrze a em po mordz e, skrzyd a po ama em ***** z poko u. Tacy to ***** przeb erańcy. Jak chcesz s ę op ć to co 100 p ęter est kna pa, wszsytko za darmo, podchodz sz b erzesz. Szwedzk stó . My mamy b sko, bo schodam możesz przeskoczyć p etro do góry, na wprost schodów masz kna pe. Mordown a straszna, e a s e często. Dwa ata temu M ck ew czow tam *****, tęgo. Chop n kuf em zarob od góra , a p anemu Wysp ańsk emu Aureo e ukradz ono. Na aureo e trzeba uważać, strac sz to masz *****. Do raportu dz esz. W każda n edz e ę są organ zowane wyc eczk do nnych N eb os, a po ecam Indonez e W ochy, na epsze pan enk , ecą na S ow an ak cho era. AIDS n e z ap esz, w ęc stukasz na ca ego. N e po ecam wy azdów do N eb os Arabsk ch, tacy sam ***** ak na Z em , tu też ma a Hamas Hezbo ah, z ap a C e skrzyd a z aureo ą za eb ą, a wtedy raport. Dużo znanych umar aków mozesz w podróżach poznać, od 1945 prawdz wym gw azdorstwem c eszy s ę H t er, od nas z N eba Po sk ego po echa o 30 m onów go og ądać, pecha m a ak poszed do kna py boda że 10 at temu. Grupka p anych ko es go przecwe a. Afera by a na pó N eba. L sty gratu acu ne nawet z N eba Izrae sk ego przychodz y. Ko es e do raportu posz , a za H t erem do dz s a wszyscy Ado f na wo a ą. Potem w 1977, przyszed Pres ey, to fan korytarz Amerykańsk zab okowa . K kaset m onów po autograf p ec a o, *****. Tu est tak, że możesz spotkać kogoś komu życ e uprzykrzy eś na Z em , rewanżyk gotowy. Ja zosta em w 37 pow eszony za zabó stwo żony. Zna az a sob e ak egoś gacha tuta , z któym m eszka ten gach m *****. Now uśk e skrzyd a m po ama . N e poda em go do raportu, ża m ch opa. Z taka ***** m eszka, że RAJ to d a n ego p ek o mus byc. Sąs ad obok z poko u to sery ny morderca z XVIII w eku. Bo s ę do kna py chodz ć, bo na n ego po u ą. Juz 200 at na n ego s ę sadzą, nawet raz mu w azd do poko u zrob . wszyscy do raport posz . Znancych w Naszym N eb e est też masa, Kró ow e m eszka ą na n ższych p etrach, a e n e warto tam az ć. Czasam możesz ch w kna pach na 200, 300 p etrze spotkać. Dz kusy. Zw aszcza Kaz m erz, p e sam przy sto ku n e odzywa s ę do n kogo. Rozrywek też mamy pe no, w TV ecą wszystk e kana y z emsk e, nawet te X. W Wypozycz n masz wszystk e f my ak e na z em nakrecono. Sport też est tuta sza en e popu arny. Co 4 ata sa M strzostwa NIeba w p ce nożne . Na eps by Brazy czycy, do 68 . Potem w ypadku zg nę a ek pa Manchesteru Utd. Ang cy m e M strza przez 20 at. w 88 p orun zab na bo sku 8 Za rczyków teraz Za r to potęga n eb ańska. Po acy też gra a dobrze. Wp erw nas a ak cho era wszyscy, a e odkąd doszed Deyna to ćw erćf na y mamy na każde mprez e. Mecz z Ang ą og ąda y 3 m d udz na stad on e, a przed te ew zoram ca e n ebo. Przegra smy w karnych, Reyman bramk n e strze . Żarc e nam da ą o każde porze. Otw erasz odówkę zawsze est pe na. K b e czyśc utk e, pryszn ce też. Przyzwycza sz s ę. No, a de na karty do sektora D. Wrócę w eczorem, drzw s e n e zamyka. Mar an po az , a a zaczą em myś eć. Mys en e n e by o mo a na mocn e szą stroną, w ęc poszed em s ę za atw ć. Nawet n e w ec e, ak n ewygodn e sra s ę ze skrzyd am , Odp a em e w cho ere postaw em obok. Gdy spuszcza em wodę, zdarzy o s e n eszczęśc e, schy em s ę żeby zobaczyć czy czysto zostaw em, aureo a m do k opa wpad a. u mać ! Poszed em po ak ś przyrząd do wy ow en a, zna az em w eszak od suk en po chw uz suszy em aureo e w ręczn ku Mar ana. Co tu rob ć ? Ide s e rozg ądnać, po sektorze Krakowsk m, skocze do kna py, moze ak es aseczk będą. Czas s ę przyzwycz ać. Moze n ed ugo Joas a ze smutku za mna wyk tu e do ączy ? Fa n e by by o. Zap sa em sob e na kartce nr poko u, żeby s ę n e zgub ć po az em schodam do kna py. D ugo az em, co chw a spotyka em zaw anych an o ów - znak że dobrze de. Wreszc e mym oczom ukaza a s ę kna pa - no, to est kna pa !! W e kośc Maracany, sto k 4-osobowe, bar ca y z z ota. Przyśp eszy em kroku, wym ną em grupkę ***** w trupa an o ów śp ewa ących : NIECH ŻYJE NAM REZERWA !!!! , uz by em przed adą. Barmanem by Ogromny An o z w e k m wąsam . Popros em o sete p wo, do żarc a wz ąę m tatara ogóreczk . Poszuka em wzrok em m e sca, z którego móg bym obserwować sa e s ad em przy sto ku oznaczonym nr 210. Ko o mn e toczy a s ę zażarta k ótn a m ędzy k koma an o am : - Ty pupa esteś n e Janos k ! - Ja n e estem Janos k ?!! Ty chu u *****... Jak a udz pra em w O cow e, to ty eszcze w worze u starego hu a eś... Tak to okaza o s ę, że Janos k faktyczn e ży . Po p wku ać m s ę zachc a o, w ęc poszed em do k opa. Pod drzw am spa ak s s wy An o , bez aureo , pewn e mu *****. Kop em go w b odro mów ę: Dz adz uś, wstawa bo C bachora podrzucą . Mrukną coś obruc s ę na drug bok. Twarz akaś zna oma. A e n e ko arzy em skad go mogę znać. W k b u wszystk e śc any zap sane, nad mo m p suarem w dn a nap s: PONIATOWSKI PEDAŁ, POLSKE SPRZEDAŁ . N ze by o: CRACOVIA MISTRZ POLSKI 1927 . he, he... dop sa em III LIGA - A.D. 2001. Jak wróc em do sto ka do Janos k uż spa na sto e a ego kompan wy atywa w aśn e z kna py. Wp erw on, potem skrzyd a. Pow edz a em barmanow , ze ak ś dz adz uś sp pod k b em, moznaby go przen eść bo drzw tarasu e. Barman machną ręka: - To B erut, p e uz tak od 20 at ak go żona z Sob esk m zostaw a. Aureo e zostaw a w barze ch e e na umór. Wz ą em eszcze raz to samo og ąda em an o ów. Przeważn e m ode ch opak , skrzyd a u n ektórych żó te od dymu z fa ek, cwan acko aureo e na bok za ożone, kuf e w apach dyskutu ą o czymś. Zastanaw a em s ę czy swo ch tu w N eb e n e poszukać, a e zdecydowa em, ze eszcze n e czas. Może późn e . W drodze do poko u wyrwa em fa ną an e ce, Marzena. Zmar a w dwa ata temu na raka. ś czna dz ewucha, umów śmy s ę na w eczór w kna p e. M s ę spać chc a o, ty e emoc .... Obudz o mn e szarpan e krzyk Mar ana, b adego ak prześc erad o Mar ana: - wstawa , cos ty narob !! wstawa ... ch op e coś ty wykręc ?! N e w edz a em o co mu chodz . Okaza o s ę, ze szuka mn e od godz ny ca a straż N eb ańska. Ma ą mn e doprowadz ć do G ownego.... Przeraz em s ę. u, za co ? za kopn ęc e B eruta ? A może za wyrwan e ask ak e ś szychy n eb ańsk e ? N e w edz a em czy sp eprzać do nnego N eba, czy poddać s ę. Po chw by o za późno, bo k ku b ondynów wpad o do poko u pod ręce mn e wyprowadz . Ca ą drogę n c n e mów , wszystk e An o y s e za nam og ąda y coś szepta y. Pewn e myś e , że do Raportu de. Po k ku godz nach azdy ( echa śmy ak ms az k em) dotar śmy pod drzw z nap sem DYREKCJA - GŁOWNY SEKRETARIAT. Wprowadzono mn e do środka. Za b urk em s edz a ma y ch op, z boksersk m nosem grzywką u zaną na ewy bok. Nad bem mu hu a a purpurowa aureo a. A skrzyd ą m a b ęk tne. adn e to ko orystyczn e wyg ada o. Wskaza m fote , usm echna s ę poczętowa ćm k em. Potem tak patzry na mn e pow edz a do m krofonu: - Pan Zos u, wprowadz ć strażn ka Rafa a W. w az m ody, przestarszony an o . Nerwowo ugn ata pa ce przestępowa z nog na noge. - No co tam, strazn ku Rafa e.. Pop o s ę na s użb e ?! Co ?!! - zagrzm a G ówny. - A e .. a... - Jak e, u, JA... Jak e a ? Op sc e s ę n e tego sprowadz co potrzeba. Ch opak m a eszcze d ugo życ, a wy mu tak kawa wyc nac e. Poko e żeśc e pomy . Ryszard m a żyć, a obok w poko u uz tydz eń staruszek na gruź ce um era . I da e um era. zdegradu ę was !!! - grzm a da e G ówny. Ja sob e cm ka ara em zaczą em co n eco kapować. Rafa s ę op pomys o mu s ę. Moze mn e cofną na Z em e... - I co my z panem, pan e Rys u zrob my ? - popatrzy na mn e po o cowsku - Mus my pana cofnąć, chyba, że chce pan zostać... Kurna, n e w edz a em. Zostawać, czy ść na Z em e. Tu est chyba fa n e. Za k kanaśc e at może ch opak z os ed a do ączą, Po ska gra w ć werc fana ach, ask są św etne. A e znów na Z em , Lew, Joas a, ch opak ze sp rytusem, Smuda z W s ą, Leg a przegrywa z Va enc ą 6-0, Mamus a m gotu e... Wracam. I tak tu traf ę z powrotem, w ęc n c n e tracę. G ówny odetchna z u gą. Mus e by dz adka uzdraw ać, żeby przezy mo e życ e, a p an cudów uz wykona na ten rok. Pożegna em s ę z G ównym, Rafa ow da em w pysk, wz ą em paczkę sz ugów odprowadzono mn e do recepc . Cherub n z okam ak mn e zobaczy to mu szczena opad a. An o y na mn e z zazdrośc a patzry y, ak mn e wrzuca a do tune u z któego wy atu ą co chw a ko e ne dusze. B ys o, huk o zna az em s ę znów w mym c e e. Spocony, c eżko oddycha ąc eża em na Joas . Tak samo spocone c ęzko oddycha ące : - N e uw erzysz, Kochan e aką m a em azdę... - Oooo, a aką a..... Cubick - 26 Styczeń 2010 Może uż by o a e znów na czas e: Z mno to po ęc e wzg ędne: + 20°C Grecy zak ada ą swetry + 15°C Jama czycy w ącza ą ogrzewan e + 10°C Amerykan e zaczyna ą s ę trząść z z mna. Ros an e na daczach sadzą ogórk . + 05°C Można zobaczyć swó oddech. W osk e samochody odmaw a ą pos uszeństwa. Norwedzy dą s ę kąpać do ez ora. 0°C W Ameryce zamarza woda. W Ros woda gęstn e e. - 05°C Francusk e samochody odmaw a ą pos uszeństwa - 15°C Kot up era s ę, że będz e spa z tobą w óżku. Norwedzy zak ada ą swetry. - 18°C W Os o w aśc c e e domów w ącza ą ogrzewan e. Ros an e ostatn raz w sezon e wy eżdża ą na dacze. - 20°C Amerykańsk e samochody n e zapa a ą. - 25°C N em eck e samochody n e zapa a ą. Wyg nę Jama czycy. - 30°C W adze pode mu ą temat bezdomnych. Kot śp w two e p żam e - 35°C Zbyt z mno, żeby myś eć. N e zapa a ą apońsk e samochody. - 40°C P anu esz przez dwa tygodn e n e wychodz ć z gorące kąp e . Szwedzk e samochody odmaw a ą pos uszeństwa. - 42°C W Europ e n e funkc onu e transport. Ros an e edzą ody na u cy. - 45°C Wyg nę Grecy. W adze rzeczyw śc e zaczyna ą rob ć coś d a bezdomnych. - 50°C Pow ek zamarza ą w trakc e mrugan a. Na A asce zamyka ą ufc k podczas kąp e . - 60°C B a e n edźw edz e ruszy y na po udn e. - 70°C Zamarz o p ek o. - 75°C F ńsk e s użby spec a ne ewakuu ą św ętego M ko a a z Lapon . Ros an e zak ada ą uszank wa onk . - 90°C Ros an e n e zde mu ą rękaw c nawet przy na ewan u wódk . - 114°C Zamarza sp rytus ety owy. Ros an e są *****. grzesieksiek - 26 Styczeń 2010 Na eża o by eszcze dodać; -22 - w Po sce grupa zapa eńców organ zu e Św ęto Kosza. sloneczny - 27 Styczeń 2010 Nauczyc e ka p erwsze k asy, Pan Magda m a a c ąg e k opoty z ednym z uczn ów. Spyta a w ęc: - Jas o, o co c chodz ? Jas o odpow edz a : - Jestem za mądry do p erwsze k asy. Mo a s ostra est w trzec e k as e, a a estem mądrze szy od n e ! Myś ę, że też pow n enem być w trzec e k as e! Pan Magda m a a dosyć. Zabra a Jas a do gab netu dyrektora. K edy Jas o czeka w sekretar ac e, nauczyc e ka wy aśn a dyrektorow ca ą sytuac ę. Dyrektor pow edz a pan Magdz e, że chc a by zrob ć ch opcu test eś n e odpow e na żadne pytan e będz e mus a wróc ć do p erwsze k asy n e spraw ać w ęce żadnych k opotów. Nauczyc e ka s ę zgodz a. Jas ow wyt umaczono wszystk e warunk zgodz s ę na przeprowadzen e testu. Dyrektor: - I e est 3 x 3? Jas o: - 9. Dyrektor: - I e est 6 x 6? Jas o: - 36. I Jas o odpow ada na każde pytan e, które wymyś a dyrektor uważa ąc, że trzec ok as sta pow n en znać odpow edz . Dyrektor spo rza na Pan ą Magdę pow edz a : - Myś ę, że Jas o może ść do trzec e k asy. Pan Magda spyta a czy ona może zadać Jas ow k ka pytań. Zarówno dyrektor ak Jas o zgodz s ę. Pan Magda spyta a: - Co krowa ma cztery, czego a mam ty ko dwa? Jas o, po chw : - Nog . Pan Magda: - Co ty masz w spodn ach, a a tego n e mam? Jas o: - K eszen e. Pan Magda: - Co zaczyna s ę na "K" kończy na "S", est ow os one, zaokrąg one, smakow te zaw era b a awy p yn ? Jas o: - Kokos. Pan Magda: - Co wchodz twarde różowe, a wychodz m ękk e k e ące? Oczy dyra otworzy y s ę naprawdę szeroko, a e zan m zdąży powstrzymać odpow edź Jas a, Jas o pow edz a : - Guma do żuc a. Pan Magda: - Co rob mężczyzna sto ąc, kob eta s edząc, a p es na trzech nogach ? Dyrektor ponown e otworzy szeroko oczy, a e zan m zdąży s ę odezwać Jas o: - Poda e d oń. Pan Magda: - Teraz zadam k ka pytań z ser : "K m estem?", dobrze? Jas o: - OK. Pan Magda: - Wk adasz we mn e drąg. Przyw ązu esz mn e. Jest m mokro wcześn e n ż tob e. Jas o: - Nam ot. Pan Magda: - Pa ec wchodz we mn e. Baw sz s ę mną, k edy s ę nudz sz. Drużba zawsze ma mn e p erwszą. Dyrektor patrzy n espoko n e w dać, że est n eco sp ęty. Jas o: - Obrączka ś ubna. Pan Magda: - Mam różne rozm ary. Gdy n e czu ę s ę dobrze, kap ę. K edy mn e dmuchasz, czu esz s ę dobrze. Jas o: - Nos. Pan Magda: - Mam twardy drążek. Mó szp c zag ęb a s ę. Wchodzę z drżen em. Jas o: - Strza a. Dyrektor odetchną z u gą: - Wyś c e Jas a od razu na stud a! Ja sam na ostatn e dz es ęć pytań ź e odpow edz a em! Cezar - 27 Styczeń 2010

świdro - 27 Styczeń 2010 przepraszam za wu garyzmy a e bez n ch kawa n e ma tak ego ko orytu



1 wrzesn a, dz ec w szko e, pan odp to ona w b a y zak ec k... as u z ad sn adan e, nadmucha strze z worka, na co pan s e przestraszy a ob a a atramentem z ka amarza... -Jas u!!! utro masz przy sc z o cem!!! no to as u przyszed z tata -Co s e sta o?- pyta tata, na co pan wyc aga pokazu e zap am ony zak ec k: -prosze, as u z ad sn adan e strze z worka az s e przestraszy am... a tato na to: -Paaaaan !!! to to eszcze hu ! ostatn o ak ***** krowe za stodo a to tak ***** z worka po cemenc e to m ty ko rog w rekach zosta y!!! Cezar - 28 Styczeń 2010 Baba wsta a wczesnym rank em, posprzata a dom, wydo a krowe, wygna a na pastw sko, zbudz a dz ec , nakarm a wypraw a e do szko y, naostrzy a kose, posz a na ake, nakos a trawy, naraba a drewna, przygotowa a ob ad, nakarm a dz ec , zrob a pran e, poczym znów posz a w po e, kos a do zm erzchu, przygna a krowe do obory, wydo a, przygotowa a ko ac e, nakarm a dz ec , wykapa a po oży a e spac, sama s e wykapa a, przekąs a kromkę ch eba, zmów a pac erz w poczuc u dobrze spe n onego obow ązku po oży a s ę spać. Nag e zrywa s e : - O matko boska !!! - Przec e ch op n ewyruchany od rana piotrr102 - 28 Styczeń 2010 Gen a na MASZYNA !!!!! http://redfoot.me/?p=98 MłodySzwagier - 28 Styczeń 2010 http://v deo. nter a.p /o...ot%C4%99ga_sera Monster - 28 Styczeń 2010 Idz e facet przez as w dz zz ębn ętą s erotkę. Pyta: - Z mno c ? - Tak. - A może g odna esteś? - No tak. - To może chcesz na pączka? - A ak to est na pączka? Balu - 28 Styczeń 2010 Jas o Ma gos ą dą do kośc o a, droga prowadz przez as w ęc w es e Jas o z Ma gos ą "tego tego". Przed mszą dą do spow edz , p erwszy wchodz Jaś mów : - proszę ks ędza zgrzeszy em raz z Ma gos a w drodze do kośc o a. Ks ądz da e rozgrzeszen e a następn e wchodz Ma gos a mów : - proszę ks ędza zgrzeszy am z Jas em w drodze do kośc o a dwa razy. - Jak to Ma gos u dwa razy ak Jaś przed chw ą mów że raz?? - Proszę ks ędza Jaś n e czy drog powrotne . Cezar - 28 Styczeń 2010 Upsss.



Nuda w zoo!

fryta - 28 Styczeń 2010 Ach te podpow edz goog e

("s mer ng z betonu heh)

sloneczny - 29 Styczeń 2010 Proces rozk adu ma żeństwa Cezar - 30 Styczeń 2010 Przychodz ch opak do szko y mów do swo ch ko egów: - By em u dz ewczyny... - I co, co??? - Wa em caaaaaa ą noc!! - ooo!!!!!! - ... n kt n e otworzy



Ty e s ę z ego naczyta em na temat a koho u - mów Antek do ko eg - ze wreszc e sob e pow edz a em, czas raz na zawsze z tym skończyć! - Z p c em? - N e, z czytan em.

Dyrektor przy mu e do pracy sekretarkę: - I e pan zarab a a w poprzedn m zak adz e? - Tys ąc z otych. - To a z przy emnośc ą dam pan tys ąc dw eśc e. - Z przy emnośc ą, pan e dyrektorze, to a m a am dwa tys ące!

Rozmowa w ko e ce sto ące przed sk epem. - Czy pan est ostatn ? - N e, są gors ode mn e. - Czy pan sto na końcu? - N e, na nogach. - św n a! - Bardzo m przy emn e, Kowa sk estem. - N ech mn e pan w d*.*ę poca u e! - A eż, proszę pan a tu przyszed em po cytryny, a n e po p eszczoty sloneczny - 30 Styczeń 2010 http://www.wykop.p / nk/...ty a-w-praktyce Cezar - 30 Styczeń 2010 Znowu fotk

Cubick - 30 Styczeń 2010 http://www.oddee.com/ tem_96633.aspx Aha, te " nne" po prawe tez fa ne:) sloneczny - 31 Styczeń 2010 15 na fa n e szych s decarów sloneczny - 2 Luty 2010 KONIK POLNY I MRÓWKA - BAJKA

Wers a tradycy na: Mrówka pracowa a w poc e czo a ca e upa ne ato. Zbudowa a so dny dom zebra a zapasy na srogą z mę. -"G up a mrówka" - myś a kon k po ny, który okres kan ku y spędz na tańcach hu ankach. K edy nadesz y ch ody deszcze, mrówka schowa a s ę w domu skosztowa a zapasów. Kon k po ny umar z g odu z mna.

Wers a wspó czesna: Mrówka pracowa a w poc e czo a ca e upa ne ato. Zbudowa a so dny dom zebra a zapasy na srogą z mę. -"G up a mrówka" - myś a kon k po ny, który okres kan ku y spędz na tańcach hu ankach. K edy nadesz y ch ody, mrówka schowa a s ę w domu kosztowa a zapasów. Drżący z z mna g odny ak w k kon k po ny zwo a konferenc ę prasową, na które zada pytan e: - D aczego na św ec e są mrówk z w asnym domem pe ną sp żarn ą, podczas gdy nn muszą c erp eć g ód n e ma ą dachu nad g ową?!! TVN, Po sat Te ew z a Po ska pokazu ą zd ęc a s nego z z mna kon ka po nego s edzące przy kom nku zadowo one mrówk . Po program e E żb ety Jaworow cz ca a Po ska est wstrząśn ęta tak drastycznym n erównośc am spo ecznym . -Jak to moż we - pyta Mon ka O e n k patrząc prosto w oczy - że w środku Europy na początku trzec ego tys ąc ec a est eszcze ty e n espraw ed wośc ?!! D aczego kon k po ny mus tak c erp eć?!! Rzeczn k prasowy OFKP (Ogó nopo sk e Forum Kon ków Po nych) występu e w g ównym wydan u W adomośc oskarża mrówkę o nac ona zm, szow n zm kon kofob ę! Mac e Czereśn ewsk wraz z nowo powsta ym zespo em śp ewa protest song "N e atwo być kon k em". P osenka b yskaw czn e zdobywa p erwsze m e sce na stach przebo ów. L der na kra owym rynku ednorazowych chusteczek notu e rekordowy wzrost sprzedaży. Kon k po ne zapow ada ą z ot gw aźdz sty w Warszaw e w p erwszym dn u ka endarzowe z my. Frakc a m odych kon ków po nych przed domem mrówk organ zu e p k etę pod has em "Każdy chce żyć". Te same kon k zak ada ą Samoobronę LPR-L gę Pasożytów Rzeczpospo te . Stowarzyszen e Życ e Pracow tość pub ku e na stron e nternetowe memor a o w ększe czb e aktów przemocy w domach, w których mrówk ma ą k ucze do sp żarn . Zaproszony do cyk czne audyc "Co z tą po aną?" charyzmatyczny przywódca part po ne pyta, czy n e warto sprawdz ć w ak sposób mrówka os ągnę a tak wysok status w kra u, w którym est tak dużo b edy; "Na eży wprowadz ć podatek, który wyrówna szanse wszystk ch mrówek kon ków" - postu u e. Prezydent wraz z żoną w spec a nym ośw adczen u zapewn a ą obywate , że zrob ą wszystko co w ch mocy, aby przywróc ć w arę w spraw ed wość. Następnego dn a par ament w tryb e przyśp eszonym uchwa a ustawę, która nakazu e wszystk m mrówkom przekazać w form e podatku nadm ar zapasów do Centra nego Sp ch erza. 20 at późn e ... Kon k po ny z ada resztę zapasów mrówk . W te ew zorze, który kup za p en ądze ze sprzedaży edzen a w dać nowego przywódcę, który rozprom en ony mów do w watu ących t umów, że bezpowrotn e m a ą czasy wyzysku teraz nareszc e zapanu e prawo spraw ed wość. Podoba o s ę? Może w ęce ? W ącz te ew zor... tego tam n e braku e a źród o - bez ogran czeń. pozdraw am....... Yogurt - 2 Luty 2010 Nasto atka odpow ada na pytan a reportera w ank ec e u czne : - Jak wyobrażasz sob e p ękną śm erć? - Tak ak umar mó dz adek. - A ak umar twó dz adek ? - Zasną ... s ę uż n e obudz . - Tak, to p ękna śm erć. A w ak sposób byś n e chc a a umrzeć ? - No, tak ak przy ac e e mo ego dz adka. - A ak on zmar ? - Jecha tym samym samochodem, którym k erowa mó dz adek. oby n e by o wcześn e sloneczny - 2 Luty 2010 Na odważn e szy p es św ata



Cezar - 3 Luty 2010 Ma żeństwo zosta o zaproszone na ba przeb erańców, ednak tego w eczora żonę rozbo a a g owa na ega a aby e mąż poszed sam. D ugo s ę sprzec w a , a e w końcu u eg poszed . Żona po oży a s ę do óżka, ednak po godz n e obudz a s ę bez bó u g owy. Pon eważ e mąż n e w edz a ak stró sob e kup a, zdecydowa a s ę pó ść na zabawę go po szp egować. Szybko go tam wypatrzy a. Tańczy ze wszystk m kob etam , ca owa po rączkach, szy ach, szepta na uszko, podszczypywa , n by przypadk em dotyka "tu ówdz e". Pon eważ na eża a do zgrabnych osób, szybko zosta a zauważona przez rozbaw onego mężus a poproszona do tańca. Spodz ewa a s ę n ez e zabawy, on przec eż n e w edz a że podrywa w asną żonę. Po paru tańcach zaproponowa e "zw edzan e p ęterka", żona s ę zgodz a bez oporu ( bo to przec eż e mąż). Postaw a ednak warunek, że n e zde mą masek z twarzy. By o m razem wspan a e. By anon mow wzg ędem s eb e, w ęc bez skrępowan a spe n a swo e na bardz e skryte marzen a erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko pob eg a do domu, żeby oczek wać męża zadać mu k ka pytań. Gdy uż wróc , ona s ę go pyta (rzecz asna z dz ką satysfakc ą w g os e): - No ak s ę baw eś skarb e? Dużo tańczy eś? - N e tańczy em an razu baw em s ę k epsko. Spotka em Zenka, W eśka Tadka, mo ch ko egów ze stud ów ca ą noc gra śmy w pokera na p en ądze. A e pow em c , że facet któremu pożyczy em kost um podobno baw s ę za eb śc e!!!!!! Bąq - 4 Luty 2010

monika - 5 Luty 2010 Temat postu: Coś d a fanów zw erzaków... .w. http://www.f m k . e a.p...sze-koc ak .htm http://www.f m k . e a.p...-zw erzak .htm http://www.f m k . e a.p /1842,sm eszne-psy.htm

Dodano 5 Lu y 2010

sloneczny napisał/a: KON K POLNY MRÓWKA - BAJKA

dop ero teraz przeczyta a - kurcze dobre:) jln - 5 Luty 2010 D aczego facec są tacy fa n 1. Ich dupsko n gdy n e est czynn k em decydu ącym podczas rozmowy o pracę. 2. Ich orgazmy są zawsze prawdz we. Zawsze! 3. Ich nazw sko zosta e. 4. Garaż est ch ca y. 5. Ich p any wese ne troszczą s ę same o s eb e. 6. N gdy n e ma ą ochoty odw eźć przy ac e a od bzykanka. 7. Mechan cy samochodow zawsze mów ą m prawdę. 8. Guc o ch obchodz , że ktoś zauważa ch nową fryzurę. 9. Gorący wosk n gdy n e wchodz we w osy onowe. 10. Ta sama robota... w ększa p aca. 11. Zmarszczk doda ą charakteru. 12. N e muszą opuszczać poko u aby popraw ć sob e krocze. 13. Sukn a ś ubna 2000 PLN; Wyna em smok ngu 100 PLN. 14. Ludz e n gdy n e gap ą s ę na ch k atkę p ers ową podczas rozmowy. 15. Nowe buty n e tną, n e rob ą pęcherzy, n e deformu ą stóp. 16. Jeden nastró , zawsze! 17. Rozmowy te efon czne w 30 sekund. 18. P ęc odn owe wakac e wymaga ą ty ko edne wa zk . 19. Sam otw era ą s o k . 20. Dosta ą fory za każdy prze aw trosk wośc . 21. B e zna kosztu e 5 PLN za tró pak. 22. Jeś ma ą 34 ata są samotn , n kt tego n e zauważa. 23. Mogą po c chu doznawać przy emnośc z azdy s edząc na m e scu pasażera. 24. Trzy pary butów w zupe nośc wystarczą. 25. Mogą w c szy og ądać p kę nożną ze zna omym przez w e e godz n an przez chw ę n e myś ąc "Mus być na mn e z a." 26. N e używa ą podpasek. 27. Jeś nny facet przy dz e na przy ęc e w tak m samym ubran u, mogą zostać na epszym przy ac ó m na w e e at. 28. N e muszą znać nazw w ęce n ż p ęc u ko orów. 29. N e muszą s ę zastanaw ać, w którą stronę kręc ć nakrętką czy też śrubą. 30. Pos ada ą dar n ezauważan a zagn eceń na ubran ach. 31. Ta sama fryzura potraf przetrwać atam , a nawet dekadam . 32. Ich brzuch zazwycza ukrywa duże b odra. 33. Jeden portfe , edna para butów, eden ko or przez wszystk e pory roku. 34. Man cure rob ą przy pomocy scyzoryka. 35. Zakupy Św ąteczne d a 25 cz onków rodz ny rob ą 24 Grudn a, w k ka m nut. 36. Ca y Św at est d a facetów ub kac ą.

Dz es ęć rzeczy, które mężczyźn na pewno w edzą na temat kob et: 1.?? 2.?? 3.?? 4.?? 5.?? 6.?? 7.?? 8.?? 9.?? 10. Ma ą p ers . Cubick - 5 Luty 2010 http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded# Uwaga, n e d a osób o s abych nerwach melex - 6 Luty 2010 Temat postu: Humorrr Masz nuda? k ka much? - zobacz co można z tym zrob ć...











Slawo0406 - 6 Luty 2010 Temat postu: re A może w ten sposób ? http://sw r.us/prawdz wy-rockers

Dodano 6 Lu y 2010

I coś w temac e koszu ek http://sw r.us/puma

Dodano 6 Lu y 2010

proszę zwróc ć uwagę na ko or norma n e Redmotorz Slawo0406 - 6 Luty 2010 Temat postu: re http://sw r.us/nagrobek Slawo0406 - 6 Luty 2010 Temat postu: re http://sw r.us/szyby http://sw r.us/rosy ska- kea http://sw r.us/sprytny-byk http://sw r.us/kozy http://sw r.us/p erwsza-ma owka http://sw r.us/p erwsza-ma owka http://sw r.us/rycerz-xx -w eku Konrad - 8 Luty 2010 http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded# A tu wers a " oryg na na": http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Cezar - 8 Luty 2010 we dz na http://mapy.goog e.p /maps Wyb erz "Pokaż trasę " ( ewy górny róg) ako punkt A wp sz Tok o ako B San Franc sco przeczyta punkt 24 trasy fryta - 9 Luty 2010 Stare a e dobre ak ma s ę z y humor



http://www.mm .p /~c chy/moty ek.swf mlodzian - 9 Luty 2010 ak ma s e z y humor to wystarczy ten f m k http://www.youtube.com/watch?v=Ct1G611 UJw marcysd - 10 Luty 2010 Ty ko bez sko arzeń proszę



Cubick - 10 Luty 2010 marcysd napisał/a: Ty ko bez sko arzeń proszę

No w aśn e



sloneczny - 10 Luty 2010 M strz drug ego p anu czyzykel - 10 Luty 2010 http://www.youtube.com/watch?v=zfPDD dzT2s Bąq - 11 Luty 2010 http://www.obrazk . e a.p...-motocyk u.htm

Dodano 11 Lu y 2010

Trochę czarnego humoru w 3:57 m nuc e. Facet m a a a. http://www.youtube.com/wa... sz9_Pwkww&NR=1 MłodySzwagier - 14 Luty 2010 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded



Uśm a em s e zdrowo.

Slawo0406 - 14 Luty 2010 Temat postu: re http://w adomosc .onet.p ...osc e, tem.htm czyzykel - 15 Luty 2010 http://www.youtube.com/watch?v=f0KcJ9su_z4 Banan - 15 Luty 2010 Ludzka fantaz a n e zna gran c



Zwierzak - 18 Luty 2010 Jeś eszcze raz wzrośn e akcyza na pap erosy, to... P.s. N e pa ę, akby ktoś pyta Cezar - 18 Luty 2010 Parę fotek

MłodySzwagier - 18 Luty 2010 no tak http://www.youtube.com/wa...SPukkWqgfM&NR=1 mlodzian - 18 Luty 2010 um e ętnośc po c - czy tak są szko en ? http://www.youtube.com/wa...3KyQn8JSW0&NR=1 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated tego racze n e trzeba komentować ! http://www.youtube.com/watch?v=7QOLCGZBs U sloneczny - 19 Luty 2010 Jak facet my e samochód

Jak b ondynka my e samochód

Jak mora ? Kob ety są dok adn e sze...



A skoro o b ondynkach...

b ondynka pepe - 20 Luty 2010 Facet na w zyc e u ekarza ,za mu s e ze ma zbyt ma ego s us aka zona est n e do konca zadowo ona . w ec ekarz podpow edz a mu ze moze tak by zrob c przeszczep zaadoptowac moze trabe od s on a, bedz e e astyczna , m ekka duzo potraf . Oczyw sc e facet s e zgodz , zrob przeszczep, po po roku w zyta kontro na , pytan e o stosunk z zona tp. -wszystko est p ekn e sex udany , ty ko pan e doktorze na gorze by o na bazarze bo w e k wstyd no bo , ak przechodz em ko o owocow to m h.. banany pomarancze apa z ady do dupy wpycha . Bandit - 20 Luty 2010 Może eszcze ktoś z Was n e zna tych f m ków: http://www.youtube.com/watch?v=oxB6hgDg 2U http://www.youtube.com/watch?v=x3xFoTZkwC4 Wn osek: Japończycy ma ą dużo w ęce ukrytych ta entów n ż byśmy s ę po n ch spodz ewa .



Pozdraw am!!! Cezar - 20 Luty 2010 W osna s ę zb ża!! Już w dać sarny na ąkach! Z ma d ugo uż n e potrwa.....

krzysztofzok - 20 Luty 2010 By o ak nauczyć ang ka przek nać. A w dz e sc e po sk ego b znesmena w UK? http://www.youtube.com/watch?v= tAEJs- Vd8 no a tak bardz e forumowo to w ec e za co kochamy ros an? http://www.youtube.com/watch?v=u5xu5oJrRFU no na kon ec wed ug mn e na epszy gość na św ec e - Remy Ga ard http://www.youtube.com/watch?v=Bb6K868RCVY pozdraw am świdro - 20 Luty 2010 co do ros an to uw e b am ch akadem k : http://www.youtube.com/watch?v=CzuyTpagprU Yogurt - 21 Luty 2010 Nowy Rusk m a syna - praw czka. Na 16 urodz ny postanow zrob ć mu prezent - n espodz ankę zafundować dz ew cę. W dn u urodz n dzwon do syna na komórkę mów : - Synu, edź na daczę. Jak będz esz na m e scu - przedzwon ę pow em, co masz rob ć! Po echa syn na daczę, wszed na p ętro zobaczy na środku sa onu ogromne óżko, na którym eża a p ękna dz ewczyna w de katnym pen uarze. W tym momenc e dzwon komórka. Ch opak odb era - a to ego o c ec: - No, co, esteś? - Jestem. - Dupeczkę w dz sz? - W dzę. - "Cho nka" sto ? Ch opak n e za apa rozg ąda s ę dooko a - za oknem św erczek rośn e. - Sto ! - No to skacz na n ą! Ch opak otworzy okno z rozb egu skoczy na drzewko. Po godz n e o c ec znów dzwon do n ego: - No, ak, krew by a? - Taa... Z nosa z uszu... O c ec z zachwytem: - Mó ty sadysto!

"Żeby poca unek by s odk gorący, otwórz usta swo e dz ewczyn e, po óż e na ęzyk dw e kostk cukru, za e wrzątk em dok adn e wym esza yżeczką." Cubick - 21 Luty 2010 Podtrzymam romantyczny nastró ak wprowadz Yogurt



krzysztof27 - 21 Luty 2010 Jak samochody to ty ko z Rumun



http://fund r.org/ga ery... ,1184,0,0.htm Można wrzuc ć coś na ząb



http://w adomosc .wp.p /g...m ?t ca d=19aee Po dobrym edzonku czas na drzemkę



http://www.fut .p /zd ec a/zobacz,443.htm durke - 21 Luty 2010 sloneczny napisał/a: adny mon or 19" - Tan o

d a potomnych bo warto http://arch . nosak.org/db/ tem930352184_1.htm krzysztof27 - 22 Luty 2010 Tank st sza e e



http://www.youtube.com/watch?v=NaaP7bQg cU świdro - 23 Luty 2010 http://www.youtube.com/wa...tLk&feature=fvw gn otsa n e am otsa 50 at da e sm ga Cubick - 23 Luty 2010 Co można rob ć z nudów na otn skowcu...



http://www.youtube.com/wa...feature=re ated http://www.youtube.com/watch?v=DqaWdkdFb3Y nutka - 23 Luty 2010 Temat postu: :) http://www.youtube.com/wa...feature=re ated http://www.youtube.com/wa...feature=re ated fryta - 23 Luty 2010 "C emna strona mocy"

Cezar - 24 Luty 2010 Rozporządzen e MINISTRA FINANSÓW z dn a xx 2010 r. w spraw e okreś en a nowych tytu ów podatkowych podatku dochodowego od osób f zycznych (Dz.U. z dn a xx paźdz ern ka 2010 r.) Na podstaw e art. 10 ust. 1 oraz art. 27 ust. 1 ustawy z dn a 26 pca 1991 r. o podatku dochodowym od osób f zycznych (Dz. U. z 1993 r. Nr 90, poz. 416 Nr 134, poz. 646, z 1994 r. Nr 43, poz. 163, Nr 90, poz. 419, Nr 113, poz. 547, Nr 123, poz. 602 Nr 126, poz. 626, z 1995 r. Nr 5, poz. 25 Nr 133, poz. 654 oraz z 1996 r. Nr 25, poz. 113, Nr 87, poz. 395, Nr 137, poz. 638 Nr 147, poz. 686) zarządza s ę, co następu e: § 1. W zw ązku z kon ecznośc ą zw ększen a dochodów budżetu ustanaw a s ę nowe źród a przychodów pod ega ące opodatkowan u podatk em dochodowym od osób f zycznych o: 1) Panny cnot we - podatek od uksusu 10 % 2) Panny n ecnot we - podatek od użytecznośc pub czne 10 % 3) Stare panny - podatek od n eużytecznośc pub czne 20 % 4) Prostytutk - podatek dochodowy 15 % 5) Mężatk - podatek obrotowy 8 % 6) C choda k - podatek od ruchomośc 18 % 7) Żonac z wdową pos ada ącą dz ec - podatek spadkowy 12 % Kob ety w okres e - podatek VAT a) 7 dn 22 % b) 9 dn 40 % c) 22 dn 100 % 10) Stare babc e - podatek od n eruchomośc 10 % podstawy emerytury 11) Nos c e e w rusa HIV - podatek od darow zn 25 % 12) Panny w m n - podatek od w dow sk 80 % 13) Spó ku ący w krzakach - podatek eśny gruntowy 45 % 14) Spó ku ący w samochodz e - podatek drogowy 25 % 15) Teśc owe - podatek od nak adów zbędnych 50 % 16) Kob ety w c ąży - podatek od wartośc dodane 80 % 17) Ma żeństwa - podatek za użytkowan e w eczyste 450 % § 2. W zw ązku z kon ecznośc ą natychm astowego w aśc wego wprowadzen a w życ e powyższych przep sów karze pod ega ą: 1) Wdowcy - za zn szczen e m en a spo ecznego 60 % 2) Bezdz etne mężatk - za sabotaż 75 % 3) Panny z dz eck em - za prowadzen e dz a a nośc bez wp su do re estru 100 % 4) Kawa erow e - za k usown ctwo 75 % 5) Rozwodn cy rozwódk - za dezerc ę 35 % 6) Panny mów ące, że to p erwszy raz - za sk adan e fa szywych zeznań 40 % 7) Cnot we kob ety pow.18-go roku życ a - za n eterm nowe św adczen a 30 % § 3. Zarządzen e wychodz w życ e z dn em og oszen a ma zastosowan e do przychodów os ąganych od 01.01.2002 r. karrad13 - 24 Luty 2010 Jak znak drogowy pow n en stać przed parą upraw a ącą sex na drodze ? Uwaga ! Roboty drogowe ! krzysztof27 - 26 Luty 2010 W tam, sporo eżdżę ako pasażer busam często s yszę c ekawe rozmowy przez CBrad o

. No a e tak ch tekstów dawno n e s ysza em



http://www.youtube.com/watch?v=KICr68vzY_8 krzysztofzok - 26 Luty 2010 a teraz troche k matow z usa: ak wyg ąda prawdz wy motocyk sta? http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Cubick - 26 Luty 2010 Nonsensoped a - źród o mo ch prostych przy emnośc



http://nonsensoped a.w k a.com/w k /Motocyk kusy - 26 Luty 2010 Cubick napisał/a: Nonsensoped a - źród o mo ch pros ych przy emnośc h p nonsensoped a w k a com w k Mo ocyk

Dobre... W ramach uzupe n en a w edzy o n ektórych użytkown kach motocyk po ecam także: http://nonsensoped a.w k a.com/w k /Dres arz karrad13 - 28 Luty 2010 Cubick napisał/a: Nonsensoped a - źród o mo ch pros ych przy emnośc h p nonsensoped a w k a com w k Mo ocyk

http://nonsensoped a.w k a.com/w k /Tro Tak z tęsknoty za Coneyem krzysztof27 - 28 Luty 2010 Oryg na ny motocyk



http:// mg69. mageshack.us/ mg69/2883/krowa. pg Cezar - 1 Marzec 2010 Meksykańska pomoc domowa chc a a otrzymać podwyżkę żona by a bardzo n ezadowo ona z tego powodu zdecydowa a s ę z n ą o tym porozmaw ać. Zapyta a: Mar o, d aczego chcesz otrzymać podwyżkę? Mar a: W ęc Sen ora, są trzy powody d aczego chcę otrzymać podwyżkę. Po p erwsze, prasu ę dużo ep e n ż Pan . Żona: Kto pow edz a że prasu esz ep e ode mn e? Mar a: Pan mąż. Żona: oh Mar a: Po drug e, estem od Pan o w e e epszą kucharką. Żona: Nonsens ! kto pow edz a że gotu esz ep e ode mn e ? Mar a: Pan mąż. Żona: oh Mar a: Po trzec e, estem epszą kochanką od Pan ... Żona (n eź e wkurzona): to pow edz a mó mąż? Mar a: N e, Sen ora, ogrodn k. Żona: To e chcesz te podwyżk ? szkielet1981 - 1 Marzec 2010 http://www.youtube.com/wa...ex=0&p aynext=1 Mow e wam kap ta ne hehe krzysztof27 - 2 Marzec 2010 Po gonowy freesty e



http:// mg638. mageshack....6/faq25b03b. pg

N em ecka frontowa taksówka



http:// mg638. mageshack....faq25n01b04. pg grzesieksiek - 2 Marzec 2010 Seks z perspektywy dz ecka; Jas o m a 10 at by bardzo c ekawsk . S ysza od starszych ko egów trochę o "za otach" chc a w edz eć ak to est ak to s ę rob . Co rob ma y ch op ec żeby s ę tak ch rzeczy dow edz eć? Idz e do mamus ! A w ęc Jas o poszed do mamy. Mamus a s ę trochę zak opota a zam ast wy aśn ć, nakaza a Jas ow , żeby schowa s ę za zas oną w poko u s ostry w ce u podg ądan a e ze swo m ch opak em. Tak też Jas o zrob . Następnego ranka opow ada wszystko mam e: - S ostra e ch opak us ed rozmaw a ąc przez chw ę. Po czym on zgas w ększość św ate zostaw ty ko edną nocną ampkę. Zaczą ą ca ować obśc sk wać. Zauważy em, że s ostra mus a a być chora, bo e twarz zrob a s ę taka śm eszna. On też mus a to wyczuć, bo wsadz e rękę pod b uzkę w ce u zna ez en a e serca... tak ak ekarze to rob ą na badan u, a e on n e by tak zdo ny ak ekarz, bo m a prob emy ze zna ez en em tego serca. Wyda e m s ę, że on też by chory, bo wkrótce zaczę obydwo e dyszeć zaczyna o m brakować tchu. Druga ręka mus a a mu zmarznąć, pon eważ w oży e ą pod suk enkę. Wtedy s ostra poczu a s ę gorze zaczę a ęczeć, wzdychać, skręcać s ę ś zgać tam z powrotem na kanap e. I tu zaczę a s ę e gorączka. W em, że to by a gorączka, pon eważ pow edz a a mu, że est napa ona. W końcu dow edz a em s ę, co spowodowa o, że by tacy chorzy - w e k węgorz dosta mu s ę akoś do spodn . Nag e wyskoczy ze spodn sta tak d ug na 25 cm. K edy s ostra to zobaczy a naprawdę s ę wystraszy a, oczy zrob y s ę e w e k e, a usta otworzy y. Mów a, że to na w ększy ak ego w dz a a... pow n enem e pow edz eć o tych, ak e apa śmy z tatą nad ez orem - te to dop ero by y duże, a e wraca ąc do n ch... s ostra by a bardzo dz e na rzuc a s ę na węgorza próbowa a odgryźć mu g owę... potem z apa a go w dw e ręce trzyma a mocno k edy on wyc ągną pysk z worka zaczę a ś zgać ręka po ego g ow e tam z powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryz en em. Potem s ostra po oży a s ę na p ecach roz oży a nog ... aby móc go śc snąć, ch opak e pomaga po oży s ę na węgorzu. Wtedy dop ero zaczę a s ę wa ka. S ostra zaczę a ęczeć p szczeć, a e ch opak o ma o co n e rozwa kanapy. Pode rzewam, że chc e zab ć go przez śc śn ęc e m ędzy n m ... po chw pewn , że zab węgorza przesta s ę ruszać g ośno wzdycha . Ch opak by pew en, że zab węgorza, bo w s a tak w otk , a reszta ego wnętrznośc w s a a na zewnątrz. S ostra e ch opak by uż trochę zmęczen wa ką... a e powróc do za otów. On zaczą ą znowu ca ować... td, aż tu nag e okaza o s ę, że węgorz ży e!!! Szybko s ę podn ós zaczę wa kę na nowo. Pode rzewam, że węgorze ma ą 9 żyć tak ak koty... tym razem s ostra próbowa a go zab ć przez s adan e na n m. Po 35 m nutach c ężk e wa k w końcu zab węgorza. Jestem tego pew en, bo w dz a em ak ch opak s ostry śc ągną z n ego skórę wyrzuc do śm etn ka... Mama zemd a a... Cubick - 2 Marzec 2010 szkielet1981 napisał/a: h p www you ube com wa ch?v=s3rLz Wmrxo& ea ure=P ayL s &p=F3BEE7EAA3849AE6& ndex=0&p aynex =1 Mow e wam kap a ne hehe

Hehe dobre

A tu coś ak kupowan e ruska u Radz a:

http://www.youtube.com/watch?v=Q9eWRQb1Wd4 świdro - 2 Marzec 2010 Pewnemu zydow umar a zona. Postanow dac nekro og w gazec e, a e ako ze zyd- skap na op ate. Uda s e do nacze nego mow : -Pan e redaktorze! czy n e ma czegos za darmo? -No mamy darmowe og oszen a Na to zyd: -No to prosze nap sac ze zmar a He ga B umste n, ze pogrzeb po utrze! Na to nacze ny: -To sześć s ow! ma pan eszcze 2 darmowe! Czy chce pan cos dodac? -...... SPRZEDAM OPLA!!!

sloneczny - 3 Marzec 2010 TEORIA STADA BIZONÓW Stado b zonów może poruszać s ę tak szybko ak na wo n e szy b zon. K edy myś w po u ą na b zony, to zab a ą na p erw te z ty u, czy na s absze na wo n e sze. Taka natura na se ekc a est dobra d a stada ako ca ośc , pon eważ ogó na prędkość zdrow e ca e grupy popraw a s ę poprzez regu arną e m nac ę na s abszych osobn ków. W podobny sposób udzk mózg może pracować tak szybko, ak ego na wo n e sze komórk . Nadm erne spożyc e a koho u, ak powszechn e w adomo, zab a komórk mózgu. Natura n e, na p erw ataku e na wo n e sze na s absze komórk . W ten sposób regu arne spożywan e a koho u e m nu e na s absze komórk , spraw a ąc, że mózg pracu e szybc e bardz e skuteczn e. I d atego w aśn e zawsze czu esz s ę mądrze szy po k ku dr nkach Konrad - 4 Marzec 2010 St r tz echa nocą swo m s użbowym czarnym Mercedesem. W pewnym momenc e zobaczy w św at ach ref ektorów Ka tenbrunnera, da ącego rozpacz we znak na poboczu drog . St r tz z kam enna twarzą po echa da e . N e m nę o pó godz ny, a St r tz znowu zobaczy Ka tenbrunnera sto ącego obok drog rozpacz w e wymachu ącego rękam . St r tz uda , że n e w dz , po echa da e . Znowu m nę o pó godz ny St r tz znowu u rza Ka tenbrunnera, sto ącego na poboczu wzywa ącego pomocy. Ta prosta obserwac a ostateczn e utw erdz a St r tza w przekonan u, że porusza s ę obwodn cą ber ńską. St r tz zobaczy ak banda wyrostków pompu e kota benzyną. Kot wyrwa s ę, przeb eg k ka metrów upad . - Benzyna s ę skończy a - pomyś a St r tz. St r tz s edz a w swo m gab nec e, gdy roz eg o s ę pukan e. - Bormann - pomyś a St r tz. - Ja - pomyś a Bormann. Gdy St r tz szed korytarzem, oczom ego ukaza o s ę og oszen e o czyn e spo ecznym. - Wpad em - pomyś a . Sk erowa s ę w k erunku gab netu Mü era. - Gratu u ę poczuc a humoru - pow edz a - Tak, estem agentem sow eck m! - Dobra, dobra St r tz ... Odmaszerować! Po chw Mü er wykręc numer Ka tenbrunerra. - Czego to n e wymyś nasz poczc wy St r tz - rzek ze śm echem - żeby s ę wykręc ć od roboty... Naprzec w St r tza sz y trzy uma owane kob ety. - Prostytutk - pomyś a St r tz. - Pu kown k Isa ew - pomyś a y prostytutk . St r tz szed u ca, k edy z ty u roz eg y s ę strza y tupot podkutych butów. - To kon ec - pomyś a St r tz wk ada ąc rękę do prawe k eszen spodn . Tak, to by kon ec. P sto et nos w ewe . St r tz szed przez Re chstag p any w trzy dupy w rozche stanym mundurze. Dz ś, 23 utego, w dn u Arm Radz eck e , chc a wyg ądać ak prawdz wy radz eck of cer. W dn u Św ęta Ma owego St r tz za oży czapkę czerwonoarm sty, chwyc czerwony sztandar przemaszerowa s ę po korytarzach B ura Bezp eczeństwa Rzeszy śp ewa ąc m ędzynarodówkę nne rewo ucy ne p eśn . Jeszcze n gdy n e by tak b sko wpadk . St r tz na pop aw e u Mü era mocno przeho owa . Następnego dn a, żeby rozw ać wątp wośc , wchodz do gab netu Mü era pyta: - S ucha c e, czy domyś śc e s ę po wczora szym, że estem sow eck m agentem? - N e - przyzna Mü er. St r tz odetchną z u gą. St r tz us ysza pukan e do drzw . Otworzy e. Za drzw am sta ma y kotek. - Chcesz m eczka g uptasku? - czu e pow edz a St r tz. - Sam esteś g up ! W aśn e przy echa em z Centra - odrzek kotek. Mü er, wg ąda ąc przez okno, u rza podąża ącego gdz eś St r tza. - Dokąd on dz e? - pomyś a Mü er. - N e twó zasrany nteres! - pomyś a St r tz. - St r tz to sow eck agent - rzek Mü er do Sche enberga - Mus my go zdemaskować. N ech pan stan e Jak we dz e, proszę go uderzyć po anem w g owę. Jeś est Ros an nem zaraz s ę wygada. Po chw wszystko przeb eg o wed ug zap anowanego scenar usza. - Ach, ... two u mat ! - zak ą St r tz. - Ub t ! - rozkaza Mü er. - C sze , towarzysze - sykną Sche enberg - N emcy doko a! - He H t er! - pozdrow St r tz Bormanna. - N e przesadza c e, Isa ew! - warkną Bormann. St r tz spo rza przez okno. Poraz go n ezwyk y b ask. - Oho, os emnaste mgn en e w osny - pomyś a . wooly - 4 Marzec 2010 Mąż do żony: - Czemu ty taka tępa esteś? N e mogę uż tego zn eść! Nawet suwak em ogarytm cznym n e um esz s ę pos ug wać! A bo s ę nauczysz, a bo wyp erda a !!! Następnego dn a mąż wraca z pracy, a żona w ta go w korytarzu z suwak em ogarytm cznym w d on : - Twó cz onek ma 16 centymetrów d ugośc . Mo a pochwa ma 18 centymetrów g ębokośc . Jesteśmy ma żeństwem od ośm u at, w ęc ca kow ta suma n edoruchan a wynos 42 k ometry 345 metrów. A bo doruchasz, a bo wyp erda a !!! karrad13 - 4 Marzec 2010 Nowy manager zatrudn s ę w duże m ędzynarodowe f rm e. P erwszego dn a wykręc wewnętrzny do swo e sekretark drze s ę: - Przyn eś m k**wa te kawy szybko! Z drug e strony odezwa s ę gn ewny męsk g os: - Wybra eś z y numer ! W esz z k m rozmaw asz ?! - N e! - Z Dyrektorem Nacze nym, ty d oto!! - A w esz, z k m ty k**wa rozmaw asz?! - N e! - I dobrze!!

Syn rozw ązu e krzyżówkę przy ednym z hase pros o ca o pomoc: -Tato, szpara u kob ety na P? -Poz omo czy p onowo? -Poz omo... -To będz e pysk.

I e facetów potrzeba do wym any żarówk ? - Zero, n ech suka zmywa po c emku!!! Mężow zag nę a żona. Kam eń w wodę! On sza e e: wydzwan a na po c ę, pogotow e, szuka po szp ta ach, dręczy rodz nę zna omych - N c! Po dwóch dn ach us nych poszuk wań wpada do domu ... s yszy ak ś ha as w kuchn . Zag ąda w dz , że żona krząta s ę przygotowu ąc mnóstwo kanapek... - Kochan e, a od zmys ów odchodzę, co s ę sta o, gdz e by aś, pó m asta c ę szuka! - Ach, skarb e, n e uw erzysz, co m s ę przytraf o: porwa o mn e paru facetów, zaw oz o na chatę a tam seks: org e, pozyc e tak e, s ak e, z przodu, z ty u, afrodyz ak , gadżety, no mów ę c - koszmar! I tak przez ca y tydz eń! - Zaraz, zaraz, skarb e, ak tydz eń? Przec eż n e by o c ę dwa dn ? - No tak, a e a ty ko wpad am na chw ę po kanapk ! Konrad - 6 Marzec 2010 http://www.m anos.p /v d...ek-z-pas a.htm karrad13 - 6 Marzec 2010 Pewna żona n gdy n e zag ąda a do pude ka, które mąż od 20 at trzyma pod óżk em. K edyś podczas sprzątan a postanow a rzuc ć ok em do środka. Okaza o s ę, że w pude ku eża y 3 a ka 10 tys. do arów. Żona posz a do męża zapyta a go: - D aczego w tym pude ku są 3 a ka? Mąż odpow edz a : - Za każdym razem, k edy C ę zdradza em, wsadza em do pude ka edno a ko. Żonę zamurowa o, a e po chw namys u stw erdz a, że 3 a ka przez dwadz eśc a at to tak k ka razy mn e , n ż ona mus a aby wrzuc ć do tak ego pude ka. - A co rob tam 10 tys. do arów? - zapyta a. A mąż na to: - Za każdym razem, ak zebra em 10 sztuk, sprzedawa em e na targu. Yogurt - 7 Marzec 2010 D a wszystk ch o sta owych nerwach

to tu

Konrad - 7 Marzec 2010 Spóźn one życzen a św ąteczne: http://www.f aszka.p /n etypowy-f m k-sw ateczny czyzykel - 7 Marzec 2010 http://www.youtube.com/watch?v=uy3T3spS- M a e urwa :] http://www.youtube.com/watch?v=nOJGmPoLPCU kupu w chrabo;) Bandit - 7 Marzec 2010 Są udz e, którzy n e ub ą z my...





http://www.youtube.com/watch?v=_oBAf5rBbtI czyzykel - 7 Marzec 2010 kontynuu ąc cyk http://www.m anos.p /v d...-tez-urwa .htm trochę drastyczne;) karrad13 - 9 Marzec 2010 Amerykańsk statek kosm czny do ec a na Marsa ... wy ądowa ... uż zb era ą s ę do wy śc a aż tu nag e pod ec a o 2 Mars an, tak ch sm esznych z e onych bzzzzz zaspawa m drzw wy śc owe. Amerykan e probu a wy sc ... 10 m nut, 30 m nut ... po godz n e s e uda o. Wysz a tam uz zebra a s e w eksza grupka Mars an. No w ec w ta a s e pyta a : - Czemu zaspawa sc e nam drzw wy sc owe ? Na co Mars an e : - Zawsze tak rob my nowym, a e to chyba n e prob em. N edawno tu Po acy by ... ko edzy zaspawa m drzw a on po 5 m nutach uz by na zewnatrz ... eszcze prezenty przyw ez ... Amerykan e : - Prezenty ? Po acy ? ak e prezenty ? Mars an n : - ***** to s e nazywa o czy cos, a e wszyscy dosta . Bandit - 9 Marzec 2010 Strach s ę bać: http://www.youtube.com/watch?v=kZnUcX VJ-Q Bandit - 9 Marzec 2010 Podobno muzyka agodz obycza e...



http://www.youtube.com/watch?v=dXJgdxuS 0s Bandit - 9 Marzec 2010 Czasam nawet dość szybko.



http://www.youtube.com/watch?v=x3xFoTZkwC4 karrad13 - 10 Marzec 2010 Turbodymomen znowu w akc http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded Bandit - 10 Marzec 2010 He, he! Dobre.



Wraca ąc do Japończyków ch c ekawych (choć n e zawsze praktycznych) pomys ów: http://www.youtube.com/watch?v=oxB6hgDg 2U

A76 - 13 Marzec 2010 Rozpoczą s ę występ na arenę wychodz K aun Szyderca. Podchodz do Jas a pyta: - Jak masz na m ę? - Jas u. - A w ec Jas u, czy ty esteś g ową krowy? - N e. - A czy ty esteś tu ow em krowy? - N e. - A w ec Jas u, ty esteś dupa wo owa HAHAHA! (zaśm a s ę szyderczo K aun Szyderca). Smutny Jas u wróc do domu, opow edz a wszystko tac e, na co ten mu mów : - Jas u, utro tez pó dz esz do cyrku. - A e ak to? Do cyrku? A K aun Szyderca? Znowu będz e s ę śm a . - N e martw s ę Jas u, tym razem pó dz e z tobą Wu ek Staszek M strz C ęte R posty. No tak s ę sta o. Następnego dn a posz Jaś Wu ek Staszek M strz C ęte R posty do cyrku, us ed w p erwszym rzędz e czeka ą na występ K auna Szydercy. Wychodz w ec K aun Szyderca na arenę zaczyna swó znany występ. Podchodz do Jas a pyta: - Jas u, czy ty esteś g owa krowy? Na co Wu ek Staszek M strz C ęte R posty: - Sp%!%$$!a ! kłosek kaszuby - 14 Marzec 2010 http://www.youtube.com/watch?v=KoIcp kFcz0

ktoś pam ęta ta scene "amatora"

Dodano 14 Ma zec 2010

http://www.youtube.com/watch?v=e48UWF3wqrk szkielet1981 - 14 Marzec 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Cubick - 15 Marzec 2010 Ewo uc a metod nauczan a matematyk na przyk adz e zadań egzam nacy nych: 1962: Drwa sprzeda c ężarówkę tarc cy za sumę 100 do arów. W edząc, że koszt Produkc drewna wynos 4/5 ego ceny, ob cz zysk drwa a. 1972: Drwa sprzeda c ężarówkę tarc cy za sumę 100 do arów. W edząc, że koszt Produkc wyn ós 4/5 ego ceny, czy 80 do arów, ob cz zysk drwa a. 1982: (nowy program matematyk ) Drwa dokona wym any zb oru T tarc cy na zb ór P p en ędzy. Moc zb oru P wyrażona w czbach kardyna nych wyn os a 100, przy czym każdy z ego e ementów est wart 1 do ara. Zaznacz w kwadratowe tabe 100 punktów, aby przedstaw ć graf czn e e ementy zb oru P. Zb ór kosztów produkc zaw era 20 e ementów mn e n ż zb ór M. Przedstaw zb ór K ako podzb ór M odpow edz na pytan e : aka est moc zb oru Z zysku wyrażona w czbach kardyna nych ? 1992: Drwa sprzeda c ężarówkę tarc cy za 100 do arów. Koszt produkc drewna wyn ós 80 do arów, a zysk drwa a 20 do arów. Zakreś czbę 20. 2002: Śc na ąc stare p ękne bezcenne drzewa, eko og czn e N ezor entowany drwa zarob 20 do arów. Co myś sz o tak m sposob e na życ e ? W podgrupach postara c e s ę przygotować teatrzyk przedstaw a ący, ak czu ą s ę Leśne ptaszk dz ka zw erzyna. Mirek - 16 Marzec 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Konrad - 16 Marzec 2010 http://www.m anos.p /v d...k a-Subaru.htm Monster - 16 Marzec 2010 edna ko eżanka ża s ę drug e : - Mó Kaz k est ostatn o ak ś oz ęb y w sprawach seksu. - Podm eń mu w czas e kąp e szampon na tak d a psów - radz druga - Ja swo emu tak zrob am, to po wy śc u spod pryszn ca rzuc s ę na mn e, ak ak ś brytan, zac ągną do óżka ma o mn e na strzępy n e rozerwa w czas e stosunku! M nę y dwa dn : - Beznadz e na ta two a rada z szamponem d a psów. - Coś ty? N e zadz a a o? - Zadz a a o. Wyskoczy z az enk , op er** ca ą k e basę z odówk , a ak mu zwróc am uwagę, to ugryz mn e w ty ek po ec a do te suk , Kowa sk e z trzec ego p etra... Gumiś - 18 Marzec 2010 http://www.smog.p /txt_gf...g owy_ros anom/ stepa - 18 Marzec 2010 bardzo egzotyczna p osenka czyzykel - 19 Marzec 2010 http://www.youtube.com/watch?v=sdS1Q nu E0 ktoś uż wspom na o tym a teraz mam f m k;) sloneczny - 19 Marzec 2010 Mac e rak etę ten sową w domu ?? Warto spróbować, może odkry ec e swó ta ent



http://www.youtube.com/wa...VtGHv8pY_U&NR=1 sloneczny - 20 Marzec 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated "d ug " tańczy na rurce



A ten drug sprawdza stan opon Bandit - 21 Marzec 2010 Tytu f m ku mów sam za s eb e... http://www.youtube.com/watch?v=ok686RWRVFU wrobliq1 - 21 Marzec 2010 http:// ustpaste. t/1ua Idea na Kob eta Konrad - 22 Marzec 2010 Jedna z n ch " na żywo": http://www.m anos.p /v d...Mam-Ta ent.htm Cubick - 22 Marzec 2010 - Wczora śm a śmy s ę z dz adk em do utraty tchu. - I??? - Dz adek wygra .

W przedszko u Jas u s edz na nocn czku p acze. - D aczego p aczesz? - pyta pan wychowawczyn - Bo pan Zos a pow edz a a, że ak ktoś n e zrob kupk to n e pó dz e na spacer. - I co? N e możesz zrob ć... - Ja zrob em, a e Wo tek m ukrad !!! Mąż do żony: - Czemu ty taka tępa esteś? N e mogę uż tego zn eść! Nawet suwak em ogarytm cznym n e um esz s ę pos ug wać! A bo s ę nauczysz, a bo wyp e..da a ! Następnego dn a mąż wraca z pracy, a żona w ta go w korytarzu z suwak em ogarytm cznym w d on : - Twó cz onek ma 16 centymetrów d ugośc . Mo a pochwa ma 18 centymetrów g ębokośc . Jesteśmy ma żeństwem od ośm u at, w ęc ca kow ta suma n edoruchan a wynos 42 k ometry 345 metrów. A bo doruchasz, a bo wyp e..da a !

S ka p ak na u cy, podchodz po c ant mów : - No będz e to pana kosztowa o mandac k 50 z . Facet wyc ąga stówę, a po c ant: - N e mam wydać. - Le pan, a staw am.

Na ożu śm erc eży 80- atek - kochany mąż, o c ec dz adek. Dooko a zebra a s ę ca a rodz na. Żona, wszystk e dz ec , wnuk oraz k koro prawnucząt. Wszyscy w m czen u wpatru ą s ę w suf t tudz eż w pod ogę, czeka ąc na zb ża ącą s ę chw ę... Nag e c szę przerywa dz adek rzecze: - Zdradzę wam swó na w ększy sekret... Ja naprawdę n e chc a em s ę żen ć zak adać rodz ny. M a em wszystko: szybk e samochody, p ękne kob ety, sporo przy ac ó kasę na konc e. A e pewnego w eczoru zna omy rzek do mn e: - "Ożeń s ę za óż rodz nę bo n e będz e c m a , kto podać szk ank wody, k edy będz e c s ę chc a o p ć na ożu śm erc ." Od tego momentu s owa te n e dawa y m spoko u. Postanow em radyka n e zm en ć swo e życ e ożen ć s ę. Skończy y s ę wyskok z ko egam na p wo. Teraz wyskak wa em ty ko do nocnego po gerberk d a was, dz ec mo e. W eczorne dyskotek z dz ewczynam , zam en y s ę w w eczorne og ądan e ser a z żoną... P en ądze z konta zosta y roztrwon one na fundusze nwestycy ne d a was kochane dz ec . Swawo ne dn sprzed ma żeństwa odesz y ak w atr... I teraz, k edy eżę na ożu śm erc ... - w ec e co? - Co? - wszyscy zdum en wpatru ą s ę w staruszka. - N e chce m s ę p ć! Banan - 24 Marzec 2010 Rozbaw mn e tytu aukc



http://a egro.p / tem969...nez_grat s.htm

Bąq - 26 Marzec 2010 D a tych co ma ą prob em z dotarc em zaworów



Przyrząd do doc eran a zaworów nutka - 27 Marzec 2010 http://wp.tv/cat d,2202700,k p.htm można s ę pośm ać sloneczny - 28 Marzec 2010 N e mog em s ę oprzeć, kto n e w dz a to s ę ubaw To n e est b ondynka









http://www.youtube.com/watch?v=Rw3n8CDCsYI

Dodano 28 Ma zec 2010

Na stac pa w też może być c ekaw e...

http://www.youtube.com/wa...NqU&feature=fvw

Dodano 28 Ma zec 2010

Sznureczk Cubick - 29 Marzec 2010 http://www.youtube.com/watch?v=RIJICVkbyyM sloneczny - 30 Marzec 2010 Knock Out Trosk wa matka Pos ucha c e tekstów m odego Zatrzyma





Zatrzyma





Spadam





Spadam





Utkną em





Utkną em





POMOCY, Utkną em To Bo





To Bo











Za każdym razem ak to og ądam to ep e s ę baw ę





D ese Power 4x4 Power !!! Bąq - 30 Marzec 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Banan - 30 Marzec 2010 baq napisał/a: h p www you ube com wa ch?v=1uynmAp hW & ea ure=re a ed

Tu trochę w ęce : http://www.youtube.com/wa...=1&feature=fvwp ZIŁ da e rade krzysztof27 - 30 Marzec 2010 Parę śm esznych fotek



http:// mg718. mageshack....84/53380032. pg http:// mg718. mageshack....52/37741072. pg http:// mg718. mageshack....02/29334601. pg http:// mg718. mageshack....61/34763349. pg http:// mg718. mageshack....05/71515001. pg P erwsza chyba est na epsza marcysd - 30 Marzec 2010 Dwóch e ektryków s ę spotyka eden s ę chwa , że od roku szuka sob e żony. - No to w czym prob em? - a bo w dz sz mo a żona mus być tró fazowa - ??? - no tak, w kuchn ma być kurą domową, w syp a n *****, a w towarzystw e damą. Po roku spotyka ą s ę eden s ę pyta: - No co zna az eś te tró fazową żonę? - Zna az em eno ma przesun ęc e w faz e. - ??? - No tak. W kuchn est damą, w syp a n kurą domową, a w towarzystw e *****. sloneczny - 30 Marzec 2010 Rydzynek Bambo Tadeusz Rydzyk w Torun u m eszka czarnego ma bacha ma ten ko eżka. Uczy prostaczków noce rank ze swe mary ne rad oczytank Le e na serce m ód swo m gośc om beret z antenką czesząc z ubośc ą. ge a Żyda czu e z da eka n ew ernych śc ga n czym bezp eka. Kośc ó do góry w erzchem wywraca Psoc , f g u e - to ego praca. G emp groz pa cem: Rydzyk - obuz e, Tadz o z uśm echem nadyma buz e. P eronek b aga: Da na wstrzyman e, a on rozkręca nową kampan ę. Życ ńsk pros : raz odpuść sob e, a Rydzyk: z rad em co zechce- zrob ę. Lech go pop era, Jaros aw chwa a sztab m n strów pok ony wa . A gdy mu ktoś gębę zamknąć próbu e arm ę beretów mob zu e. Mohery w e b ą swego pasterza Bez ego rad a - n e ma pac erza I mn e uż Tadz u zamąc w g ow e Wsp eram go w myś ach, uczynku,mow e I wc ąż pracu ę na swe zbaw en e Pompu ąc rentę w ego k eszen e. Bandit - 31 Marzec 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated



grzesieksiek - 31 Marzec 2010 M ego dn a! > Donek Kondonek w Warszaw e m eszka. > Rudy paskudny ten nasz ko eżka > Stud u e p n e przez ca e rank . > Ze swe r andzk e p erwsze czytank > A gdy do domu z se mu powraca. > Ceny na rynku w cuda obraca > Aż żona krzyczy: ,,Donek cudaku!". > "Pomyś o m odych, tych na zmywaku" > A Donek w e k e wytrzeszcza ga y. > "Na cud zas uży se naród ca y!" > I uż n ebawem będz e nam cudn e. > PO c chu portfe każdemu schudn e > A p ace pó dą ostro do góry. > Tak ak dwa cyck Kas F gury > L n owy będz em p ac ć podatek. > Wsparty Ba cerk em euro VAT-em > Gospodarz Paw ak kra rozbudu e. > W co nada w erzą wc ąż g up e… wu e > S eć autostrad nam s ę po aw . > Donek k erowca cudem to spraw > Stad ony wszędz e będą powstawać. > Donek m ardy będz e rozdawać > Kaczk wyb e, Z obrę posadz > A na ch m e sce Schetynę wsadz > Zazdrośc ć będz e nam Europa > Wykszta conego Donka fest ch opa > Szkoda, że Donek rudy, weso y > N gdy n e chodz do dobre szko y > Lecz naród kocha rudego Donka. Bo on wytrzep e cuda z kondonka wooly - 1 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded

W zw ązku z aferą ednoręk ch bandytów CBA zatrzyma o ko e nego nwa dę * Nowy Jork popar dążen a n epod eg ośc owe Pucka * Amerykan e podarowa m astu otn skow ec USS "Puck" * Zesz e nocy - ak donoszą w adze Pucka - grupa Po aków dokona a sabotażu. Nadmazany zosta brzuszek w terce "P". Tym sposobem un eszkod w ono okręt. USS "Fuck" czeka na restaurac ę nap su. Bandit - 3 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated

Kaz - 3 Kw ec eń 2010 Przekaz Myś !!!





A tak przy okaz to: Weso ych Św ąt !!! sloneczny - 3 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated















Dodano 3 Kw ec eń 2010

http://www.youtube.com/wa...feature=re ated

Dodano 3 Kw ec eń 2010

A tu k ka pere ek motoryzac



http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Zobaczc e 9:01 nowy sposób na przek adk ang ków Cubick - 4 Kw ec eń 2010 Ponoć n e każdy go rozum e

:

Stary n edźw edź m ody m s o śp ą sob e w gawrze. Nag e m ody m s o s ę budz . Nudz s ę, w ęc dz e do dużego n edźw edz a. -Dz adku, dz adku, zaśp ewa m !- pros . -Spaaać m s ę chce- mów dz adek. -Aaaaaa eee proszę- namaw a m s ek- To choc aż zrób teatrzyk. Stary n edźw edź wsta e, wyc ąga dw e udzk e czaszk , nak ada po każde na edną apę. -Profesorze Kowa sk , a co tam ha asu e w krzakach? -Spoko n e, docenc e W śn ewsk , to pewn e eże! sloneczny - 6 Kw ec eń 2010 Lub sz/n e ub sz Dody zobacz !!! http://www.youtube.com/watch?v=MvNnFIS5Y0w czyzykel - 9 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/watch?v=CIV7LC5QkMk sloneczny - 10 Kw ec eń 2010 Szybk ak Przec nak, a racze P a Spa nowa



http://www.youtube.com/wa...feature=re ated wooly - 16 Kw ec eń 2010 Motor a kob eta? Oto est pytan e... 1 Na motorze można bez obaw spa ć gumę 2 Aby po eźdz ć na motorze n e trzeba śc ągać ubran a 3 Motor n e ma teśc owe 4 Motor n e da C w pysk ak w ożysz rękę pod ow ewkę 5 Motor n e straszy że est w c ąży 6 Motor est zawsze gotowy żeby sob e na n m po eźdz ć 7 Motor n e czy e p w uż wyp eś 8 Możesz trzymać k ka motorów w ednym garażu m eć pewność że s ę n e pob ą 9 Motor n e mów że go bo g owa ak chcesz na n m po eźdz ć 10 Motor n e og ąda s ę za ch opakam 11 Motor n e potrzebu e d ug e gry wstępne przed prze ażdżką 12 Motor n e pan ku e k edy pękn e guma 13 Motor n e potrzebu e z otych p erśc en ańcucha 14 Motor można sprzedać za p en ądze 15 Motor dobrze wyg ąda nawet po d ug e tras e 16 Motor dobrze wyg ąda nawet ak est obk e ony mucham 17 Motor n e zatrzymu e s ę przy każde wystaw e 18 Motor n eza eżn e od ego w eku wzbudza pożądan e 19 Motor n gdy C n e pow e ze n e ma co na s eb e w ożyć 20 Motor p e benzynę s ę n e krzyw 21 Motor n e mów że na stac benzynowe śm erdz 22 Motor n e est zazdrosny że masz drug motor 23 Motory oprócz b a ego, czarnego, żó tego czerwonego ma ą eszcze nne ko ory 24 Motor n e za mu e m e sca w nam oc e 25 Możesz dać s ę prze echać kump ow motorem a motor s ę na c eb e n e obraz 26 Ty tez możesz prze echać s ę na motorze kump a 27 Motor n e przypom na C żebyś uż wraca do domu 28 Do stacy k motoru pasu e ty ko Twó k uczyk 29 Motor ub eźdz ć na z oty 30 Motor n e wy ącza C te ew zora ak og ądasz Grand Pr x 31 Na motorze można echać we 2-ke 32 Motor est rodza u męsk ego 33 Motor est fotogen czny dobrze wychodz na zd ęc ach 34 Motor można kup ć w sk ep e 35 Gadan e motoru est przy emne d a ucha 36 Motor n e bo s ę prędkośc 37 Na motorze można sob e postaw ć p wo 38 Motor n e p otku e o tob e z nnym motoram 39 Nawet stary motor n e ma zmarszczek 40 Możesz m eć starszy motor od s eb e n kt s ę na C eb e n e będz e krzywo patrzy 41 Motor ub ak go napastu esz 42 Motor n e ma co m es ąc wyc eków 43 Na motor n e ża u esz p en ędzy 44 Motor możesz przerab ać wg swo ch upodobań 45 N e ma g up ch kawa ów na temat "Przychodz motor do ekarza" 46 Motor z w ek em n e s w e e 47 Motorem możesz po echać na p wo 48 Motor C ę n e zostaw nawet ak zobaczy C ę na nnym motorze 49 Motor możesz dotykać gdz e ty ko zechcesz k edy zechcesz 50 Możesz m eć motor nne narodowośc n e być wytykany pa cam 51 Motor ub pochodz ć na ssan u 52 Ma ąc zd ęc e motocyk a w portfe u n e wstydz sz s ę go otw erać 53 Jadąc na motocyk u myś sz o eźdz e na motocyk u 54 Motor n e pyta gdz e dz esz o które wróc sz 55 Motor wyg ąda dobrze nawet po eźdz e w deszczu 56 Motor nawet ak dużo żre to n e ty e czyzykel - 16 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/watch?v=Q1uwuqTJotU& Banan - 19 Kw ec eń 2010 Informacyjny, czy ostrzegawczy...





Blazey - 19 Kw ec eń 2010 Tak w zw ązku z teor am sp skowym ...

Że czek śc zab 22 tys. Po aków w Katyn u - to uż nawet M edw ed ew z Put nem s ę przyzna . Że można nad rosy sk m terytor um doprowadz ć do katastrofy radz eck ego samo otu z po sk m w adzam - to też s ę uzna e za wykona ne. Pozosta e zagadką, w ak sposób rosy sk e s użby wysadz y s andzk wu kan ty ko po to, żeby Po akom schrzan ć pogrzeb. Dominik - 20 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/watch?v=oOyzg22wYLo pio999 - 20 Kw ec eń 2010 Żona wraca do domu w dz na drzw ach kartkę. Czyta: "Na sprzedaż - żona. Ostatn o n ew e e używana... Cena 360 z . Informac a - na m e scu." Ma żonka rob swo emu mężow awanturę. -Wca e n e chodz m o to, że chcesz mn e sprzedać, a e d aczego tak tan o? Skąd wz ą eś tą cenę? -Już C wy aśn am : 80 kg m ęsa po 2 z to da e 160 z , z ota obrączka - 200 z . Razem 360 z . Gra? Następnego dn a mąż wraca z pracy w dz na drzw ach kartkę nap saną przez żonę: "Na sprzedaż - mąż. Ostatn o n ew e e używany... Cena 0,67 z . Informac a - na m e scu." Tym razem awanturę rob mąż. -To a c ę wycen em na 360 z , a ty mn e za tak e grosze chcesz opchnąć? -Już C wy aśn am : dwa a ka po 0,32 z to da e 0,64 z , 10 cm rurk g ętk e za 0,03 z . Razem 0,67 z . Gra? XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Mąż do zony: - S ucha ! Jak n e będz esz ęcza a podczas seksu, to s owo da ę - rozw odę s ę z Tobą! Żona wz ę a to sob e do serca, a e na wsze k wypadek przy następnym stosunku pyta męża: - Już mam ęczeć? - N e teraz. Pow em C k edy wtedy zaczn - ty ko g ośno. Za ak ś czas mąż praw e w ekstaz e: - Teraz ęcz, teraz! Żona: - O aboga!!!! Dz ec butów n e ma ą na z mę, a w stare suk ence chodzę, cuk er podroża ... Banan - 20 Kw ec eń 2010

To tylko kilogram "krówek"...



. sloneczny - 20 Kw ec eń 2010 Banan, gdz e tak da ą ?? Mam od ożone 2 dyszk





Dodano 22 Kw ec eń 2010

http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded czyzykel - 22 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated doc eran e s n ka:D krzysztof27 - 22 Kw ec eń 2010 Ach te kob ety

Cz ow ek da s ę nawet d a n ch zaprządz do p uga:mrgreen:

http:// mg534. mageshack.us/ mg534/3849/weeeez. pg

Gość m a pomys ,żeby z po owy samochodu zrob ć eżdżący po azd



http:// mg255. mageshack.us/ mg255/4944/wew2. pg A w tym sk ep e ak eś dobre żarc e ma ą skoro p es w ko e ce sto



http:// mg6. mageshack.us...41675157070. pg Gumiś - 22 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/us...u/2/ChvLzcUGkeY http://www.youtube.com/us...u/6/APKyPYR7 Ak sloneczny - 22 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded Dominik - 23 Kw ec eń 2010 http://www.youtube.com/wa...nger_r2-2r-1-HM krzysztof27 - 27 Kw ec eń 2010 http:// mg339. mageshack..../beznazwyb . pg



C ekawy sposób na gr a - http:// mg21. mageshack.us/ mg21/8850/34312545. pg

Krótka drzemka - http:// mg21. mageshack.us/ mg21/4669/95807114. pg http:// mg21. mageshack.us/ mg21/7986/36954401. pg Banan - 28 Kw ec eń 2010 Dwa panow e rozmaw a ą przy k e szku. – Ech, życ e est c ężk e... – wzdycha eden z n ch. – M a em wszystko o czym cz ow ek może marzyć: c chy dom, p en ądze, dz ewczynę... – I co s ę sta o?! – Żona wróc a z wczasów tydz eń wcześn e ...

– D aczego pan n e ratowa swo e żony, gdy tonę a? – A skąd m a em w edz eć, że s ę top ?! Wrzeszcza a ak zwyk e...

W ku uarach se mowych pose szepcze na ucho do pos a: – Żona zdradza c ę z trzema naszym ko egam z awy. Na to drug , wzrusza ąc bezradn e ram onam : – N c na to n e poradzę. Ma ą w ększość...

Wchodz student na egzam n, profesor pyta: - I co? - Kon ak. - Kon ak? To DOBRZE. - N e, pan e profesorze. To BARDZO DOBRY kon ak. sloneczny - 29 Kw ec eń 2010 M ode ma żeństwo u g neko oga dow adu e s ę, że będą m e dz ecko. M ody żonkos pyta: - Pan e doktorze a ak z "tym " sprawam w czas e c ąży można czy n e? Lekarz: - W p erwszym trymestrze można bez obaw, norma n e po bożemu, w drug m trymestrze proponu e na p eska - od ty u bo bezp eczn e d a przysz e mamus , a w trzec m trymestrze to ty ko wy ączn e na w ka. - A można w edz eć pan e doktorze ak to est na w ka? - Leżysz pan ko o nory wy esz! karrad13 - 1 Ma 2010 Temat postu: K ka mądrośc życ owych pó zs %01 sozod u ˙ oo ąood z ćząızo użo ó qod ıo %09 *** ¿ ıqp o ıqzs oı o su po ıu o ąp zó szs ąpson ąp ż ıśı żnz *** ˙˙˙ żąpz ıu oıś ˙ıuzż śod ćęız ˙oıś ı ćęız nsqo óo zzsp *** ˙śı q ıu pıu zzs o npd nsı u oqzs nıs ou - ınp op ıó up ˙zsnıuoun os óp ęıs ı o npzod oıqzo z ˙ozp u pd zóoıp *** ¡oıu z ıuopnq z ozous ąs zıo z s od *** ˙˙˙oq on pıu zuz ıuı ıuns z ı śı ćıod ęıs ąuzz o ópoq ıq sız ı ś *** ¡ıu zpıod oou - ąıśn ıqı op ęıs szs ı ńo s ııś ęı n u zsızpo p onod ı opod pęzn z óodo zs ıu ęq dns ęuo ąoo po ęuoż ąuęıdzd zs ı ś *** ˙62 43 ısnqon pzop ˙˙˙u nss ıu ęıs ıod ısı nd ¡n - *** ˙ąoodıu ouo ąs zsz u oud sız oq - ¿ıqo uż zıu ı uuı uı ęıs ąoq ıuźzżę oz p - *** ˙śpı pz śo żn ı ıud ı ż uuozd s %24 sıou ˙ęuuı zı ıu ó od %85 - nżpuos n p *** ˙qd ćzı ıudod ąıod 62 sozod ˙zpodso soz ęıs ı n up o ıuqo *** ˙ opıd up s zsıuznsu pp u ązsz ıuqopod ˙o52 ąo s zsd u 1/1 ęd u ˙po up ąs zsıuznsu ı o qoo uszoou o ızpo ı ś *** ¡¡¡ąpud s n - :zzsz ı o z ęıs pod ˙qęz 23 o ou ıo z n 001 uı 61 ı ą pud - :nu z ıds osıp pą o sloneczny - 1 Ma 2010 Atak K onów http://atakk onow.p /topka/procenty MARCIN m-72 - 7 Ma 2010 http://demotywatory.p /1517675/Paradoks-skutera Bąq - 7 Ma 2010 Po co nam ca y sprzęt na wózku, wystarczy ch ńska saperka! http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded#! marcysd - 11 Ma 2010 We Wroc aw u k b cować można chyba ty ko zespo ow budu ącemu stad on... * * * Og oszen e us ug zoo og cznych: "Zw erzam s ę". * * * L ceum, do którego na pewno za żadne skarby św ata bym n e poszed , to ceum męsk e nr 69. * * * Oczyw śc e, że ako szef estem za równouprawn en em. D atego też pozwa am mo e żeńsk e grup e pracown ków pracować d uże , żeby mog y zarob ć ty e, co mężczyźn . * * * - Kto w e ak wywab ć mysz zza szafy? - Zacza ć s ę w kąc e wydawać ednosta ny odg os sera. * * * Wysprzątane m eszkan e to znak, że komputer est zepsuty. * * * Któregoś dn a twórcy W k ped zb orą wszystk e nformac e o udzkośc od ecą do s eb e... * * * - Wy, matematycy, esteśc e dz wn ... - Udowodn . * * * - Babc u, a czemu masz tak e w e k e... - S kon! * * * M eko z Tesco ma d uższy okres przydatnośc do spożyc a n ż suchy prow ant z NASA... krzysztof27 - 12 Ma 2010 http:// mg338. mageshack..../beznazwy . pg - rosy sk prędkośc om erz motocyk owy nne śm eszne foty





http:// mg21. mageshack.us/ mg21/9761/78671356. pg

http:// mg707. mageshack....37/19999823. pg - n e próbować tego w domu



http:// mg341. mageshack....63/19380003. pg

http:// mg148. mageshack....28/22663145. pg jarekstryszawa - 12 Ma 2010 http://www.youtube.com/wa...NQ&feature=grec trochę w k mac e prędkośc om erza... krzysztof27 - 16 Ma 2010 Sport to twarda gra, można czasem n eź e oberwać



http:// mg704. mageshack....07037380292. pg http:// mg261. mageshack....89/10262740. pg http:// mg248. mageshack....06/48426314. pg - c ekawy sty wa k



http:// mg718. mageshack....60171588026. pg - szybk serw s azda Cezar - 17 Ma 2010 Wczora w eczorem dyskutowa śmy ak zwyk e z żoną o tym o tamtym... Dochodząc do akże de katnego tematu eutanaz , o wyborze m ędzy życ em śm erc ą, pow edz a em:

- N e pozwó m żyć w tak m stan e, bym by za eżny od ak chko w ek urządzeń karm ony przez rurkę z ak e ś bute k . Jeś przy dz e m zna eźć s ę w tak e sytuac , ep e od ącz mn e od razu od tych urządzeń, które trzyma ą mn e przy życ u.

A ona wsta a, wy ączy a te ew zor komputer, a p wo wy a a do z ewu... Konrad - 17 Ma 2010 Put n zwo a W e ką Dumę Narodową pow ada: -Tak da e , k***a, n e może być! Mus my zrob ć porządek z tym strefam czasowym ! -Dzwon ę rano do Pek nu z ożyć życzen a urodz nowe a on m mów że to by o wczora . -Dzwon ę zaraz potem do Warszawy z kondo enc am a tam m mów ą, że eszcze n e wy ec e .... Cezar - 19 Ma 2010 Poważne sprawy wed ug dz ec . Jak wybrać sob e żonę? Mus sz zna eźć kogoś, kto ub to samo co ty. Jeś na przyk ad ub sz sport, to żona mus ub ć to, że ty ub sz sport pow nna podawać c popcorn. Andrze ek at 10 Jak wybrać sob e męża? N e można sob e wybrać. To Bóg decydu e kogo s ę pozna dop ero potem w esz z k m utknę aś... Krys a at 10 K edy na eży s ę pobrać? Na ep e ak ma s ę 23 ata, wtedy zna s ę drugą osobę na wy ot! Kam a at 10 K edy na eży s ę pobrać? Żaden w ek n e est dobry. Ty ko g upk s ę pob era ą! Fryderyk at 6 Po czym poznać, że dwó ka udz est ma żeństwem? Trzeba pos uchać co krzyczą na dz ec ... Darek at 8 Co ączy two ą mamus ę tatus a? Obo e n e chcą m eć uż w ęce dz ec . Laura at 8 Co rob s ę na randkach? Randk pow nny być zabawne. No trzeba s ę dobrze poznać. Nawet ch opcy ma ą czasem coś c ekawego do pow edzen a eś ch wystarcza ąco d ugo s uchasz... L ka at 8 Co zrob abyś, gdybyś by a na randce z k mś brzydk m? Uc ek abym do domu udawa a martwą. A potem zadzwon abym do wszystk ch gazet, żeby o mn e nap sa w dz a e d a zmar ych. As a at 9 Lep e być samotnym czy w ma żeństw e? N e w em co est epsze. A e na pewno n e będę s ę kocha z mo ą żoną, to est obrzyd we! Tomaszek at 11 Lep e być samotnym czy w ma żeństw e? D a dz ewczynek ep e być samotnym. A e ch opcy ep e , żeby by ożen en . Ktoś mus po n ch posprzątać, n e? As a at 9 Jak wyg ąda by św at bez ma żeństw? Trzeba by na nowo t umaczyć skąd s ę b orą dz ec ... Karo at 8 Co zrob ć, by być szczęś wym w ma żeństw e? Mus sz c ąg e c ąg e mów ć żon e aka est adna. Nawet eś wyg ąda ak c ężarówka! Rys o at 10 czyzykel - 23 Ma 2010 http://www.youtube.com/watch?v=DyLM A_ _gA karrad13 - 23 Ma 2010

kozichwost - 24 Ma 2010 Na dobrym f m e w c ągu dwóch godz n g ówny bohater zdąży pannępoznać,wyrwać, wyobracać rzuc ć. W życ u tak n e est... chyba,że na wy eźdz e ntegracy nym z f rmy. *** Ostatn o po aw a s ę moż wość p acen a komórką za prze azdpoc ąg em do Wo om na. Jeden prze azd - edna komórka. *** Uwaga! Zag ną rat erek bez edne apy. Znak szczegó ne: upada,k edy zaczyna s kać. *** Kyno og odw edz zna omych, którym n edawno urodz y s ętro aczk . D ugo przyg ąda s ę ma eństwom, po czym wskazu ącpa cem:- Ja bym zostaw tego. *** V agra ght: stać n e sto , a e w s pach s ę adn e uk ada. *** Szef- cz ow ek, który n gdy n e w dz ak pracu esz, a e zawszezauważy k edy odpoczywasz. *** NESCAFE - w odący producent s o ków do bu k tarte ... *** Spyta em dz ś żonę:- Wczora w nocy, gdy s ę kocha śmy, udawa aś...? - N e - odpow edz a a - naprawdę spa am. *** Pracown cy w f rm e ur opy dz e ą na dw e kategor e: - ur op w asny, - ur op prze ożonego. *** News z WSI24: Cud na p erwszym koncerc e Jo Rutow cz! Spara żowany ch op ec wsta z wózka wyszed . *** Zagadka. Na ące eży facet, na p ecach ma p ecak, wokó ata ą muchy. Pytan e: Co est w p ecaku? Odpow edź: Spadochron. *** Producenc odów mod ą s ę, żeby ato by o upa ne, producenc kremów mod ą s ę o to, aby ato by o s oneczne, producenc paraso mod ą s ę o deszczowe ato, a producenc wódk s ę n e mod ą - n ema ą czasu, muszą produkować. *** Przec ętna amerykańska kob eta ma wym ary 90-60-90...... Z tym,że on czą w ca ach... *** Gra wstępna est bez sensu.To tak akby trąb ć przez 15 m nut przedw azdem do garażu. *** Dz ec są ak p erdn ęc a, da s ę wytrzymać ty ko z w asnym . *** Facet pow n en być ak ba ka - m eć dobry kon ec. *** Cz ow ek uczy s ę podpatru ąc zw erzęta. Ta -ch wymyś mn ch obserwu ący wa kę czap ze żm ą. Jogę z ko e wymyś nny mn ch, gdy zobaczy psa żącego sob e a ka. *** Jeś ożen sz s ę z m ss to tak, akbyś kup mercedesa k asy S. Masz pewność, że produkt zosta sprawdzony przez co na mn e p ęc u spec a stów. *** Gdyby n e Rad o Mary a cz ow ek n gdy by s ę n e dow edz a akw e e p en ędzy potrzeba do życ a w ubóstw e. *** - Jaka est różn ca m ędzy dwu atk em a doros ym facetem? - Dwu atka można zostaw ć samego z n an ą. Blazey - 24 Ma 2010 A a wa nę aktua n e oczyw śc e wyb tn e n epoprawn e po tyczn e. D aczego czarn ma ą b a e wnętrza d on ? - Praca usz achetn a.

D aczego kan ba e n e ub ą eść czarnych? - N e w dać, k edy s ę przypa a ą. Czym różn s ę murzyn od opony? - Opona n e zaczyna rapować, ak na n ą ańcuch za ożysz. P ęć b a ych rzeczy, które ma każdy murzyn? - Oczy, zęby, stopy, d on e, WŁAŚCICIEL. Banan - 27 Ma 2010

Na spotkania jak znalazł



krzysztof27 - 29 Ma 2010 http:// mg33. mageshack.us/ mg33/5779/42175404. pg -



http:// mg204. mageshack....05/39912469. pg - bartekbulu - 31 Ma 2010 Up oaded w th ImageShack.us Myś ę, że n ez y patent na z odz e aszków

gorze , że równ eż na w aśc c e

Cezar - 2 Czerw ec 2010 Zna ez one na forum (n e naszym):

- BŁAGAM O POMOC - ko ega m pow edz a , ze p yta DVD ep e odb a radar n ż zwyk a p yta - podpow edzc e m proszę, czy mn e n e sk ama , bo eś rzeczyw śc e to est prawda, to czy w każdym h permarkec e ak po adę do m asta będę móg taka p ytę kup ć? Na raz e używam zwyk e p yty estem zadowo ony - n e dosta em żadnego mandatu! Odpow edź 1.: - Pow eś sob e eszcze trzy tak e p yty - uż z da eka będz e w dać, że edz e d ota. Odpow edź 2.: - Fakt, on swo ch n e zatrzymu ą. Odpow edź 3.: - Jako ze p yta DVD ma w ększą po emność, tak przy w ększe prędkośc p yta ta ep e dz a a. Ty ko pam ęta , ze strona przeznaczona do zap su mus być sk erowana w stronę po c antów, bo nacze spowodu e wzrost prędkośc pokazywane przez radar. Sam stosu e 3 p yty DVD, 2 ana ogowe (tak na wsze k wypadek) krawat samoobrony na ewentua ne b okady. Pozdraw am. Odpow edź 4.: - To prawda, w nowe wers samo ot F-117A ! pokryty est ca y p ytam DVD d atego est n ewykrywa ny d a radarów Odpow edź 5.: - N e estem pew en z ta p ytą DVD, n e próbowa bym, na ep e stosować sprawdzone sposoby, po ecam p ytę gramofonowa, ona ma w ększą pow erzchn ę bardz e rozprasza w ązkę z radaru. Odpow edź 6.: - Pow eś CD, DVD, FDD, HDD, memory st ck ZIPa, to na pewno żaden po c ant C ę n e zatrzyma, bo ak C ę zobaczy zza zakrętu to umrze ze śm echu. Odpow edź 7.: - Na ep e radar odb a p yta chodn kowa. Ty ko trzeba n ą rzuc ć w radar z duże od eg ośc , zan m C ę ustrze , a do tego trzeba sporo krzepy.. Cezar - 4 Czerw ec 2010 Sytuac a, która wydarzy a s ę w autobus e n numer 32 w G w cach.

Autobus, pe en t ok udz (godz na 16, każdy wraca z roboty), ednym z pasażerów za mu ących m e sce s edzące est czarnoskóry mężczyzna, w ek n eznany. Autobus sta e na przystanku, ws ada kob eta w c ąży (zaawansowane ) z zakupam akaś babc a ( nne osoby). Murzyn w dząc kob etę w c ąży wsta e mów do n e : "Proszę sob e us ąść" grzeczn e s ę odsuwa, poda e d oń żeby s ę go z apa a - autobus uż rusza. Babc a w dząc zwa n ane m e sce, odpycha kob etę brzem enną pędem wskaku e na krzese ko, za mu e e s edz w n ebo wz ęta. Czarnoskóry pow edz a e adn e: "przepraszam, a e ustąp em m e sca te kob ec e, bo est w c ąży wyg ąda na zmęczoną, chyba n estan e s ę pan n c, eś posto pan trochę a da us ąść te pan ." Na co babc a odpow ada:

"N e w em z ak ego p em en a pan est, a e tuta ,w tym cyw zowanym kra u ustępu e s ę m e sca starym, schorowanym kob etom, a n e m odym, zdrowym."

No n estety m a a pecha, bo czarny na w doczn e s ę mocno z rytowa przytyk em ras stowsk m w ęc adn e dosadn e odpow edz a starsze pan :

"N e w em, z ak e w osk pan est, a e w mo e to tak e stare zgryź we ***** z ada s ę na ko ac ę". Ponoć reakc a autobusu by a n e do op san a. grzesieksiek - 7 Czerw ec 2010 Up oaded w th ImageShack.us karrad13 - 8 Czerw ec 2010 Trzech żu uzb era o trochę grosza na but ę samogonu. Kup . Ręce m s ę trzęsą z podn ecen a. - N e n osę, ku*wa, rozb ę... - mów p erwszy. - Mn e tak ręce ata ą, że upuszczę - doda e drug . Trzec , wz ą f aszkę ... wypad a mu, rozb a ąc s ę tota n e. P erwszy zaczą rwać w osy; drug nap **da a bem w mur. A w nowa ca wsadz ręce w k eszen e sto . Po godz n e s ę uspoko . - Kurde, a e ty masz nerwy - mów żu do żu a-rozb ak . - My rw emy w osy z g ów, wa my bem o śc anę a ty tak spoko ny... A żu -rozb aka wyc ąga ręce z k eszen , a w każde d on urwane ądro. - Ehhh... każdy przeżywa po swo emu.... Wraca mąż z de egac trochę wcześn e n ż zawsze. Wchodz do syp a n a tam w óżku eży obcy nag facet. Pyta s ę go: gdz e mo a żona? A on odpow ada przerażony - w az ence, b erze pryszn c. Mąż - a schowam s ę w szaf e zobaczę co żona zrob , a ty bądź c cho. Wraca żona w podomce mów do gośc a w óżku - b erz mn e teraz, mocno, bruta n e aż s ę pos kam. A gość - otwórz szafę to s ę posrasz !!! Trzech facetów kawa życ a zb era o na wy azd do Ken . Jed suchy ch eb, pop a ąc wodą, w końcu uzb era wy echa . Pewnego w eczoru eden z n ch mów : - Może nap emy s ę wódeczk ? Drug : - No racze ! Trzec s ę wkurzy : - To a pó życ a praw e n c n e em, n e p e, oszczędzam, żebyśmy wy echa ... Zb eram na to, żebym móg sob e pozwo ć na zw edzan e, na wyc eczk ... A wy wyda ec e na wódkę?? P e*do ę! - obrażony poszed spać. Dwóch w ec posz o, kup o 2 f aszk , op s ę zdrowo wróc do domu. Rano wsta ą, patrzą, a obraża sk ego n e ma. Wychodzą przed kwaterę... a tam eży krokody - w e k , t usty krokody z otwarta paszcza! A z te paszczy wysta e g ową tego trzec ego... Sto ą tacy eszcze pozam atan eden mów : - Na wódkę ku*wa sęp , a śp worek to Lacoste...

Jeś chodz o te nowoczesne choroby, to tak na skuteczn e sze są tradycy ne metody. Na grypę A1/H1 na epszy est gorący C2H5OH. Podobn e zresztą ak na ADHD na skuteczn e szy est tradycy ny *****.

Obecn e ty ko eden kra w UE chwa s ę wzrostem gospodarczym. Pozosta e 26 potraf ą poprawn e wy czyć PKB.

Wed ug sondażu - 58% Po aków n e w erzy w re nkarnac ę. Natom ast 42% est przekonanych, że tak e pytan e m uż ktoś zadawa k edyś.

- D aczego mężczyźn bo ą s ę nte gentnych n eza eżnych kob et? - Bo z aw ska paranorma ne zawsze są mocno n epoko ące.

Uwaga! W parku m e sk m po aw s ę man ak seksua ny... do azd autobusam 34, 26. Jeś masz przep ękną żonę, od otową kochankę, super brykę, n e masz k opotów z urzędem podatkowym prokuratorem, a gdy wychodz sz na u cę św ec s ońce wszyscy s ę do c eb e uśm echa ą - narkotykom pow edz NIE!

Jeś zam ast b bordów rek amowych zaczyna ą s ę po aw ać ak eś tak e ze smutnym m nam , znaczy n ed ugo wybory...

Po scy z om arze są stanowczo ZA wybudowan em tarczy antyrak etowe !

Rad owóz wpada na drzewo. Z rozb tego po azdu gramo s ę dwóch weso ych funkc onar uszy. Jeden mów do drug ego: - No Jas u, tak szybko na m e scu wypadku to eszcze n gdy n e by śmy.

Deszcz meteorytów obserwu e z ęć teśc owa. Z ęć pomyś a życzen e. Teśc owa n e zdąży a...

Zauważy śc e, że adąc autostradą wszyscy, którzy adą wo n e od nas, to c oty, a szybc e to deb e?

90% Two ch prob emów można rozw ązać za pomocą goog e. Na pozosta e 10% wystarczy wódka Blazey - 8 Czerw ec 2010 N e estem ras stą! Ras zm to przestępstwo! A przestępstwa pope n a ą czarn ! Zwierzak - 9 Czerw ec 2010 Praca z adnym kob etam teoretyczn e est moż wa, a w praktyce - wszystko sto . On: Skarbeńku, czy mogę wyskoczyć dz ś z ko egam na p wko ? Ona: Kochan e, przec eż a C ę za rog n e będę trzymać.

Gdy w Ch nach urodz s ę dz ecko rzuca ą na z em ę w de ec tak m dźw ęk em ak wyda nazywa ą dz ecko. grzesieksiek - 9 Czerw ec 2010 dż had.



Up oaded w th ImageShack.us Bąq - 11 Czerw ec 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated

Cichy - 11 Czerw ec 2010 Autentyk czy Wspomn en a Tatern ka: "Podczas ednego z obozów wsp naczkowych w Tatry po echa śmy w re on Morsk ego Oka. Dotar śmy pod sc anę. Nasz nstruktor ( ako, że by śmy przygotowan na wyprawę pod każdym wzg ędem) zaproponowa , żebyśmy sob e strze po ednym - "żeby nam s ę śc ana trochę po oży a - będz e s ę ep e wchodz ć". Towarzystwo n e namyś a o s ę d ugo zaczę "k aść śc any" dosyć ntensywn e, z czasem f aszk zaczę y topn eć edna po drug e skończy o s ę na komp etnym ubo u. Gdy grupa ocknę a s ę równo ze św tem zauważy , że braku e wśród n ch prowodyra bac - nstruktora..." I tuta następu e wers a GOPR-owców: "Zap eprzamy gaz k em, wy eżdżamy zza zakrętu a tu ak ś facet na środku drog dz e na czworaka, wb a hak w asfa t asekuru e s ę ną..." Bandit - 11 Czerw ec 2010 Idą sob e dróżką trze przy ac e e: m ś, oś ryś. Ten p erwszy ozna m a: - Wnerw a mn e to "ś" na końcu. Tak e "ś" est peda sk e, c otowate w ogó e.Od dz s a kon ec z m s em. Jestem N edźw edź!!! Bo pow adam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fu ara ge . Amen. Łoś zor entowawszy s ę w beznadz e sytuac , bo wszak oś to oś n c n e poradz sz, w pan ce szarp e za ram ę Rys a. - E , k...., pow edz coś, Ryś. Przec eż my n e ge e, prawda?! No pow edz coś! Ryś! - Ryszard, peda e, Ryszard. MARCIN m-72 - 12 Czerw ec 2010 http://www.youtube.com/wa...eos=yxQ22E -7c Jeże to uż by o to mam nadz e ę że mn e n e z edzą. Blazey - 12 Czerw ec 2010 N e w em, co bra autorzy: http://www.youtube.com/watch?v=ey4HWT7UkMs http://www.youtube.com/watch?v=EIy xC9NsLI a e JA CHCĘ TO SAMO!!! I k asyk: http://www.youtube.com/watch?v=GU 9_5kK9ts Ps. Upa tak , że w ertarka udaru dosta a. Matys245 - 12 Czerw ec 2010 http://www.m anos.p /v d...ny-dz adek.htm I co pow ec e na tak obrót sprawy? grzesieksiek - 13 Czerw ec 2010 Po k ku nocach panna m oda skarży s ę matce: - W esz mamo uż k ka nocy śp my razem n c, eszcze s e n e kocha śmy - A eż córeczko, może est zestresowany - A e mamo on ty ko ks ążkę czyta, wca e n e zwraca na mn e uwag . - W esz córeczko, skoro on n e zwraca uwag to może a s ę po ożęe zam ast c eb e sprawdzę o co chodz . I tak zrob y. Mąż w óżku czyta ks ążkę, teśc owa s ę k adz e ezy, nag e mąż wsuwa rękę pod ko drę w ma teczk zaczyna rękę wk adać. Wyskoczy a teśc owa z óżka do córeczk : - A eż kochan e, chw ę eża am zaczą s ę do mn e dob erać!!! - Tak, tak..., pa ec zmoczy, kartkę przewróc da e czyta ... stepa - 14 Czerw ec 2010 http://www.youtube.com/watch#!v=x xz L3f7wA&feature=re ated Blazey - 15 Czerw ec 2010 http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded#! Cubick - 15 Czerw ec 2010 Blazey napisał/a: h p www you ube com wa ch?v=qVE60zwXx1k& ea ure=p ayer_embedded#

LOL grzesieksiek - 21 Czerw ec 2010 Up oaded w th ImageShack.us Zwierzak - 24 Czerw ec 2010 Przychodz facet do doktora: - Pan e doktorze, mo a żona bardzo dz wn e s e zachowu e w czas e orgazmu. - N ech s e Pan n e martw . Kob ety różn e reagu ą. N ektóre ęczą, nne krzyczą, drap ą, gryzą. - No w aśn e, a mo a ty ko yka patrzy taka obrażona.



Yogurt - 25 Czerw ec 2010 Hrab a gawędz aż opow ada h stor ę z po owan a grupce zas uchanych udz : -Sarna, którą upo owa em by a tak ogromna, że n ak n e by o ak ą un eść! Patrzę w ewo - n c. Patrzę w prawo - n c. No z n kąd pomocy! Pow edz a em sob e "trudno" b orę: edna noga na ewe ram ę, druga noga na prawe ram ę... W tym momenc e do poko u wchodz oka : -Pan e Hrab o! Te efon do Pana! -Przepraszam na chw ę. - rzek Hrab a wyszed . Po parunastu m nutach wróc do swe gaw edz pyta: -Czy mogą m Państwo przypomn eć na czym skończy em? Na to zn ec erp w en udz e: -No edna noga na ewe ram ę, druga noga na prawe ram ę...! -Aaa! Już pam ętam! Ach te ros ank ! To by y kob ety! krzysztof27 - 28 Czerw ec 2010 Parę śm esznych fotek



http:// mg517. mageshack....43/50829647. pg http:// mg517. mageshack....46/80525325. pg http:// mg517. mageshack....86/99479517. pg Cezar - 29 Czerw ec 2010 Natura tak stworzy a kob etę mężczyznę, że da s ę m ędzy n m zauważyć pewne mn e sze ub w ększe różn ce. Zastanaw a eś s ę ednak nad tym, która p eć ma szczęś wsze życ e? Przezw ska: * K edy Kas a, An a Magda dą gdz eś razem, będą zwracać s ę do s eb e per Kas a, An a Magda. * K edy Staszek, Karo Tomek dą gdz eś razem, będą zwracać s ę do s eb e per Łysy, Lo ek Drzazga. Jedzen e: * K edy Staszek, Karo Tomek poproszą o rachunek, każdy zrzuc s ę po 20 z , nawet eś na rachunku będz e 32,50 z . Wszyscy pow edzą, że n e ma ą drobnych żaden n e będz e domaga s ę reszty. * K edy dz ewczyny dostaną rachunek, któraś s ęgn e do torebk po ka ku ator.

Kasa: * Facet zap ac 5 z za rzecz wartą 2 z , eś est mu potrzebna. * Kob eta zap ac 2 z za n epotrzebną e rzecz wartą 5 z , eś ta est w przecen e.

Łaz enka: * Facet ma w az ence 6 rzeczy: szczoteczkę pastę do zębów, p ankę maszynkę do go en a, myd o, ręczn k. * Kob eta przec ętn e ma w az ence na wyposażen u 337 przedm otów, z czego facet poprawn e est w stan e z dentyf kować 20.

K ótn e: * Do kob ety na eży ostatn e s owo w każde k ótn . * Wszystko co pow e późn e facet est początk em nowe k ótn .

Przysz ość: * Kob eta martw s ę o przysz ość, dopók n e wy dz e za mąż. * Mężczyzna n e martw s ę o przysz ość, dopók s ę n e ożen .

Sukces: * Mężczyzna sukcesu to tak , który zarab a w ęce n ż może wydać ego żona. * Kob eta sukcesu to taka, która tak ego mężczyznę zna dz e.

Ma żeństwo: * Kob eta wychodz za mąż ma ąc nadz e ę, że facet s ę zm en , czego ten n e rob . * Mężczyzna żen s ę ma ąc nadz e ę, że kob eta s ę n e zm en , co ta zn enacka rob .

Stro en e s ę: * Kob eta wystro s ę do wy śc a na zakupy, pod ewan a kw atków, wy śc a ze śm ec am , odebran a te efonu, przeczytan a ks ążk odebran a poczty. * Facet wystro s ę na ś ub ewentua n e pogrzeb.

Natura ność: * Facet budz s ę, wyg ąda ąc tak samo dobrze ak wtedy, k edy k ad s ę spać. * Kob ety z ak egoś powodu psu ą s ę w c ągu nocy.

Potomstwo: * Kob eta w e wszystko o swo ch dz ec ach. W e o umów one w zyc e u dentysty, romansach, na epszych ko egach, u ub onym edzen u, skrywanych obawach, marzen ach snach. * Mężczyzna w pewnym stopn u est św adomy, że w ego domu m eszka ą acyś ma udz e.

Myś dn a: Żonaty facet pow n en zapomn eć o swo ch pomy kach. N e ma sensu, aby dwo e udz pam ęta o o tym samym. Cezar - 4 L p ec 2010 Przychodz baba do ekarza mów : -Pan e doktorze, mam w e k prob em z gazam , a e tak naprawdę to m n e przeszkadza. Mo e bąk n gdy n e śm erdzą są zawsze bardzo c che. Prawdę mów ąc, p erdnę am uż ze 20 razy od k edy estem u Pana w gab nec e. N e w edz a pan o tym, bo są bardzo c che wca e n e śm erdzą. Doktor na to: Rozum em, proszę zażywać te tab etk codz enn e wróc ć do mn e za tydz eń. Po tygodn u baba przychodz z powrotem do gab netu mów : - Pan e doktorze, n e w em co do cho ery pan m da , a e teraz mo e bąk , choć nada c che, śm erdzą n em os ern e... - Dobrze! - odpow ada ekarz - Teraz gdy uż przeczyśc śmy pan nozdrza, za m emy s ę s uchem...

Student medycyny na egzam n e ma wym en ć 3 za ety m eka matk . S edz myś . No wymyś : 1. est w 100% natura ne 2. est c ep e (n e trzeba podgrzewać) w tym momenc e zabrak o mu nwenc . S edz , s edz a czas ec . Profesor ma zb erać uż kartk , a student w ostatn e chw wpada na gen a ny pomys : 3. ma za eb ste opakowan e...

M ędzynarodowy wyśc g ko arsk . Pe eton w aśn e zb ża s ę do ostatn ego odc nka. Lecz nag e... Co to?! Ktoś, n e w adomo d aczego, roz a na tor beczkę o e u. Teraz na zakręc e czeka na ko arzy duża ś ska p ama. A eż s ę będz e dz a o! Wpada ą p erws zawodn cy. Oto w aśn e reprezentant Ros , z gromk m okrzyk em grac ą rzucone ceg y, pędz na spotkan e Matuszk Z em . Zaraz po n m N em ec ataku e k erown cę roweru, b erze ą szturmem, prze atu e nad n ą po krótk e pow etrzne wa ce so dn e grzmoc o z em ę. Sekundy późn e Ang k, ze sto ck m spoko em, f egmatyczn e zsuwa s ę z roweru za mu e pozyc ę horyzonta ną pod ko am swego b cyk a. Następn e Francuz, ak na prawdz wego kochanka przysta o, chw ę ba ansu e wyprostowany, po czym pada brzuchem na wyczeku ącą go tęskn e u cę. W och zdąży ty ko krzyknąć "Mamma m a!" uż eży rozp aszczony na asfa c e, ak dobra p zza na pate n . Amerykan n chw ę wa czy próbu ąc utrzymać s ę na s ode ku w erzga ącego roweru, ednak podobn e ak poprzedn cy, zosta e zm ec ony z rumaka n czym kowbo na rodeo. Wszyscy da ą pokaz prawdz w e sportowe determ nac , wa k fantaz , ty ko Po ak wz ą s ę zwycza n e *****... grzesieksiek - 4 L p ec 2010 Wparku na aweczce s edz sob e para zakochanych.Dos ad na skra aweczk stary dz adek s ę przyg ąda te parze. Pan enka mów do swo ego ch opca: - G ówka mn e bo poca u mn e w czó ko... Ch op ec poca owa pyta s ę: - Przesz o? - Tak przesz o. - A teraz bo mn e oczko ,poca u ... Poca owa pyta s ę: - Co ep e ? - Tak. A teraz poca u mn e tu za uszk em. Poca owa . - O ak dobrze - mów dz ewczyna. Wtedy dz adek trąca aseczką w ram ę ch opca pyta: - Pan e a hemor dy pan też eczysz? Cezar - 6 L p ec 2010 Trochę g mnastyk d a ęzyka

S edz Jerzy na w eży n e w erzy, że na w eży eszcze eden Jerzy s edz . S edz Jerzy na w eży n e w erzy, że na w eży est gn azdo eży sto eżozw erzy. S edz Jerzy na w eży n e w erzy, że na w eży eży gn azdo n etoperzy. S edz a a ma pa na p oc e żar a s odk e akoc e. Skarykatura zowany prestyd g tator S ów kszta ty krztuszą krtan e. Spad bąk na strąk, a strąk na pąk. Pęk pąk, pęk strąk, a bąk s ę z ąk . Sp rytus k na wydesty owan uchn e szy. Spod czesk ch strzech sz o Czechów trzech. Stó z powy amywanym nogam . Sza a aw a gra na ba a a ce, po yka ąc ser pó t usty. Szczeb ot dz ec skrzyp en e drzw przeszkadza o n eszczęsne skrzypaczce w g ośnym ćw czen u gry na skrzypcach. Szczegó y przestępstw w Pszczyn e. Szed Po ak po ak wrzuc dowody do wody. Szed Sasza suchą szosą, aż s ę szosa wysuszy a. Szed Sasza suchą szosą susząc szorty. Szed Sasza suchą szosą szura ąc sanda am . Szksypcze że szmyck em. Szed Sasza szosą podczas suszy suchą stopą. Sz y pch y po n e. Pch a pch ę pcha a, a pch a p aka a, że pch a pch ę pcha a. Sz a pch a ko o wody pch a pch ę pch a do wody tamta pch a p aka a że ą tamta pch a popcha a. marcysd - 10 L p ec 2010 Jedz e sob e m ode ma żeństwo samochodem. Prze eżdża ą obok “t rówek”. Żona pyta: - Kochan e, co tu rob ą te pan e to tak ubrane? - One zarab a ą na n erządz e. - A co to znaczy? - Rob ą udz om przy emnośc za p en ądze. - A dużo można na tym zarob ć - O , bardzo dużo, kochan e. - To może a bym stanę a ? W końcu dop ero co s ę dorab amy, auto na sp ac e, a czasy tak e n epewne… Mąż unos brw ze zdz w en a: - No, ak ty n e masz n c przec wko, to a też s ę zgadzam. - A co muszę zrob ć - pyta żona. - Stan tu, a stane 100 metrów da e . Jak pod edz e k ent to pow edz “stówa” rób co trzeba. W raz e wątp wośc mów, że mus sz porozmaw ać z menadżerem przyb egn do mn e. - Ok. Żona sta e, sto 5 m n. Zatrzymu e s ę mero . Żona podchodz , a k erowca pyta: - I e? - Stówa. - A e a mam ty ko s edem dych. - Poczeka pan. Muszę porozmaw ać z menadżerem. Żona b egn e do męża pyta: - Józek, a e on mów , że ma ty ko 7 dych. Zrob ć to? - N e kochan e, n e możemy od razu rob ć zn żek. Pow edz mu, że za 70 to mu weźm esz do ręk . Żona b egn e z powrotem mów , że zrob ręką za s edem dych. Gość s ę zgadza, wyc ąga… Oczom żony ukazu e s ę nstrument d ug aż do ko ana k enta. Żona wytrzeszcza oczy, odwraca s ę w k erunku męża s ę drze: - Józek n e bądź św n a! Pożycz mu te trzy dychy! MaxDamage - 14 L p ec 2010 http://kom xxy.p /185500/Moherowe-przemys en a http://kom xxy.p /177124/Warzywa N e w em czemu a e rozb y mn e te kom ksy marcysd - 14 L p ec 2010 Jaka est różn ca m ędzy seksem ma żeńsk m a poza-ma żeńsk m



Taka sama ak m ędzy po owan em a św n ob c em.



Puzel - 14 L p ec 2010 Jaka est różn ca m ędzy żydam a murzynam ??

Jedn eźdz na obozy a drudzy na ko on e KowalGD - 16 L p ec 2010 http://www. oemonster.org...e_sw etowan em_ DarthSuoniu - 20 L p ec 2010 w dz e śc e to.... http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded#! może uż by o... czyzykel - 21 L p ec 2010 n e w em czy to humor czy traged a... Żona /matka wers a hard http://www.youtube.com/watch?v=tAuf5Fxz ZE Cezar - 22 L p ec 2010 Kowa ska opow ada córce ze wzruszen em: - Twó o c ec kocha k ęczeć u mych stóp! - Co? Ja?! W życ u! S ychać z kuchn . - N e wtrąca s ę - odkrzyku e żona - chyba wyraźn e mów ę: JEJ o c ec!

Co rob artysta - ma arz, aby przeżyć? - Francuz - p e szampana ma u e pe zaże. - W och - p e w no ma u e kob ety. - Po ak - p e b mber ma u e poko e.

Pewnego dn a, k edy odw edza em mo ch starych, mama popros a mn e, żebym nakry do sto u. Otworzy em odówkę spostrzeg em, że w środku do drzw by o przy ep one n eprzyzwo te zd ęc e p ękne , smuk e , dea n e zbudowane skąpo odz ane m ode kob ety. - Mamo, co to est? - spyta em. - Och, przyk e am e, żeby pam ętać o n eob adan u s ę. - I co, dz a a? - Tak n e - odpow edz a a - Strac am 4 kg, a e twó o c ec przyty 6.

Ks ądz na re g pyta dz ec : - Jak wyg ąda Matka Boska? Jas u podnos rękę, - a w em!!! Ma m n spódn czkę, króc utką kurtkę do pępka czerwone kozaczk . - A skąd to w esz? - pyta ks ądz. - Bo w dz a em ak od ks ędza wyskak wa a przez okno ks ądz mów : - "O Matko Boska!!! Żeby c ę ty ko n kt n e zauważy !!!"

Dwa ko es e w kaw arn . - A w esz, Czes aw, że każdy cz ow ek ma ak eś nawyk ? - Taaa, naprawdę? A a też mam? - Tak. Ty, Czes aw, na przyk ad zawsze m eszasz herbatę prawą ręką. - No co z tego? - A w ększość udz używa yżeczk

CO JEST...?

- Co est na straszn e sze w paradz e ge owsk e ? - Iść przed n ą, k edy c s ę buty rozw ążą.

- Co est na częstszą przyczyną śm erc wśród dz ęc o ów? - Wstrząs mózgu.

- Co est trudn e sze od a fabetu Morse a? - Ch ńsk a fabet Morse a.

- Co est nap sane na dn e puszk z Coca-Co ą produkowane w Ros ? - Otw erać z drug e strony.

- Co est d ug e na 18 cm każda kob eta ma to chętn e w rękach? - 100 z otych.

CO...?

- Co ec dz ś w k n e w Wąchocku? - Tynk

- Co będz e ak s ę wyp e dużo wódk ? - Będz e po utrze.

- Co może być gorszego od kamyczka w buc e? - Z arenko p asku w prezerwatyw e.

CZYM SIĘ RÓŻNI...?

- Czym s ę różn traktor od krowy? - Jak traktor nawa to sto , a ak krowa nawa , to dz e da e .

- Czym s ę różn ą wczasy w górach od wczasów nad morzem? - W górach ceny są wysok e, a nad morzem - s one.

- Czym s ę różn automat te efon czny od wyborów? - W automac e na p erw p ac sz, a potem wyb erasz, a przy wyborach - na p erw wyb erasz, a późn e p ac sz.

- To skanda - pomyś a po tyk - żebym zarab a edw e dz es ęć tys ęcy m es ęczn e na rękę. Dobrze choc aż, że ręce mam dw e... Yogurt - 22 L p ec 2010 Po ska arm a ec do Afgan stanu. Na pok ad samo otu od atu ącego z Warszawy wchodzą żo n erze z kap tanem. Samo ot startu e, kap tan zauważa smutek zy w oczach żo n erzy. Gdy samo ot by w pow etrzu d uższą chw ę kap tan myś sob e: - Ku..wa rozk e a ą m s ę, z tak ch żo n erzy n e będz e pożytku. Kap tan w ec postanaw a ch umotywować krzyczy: - Żo n erze!! w Afgan stan e a bo my ch a bo on nas !! Da e ku..wa 100 do arów za każdą g owę Afgana! W oczach żo n erzy pokazu e s ę radość, ekstaza chęć wa k !! Zaczyna ą wznos ć wo enne okrzyk razem s ę nakręcać. Samo ot powo zn ża s ę do ądowan a a żo n erze dra s ę ak zw erzęta, w oczach amok!! Kap tan coś tam do n ch eszcze krzyczy, a e on uż n e s ucha ą, chcą krw . Ty na cześć samo otu s ę otw era żo n erze wy atu ą ak rak ety w ***** posz w po a ..... Kap tan myś - Co to ku..wa by o ??!! Po godz n e wraca ą, work pe ne g ów, na bagnetach g owy. Kap tan az przys ad .... Po chw krzyczy: - Co wyśc e ku..wa narob !! A żo n erze: - A e pan e kap tan e, sam pan mów 100 za g owę. Kap tan spuśc g owę wyszepta : - To by o ku..wa m ędzy ądowan e w Krakow e karrad13 - 23 L p ec 2010 Temat postu: Skok spadochronowe http://www.m2f m.dk/f eggaard/tra er2.swf Yogurt - 24 L p ec 2010 Być może by o,a e za każdym razem ak to w dzę to s ę dz w ę ,że ko o ży e

http://www.youtube.com/wa...feature=re ated

karrad13 - 30 L p ec 2010 Przy aźń m ędzy kob etam : Pewnego dn a kob eta n e wróc a na noc do domu. Następnego dn a pow edz a a że spa a u przy ac ó k . Mąż zadzwon do 10 e na epszych przy ac ó ek ....żadna n e potw erdz a. Przy aźń m edzy mezczyznam : Pewnego dn a mąż n e wróc do domu na noc. Następnego dn a pow edz a że spa u ko eg . Żona zadzwon a do 10 ego na epszych przy ac ó . 8 potw edz o że spa , a 2 że eszcze est. Prezes - 6 S erp eń 2010 Sa dwa okopy: n em eck po sk . I tak wa cza ze soba, strze a a do s eb e, a e ak na raz e zadna ze stron n kogo n e traf a. Az wreszc e eden z Po aków pow edz a : - Te, ak e est na popu arn e sze m e n em eck e? - Hmmmm... Moze Hans? - O! Dobre! Krzykn emy Hans, moze ak s e en s e wychy to go zastrze my. No wo a a: - Hans! - Ja!? - Szwab s e wychy ... JEB! Dosta ku ke. - Hans! - Ja!? - JEB! Nastepny... - Hans! - Ja!? - JEB! I tak ch powyb a , zosta o ty ko k ku... S edza te szwaby mys a: - Moze my tez tak zrob my? - Ja! Jak e est popu arne m e po sk e? - Moze Zdz chu? - Ja gut! I rycza: - Zdz chu! - (c sza) - Zdz chu! - (c sza) - Zdz chu! - Zdz cha n e ma est na wakac ach... To ty Hans? - Ja! - JEB manat - 9 S erp eń 2010 A tu coś o m us ńsk ch http:// oemonster.org/art c e.php?s d=12891 marcysd - 11 S erp eń 2010 I a p aka em



W tak m raz e z te ser . Jak zaap kować kotu tab etkę: 1. Weź kota na ręce otocz go ewym ram en em tak, ak s ę trzyma n emow ę. Um eść pa ec wskazu ący kc uk prawe ręk po obu stronach pyska nac śn ekko trzyma ąc tab etkę w pozosta ych pa cach prawe ręk . Gdy kot otworzy pysk wpuść tab etkę, pozwó kotu zamknąć pysk prze knąć. 2. Podn eś tab etkę z pod og wyc ągn kota spod tapczanu. Ponown e otocz kota ewym ram en em powtórz ca y proces eszcze raz. 3. Wyc ągn kota z syp a n wyrzuć rozmam aną uż tab etkę. 4. Wy m nową tab etkę z opakowan a, otocz kota ewym ram en em ednocześn e trzyma ąc ewą ręką w erzga ące ty ne nog . Rozewrzy pysk kota pa cem wskazu ącym prawe ręk wepchn tab etkę tak g ęboko ak s ę da. Przytrzyma kotu zamkn ęty pysk po cz do dz es ęc u. 5. Wyc ągn tab etkę z akwar um a kota z garderoby. Zawo a żonę do pomocy. 6. Przyduś kota do pod og k nu ąc go m ędzy ko anam ednocześn e trzyma ąc w erzga ące przedn e ty n e apy. N e zwraca uwag na n sk e warczące odg osy wydawane w tym czas e przez kota. N ech żona przytrzyma g owę kota ednocześn e wpycha ąc mu drewn ana n kę m edzy zęby. Następn e wsuń tab etkę wzd uż n k m edzy rozwarte zęby ntensywn e pog aszcz kota po gard e, co sk on go do prze kn ęc a. 7. Wyc ągn kota s edzącego na karn szach rozpaku nowa tab etkę. Zanotu sob e, żeby wym en ć f rank . Pozb era kawa k porce any z pot uczone wazy, możesz e posk e ać późn e . 8. Ow ń kota w ręczn k kąp e owy, a następn e n ech żona po oży s ę na koc e tak, żeby ty ko ego g owa wystawa a spod e pachy. Um eść tab etkę w środku p ast kowe rurk do napo ów. Przy pomocy o ówka otwórz kotu pysk wc snąwszy rurkę m edzy rozwarte zęby mocno wdmuchn tab etkę do środka. 9. Sprawdź na opakowan u, czy tab etk n e są szkod we d a udz , a następn e wyp edna bute kę p wa żeby pozbyć s ę n eprzy emnego smaku w ustach. Zabandażu żon e rozdrapane ram ę, a następn e przy pomocy c ep e wody z myd em usuń p amy krw z dywanu. 10. Przyn eś kota z a tank sąs ada. Rozpaku następną tab etkę. Przygotu następną bute kę p wa. Um eść kota w drzw czkach od kredensu tak, żeby przez szcze nę wystawa a ty ko ego g owa. Rozewrzy mu pysk yżeczką od herbaty przy pomocy gumk ,,recepturk strze tab etką m edzy rozwarte zęby. 11. Przyn eś śrubokręt przykręć wyrwane zaw asy z drzw czek na swo e m e sce. Wyp p wo. Weź bute kę wódk . Na e do k e szka wyp . Przy óż z mny kompres do po czka sprawdź, k edy ostatn o by eś szczep ony na tężec. Przemy po czek wódką w ce u zdezynfekowan a rany wyp ko e ny k e szek, aby uko ć bó . Podartą koszu e możesz uż wyrzuc ć. 12. Zadzwoń po straż pożarna, żeby śc ągnę tego cho ernego kota z drzewa. Przeproś sąs ada, który w echa samochodem w p ot próbu ąc om nąć kota przeb ega ącego przez u cę. Wy m ko e nę tab etkę z opakowan a. 13. Skrępu tego dran a przy pomocy sznurka od b e zny zw ązu ąc razem przedn e ty n e apy, a następn e przyw ąż go do nog od sto u. Weź grube skórzane rękaw ce ogrodn cze. Wc śn tab etkę kotu do gard a popycha ąc dużym kawa k em po ędw cy w eprzowe . Już n e mus sz być de katny. Przytrzyma g owę kota p onowo w e mu dw e szk ank wody wprost do gard a żeby sp ukać tab etkę. 14. Wyp pozosta ą wódkę z bute k . Pozwó żon e zaw eźć s ę na pogotow e. S edź spoko n e, żeby doktor móg zaszyć c ram ę wy ąć resztk tab etk z oka. Po drodze do domu wstąp do sk epu meb owego kup nowy stó . 15. Zadzwoń do schron ska d a zw erząt, żeby zabra tego mutanta z p ek a rodem sprawdź, czy w pob sk m sk ep e zoo og cznym n e ma ą chom ków. grzesieksiek - 12 S erp eń 2010 Up oaded w th ImageShack.us czyzykel - 15 S erp eń 2010 http://www.youtube.com/watch?v=9VDvgL58h_Y jln - 15 S erp eń 2010 Pewne b ondynce popsu s ę samochód na środku ezdn w ęc s edz bezradna w środku. Po ak mś czas e pod eżdża po c a funkc onar usze pyta ą: co s ę sta o proszę pan ? A zepsu m s ę samochód! A tró kąc k to gdz e? No w aśn e wydep owa am.... Konrad - 18 S erp eń 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=popu ar Banan - 18 S erp eń 2010 I ak tu w erzyć kob ec e



Monster - 19 S erp eń 2010 http://b twaokrzyz.p / Puzel - 20 S erp eń 2010 Idz e przez pustyn e ko eś z wężem na szy spotyka drug ego ko es a z papugą na ram en u - z kąd esteś? - z Po sk - a k e cha wyp esz? - pyta ko eś z wężem na szy - no asne - Po ak, a drug ego wyp esz - pewn e - Po ak, a trzec ego wyp esz? Nag e odzywa s ę papuga - I trzec ego wyp ę, czwartego wyp ę, ***** dostan esz, z emy c tego robaka Konrad - 22 S erp eń 2010 Oto krótk nstruktaż, ak przygotować ukochane żon e sa atkę, gdy grzeczn e o to popros : http://www.kc uk.p /Macho-sa atka-warzywna-a23023 Grzeczn e. durke - 22 S erp eń 2010 http://www.youtube.com/wa...ture=grec_ ndex marcysd - 23 S erp eń 2010 Wchodz staruszek do konfes ona u naw a: - Mam 92 ata. Mam wspan a ą żonę, która ma 70 at. Mam dz ec , wnuk prawnuk . Wczora podwoz em samochodem trzy nasto atk , zatrzyma śmy s ę w mote u upraw a em seks z wszystk m trzema... - Czy ża u esz, synu, tego grzechu? - Jak ego grzechu? - Co z C eb e za kato k? - Jestem Żydem... - To czemu m to wszystko opow adasz? - Wszystk m opow adam!

Dodano 23 S e p eń 2010

Wczora w Moskw e na gorącym uczynku przy mowan a apówk z apano eżącego po c anta.

Dodano 23 S e p eń 2010

Rosy sk e wo ska strateg czne otrzyma y nową rak etę m ędzykontynenta ną "Cze ab ńsk". Po traf en u n ą dowo ne m asto zam en a s ę w Cze ab ńsk.

Dodano 23 S e p eń 2010

Żona do przy ac ó k : - Mów ę mu, że go n e zdradzam, a ten zap era s ę tym swo m rogam n e w erzy...

Coca-Co a zaczn e hand ować w Ros wódką wh sky. Dwadz eśc a at za ę o tym pa antom zrozum en e, ak rob ć w Ros nteresy... fooby - 24 S erp eń 2010 Wyk adowca: - Opow em wam teraz anegdotę, którą opow adam praw e wszystk m grupom. Otóż w czasach PRL, w ec e, śc s a cenzura, w pewne ws koncert chc a dać zespó o p ękne nazw e "*****". N estety, ź e by to wyg ąda o na p akatach, w ęc sprytny so tys te że ws postanow zm en ć nazwę na "N e Jest Dobrze". H story ka kończy s ę happy endem, zespó s ę zgodz , koncert by udany. A teraz przechodz my do g ównego powodu, d a którego to s yszyc e. Mo drodzy, sprawdz am wasze prace. N e est dobrze.

B egn e facet za od eżdża ącym z peronu poc ąg em, macha rękam , krzyczy... W końcu poc ąg zn ka powo w odda , zdyszany facet c ężko opada na awkę. Podchodz do n ego ko e arz: - Co, spóźn s ę pan na poc ąg? - N e *****, wygan a em go z dworca! Aleksander - 25 S erp eń 2010 W warsztac e samochodowym k ent s edz w fote u czyta gazetę, a na kana e sto samochód. Przychodz mechan k zab era s ę za auto. Po chw mów do k enta: - Przyda oby s ę wym en ć św ece. - To wym en a pan, ty ko szybko. No to mechan k czu e, że z apa fra era naw a da e : - Pasek rozrządu też do wym any. K ock tarcze też. I p yn hamu cowy, w ch odn cy, wyc eraczk ... - Wym en a pan, ty ko szybc e , bo n e mam czasu. Mechan k skończy , odstaw samochód mów : - No, gotowe. Na to k ent pokazu ąc na samochód sto ący przed warsztatem: - No to b erz s ę pan teraz za mó . Macieksoko - 27 S erp eń 2010 Radawa 2010

Aslan - 28 S erp eń 2010 Tak mocno wa poduszka pow etrzna ?? Racze czu bym s ę bezp eczn e w auc e które ch n e pos ada



http://www.wykop.p /ramka...k -pow etrzne / Zwierzak - 7 Wrzes eń 2010 Trzech duchownych różnych re g poróżn o s ę o to, który z ch Bogów est na ważn e szy. W końcu muzu man n zaproponowa , aby stanę na skra u przepaśc mod ąc s ę skoczy w e otch ań. Kto przeży e, ten udowodn wyższość swo ego Boga. P erwszy skoczy pomys odawca monotonn e powtarza ąc " A ah Aghbar, A ah aghbar...". Lec , ec , ec nag e... na metr przed z em ą zatrzyma s ę. Przeży . Następn e skoczy pop ze s owam "Bohu pomy u ". Lec , ec prask. B edak zam en s ę w mokrą p amę. Ko e na ks ędza kato ck ego. Krok w przód "Kyr e e e son, kyr e e e son - coraz szybc e g ośn e - kyr e e e son, kyr e e e son, kyr e e e son!!! A w końcu na 20 metrów przez zetkn ęc em z gruntem potworny wrzask "A ah aghbar, A ah aghbar... Bąq - 11 Wrzes eń 2010 http://www.youtube.com/watch?v=KWT9Xv6k0tA http://www.youtube.com/wa...feature=re ated

Po ecam tekże nne odc nk . Tak po sk Monty Python marcysd - 14 Wrzes eń 2010 Do tatuażysty przychodz facet pros o wytatuowan e na pen s e p ęknego, czerwonego Ferrar d a ego dz ewczyny. - a na pewno d a dz ewczyny? - no na pewno. - na pewno doc eka tatuażysta? - no dobra, pow em - d a mo ego ch opaka - przyzna e s ę k ent. Tatuażysta spog ąda eszcze raz na pen sa mów : - to a do tego Ferrar na a ach dorysu ę duże ko a od b zona. - a to po co pyta peda ? Przydadzą s ę ak czerwone ferrar zakop e s ę po os e w gówn e. Bandit - 14 Wrzes eń 2010 Leży para ma żeńska w ma żeńk m ożu, w eczorową porą... coś tam s ę m z a ą, tp. żona mów do męża: w óż od ty u a mąż ... ... ... ŻÓŁW Cezar - 15 Wrzes eń 2010 Up oaded w th ImageShack.us Slawo0406 - 15 Wrzes eń 2010 Temat postu: Beczka ..................Szanown państwo!............. W raporc e z wypadku ako przyczynę wypadku poda em: "próba samodz e nego wykonan a pracy". W śc e stw erdz Państwo, że pow n enem podać pe n e sze wy aśn en e. Sadze, że pon ższe szczegó y będą wystarcza ące. ............. Jestem z zawodu murarzem. W dn u wypadku pracowa em sam na dachu nowego, trzyp ętrowego budynku. K edy zakończy em pracę, stw erdz em, że mam ponad 150 k ogramów ceg e porozrzucanych woko o. Zdecydowa em n e znos ć ch na dó po edynczo, ecz spuśc ć e na dó w beczce, używa ąc ny na b oku przytw erdzonym do śc any na trzec m p ętrze budynku. Po zabezp eczen u ny na do e wszed em na dach zaw es em na n e beczkę za adowaną ceg am . Potem zszed em na dó odw ąza em nę, a następn e, trzyma ąc ą mocno, zaczą em powo opuszczać 150-k owy c ężar.................. W raporc e o wypadku nap sa em, że ważę 80 k ogramów. Możec e sob e Państwo wyobraz ć, ak duże by o mo e zaskoczen e nag ym szarpn ęc em do góry - strac em or entac ę, n e puśc em ednak ny. N e muszę dodawać, że ruszy em do góry w racze szybk m temp e, po śc an e budynku. W po ow e drug ego p ętra spotka em s ę z opada ącą beczką - to t umaczy pękn ętą czaszkę oraz z amany obo czyk. Zwo n em trochę z powodu beczk , a e kontynuowa em gwa towne wc ągan e, n e zatrzymu ąc s ę, aż kostk mo e prawe ręk n e wesz y w b ok. ........................ Na szczęśc e pozosta em przytomny by em w stan e nada trzymać mocno nę pom mo bó u ran. W tym samym czas e beczka z ceg am uderzy a o z em ę. W wyn ku uderzen a e dno pęk o, a zawartość wypad a. Pozbaw ona ceg e beczka waży a uż ty ko 25 k ogramów........................ Przypom nam, ze a ważę 80 k ogramów, w ęc w te sytuac zaczą em gwa town e spadać, w po ow e drug ego p ętra ponown e spotka em s ę z beczką, która tym razem wznos a s ę do góry. W efekc e mam pękn ęte kostk rany szarpane nóg. Spotkan e to opóźn o mó upadek na ty e, że odn os em mn e obrażeń przy upadku na stos ceg e - z amane ty ko trzy żebra. ............................ Z przykrośc ą musze stw erdz ć, że gdy eża em obo a y na ceg ach, n e mog em wstać, an s ę poruszać, a ponadto przesta em trzeźwo myś eć puśc em nę. Pusta beczka ważąca w ęce n ż na, spad a na dó po ama a m nog . ............................... Mam nadz e e, że udz e em Państwu wyczerpu ących odpow edz potrzebnych do zakończen a postępowan a w mo e spraw e. Teraz uż Państwo zapewne rozum e ą, w ak ch oko cznośc ach wydarzy s ę mó wypadek.

Dodano 15 W zes eń 2010

Z akt orzeczn ka ZUS Konrad - 17 Wrzes eń 2010 http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded# gogzo - 18 Wrzes eń 2010 W metrze. -Ha o! Ha o! Zapomn a pan wa zk ! -A ach Akbar!!! Cezar - 20 Wrzes eń 2010 Up oaded w th ImageShack.us Zwierzak - 1 Paźdz ern k 2010 W asku nad rzeką spotka em cudn e p ękną dz ewczynę. Od razu coś m ędzy nam za skrzy o. Ona pad a u mych stóp. Potem kocha em s ę z n ą d ugo nam ętn e... Naprawdę warto za nwestować w para zator. bania - 3 Paźdz ern k 2010 Голосуют два мужика на трассе. Стоят долго, машин нет. Вдруг из темноты выбегает мужик с рулем от камаза. Имитирует визг тормозов и останавливается возле них. - Что, мужики, проблема? Давайте подвезу. - Ты что, дурак что ли, езжай дальше. Мы тут сами как-нибудь. Тот достает ствол и кричит: - Быстро оба в машину! Мужики испугались, встали рядом с ним, побежали. Бегут... километров 5 пробежали... тут опять визг тормозов: - Слышите, мужики, скоро пост ГАИ, а у меня прав нет. Вы сейчас выходите, а я по кукурузному полю в объезд, через километр вас подберу. Обрадовались мужики, что от дурака открестились. Подходят к посту и к ГАИшнику: - Слышь, нас тут под дулом пистолета 5 км мужик заставил бежать! - С рулем от камаза? - Да! - Где он!? Мы давно его ищем, он без прав ездит! - По кукурузному полю побежал. Ничего не понимая, отвечают мужики. Гаишник хватает руль от мотоцикла и кричит: - Садитесь, сейчас мы его догоним! Один сзади, другой в люльку! - Ты что, мужик, дурак? Тот хватает автомат и орет: - Быстро по местам! Один сздади, другой в люльку! Делать нечего - "сели" мужики по местам. Бегут втроем по кукурузному полю. Гаишник орет на одного: - Ты что делаешь!? Ты же в люльке! Почему на прямых ногах? Быстро присаживайся! Мужик бежит на полусогнутых ногах, початки ему по лицу ударяют, ничего не видит, ноги болят, оборачивается к другу на заднем сиденье и говорит: - На х.. я пересаживались, ехали бы себе спокойно на камазе N e mog em n e zam eśc ć oryg na u. Pozdraw am. Ban a Cezar - 4 Paźdz ern k 2010 Uk ad z marynarzem Zdesperowana dz ewczyna sto na nadbrzeżu chce pope n ć samobó stwo. W dz to m ody marynarz, podchodz do n e mów : - N e rób tego! Zab orę c ę na pok ad naszego statku, ukry e, przemycę do Ameryk zaczn esz nowe życ e. Przez ca y re s będę c ę karm , będę c dawa radość, a ty będz esz mn e dawać radość. Jeszcze n e wszystko stracone... Dz ewczyna, eszcze poch pu ąca z c cha, postanow a dać sob e eszcze edna szanse posz a z n m na statek. Jak ob ecywa tak zrob - ukry ą pod pok adem, raz na ak ś czas podrzuca e kanapkę, ak ś owoc ub coś do p c a, a ca e noce spędza na m osnych graszkach. S e ankę przerwa kap tan, który pewnego dn a odkry kry ówkę dz ewczyny. - Co tu rob sz? - zapyta surowo. - Mam uk ad z ednym z marynarzy. Zabra mn e do Ameryk , karm mn e, a a mu pozwa am rob ć ze mną, co chce. Mam nadz e e, że kap tan go n e ukarze? - N e - odpow edz a kap tan. - Chc a bym ednak, żebyś w edz a a, że esteś na pok adz e promu Wo n - Św nou śc e - Wo n....

S edzę sob e przy p wku z ko ega co to w aśn e wróc z Franc , opow ada m swo e wrażen a: - Mow e c ak e te Francuzk to nte gentne są! - Tak? - Wchodzę brac e do kna py, a e w esz, cz ow ek an s owa po francusku. Narysowa em w ec ke nerce na serwetce d ugop sem kot et schabowy. - I co? - Wyobraź sob e, przyn os a! - Zachęcony tym sukcesem dorysowa em eszcze f aszkę, ka grafu ąc wyraźn e "ŻYTNIA", w esz co? - Też m e ! Jem sob e w ec tego schabowego w środku Paryża, pop a ąc po ska wódeczka, - no Franc a - e eganc a, brac e! A e po chw przychodz eszcze raz ta sama ke nerka poda e m serwetkę z narysowanym tapczanem! - ??? - Też o ma o n e ud aw em s e tym schabowym. Rozum em, ze rozpozna a schabowego, m e po ska wódkę, a e pow edz, Stefan, ak ona wpad a na to, ze a estem tap cer?! W autobus e edz e para staruszków, a pon eważ autobus s ę trzęs e w ęc dz adek ma prob em ze skasowan em b etu. Autobus zatrzymu e s ę na czerwonym św et e, a babka na to: - Wsadza pók sto !

Dwa up c marynarze s edzą w barze nag e eden mów do drug ego: - Te Stefan a w esz że mó kumpe ma z oty k be ? - Taaaa dź za dużo wyp eś... - No to chodź to c pokażę! - No dobra. Dwa marynarze posz w ęc do faceta, który ma z oty k be , puka ą do drzw , a tam otw era ma y ch op ec mów : - Tato!!! Przyszed ten pan co c w puzon nasra !

Do ekarza przychodz marynarz, ch op ak szafa... - Pan e doktorze, mam ak eś krosty. Lekarz bada go mów : - To n e krosty, to syf s. - Tak żem a myś a , bo skąd kur*a u mn e krosty? grzesieksiek - 7 Paźdz ern k 2010 Dw e m ode góra k rozmaw a ą sob e o za czan u turystów. - A w esz z k m spa am ostatn o? Z nte gentem! - No ? - Ty w esz, że on m a pen sa? - Jezus mar a! Pen sa? A co to est? - Tak ch… , no g ętk ! karrad13 - 7 Paźdz ern k 2010 Temat postu: Bo owe def n cy e opata - przeds ęb erny zas ęsypny transporter ręczny yżka - sk ada s ę z trzonka, trzymade ka komory zupowe . w de ec - sk ada s e z trzymacza, g e nadz ewczych przestrzen m ędzy g owych myszka- sto oku otoczny pozyc owskaźn k m otek - ręczny mpu sator k netyczny naprowadzany trzonkowo atarka - podreczny m otacz fotonow ka uża - n ew e k akwen wodny o poszarpane n brzegowe , zn komym znaczen u strateg cznym, który wo sko może przebyć bez użyc a c ężk ego sprzętu. Z czego sk ada s ę p es wartown czy? P es wartown czy sk ada s ę z: - smyczy wodzące - obroży oka a ące - psa w aśc wego Z czego sk ada s ę dz wka pu kowa? Dz wka pu kowa sk ada s ę z: - dz wk w aśc we - otworu ogó nowo skowego ... Konstrukc a Dz dy Bo owe : dz da bo owa sk ada s ę z: - przeddz dz a dz dy bo owe , - śróddz dz a dz dy bo owe , - zadz dz a dz dy bo owe . Przeddz dz e dz dy bo owe sk ada s ę z: - przeddz dz a przeddz dz a dz dy bo owe , - śróddz dz a przeddz dz a dz dy bo owe , - zadz dz a przeddz dz a dz dy bo owe . Śróddz dz e dz dy bo owe sk ad s ę z: - przeddz dz a śróddz dz a dz dy bo owe , - śróddz dz a śróddz dz dz dy bo owe , - zadz dz a śróddz dz a dz dy bo owe , Zadz dz e dz dy bo owe sk ada s ę z: - przeddz dz a zadz dz a dz dy bo owe , - śróddz dz a zadz dz a dz dy bo owe , - zadz dz a zadz dz a dz dy bo owe . Przeddz dz e przeddz dz a dz dy bo owe sk ada s ę z: ....



I eszcze procedura wa k z czo gam przy użyc u Dz dy Bo owe : 1) Dz dę Bo ową wb amy w z em e zadz dz em zadz dz a ... zadz dz a dz dy bo owe , a przeddz dz e przeddz dz a ... przeddz dz a dz dy bo owe k eru emy w k erunku Ataku ącego Czo gu pod katem 45 stopn od z em . 2) Gdy Ataku ący Czo g zb ży s ę, wy mu emy Dz dę Bo ową z z em odda amy s ę na z góry upatrzone pozyc e. Tam powtarzamy punkt 1). 3) Punkty 1) 2) powtarzamy tak d ugo, aż w Ataku ącym Czo gu skończy s ę pa wo. Wówczas pod Ataku ącym Czo g em na eży rozpa ć ogn sko, a wychodząca za ogę wye m nować przy użyc u Dz dy. marcysd - 13 Paźdz ern k 2010 Rad owóz pod eżdża pod prostytutkę sto ącą przy drodze. K erowca otw era okno pyta: -po e dz ewczynko? -z przodu po 100, a z ty u po 150 - odpow ada dz wka. W tym momenc e otw era s ę okno z ty u rad owozu: - a d aczego a mam p ac ć w ęce ? Cezar - 13 Paźdz ern k 2010 Na skrytsze marzen a po sk ego mężczyzny: Córka - zd ęc e na ok adce Cosmopo tana ; Syn - zd ęc e na ok adce Przeg ądu Sportowego ; Kochanka - zd ęc e na ok adce P ayboya ; Żona - zd ęc e w program e Ktoko w ek w dz a , ktoko w ek w e... . karrad13 - 14 Paźdz ern k 2010 By o na ShoutBox e , n ech d a potomnych też będz e . Temat chyba w aśc wy



Cezar - 14 Paźdz ern k 2010 Two e ubran a: **P erwsze dz ecko**: Zaczynasz nos ć c ążowe c uchy ak ty ko g neko og potw erdz c ążę. **Drug e dz ecko**: Nos sz norma ne c uchy ak na d uże s ę da. **Trzec e dz ecko:** Two e c uchy c ążowe STAJĄ s ę Two m norma nym c ucham . Przygotowan e do porodu: **P erwsze dz ecko**: Z namaszczen em ćw czysz oddechy. **Drug e dz ecko**: P eprzysz oddechy, bo ostatn m razem n e przyn os y żadnego skutku. **Trzec e dz ecko:** Pros sz o zn eczu en e w 8. m es ącu c ąży. C uszk dz ec ęce: **P erwsze dz ecko**: P erzesz nawet nowe c uszk w Cyp sku w 90 stopn ach, koordynu esz e ko orystyczn e sk adasz równ utko w kosteczkę. **Drug e dz ecko**: Wyrzucasz ty ko te na bardz e usyf one p erzesz ze swo m ubran am . **Trzec e dz ecko:** A n by czemu ch opcy n e mogą nos ć różowego? P acz: **P erwsze dz ecko**: Wyc ągasz dz ecko z óżeczka ak ty ko p śn e. **Drug e dz ecko:** Wyc ągasz dz ecko ty ko wtedy, k edy stn e e n ebezp eczeństwo, że ego wrzask obudz starsze dz ecko. **Trzec e dz ecko**: Uczysz swo e p erwsze dz ecko ak nakręcać gra ące zabawk w óżeczku. Gdy upadn e smoczek: **P erwsze dz ecko**: Wygotowu esz po powroc e do domu. **Drug e dz ecko**: Po ewasz sok em z bute k wsadzasz mu do buz . **Trzec e dz ecko**: Wyc erasz w swo e spodn e wsadzasz mu do buz . Przew an e: **P erwsze dz ecko**: Zm en asz p e uchę co godz nę, n eza eżn e czy brudna czy czysta. **Drug e dz ecko**: Zm en asz p e uchę co 2-3 godz ny, w za eżnośc od potrzeby. **Trzec e dz ecko**: Starasz s ę zm en ać p e uchę zan m otoczen e poskarży s ę na smród, bądź p e ucha zw sa dz ecku pon że ko an. Za ęc a: **P erwsze dz ecko**: B erzesz dz ecko na basen, p ac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku tp. **Drug e dz ecko**: B erzesz dz ecko na spacer. **Trzec e dz ecko**: B erzesz dz ecko do supermarketu pra n chem czne . Two e wy śc a: **P erwsze dz ecko:** Zan m ws ądz esz do samochodu, trzy razy dzwon sz do op ekunk . **Drug e dz ecko**: W drzw ach poda esz op ekunce numer swo e komórk . **Trzec e dz ecko**: Mów sz op ekunce, że ma dzwon ć ty ko eś po aw s ę krew. W domu: **P erwsze dz ecko**: Godz nam gap sz s ę na swo e dz ec ątko. **Drug e dz ecko**: Spog ądasz na swo e dz ecko, aby upewn ć s ę, że starsze go n e dus n e wk ada mu pa ca do oka. **Trzec e dz ecko**: Kry esz s ę przed w asnym dz ećm . Po kn ęc e monety: **P erwsze dz ecko**: Wzywasz pogotow e domagasz s ę prześw et en a. **Drug e dz ecko:** Czekasz aż wysra. **Trzec e dz ecko**: Ode mu esz mu z k eszonkowego. WNUKI: Nagroda od Pana Boga za n e zamordowan e w asnych dz ec whisky*** - 15 Paźdz ern k 2010 http://c ubs.ya.ru/461168...xm ?tag=4551248 zobaczc e f m na te stron e ,co można eszcze na wschodz e zna eźć nutka - 16 Paźdz ern k 2010 To chyba nada e s ę do humoru



http://www.youtube.com/wa...feature=re ated n e estem pewna , a e ten f m k uz chyba by , w ęc z góry sorka , a e można s ę pośm ać http://www.youtube.com/wa...uXc&feature=fvw nutka - 16 Paźdz ern k 2010 Czy ktoś w dz a prawdz wego en wca ?



http://www.kc uk.p /Oto-p...-kob eta-a19784 to uż na dz ś ostatn e

http://www.demoty.p /dop ... o-do-mn e-9002

fryta - 16 Paźdz ern k 2010 Len w ec p erwsza k asa - nawet n e brzydk A tuta coś o zw erzątkach



(ty ko g os sob e w ączc e)

http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded

nutka - 17 Paźdz ern k 2010 ma sterkow cz



http://www.demoty.p /byc e-po ak em-8876 Cubick - 20 Paźdz ern k 2010 Przep s na kurczaka: Kurczaka bardzo starann e umytego uk adamy na dn e naczyn a, na ep e szk anego. Doda emy goźdz k cynamon, skrap amy cytryną. Tak przygotowanego kurczaka za ewamy szk anką w na b a ego, szk anką w na czerwonego, doda ąc 100 g g nu, 100 g kon aku, 200 g Sm rnoffa 50 g rumu. Potrawy n e mus my nawet poddawać obróbce c ep ne . Kurczaka moż w e ak na szybc e wyp er*a amy, bo est chu*owy. Natom ast............. Sos! Sos! Pa uszk zać!!! PS. kurczak mus być martwy, bo nacze byd e sos wyp e !!! Smacznego Balu - 20 Paźdz ern k 2010 Ludzka pomys owość n e ma gran c. Wyc ąga ąc dz s a s n k z Ca bry 2.0 ktoś ukręc śróbkę od termostatu zam ast wyw erc ć nagw ntować to zastosowa tak patent. Myś a em że popuszczę ak to zobaczy em.



Dominik - 21 Paźdz ern k 2010 A propos wyborów w adz...



http://www.youtube.com/wa...ature=topv deos grzesieksiek - 22 Paźdz ern k 2010 Dobre,przyznac e że facet est rytu ący. http://194.88.148.104/dc/...7ac3298a973a90f Cezar - 23 Paźdz ern k 2010 N e w em czy uż n e by o. Postanow em wz ąć krótk ur op. Uzmys ow em sob e ednak, że przec eż wszystko uż wykorzysta em. Ba! Chyba nawet za egam szefow dz eń ( ub dwa?). Pomyś a em, że na szybc e zm ękczę bossowe serce, gdy zrob ę coś tak g up ego, że ten zaczn e s ę nade mną tować! No, bo przec eż przemęczony estem, przepracowany ... zaczyna m odb ać. Samo życ e... Następnego dn a przyszed em trochę wcześn e do pracy. Roze rza em s ę dooko a ... mam!!! Odb em s ę od pod og poszybowa em w k erunku żyrando a, z apa em go mocno w szę! Wchodz ko ega z b ura obok - rozdz aw a gębę patrząc na mn e - C - szepczę konsp racy n e. Rżnę psycho a, bo chcę k ka dn wo nego. Gram żarówkę, rozum esz ??? K ka sekund późn e wchodz szef. Już od progu huczy basem, co a tam rob ę góry. - Ja estem żarówka! - wyp szcza em. - No co ty? Pogrza o c ę !? Weź ep e k ka dn wo nego, n ech C g ówka odpoczn e!!! Wdz ęczn e sfruną em na pod ogę zaczynam s ę pakować. Kątem oka w dzę, że ko ega też zaczyna s ę pakować! Szef za nteresowany pyta go: - A pan dokąd? Ko ega odpow ada: - No do domu... przec eż po c emku n e będę pracowa ... ??? grzesieksiek - 25 Paźdz ern k 2010 W es aw, coś tak markotny? - N e w esz?! Benek n e ży e! - No coś ty?! Jak to?! - Wróc przedwczora do domu, wyp , po oży s ę do óżka, zapa sz uga, pośc e s ę za ę a... - I spa s ę?! - N e... Zdąży okno otworzyć wyskoczyć... - I po ama s ę na śm erć? - N e. Straż wezwa . Strażacy rozc ągnę tak e ko o z gumy na tam skoczy . - Pęk o? - N e. Jakoś tak s ę od tego odb z powrotem wskoczy do cha upy. - I s ę spa . - N e! Odb s ę od framug spad ... - ... rozb a ąc s ę... - Otóż n e!. Sta tam wóz strażack . Z p andeką. Traf w to, odb s ę znowu wskoczy do okna. - Zg ną ? - N e. Spad , odb s ę znów od te gumy w ec a do m eszkan a! - Żeż w ry ! To ak ten Benek zg ną ?! - Zastrze go, bo ch zaczą wku ** w ać manat - 27 Paźdz ern k 2010 http://www. oemonster.org...=get t& d=1772 Cezar - 28 Paźdz ern k 2010 Trzy b ondynk zg nę y w wypadku samochodowym. Po śm erc sta ą przed bramą n eb os. Św ęty P otr w ta e s owam : - Możec e dostać s ę do n eba, eś odpow ec e na edno pytan e: Co to est W e kanoc? P erwsza b ondynka odpow ada: - W e kanoc to tak e św ęto, gdy odw edzamy naszych b sk ch. - Ź e - mów św ęty P otr - n e pó dz esz do n eba! Odpow ada druga b ondynka: - Ja w em! To tak e św ęto, gdy stro s ę cho nkę, śp ewa ko ędy rozda e prezenty! Św ęty P otr za amany patrzy z nadz e ą na trzec ą b ondynkę. Ta uśm echa s ę spoko n e mów : - W e kanoc to św ęto, gdy Jezus zmartwychwsta . Zosta pochowany w pob sk e groc e, do które we śc e zosta o zamkn ęte g azem. Trzec ego dn a zmartwychwsta ... - Św etn e! - wykrzyku e św ęty P otr - w dzę, że znasz P smo Św ęte! B ondynka mów ednak śm a o da e : - ... zmartwychwsta tak h stor a powtarza s ę co roku. W czas e W e kanocy odsuwa g az, wychodz z groty patrzy na swó c eń. Jeś go zobaczy to z ma będz e sześć tygodn d uższa.

Zona pyta męża: - Jak mam s ę ubrać do teatru? - Szybko. Kob eta budz s ę rano po Sy westrze, patrzy w ustro szturcha w bok wymęczonego mprezą męża: - W esz, kochan e, aka a uż estem stara! Twarz mam ca ą pomarszczoną, b ust obw s y, oczy s ne podkrążone, fa dy na brzuchu, grube nog t uste ram ona... Kochan e! Proszę c ę, pow edz m coś m ego, żebym s ę ep e poczu a w nowym roku... - Eee... no... wzrok to ty masz rewe acy ny. Zona do męża: - Kochan e, ak e ub sz kob ety, adne czy nte gentne? - An edne an drug e. Ty ko ty m s ę podobasz Mąż po wyp ac e spotyka s ę z ko egam w kna p e. Nas ucha s ę ak to ego ko edzy krotko trzyma ą swo e zony. Po k ku k e szkach wraca do domu. Dzwon do drzw , otw era zona a on podwyższonym tonem pyta: - Czy est gorąca woda w domu? Wystraszona zona odpow ada szeptem: - Tak, est Na to mąż: - Da m ta erze, będę zmywa .

Kance ar a prawna. Adwokat mów : - Pan Kowa ska, żeby rozwód by z w ny męża, mus my na n ego coś m eć. Czy mąż p e? - N e, skąd, akby ty ko spróbowa , to a bym mu da a... - Czy n e da e p en ędzy? - N e, abso utn e... Odda e wszystko co do grosza, gdyby m ty ko schowa z otówkę to a bym mu da a... - A może b e pan ą? - Ty ko rękę by podn ós , to bym go przez okno pogon a... - A co z w ernośc ą? - O! Tu go mamy! Drug e dz ecko n e est ego!

Teśc owa do z ęc a: - N e zas an a s ę gazetą! N e udawa , że czytasz. Dobrze w em, że mn e s yszysz, bo w dzę, że c s ę ko ana trzęsą... Teść chce wyrzuc ć teśc ową przez ba kon. Sąs ad krzyczy: - Pan e, zab esz pan cz ow eka! - To odsuń s ę pan! Zwierzak - 29 Paźdz ern k 2010 Zas yszane: Jego kob eta est tak stara, że w s Jezusow 50 z . KowalGD - 29 Paźdz ern k 2010 Zwierzak napisał/a: Zas yszane ( )

... w "Return e" do barmank : -Wyp ę p wo C s ę przy rzę. Konrad - 30 Paźdz ern k 2010 http://www.youtube.com/watch?v=TsQuOs-K9D4 przemias - 31 Paźdz ern k 2010 Spotyka ą s ę dw e pch y. Jedna z n ch trzęs e s ę est straszn e przemarzn ęta. - A czemu s ę tak trzęs esz? - A bo przy echa am tu w wąsach motocyk sty straszn e mn e przew a o. - To na drug raz zrób tak ak a: Skaczę sob e na otn sko, upatru ę akąś stewardessę, wskaku ę e pod spódn czkę, wchodzę pod ma teczk ca ą podróż śp ę w przytu nym c ep ym " asku". - OK tak zrob ę następnym razem. Spotyka ą s ę na drug rok sytuac a s ę powtarza, tamtą pch ę trzep e znów z z mna. - I co n e skorzysta aś z mo ch rad? - Zrob am dok adn e tak ak mów aś, poskaka am na otn sko, upatrzy am stewardessę, wskoczy am e pod spódn czkę pod ma teczk zna az am c ep y przytu ny asek zasnę am. A ak s ę obudz am by am w wąsach motocyk sty. Cezar - 4 L stopad 2010 Ona: Dyktu , ty ko powo , żebym nadąży a rob ć. On: Jak chcesz... Do g ębok ego naczyn a wk adać warstwam smażoną marchewkę cebu ę... Ona: Dobra... Da e . On: rybę... Ona: No, mam... On: boczek... Ona: Da e ... On: p astry z emn aków... Ona: OK, da e ... On: drobno poc ęte, a ka na twardo... Ona: Dobra, da e ... On: z e ony groszek, Ona: Gotowe. Coś eszcze? On: przek ada ąc każdą z warstw ma onezem. Ona: Cho era asna!! yurko - 5 L stopad 2010 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded krzysztofzok - 6 L stopad 2010 od dz s a n e p e wódk , ty ko browary... wym ata f m k... a z ko e po ecam - p osenka znana ca emu św atu, a e tekst rozb a... ws ucha c e s ę bo warto! http://www.youtube.com/watch?v=acG0XKn9IyQ pozdraw am Krzych KowalGD - 7 L stopad 2010 krzysztofzok napisał/a: ( ) a z ko e po ecam - p osenka znana ca emu św a u a e eks rozb a ws ucha c e s ę bo war o h p www you ube com wa ch?v=acG0XKn9 yQ ( )

Coś w podobnym sty u, ty e że na tapetę poszed song Adama Darsk ego & co: http://www.youtube.com/watch?v=GEeH9cVbu1E mikimoll - 10 L stopad 2010 Panie i Panowie - po czyszczeniu temat schudł o ponad 20 stron wobec czego od dzisiaj wprowadzamy nową, świecką tradycję



Jedna wiadomość to minimum jeden dowcip lub link lub mała fotka lub rysunek ewentualnie miniaturka zabawnej fotografii. pozdraw am, m cha ps. ---- - Pan e doktorze, wyda e m s ę, że ma pan w ka amarzu Coca-Co ę. Mogę wyp ć? - P c e sob e na zdrow e tak wam dam kategor ę A. --- -Ty , Jaro - chodź pownerw amy kapra a...... -Aha, ostatn o ak c ę pos ucha em to posz śmy powp en ać dz ekana..... mikimoll - 12 L stopad 2010 coś z prywatnego arch wum



Cezar - 15 L stopad 2010 Prezydent, z odz e pracown k banku traf do p ek a. Z odz e pros d ab a - mogę zadzwon ć do swo ch ko egów, pożegnać s ę?? -Tak, możesz - mów d abe - ty ko będz e C ę to drogo kosztować - e będz esz rozmaw a m nut, ty e dn będz esz s edz a na rozgrzane pate n . Z odz e zgadza s ę, b erze komórkę, dzwon , rozmaw a pó godz ny - s ada na 30 dn na rozgrzaną pate n ę Następn e prezydent pros d ab a: - Da m zadzwon ć do swo ch m n strów, muszę wydać ostatn e rozporządzen a,zgadzam s ę na op atę. D abe da e mu komórkę, ten rozmaw a godz nę - s ada na 60 dn na rozgrzaną pate n ę. Pracown k banku tez pros : - D ab e, da m proszę zadzwon ć - muszę porozmaw ać z ko egam , mam n ezakończone sprawy, n epodp sane umowy, n ezrea zowane p any sprzedażowe, umów one spotkan a - zgadzam s ę na zap atę. - Proszę bardzo - mów d abe - da e komórkę. Pracown k banku rozmaw a godz nę, dw e, trzy, pod kon ec czwarte skończy odda e d ab u komórkę.D abe go wypuszcza, n e chce żadne zap aty. C dwa , co uż s edzą na pate n ach, pyta ą d ab a: - Pan e d ab e, d aczego na nas na oży eś op atę, a na pracown ka banku n e?? Na to d abe : - Bo te efony z p ek a do p ek a są za darmo...!!! Bandit - 15 L stopad 2010 Po c ant zatrzymu e motocyk stę adącego w czapce zam ast kasku: -Dz eń dobry. D aczego to s ę bez kasku eźdz , co? -No...To d atego, że przeprowadz em test na bezp eczeństwo; otóż wz ą em czapkę kask...zrzuc em z 10 p ętra co s ę okaza o? Kask pęk , a czapka pozosta a n enaruszona... karrad13 - 17 L stopad 2010 Temat postu: Ćw czen e

Zwykłe ćwiczenie palcami, które eliminuje stres - 100% gwarantowane !

stepa - 18 L stopad 2010 T co typu L nco n. Saakaszwili - 18 L stopad 2010 : http://www.youtube.com/wa...feature=re ated patol - 18 L stopad 2010 http://www.m anos.p /v d...wego-kasku.htm MW-750 - 19 L stopad 2010 patol napisał/a: h p www m anos p v d-23346-Tes -wy rzyma osc -nowego-kasku h m

A to parkowan e obok g tarzysty http://www.m anos.p /v d...z-fantaz a.htm też est n ez e landryna_2712 - 19 L stopad 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated patol - 19 L stopad 2010 wyborczo http://www.davno.ru/poste...g/poster-12. pg przemias - 20 L stopad 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated żu Balu - 20 L stopad 2010 http://www.youtube.com/wa...L 8&feature=aso karrad13 - 20 L stopad 2010 Gen a ny op s http://arch . nosak.org/ ...24515953_1.htm mikimoll - 20 L stopad 2010 karrad13 napisał/a: Gen a ny op s

Ktoś s ę postara

, a e czasem edno zd ęc e zastępu e tys ąc s ów aukc a sta e s ę natychm ast popu arna.....

karrad13 - 20 L stopad 2010 Nutka , eden post , eden dowc p za karę cztery proszę . Dowc p: Marzen e faceta : - córka na ok adce Cosmopo tan, - syn na ok adce Przeg ądu sportowego, -kochanka na ok adce P ayboya, - żona na ok adce Ktoko w ek w dz a , ktoko w ek w e... MARCIN m-72 - 21 L stopad 2010 To pewn e uż dość popu arne w s ec http://www.youtube.com/watch?v=wzCaowoZg_A Fa ne rob ą do tego przeróbk http://www.youtube.com/watch?v=MmUUZ4oNaUk mikimoll - 21 L stopad 2010 Awar a, gośc e z nag a s ę zwa (n e, n e na po ogę....) co to zrob ć - na szczęśc e w obe śc u zawsze aka żyw na b ega. Nawet w b oku....

marcysd - 22 L stopad 2010 Wraca Jas o ze szko y p erwszym pytan em ak m strze a w rodz ców est - Co to znaczy "rob ć oda" Rodz ce, którzy uż dawno uzgodn , że będą odpow adać na każde "trudne" pytan e ( bo po co ma dz ecko szukać odpow edz na podwórku), spo rze porozum ewawczo na s eb e mama mów : - W dz sz "rob ć oda" to brać pen sa do buz . Na to o c ec: - Jak e brać, ak e brać..? DAWAĆ! Syna przec eż mamy! Cezar - 24 L stopad 2010 Pan Jadz u, proszę posprzątać w ndę. Na każdym p ętrze? D aczego student est podobny do psa? Bo ak mu s ę zada ak eś pytan e, to tak mądrze patrzy... Nasze stosunk seksua ne by y tak aktywne, że po wszystk m nawet sąs edz wychodz zapa ć. Japonk to ma a za eb śc e: wsta ą rano ... znowu w k mono G os z rad a: Czas na poranną g mnastykę.Jesteśc e gotow ? No, to zaczynamy! Góra-dó , Góra-dó . A teraz druga pow eka Rozmowa dwóch ko egów: S ysza em, że są w sprzedaży tak e szk a, przez które wszystko wyda e s ę p ękn e sze, nawet w asna żona... Znam e uż od at. Są dobre, ty ko sta e trzeba e nape n ać D a og : Ożen sz s ę ze mną? N e. To z aź! Na wna :Spotyka ą s ę dwa ko edzy. Jeden mów : Ty w esz, aka mo a żona est na wna? Rob sob e prawo azdy myś , że e dam samochód. Na to drug : To eszcze n c. A mo a aka na wna! Jutro edz e do sanator um, zag ądam do torby a tam 10 prezerwatyw. I ona myś , że będę przy eżdża ?... Rozwód Adwokat pyta swo ego k enta: D aczego chce s ę pan rozw eść? Bo mo a żona ca y czas szwenda s ę po kna pach! P e? N e, az za mną Smutny D aczego masz taką n eszczęś wą m nę? Mo a żona wy eżdża na tydz eń do swo e matk . I z tego powodu esteś tak ponury? Muszę, Bo nacze n e wy edz e. Żona do męża : Zobaczysz, przyczep ę kartkę nad naszym óżk em, że esteś d ota.N ech ca e m asto s ę dow e Facet wchodz do urzędu pyta s ę sekretark : Nacze n k przy mu e? N e odmaw a M oda Para w syp a n : Zrob my to na "Urząd Skarbowy"? A ak to est na "Urząd Skarbowy"? Ty masz zw ązane ręce, a a dob eram c s ę do dupy Do Kowa sk ego przy echa a teśc owa: Otw era ty obuz e, w em że esteś w domu, Bo two e ad dasy sto ą przed drzw am ! N ech s ę mama tak n e wymądrza, poszed em w sanda ach Sprzątaczka zosta a zgwa cona w pewnym b urze. Po c ant ą przes uchu e:- No, proszę pan , ak do tego dosz o? My am pod ogę k ęcząc na ko anach, nag e czu ę że ktoś est z ty u mn e zgwa c . To czemu pan n e uc eka a do przodu? Gdz e??? Na umyte?!!!! Mozg est zadz w a ącym organem. Zaczyna uż funkc onować sekundy po tym, ak obudz sz s ę rano, dz a a n eprzerwan e, aż do chw , gdy zna dz esz s ę w pracy. Teśc owa do z ęc a:- Dz ś w rad u puśc przebó mo e m odośc ! "Bogurodz cę"?! Rżewsk tańczy z damą na ba u, w pewne chw dama pyta kok etery n e:- N e sądz pan, poruczn ku, że mam zbyt g ębok deko t?Rżewsk zapuszcza tak zachęcony żuraw a: Pan ma w osy na p ers ach, madam? Co też pan, poruczn ku! - wykrzyknę a dama przerażona. W tak m raz e za g ębok . szkielet1981 - 25 L stopad 2010 S edza w barze wamp ry ch e a krew, nag e wchodz eden z wamp row zamaw a: - Szk anke wody,poprosze -ty ko gorące !! N co nn : - Co ty?! ***** c e?! Na co wamp r wyc aga podpaske z k eszen mow " Dz ś z expresu" TYTUS 11 - 25 L stopad 2010 http://www.youtube.com/watch?v=HnGX5 L- hg N e w em czy by o?

Dodano 25 L s opad 2010

A to? http://www.youtube.com/watch?v=zEOWgxC5Jug świdro - 25 L stopad 2010 http://p casaweb.goog e.c...255337238936146 durke - 26 L stopad 2010 http://www.youtube.com/watch?v=Pa5yG1JdvLA karrad13 - 26 L stopad 2010 Stary rek n uczy synka edzen a: -W dz sz cz ow eka w wodz e to podp ywasz, wystaw asz p etwę grzb etową, okrążasz go raz.Potem okrążasz go drug raz, potem trzec . Na kon ec okrążasz go czwarty raz możesz go z eść. -Tato! A n e można od razu? -Skoro wo sz z gównem...... TYTUS 11 - 29 L stopad 2010 Temat postu: Lamborg n http://www.youtube.com/watch?v=n P0_56Hyns szkielet1981 - 29 L stopad 2010 http://www.youtube.com/watch?v=7F9xRVTdOOo Motocyk sta być.......zyc e est p ekne TYTUS 11 - 29 L stopad 2010 Temat postu: Prezenc k http://www.youtube.com/watch?v=7cLTUNzqRfQ

Dodano 29 L s opad 2010

http://www.youtube.com/watch?v=XAzyn aKnQA nutka - 30 L stopad 2010 Po echa o raz dwóch Rusków do Szwec po p ę do drzewa. Wchodzą do sk epu mów ą, że potrzebu ą wyc ąć parę drzewek potrzebu ą do tego sprzętu, na epszego ak est na stan e. Sprzedawca po chw zamyś en a mów , że ma coś, co pow nno s ę spodobać. -Tute s drwa e taka p ą wyc na ą bez prob emu średn o 60-70 drzew dz enn e - mów z uśm echem na twarzy. Rusk uc eszone każą zapakować wraca ą do domu. Po tyg. ponown e po aw a ą s ę w sk ep e z pretens am do sprzedawcy: -Pan e, ak to moż we, że u was wyc na ą 60-70 drzew, podczas gdy u nas na eps drwa e n e da ą rady w ęce ak 20-30. Sprzedawca trochę zdz w ony, otw era pude ko, wyc ąga p ę, og ąda, wszystko wyg ąda na sprawne, w końcu zapa a. W tym momenc e eden Rusek mów do drug ego: -Te Wan a, to ma s n k!!

> Rozmaw a rosy sk żo n erz z amerykańsk m. Amerykan n chwa s ę ak to u n ch est dobrze w arm , że ma ą dobry sprzęt , że dobrze ch szko ą tp. Aż dosz o do tematu "wyżyw en e". Amerykan n mów , że on dosta ą dz enn e równowartość 8 tys. ka or . Na to Ros an n: - K am esz! Żaden cz ow ek n e z e dz enn e 30 k ogramów z emn aków! Łukasz - 1 Grudz eń 2010 Po ska w eś: http://www.youtube.com/watch?v=zv3S_g5JW9Q I przeróbka: http://www.youtube.com/wa...feature=re ated TYTUS 11 - 3 Grudz eń 2010 Temat postu: Tr ang e http://www.youtube.com/wa...Gp1P5uU II&NR=1 nutka - 5 Grudz eń 2010 O c ec z synem dą u cą. Dz ecko ca ą drogę marudz : - Tato, kup m ody, no kup m ody, no kup! O c ec w końcu n e wytrzymu e: - Ja też bym z ad oda, a e p en ądze mamy ty ko na wódkę!

W eczór, rozmowa ko eżanek przez te efon: - Już n e mogę wyrob ć z mo m starym, eszcze s edz w barze! - Pow n en brać przyk ad z mo ego, ego uż dawno do domu przyn eś .

Ro n k pyta ro n ka ąka ę: - Dużo masz kró ków? -Trzy...trzy...trzysta... -N e żartu ! Aż trzysta? -Nn e... Trzy sta...stare dwwa m ode! TYTUS 11 - 7 Grudz eń 2010 Temat postu: ty ko d a panów :) Z PAMIĘTNIKA PRAWDZIWEGO MĘŻCZYZNY PIĄTEK 19.06. Obudz em s ę z nag e z prześw adczen em, że odkry em coś epokowego. No, może n e na m arę Nagrody Nob a, a e przyna mn e na ak eś porządne wyróżn en e bym zas uży . Rzekomo na epsze pomys y wpada ą do g owy podczas snu. Postanow em p sać pam ętn k przyśn o m s ę, że kob eta est ak automatyczna pra ka. Każdą da s ę odpow edn o zaprogramować będz e dz a a zgodn e z oczek wan am . Odpow edn e s owa, trochę c ep a czu ośc , kw aty, m a ko ac a td. tp. program dz a a. Zawsze w adomo, co, k edy ak s ę stan e, na co ak zareagu e. Pra ka kob eta są w swym dz a an u dentyczne, z tą ty ko różn cą, że pra k n e da s ę zapakować od ty u. SOBOTA 20.06. N e rozum em d aczego kob tom do seksu są potrzebne czu e s owa? Przec eż gadan e podczas seksu to zbędne marnowan e czasu. S owa rozprasza ą, przeszkadza ą zmusza ą do myś en a. A po cho erę przy seks e myś eć? Wczora kocha em s ę z żoną. M cza em ak zawsze, no bo o czym tu gadać? O Ks ędzu Rydzyku ego f nansach, czy o fa ans arsk e po sk e p ce nożne ? O. Rydzyka n e ub ę, a na p ce nożne Stara s ę n e zna. No to m czę. A ona do mn e: -W esz kochan e – a a ą bzykam od ty u – w Tob e uż n e ma tak e czu ośc ak dawn e . Zan edbu esz mn e. Móg byś choc aż czasam do mn e pow edz eć coś p eszczot w e? - Dupa wyże KOCHANIE!!! Lekarz pow edz a , że szczęka może bo eć eszcze ze dwa tygodn e, a e z aman a n e by o. PONIEDZIAŁEK 22.06. Ja wc ąż n e rozum em kob et, a swo e żony w szczegó nośc m mo ty u at ma żeństwa. W eczn e narzeka ą na swó wyg ąd. Za te e maseczk , szm neczk , krem k , p źdzk , to uż bym sob e dawno mercedesa a bo nne vo vo kup . Wczora narzeka a, że ma ma e p ers . Mów ę e : - Kob eto n e masz w ększych zmartw eń? A ona m narzeka, że s ę ź e czu e, że pow nna m eć w ększe, że może da bym e na s kony? ***** babę, ak n c. W ęc e mów ę: - Poc era sob e k ka razy dz enne pap erem toa etowym m ędzy p ers am ? -A to pomoże? Będą w ększe? - Dup e pomog o. Dentysta pow edz a , że tę edynkę to da s ę wstaw ć, a e ty ko na meta owym mp anc e. Z dwó ką n e będz e prob emów, bo s ę ty ko trochę uszczerb a. WTOREK 23.06. Dz ś rano córka przysz a, żebym e pomóg zaw ązać buc k . No, to w ążemy w ążemy. Uczę ą o za ączkach pęte kach, o moty kach zaw ązu ących skrzyde ka, na kokardkę tak ch tam sznurówkowych h story kach, a ona mn e nag e pyta: - Tato!! A d aczego dz ewczynk ma ą mn e sze stópk od ch opców? - Aby w przysz ośc mog y stać b że z ewu. Ch opakom w pracy pow edz a em, że m szczapa przy rąban u drewna odb a. Swo ą drogą w dać, że to mamy córc a – ma to ***** gówn ara. PIĄTEK 24. 07 Kochany Pam ętn czku, przepraszam, że mn e tu tak d ugo n e by o. A e w n edz e ę przy śn adan u w zesz ym m es ącu rozmaw a śmy z żoną na tematy re g ne. Żona tw erdz a, że kob eta to epszy „produkt” Boga n ż mężczyzna. W ęc e przypomn a em, że to mężczyznę stworzy Bóg ako p erwszego. A ona m na to: - Taaa… bo mus a zacząć od zera. No sz ag mn e traf na gadz nę edną hodowaną na mym męsk m on e to e odszczekną em: - Yhm. A ak chc a stworzyć kob etę to s ę potkną pow edz a „*****”. I s owo c a em s ę sta o. Na OIOM- e trzyma mn e ty ko przez tydz eń. Ch rurg szczękowy pow edz a , że m a em szczęśc , że szczęka m s ę w mózg n e wb a. Mó wstrząs mózgu to by by przy tym p kuś. Dop ero wczora mn e wyp sa . SOBOTA 25.07. Kob ety to zawsze ma ą ak eś pretens e. W eczn e coś m s ę n e podoba n e w edzą czego chcą. Pam ętam ak by em przy urodzen u córk . Żona dar a s ę ak g up a: - Zróbc e coś z tym. Da c e m ak eś ekk . Ratunku to bo !!! To Ty pow n eneś tu eżeć za mn e skręcać s ę z bó u!!! To Ty m to zrob eś!!! N e chc a em być n czemu w nny ak zawsze, w ęc e przypomn a em: -N e pam ętasz? Chc a em c go wsadz ć w pupę, a e pow edz a aś, że to będz e zbyt bo esne. Lekarz wy ądowa na urazówce. Mn e n e s ęgnę a. Wróc em po dwóch tygodn ach, ak wytrzeźw a em, a ona s ę uspoko a. Baby to zawsze zwa a ą w nę na nas. NIEDZIELA 26.07. I n ech m ktoś pow e, że kob ety n e myś ą permanentn e, tak ak mężczyźn , o seks e. S edz a em wczora w eczorem w barze z ko egą t umaczy em mu ak smaku e ogo ona c pka, bo on n gdy tak e n e m a szansy popróbować. N e w edz a em ak mu wyt umaczyć w ęc mu mów ę: - Wyobraź sob e, ogo oną c pkę różowego Chupa Chups. - No ? - W ęc ogo ona c pka smaku e, ak ten zak. - A ak smaku e ow os ona? -Jak zak spod szafy. Chyba n e zrozum a . Bez f aszk n gdy n e zrozum e, w ęc dz emy do baru. Podchodzę zamaw am dw e szk ank Wh sky. A barmanka do mn e: - Z odem czy bez? - Bez oda. – odpow edz a em – Ko ega n e będz e czeka . I co? Nawet barmance ody w g ow e. I n ech m któraś teraz pow e, że ty ko facec c ąg e myś ą o seks e. ŚRODA 29.07. Po wczora sze akc poszed em do pracy. Tym razem s ę uda o. M a em ty ko pob te oko rozc ęte usta. N e chc a em znowu sprzedawać, że to od rąban a drewna, w ęc przyzna em s ę, że to żona mn e pob a. Ch opak pyta : - Za co? No w ęc, pow edz a em m, że za to, że podczas seksu pow edz a em, do n e na „Ty”. N e uw erzy . A co? M a em m pow edz eć, że w trakc e ona do mn e pow edz a a: - No uż ze trzy m es ące s ę n e kocha śmy. A a e odpow edz a em: - Chyba Ty. To tak dobrze, że s ę skończy o, ak skończy o, a n e tak, ak wtedy, gdy wy ądowa em ze wstrząsem mózgu, gdy dosta em w ry a mrożonym kurczak em. Kurde seksu m s ę zachc a o wtedy przy odówce. Przec eż przy odówce chyba każda ub . Szkoda ty ko, że n e w Tesco. PIĄTEK 31.07. Kochany pam ętn czku dz s a rob ę eksperyment. Chcę sprawdz ć kto est mo m na epszym przy ac e em: p es czy żona? Zamknę obo e na noc w bagażn ku mo ego Zaporożca. Zobaczymy, kto s ę będz e c eszy rano, że mn e znowu w dz . To by ostatn wp s w odna ez onym pam ętn ku. Życ e prawdz wego mężczyzny potraf być pe ne n espodz anek. WNIOSEK: MĘŻCZYZNA I KOBIETA MAJĄ RÓŻNE WYOBRAŻENIA O PRAWDZIWYM MĘŻCZYŹNIE grzesieksiek - 7 Grudz eń 2010 Temat postu: Re: ty ko d a panów :) Dzwon tato do córk będące na stud ach zagran cznych w Ir and - Cześć córeczko, co s ychać? - Zosta am prostytutką - Co? Jak mog aś...... Ty szmato, Ty k........, Ty..... - A eż tato! Tato: Ty w esz e a mam teraz c uchów? Mam czesne stud a op acone uż do końca. Jeżdżę aguarem. S ostrę zapraszam do mn e na wakac e, a Wam z mamą wykup am m es ęczne wczasy na Ma orce kup am na nowszą Omegę - uż tam czeka na Was... - Czeka ,czeka ........to mów sz, że k m zosta aś ? -Prostytutką - AAAAA, to przepraszam. Początkowo zrozum a em, że protestantką.. Gumiś - 7 Grudz eń 2010 Rozmowa dwóch robotn ków pos yszana na edne z po sk ch budów: Stefaaann! M eszasz do chu... waf a ten k e czy n e? M eszam, m eszam, ty ko n e w em czy ma być gęsty czy rzadk , czy ekko gęsty? Austra sk pó wytrawny, Kur... two a mać!!! Konrad - 11 Grudz eń 2010 Temat postu: Je czem do Franc D ug e, a e warto wytrzymać do końca:) By a 4. 30 gdy Józek odpa swego w ernrgo kon a, przetar ampy, popraw w kab n e św ecącego m che na p eszczot w e go strze a ąc w czo o, wrzuc b eg... posz y kon e po beton e. N e ma uż odwrotu.. Jean Kot et en francusk po c ant patro u ący autostrady by ak ś poddenerwowany uż od 4. 30 rano. N e spa . w erc s ę. Czu n epokó ... Józek zap na b eg rozpędza ąc e onka do gran c moż wośc - s n k ęcza sympatyczn e, skrzyn a wo a a o pomstę do n eba, m che n s ę ku na desce akby móg to by s ę zesra ze strachu... no a e n e móg to s ę ty ko ku . Do gran cy PL-D dotar po 2 dn ach wa k . N emcy ak zobaczy e onka myś e że cofnę s ę w czas e - podobno ak mów kumpe który echa tam 3 dn późn e dwóch z n ch sta o eszcze z ca k em wyschn ętym gębofonam ... n e potraf ch uż zamknąć. N e będą uż n gdy tak m ym gestapowcam ak m by . Je onek apa oddech na a toban e. M che now odechc a o s e srać a Józek ba s e że bez dz ur trzęsawk zaśn e za szybko a e onek mu zg up e e. Dar prawym pasem do przodu pożera ąc km. K epsydra nazywana Tacho poma u s e kończy a.. a w ec czas na postó .. Zaparkowa na grzędz e wśród e ty transportu... same scan e, many, vo va... Józef rozstaw kuchn e gazową co a wz ą z domu (czteropa n kowa z p ekarn k em) pod ączy but e p chc . Ludz e s ę zb era ą... patrzą... dosz do wn osku że to ak ś f m wo enny kręcą a bo akaś kamera ukryta. Pob eg w ęc s e przebrać w na epsze c uchu zarzuc ć pomadę na kude k . Józek z ad b gos co go sob e przygotowa na park ngu - ekko przed uży pauzę, a e n ew e e - da e w trasę. Jean Kot et"en uż o 10 rano m a sracz. kę... a n c n e ad eszcze. Czu akby... kapuste? N eee... na pewno mu s e wydawa o.. przec eż n e ada kapusty. Czu ak ś n epokó ... Je onek ec a z góry uz 2 km, budz k pozamykane na 90 km/h... szybka decyz a czy zm en ac pas na ewy... wyprzedzać? Wyprzedza ... wyprzedza ... wyprzedza ... aż do końca góry. Potem szybk remonc k. N eduży. N e tak e remonc k s ę rob o na drodze. Jean Kot et"en m a zam ast zw eraczy ak ś syfon... to NERWY... a e skąd? Józef n uż pędz w stronę francusk e gran cy. Znów pauza. Tym razem b gos k na z mno. Znów gap e. Znów fan myś ący że kręca f m to coś co tuta sto to w aśn e wy echa o na moment z muzeum ż eto mus być akaś podpucha a bo żart. Po b gos e by ma y remonc k dętka. Ca y park ng udz wszyscy przysz zobaczyć ak s ę to rob . By o 4 wu kan zatorów... a e on bez maszyny, na park ngu to co na wyże um e ą przeb ć dętkę. A e żeby napraw ć? McG ver? By y zd ęc a z e onk em. Jak od eżdza wszysk e kob ety p aka y. Dw e wpad y w h ster ę - edna otworzy a sob e ży y, a druga poprzys ęg a ze a bo Józef w e onku a bo żaden nny. K asztor. Je onek mkną w stronę gran cy D - F. Jean Kot et"en m a skurcze brzucha uz 6 raz stawa na poboczu wy atywa w krzaczory ze śc śn etym poś adkam .. co est? myś a . Od 3 dn n c n e em a sram na w adra. Lekarz pow edz a ze to nerwy, a e przed czym?? Józek da prztyczka m che now . Co s ę bu asz m che n? zaga przy ac e sko. Jean Kot et"a gryz a śc ó ka w dupe. Je onek rycza wydechem. Jean Kot et"en n e m a uż Reg ny. Ig w em s ę n e da... Jozek zg ośn Ka ę Pascha ską. Jecha ... Tymczasem w aśc c e f rmy przewozowe - Zbych, która wys a a Józka e onk em do F by bardzo zdenerwowany. N e m zadnych nformac od Gonza. MUSIAŁ w edz eć co s e dz e e bo eszcze przegra zak ad... "Ty, a może s ę za ożymy że two a na nowsza Scan a n e dotrze na KAzachstan?" podpuszcz kumpe Zbycha. " A może puszcze e onka do czech, co? przeb a Zbych "Do czech? hehehe" "dobra do N em ec" postaw s e Zbych "A e do Franc n e dasz rady, spękasz Zbychu!" "Co?? JA spękam?! JA n gdy n e pękam!! Je cz po ec do Franc ! I eszzce wypaku ę go fa kam ! I eszcze po edz e Jozek!" "Jezuuu... Zbychu, n e przesadza ... uż w em ze masz a a... fa k to pó b edy... a e Jozek? Przec eż on n e ma prawa azdy!" wystraszy s ę kumpe "W aśn e d atego!" Zbychu ak coś pow edz a to pow edz a . Z tego by znany.. Jozek bekną ... oho... ktoś mn e wspom na - pomyś a . Jak e to m e. Za pó godz ny gran ca... Jean Kot et"en n e m a uż czym sra. ć. Nerwy go zżera y. N e poznawa s eb e... Je onek c ągną ostro pod góre. Na edynce. Jozek s ę odpręży - tak do końca góry n c n e zrob .. w ustra n e ma co patrzeć bo tam dym ak po H rosh m e. Euro 7 ostro przerab a o szkod we substanc e na z pewnośc a przy azne d a środow ska. Ty ko czarno ak po pożarze fabryk gumy... Gran ca. Jean Kot et"en zemd a . Jozek za ara b anta. Musze s e odpręzyc... dobre z o o zabucham w eżdzam. Zbychu p z nerwów. Kumpe Zbycha da na mszę. M che n s ę g ba na desce. W eżdza ą. Francusk posterunek wygas św at a. Jak za okupac ... Strażn k wyszed .. zobaczy e onka... wróc s e.. wysz we trzech. Podesz do Je cza ntrzyma ąc s e za ręce - odważn ak to francuz - popatrzy w góre. M che n!! Francusk e uśm echy roz aśn y francusk e twarze. Jozek wy ą dokumenty poda m. Troch e s ę denerwowa czy prawo azdy które sob e wydrukowa w domu na drukarce atramentowe prze dz e kontro e... no certyf kat EURO 7. Sam wymyś druk. By dumny. Francuz uda ą że czyta ą - k ó e ch t usty nap s EURO 7. Jean Kot et"en wym otu e. Zbychu zakąsza ś edz k em. Ko ega Zbycha b czu e p ecy ańcuchem z poczuc a w ny. Jozek zapa a następnego b anta. Zac ąga s e. Francuz patrzy... k wa żeby mu dać macha. Zac ąga s ę. Poda e da e . Francuz bucha ą uśm echa ą s ę. Jozek s ę uśm echa. M che n s ę g ba na desce. Jest za e. b śc e. O to chodz .. o to chodz ...

.

Francuz śm e ą s e k wa ą - w eżdza ... Jozek wb a b eg... e onek rusza. Dym wydobywa ący s e z rury pod obc ązen em s n ka zab a dwóch francuzów. Trzec na zawsze pozostan e g uchon emy.. W echa Je onek zdoby Franc ę! Kur. wa! Jozek s ę śm e e. Jean Kot et en wyda e ostatn ego bąka um era. Je cz dotar do Franc . Uda o s ę. Jozek za echa na na b ższy park ng. B gosu uż n e ma. Znów gap e fan . francuzk rob ą tak ęzyk em do Jozka... akoś tak dz wn e... akby coś za y. Jozek myś że to akaś tute sza forma pow tan a to też wywa a ęzor trzepocze. Francuzk md e ą. Jozek wz ą z kab ny nóz ma ego wypchanego chom ka ruszy z park ngu w stronę asu. Zna az b oto wypaćka sob e twarz ręce. Zaczyna s ę po owan e... Dw e godz ny s ę kręc po es e szuka ąc zw erzyny. Zna az francuską kunę eśną drzewną. Zastyg ... Kuna żre żo ędz e n e w e co ą spotka... eszcze.. Jozek s ę przycza ak wąż w pom dorach.. Kuna żu e. M che n s ę przesta g bać. Jozek powo wyc ąga wypchanego chom ka ze swo e myś wsk e torby... powo ... Kun e s ę odb a... Kur. wa - myś kuna. Jozek powo s ę podnos . Kuna kątem oka go dostrzega... w os s ę e eży na k ac e (francusk m kunom eśnym drzewnym zawsze s e eży w os na k ac e w przec w eństw do kun w aśc wych - m na grzb ec e) Kuna zastyga Jozek nag e ednym szybk m ruchem ak m ecz samura a podnos chom ka krzyczy "puuu!" - zawsze ak s ę po u e z chom k em na francuską kunę eśną drzewną na eży krzyknąc "puuu!" Kuna md e e. Jozek spoko n e podchodz puka ąc ą k em w g ówkę gas ą do końca. D a pewnośc żen e koz ka pod żebro podrzyna gard o. N e będąc eszcze pewnym czy francuska kuna eśna drzewna na 100% uż odesz a, zatyka e pa cam nozdrza na 5 m n. Potem zab ara kunę na barana wraca. T um sza e e. Francuzk uż 7 razy m a y orgazm, a teraz ma ą następny. Jozek wyc ąga kuchenkę czteropa n kową opa a kunę nad gazem. Przyżadza ą szybko w żo ędz ach co e zna az w zo ądku kuny... zaprasza 3 francuzk na ob ad. Wszystk e md e ą. Jozek poch an a kunę a francuzk wsta ą mów ą że chcą zawsze być z Jozk em ego w ernym e onk em móc pyrkać m che na żeby s ę g ba w ogó e... Jozek s ę zgadza. Francuzk md e ą. T um sza e e. Jozek rusza z trzema francuzk m n mfomankam które uz s e ocknę y. K erunek Paryż... Zbuchu dow edz a s ę z w adomośc co s e dz e e p e a e teraz uż z radośc . Je onek dog na na Paryż. Jest booosssssssko! Remonc k... kur. wa! Je onek mus a w te chw ... A e przyzwycza ny Jozwa n e za amu e rąk - wyc ąga Ma ego Napraw acza Je czy w Tras e - MNJWT zab era s e do dz a an a. Francuzk są na arane b antam , na Jozka, a nawet na m che na. Jozef upora s ę z tą drobną usterką w 16 godz n uż są gotow gnać da e ... Jozek postanow przez Paryżem zdrzemnąć s ę troszkę. Zaw na na park ng. Francuzk c ąg e to samo wyw a ą ezykam ... M che n uż s ę sw ec ca y. Jozek też. A m ma o. Jozek mów - "a teraz dę spać. a wy będz ec e c cho dość zan a, asne?" zz Jozek wa ną s ę na wyrko... zamkną oczy... spokó ... ... c sza... śn mu s ę ak ś francusk po c ant z rozwo n en em... g up sen... sra sra... co est? n gdy mu s e n e śn sra ący francusk po c ant! sra na mokro.. bryzga... Jozek czu e ze też est mokry... ... w gotno wszedz e, ... .. a ten sra... Jozek otw era 1 oko - po c ant uż n e sra, a e da e w gotno... *. a 3 francusk znowu go żą... o a p er. do e! w sum e fa n e... a e e można... w sum e można... Jozek zamyka oko uda e ze sp .. n e będz e przeszkadza ... est bossssko... Rano przyrzadza reszte kuny ... Paryż! Jozek odpa a maszynę, francusk coś szwargoczą s ę ak zwyk e żą, m che n zaczyna s ę g bać, W raż nada e Ka ę PAscha ską, proporce s e ko yszą... ... du. pa... .. dętka.. Francuzk przechodza do konkretów a Jozek b erze Ma ego Wu kan zaora też b erze s e za konkrety. Rusza ą. Paryż Jozek po 8 godz nach k uczen a, 2 dętkach 17 hamburgerach pod echa pod bramę gdz e m a oddac towar. Pod eżdza do budk wartown ka... podobny do tego ze snu co s** ... "Otw era km oc e bo mam towar a n e mam czasu!" - hukną Jozek, a francusk zrob y po 3 m ynk ęzykam . Strażn k popatrzy po aw s e strach w ego oczach - pob eg podn eść sz aban. Je onek w ezdza a strażn k z te efon do prezesa - "szef e ak ś ostry herbatn k przy echa , fura d a prawdz wego twardz e a, 3 n mfomank m che n!" "to on.. " szepna szef zb ad ... Jozek postaw e onka, k epną m che na a potem każda francuzke poszed zan eść pap ery. Przysz ko es e roz adować towar. Uk ękne ak zobaczy e onka... Otworz naczepę. Jozek uk ękną . CAŁA NACZEPA FAJEK! PO DACH! A on skręca b anty... Zacze roz adowywać a Jozek poszed do k b a... rozwo n en e po tym co zobaczy na naczep e przysz o ak ta fun. Megata fun. M che n akby móg też by s e zes** a e n e może.. Francuzk znów ara ą s ę ża.. SkoNczy s e zapas Reg ny. Czas wracać do kra u.. Jozek za atw pap erk , napraw dętkę k epną m che na w drogę z powrotem. W tym magazyn e do dz ś śa zd ęc a e onka z m che nem Jozk em... z francuzkam . Do dz ś n e w erzą.. Wartown k do dz ś powtarza to ak go op er. do Jozek. Jest gw azdą każdego przy ęc a. N kt mu n e w erzy. Tymczasem Jozek popędza kon e na wschód. Zbychu czy kase co ą wygra w zak adz e z kump em. Kumpe s ę pow es na ańcuchu do b czowan a. Francuzk ... no co mogą rob ć? M che n s ę g ba. Wraca ą. Na pusto e onek pod góre dz e na dwó ce. NA DWÓJCE! Sza eńsssstwo. Dymu est 5 razy w ęce a e ak dz e! Na dwó ce! Francuzk tak s e podn ec y tą nformac ą ze edna s ę od zan a odwodn a. M che now az s e zakrec o od g ban a. NA DWÓJCE! Jak Jozek pow e to na baz e... n kt mu n e uw erzy. Jozek zaw a na park ng szybko. Raz, że trzeba coś z eść a dwa ratować francuzkę która s e od zan a odwodn a. Szybko ą wyw eka na asfa t, po wodą rob ustausta. Pozosta e francuzk znów s e pod ara y. M chge n s e g ba z radośc . Jozek rob ustausta, a potem op era rece na k atkę francuzk chce zacząc masaż serca... coś n e gra... ku. rwa ona ma w osy na k ac e! Jozek sprawdza n że - pyton. o a >cenzura ZIMNA WÓDKA . """ \__ > _______________ _ I __ ___ )< > > (@)******(@)(@)***(@)** > > To est samochód z z mną wódką, zadba o to by do echa dz ś do każdego! > Dz ś est dz eń na epszych przy ac ó . Wyś to do wszystk ch zna omych. > > Poczeka e dostan esz odpow edz . Jeś w ęce n ż os em to > znaczy, ze esteś ub any s ę op esz dz ś ub na późn e utro. > > > Szk anka wódk ( 250 g ) zab a oko o 1000-2000 komórek nerwowych > w naszym mózgu. > > Komórk nerwowe s ę n e regeneru ą. > > Ludzk mózg sk ada s ę z oko o 3 m ardów komórek nerwowych, z > czego używamy na co dz eń oko o 10% z n ch. > Zatem oko o 2,7 m arda komórek est n epotrzebnych. > > Szk anka wódk zab a 1000 komórek nerwowych. Cz ow ek może bez obawy > o swo e zdrow e wyp ć 2 700 000 szk anek wódk . > > Prze czamy: > 1 bute ka ( 750 g ) = 3 szk ank , zatem 2 700 000/3 = 900 000 bute ek. > > Zak ada ąc, że maksyma ny w ek przec ętnego a koho ka wynos 55 at, > a zaczyna on p ć, pow edzmy ma ąc 15 at, to mamy 40 at stażu. > > Prze czamy ata na dn : > 40 * 365 = 14600 dn p c a. > > Jeże możemy wyp ć 900 000 bute ek bez obawy o nasze komórk nerwowe to: > 900000/14600 = 62 bute k wódk dz enn e! > > Wn osek: > Aby umrzeć z braku komórek nerwowych mus e byśmy p ć po > 22 bute ek wódk na śn adan e, > 20 - na ob ad > 20 - na ko ac ę... > > > KAMIEŃ Z SERCA ! GORZAŁKA DLA WSZYSTKICH ! CHYBA ŻE WOLISZ ZIMNEGO > LECHA (PIWO). > > > Poda da e , żeby udz e n e ży w n eśw adomośc . > > >

________________________________ Blazey - 20 Grudz eń 2010 Jak kra , tak m strz Joda: http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded krzysztofzok - 20 Grudz eń 2010 E tarna Jednostka Obrony Krzyża



dowc p nt: Dz eń dobry, czy a mogę z G en ą?" Dzwon te efon: - "Dz eń dobry, czy a mogę z G en ą?" - "N estety, G en n e ma w domu." - "To w em, bo G en a est u mn e... Ja dzwon ę zapytać, czy a mogę z G en ą?" Konrad - 22 Grudz eń 2010 Jeś ktoś z Was czeka w tym roku na prezenty od św. M ko a a, to mam z ą w adomość: http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded krzysztofzok - 22 Grudz eń 2010 pozosta ąc w tematyce św ąteczne , przesy am propozyc ę św ątecznych wyp eków ch dekorac ... po ecam zapow adam s ę z w zytą, eże ktoś uż up ecze... pomys na dekorac ę św ątecznych p ern czków:

czyzykel - 22 Grudz eń 2010 o rusk rusk n e w em czy s ę sm ać czy p akać http://www.youtube.com/wa...tM0&feature=aso

STEEGEN - 23 Grudz eń 2010 Og ąda s ę facet w ustrze. Wszystko mu s ę podoba: Opa ony,um ęśn ony,ty ko przyrodzen e b ade.Zakopa s ę w ęc na p aży w p asku z przyrodzen em na w erzchu. Idą dw e staruszk . Jedna trąca coś wysta ącego mów : życ e est n espraw ed we. Jak m a am 20 at ba am s ę tego, 30 uw e b a am, 40 pros am o to, 50 p ac am za to 60 mod am s ę o to, 70 zapomn a am o tym. Teraz ma 80 at to rośn e na dz ko a a ku-a nawet przykucnąć n e mogę !!!!!!!! kłosek kaszuby - 23 Grudz eń 2010 a to http://www.youtube.com/wa...feature=re ated

Dodano 23 G udz eń 2010

http://www.youtube.com/wa...feature=re ated landryna_2712 - 26 Grudz eń 2010 http://www.youtube.com/watch?v=-6o1QmGQs5Y brzytwa - 27 Grudz eń 2010 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated KowalGD - 27 Grudz eń 2010 "Go a" prawda o quad`ach:

Blazey - 28 Grudz eń 2010 Marazm w pożyc u:

karrad13 - 30 Grudz eń 2010 Sprzedam samochód , eźdz a n m mo a s edemdz es ęc o etn a babc a http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded durke - 30 Grudz eń 2010 he ko ęda, ko ęda marek_k-750 - 31 Grudz eń 2010 http://www.youtube.com/watch?v=M7vbbZkn-ok Kazdy z om zb era z om Konrad - 3 Styczeń 2011 http://www.smog.p /w deo/...ate_rzadz sz/:D patol - 3 Styczeń 2011 http://www.m anos.p /v d-26842-Ma y-d abe .htm Konrad - 5 Styczeń 2011 W dać, co reńców go bo e po roboc e, to se mus a odpocząć: http://www. ve eak.com/v ew? =fc6_1271788359 Cezar - 5 Styczeń 2011 Jak kob eta b erze pryszn c: Rozb era s ę sortu e ubran e do ko oru temperatury pran a w drodze do az enk zak ada d ug sz afrok, ak m a męża, zas an a wszystk e krytyczne częśc c a a. W usterku og ąda swó nastró , stw erdza, że pow nna trenować m ęśn e brzucha. Pod pryszn cem używa gąbk do twarzy, szersze gąbk do c a a, szczoteczk do stóp, szczoteczk do rąk pumeks. My e w osy szamponem ogórkowym, potem szamponem z 43-trzema w tam nam eszcze raz my e w osy, aby upewn ć s ę, że są czyste nak ada odżywkę z gre frutu natura nego o e ku avocado. My e twarz szczoteczką do twarzy z rozdrobn oną more ą, aż zczerw en e e, resztę c a a my e emu s ą z mb ru, orzecha pom dora. Sp uku e odżywkę. Go nog pod pacham . Wypuszcza wodę. Gąbką wyc era wszystk e krop e wody, czysc umywa kę wannę. Wychodz spod natrysku, wyc era s e ręczn k em o w e kośc ma ego państwa, w osy wyc era ręczn k em super wch an a ącym wodę, aż będą suche. Obszuku e ca e c a o czy n e ma pryszczy, wyrywa brw pęsetą. Wraca do syp a n , ma na sob e d ug sz afrok, a na g ow e ręczn k. M a ąc męża, zas an a szcze n e wszystko. Jak mężczyzna b erze pryszn c: 1. S ada na brzegu óżka, rozb era s ę rzuca rzeczy na kupę. 2. Nago ec do az enk , m a ąc zonę, macha ptaszk em wo a "hu, huu!". 3. Patrzy w usterko, og ąda ptaszka drap e s e po dup e. 4. Wchodz pod pryszn c. 5. Jeszcze raz s ę drap e, teraz po a ach. 6. Wącha pa ce, upa a ąc s ę męsk m zapachem. 7. B erze p erwszy epszy szampon rozprowadza go po ca ym c e e. 8. Smarcze w rękę, tak s ę sp ucze. 9. My e rowek ednocześn e p erdz . 10. Puszcza ąc bąk , c eszy s ę ak to dz wn e pod natrysk em brzm . 11. W ększość czasu spędza na myc u częśc do nych. 12. My e pupę, w osy zosta ą na myd e. 13. My e w osy twarz. 14. Szamponem tworzy fryzurę rokeza. 15. S us u. 16. Sp uku e s ę wychodz spod natrysku. 17. Lekko wyc era ąc s ę ręczn k em, sam do s eb e mów , e wody est na posadzce, bo zapomn a zac ągnąć zas onę. 18. Jeszcze raz patrzy w usterko, ocen a w e kość ptaszka. 19. Zostaw a mokry dywan k zapa one św at o. 20. Wraca do syp a n z ręczn k em na b odrach, m a ąc żonę, uchy a ręczn ka, macha ptaszk em wo a "hu, huu!". 21. Rzuca mokry ręczn k na óżko. TYTUS 11 - 6 Styczeń 2011 Temat postu: d a re axu http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded# Konrad - 6 Styczeń 2011 Pozdrow en a d a ko egów ze sto ycy: http://www.kc uk.p /N e-m...szaw aka-a37234 Cichy1974 - 6 Styczeń 2011 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Konrad - 6 Styczeń 2011 http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded# mikimoll - 7 Styczeń 2011 Konrad napisał/a: ze s o ycy

Ja tam wyrywny n e estem ;] , a e zda esz sob e sprawę że to równ e e eganck e okreś en e ak "zadup e" , "w ocha" ub "wygw zdów" ? pozdraw am



m cha ---- Mąż wypom na żon e: - Sąs ad zm en meb e, suszy aś m g owę, to my zm en śmy. Kup nową p azmę - po dwóch tygodn ach na mn e wymus aś. C ekawe, co my teraz zrob my? - A co, ma nowy samochód? - N e, nową żonę. ---- Facet w sa on e g er. Nowy automat sto . Na n m nap s "Zgadu -Zgadu a". Zac ekaw ony wrzuc monetę. na ekran e po aw a s ę rysunek kape usza nap s: - ZDEJMIJ SZYBKO KAPELUSZ!!! Facet zde mu e kape usz. Nag e s yszy z góry PLUSK! ... coś mokrego spada mu na g owę. Dotyka g owy ręką. Patrzy mów : - CO TO??? GÓWNO??? - ZGADŁEŚ!!! JACKPOT!!! PLUSK! PLUSK! PLUSK! PLUSK! PLUSK! ... ---- - S ysza eś, że em row e Kataru chcą zakazać w azdu na Mund a w 2022 roku homoseksua stom? - Jak to sob e wyobraża ą ?! Mecze p karsk e bez sędz ów?! ---- - Dokąd edz esz na ur op z mowy? - Na Syber ę. - N e masz epszych pomys ów? - Mam, a e prokurator na ega... marek_k-750 - 7 Styczeń 2011 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Ustaw an e tró kąta przez kob ete TYTUS 11 - 7 Styczeń 2011 Temat postu: By o warto!! T umaczen e wyw adu, ak ego Dr. Pau o Ub ratan ze szp ta a w Brazy sk m Porto A egreon udz e oka ne te ew z . Wyw ad ten, od w e u m es ęcy est rozsy any, pow e any, komentowany chwa ony przez m ony m eszkańców Ameryk Łac ńsk e :

- Doktorze, ćw czen a aerobowe przed uża ą życ e, prawda? - Ludzk e serce est tak zaprogramowane, aby uderzyć okreś oną ość razy. N e marnu my w ęc tych uderzeń na ćw czen a. Wszystko s ę przec eż zużywa. Tw erdzen e, że sport to zdrow e est tak samo trafne, ak sugest a że szybka azda samochodem przed uży ego sprawność. Chcesz żyć d uże ? Zrób sob e s estę! - A co z m ęsem? Czy rzeczyw śc e d a zdrow a na eży eść ak na w ęce owoców warzyw? - Zastanówmy s ę nad og styką pokarmu. Co e krowa? Trawę kukurydzę, prawda? To przec eż roś ny. Z edzen e befsztyka est w ęc n czym w ęce ak bardzo efektywnym wprowadzen em warzyw do naszego organ zmu. A że nasze traw en e wspomaga edzen e produktów zbożowych, od czasu do czasu warto też pos ć s ę drob em. - A czy na eży ogran czyć spożyc e a koho u? - W żadnym wypadku! W no rob s ę przec eż z owoców. Z ko e brandy, czy Cognac to przedesty owane w no, co oznacza n c w ęce ak to, że z wy śc owych owoców zab era s ę w ęce wody, aby cz ow ek móg e eszcze ep e wykorzystać. To po prostu skondensowane owoce. Z ko e p wo to produkt zbożowy. Trzeba e p ć! - Jak e są korzyśc z regu arnych ćw czeń f zycznych? - Tak ak uż mów em: n e marnu my serca. N e na eży napraw ać czegoś, co n e est zepsute. Skoro s ę dobrze czu esz, to po co sob e komp kować życ e. 15 m nut seksu dz enn e est w ęce n ż wystarcza ące do utrzyman a formy. - A co ze smażen nam ? Ostatn o mów s ę dużo o ch szkod wośc . - N e, eś używamy o e u roś nnego. Produkty pochodzen a roś nnego są podstawą zdrowego żyw en a. - No a e ćw czen a pomaga ą na pewno w odchudzan u? - Z tym też trzeba uważać. Bow em ntensywn e ruszane m ęśn e ma ą przec eż tendenc ę do wzrostu. Zobaczmy na tak e w e oryby. Żyw ą s ę ty ko p anktonem, p ą ty ko wodę, ca y czas s ę rusza ą ak e są grube! Poza tym pam ęta my: za ąc ca y czas b ega, skacze a e ży e maksyma n e 15 at. Z ko e żó w n e skacze, n e b ega, porusza s ę powo utku, n c n e rob ży e nawet 450 at. Gdyby dużo chodzen a by o zdrowe, to stonosze ży by w eczn e! - A co z czeko adą? - Toż to ko e na roś na! Kakao est wspan a ym pokarmem powodu ącym uczuc e szczęś wośc . Jedzmy go ak na w ęce ! I pam ęta my. Życ e n e pow nno być podróżą do grobu w trakc e które trac my czas na to, aby dotrzeć do n ego ca o zdrowo, z atrakcy nym, dobrze zachowanym c a em. Znaczn e ep e poruszać s ę po te drodze z p wem ch psam w ręku, z dużą ośc ą seksu nad grób dotrzeć wyc eńczonym zużytym, a e z okrzyk em: - By o warto! Cóż to by a za wspan a a podróż! Konrad - 7 Styczeń 2011 M k mo : chyba esteś ednak " wyrywny". Mo m ce em by o naw ązan e do sty u k pu, który est oparty na twórczośc Grzes uka. Czy tacy ak on, czy W ech, Stępowsk nne kape e podwórkowe obraża ą Two ą osobę? Chyba ekka przesada, a może n ezna omość źróde ? Proszę zatem bardzo: W "S own ku gwary warszawsk e XIX w eku” B. W eczork ew cza, „Język po sk . Poradn k” prof. A. Markowsk ego td zwraca s ę uwagę na specyf kę gwary warszawsk e . W XIX w eku gwara by a zróżn cowana na tak w e u poz omach, że geneza n ektórych s ów est bardzo trudna do odkopan a. Inne zabarw en e m a ęzyk Starego M asta, nne Prag (tu eszcze zróżn cowany na poszczegó ne dz e n ce), eszcze nne wyrazy nazywa ące otacza ący św at powstawa y na Pow ś u. Żeby n e teoretyzować zbyt w e e, warto s ęgnąć po ekturę zafascynowanego warszawską gwarą „W echa”, czy Stefana W echeck ego po prostu us yszeć me od ę ęzyka dawne sto cy. To dz ęk ego, powszechn e czytanym po wo n e w „Ekspres aku”, czy „Expres e W eczornym” artyku om, Warszawa zaczę a „mów ć W echem”. Dz ś uż trudno ocen ć, czy tak e zwroty ak „w ząbek czesany”, czy „przypuszczam, że wątp ę” to fragmenty zas yszane przez W echa na prask e u cy, czy też Prażan e zapożyczy e od p sarza. Na bardz e rozpoznawa ną cechą warszawsk e gwary są zdrobn en a. Sto eczna u ca zdrabn a a n egdyś wyrazy ze wszystk ch dz edz n życ a. Ta man era ęzyka m a a dodać mów ącemu m eszczańsk e e eganc . Wyśm ano ą w w erszu „Zdrobn a y Warszaw ak” w numerze 44 „Muchy” z 1904 roku: Ugrzeczn onym est warszaw ak, P eszczot w e wszystko m en : Zw e Warszawką, n e Warszawą Ukochany Gród Syren . Je śn adanko, n e śn adan e, kawkę, m eczko ub herbatkę, Przed ob adk em zaś wódeczka m ą d ań stanow gratkę... Innym przyk adem zdrobn eń może być og oszen e, które 1875 roku roku opub kowa „Kur er Warszawsk ”: Interes n eryzykowny d a wdowy n ekompetentne z kap ta k em 300 rs., ma ące zaraz chęć ob ąć bawary kę z ogródk em w dobrym m e scu ze wsze k m mebe kam do tego fachu. Z tych gwarowych zdrobn eń powsta a też, popu arna dz ś „Warszawka”. Inną cechą warszawsk e gwary est napuszoność sty u popu arnego wśród nte genc . M a on nadawać rzeczom z aw skom wyższą rangą, n ż na to zas ug wa y. M a o to być dosto ne, dz ś brzm zabawn e: k aść s ę spać- tonąć w ob ęc ach Morfeusza aktorka- córa Me pomeny ba etn ca- córa Ta szwaczka- pracown ca g y Francuz pó nocy- warszaw ak Syren Gród- Warszawa

Szadzen e nne me od e Dawn e warszaw acy n e ty ko nacze , n ż reszta Po sk nazywa rzeczy, nacze też e wymaw a . Coraz trudn e us yszeć w m eśc e gwarową me od ę, a e warto w edz eć, skąd b orze s ę dz waczna wymowa n ektórych starszych m eszkańców sto cy. Jedna z na bardz e charakterystycznych cech warszawsk e gwary m e sk e to szadzen e, czy zam ana s na sz, a c na cz, a czasem też k na cz. To równ eż m a o mów ącemu dodać e eganc podkreś ć, że n e pochodz ze ws , bo w eś mów m ękko: zam ast sś, zam ast c- ć. tan ec- tan ecz smyk- szmyk wa c- wa cz sa ceson- sza czeson td. Warszaw acy dawn e (dz ś także s ychać w sto cy tę s own kowo n epoprawną wymowę) chętn e zam en a g osk : ke na k e: ag enc a, buket, cuker, akerk , ekerka, g enera n e, g eograf, k e ner m na mn : m e szy, z em ak,,karmn ć,,mn asto, z emn a na y: czy y, eże y, ypa, yść, ystonosz, sto yca UWAGA! Ta wymowa uznawana est za n epoprawną, eś n e est wyraźną sty zac ą gwarową.

Choc aż w dz s e sze Warszaw e wyrażen a zaczerpn ęte z gwary brzm ą n eco egzotyczn e, to wystarczy wybrać s ę na prawy brzeg W s y, do „n ep ęknych dz e n c”, by odna eźć e ementy dawnego ęzyka warszawsk e u cy. W 1778 roku „Gazeta Warszawska” zam eśc a sprawozdan e z egzekuc sądowe . To p erwszy odna ez ony zap s warszawsk e gwary odna ez ono dop ero pod kon ec XVIII w. Na eży ednak przypuszczać, że gwara stn a a uż dużo wcześn e , bo ak p sze Bron s aw W eczork ew cz w swo m n eocen onym „ S own ku gwary warszawsk e XIX w eku”, to ęzyk z odz e sk czerpa z gwary m e sk e , a n e odwrotn e. Spo eczeństwo Warszawy by o wówczas bardzo rozwarstw one każda z „kast” wypracowa a swo e odrębne gwary. Język urzędn ka różn s ę od mowy dorożkarzy, przekupn ów. Rzem eś n ków, sk ep karzy czy z odz e . Każdy zawód dorzuca coś do ęzyka ówczesne Warszawy. W te p ątan n e tropów atwo s ę zgub ć. Mam sporo zna omych, którzy urodz s ę w przedwo enne Warszawce, przeży Powstan e n e są aż tak przewraż w en na temat okreś en a " Sto yca". Natom ast nną sprawą est ch pode śc e do tzw e ementu nap ywowego z " c emne prow nc "- ak to okreś a ą, który za a sto ycę po 45 roku. Są to udz e na ty e kutura n , że n e używa ą okreś eń uznawanych powszechn e za obraź we. U mn e na zatęch e prow nc , gdz e no w gum okach chadzamy na w osne, czy es eń zarab am na dwa p wa dz enn e w ażąc na dach stodo y z chorong ewkam , aby ryczeć do ptaków:" Zawraca ta, bo tu no kon ec św ata!!!", a w ęc u mn e za komuny postaw Dom Ku tury tam e b b oteka. Trza no zważać, gdy s em w az , bo Pan straśn e gembem drze, ak n e zde m s em gum aków brudu s e nawnos . Jak est dobrze, to można ak e ks onżk pożyczyć, a e na mn e scu, bo wynos ć n e da om, od czasu, ak Józek od Kartof aków wz on ednom encyk oped em zna eź om potem u n ch w wychodku. Śtarsna awantura by a. Tak a b ere, zde mu e gumof ce no w skarpetach s adam do sto u, gdz e Pan b ot, no b b otr, no ta- od ks ońzków- da e m cos k do poczytan a. Stąd w m o W echu nnych tak ch artystach. mikimoll - 7 Styczeń 2011 1) n e tak osob śc e

. waśn e p em enne są m obce deowo



2) w każdej wiadomości ma być żart/dowcip/link. Taka umowa społeczna. Mogę poprosić o uzupełnienie ? 3) Temat n e est m obcy - tak ak szwag er P ekutoszczak na ten przyk ad

czy Apo on a Kara uch. Grzes uk Stępowsk to też n e ty ko has a.

4) konkretn e. Mamy tu do czyn en a z paradoksem. Tak m samym ak na przyk ad pardoks b egunk ( często rzadko....) . A nasz paradoks to "masz rac ę a e s ę my sz"

.

Masz rac ę es chodz o źród a dawne znaczen e tych s ów. A e s ę my sz w kwest wspó czesnego używan a na to zwróc ęm uwagę, bo n e za oży em z ych ntenc . Jeże ktoś est starym warszaw ak em (których tak naprawdę uż n e ma) to mów ąc "sto yca" prezentu e charkterystyczną wymowę, a eś to n e warszaw ak ty ko uprzedzony zakomp eks ony ćwok to mów ąc "sto yca" "warszawka" w czasach obecnych ma zam ar nap ętnować kogoś ub coś. To są okreś en a pe oratywne (warszawka wykupu e nam grunty nad ez oram , przy echa a sto yca tepe). Kwest a ntonac oko cznośc

.

I powtarzam, gdybym zak ada z e ntenc e to nawet bym n e m aukną . W ęc n e traktu tego ako atak ub przytyk. pozdrow en a . m cha ---- W zw ązku z para żem na otn skach g os zabra obrońcy praw zw erząt. Przypomn e , że w Eg pc e rek ny od 3 dn n e ad y. * * * Góra s ę n e starze e. Jeno góry coraz wyższe wódka coraz mocn e sza... * * * Nowa akc a z om arzy: Tory na T ry!!! * * * Jak donos CNN News: Pewna m eszkanka Ar zony zasz a w c ążę po obe rzen u pornosa w 3D. ---Oskark650 - 7 Styczeń 2011 Temat postu: Ca a Prawda Jaka est różn ca pom ędzy Afrodytą a po sk m rządem? - Afrodyta powsta a z morsk e p any, a rząd z ba wanów. Konrad - 7 Styczeń 2011 C esząc s ę, że n e zosta em odebrany ak ćwok, ako dobrowo ną " karę" pozwa am sob e na podrzucen e k ku kawa ów: Dw e b ondynk sto ą nago przed ustrem. Jedna z n ch ma czarne ow os en e onowe. - W dz sz – mów do drug e - taka ca k em g up a to a n e estem!

W nnetou O d Sutherhand zab ądz na pustyn . Zmęczony O d Sutherhand mów do swego przy ac e a: - Wystrze , może nas ktoś us yszy. W nnetou wystrze , ednak n kt s ę n e z aw . Po chw O d Sutherhand mów znów: - Wystrze eszcze raz. Może teraz ktoś us yszy. W nnetou znów wystrze . Czeka ą d uższą chw ę znów n kt s ę n e po aw a. - Wystrze eszcze raz! - Dobrze, a e to uż ostatn a strza a!

- Wczora napad mn e bandyta z nożem krzycza : "P en ądze a bo śm erć!" - I co zrob eś? - A co m a em zrob ć? Śm erdz a em.

Pew en facet m eszka z kaczką ob eca e k edyś, że pó dą razem do k na. Wreszc e nadszed ten dz eń. B eterka ednak n e chc a a ch wpuśc ć. Facet pokazu e, że ma dwa b ety. B eterka ednak pow edz a a, że ze zw erzętam do k na n e wo no przychodz ć. W ęc facet wyszed z k na mów do kaczk : - N e prze mu s ę. Ob eca em k no, to we dz emy do k na. Po czym wsadz sob e kaczkę w rozporek. Gdy us ed w k n e, otworzy ten rozporek, kaczka wystaw a g owę obydwo e og ąda ą f m. Ko o faceta s edz a a kob eta z mężem. W pewnym momenc e mów ona do męża: - S ucha ! Ko o mn e s edz facet, ma rozp ęty rozporek na w erzchu pen sa. Mąż na to: - N e zwraca uwag . Po pewnym czas e kob eta znów mów : - S ucha ! Ten facet z tym pen sem... - Mów em, żebyś n e zwraca a na to uwag - przerywa mąż. - Jak mam n e zwracać uwag ? Jego pen s zżera m popcorn!

Dwóch facetów ow ryby. Jednemu z n ch b erze co chw ę, a drug ty ko moczy k e w wodz e. Ten pechowy wreszc e n e wytrzyma : - Proszę m pow edz eć, na aką przynętę pan ow ? - Łap ę na pasty k na syf s - zadrw ten drug . Pechowy zostaw a sprzęt na brzegu, wskaku e do swo e "Syrenk " edz e do na b ższe aptek . - Poproszę 4 opakowan a pasty ek na syf s. - A co, z apa pan? - za nteresowa s ę życz w e aptekarz. - Jeszcze n e, a e znam super m e sce!

- I e będz e kosztowa prze azd pana samo oc k em do Edynburga? - pyta szkock e ma żeństwo. - Mogę was przew eść za darmo, eś podczas otu n e pow ec e an s owa! Już po wy ądowan u p ot, który w czas e otu wykonywa różne karko omne akrobac e gratu u e Szkotow : - No, muszę przyznać, że eszcze żadnemu z mo ch pasażerów n e uda o s ę zachować m czen a w czas e otu! - A w e pan - przyzna e Szkot - że w pewnym momenc e chc a em krzyknąć!? - W ak m? - K edy mo a żona wypad a z samo otu!

Synek dres arza wraca do domu po ostatn m dn u nauk w szko e: - Jak e masz oceny? - nte gentn e zaga o c ec dres k. - P ęć pa ... - ze smutk em mów ma y. - PIĘĆ? Będz e an e, o duuuże an e! Na to synek uc eszony: - W em tatko, mam ch adresy... Whisky - 9 Styczeń 2011 Jaka est def n c a odważnego mężczyzny? To facet, który wraca za any w trupa do domu, przy tym kon eczn e pokryty na ca ym c e e szm nką różnych ko orów, pachnący damsk m perfumam , który podchodz do żony, da e e soczystego k apsa w ty ek, a potem mów : Ty esteś następna, grubasku... Ko eś postanow s ę żen ć, dz e rozmaw ać ze swo a matką: Mamo, zakocha em s ę będę s ę żen , ona też mn e kocha będz e nam wspan a e. Eh, no dobrze, a e muszę ą poznać. To a ą przyprowadzę, a e przyprowadzę też dw e nne ko eżank a ty zgadn esz, która est mo ą wybranką. N ech tak będz e. Następnego dn a typ przyprowadza trzy ask . Dz ewczyny s ada ą na kanap e, naprzec w n ch sta e mama ko es a, przypatru e s ę chw kę To ta ruda pośrodku. Dok adn e. Skąd w edz a aś? Bo uż mn e *****!

Konrad - 14 Styczeń 2011 http://coyotechno ogy.b o...otorcyc es.htm http://www.m anos.p /v d...- r andzk .htm Maćko - 19 Styczeń 2011 ... a tak e n c ... http://www.youtube.com/watch?v=zCtyUzbWndU

- zmontowane z ŚK 2011 czyzykel - 20 Styczeń 2011 aką cechę wspó ną ma ą top e ec , spa ony ch eb kob eta w c ąży ? - za późno wy ęty... wiecur - 24 Styczeń 2011 Postanow em ostatn o oddać w dobre ręce prądn ce do przeg ądu. E ektromechan k gdy zobaczy co przytarga em - "kos arek n e napraw amy". Konrad - 25 Styczeń 2011 Coś d a wędkarzy ( brrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!) http://www.m anos.p /v d... ---wers a.htm Cichy - 25 Styczeń 2011 teksty z w e esk e dyskotek : - ***** dęsa? - Podobasz m s ę, n e ***** tego. - An o ku bardzo s ę pot uk aś ak spada aś z n eba? - Za eb sta esteś dupa z ry a. - Cześć ma eńka, nawet n e w esz ak e masz szczęśc e. Dz s a znów wyrywam. - ***** s e w tob e na chu ! - ***** s ę w tob e w chu , będz esz mo ą szmatą? - Kochom c e z co y pydy chc o bym s e z tobom prowodzać - He be b , w esz s ę ak ana tak se rozkm n am, że brak c Tarzana - Co tak sto sz ak w d y w gno u?! Zatańczymy? - Jesteś brana pod uwage, n e ***** tego - Cześć... Zgadn ak masz na m ę? - Nawet n e w em ak e masz IQ, a e uz m s e podobasz! - Dokąd kopytku esz p ękna gaze o? - Ładne buty... Po ykasz? - Stud u ę otn ctwo kosmonautykę... Za chw e c ę prze ecę

- He , n e bo ą c ę nog ? - N e, a d aczego? - Bo ca y czas chodz sz m po g ow e!

- Zatanczymy ma enka? - Tera n e, a e s e dow adu . Cezar - 26 Styczeń 2011 Kon eczn e z dźw ęk em. http://www.youtube.com/watch?v=LCvPowvKoMw Konrad - 28 Styczeń 2011 Temat postu: Skąd s ę b orą zamachy samobó cze wsród muzu manów? Oto odpow edź: Seks przedma żeńsk - zabron ony N e ma prostytuc A koho zabron ony Te ew z a zabron ona , Internet zabron ony Sport zabron ony W eprzow na zabron ona Wszędz e p asek Mus sz eść prawa ręką , pon eważ wytar eś dupę ewą. N e ma go en a , n e ma tuszu Obca muzyka zabron ona Rad o zabron one Dozwo one est m ęso os a p eczone na odchodach w e b ąda Kob ety noszą ubran a podobne do worka Inn wam wyb era ą żonę. Żonę w dz c e p erwszy raz po ś ub e Jest k ka żon , a e k ka teśc owych I w końcu, gdy wam pow edzą, że po śm erc dostan ec e wszystko czego n e m e śc e na z em ........................ Czy teraz uż rozum ec e ?????? Cezar - 28 Styczeń 2011 Dz ś z u cy pt. " No n e m a em drug e "

Oskark650 - 28 Styczeń 2011 Temat postu: Rem http://www.youtube.com/wa...feature=channe Konrad - 29 Styczeń 2011 Jest dobrze- n e mam psa: http://www.m anos.p /v d...-meta owca.htm dawix15 - 30 Styczeń 2011 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated dobre to patol - 30 Styczeń 2011 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded# świdro - 30 Styczeń 2011 patol napisał/a:

h p www you ube com wa

ayer_embedded#

o żesz k... dobre! nutka - 31 Styczeń 2011 który znak w aśc wy : http://po cy n .gazeta.p...da_,,ga,,2.htm a to racze c ekawostka, że Po ak potraf dużo zn eść



http://po cy n .gazeta.p...u__Przezy .htm czyzykel - 31 Styczeń 2011 czyżby rusk sprzęt ?;) zaczyna s ę w 2,20 m nuc e



http://www.youtube.com/watch?v=11WpqvK LaE jln - 2 Luty 2011 Do domu wpada uradowany mąż. Mów do żony: - Kochan e wygra em w totka. Żona s edz c cho nag e mów : - Mamus a n e ży e. Na to mąż krzyczy z radośc : - Ja ***** kumu ac a. Za oknem w s kob eta, trzyma s ę kurczowo parapetu wrzeszczy! Mężczyzna sto w m eszkan u wa a m otk em po pa cach. Przechodz eń: - Pan e, czemu pan tak katu e te kob etę?! Mężczyzna: - Jaka kob etę?! To mo a teśc owa. Przechodz eń na to: - A e s ę cho era trzyma! Teśc owa wyb era s ę gdz eś rowerem. A z ęć s ę pyta: gdz e s ę teśc owa wyb era tym rowerem?? - A na cmentarz - A kto rower przyprowadz ? Do sk epu wb ega facet pyta: - Czy est cuk er w kostkach? - N e ma - odpow ada sprzedawca - A akaś nna, tańsza wers a bombon erk d a teśc owe ? Pyta zna omy zna omego: - Z k m edz esz nad morze w tym roku? - Z żoną, dz ećm z teśc ową. - Z teśc ową? - pyta zdz w ony. - A n ech s ę franca do p achu przyzwycza a. Jaka est teśc owa na 102? 100 metrów od domu dwa metry pod z em ą. Czym s ę różn teśc owa od kaczk ? Kaczka zasra ca e podwórko... Teśc owa ca e życ e. Jaka est różn ca m ędzy b ondynką ma ącą okres a terrorystą? - Z terrorystą można negoc ować... D aczego b ondynka ak dostan e ku ą w eb um era dop ero po 5 m nutach? - bo ku a szuka mózgu D aczego b ondynk używa ą podpasek ze skrzyde kam ? - Bo nawet w te trudne dn ub ą m eć nam astkę ak egoś ptaka m ędzy nogam . Co można zd ąć z p e ęgn ark -b ondynk podczas nocnego dyżuru? - Lekarza dyżurnego. - D aczego b ondynka poprzesta a na czwartym dz ecku? - Bo s ysza a, że co p ąty urodzony cz ow ek to Ch ńczyk. mikimoll - 2 Luty 2011 A które trzy b a e rzeczy są na bardz e szkod we d a organ zmu? Cuk er Só I ekarz p erwszego kontaktu

Prezes - 5 Luty 2011 Po ska to bogaty kra 1000 at wszyscy kradną eszcze est co kraść Cezar - 7 Luty 2011 Ma y mo po raz p erwszy wypuśc s ę w samotny ot po poko u. Wy ec a z szafy, zrob rundkę wróc na p aszczyk. Stary mo zapyta : - I ak posz o? Chyba ok. Wszyscy k aska ... Mąż postanow zrob ć n espodz ankę odw edz ć żonę przebywa ącą od tygodn a na de egac . Przy echa wyposzczony, w ęc od razu wz ą ą do óżka, seks urozma cony, orgazm n eun kn ony, f na ! Nag e zza śc any: K...a, c sze tam! Przez was uż p ątą noc n e można zasnąć! Przychodz baba do adwokata w spraw e rozwodu. - Potrzebny est ak ś powód - mów adwokat - mąż p e? - Ha, mam g owę trzy razy mocn e szą od n ego! - Może p en ędzy n e da e? - Ty ko by spróbowa grosz sob e zatrzymać! - B e pan ą? - N echby mn e tkną , to by oknem wyfruną ! - A ak tam z w ernośc ą ma żeńską? - O, tu go mamy, pan e mecenas e! Drug e dz ecko n e est ego! M oda mężatka tu s ę do męża pyta: - Czy Ty naprawdę ożen eś s ę ze mną z m ośc ? - No przec eż - esteś brzydka, g up a, b edna, w ęc to chyba m ość... Staruszek przychodz do czarown ka pros , żeby zd ą z n ego k ątwę, która w s nad n m od 50 at. Czarown k mów : - Żeby coś poradz ć, muszę znać dok adną treść te k ątwy. Jak ona brzm a a? - Jakoś tak: "I czyn ę was mężem żoną". Czterech żonatych mężczyzn w n edz e ne przedpo udn e gra w go fa. Przy trzec m do ku eden z n ch mów : - N e mac e po ęc a co mus a em prze ść, żeby dz s a z wam zagrać. Mus a em ob ecać żon e, że w przysz y weekend poma u ę ca y dom. Na to drug : - To eszcze n c, a mus a em ob ecać, że wykop ę w ogródku basen... Trzec : - I tak mac e dobrze... a będę mus a prze ść ca kow ty remont kuchn ... Czwarty z graczy n e odezwa s ę an s owem, a e oczyw śc e pozosta n e da mu spoko u: - A ty czemu n c n e mów sz? N e mus a eś n c ob ecać żon e żeby c ę puśc a? - N e - odpar czwarty. - Ja po prostu nastaw em budz k na 5:30 rano. Gdy zadzwon , to szturchną em żonę spyta em: "Seks k czy go f k?" W odpow edz us ysza em: - ***** s ę, k e są w szaf e... Podczas w zyty w szp ta u psych atrycznym gość pyta ordynatora ak e kryter a stosu ą,aby zdecydować czy ktoś pow n en zostać zamkn ęty w zak adz e czy n e. Ordynator odpow edz a : Nape n amy wannę, a potem da emy te osob e yżeczkę do herbaty,kubek w adro pros my żeby opróżn a wannę. Aha,rozum em-pow edz a gość-norma na osoba uży e w adra,bo est w ększe n ż yżeczka czy kubek. N e-pow edz a ordynator-norma na osoba poc ągnę aby za korek.Chce pan pokó z w dok em czy bez? Ona: W esz .. Jesteś k epsk m kochank em.... on: Skąd możesz to w edz eć? Po 30 sekundach?! Na bez udne wysp e rozb s ę statek. Z katastrofy uratowa s ę eden facet. Jego wyspa by a bez udna, a e na wysp e obok zauważy k ka cudownych dz ewczyn. Przez ca y tydz eń skomb nowa ak s ę do n ch dostać, a e n e ma żadne odz , a wp aw n e da o s ę p ynąc bo by y rek ny. Gdy by uż na skra u rozpaczy spotka żabę. żaba mów : - W esz co, estem mag czna żaba mogę spe n ć edno Two e życzen e. Facet bez namys u odpow ada. - P e.. m tu mostek. Na to żaba wyg na ąc s ę do ty u dotyka ąc apkam z em . - A eś, k...a, wymyś .... Pewna francuska gazeta og os a konkurs z następu ącym pytan em d a panów: S edz sz w e eganck e restaurac z bardzo p ękną kob etą. Masz p ną potrzebę wy śc a do toa ety (na "sekundkę"), w ak sposób pow esz o tym towarzyszce w na bardz e ku tura ny sposób? Wygra a odpow edź: "Bardzo pan ą przepraszam, a e muszę wy ść na chw ę, by pomóc przy ac e ow , z którym zapoznam Pan ą n eco późn e ". Whisky - 8 Luty 2011 W eś. Facet edz e do swo ego gospodarstwa. Nag e psu e mu s ę samochód, w ęc mus go zostaw ć w warsztac e. Mu-s ść do domu na p echotę. Zab era ze sobą uprzedn o kup ony kube ek puszkę farby. Po drodze spotyka zna omka, który odda e mu gęś dw e kury. Facet n e bardzo w e, ak s ę z tym wszystk m zabrać. K edy s ę organ zu e, podcho-dz babka pyta s ę go, czy n e w e, gdz e est gospodarstwo Iks ńsk ego. Facet odpow ada, że w e chętn e by ą od-prowadz , bo w aśn e w tamtą stronę dz e, a e n e w e, ak sob e poradz ć z ca ym tym ma danem. Babka mów : Bardzo atwo. W óż puszkę farby do kube ka, w drugą rękę gęś, a kury pod pachy. Facet podz ękowa za radę , tak zrob . Idą. On: - w esz, zam ast ść drogą, możemy pó ść skrótem przez as. Jak myś sz? Ona, patrząc pode rz w e: - No, n e w em, bo c ę n e znam. N e w em, czy gdz eś n e będz esz chc a oprzeć mn e o drzewo mn e zgwa c ć? On: - A eż gdz eż! Nawet gdybym chc a , to ak m a bym c ę przyc snąć pod drzewem, k edy mam kube , puszkę farby, gęś dw e kury. Ona: - Bardzo atwo. Postaw sz gęś na z em , przykry esz ą kube k em, na w erzchu postaw sz puszkę farby, a kury to a c potrzymam. Zwierzak - 8 Luty 2011 Zagadka: Trzech gośc umów o s ę w kna p e na f aszkę. Przy sto ku rob ą sk adkę-każdy da po 10 z . Po chw ke ner przynos f aszkę mów : wódka kosztowa a 25 z , zosta o 5 z reszty, żeby by o spraw ed w e a b orę 2 z a panom odda e po 1 z reszty. Po paru m nutach gośc e czą: da śmy 3 banknoty po 10 z , ke ner wyda nam po 1 z reszty w ęc wyda śmy po 9 z , trzy razy 9 da e nam 27 z , 2 z wz ą ke ner...a gdz e eszcze 1 z ? Balu - 8 Luty 2011 To aka est odpow edz na tą zagadkę? Bo n e kumam. siwy2934 - 8 Luty 2011 zap ac po 8,33 na g owę za f achę maro_kobi - 8 Luty 2011 Radz eck genera z ow z otą rybkę: - wypuść mn e dobry cz ow eku a spe n ę Two e trzy życzen a - chcę w ę nad morzem czarnym nowego mercedesa! Zaszum a o, zadym o genera u rza swó nowy dom mercedesa. - chcę eszcze Order Bohatera Zw ązku Radz eck ego! Po chw zaszum a o zadym o eszcze raz. Otw era oczy, patrzy a sto w szczerym po u, w odda s ychać wystrza y z armat, w garśc dz erży granat a na n ego grze ą trzy n em eck e Tygrysy.... - wot b adź- zamrucza - posm ertny da a... andriej - 8 Luty 2011 Trzech gośc umów o s ę w kna p e na f aszkę. Przy sto ku rob ą sk adkę-każdy da po 10 z . Po chw ke ner przynos f aszkę mów : wódka kosztowa a 25 z , zosta o 5 z reszty, żeby by o spraw ed w e a b orę 2 z a panom odda e po 1 z reszty. Po paru m nutach gośc e czą: da śmy 3 banknoty po 10 z , ke ner wyda nam po 1 z reszty w ęc wyda śmy po 9 z , trzy razy 9 da e nam 27 z , 2 z wz ą ke ner...a gdz e eszcze 1 z ?

wódka 25 nap wek 2 da e 27, a to est 3 x 9, pas ? Balu - 8 Luty 2011 Teraz obcza em... Łukasz - 8 Luty 2011 andriej napisał/a: wódka 25 nap wek 2 da e 27 a o es 3 x 9 pas ?

Taaa... Z Adr e em zawsze by o bezp eczn e ść na zakupy



Spotyka ą s ę dw e pch y. Jedna z n ch trzęs e s ę est straszn e przemarzn ęta. - A czemu s ę tak trzęs esz? - A bo przy echa am tu w wąsach motocyk sty straszn e mn e przew a o. - To na drug raz zrób tak ak a: Skaczę sob e na otn sko, upatru ę akąś stewardessę, wskaku ę e pod spódn czkę, wchodzę pod ma teczk ca ą podróż śp ę w przytu nym c ep ym " asku". - OK tak zrob ę następnym razem. Spotyka ą s ę na drug rok sytuac a s ę powtarza, tamtą pch ę trzep e znów z z mna. - I co n e skorzysta aś z mo ch rad? - Zrob am dok adn e tak ak mów aś, poskaka am na otn sko, upatrzy am stewardessę, wskoczy am e pod spódn czkę pod ma teczk zna az am c ep y przytu ny asek zasnę am. A ak s ę obudz am by am w wąsach motocyk sty.

Dodano 8 Lu y 2011

http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Oskark650 - 9 Luty 2011 http://www.youtube.com/watch?v=UgWHIguqnGg TYTUS 11 - 9 Luty 2011 Dupa wg "M odka" Dupę wyna az uczony radz eck uczony Wo ow. D atego mów my: dupa Wo owa. Inn tw erdzą, że dupę wyna az a Maryn a. C z ko e rozmaw a ą o dup e Maryn ... Dupa pe n ważna ro e w ruchu obrotowym. Wszystko kręc s ę wokó dupy. Dupa s uży równ eż do przekazywan a zdecydowanych sygna ów n ewerba nych. Dobrze wym erzony, so dny kopn ak w dupę est wyrażen em uczuć negatywnych wobec adresata tak ego gestu. Dup e można równ eż przekazać emoc e pozytywne, np. ca u ąc kogoś w dupę. Dupa może spe n ać też ro ę zaka. Szczęś w e n e wszyscy są dupo zam . Un wersa ność dupy n e kończy s ę na tym, est ona bow em zadz w a ąco skutecznym po emn k em: w dup e można m eć ca e osoby, a nawet spo ecznośc . Dupa s uży n eraz ako eta on: w e e rzeczy est do dupy , tym samym dupa spe n a ro e un wersa nego wzorca porównawczego. W dupę ( ub po dup e ) można równ eż dostać. Czynność ta umacn a w ęz emoc ona ne m ędzy rodz cam dz ećm . Prócz tego, dupa spe n a ro e s edz ska, pow adamy bow em: s ada na dup e , często z dodatk em po eceń uzupe n a ących, ak np. [...] s edź c cho ... Okreś en e "dawać dupy" funkc onu e w dwóch znaczen ach: erotycznym wartośc u ącym, ednak "śc ągnąć kogoś z dupy" ty ko w tym p erwszym. Można równ eż chron ć swo ą ( ub czy ąś dupę , co ko e ny raz potw erdza ważność dupy w otacza ącym nas św ec e. Zabrać s ę do czegoś od dupy strony oznacza pode śc e n ew aśc we, od końca; dupa funkc onu e tu ako synon m odwrotnośc . Dupa pe n równ eż ro e uchwytu, można bow em trzymać s ę czy e ś dupy. Okreś en e to n e oznacza braku równowag , a e samodz e nośc .

Prof. M odek

Nasuwa s e ostrzeżen e...

Dupa bogac , dupa ru nu e. Dupa osam św ata k eru e. Dupa ***** wyc ąga z nędzy, dupa to w e ka kopa n e p en ędzy. Kto s e rodz ten z dupy wychodz , kto um era ten na dup e eży. Jak w dać na tym św ec e, wszystko od dupy za eży.

Dodano 9 Lu y 2011

Jak spraw ć, żeby Ros an n sta s ę podobny do Japońca? - Dać mu s ę nap ć c ep e wódk .

Dodano 9 Lu y 2011

Nauczyc e ka mów do Jas a; Jas u, pow edz nam gdz e pracu e twó tato. Jas u czerwony na twarzy, mów ; Mó tato tańczy nago na rurze w k ub e d a ge ów. Pan est w szoku, a e chwa Jas a za szczerość odwagę pozwa a mu us ąść. Jas u s ada mów do ko eg z awk .: - No co m a em kurka zrob ć, przyznać s ę, że est pos em PIS? landryna_2712 - 11 Luty 2011 http://arch . nosak.org/ ...42884907_1.htm czyzykel - 14 Luty 2011

marek_k-750 - 14 Luty 2011 http://www.youtube.com/us.../30/S8HT2XR60Jg Jestem hardkorem wers a rosy ska maro_kobi - 14 Luty 2011 http://www.da ymot on.p ...b-chub-a one_3D akc a est eszcze po nap sach końcowych TYTUS 11 - 19 Luty 2011 Temat postu: humor Humor

Jeś chodz o te nowoczesne choroby to tak na skuteczn e sze są tradycy ne metody. Na grypę A H 1/ N 1 na epszy est gorący C2H5OH. Podobn e zresztą ak na ADHD , na skuteczn e szy est tradycy ny *****. ===

Obecn e ty ko eden kra w UE chwa s ę wzrostem gospodarczym. Pozosta e 26 potraf poprawn e wy czyć PKB. === Co pow edz a huragan do pa my kokosowe ? - To n e będz e zwycza ne dmuchan e === - Kochan e, wytar am k aw aturę teraz s ę z prawe strony św ecą trzy z e one ampk , co to znaczy? - To znaczy, że k aw atura est czysta. === Facet og ąda D scovery, sp ker z ekranu: - Pandy ma ą ch 16, rek ny 100, a u cz ow eka norma to 32 zęby. Facet podrywa s ę z fote a wrzeszczy: - Ku*wa, estem pandą!!! === Deszcz meteorytów obserwu e z ęć teśc owa. Z ęć pomyś a życzen e. Teśc owa n e zdąży a... === Zauważy śc e adąc autostradą , że wszyscy, którzy adą wo n e od nas to c oty, a c co adą szybc e to skończone deb e? === 90% Two ch prob emów można rozw ązać za pomocą goog e. Na pozosta e 10% wystarczy wódka === - Kochan e, ub er uż by zamkn ęty. Kup em c ogurt. === Adwokac tak zdroże , że ostatn o tan e wychodz kup ć sędz ego. ===

Jeś zam ast b bordów rek amowych zaczyna ą s ę po aw ać ak eś tak e ... ze smutnym mordam - znaczy, że zb ża ą s ę wybory === Kan ba krzyczy na syna: - Zwar owa eś? Gdz e two e man ery! Do Ind an na b a e w no?! === N e bo ę s ę żony! Ty ko ak e to pow edz eć... === Po scy z om arze stanowczo ZA wybudowan em tarczy antyrak etowe ! === Jas u p sze st do Św ętego M ko a a: - M ko a u przyn eś m brac szka. M ko a odpow ada. - Przyś m mamus ę . czyzykel - 20 Luty 2011

patol - 23 Luty 2011 Ktoś zapuka do burde u. Burde mama otworzy a drzw zobaczy a sch udnego, dobrze ubranego mężczyznę w średn m w eku. - W czym mogę pomóc? - spyta a. - Chce s ę w dz eć z K aud ą - odpar gość. - Proszę Pana, K aud a est edną z na droższych pan enek. Może akaś nna? .... - N e ! Muszę zobaczyć K aud ę - zażąda gość. K aud a podesz a do N ego pow adom a, że b erze 1000 do arów za w zytę. Mężczyzna bez wahan a s ęgną do k eszen poda e dz es ęć studo arowych banknotów. Obo e posz do poko u na górę, na godz nkę. Następne nocy przyszed znowu znów zażąda K aud . K aud a wy aśn a mu, że rzadko zdarza s ę tuta , żeby ktoś wraca drugą noc z rzędu że n e może dać mu zn żk . stawka pozosta a ta sama: 1000 do arów. Mężczyzna znów wręczy e gotówkę znowu posz na p ęterko .... K edy przyszed następne nocy, n kt n e móg w to uw erzyć. Ponown e wręczy K aud 1000 do arów gotówką znowu posz na p ęterko .... K edy m nę a godz na, K aud a spyta a go: - Skąd esteś? N kt wcześn e n e żąda mo ch us ug trzy noce z rzędu ... - Z F ade f - odpow edz a mężczyzna. - Naprawdę!? Mam tam rodz nę - odrzek a. - Tak w em - odpar mężczyzna - Twó o c ec umar , a a estem adwokatem Two e s ostry. Pros a mn e, żebym przekaza Two e 3000 do arów spadku ... MORAŁ Z TEJ HISTORYJKI: Trzy rzeczy są w życ u pewne: 1. Śm erć. 2. Podatk . 3. I to, że adwokat C ę wydyma ...



------------------------------------------ Przychodz facet do aptek wręcza receptę. Zak opotana aptekarka d ugo og ąda ą wytęża wzrok pon eważ na recepc e nap sane est coś tak ego: "CCNWCMKJ DMJSINS". W końcu rezygnu e pros o pomoc ko egę, Pana Czes a. Ten bez zastanow en a b erze ekarstwo z szafk poda e facetow , na co ze zdz w en em patrzy aptekarka. Po za atw en u wszystk ch forma nośc wy śc u faceta, pyta: - Pan e Czes u, skąd Pan w edz a co tu est nap sane? Na to Pan Czes u: - A, to mó zna omy ekarz nap sa "Cześć Czes u, n e w em co mu ***** est, da mu ak ś syrop n ech sp erda a". durke - 23 Luty 2011

Konrad - 23 Luty 2011 Temat postu: P m eko!! http://www.youtube.com/watch?v=dhcun1byFfA mikimoll - 23 Luty 2011 Szanowny pan e Wo c echu Mann e, Sercem mym targa skarga ża : d aczego Heńka n e ma w p osenkach, Co c ężarówą posuwa w da ...

TYTUS 11 - 24 Luty 2011 W erszyk roku

Na p erw Bóg stworzy mężczyznę w Ra sk m swym Ogrodz e pomyś a , "Muszę stworzyć, coś, co w życ u Tob e pomoże" Tak powsta pro ekt w e k , p ękn e szy od bursztyna. Przed oczyma mężczyzny po aw a s ę dz ewczyna. Dw e p ękne nog , d ug e aksam tne de katne g adk e, można rzec wyb tne. Przep ękne b oderka o kszta c e pożądanym, by mężczyzna w edz a , że przez Boga est wybranym.. Dw e cudne p ers , pe ne soczyste, tworzące w myś ach mężczyzny, marzen a n eczyste. Ukochane ręce, dea ne do przytu an a, dw e kocha ące d on e, do g askan a ca owan a. Pęk d ug ch asnych w osów, do ram on s ęga ących I para oczu, zawsze czu ych w e b ących. Stworzy to Bóg d a mężczyzny, by serce ego śp ewa o. Doda eszcze usta ... wszystko s ę ***** ... czyzykel - 24 Luty 2011

:D TYTUS 11 - 28 Luty 2011 - Tato, w te ew z mów , że a koho podroże e. Czy to oznacza, że będz esz mn e p ? - N e, to oznacza, że będz esz mn e ad . Dwa kump e s edzą przy p wku w kna pce rozmaw a ą. - W esz, seks z mo ą żoną est ostatn o coraz gorszy. Jeszcze trochę chyba ca k em przestan emy s ę kochać... - Ch op e, gdyby mo a żona n e spa a z otwartym ustam ... To w ogó e zapomn a bym co to seks! Do baru przychodz facet. Za adą s edz super aska, na śc an e menu: kanapka z serem - 2 z kanapka z szynką - 3 z obc ągn ęc e d on ą - 5 z Mężczyzna patrzy na seksowną sprzedawczyn e pyta: - To ty obc ągasz ręką? - Tak skarb e - mruczy uwodz c e sko aska - To umy k**wa porządn e apska da m kanapkę z serem Przychodz facet do m ęsnego pros o k ogram kaszank , sprzedawca rzuca mu na adę kaszankę, facet schy a s ę, wącha, zastanaw a s ę mów : - Dwa deka za ma o. Sprzedawca zszokowany k adz e kaszankę na wagę, waży faktyczn e dwa deka za ma o. - Skąd pan w edz a ? K ent na to: - Po zapachu rozpozna ę rodza dok adną wagę. Sprzedawca n e w erzy, a e mus sprawdz ć - dogadu ą s ę, że facet za oży opaskę na oczy będz e zgadywa , co ten po oży na wagę, co zgadn e to ego, a ak czegoś n e zgadn e - to za wszystko, co wcześn e dosta , będz e mus a zap ac ć. Sprzedawca rzuca mu na adę 1.45 kg. m e onego, facet mów : - 1.45 kg. m e onego. Tamten rzuca mu 16.5 dkg ś ąsk e , ten zgadu e co do grama td. W końcu sprzedawca s ę wkurzy zawo a m odą uczenn cę, która by a u n ego na praktyce mów do n e : - Śc ąga ma tk ! Ona pos uszn e śc ągnę a, sprzedawca da e powąchać b e znę k entow pyta: - A to co? A ten chw ę s ę zastanaw a, wącha, wącha odpow ada: - Krakowska... hmmm... 14 m eszkan a 8. Jes enną porą rodz na n edźw edz uk ada s ę w gawrze do snu. Ma y n edźw adek n e chce eszcze spać c ąg e marudz . W końcu zaczyna gramo ć s ę na w e k ego starego n edźw edz a mruczy: - dz adku, dz adku opow edz m ba kę... - n e teraz... opow em c na w osnę. Teraz śp my uż... - dz adku proszę... To choc aż teatrzyk... - no dobrze - odpow ada dz adek n edźw edź wyc ąga spod pos an a dw e udzk e czaszk . Nak ada e sob e na apy ak pacynk porusza ąc udzk m szczękam mów c enk m g osem: - co tam tak sze eśc w krzakach pan e docenc e? Może to n edźw edź? - n e pan e mag strze to na pewno stado św staków.

Do McDona da wchodz ma żeństwo staruszków (ok. 90 at). Babc a s ada przy sto ku, a Dz adek dz e zamów ć zestaw (peps , hamburger frytk ). Dz adek s ada przy sto ku, b erze dwa kubeczk patrząc na ewa do n ch równ utko po Po ow e, następn e b erze frytk rob dw e równ utk e porc e, następn e wy mu e nożyk kro równ utko hamburgera na po . Ca ą tą sytuac ę obserwu e student, ża mu s ę ch zrob o podchodz mów : - Przepraszam, ze przeszkadzam, a e może kup ć państwu drug tak zestaw? Babc a: - Bardzo pan uprze my, a e dz ęku emy, esteśmy ma żeństwem od 70 at my s ę tak wszystk m po równo dz e my. Student odchodz , a e zauważa, ze babc a s edz c chuteńko, a dz adek s ę za ada. Podchodz znowu pyta: - D aczego pan n e e? Babc a na to: - Czekam na zęby. Żona podczas k ótn do męża : - Juz ep e bym zrob a, gdybym wysz a za d ab a !!! - N estety - wzrusza ram onam mąż - ma żeństwa m ędzy krewnym są zabron one ! W noc poś ubną panna m oda mów do swo ego św eżo poś ub onego: - Pon eważ esteśmy teraz ma żeństwem, mus my wprowadz ć pewne zasady dotyczące seksu - Jeś w eczorem mam uczesane w osy oznacza to, ze n e mam wca e ochoty na seks, eś są w ekk m n e adz e, to znaczy, ze mogę, a e n e muszę m ęć ochoty na seks, a eś są w n e adz e, to znaczy, ze mam ochotę s ę kochać. - W porządku kochan e - odrzek mąż - żeby wszystko by o uporządkowane mus sz w edz eć, ze w eczorem po powroc e z pracy zawsze p ę! dr nka. Jeś wyp ę ty ko ednego, to znaczy, ze n e mam ochoty na seks, eś wyp ę dwa to znaczy, ze mogę, a e n e muszę m eć ochoty na seks, a eś wyp ę trzy, to stan two ch w osów n e ma znaczen a. Facet da og oszen e do gazety "Szukam zony". Jeszcze tego samego dn a otrzyma mnóstwo odpow edz . Zdecydowana w ększość zaczyna a s ę s owam "Węz pan mo ą". Przychodz facet do seksuo oga. Ten go pyta: - K edy m a pan ostatn o stosunek ? - O pan e doktorze tak dawno, ze n e pam ętam. Zadzwon ę do zony, może ona w e. Wykręca numer mów : - Zos u , k edy ostatn raz upraw a śmy seks? - A kto mów ? Kob eta po śm erc traf a do n eba natychm ast rozpoczyna poszuk wan a swego męża. Św ęty P otr sprawdza w kartotece a e w rubrykach: norma n , b ogos aw en , św ęc n e ma nazw ska poszuk wanego. Pode rzewa ąc na gorsze, czy zsy kę do konkurenc , św. P otr pyta ze wspó czuc em: - A e at by śc e Państwo ma żeństwem? - Ponad 50 at! Odpow ada zona poch pu ąc. - To trzeba by o od razu tak mów ć! - uradowany P otr podrywa s ę do kartotek . - Z pewnośc ą zna dz emy go w dz a e "męczenn cy"! Przychodz b ondynka do sk epu m ęsnego pyta: - Jak nazywa s ę tak ptak, co ma duży czerwony dz ób, d ug e czerwone nog e żaby? - Boc ek. - Oooo to-to! Pó k o bocku proszę. krzysztofzok - 3 Marzec 2011 http://www.youtube.com/watch?v=6cdLOA I2hA wym ata ą ch opak Cezar - 7 Marzec 2011 marks3 napisał/a: h p www you ube com wa ch?v=eCvNXbCkO8g& ea ure=re a ed czy o ym ema ? przenoszę do homoru Cezar

patol - 8 Marzec 2011 http://www.youtube.com/wa...embedded#at=146 przemias - 9 Marzec 2011 http://www.youtube.com/watch?v=wAuqhLpV2DY ruska wers a prod gy:) nutka - 9 Marzec 2011

Sekundy życia Przychodz baba do ekarz mów : -Pan e doktorze zosta o m 59 sekund życ a!! A ekarz na to: - Pan poczeka m nutkę

Waga mężczyzny Rano mężczyzna waży 400 kg w po udn e 100 kg w eczorem 5 kg D aczego??? rano - "Byku wstawa do pracy!!!" w po udn e - "Św n o n e żer ty e!!!" w eczorem - "Kotku chodź do óżka!!!"

Nowe auto - Mó tatuś ma p ękny,nowy samochód - chwa s ę Jas o ko egom. - A gdz e go trzyma?- dopytu ą s ę kump e? - Schn e w garażu. Ca ą noc go ma owa zm en a numery. MW-750 - 10 Marzec 2011 N e w em czy dobry dz a a e f m k św etny wart przemyś en a. Po ecam szczego n e tym w mo m w eszcze starszym w eku.... http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded dawidiusz2748 - 11 Marzec 2011 MW-750 Wys any: Wczora 23:39 Temat postu: N e w em czy dobry dz a a e f m k św etny wart przemyś en a. Po ecam szczego n e tym w mo m w eszcze starszym w eku.... http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded

by o,by o,by o...a e wartawo sob e przypom nać og ądać oczyw śc e! grzesieksiek - 16 Marzec 2011 http://www.youtube.com/watch?v=b-XdfE uf c fus23 - 16 Marzec 2011 w tam http://www.youtube.com/watch?v=EydzPxCbrbo dawidiusz2748 - 17 Marzec 2011 co s ę n e da ak s ę da:)



http://www.youtube.com/wa...feature=re ated fus23 - 17 Marzec 2011 w tam ch sk górn k kocha ący s ę z żoną po raz p erwszy od uwo n en a: -możemy zgas ć św at o..? -oczyw śc e kochan e. -mogę c ę wz ąść od ty u..? -wszystko czego zapragn esz mó odważny mężczyzno... -mogę c mów ć Pedro..? przemias - 18 Marzec 2011 komb nac a Norweska narty nha ator karrad13 - 20 Marzec 2011 Temat postu: To m a a być surowa kara ;) http://babo .p /kat,10254...m ?t ca d=6bfae nutka - 21 Marzec 2011 http://w adomosc .wp.p /g...m ?t ca d=1bfc1 Gumiś - 23 Marzec 2011 http://kwe k.p /obrazek/24600/gotow ,?.htm czyzykel - 23 Marzec 2011 ostre sceny



dawidiusz2748 - 23 Marzec 2011 http://www.demoty.p /a koho -22181 Cezar - 27 Marzec 2011 Pewnego razu Bóg chc a sob e zobaczy, ak ży ą udz e na Z em . Kaza sob e sprowadz ć te ew zor, w ączy a tu rodz kob eta! Meczy s ę okrutn e, krzyczy, w ec Bóg pyta: - Co to est? D aczego ta kob eta s ę tak meczy?! - No bo pow edz a eś:"I będz esz rodz a w bó u" - odpow ada któryś an o . - Tak? No... Tego....Ja ty ko tak żartowa em. Prze ącza program - górn cy. Zharowan ,spocen ,wa a k ofam . Bóg pyta: - A to co to est?! On muszą tak s ę meczy?! - A e sam pow edz a eś: "I w trudz e będz esz pracowa "... - O "pow edz a eś, pow edz a eś" - mów Bóg, drap ąc s ę w g owę - to tak e żarty by y, a żartowa em... Prze ącza program a tam p ękna, w e ka św ątyn a, bogato zdob ona od wewnątrz z zewnątrz. Przed n ą uksusowe śn ące samochody, w środku gromada b skupów - dobrze odżyw en , p ękn e ubran , zre aksowan td, tp. Bóg s ę uśm echa prom en śc e: - O to m s ę podoba! Co to est? - A to są w aśn e c , którzy w edza, ze żartowa eś.

Na awce w parku s edz ch opaczek za ada cuk erek za cuk erk em. S edzący po przec wne stron e a e k starszy egomość mów : - Ch opcze, ak będz esz ad ty e s odyczy, to bardzo szybko powypada ą c żeby. Ma ec popatrzy na gośc a odpow edz a : - Mó dz adek doży 105 at m ą wszystk e zęby. - Tak? A tez ad e ty e cuk erków? - N e, on s ę po prostu n e wp erda a w n e swo e sprawy.

Do kasy w h permarkec e podchodz para z dwoma wózkam wy adowanym po brzeg . Wyk ada ą zakupy na taśmę, kas erka skanu e, paku ą. Kas erka zauważy a, ze m edzy zakupam n e ma pap eru toa etowego, postanow a w ec zażartować: - No, wszystko państwo wz ę śc e, a e o pap erze toa etowym, to zapomn e śc e. Na co mężczyzna n ema m ota ąc skry z oczu: - A po aka cho erę, ak paragon będz e m a z 50 metrów!?

Zmar a teśc owa... Na ceremon pogrzebowe z ęć k ęczy tu s ę do po czka teśc owe ... Ża obn cy zna ąc nap ęte re ac e z ęc a z teśc ową podchodzą pyta ą... - W dzę, ze pogodz eś s ę z teśc ową przed e ode śc em... - N e, n e oto chodz ... ak s ę dow edz a em wczora , ze umar ą to p em ze szczęśc a z kump am ca a noc, a teraz mn e tak g owa nap erda a a ONA taka z mn uteńka...

Pewna pan enka z tzw. prow nc nam ętn e kocha a k no. Ca y ten f mowy św at kus tak mocno, ze postanow a zostać aktorka. N e by a zbyt rozgarn ęta, w ec n e w edz a a ak s ę do tego zabrać. Ktoś zna omy poradz e : - Skontaktu s ę z Po ańsk m, ten podobno ub pomagać dz ewczynom... Któregoś dn a będąc w Warszaw e uda ą s ę do Po satu. Zagub ona wśród w e u udz w budynku, n e w edz a a gdz e ść. Korytarzem akurat przechodz ak ś m ody facet z w e k m statywem na p ecach. Wyg ąda na ważnego, w ec panna zagadu e: - Przepraszam pana, bardzo za eży m na rozmow e z Romanem Po ańsk m. Czy móg by m pan pomóc? - Dz ewczyno, Po ańsk m eszka we Franc za atw en e tak e rozmowy to co na mn e 300 z otych. Masz ty e!? Pan enka: - N e mam żadnych p en ędzy, a e zrob abym wszystko aby porozmaw ać z panem Po ańsk m. - Wszystko?? - Tak... Wszystko!! Po tak m ośw adczen u, facet każe dz ewczyn e ść za sobą. Wchodz do na b ższego pustego poko u mów do n e : - Zamkn drzw chodź tu. Zrob a to co pow edz a . A on wtedy: - K ęka na ko ana otwórz ten suwak. Otworzy a. - Wy m to co tam est. Wy ę a, trzyma ąc rzecz w obu rekach. Wtedy facet pow edz a : - Dobra, zaczyna . Dz ewczyna zb żą usta c chutko: - HALO... PAN ROMAN???

Co to est b gam a? - Jak s ę ma o edna żonę za dużo. - A monogam a? - To samo.

Rano zona do śp ącego męża: - Kochan e, dzwon budz k. Zaspany mąż: - Taaak? A co chc a ?

Z pam ętn ka studenta: Pon edz a ek: Jestem g odny! Wtorek: Jestem g odny!! Środa: Jestem g odny!!! Czwartek: Huuuuuraa!!! Dosta em stypend um!!! P ątek: N c n e pam ętam. Sobota: N c n e pam ętam. N edz e a: Jestem g odny!!!!

P any facet po p ątym p w e wychodz do toa ety. Jak eś 2 m nuty po tym kna pa wstrząsa mrożący krew w ży ach krzyk dobywa ący s ę z k be ka. Za ak eś p ec m nut znowu. W końcu barman n e wytrzyma dz e sprawdz ć, patrzy, s edz tam ten facet, w ec pyta go: - Czemu s ę pan tak drze? A facet: - Pan e, us ad em na k be ku, zrob em, co trzeba, spuszczam wodę... ak mn e coś n e śc śn e za a a! Za chw e znowu - c ągnę te wa chę - ak mn e n e śc śn e! - Bo to n e k be , d oto, ty ko w adro od mopa... Whisky - 30 Marzec 2011 Dorasta śc e w atach sześćdz es ątych s edemdz es ątych, os emdz es ątych...??? Jak, do cho ery, uda o s ę wam przeżyć???!!! Samochody n e m a y pasów bezp eczeństwa, an zag ówków, no żadnych a rbagów!!! Na ty nym s edzen u by o weso o, a n e n ebezp eczn e Łóżeczka zabawk by y ko orowe z pewnośc ą po ak erowane ak eram o ow owym ub nnym śm erte n e groźnym gównem, Bute k od ekarstw środków czyszczących n e by y zabezp eczone. Można by o eźdz ć na rowerze bez kasku. A c , którzy m eszka w pob żu szosy na wzgórzu ustanaw a na rowerach rekordy prędkośc , stw erdza ąc w po ow e drog , że rower z hamu cem by d a starych chyba za drog ... .... A e po nabran u pewne wprawy k ku wypadkach... panowa śmy nad tym (przeważn e)! Z mą to by a fra da sank yżwy przykręcane do buta a bez tego s ę też oby o w edz e śmy od czego są nog ś sk e podeszwy n kt n e zapomn a o ty kach Szko a trwa a do po udn a, a ob ad ad o s ę w domu. N ektórzy n e by dobrzy w budz e czasam mus e powtarzać rok. N kogo n e wysy ano do psycho oga. N kt n e by h per aktywny an dys ektyk em. Po prostu powtarza rok to by a ego szansa. Wodę p o s ę z węża ogrodowego ub nnych źróde , a n e ze stery nych bute ek PET Wc na śmy s odycze pączk , p śmy oranżadę z prawdz wym cukrem n e m e śmy prob emów z nadwagą, bo c ąg e by śmy na dworze by śmy aktywn P śmy ca ą paczką oranżadę z edne but n kt z tego powodu n e umar . N e m e śmy P aystat ons, N ntendo 64, X-Boxes, g er w deo, 99 kana ów w TV, DVD w deo, Do by Surround, komórek, komputerów an chatroomów w Internec e... ... ecz przy ac ó ! Mog śmy wpadać do ko egów p eszo ub na rowerze, zapukać zabrać ch na podwórko ub baw ć s ę u n ch, n e zastanaw a ąc s ę, czy to wypada. Można s ę by o baw ć do upo en a, pod warunk em powrotu do domu przed nocą. N e by o komórek... I n kt n e w edz a gdz e esteśmy co rob my!!! N eprawdopodobne!!! Tam na zewnątrz, w tym okrutnym św ec e!!! Ca k em bez op ek ! Jak to by o moż we? Gra śmy w dwa ogn e, w k pę, w p ę na edną bramę, a eś kogoś n e wybrano do drużyny, to s ę wyp aka uż. N e by to kon ec św ata an trauma. M e śmy poobc erane ko ana okc e, z amane kośc , czasem wyb te zęby, a e n gdy, NIGDY, n e podawano n kogo z tego powodu do sądu! NIKT n e by w n en, ty ko MY SAMI! N e ba śmy s ę deszczu, śn egu an mrozu. N kt n e m a a erg na kurz, trawę an na krow e m eko. M e śmy wo ność wo ny czas, k ęsk , sukcesy zadan a. I uczy śmy s ę dawać sob e radę! Pytan e za 100 punktów brzm : Jak uda o s ę nam przeżyć??? A przede wszystk m: Jak mog śmy rozw ać naszą osobowość??? Też esteś z te generac ? Pewn e, można pow edz eć, że ży śmy w nudz e, a e..., przec eż by śmy szczęś w !!! Czyż n e ? A co na ważn e sze na udz wysz śmy !!!! fus23 - 1 Kw ec eń 2011 http://www.youtube.com/watch?v=KwPY5hFbWmY zabrak o odrob ne wyobraźn czyzykel - 7 Kw ec eń 2011 d sco na 2 kó kach;)

czyzykel - 10 Kw ec eń 2011 panow e syf s ę rob ..

patol - 11 Kw ec eń 2011 http://www.youtube.com/wa..._embedded#at=19

Dodano 11 Kw ec eń 2011

http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded mikimoll - 11 Kw ec eń 2011 Krańcowo odm enne pode śc e do techn k azdy

:

patol - 12 Kw ec eń 2011 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded fus23 - 14 Kw ec eń 2011 - Tu rad o BBS, nada emy w adomośc w eczorne: "Dz ś rano wo ska ch ńsk e zaatakowa y ogn em z moźdz erzy ckm-ów pracu ący spoko n e w po u radz eck traktor. Traktor odpow edz a ogn em rak etowym, po czym od ec a w k erunku Moskwy..." maro_kobi - 15 Kw ec eń 2011 Z te same beczk :



"W dn u dz s e szym na Morzu Pó nocnym amerykańska ódź podwodna zderzy a s ę z górą odową zatonę a - za oga góry odowe zosta a odznaczona Orderem Len na" mikimoll - 16 Kw ec eń 2011 Drog e Rad o Erewań, Czy można za ść w c ążę na od eg ość? Odpow adamy: Tak, eś od eg ość n e przekracza d ugośc .....

MARCIN m-72 - 16 Kw ec eń 2011 A czy w ec e za co Ka n zab Ab a? Bo mu opow ada stare dowc py Konrad - 18 Kw ec eń 2011 Temat postu: Rek ama d a Nowych Rusk ch Jak s ę za adu e, to nac śn c e na czerwone pantofe k czeka c e





http://poo . n.ua/products/base nspa/ czyzykel - 19 Kw ec eń 2011 http://kwe k.p /obrazek/49963/.htm

:D

Zwierzak - 20 Kw ec eń 2011 Rozw ązan e trudnego prob emu na eży z ecać na bardz e en wemu pracown kow . On zna dz e na prostsze rozw ązan e. 10% facetów po seks e dz e zapa ć. 20% - zasyp a. 70% nac ska A t+F4. Żona pewnego anestez o oga nawet n e pode rzewa a, że mąż ą b e. Epoka kam enna. Jask n a. W edne z komór s edz grupa ma ych ask n owców eden starszy, nauczyc e . Wywo u e on do tab cy uczn a, Soko e Oko: - Soko e Oko, pokaż nam, ak s ę p sze s owo " edzen e". Uczeń wz ą kam enny m otek, rys k wystuka na szybko w śc an e sy wetkę dz ka. - Zuch Soko e Oko, tak w aśn e s ę to p sze. S ada , p ątka! A teraz Srebrna Łuna pokaże nam, ak s ę p sze s owo "m ość". Podchodz dz ewczyna, b erze m otek, rys k d ugo coś wystuku e, po czym odchodz na dwa krok . Nauczyc e patrzy wzdycha: - Ech, Srebrna Łuno, Srebrna Łuno, e razy mam c powtarzać, że s owo "m ość" p sze s ę z DWOMA JAJAMI?! - N e w esz od czego s ę Stachow zmar o? - Czyta na w eńcach: "od żony", "od ko egów z pracy", "od teśc owe ".... - Drodzy przy ac e e! Drog e ko eżank ko edzy! Drog e dz ec ! Cho era, wszystko podroża o... Rok 2025. Sk ad ka u przec ętnego Europe czyka: - woda, - wype n acz organ czny, - barwn k natura ny, - zagęszczacz (E415), - konserwant (E202), - aromat dentyczny z natura nym. W osy mężczyzny to z ożona kwest a. W m odośc opada ą na oczy, na starość wychodzą z nosa. patol - 20 Kw ec eń 2011 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded http://www.youtube.com/wa...feature=re ated fus23 - 25 Kw ec eń 2011 w tam http://www.youtube.com/wa...8FBE54969BFD8CE http://www.youtube.com/wa...feature=re ated pozdraw am wszystk ch w tras e .. landryna_2712 - 28 Kw ec eń 2011 http://www.youtube.com/watch?v=AC17a2y 3Wg Prezes - 28 Kw ec eń 2011 Rozmowa w poczeka n - e pan ma at? -a 83 - o n e da abym… - n e śm a bym pros ć Cezar - 29 Kw ec eń 2011 Dorasta ąca córka pyta matkę: - Mamus u, co s ę dz e e z m odem z m odowego m es ąca? - Ws ąka w męża tak powsta e stary p ern k. Jak e ryby na bardz e ub ą ekarze? - Duże sumy. czyzykel - 4 Ma 2011

szkielet1981 - 5 Ma 2011

Yogurt - 6 Ma 2011 http://www.v deobash.com/...ke-r d ng-14076 http://www.v deobash.com/...rb ke-guy-20919 , może k erowcy moto n e by o za bardzo do śm echu Cezar - 6 Ma 2011 Pew en m oner znudzony życ em postanow sob e zorgan zować nową rozrywkę wymyś zadan e. Zapros do s eb e zna omych, przy ac ó , sąs adów, zebra ch ko o basenu do którego wcześn e wpuśc rek na tak rzecze: -Kto odważy s ę przep ynąć basen wy ść z n ego ca o - dostan e 100 tys.do arów. C sza. Reakc ą m onera by a nowa oferta. -Kto odważy s ę przep ynąć - dostan e m on do arów. C sza. M oner trochę zdesperowany postanow postaw ć wszystko na edną kartę rzecze: -Do tego m ona dok adam eszcze *****! Nag e zam eszan e, p usk, ktoś skoczy do basenu rozpacz w e p yn e do brzegu, uż praw e rek n go dopad , a e ak mś cudem śm a ek wyszed z basenu. Od razu podb eg do n ego m oner z t umem gap ów mów : -Gratu u ę, estem pod wrażen em, ak pan to zrob ? -Gdz e ta *****? -A eż, spoko n e, zaraz pan otrzyma m on do arów ob ecaną *****. -Gdz e ta *****? pyta eszcze bardz e zdenerwowany... -Jedną chw eczkę, tu est czek, a za moment dotrze *****, proszę s ę n e denerwować. -Gdz e ta ***** co mn e popchnę a czyzykel - 8 Ma 2011 P erwsza k asa podstawówk , pan nauczyc e ka pyta s ę w k as e kto podn es e na w ęce arbuzów. Zg asza s ę ma gos a : - Ja podn osę dwa arbuzy. - Św etn e, ad e a ak to zrob sz? - Jednego wezmę pod edną pachę a drug ego pod drugą. - Cudown e ma gos u, a kto podn es e w ęce arbuzów? Zg asza s ę urw s Marek : - Ja podn osę trzy arbuzy. - Św etn e Marku a ak to zrob sz? - Jednego wezmę pod edną pachę, drug ego pod drugą a trzec ego sob e na chu*a nab ę. Nasta o w e k poruszen e w k as e, wszyscy oburzen , pan nauczyc e ka skrzycza a Marka... no a e po pewnym czas e s e uspoko o pan kontynuu e zabawe. - Kto podn es e w ęce arbuzów? Zg asza s ę Jas o: - Ja podn osę p ęć arbuzów. - Jas u p ęć arbuzów, ak ty to zrob sz? - Jednego wezmę pod edną pachę, drug ego pod drugą a na chu*a to sob e Marka nab ę. świdro - 8 Ma 2011 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Blazey - 9 Ma 2011 - Co dz s a rob sz? - N c. - Przec eż wczora też n c n e rob eś! - N e skończy em... Balu - 15 Ma 2011

Cezar - 18 Ma 2011 Myśli mężczyzny doświadczonego Podobno żony odchodzą od mężów a koho ków. Ty ko n gdz e n estety n e pow edz ano e trzeba wyp ć. Ma żeństwo to bardzo spraw ed we urządzen e: żona mus codz enn e gotować, mąż mus codz enn e eść. Żonac mężczyźn ży ą d uże n ż samotn , m mo że chcą szybko umrzeć. Żonaty facet pow n en zapom nać o swo ch b ędach. N e ma sensu, żeby dw e osoby pam ęta y o tym samym. Marzen e d oty zawsze wyg ąda ak żona sąs ada. Jeś dosta esz do óżka kawę, to znaczy, że to n e two e óżko. Żona ko eg est zawsze epsza, n ż ko ega żony. Mo a żona zawsze s ę śm e e podczas upraw an a seksu - wszystko edno, co akurat czyta. Mężczyźn kocha ą kob ety, kob ety kocha ą dz ec , dz ec kocha ą chom k . W druga stronę to n e dz a a. Są dw e metody postępowan a z kob etam . I żadna n e dz a a. Bóg - na gen a n e szy konstruktor Św ata. Wz ą żebro Adama stworzy n ezn szcza ny g ośn k. N mfomanka to kob eta, która pragn e seksu tak często, ak przec ętny mężczyzna. /M gnon McLaugh n/ N e ma brzydk ch kob et - są ty ko k epsk e karty graf czne. Kob eta za k erown cą est ak gw azda na n eb e - ty ą w dz sz, ona c eb e -n e. N ektóre kob ety mocno drażn fakt, ż na drug m końcu pen sa zna du e s ę mężczyzna. Jeś sądz sz, że kob ety to s absza p eć, spróbu przec ągnąć ko drę na swo ą stronę. /Stuart Turner/ Gdy pow esz kob ec e, że ma na p ękn e sze oczy na św ec e, zwróc c uwagę, że ma też ca k em n ez e nog Znac e to spo rzen e, które rzuca wam kob eta, k edy ma ochotę na seks?... Ja też n e. /Steve Mart n/ Jedynym mężczyzną, który n e może żyć bez kob et, est g neko og. /Arthur Schopenhauer/ N e ma n c bardz e gadat wego n ż kob eta, która c erp w m czen u. /Pau Gera dy/ S a kob et n e tkw w tym co mów ą, a e e razy to powtarza ą. /Marce Achard/ grzesieksiek - 22 Ma 2011 K ka mądrych, życ owych sentenc P yn e przez rzekę żó w, a na ego grzb ec e zw ną s ę adow ty wąż. Wąż myś : Ugryzę - zrzuc . Żó w myś : Zrzucę - ugryz e . Wyp my za n erozerwa ną przy aźń, co znos wsze k e przec wnośc ! ----- Dz ewczyna sz a w eczorem u cą us ysza a za sobą krok . Obe rza a s ę zobaczy a przysto nego ch opaka. Obe rza a s ę drug raz, ch opak wc ąż szed za n ą. Uzna a, że warto na n ego poczekać. Obe rza a s ę po raz trzec - ch opaka uż n e by o... Wyp my za to, by pracown cy kana zac m e sk e n e zapom na zamykać studz enek! ----- Kob eta est potrzebna mężczyźn e ak okrętow kotw ca. Wyp my w ęc za krążown k Aurora , który m a tych kotw c cztery! ----- By a noc. Ks ężyc c sza. On Ona. On pow edz a :- Tak? Ona pow edz a a:- N e. M nę y ata. I znów noc, ks ężyc c sza. On Ona. Ona pow edz a a:- Tak? On pow edz a :- Tak. A e ata uż by y n e te. Wyp my za to, byśmy wszystko w życ u rob w porę! ----- Sz a żaba przez ezdn ę, a że n e uważa a, strac a ty ne apk pod ko am samochodu. Doczo ga a s ę do chodn ka myś sob e: - Ca k em adne by y te nog , muszę po n e wróc ć. Ledw e zdąży a we ść z powrotem na ezdn ę, ak następny samochód pozbaw ą g owy. Wyp my za to, by n e trac ć g owy d a adnych nóg! ----- W upa ny etn dz eń szed drogą pew en mężczyzna. Żar a s ę z n eba, w ęc postanow s ę wykąpać w pob sk m strum en u. Zd ą ubran e, po oży na brzegu, kape usz pow es na krzaku nago wskoczy do wody. K edy uż s ę och odz , z przerazen em spostrzeg , że ubran e zn knę o, a z ca ego odz en a pozosta mu ty ko kape usz. I w aśn e w te chw na śc eżce za krzak em ukaza a s ę p ękna dz ewczyna. Trzyma ąc kape usz oburącz, edwo n m zdo a przykryć swą męskość, gdy dz ewczyna zb ży a s ę do n ego patrząc mu g ęboko w oczy, s odko rzek a: - Poda m prawą rękę. Ch opak poda . - Poda m swo ą ewą rękę. Ch opak poda . Wyp my za tą s ę, która podtrzymywa a kape usz! ----- Idz e os o przez pustyn ę. Idz e dz eń, drug , trzec ... S ońce praży, os a męczy pragn en e. Nag e w dz : sto ą dw e w e k e beczk - edna z wodą, druga z wódką. Z które zaczą p ć? Oczyw śc e z p erwsze ! N e bądźmy w ęc os am nap my s ę wódk ! ----- Każdy wyp ty k e szek, to gwóźdź do nasze trumny. P my w ęc tak, by trumna s ę n e rozpad a! ----- Idę k edyś przez park, ks ężyc św ec , a na aweczce ca u ą s ę ch opak z dz ewczyną. Idę nnym razem... ks ężyc, gw azdy... a na te same aweczce ch opak z nną dz ewczyną. Idę znów tą drogą: noc, ks ężyc, gw azdy... ten sam ch opak na te same awce ca u e s ę z trzec ą dz ewczyną. Wyp my za sta ość mężczyzn zm enność kob et. ----- Przed bramą n eb os stanę a grupa kob et. Św ęty P otr popatrzy na n e z n echęc ą pow edz a : - Droga do n eb os wymaga wsp ęc a s ę po tym d ug m, g adk m s up e! M mo w e u prób, wszystk e ześ zg wa y s ę. Ty ko ostatn a pad a na ko ana zaczę a s ę mod ć: - Pan e, spraw, żeby ten s up pokry s ę sękam n ech tych sęków będz e ty e, u mężczyzn m a am w swo m życ u! I sta s ę cud. S up pokry s ę ty oma sękam , że kob eta dosta a s ę do n eba bez trudu. Panow e! Wyp my za to, żebyśmy zawsze u atw a kob etom wstęp do n eba! ----- Sz y sob e przez pustyn 2 różyczk , sz y, sz y straszn e meczy o e pragn en e. k edy uz mys a y ze umra z pragn en a napotka y strumy. chc a y s e z n ego nap c, ednak strumy pow dz a , ze pozwo s e nap c ty ko te rozyczce, ktora mu s e odda. p erwsza rozyczka un os a s e honorem, zw ed a umar a. druga rozyczka by a bardz e rozsadna odda a s e strumczkow , a ten w zam an pozwo e s e nap c dz ek czemu rozyczka przep ekn e rozkw t a Wyp my w ec za te, ktore p a, da a rozkw ta a ----- Bóg wz ą garść g ny stworzy mężczyznę. Trochę g ny zosta o w d on Boga. -Co eszcze móg bym stworzyć? - zapyta Bóg. "Stwórz mo e szczęśc e" odpow edz a mężczyzna. A e wszechw edzący wszechpotężny Bóg n e w edz a co to est. Da w ęc mężczyźn e g nę pow edz a "Proszę, sam stwórz swo e szczęśc e". Wyp my za nasz sukces! ----- W n eb e Bóg da mężczyźn e trzy skrzynk . Móg on zatrzymać ch zawartość, pod warunk em, że n e za rzy do n ch przed powrotem na z em ę. Mężczyzna ednak by n ec erp wy wraca ąc otworzy p erwszą skrzynkę. U ec a o szczęśc e. W po ow e podróży c ekawsk mężczyzna otworzy drugą skrzynkę. U ec a a m ość. K edy wreszc e dotar na z em ę, zosta a mu ty ko edna skrzynka. Wewnątrz by a nadz e a. Wyp my w ęc za stracone szczęśc e m ość za nadz e ę, które pozosta e. ----- Drzewa s ę sadz a one rosną. Jak urosną to e śc namy a z drewna rob one są d a nas trumny. Wyp my za drzewa eszcze n e posadzone z których zrob one będa d a nas trumny. ----- By sob e orze pewnego dn a upo owa tygrysa. Zdar z n ego skórę na oży na s eb e. Wraca do domu a ego żonka " up, up" ub a na m e scu. Po zd ęc u skóry u rza a swego kochanego ma żonka Wyp my za żony żeby przy mowa y nas c ep o n eważne w ak m stan e wróc my. ----- W Paryżu rozmaw a em z pewnym Francuzem: - Dobra żona - pow edz a - to taka, która ma męża kochanka. - Czyżby? - zdz w em s ę - Sądz em, że to z a żona... - N e. Z a to taka, która ma ty ko kochanka. - Sądz em, że to upad a kob eta... - N e. Upad a to taka, która n e ma n kogo. - Sądz em, że to samotna... - N e. Samotna to taka, która ma ty ko męża. Wyp my w ęc za... samotne kob ety. ----- Pob y s ę na podwórku dwa koguty. S n e szy zwyc ęży . Napuszy s ę, wzb na dach zaczą g ośno przechwa ać swo ą zręcznośc ą. Nad ec a orze , porwa koguta wzb s ę w n ebo. Wyp my za to, by zawsze s a sz a w parze ze skromnośc ą ----- Pew en os o zna az skórę wa. Narzuc ą na s eb e paradowa ,budząc respekt strach. Nag e dmuchną s ny w atr, zerwa skórę wszyscy zobaczy , że to os o . Wyp my za to, byśmy n e okaza s ę k edyś os am ecz zawsze by sobą ----- Spotka s ę dwa z odz e e: m ody stary. Stary mów . Jeś we dz esz na drzewo ukradn esz spod srok e a ka, uznam c ę za godnego z odz e sk ego fachu . M ody z odz e zręczn e w az na drzewo, zaczą s ę skradać, a e gdy ty ko wyc ągną rękę do gn azda, sroka s ę obudz a narob a ha asu. Wtedy stary z odz e postanow zademonstrować m odemu swó kunszt: zrzuc ubran e, ak wąż wsp ą s ę na drzewo po chw zeskoczy na z em ę trzyma ąc a eczka . A e swego ubran a uż n e zobaczy . Wyp my w ęc za zdo nych uczn ów ----- Gdy on zaproponowa e ma żeństwo ona zgodz a s ę, a e! - Jedną noc w tygodn u - pow edz a a - chcę m eć ty ko d a s eb e. I te nocy wy dę z domu, a eś będz esz mn e ś edz - ode dę. Zgodz s ę zakochany mężczyzna na ten warunek. Kob eta okaza a s ę być znakom tą żoną kochanką. By bardzo szczęś wy. Ona raz w tygodn u opuszcza a dom wraca a nad ranem. To n e dawa o mu spoko u. Pewnego razu poszed za n ą. Sk erowa a s ę w stronę asu. Tam na po an e przem en a s ę w żm ę sycza a ca ą noc… Wyp my za zdrow e żon, które syczą poza domem! ----- W Kazachstan e est zwycza , że ak Kazachow rodz s ę córka to sadz drzewo. Gdy córka dorasta est porządną kob etą to Kazach drzewo pod ewa p e ęgnu e. Natom ast gdy córka schodz na z ą drogę n e est cnot wa, Kazach drzewo śc na. Wyp my za bezkresne stepy Kazachstanu _________________ Naukę azdy na moto rozpoczynasz z work em pe nym szczęśc a brak em dośw adczen a. Ca y ba er po ega na tym żeby nabyć tego drug ego zan m skończy s ę to p erwsze... czyzykel - 31 Ma 2011

Blazey - 1 Czerw ec 2011

Cezar - 2 Czerw ec 2011 B ondynka u doktora: - N ech m pan pomoże! Trzm e mn e użąd ! - Spoko n e, zaraz posmaru emy maśc ą... - A ak go pan doktor z ap e? Przec eż on uż po ec a ! - N e! Posmaru ę to m e sce, gdz e pan ą użąd ! - Aaaa! To by o w parku, przy fontann e, na awce pod drzewem. - Kretynko! Posmaru ę tą część c a a, w którą c ę uc ą ! - To trzeba by o od razu tak mów ć! W pa ec mn e użąd . Boże, ak to bo ! - Który to konkretn e? - A skąd mam w edz eć? Wszystk e trzm e e wyg ąda ą podobn e... --------------------------------------------------- Starsza kob eta uda a s ę do kośc o a, a e zapomn a a różańca. K opot duży, bez pac orków an ! rusz.... Tymczasem w awce przed n ą zas ad stary, suchy przygarb ony dz adek. Przesuwa ąc d oń po ego kręgos up e, sprytna kob eta postanow a wykorzystać ego wysta ące kręg ako pac ork ........ Gdy uż skończy a, dz adek odwróc s ę teatra nym szeptem pow edz a : -Teraz meda k uca u ;) --------------------------------------------------- Syn p sze st do matk : Droga Mamo! Urodz m s ę syn. Żona n e m a a pokarmu, wz ę a mamkę Murzynkę, w ęc synek zrob s ę czarny; Matka odp su e: Drog Synu! Gdy Ty s ę urodz eś, równ eż n e m a am m eka w p ers ach. Wychowa eś s ę na krow m, a e rog c wyros y dop ero teraz. --------------------------------------------------- Przychodz facet do ekarza: - Pan e doktorze, od k ku dn mam zatwardzen e, n c m n e pomaga. - Będz emy mus e panu zaap kować czopk . Proszę s ę odwróc ć, śc ągnąć spodn e pochy ć s ę. Ja panu pokażę ak to s ę rob . Facet śc ągną gac e, pochy s ę poczu ak doktor wsuwa mu coś do ty ka. - OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godz n przez na b ższe trzy dn . W eczorem gośc u próbowa samemu sob e poradz ć, a e akoś mu s ę n e udawa o. Popros w ęc żonę o pomoc. Odwróc s ę, śc ągną spodn e wyp ą dupsko, żona edną rękę po oży a! na ego ram en u, druga natom ast zaczę a wk adać mu czopek. - O ku**a! - wrzasną w pewne chw facet. - Co s ę sta o kochan e, zabo a o c ę? - N e, a e w aśn e sob e uśw adom em, że ten ekarz trzyma ob e ręce na mo ch ram onach. --------------------------------------------------- Na pustym eszcze p acu budowy brygadz sta sta e przed robotn kam mów : - Panow e rozpoczynamy pam ęta c e: budu emy so dn e, bez fuszerk , wynoszen a na ewo mater a ów. Budu emy na ep e ak um emy, bo budu emy d a s eb e. - A co to będz e? - pyta s ę eden z robotn ków. - M e ska Izba Wytrzeźw eń Yogurt - 10 Czerw ec 2011 http://www.youtube.com/wa..._embedded#at=82 MARCIN m-72 - 10 Czerw ec 2011 Wnuczek: Babc u w dz a aś mo et ab etk ? By y oznaczone LSD. Babc a: ***** tab etk , w dz a eś ***** smoka w kuchn ? czyzykel - 20 Czerw ec 2011

Konrad - 20 Czerw ec 2011 Temat postu: śn adan e m strzów

dawidiusz2748 - 25 Czerw ec 2011 z ser dramat spo eczny..echhh szkoda gadać! http://www.w ocha.p / do rodz ców(starszych dz ec !!) mon toru c e-patrzc e co rob ą WASZE "dz ec " żeby na tą ste n e traf y!!! karrad13 - 4 L p ec 2011 Kaz napisał/a: h p arch nosak org db em1645351453_1 h m Kupować udz ska

Prezes napisał/a: a na szczęśc e mam z un ngowane mane k przez owarzysza ze wschodu +10 do zwro nośc mo ocyk a )

Monster napisał/a: Kaz napisał/a: h p arch nosak org db em1645351453_1 h m Kupować udz ska

Chyba sob e Karrad a a rob :-)

Ogre napisał/a: Kaz napisał/a: h p arch nosak org db em1645351453_1 h m Kupować udz ska

ahahahahahahahaha gen a ne

karrad13 napisał/a: Wy cy owaną kwo ę przeznaczam na przep c e ze zwyc ęzcą d a ego eż sugerowany es odb ór osob s y

mikimoll napisał/a: K oś mn e przeb na 4 75 Rober - ak s ę o skończy wysprzą a u a a e kon eczn e wrzuć wyn k do humoru Tak na marg nes e ak k oś n e wyczu e k ma u o zrob sz s ę s awny

soviet napisał/a: Po w erdzam Tak e ow an e mane ek

nnych e emen ów es powszechne W swo mmo o zos a a m s ę eszce edna guma ak ow n ę a

MW-750 napisał/a: Na nnym orum nab amy s ę z ączen a magazynków do Ka acha po dwa do szybk e wym any - kon eczn e n eb eską aśmą www rus m p

Taśma zosta a z cytowana, odb ór oczyw śc e osob sty stepa - 11 L p ec 2011

Prezes - 13 L p ec 2011 Ewo uc a metod nauczan a matematyk na przyk adz e zadań egzam nacy nych 1962 : Drwa sprzeda c ężarówkę tarc cy za sumę 100 do arów. W edząc, że koszt produkc drewna wynos 4/5 ego ceny, ob cz zysk drwa a. 1972 : Drwa sprzeda c ężarówkę tarc cy za sumę 100 do arów. W edząc, że koszt produkc wyn ós 4/5 ego ceny, czy 80 do arów, ob cz zysk drwa a. 1982 : (nowy program matematyk ) Drwa dokona wym any zb oru T tarc cy na zb ór P p en ędzy. Moc zb oru P wyrażona w czbach kardyna nych wyn os a 100, przy czym każdy z ego e ementów est wart 1 do ara. Zaznacz w kwadratowe tabe 100 punktów, aby przedstaw ć graf czn e e ementy zb oru P. Zb ór kosztów produkc zaw era 20 e ementów mn e n ż zb ór M. Przedstaw zb ór K ako podzb ór M odpow edz na pytan e : aka est moc zb oru Z zysku wyrażona w czbach kardyna nych ? 1992 : Drwa sprzeda c ężarówkę tarc cy za 100 do arów. Koszt produkc drewna wyn ós 80 do arów, a zysk drwa a 20 do arów. Zakreś czbę 20. 2002 : Śc na ąc stare p ękne bezcenne drzewa, eko og czn e n ezor entowany drwa zarob 20 do arów. Co myś sz o tak m sposob e na życ e ? W podgrupach postara c e s ę przygotować teatrzyk przedstaw a ący, ak czu ą s ę eśne ptaszk dz ka zw erzyna.

W rad o nadano komun kat o prze śc u na czas z mowy. Sp ker pow edz a , by o 3 rano przestaw ć wskazówk zegara na godz nę drugą. U wszystk ch program stów noc zaw s a w n eskończone pęt ...

Ekonom sta, Prawn k oraz Informatyk sp era s ę, czy warto m eć kochankę. Ekonom sta: N e warto, trzeba kupować prezenty d a żony, d a kochank - za drogo wychodz . Prawn k: N e warto. Z prawnego punktu w dzen a est to n e ega ne, w raz e rozwodu żona wszystko zab era... Informatyk: Warto. Żona myś , że estem z kochanką, kochanka myś , że estem z żona, a a mogę pos edz eć przy komputerze. czarny - 15 L p ec 2011 Może uż by o - a e n ez e. Wypow edź H t era na temat motocyk BMW:

Cezar - 17 L p ec 2011 Do f rmy przy mu ą k ku kan ba . W aśc c e f rmy wyg asza do n ch krotka mowę zapoznawcza. - Panow e! P ac my dobrze, mamy sto ówkę f rmową - eś ktoś est g odny, da ą tam św etne ob ady. Bardzo was proszę o dostosowan e s ę do tych zwycza ów n e n epoko ć m nnych pracown ków! Kan ba e przytaku ą, ze zrozum e wszystko est OK. Po k ku tygodn ach w aśc c e znów wzywa kan ba do s eb e mów : - Jestem bardzo zadowo ony z wasze pracy, sp su ec e s ę na meda . A e mam eden prob em - od wczora wszystk e b ura są brudne n eposprzątane. Wyg ąda na to, że gdz eś zn knę a edna ze sprzątaczek. W ec e coś na ten temat? Kan ba e zarzeka ą s ę, że w życ u, że z e onego po ęc a n e ma a co s ę mog o stać. W aśc c e wychodz , a nacze ny kan ba mów do pozosta ych: - Który kretyn zżar sprzątaczkę? Jeden n echętn e podnos rękę mów , że on. - Id oto! - ryczy nacze ny kan ba - przez m es ąc ed śmy dyrektorów, k erown ków, market ngowców product-managerów n kt s ę n e zor entowa ! A ty mus a eś zeżreć akurat sprzątaczkę?! durke - 17 L p ec 2011

marek_k-750 - 21 L p ec 2011 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Na epsza końcówka ak szuka k erowcy pod samochodz k em TYTUS 11 - 22 L p ec 2011 PONIEDZIAŁEK 07.06. Ży ę. Wc ąż ży ę. Mó ekarz mów , że to cud. Wczora pok óc em s ę z żoną. Smęc a m smęc a to e pow edz a em w końcu: - Gada sob e do wo . Mn e to tak ewym uchem wpada, a prawym wypada. Dz ś ekarz za oży m opatrunek na prawe, a żona pow edz a a, że m uż teraz n c n e wypadn e. Do ekarza ze mną posz a cho era edna. Przy okaz tego ucha o n estrawnośc mo e żeśmy gada ekarz mn e pyta: - A zgagę Pan ma? No to mu mów ę: - A co n e w dać? Ty ko po cho erę s ę na n ą patrzy em? Tym razem un k s ę n e uda dodatkowo szyc e brw m a em. SOBOTA 12.06 Szczerość est przerek amowana. Z babam n e ma co szczerze w ogó e gadać. Wczora mo e żon e przysz o na ak eś czu ośc . Leżymy sob e, a ona do mn e z tekstem: - Ty w ogó e n e esteś o mn e zazdrosny! - Jestem.... - C ekawe, a co byś pomyś a , akbyś s ę dow edz a , że c ę zdradz am z two m na epszym przy ac e em?! - Że esteś esb ką... Brew n e zdąży a s ę zago ć. M a em drug e szyc e o dwa szwy w ęce . Do trzech razy sztuka? PONIEDZIAŁEK 28.06. Facet to n e pow n en okazywać swo e radośc . By em na mprez e z ko egam . Impreza ak mpreza. Trochę pop śmy, rozochocony wróc em do domu. Trochę nawa ony radosny. Chc a em s ę podz e ć tą radośc ą w ęc k ep ę starą w dupsko z uśm echem wo am: - Ty esteś następna grubasku ... N e zdąży em dokończyć zdan a, a ze szp ta a dop ero dz ś mn e wyp sa . SOBOTA 03.07. W pon edz a ek dę do dentysty zobaczyć, czy mp ant edynk m s ę będz e trzyma . A wszystko przez te perwers e. Że też udz om tak e durnoty do g owy przychodzą. Wracam ***** z pracy, żryć s ę chce, wchodzę do cha upy, a mo a stara sto w drzw ach syp a n , oparta o futrynę, ca a w ateks e kręc pe czem. To s ę pytam: - Co na ob ad Batman e?!! Ob adu n e by o, a przyna mn e a n e m a em, obudz em s ę dop ero dz ś po śn adan u. CZWARTEK 08.07. Czas to ma destrukcy ny wp yw na mo ą osobę. Dz ś dosta em w ry za spóźn a ący s ę zegar. Czy to do cho ery mo a w na by a, że s ę spóźn ? Wchodzę do domu, a żona m od drzw smęc : - W esz, dz ś ak przechodz am w przedpoko u to zegar spad tuż za mną. - Zawsze s ę spóźn a - odpow edz a em szybko. Kurde, za szybko. A n by czas to p en ądz. Mn e to kosztowa o p ęć stów za remont górne tró k . PIĄTEK 16.07. Czy wszystk e kob ety ma ą komp eksy na t e cycków? Wczora kup em parę p yt DVD. M e śmy z kump am w eczorem poog ądać u Zenka. Żona s ę pyta po cho erę kup em p yty skoro DVD n e mam? No to a s ę zapyta em po cho erę kupu e stan k ? Ta brew to m s ę chyba n e zago . WTOREK 20.07. Ja to kob et n gdy n e zrozum em. Na przepros ny za te stan k kup em żon e kw aty. Wchodzę do domu. Ca u ę ą w po czek z uśm echem. Wręczam kw aty, a ta drze s ę na mn e: - Tak, Tak! Teraz może będę nog rozk adać przez tydz eń??? Co???!!! Na to ą pytam grzeczn e: - A d aczego? To wazonów uż n e mamy?? No za kw aty dosta em po ry u. Teraz w em czemu facec n e kupu ą żonom kw atów. Ma ą kurde rac ę!

Dodano 23 L p ec 2011

UŚMIECHNIJ SIĘ!!!! Przed kna pę za echa super wóz sportowy, a z n ego wyszed sza owo ubrany extra facet. Podszed do n ego żebrak - brudny, śm erdzący pros o kasę: - Da trochę forsy, bo umrę z g odu a mo e dz ec . Po chw zastanow en a, facet s ęga do k eszen wyc ąga banknot 100$ poda e...., a e cofa rękę mów : -Na pewno przep esz!!?? - N eeee!!!!! Ja estem abstynentem, n e p em wódk uż od 10 at! Znowu facet poda e żebrakow banknot, a e ponown e cofa rękę mów : - Na pewno przepa sz!!??? - N eee!!!! a n gdy n e pa em pap erosów!!!!! Znowu facet poda e p en ądze ponown e cofa rękę: - To strac sz na dz wk !!?? - W życ u!!!, n e nteresu ą mn e żadne kob ety, ty ko mo a żona dz ec ! Po namyś e facet otw era drzw od swo e gab oty mów : - Ws ada !! - Ja??!!?!!? Przec eż estem brudny!!, śm erdzący!!!pobrudzę w środku!!!!! - Ws ada !!!!!!!!! Po edz emy do mo e żony....Chcę e pokazać, ak wyg ąda facet, który n e p e, n e pa , n e chodz na dz wk ...

Dodano 29 L p ec 2011

Przychodz kob eta do ekarza mów : - Pan e doktorze, mam wstyd wy n eco dz wny prob em. Otóż na wewnętrzne stron e ud po aw y m s ę ostatn o ta emn cze, z e one ko a. Lekarz kaza e s ę rozebrać, obe rza dok adn e op sane m e sce, po czym zapyta : - Ma pan kochanka Cygana? - Tak, skąd pan w e? - zapyta a zawstydzona n eco kob eta. - Proszę mu pow edz eć, że te ko czyk n e są z ote.

Pan zapyta a dz ec k m są ch rodz ce e zarab a ą. Zg asza s ę O a mów : - Mo a mama est prostytutką. Wychodz do pracy ty ko w eczorem, w domu zawsze est ob ad no mamy kupę kasy. Następn e zg asza s ę Karo mów : - Mó tato est po c antem. Zawsze może sob e dorob ć na boku, w ęc n e narzekamy na brak kasy. W końcu zg asza s ę Jas u mów : - Mó tato est k erowcą TIR-a gdyby n e k**wy po c anc to też m e byśmy kupę kasy.

Podczas n eobecnośc męża, żona oddawa a s ę óżkowym rozkoszom ze swo m kochank em. Nag e s yszy, że drzw frontowe s ę otw era ą wraca mąż. Szybko wymyś a ak wybrnąć z k opot we sytuac - wysmarowa a kochanka o e k em, posypa a ta k em kaza a mu stanąć w kąc e syp a n . - N e rusza s ę dopók n e pow em - pow edz a a. Wchodz mąż pyta, co to tak ego. - To nasza nowa statua - odpow ada żona. - Kowa scy za rog em taką ma ą, w ęc też sob e kup am. Mąż przy ą w m czen u t umaczen e żony n e porusza w ęce tego tematu. Po oży s ę spać a k edy s ę obudz nad ranem, zszed do kuchn po chw wróc z dużą kanapką bute ką p wa. - Trzyma - mów do kochanka-statu y. - Ja u Kowa sk ch sta em przez 3 dn n kt m nawet szk ank wody n e poda .

W g ny poranek. Żona budz Stefana o 7.00. - Stefan, no Stefan, n e mam mas a. S yszysz? - A co a na to poradzę. - Ub era s ę dź do sk epu. - A e a n e w em gdz e est w sk ep e mas o. ( komb nu e Stefan) - We dz esz, naprzec wko kasy są odówk , w p erwsze est m eko, a w drug e mas o, dź. Stefan wsta , ubra s ę poszed do sk epu. Przeszed obok kas, podszed do odówk , wy ą mas o poszed zap ac ć. Na kas e sta a za eb***a aseczka. Stefan trochę z n ą pogada , pożartowa , a aska n espodz ewan e zaproponowa a aby posz do n e . Posz troszkę potentegowa . Po upo nym popo udn u Stefan budz s ę w dz że est przed 20.00. Wyskaku e z óżka mów do ask - Masz mąkę? - Mam. - To przyn eś szybko posyp m ręcę. Laska zdz w ona przynos mąkę posypu e ręce Stefana po czym on wyb ega z domu. W domu Stefanow drzw otw era żona. - Stefan gdz eś ty by , rodz na s ę z echa a, z ed śmy ko ac ę bez mas a.......Gdz e by eś? - Skarb e, estem c w nny wy aśn en e. Otóż poszed em do sk epu, z odówk wy ą em mas o poszed em zap ac ć. Na kas e sta a za eb***a aseczka, trochę z n ą pogada em, pożartowa em, a ona mn e zapros a do s eb e a u n e trochę zabradz aży śmy Obudz em s ę szybko przy echa em do domu. Żona wys ucha a wszystk ego spoko n e ze zn ec erp w en em w g os e pow edz a a: - Pokaż ręce. Stefan pokaza obsypane w mące ręce, na co żona: -P e****sz, Stefan, znowu by eś na kręg ach.

Jas o przyb ega do mamy mow : - Mamo, mamo, w dz a em ak tatus rob cos z poko owka. - Tak, a co tak ego? - Na p erw a ca owa , a potem dotyka ... Potem posz do gab netu, rozebra a wsadz ... - Dobrze, synku, w n edz e e, podczas ko ac opow esz to, zeby wszyscy w edz e . Nadesz a n edz e a, rodz na przy sto e mama da e znak Jas ow zeby zaczą mow c. Jas o: - No w ec tatus ca owa dotyka poko owke, pozn e zabra a do gab netu, rozebra wsadz ... Wsadz ... Mamo ak s ę nazywa to co ss esz szoferow ? Jedz e kob eta taksówką, po do echan u na m e sce przeznaczen a mów k erowcy, że n e ma p en ędzy. K erowca spoko n e rusza, edz e za m asto zatrzymu e s ę na ma e po ance. Wys ada z samochodu, podchodz do bagażn ka wyc ąga w e k koc. Przestraszona kob eta mów : - Proszę pana, n ech pan m n c n e rob , a mam męża dz ec ! A k erowca spoko n e odpow ada: - A a 40 kró ków, rw trawę. patol - 9 S erp eń 2011 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Przemk - 10 S erp eń 2011 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated szkoda że go n e odpa ą kozichwost - 10 S erp eń 2011 Przemk napisał/a: h p www you ube com wa ch?v=r3SSg E 4PE& ea ure=re a ed szkoda że go n e odpa ą

Mów sz masz http://www.youtube.com/wa...feature=re ated spó rzc e na 0.30 co tam w dać zawór czy t oka? Przemk - 10 S erp eń 2011 N e no mus być zawór

ak by by t ok to by go n e by o



A odpa any na k uczyk z babc nego rega u pietroni - 29 S erp eń 2011 http://www.youtube.com/watch?v=fX Q29JxESA stepa - 29 S erp eń 2011 Chyba może być tuta : http://www.w mp.com/wrongg g/ Yogurt - 30 S erp eń 2011 http://www.morona .net/ ...-to-be- ke-dad P ękny pcowy dz eń. Las, c sza. S ychać ćw erkan e ptaszków, tu ówdz e przeb egn e sarenka, w t e s ychac en we stukan e dz ec o a. Wtem z g ęb asu wy an a s e potężna chmura kurzu. W dać, że ak ś tabun rozpędzony przeb ega przez as. Zw erzeta w pop ochu uc eka ą. N c n e w dać, py kurz wszystko zas an a. Az wreszc e tabun dob ega do esne po ank . Zatrzymu e s e. Kurz powo opada. I nag e okazu e s ę, że ca a po anka est wyśc e ona...... JEŻAMI. Wszystk e sap a, są zmęczone. Ty ko eden eż, który prowadz ca y tabun, ekko s e uśm echa, ca y czas próbu ąc z apać oddech. Wreszc e w zachwyc e mów do nnych: - Kurrwaaa - JAK MUSTANGI......NIE? TYTUS 11 - 4 Wrzes eń 2011 Po techn ka. Egzam n z f zyk . Profesor, który wsta ewą nogą, zaczyna pytać p erwszego de kwenta. - Jedz e pan autobusem est strasz w e gorąco. Co pan zrob ? - Otworzę okno. - Bardzo dobrze - mów profesor - A teraz proszę wy czyć ak e zm any w aerodynam ce autobusu za dą po otwarc u okna? - ??????????????? - Dz ęku ę panu. Dwó a. Następny proszę! Wchodz drug student. Dosta e to samo pytan e, ten sam stop eń wychodz . Po godz n e wyn k meczu profesor vs studenc brzm 9 : 0. Jako dz es ąta wchodz ś czna studentka. Profesor pyta: - Jedz e pan autobusem est strasz w e gorąco. Co pan rob ? - Zde mu ę b uzkę. - odpow ada studentka. - Pan mn e n e zrozum a a. Jest naprawdę bardzo gorąco. - To eszcze zde mu ę spódn cę. - A e żar est n e do zn es en a - da e utrudn a profesor. - To zde mu ę stan k. Profesor aż on em a z wrażen a, a studentka mów : - Pan e profesorze mogę eszcze zd ąć ma tk , a e nawet akby mn e m e prze ec eć wszyscy facec w autobus e, to okna n e otworzę! Monster - 4 Wrzes eń 2011 http://stup do.p /1742-mo...a-wszedz e.htm nutka - 4 Wrzes eń 2011 Monster napisał/a: h p s up do p 1742-mo ocyk sc -sa-wszedz e h m

dobre Marta - 7 Wrzes eń 2011 taka ma a przbóbka a c eszy

wers a od at 18 oczyw śc





no a d a tych którzy n e są w temac e - obe rzy c e tą kreskówke ( na ep e k ka odc nków ) to zacza c e o co ata



a tu na groźn e szy oddz a w ca e ga aktyce - wkracza w 2:20m n



durke - 7 Wrzes eń 2011

patol - 7 Wrzes eń 2011 http://www.smog.p /w deo/...c ek _z_ros /

Dodano 14 W zes eń 2011

http://www.w ocha.p /40400,Rodz nny_Motor karrad13 - 14 Wrzes eń 2011 Temat postu: Napęd antygraw tacy ny Napęd antygraw tacy ny, naszykować kota, ch eb mas o

Rektor: 1. B erzemy kota (n e za starego) 2. Przygotowu emy pa dę ch eba (n e mus być św eży, racze n e bu ka) 3. Smaru emy pa dę mas em (n e margaryną) może być grubo 4. Przyw ązu emy pa dę do kota Ważne: pa da mus zna dować s ę na grzb ec e kota, częśc ą suchą stykać s ę z ego grzb etem 5. Ca ość zrzucamy z wysok ego drzewa, ewentua n e ba konu.

Wn osk : A. Kot zawsze spada na cztery apy. B. Posmarowana kromka ch eba spada zawsze mas em na dó .

Napęd antygraw tacy ny gotowy.

Tydz eń późn e :

Drog ko ego P. Pon eważ do testów używam sporych rozm arów kocura, zakup em ch eb okrąg y, aby pa da by a stosunkowo ak na w ększa uży em mas a xxx, aby efekt by ak na bardz e okaza y zrzuc em kota z 4 p ętra kot edwo przeży bo spad na cztery apy 2 z n ch sob e zw chną - napęd antygraw tacy ny n e zadz a a , a przyczyną tego est fakt, że w trakc e otu wyg odn a y kocur z za pow okę antygraw tacy ną czy mas o.

I teraz nasuwa ą s ę pytan a: 1. czy eś zakneb u ę tego kota, to czy z f zycznego punktu w dzen a n c s ę n e zm en ? 2. skoro kot po upadku zw chną 2 apy to czy można go stosować w ko e nych próbach (wszak eden z warunków brzm : - kot spada zawsze na 4 apy). Szanowny S: 1. Proponu ę przed eksperymentem nakarm ć kota. 2. Kot nada pow n en spaść na 4 apy, z uwag na fakt, że e nada pos ada. Zw chn ęte, a e pos ada. 3. 4 p ętro to trochę za dużo. Ob ekt badań może s ę popsuć na dobre, w raz e n epowodzeń.

P: - ok. teraz m Pan pomóg , a e tak pewn e kot z że mas o. a może go usztywn ę aż po kark k em?

S: - proszę posypać so ą. Znaczy s ę mas o, n e kota...

P: - n e, bo może to zepsuć pow okę antygraw tacy ną - tzn. zm en e mo eku ę.

S: - myś a em o tym. Fakt. Ty ko czy k przymocowany do karku n e zm en struktury kota? Czy to nada kot, czy uż kot z k em? bo kot z k em może n e spadać na 4 apy.

Z: - pozwó c e panow e że s ę wtrącę. Mam w domu 3 koty, postaram s ę sprawdz ć (w sposób bezbo esny d a kotów), czy ta teor a ma ak eko w ek szanse bytu. Genera n e est OK, a e praktyczne wykorzystan e kotów może być trudne - sam sposób montażu kotów est trudny - wymyś em cos tak ego: ączymy 3 koty brzucham - tak ze apam s ę op ata ą - przez to otrzymu emy kotowa ec o rozstaw e ap 120°, m edzy koty wk adamy k od szczotk (odpow edn o skrócony). Wyn k: koty pow nny ew tować na ma e wysokośc , k nab era dużych obrotów, po zamontowan u na k ku zębatk podp ęc u do tego generatora mamy ma ą e ektrown e o napędz e antygraw tacy nym.

P: - co do e ektrown - est ma y prob em - k mus być ob ep ony z em ą, a do kotów przymocowane kromk ch eba z mas em, oczyw śc e mas em w k erunku kota - to po to aby rotu ące koty n e opada y na rdzeń. A e reszta zda e s ę gra...

S: - można nacze - wz ąć mercedesa (starego, żó tego z zatartym s n k em), odkręc ć ko a, a do podwoz a przymocować 40 wypreparowanych koc ch grzb etów. Można spróbować z żywym kotam , ednak wyc e stada wśc ek ych pow ązanych kotów na pewno m a oby negatywny wp yw na komfort azdy. Na eży równ eż wymontować k erown cę za nsta ować oyst ck. Będz e to sterowan e tzw. "f y by w re". Drog są dw e - a bo po dwa zewnętrzne grzb ety w każdym nadko u będą pos ada y nog spec a ny napęd e ektryczny po wychy en u drążka przez k erowcę obróc odpow edn o prawe ub ewe grzb ety z s ą proporc ona ną do nac sku na drążek. Inne wy śc e to ukryc e w nadko ach duże ośc kromek ch eba swobodn e opuszczanych z nadko a. Co Panow e na to?

Z: - a bo eszcze: b erzemy garść z em , ob ep amy ą mas em ow amy n ą kota - od spodu. Potem smaru emy w erzch kota mas em, posypu emy de katn e z em ą nac ągamy ko e nego kota, tak da e tak da e ... Jak przekroczymy masę krytyczną - będz emy m e czarną dz urę.

Gen a ne, doktorze Z! Monster - 15 Wrzes eń 2011 Jedno a e-trzeba uważać z wyborem kota,persy n e spada ą na cztery apy Prezes - 15 Wrzes eń 2011 Mamo, mamo, estem s ny ak tata! Też z ama em w de ec! - *****, następny deb rośn e...

-Mamo.. Czy a estem adoptowany?.... -By eś... A e c ę odda ...

- Kochan e, gdz e esteś? - Na po owan u. - A co to tak tam dyszy? - N edźw edź. gniotek750 - 17 Wrzes eń 2011 W środku Afryk w murzyńsk e w osce urodz o s ę b a e dz ecko wszyscy czarn rodz ce czarn a dz ecko b a e. Zmartw en rodz ce posz do w oskowego szamana o poradę . Szaman pomyś a po chw zada e pytan e : - Jak to rob śc e po murzyńsku od ty u ? - Tak po murzyńsku - Pa ec w dup.e by ? - N e n e by o pa ca w dup.e Na to szaman - A to tamtedy dosta o s ę s ońce krzysztofzok - 19 Wrzes eń 2011 Jak nazywa ą s ę pan enk w Jacuzz ? - "B cze" wodne Oskark650 - 20 Wrzes eń 2011 http://demotywatory.p /3456150/Autorytet Demot z rusk em durke - 24 Wrzes eń 2011 Dz ś spotka em auto na c ekawe tab cy



grzesieksiek - 26 Wrzes eń 2011 TALIBA MOŻNA POZNAĆ BO : 1. Utrzymu e s ę z produkc hero ny, a e ma mora ne ob ekc e przed wyp c em p wa. 2. Pos ada karab n maszynowy za 3000 do arów wyrzutn ę rak et za 5 kawa ków, a e n e stać go na buty. 3. Ma w ęce żon n ż zębów. 4. Podc era ty ek go ą ręką, a e uważa, że bekon est "n eczysty". 5. Uważa, że kam ze k produku ą ty ko w dwóch odm anach: ku oodporne samobó cze. 6. N e zna n kogo, komu n e wypow edz a uż wcześn e Dż hadu. 7. Uważa, że te ew z a est n ebezp eczna, a e na co dz eń nos przy sob e adunk wybuchowe. 8. By n esamow c e zdz w ony, gdy odkry , że te efony komórkowe s użą n e ty ko do zda nego odpa an a adunków wybuchowych. 9. N e ma n c przec wko kob etom, w aśc w e uważa nawet, że każdy pow n en m eć ch przyna mn e cztery. 10. Podkochu e s ę w koz e sąs ada kolcz - 4 Paźdz ern k 2011 http://www.youtube.com/wa...Y&feature=share Zespó Ob azdowy:D durke - 7 Paźdz ern k 2011 Po ecam. Można sprawdz ć Swo ą popu arność na drogach Za Szybko karrad13 - 11 Paźdz ern k 2011 H stor a o p ek e nym, którego spotka a zas użona kara. Do warsztatu przy echa eden z k entów "których n e obs ugu emy". Gość podpad uż n eraz, p ek e ny - to ma o pow edz ane. Już dawno temu skończy o s ę tym, że Szef odmów mu napraw odes a do konkurenc . Pocztą pantof ową w edz e śmy, że krok ten konkurenc zysków n e przysporzy , a wręcz posądza nas o sabotaż za pomocą tego egomośc a. Tym razem ednak przy echa skruszony, pros , praw e b aga , żebyśmy ednak zrob wy ątek, on będz e grzeczny ty ko "b agam zróbc e coś". W samochodz e coś uporczyw e stuka o, doprowadza ąc ponoć do rozpaczy. Podobno n kt n c n e móg zrob ć. Z ecen e zosta o w końcu przy ęte. Faktyczn e, podczas azdy po dz urach - stuka gdz eś z ty u. Drob azgowe sprawdzan e zaw eszen a - bez rezu tatu. Wy ę śmy z auta wsze k e ruchome przedm oty, częśc owo zdemontowa śmy wyk adz nę pod og ty ne s edzen a - "stukacz" pozosta e n euchwytny. Zaczyna em demontować tap cerkę, k edy k ent ednak n e wytrzyma . Wszczą śc e p ek e ną awanturę, czemu tak d ugo, sam deb e na warsztac e, on nam pokaże, on to, on tamto... Szef kaza k entow wy ść na godz nę, mn e natychm ast wszystko sk adać, k ent ma sob e za godz nę zabrać auto. Uc ch o, p ek e ny poszed . Mn e ednak n e dawa o spoko u skoro uż m a em do po owy rozmontowane - zd ą em do końca ob c e ty nego s upka. Przez otwór w prof u zobaczy em przyczynę stukan a, zapewne prezent od nnego mechan ka, któremu facet za az za skórę... n ew e k k ucz oczkowy, zaw eszony na druc e. Na k uczu by a przyczep ona karteczka z nap sem "A e s ę ch.. u naszuka eś". Wybuch mo ego h sterycznego śm echu przywo a Szefa ko egów. Po chw śm a s ę uż wszyscy. K edy uż och onę śmy, n epewn e spyta em Szefa: - Co mam z tym zrob ć? - Jak to co? Posk ada panu adn e samochód, ty ko żeby n czego n e brakowa o! - ego spo rzen e by o WYMOWNE. Posk ada em. Wyzywa ąc nas z orzecząc k ent zabra auto. W ęce nas n e odw edza . Jak s ę okazu e wnerw en mechan cy potraf ą być równ e mśc w ak budow ańcy. gniotek750 - 13 Paźdz ern k 2011 Wpada za ąc do masarn wyc ąga ka acha z pod ubran a zaczyna strze ać do pracown ków. Po pewnym czas e zaprzesta e masakry , eden z n edob tków ęcząc pyta za ąca : Za ąc za co ???? Za ąc na to: Za pros aczka !!! Aslan - 17 Paźdz ern k 2011 http://www.youtube.com/watch?v=0 q60yTYNPQ N e w em kto m teksty wymyś a a e akc a nada e s e do kabaretu " a myś a em że sob e we dwó ke s edz c e rano opow adac e na k be ku" Konrad - 18 Paźdz ern k 2011 Towarzystwo P ask e Z em W erzysz, że Z em a est ku ą? Pad eś of arą na w ększe śc emy wszechczasów. Bo Z em a est dysk em. Ktoś zada sob e w e e trudu, by wmów ć nam, że Z em a est okrąg a, warto by o: w erzy w to praw e 100 procent Z em an. A e praw e rob w e ką różn cę. Bą są też tacy, którzy n e w erzą. Którzy n e podda ą s ę tyran ma nstreamowych pog ądów. Uk adow myd ących oczy wykszta c uchów naukowych że-e t. I swo e w edzą. Dr. Samue Rowbotham (ży ący w atach 1816 – 1884) to osoba, które zawdz ęczamy gros dowodów, że Terra ednak non est rotunda. Zawar e w ks ędze pod tyty em „Earth Not a G obe”. Czym w ęc est Z em a? Dysk em. Centrum dysku to punkt, który znamy ako B egun Pó nocny, a żadnego B eguna Po udn owego n e ma. To, co uważamy za „Antarktydę”, to w rzeczy same odowy mur otacza ący skra dysku. Mur ten otacza dysk po to, byśmy n e z ec e z ego krawędz na eb na szy ę. No, żeby nam s ę woda z oceanów n e wy ewa a. D aczego Rowboatham poszed pod prąd nauk ? D aczego kategoryczn e sprzec w s ę e rzete nym dowodom? Bo to, co g os a nauka n e by o kompatyb ne z B b ą. A doktor Rowboatham, ako cz ow ek w erzący, eś m a do wyboru naukę oraz B b ę – wyb era B b ę. Rowboatham zna az naś adowców wąska grupa udz , z ednoczona w towarzystw e „zetetycznym” kontynuowa a g oszen e prawdy. Pan E zabeth B ount, twórczyn towarzystwa, tw edz a z ca ą pewnośc ą, że n e można ednocześn e być chrześc an nem w erzyć w okrąg ość Z em . W 1906 roku W bur G en Vo va, dz a acz chrześc ańsk w e k propagator de p ask e z em , staną na cze e chrześc ańsk ego ruchu re g nego znanego pod nazwą „Chrześc ańsk ego Kato ck ego Aposto sk ego Kośc o a” aktywn e wsp era zetetystów. W e k m zwo enn k em teor p ask e Z em by Pau us Kruger, bursk przywódca prezydent Transwa u, ten sam od którego nazw ska pochodz nazwa krugerrandów. W 1956 roku zetetyśc pod wodzą Samue a Shentona zrzeszy s ę w Towarzystwo P ask e Z em . Zaraz potem przyszed d a Towarzystwa czas c ężk e próby. Rozpoczę a s ę era otów w kosmos. Po aw y s ę sate tarne zd ęc a Z em . Wyg ąda o na to, że – cóż poradz ć – Z em a ednak est ku ą. I co da e , b edn zetetyśc ? Ano, n c. Trzeba akoś żyć. Na bardz e oczyw stą taktyką wyda a s ę zetetystom taktyka teor sp sku. Tak w ęc wszystk e zd ęc a ko ste Z em to m styf kac a. Na żadnym Ks ężycu Amerykan e n e wy ądowa . Z y św at uwz ą s ę na dobrych chrześc an myd m oczy św ec de kam b yskotkam w postac naukowych że-faktów, których zwyk y z adacz ch eba n e est w stan e zweryf kować. Bo zwyk y z adacz ch eba w Kosmos n e po ec , żeby sprawdz ć. A tak w ogó e to Kosmos rozp ęty est ak eś 5000 k ometrów nad Z em ą. A Ks ężyc S ońce ma ą po k kadz es ąt k ometrów średn cy. Po śm erc Shentona w 1971 roku ego m e sce za ą Char es K. Johnson z Covenant Peop e s Church ostro s ę wz ą do roboty. Zaczą atakować ma nstreamowy nurt nauk , wzbudza ąc radość rac ona stów próbu ących dow eść, że kręg re g ne to s ed sko komprom tu ących zabobonów sta ące nauce okon em. Johnson zmar w 2001. Towarzystwo, otoczone przez wrogów mężn e staw a ące czo a zmasowanemu atakow szerok ego frontu, zaw es o dz a a ność. Do 2004 roku. Wtedy to otwarto stronę nternetową thef atearthsoc ety.org. Od 2009 roku Towarzystwo znów przy mu e cz onków. I – żeby postaw ć kres g ędzen u, że est „n enowoczesne”, „obc achowe” w ogó e n e na czas e – postanow o być za pan brat z nowym techno og am . Powsta a „p askoz emska” W k ped a. Można tam zna eźć podstawowe tezy Towarzystwa dow edz eć s ę, w ak sposób sfa szowano dowody m. n. na oty na Ks ężyc. Można s ę dow edz eć, czym est S ońce (n ew e ką ku ą parę tys ęcy k ometrów nad p aską Z em ą; ego „wschód” „zachód” to z udzen e optyczne spowodowane perspektywą) ak „śc ga s ę” z Ks ężycem (o podobnych rozm arach po ożen u), kręcąc s ę wokó b eguna pó nocnego powodu ąc w ten sposób fazy Ks ężyca. Można s ę dow edz eć, czym są p anety (ma ym ku kam kręcącym s ę wokó S ońca – UWAGA: Z em a NIE JEST p anetą) gw azdy ( eszcze mn e sze ku k ). A to wszystko – żeby by o wese e – pod ane sosem starann e wybranych praw f zyk . A poza tym na stron e est sk ep k nternetowy. I można sob e kup ć koszu kę z p aską Z em ą. Jest na n e mapka nasze n e-p anety z nap sem „ n ver tate v ctor a”. I znowu prawda ma nas wyzwo ć. Monster - 18 Paźdz ern k 2011 Ee,u Pratchetta ep e to wyg ąda: W e k A Tu n est o brzym m gw ezdnym żó w em (gatunek Che ys ga act ca) ze Św ata Dysku Terry ego Pratchetta. P yn e on przez przestrzeń kosm czną, n osąc na swym grzb ec e cztery ogromne s on e (Ber a, Tubu , Great T Phon Jerakeen), które podtrzymu ą Św at Dysku. ...Wokó A Tu na krąży równ eż w e e ma ych p anet zbudowanych przez ogromne żuk gno arze z odchodów s on . Po ecam ca y "Św at Dysku",c ężko o epszy kabaret, pon że garść cytatów: B ask fantastyczny cytat,(...)n (...)n że n ż kopa n e, mu dna morsk ego fa szywe skam e ny, podrzucone przez Stwórcę, który n e m a n c epszego do roboty n ż denerwować archeo ogów podsuwać m g up e pomys y.

,W e k W e k A Tu n, żó w gw azd, ze skorupą oszron oną zamrożonym metanem, poznaczoną krateram meteorów, zasypaną py em astero dów... W e k A Tu n z oczam ak pradawne morza mózg em rozm arów kontynentu, w którym myś suną n by śn ące odowce... W e k A Tu n o powo nych mrocznych p etwach skorup e po erowane gw azdam , pod brzem en em Dysku p ynący przez ga aktyczną noc... W e k ak św aty. Stary ak Czas. C erp wy ak ceg a. ,Stwory Stwory z chaotycznych Wym arów P ek e * *N e będą tu op sywane, gdyż nawet na p ękn e sze wyg ąda ą ak pom ot ośm orn cy roweru. Doskona e w adomo, że stwory z n epożądanych wszechśw atów zawsze us u ą wtargnąć do naszego, gdyż stanow on psych czny m eszkan owy odpow edn k b sk ch sk epów epszych po ączeń autobusowych. Konrad - 18 Paźdz ern k 2011 Przeb am tym: http://www.kosc o -spaghett .p /o-nas.htm endrju - 21 Paźdz ern k 2011 w aśc w e to n e śm eszne... szacun d a f ag soviet - 21 Paźdz ern k 2011 Praw e ak oka ny patr ota. Bez komentarza TYTUS 11 - 23 Paźdz ern k 2011 N c dodać , n c u ąć.

"Obecn e est moż wość adoptowan a Greka za edyne 500 Euro . Grek będz e rob ć za C eb e wszystko na co n e masz czasu. - Spać za C eb e do edenaste . - Chodz ć za C eb e na kawę oraz na pap erosa. - Odbywać poob edn ą s estę, a w eczorem s edz eć za C eb e w kna pce ub przed te ew zorem. Za dodatkową op atą 50 Euro może też poop erda ać s ę za C eb e na Facebooku



... Ja uż adoptowa em mam uz - mogę pracować od rana do w eczora ! P.S. Wp aty na eży przekazywać za pośredn ctwem Kom s Europe sk e "

Dodano 23 Paźdz e n k 2011

- Kochan e, przechodzę na d etę, d atego od dz ś ty ko ostryg , truf e homary. - Co s ę rozdrabn asz, żry od razu p en ądze! Prezes - 24 Paźdz ern k 2011 ten z grek em to troszkę śm eszny, a troszkę straszny.... tak bogaty Po ak ma zac skać pasa odk adać z 1500z wyp aty by ubog grek m a 3000z zas ku. w końcu un a est so darna każdemu po równo

przychodz m ody zyd do rab na pyta: - pow edz m rebe aka wybrac kob eta na zone, adna a e puszczaska, czy brzydka a e w erna? rab n pomys a troszke, pog adz s e o brodz e odpow ada: - Jose , Ty sob e mus sz odpow edz ec na edno pytan e! czy Ty chcesz esc tort z kump am , czy gowno sam Cezar - 24 Paźdz ern k 2011 Jeże bo sz s ę utyć, wyp przed edzen em setkę wódk - to usuwa poczuc e strachu. _______________________________________________ Praca z adnym kob etam teoretyczn e est moż wa, a w praktyce - wszystko sto . ______________________________ Kob ety, żeby s ę n e znudz ć mężczyznom, zm en a ą ubran a. Mężczyźn , żeby s ę n e znudz ć kob etom, zm en a ą kob ety. ______________________________ - Kochan e może wybra byśmy s ę na romantyczny spacer? - A n e mog eś sob e kup ć tego p wa wraca ąc z pracy?! ______________________________ - Chcemy waszego dobra - pow edz a prem er Kaczyńsk do Po aków. - Zan epoko en Po acy zaczę w ęc ukrywać swo e dobra w bezp ecznych m e scach. ______________________________ Z w ek em szansa na m ość dozgonną wzrasta. ______________________________ - Jak tam w pracy? - Jak w ra u! W każde chw mogą mn e wyrzuc ć! ______________________________ - Ży e nam s ę ep e - ozna m w expose se mowym prem er. - To fa n e wam - pomyś a naród. ______________________________ Nobe pokaza przy ac e ow swó wyna azek: - No ak d a mn e bomba! - rzek przy ac e . ________________________________________________________________ Spotyka s ę dwóch ko egów: - W esz co, dz ś eden facet nazwa mn e ge em. - I co? - Jak to co? Torebką w eb pudrem po oczach! _____________________________ U ekarza: - Pa pan? - N e. - P e pan? - Też n e! - Co s ę pan tak c eszy... I tak coś zna dę... _____________________________ W restaurac rodz na pos a s ę promocy nym ob adem. Zosta e sporo resztek o c ec pros ke nera: - Czy może pan nam zapakować te resztk ? Wz ę byśmy d a p eska... - Hurrra!!! - krzyczą dz ec . - Będz emy m eć p eska..! _____________________________ Wszystko d a męża: Kob eta o d ug m stażu ma żeńsk m og ąda s ę przed ustrem w dz : pooraną zmarszczkam twarz, przerzedzone w osy, brak w uzęb en u, b ust obw sa ący do ko an, sad o tu ówdz e... Patrzy w końcu stw erdza: Dobrze mu tak, skurczysynow . MARCIN m-72 - 25 Paźdz ern k 2011 http://www.youtube.com/watch?v=o 7uWv S0P4 soviet - 27 Paźdz ern k 2011 http://www.youtube.com/watch?v=q9dOnSKMB 0 Mrkubek - 27 Paźdz ern k 2011 soviet napisał/a: h p www you ube com wa ch?v=q9dOnSKMB 0

Juz dawno w dz a em a e gosc u chyba n e w e o czyms tak m ak mechan zm różn cowy

P

Oskark650 - 28 Paźdz ern k 2011 Fa n e s ę eźdz tra ą bez mechan zmu atwo o g ebe a e eże trochę s e obędz esz z maszyną to da e to dużą fra de. Ja eźdz em Hondą ATC 200ES BIG RED. P ażówka taka. Też bez mechan zmu a e zabawa by a przedn a kg200bol - 28 Paźdz ern k 2011 A d aczego tw erdz c e

że w wyże pokazanym wyna azku n e ma mechan zmu różn cowego ???

TOMEK Oskark650 - 28 Paźdz ern k 2011 a tego n e stw erdz em soviet - 31 Paźdz ern k 2011 Co Wy na to? http://www.youtube.com/wa...feature=re ated Kaz - 31 Paźdz ern k 2011 C ekawe u tak ma, a bo m a o



http://kwe k.p /obrazek/617692/ona,vs,on.htm Pozdrówko Kazek Mrkubek - 31 Paźdz ern k 2011 w dz a em na tvn turbo n ez a maszynka

P

wazy ponad 100 kg

P

Bąq - 31 Paźdz ern k 2011 Kaz napisał/a: C ekawe u ak ma a bo m a o h p kwe k p obrazek 617692 ona vs on h m Pozdrówko Kazek

Hehe "...nad czym tak myś sz?" Kaz - 2 L stopad 2011 Pow ada ą, uderz w stó a nożyce s ę odezwą



Wo tku eszcze w e e przed Tobą czarny - 2 L stopad 2011 za eb aszcze jln - 3 L stopad 2011 Wyc eczka - Zab eram c ę, kochana żono, na wyc eczkę! - N e po adę, bo n e mam co na s eb e w ożyć. - Po p erwsze, to est wyc eczka p esza, po drug e w ożysz mó p ecak...**

******* Łańcuszek Dw e m ode dz ewczyny rozmaw a ą ze sobą: - Jak p ękny ańcuszek! I e da aś za n ego?** - A, z p ęć razy...**

******* W nda Wchodz facet do w ndy gdz e sto b ondynka pyta - Na drug e ?** A b ondynka odpow ada :** - Ewe na**

*******

Trofeum Myś wy zapros swo ch ko egów chwa s ę swo m trofeam : - Oto skóra n edźw edz a upo owanego na b egun e po udn owym, tu dz k z borów tucho sk ch, a tu ew zdobyty w Afryce. Ko edzy patrzą, a na środku śc any w s g owa kob ety. - A to co? - To est mo a teśc owa. - A co ona taka uśm echn ęta? - Ca y czas myś a a, że żartu ę...

*******

W nocy Kowa sk wraca p any do domu. Żona śp , w syp a n est zupe n e c emno. Kowa sk przez chw ę ob a s ę o meb e, w końcu zdenerwowany wo a: - Ty, Zocha! Zaczn narzekać, bo n e mogę zna eźć óżka!

*******

Mów żona do męża - Pozna esz cz ow eka na fotograf ? - Tak. - OK, dz s a o 16.00 odb erzesz go z przedszko a.

***

Trwa rozprawa rozwodowa, a dok adn e - sprawa o przyznan e op ek nad dz eck em. Matka ( eszcze żona, uż n e kochanka) wsta a asno da a do zrozum en a sędz emu, że dz ec na eżą s ę e . To ona e urodz a, w ęc to są e dz ec . Sędz a pyta męża, co on ma do pow edzen a. Maż przez chw ę m cza , po czym powo podn ós s ę rzek : - Pan e sędz o, k edy wrzucam z otówkę do automatu ze s odyczam wypada z n ego baton k, to czy baton k na eży do mn e czy do automatu?

***

Nasto atka odpow ada na pytan a reportera w ank ec e u czne : - Jak wyobrażasz sob e p ękną śm erć? - Tak ak umar mó dz adek. - A ak umar twó dz adek ? - Zasną ... s ę uż n e obudz . - Tak, to p ękna śm erć. A w ak sposób byś n e chc a a umrzeć ? - No, tak ak przy ac e e mo ego dz adka. - A ak on zmar ? - Jecha tym samym samochodem, którym k erowa mó dz adek.

***

Wchodz do marynarsk e kna py 80- etn a babc a z papugą na ram en u mów : - Kto zgadn e co to za zw erzę ... - wskazu e na papugę ... będz e móg kochać s ę ze mną ca ą noc. C sza. Nag e z końca sa odzywa s ę zap aczony g os: - A gator. Na to babc a: - Sk onna estem uznać. rob1 - 3 L stopad 2011 S edzą żu e w parku na awce, wczesną w osną p ą dynaturat. Po wyp c u szka enczk eden z n ch n e przegryza eżącym na ta erzyku pom dork em. Ko edzy pyta a: - D aczego n e zagryzasz? - Czyśc e pog up e , pom dory o te porze roku to sama chem a!!! TYTUS 11 - 4 L stopad 2011 Temat postu: Przep s na kurczaka Kurczaka bardzo starann e umytego uk adamy na dn e naczyn a, na ep e szk anego. Doda emy gozdz k , cynamon, skrap amy cytryna?. Tak przygotowanego kurczaka za ewamy szk anka w na b a ego, szk anka w na czerwonego, doda ac 100 m g nu, 100 m kon aku, 200 m sm rnoffa 50 m b a ego rumu obow azkowo 150 m tequ . Potrawy n e mus my nawet poddawac obróbce c ep ne . Kurczaka wyp erda amy, bo est zbedny. Natom ast ..... Sos. Sos est .... pa uszk zac! PS. Kurczak mus byc martwy bo nacze byd e sos wych e e !!! )))))

Dodano 5 L s opad 2011

Pewnego razu w p ątek pod w eczór, do ub era przyszed starszy, a e dobrze utrzymany pan z towarzyszącą mu,przecudne urody, dwudz esto etn ą, zgrabną pan enką. Zaczę og ądać p erśc onk . Pod uższe chw ona wybra a sob e ak ś p ękny egzemp arz. Starszy pan upewn s ę, czy ten p erśc onek na pewno e s ę spodoba mów ub erow .ze go kupu e. A ub er na to: - A e ten p erśc onek kosztu e 100 tys. z otych! Na co starszy pan bez wahan a: - N e szkodz , b orę. A ub er s ę pyta: - Zap ac pan gotówką, czy kartą? No, w e pan - mów starszy pan - taką kwotę trudno m eć w portfe u, w ęc zap acę kartą. Sprzedawca s ę ekko zafrasowa mów : - Proszę mn e ź e n e zrozum eć, a e przy tak e kwoc e muszę sprawdz ć, czy pańska karta ma pokryc e na konc e, a w p ątek o te godz n e bank są pozamykane. Do pon edz a ku n e będę móg zwer f kowac pansk e karty w ęc co pan proponu e ? Na co starszy pan ze zrozum en em: - Proszę pana! Nam naprawdę za eży na tym p erśc onku, w ęc aby n kt go n e kup proszę go zd ąć z wystawy schować do se fu wraz z mo ą kartą kredytową. W pon edz a ek rano sprawdz pan w banku e pokryc e zadzwon do mn e pod numer, ktory panu zostaw e a a wtedy s ę ponown e u pana z aw ę. No to ub er s ę uc eszy zrob tak, ak zaproponowa k ent. W pon edz a ek rano po przy śc u do pracy zadzwon do banku, poda numer karty, a tam mu mów ą: - Pan e! Ta karta n e ma pokryc a od 3 at!!! Sprzedawca zb ad dzwon do staruszka: - Proszę pana! Co to ma znaczyć! W banku pow edz e że pańska karta n e ma pokryc a od 3 at! Jak pan to wy aśn ? A starszy pan na to z uśm echem: - Proszę pana, a doskona e w em, że mo a karta n e ma pokryc a A e czy Pan w e, J A K I J A M I A Ł E M W E E K E N D ? durke - 6 L stopad 2011 N e w adomo czy s ę śm ać , czy p akać Mrkubek - 6 L stopad 2011 p akac !!!!! Na wyze bez prawka bede ezdz c a e dz s a w tvn turbo mów ze ma ą to szybko po utworzen u se mu zrob c galar - 6 L stopad 2011 Też czekam aby se mowe m n ster a ne dar.............dy napraw y b ąd bo może s ę to odb ć na mo ch dochodach dawidiusz2748 - 6 L stopad 2011 http://www.youtube.com/wa...&feature=re mfu no to będz emy m eć "reformy"....!



Oskark650 - 8 L stopad 2011 Prawdz wy powód śm erc Hank http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded durke - 9 L stopad 2011

grzesieksiek - 13 L stopad 2011 a e kozak http://www.youtube.com/watch?v=LoP- Lz2feE soviet - 14 L stopad 2011 Poszed ak Szczak e w 73 Oskark650 - 19 L stopad 2011 Każdy kto porusza s ę n e raz autobusam tramwa am nnym tego typu ustro stwam spotka s ę z "Komórkowym d dże am " Tuta prob em zosta rozw ązanym



http://kwe k.p /obrazek/613713 Cezar - 20 L stopad 2011 Unia Europejska za 20 lat... a może już za 10? - [operator]: Dz ęku emy, że wybra pan naszą p zzer ę. Czy mogę pros ć o pańsk numer EUROPESEL? - [k ent]: Dz eń dobry. Chc a bym z ożyć zamów en e. - [o]: Czy mogę na p erw pros ć pańsk numer EUROPESEL? - [k]: Mó EUROPESEL, tak... uż... chw eczkę... to est: 2165052031412341123221854332223. - [o]: Dz ęku ę, pan e Nowak. W dzę, że m eszka pan przy u cy Żytn e 14, a pańsk numer te efonu to 56320302. Numer te efonu w pańsk m b urze to 54356326, a numer pańsk e komórk to 88234924. Z którego numeru pan dzwon ? - [k]: Co? Dzwon ę z domu. Skąd pan ma te wszystk e nformac e ? - [o]: Jesteśmy pod ączen do Systemu, proszę pana. - [k]: (wzdycha ąc) A... tak... Chc a bym zamów ć dwa razy waszą P zzę SamoM ęcho. - [o]: To chyba n e est dobry pomys , proszę pana. - [k]: Co pan ma na myś ? - [o]: Proszę pana, w pańsk e kartotece medyczne est nap sane, że ma pan za wysok e c śn en e ekstrema n e wysok poz om cho estero u. Twó Narodowy Op ekun Zdrow a n e zezwo na tak e n ezdrowe zamów en e. - [k]: Cho era. To co pan proponu e? - [o]: Może pan spróbować nasze n skot uszczowe P zzy So owe . Z pewnośc ą panu zasmaku e. - [k]: Czemu pan sądz , że m to zasmaku e? - [o]: Wypożycza pan w zesz ym tygodn u "So owe przep sy ku narne" z b b otek , d atego w aśn e to panu zasugerowa em. - [k]: Ok, ok. Proszę, w ęc dw e rodz nne. Zaraz podam panu numer karty kredytowe . - [o]: Obaw am s ę, że będz e pan mus a zap ac ć gotówką, bo przekroczy pan m t na konc e karty kredytowe . - [k]: No to skoczę do banku tu obok przyn osę gotówkę zan m wasz k erowca dostarczy p zzę. - [o]: Pańsk e konto czekowe równ eż est uż wyczerpane. - [k]: N eważne. Po prostu przyś c e p zzę, mam uż gotówkę gotową. Jak d ugo to za m e? - [o]: Obaw am s ę, że oko o 45 m nut, gdyż mamy teraz dużo zamów eń. Chyba, że eś chce pan echać po gotówkę, to po drodze sam pan pod edz e po zamów en e. Jednakże wożen e p zzy motocyk em może być ryzykowne. - [k]: Skąd u d ab a pan w e, że eżdżę na motorze ?! - [o]: P sze tuta , że oczeku e s ę na pana z p erwszą wp atą na samochód. A e motocyk ma pan uż sp acony. - [k]: K... !!!!!!!!! - [o]: Radzę uważać co pan mów . Ma pan uż przec eż ko eg um za obrażen e po c anta w pcu 2006 roku oraz wyrok za opow edzen e n eto erancy nego dowc pu o nekrof ach. - [k]: (M czen e) - [o]: Czy chce pan coś eszcze ? - [k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa try co . - [o]: Przykro m , proszę pana, a e nasz regu am n zabran a podawan a co cukrzykom... soviet - 20 L stopad 2011 Oby by o to z y sen... A n e rzezcyw stośc która przed nam ... Zwierzak - 21 L stopad 2011 Na konferenc prasowe prem er Tusk odpow ada na pytan a dz enn karzy: - Pan e prem erze, ceny rosną a wynagrodzen a n e. Jak naród da e sob e z tym radę? - Naród ży e, da e sob e radę. - A co Pan pow e o kryzys e w s użb e zdrow a? Lek drog e, ma o m e sc w szp ta ach - Ludz e ży ą sob e radzą, wszystko w porządku. - Kwest a n sk ch emerytur, kryzys f nansów pub cznych... Co na to spo eczeństwo? - Spo eczeństwo ży e ma s ę dobrze. Ostatn e pytan e proszę. - Pan e prem erze, a cy ank em Pan próbowa ?

Zapad a w oska na gran cy po sko-ukra ńsk e ... dy a... - Sąs edz e, a co u was dyn e tak wcześn e do rza y? - To n e dyn e, to z emn ak ... - A ab ka tak e w e k e mac e... - To czereśn e... - I s ow k śp ewa w ogrodz e... - To n e s ow k, to czn k Ge gera.. WIENIU-LEGNICA - 21 L stopad 2011 Dobrze,że ko eś w pore s ę u awn



http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded Jak myś c e? Czy to est moż we?



http://www.youtube.com/wa...feature=re ated k-750 - 21 L stopad 2011 N e w em czy to est retoryczne pytan e, a e odpow em: To n e est moż we. Motocyk waży z 200kg. Jak by tych ba onów by o 200, a n e ma ch tam na pewno ty e, to każdy ba on mus a by podn eść k ogram. A w adomo że dwa p wa puszkowe przyw ązane do ba onu n e będą ew tować WIENIU-LEGNICA - 21 L stopad 2011 Retoryczne

, a e pomys m e fa ny !

Monster - 22 L stopad 2011 WIENIU-LEGNICA napisał/a:

Jak myś c e? Czy o es moż we?

moż we,k edyś to wy cza śmy,a e z tego co pam ętam to he u potrzeba za ak eś 10kz duuużo w ęce ba onów.W Pogromcach M tów próbowa podn eść cz ow eka ba onów by o na mn e k kaset. olaf49 - 23 L stopad 2011 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded soviet - 23 L stopad 2011 Zaprzeg górą

dobre.

MłodySzwagier - 23 L stopad 2011 http://www.youtube.com/wa...ne _v deo_t t e Jest rusek Monster - 24 L stopad 2011 http://www.youtube.com/watch?v=zZzgxxzhWbc Cezar - 28 L stopad 2011 Wczora wybra am s ę na mprezę z mo m "ko eżankam ". Pow edz a am mo emu mężow , ze wrócę o pó nocy. Ob ecu ę c kochan e, n e wrócę an m nuty późn e - pow edz a am wyby am. Impreza by a cudowna! Dr nk , ba ety, znów dr nk , znów ba ety, eszcze w ęce dr nków, by o tak fa n e, ze zapomn a am o godz n e.. K edy wróc am do domu by a 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po c chutku otw era ąc drzw , a tu s yszę tą wśc ek ą kuku kę w zegarze ak zakuka a 3 razy. K edy s ę zor entowa am, że mó mąż s ę obudz przy tym kukan u,dokończy am sama kukać eszcze 9 razy... By am z s eb e bardzo dumna zadowo ona, że choc aż p ana w cztery dupy ,nag e tak dobry pomys przyszed m do g owy - po prostu un knę am awantury z mężem... Szybc utko po oży am s ę do óżka, myś ąc aka to a estem nte gentna! Ha Rano, podczas śn adan a, mąż zapyta o które wróc am z mprezy,w ęc mu pow edz a am, ze o sam utk e pó nocy, tak ak mu ob eca am. On od razu n c n e pow edz a , nawet n e wyg ąda na pode rz wego. Och, ak dobrze, estem uratowana....; -pomyś a am praw e otar am pot z czo a. Mó maż, po chw ,spo rza na mn e ser o, mów ąc: -W esz, mus my zm en ć ten nasz zegar z kuku ką;. Zb ad am ze strachu, a e pytam pokornym g osem: - Taaaak,a d aczego, kochan e? A on na to: - W dz sz,dz ś w nocy, kuku ka zakuka a 3 razy, potem - n e w em ak to zrob a - krzyknę a ;O *****!, znów zakuka a 4 razy,zwym otowa a w korytarzu, zakuka a eszcze 3 razy pad a na pod ogę ze śm echu. Kuknę a eszcze raz, nastąp a na kota rozwa a sto k w sa on e. A potem, powa a s ę ko o mn e kuka ąc ostatn raz - puśc a g ośnego bąka szybko zaczę a chrapać.............. TYTUS 11 - 30 L stopad 2011 Na weso o! Oto k ka powodów, d a których ep e est m eć psa n ż żonę: 1. Im późn e wracasz do domu, tym bardz e p es c eszy s ę z two ego powrotu. 2. P es nawet n e zwróc uwag , eże nazw esz go m en em nnego psa. 3. P es ub , k edy zostaw asz swo e skarpetk na pod odze. 4. Rodz ce psa n e przychodzą do was w odw edz ny. 5. Na psa n gdy n e mus sz czekać - zawsze est gotowy do wy śc a. 6. P es uważa, że esteś ca k em zabawny gdy esteś p any. 7. P es ub po owan a ow en e ryb. 8. P es n gdy n e obudz c ę w nocy z pytan em, czy ak umrze to weźm esz sob e nowego psa. 9. Jeś p es wyczu e od c eb e zapach nnego psa, n e wkurzy s ę a ty ko go to zac ekaw . 11. Gdy p es ode dz e, n e zab erze C po owy two ch rzeczy. Aby przetestować tę teor ę zamkn żonę psa na godz nę w garażu. Potem otwórz zobacz, kto s ę bardz e uc eszy na Twó w dok ........... pozdraw am Cezar - 30 L stopad 2011 NATURA STWORZYŁA KOBIETĘ I MĘŻCZYZNĘ. Jednak da s ę m ędzy n m zauważyć pewne mn e sze ub w ększe różn ce. Która p eć ma szczęś wsze życ e ? Przezw ska: K edy Kas a, An a Magda dą gdz eś razem, będą zwracać s ę do s eb e per Kas a, An a Magda. K edy Staszek, Karo Tomek dą gdz eś razem, będą zwracać s ę do s eb e per Łysy, Lo ek Drzazga. Jedzen e: K edy Staszek, Karo Tomek poproszą o rachunek, każdy zrzuc s ę po 20 z , nawet eś na rachunku będz e 32,50 z . Wszyscy pow edzą, że n e ma ą drobnych żaden n e będz e domaga s ę reszty. K edy dz ewczyny dostaną rachunek, któraś s ęgn e do torebk po ka ku ator. Kasa: Facet zap ac 5 z za rzecz wartą 2 z , eś est mu potrzebna. Kob eta zap ac 2 z za n epotrzebną e rzecz wartą 5 z , eś ta est w przecen e. Łaz enka: Facet ma w az ence 6 rzeczy: szczoteczkę pastę do zębów, p ankę maszynkę do go en a, myd o, ręczn k. Kob eta przec ętn e ma w az ence na wyposażen u 337 przedm otów, z czego facet poprawn e est w stan e z dentyf kować 20. K ótn e: Do kob ety na eży ostatn e s owo w każde k ótn . Wszystko co pow e późn e facet est początk em nowe k ótn . Przysz ość: Kob eta martw s ę o przysz ość, dopók n e wy dz e za mąż. Mężczyzna n e martw s ę o przysz ość, dopók s ę n e ożen . Sukces: Mężczyzna sukcesu to tak , który zarab a w ęce n ż może wydać ego żona. Kob eta sukcesu to taka, która tak ego mężczyznę zna dz e. Ma żeństwo: Kob eta wychodz za mąż ma ąc nadz e ę, że facet s ę zm en , czego ten n e rob . Mężczyzna żen s ę ma ąc nadz e ę, że kob eta s ę n e zm en , co ta zn enacka rob . Stro en e s ę: Kob eta wystro s ę do wy śc a na zakupy, pod ewan a kw atków, wy śc a ze śm ec am , odebran a te efonu, przeczytan a ks ążk odebran a poczty. Facet wystro s ę na ś ub ewentua n e na pogrzeb. Natura ność: Facet budz s ę, wyg ąda ąc tak samo dobrze ak wtedy, k edy k ad s ę spać. Kob ety z ak egoś powodu psu ą s ę w c ągu nocy. Potomstwo: Kob eta w e wszystko o swo ch dz ec ach. W e o umów one w zyc e u dentysty, romansach, na epszych ko egach, u ub onym edzen u, skrywanych obawach, marzen ach snach. Mężczyzna w pewnym stopn u est św adomy, że w ego domu m eszka ą acyś ma udz e. Myś dn a: Ożen ony facet pow n en zapomn eć o swo ch pomy kach. N e ma sensu, aby dwo e udz pam ęta o o tym samym. szkielet1981 - 6 Grudz eń 2011 To d a naszych forumow czek w chw ach zagrożen a, a także d a ko egów z forum by m eć s e na bacznośc





Cezar - 6 Grudz eń 2011 P ęć ważnych rad d a mężczyzny 1. To ważne, aby być z kob etą, która czasem coś ugotu e, a czasem posprząta w domu. 2. To ważne, aby być z kob etą, z którą czasem możesz s ę pośm ać. 3. To ważne, aby być z kob etą, które ufasz która n gdy c ę n e ok am e. 4. To ważne aby być z kob etą dobrą w óżku, która ma ochotę być tam z tobą. 5. To ważne, bardzo, bardzo ważne, aby te cztery kob ety n e zna y s ę nawza em.

Porada

W k asztorze nag e otw era ą s ę drzw z rozpędem do środka wpada m oda zakonn ca. B egn e prosto do matk prze ożone : - Matko prze ożona, matko prze ożona, zgwa c mn e, co rob ć? - Z eść cytrynę - odpow ada matka prze ożona. - Pomoże? - Pomoże, n e pomoże... a e przyna mn e ten uśm ech zn kn e.

Czad

Dwa ma ch opcy sto ą przed kośc o em, z którego wychodzą w aśn e nowożeńcy. Jeden mów : - Patrz, ak będz e teraz czad! Po czym b egn e do pana m odego wo a: - Tato, tato... karolkatarzyna - 7 Grudz eń 2011

dawidiusz2748 - 9 Grudz eń 2011 n ew adomo czy śm ac s ę czy p akać czy pow es ć....



http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded Kaz - 10 Grudz eń 2011 A tak po azd w dz a kto



https://p casaweb.goog e.com/113940111037048534311/Wschodn eK maty#5565401610988306274 durke - 11 Grudz eń 2011

Konrad - 12 Grudz eń 2011 odrob na h stor ... Przed b twą pod Grunwa dem spotyka ą s ę ob e arm e. Zadowo en z tego, że s ę wza emn e odna eź urządza ą mprezkę. W krzyżack m oboz e wszyscy *****, k na k nem popycha ą, sytuac a trwa k ka dn . Pewnego poranka budz s ę W e k M strz U ryk von Jung ngen odb era ąc podawaną mu f aszkę, pyta s ug : - Co to my dz s a mamy? - Dz s a ma być b twa, W e k M strzu... - O k...a... - pow edz a skacowany M strz przec era ąc twarz. Gdy uż po paru g ębszych M strz zaczą kontaktować, doszed do wn osku, że zam ast wymordowywać s ę wza emn e można by wystaw ć do wa k po ednym rycerzu z obu stron wygra ta strona, które rycerz zwyc ęży. N e będz e mus a o ty u g nąć. Jak pomyś a tak zrob . Wys a w ęc ko es a z dwoma m eczam (czy dwóch gośc z ednym m eczem?) z pose stwem do Po aków. A tam... ba anga na ca ego! Trzeba zna eźć Jag e ę! Po pewnym czas e odna eź go w końcu ***** w stogu s ana. Przysta Na wszystko, co mu pow edz e ... Teraz trzeba wybrać odważnego do wa k . Krzyżacy n e m e z tym w ększego prob emu - wybra oczyw śc e Zygfryda de Loewe - na mężn e szego z mężnych. By to rycerz z drewna n e strugany. 3,80 wzrostu, 2,40 w barach. Teraz trzeba zna eźć d a n ego kon a. N estety, ak ego by n e przyprowadz , to a bo s ę za amywa a bo Zygfryd ko anam o z em e szorowa ... Sytuac a beznadz e na. Na szczęśc e W e k M strz m a zna omośc u Hann ba a. - Masz tu ode mn e tego s on okon a. Na pewno będz e dobry. Rzeczyw śc e, teraz to Zygfryd nawet stopam z em n e dotyka . Ko e ny prob em to m ecz: szuka ą szuka ą, a e żaden n e est dobry. Na w ększy m ecz ak zna eź w ca ych Prusach to Zygfryd w trzech pa cach trzyma ! To przec eż bez sensu! Posz w ęc do kowa a, aby wyku odpow edn e oręże. Kowa wyku na potężn e szy m ecz ak stn a - s edm ometrowy! Zygfryd zważy go w ręku, ak machną , to za ednym zamachem śc ą 14 dębów! - No, tym to mogę wa czyć! Pozosta a eszcze zbro a. Jak e by n e zna eź to a bo za ma a, a bo akaś taka ekka... Ostateczn e stary zna omy kowa wyku odpow edn ą zbro ę d a Zygfryda. Za eb sta p ytówka - pasowa a ak u a , zdob ona z otem nader wszystko wytrzyma a. Zygfryd by gotowy do wa k . Tymczasem w oboz e Po aków ten sam prob em. Jag e o szuka ochotn ka, a e n kt s ę n e zg asza. Kró postanaw a wz ąć ch sposobem - po ewa dodatkową porc ę m odu (w e e razy). N estety, nawet tota n e ***** n e chcą wa czyć. Jag e o poszed do starego druha - Zaw szy Czarnego. N estety, ten n e by skory do opuszczan a domu. - Ubrudzę s ę ty ko, eszcze może m s ę coś stać... Da m spokó ! Ko e ny by Maćko z Bogdańca - a e ten równ eż n e by chętny. - Tu Jag enka na mn e czeka, a a s ę będę gdz eś po ak ś po ach b twy chędoży ? N e ma mowy! Następny Jurand - a e ten ma oczy *****! BEZNADZIEJA! Za amany Kró wz ą sznur poszed do asu s ę pow es ć. Idz e nag e w dz : ak ś kurdupe - metr dwadz eśc a - konus tak , ubrany w marną skórzaną kurteczkę, z zardzew a ą szabe ką u pasa, op era s ę o drzewo napruty ak worek... spawa. U Kró a po aw a s ę sk erka nadz e , tak e ma e św ate ko w tune u. Podchodz pyta, czy ten s ę zgodz na wa kę. - No pewn e! - odpow edz a ***** tota n e g os. N e by w stan e pow edz eć n c w ęce . Teraz trzeba go wyposażyć. I tu prob em. Jak ego kon a by n e zna eź , to d a ma ego Po aczka o brzym. N e utrzyma by go nawet. O a sprawę. Teraz m ecz. N estety, nawet na mn e szego n e by w stan e un eść. Wy uzowa . Jeszcze zbro a. A e ak e by n e przyn eś , to d a naszego bohatera ak dom w e ka - pop awy by móg w środku urządzać. Da se s ana. Zostaw mu ty ko to co m a - c enką skórę przerdzew a ą szabe kę. Na kon ec popros ty ko o edno: - Po wszystk m możesz rob ć co chcesz, a e w dz eń b twy, na Boga, przy dź trzeźwy! S once wzesz o, ob e arm e sto ą naprzec wko s eb e. Z szeregu krzyżack ego wy an a s ę wspan a y rycerz. A e gdz e Po ak?... Szuka ą go szuka ą. W końcu zna eź - oczyw śc e ***** ak dzwonek. M mo to tan o skóry n e sprzedamy. Cucą go wypycha ą. Na ug ętych nogach, zatacza ąc s ę wychodz na po e b twy. Naprzec w n emu w e k Zygfryd de Loewe w b yszczące z otem zbro , z ***** m eczem, na potężnym s on okon u. Sp na w erzchowca rusza do ataku. Pędz z ogromną prędkośc ą, z em a drży pod kopytam s on okon a, drug e s once b yszczy na z ote p ers Zygfryda (w e k m ecz zas an a to p erwsze). Jag e o wytrzeźw a natychm ast po ą co zrob . "Ja *****! Przec eż on zaraz zm ażdży naszego wpadn e w nas - rozn es e nas w puch. Jesteśmy uż martw !" - pomyś a zas an a ąc twarz. - W NOGI, kurrrrwa, W NOGI!!! - krzyczy Kró wszyscy sp erda a ą gdz e popadn e. Zygfryd de Loewe na swym s on okon u wpada na kurdup a Po aka - huk, trzask, un ós s ę ty ko kurz dym... W e k M strz pod eżdża na m e sce potyczk ,aby pogratu ować swo emu zwyc ęstwa. Kurz opada, a tu straszny w dok: s on okoń eży z obc ętym nogam , parenaśc e metrów da e Zygfryd (ca e p szcze e ma pokrwaw one), a Po ak sto n ewzruszony op era ąc s ę o szab ę mów : - Gdyby n e by o "W NOGI", to bym c ę k...a *****..." I coś z oddz a u, na którym eżę



Mężczyzna, który wraca w eczorem do domu, zosta napadn ęty przez chu ganów, bruta n e pob ty ograb ony. Leża na chodn ku ca y we krw . Drugą stroną u cy szed po c ant. Popatrzy na eżącego poszed da e . Po k ku m nutach przechodz a grupa skautów, a e także n e zwróc a uwag na pob tego. Podobn e by o z przechodzącym zakonn cam . Wreszc e po aw s ę psycho og. Zobaczy eżącego, przy rza mu s ę wykrzykną : - Mó Boże, ktoko w ek to zrob , natychm ast potrzebu e pomocy! Psycho og skazan ec - Proszę dokończyć zdan e: "Dz adek babc a posadz rzepkę..." - Rzepka ods edz a swo e, a ak wyszed to za atw Dz adka Babc ę Pac ent do psych atry: -Pan e doktorze, a w dze tak e ma e choch k ... one mn e ob ażą. O! Znów ataku ą! Pac ent zaczyna s ę otrzepywać z n ew dz a nych choch ków, a psych atra krzyczy: -N e na mn e, n e na mn e! Sąs ad mów rano na k atce schodowe do psycho oga: Dz eń dobry. Psycho og myś : Co on chc a przez to pow edz eć? Spotka s ę dwa psychoterapeuc - eden behaw orysta, a drug human sta. Human sta pyta: - No co tam u C eb e? - Jakoś ec . W aśn e m a em ostatn ą w zytę pac enta, który moczy s ę w nocy. - No co z n m? - No przesta s ę moczyć. - A w esz, też n edawno m a em pac enta z tym samym prob emem. - No co z n m? - No moczy s ę nada , a e teraz est z tego dumny. Psycho og do psycho oga: -Która godz na? -Chcesz o tym porozmaw ać? Monster - 12 Grudz eń 2011 durke napisał/a:

Ech..za dz ec aka sprowokowa em taką sytuac ę.W przepe n onym Ogórku us ad em na gaśn cy,ta n e m a a zaw eczk wywa a p anę na dwóch dz adków.M e mooocno zaraź wy rechot,rża ca y autobus, edyn e b edny k erowca co chw ę s ę odwraca n c n e rozum e ąc krzysztofzok - 12 Grudz eń 2011 Przychodz do fotografa zebra z p ngw nem zrob ć sob e zd ęc e. Fotograf : -Ko orowe, czy czarno-b a e? P ngw n: - A ebnąć c ?!!! _______________________________________________________ Co będz e ak s ę skrzyżu e b ondynkę z psem husky? - Ano... są dw e moż wośc : 1. a bo wy dz e nam b ondynka za eb śc e odporna na mróz 2. a bo husky, który będz e na ep e c ągną w ca ym zaprzęgu karrad13 - 17 Grudz eń 2011 Temat postu: Chyba p erwszy na temat ;) Na św at ach zatrzymu e s ę samochód. Tuż za n m - motocyk . Po chw motocyk sta wywraca s ę wraz z motorem. K erowca samochodu wys ada, pomaga motocyk śc e wstać podn eść motor. Św at a s ę zm en a ą, oba od eżdża ą. S e anka. Na następnych św at ach oba s ę zatrzymu ą. I znów po chw motocyk sta wywraca s ę wraz z motorem. K erowca samochodu wys ada, pomaga motocyk śc e wstać podn eść motor. Św at a s ę zm en a ą, oba od eżdża ą. S e anka. Ko e ne św at a. Oba s ę zatrzymu ą. I znów po chw motocyk sta wywraca s ę wraz z motorem. K erowca samochodu wys ada, n e wytrzymu e pyta motocyk sty: - Pan e, co z panem! Czemu s ę pan na każdych św at ach wywa a z motorem? - Z żoną s ę wczora rozw od em. - A co to ma wspó nego z motorem? - Przy podz a e ma ątku zabra a ko askę. Konrad - 18 Grudz eń 2011 Temat postu: Ważne d a wy eżdża ących do GB USA!!!!!!!!!!!!!! Absurda ne prawa - USA kontra W e ka Brytan a A abama – Zabron ona est gra w dom no w n edz e ę. – N e wo no nos ć sztucznych wąsów, które mog yby wzbudz ć ch chy w kośc e ne. – Sypan e so na drog zagrożone est do kary śm erc w ączn e. A aska – W Fa rbanks n e wo no częstować myszy wódką. – W ca ym stan e wo no zab ać n edźw edz e, a e n e wo no ch budz ć ze snu z mowego w ce u zrob en a fotograf . Ar zona – W Tuscon n e wo no babom nos ć spodn . – W G obe kara ne est gran e w karty na u cy, eże partnerem by by Ind an n. – W Noga cs zabron one est noszen e sze ek. Arkansas – Obywate może b ć żonę, a e ty ko raz w m es ącu. – Podrywan e kob ety na u cy w L tt e Rock groz m es ącem w ęz en a. Ka forn a – Można ega n e b ć żonę, a e ty ko pask em skórzanym, który n e przekracza szerokośc dwóch pa ców. Na w ększy rzem eń mus notar a n e zgodz ć s ę po ow ca. – Z okna samochodu wo no strze ać ty ko do w e orybów. – Bez uprawn eń myś wsk ch zabron one est zastaw an e pu apek na myszy. – W San Franc sco kara ne est myc e samochodów za pomocą zużyte b e zny. Ko orado – W Durango kara ne est wychodzen e na u cę w stro u, który budz by wątp wośc co do p c w stró przywdz anego. – W Logan Country groz w ęz en em poca owan e śp ące kob ety. Connect cut – W Har ford n e wo no tresować psów. – Tamże surowo zabron one est ca owan e żony w n edz e ę. – Szybkość wozów strażack ch ogran czona est do 40 km na godz nę, nawet k edy adą do pożaru. De aware – N e wo no nos ć obc s ych spodn . F oryda – Mężczyznom zabran a s ę noszen a spódn c bez sze ek. – Kob ety n ezamężne pó dą do w ęz en a, eś będą skakać na spadochron e w n edz e ę. – W Saratosa zakazane est śp ewan e w s pkach. I no s – Kategoryczn e zabron one est wchodzen e do opery z p uszowym m s em. – Kara ne est mów en e po ang e sku, pon eważ ęzyk em of c a nym est amerykańsk . – W Cuernee kob eta ważąca ponad 100 kg n e ma prawa eźdz ć konno w podkoszu ku. Ind ana – Ma pom n e wo no pa ć pap erosów. – W Gary obow ązu e zakaz chodzen a do teatru przed godz ną szesnastą po z edzen u czosnku. – W Fort Mad son strażacy obow ązan są do p ętnastom nutowe rozgrzewk przed gaszen em ogn a. Kansas – W n edz e ę n e wo no sprzedawać c asta czereśn . – W W ch ta pob c e teśc owe n e może być motywem rozwodu. – W Natoma n e wo no rzucać nożem w osoby ubrane w T-sh rty w pask . Kentucky – W ęz en em groz poś ub en e czwarty raz te same osoby. – N e wo no kob ec e po aw ć s ę na autostradz e w stro u kąp e owym, chyba że waży mn e n ż 45 kg ub w ęce n ż 100 kg zna du e s ę pod op eką dwóch po c antów. Lu z ana – N e est przestępstwem ugryz en e kogoś, chyba że zrob o s ę to sztuczną szczęką. – Strażn cy adący do pożaru muszą s ę zatrzymywać przed wszystk m czerwonym św at am . Ma ne – N e wo no askotać kob et p óram . – Można s ę zak adać na wyże o 3 do ary. – W Waterw e zakazane est pub czne wyc eran e nosa. Mary and – W Ha etrophe pod ega sankc prawne ca owan e s ę d uże n ż przez sekudnę. – N e wo no prześ adować ostryg. M ch gan – W C awson wo no obo gu p c om upraw ać m ość z w eprzam , krowam , kon am , baranam kuram . – W Detro t karetk pogotow a ma ą szybkość ogran czoną do 30 km na godz nę bez wzg ędu na oko cznośc atmosferyczne. M nnesota – 30 dn w ęz en a d a kob ety, która przeb erze s ę za św ętego M ko a a. M ssour – W Sa nt Lou s strażak, który uratowa by kob etę w koszu nocne , pope n a przestępstwo. Mus zaczekać w p om en ach, aż denatka w pe n s ę odz e e. – W Kansas C ty n e wo no sprzedawać dz ec om fa szywych rewo werów (na przyk ad na wodę), a ty ko prawdz we... Oto 10 na bardz e absurda nych bryty sk ch praw: M e sce 10. Można zab ć Szkota w antycznym m eśc e York, a e ty ko eś ma ze sobą uk strza ę. Ten przep s za na dz wn e szy uzna o 2% badanych. I chyba n e można m s ę dz w ć... M e sce 9. Łam e prawo ten, kto we dz e do Par amentu w zbro . Ta odpow edź uzyska a 3% g osów. Wszystk m ch opcom przebranym za rycerzy radz my n e zb żać s ę do par amentarnego gmachu! M e sce 8. Zakaz zata en a przed poborcą podatkowym nformac , których podatn cy... n e chcą mu przekazać. Jednak n e trzeba mów ć poborcy tego, co wed ug C eb e móg by w edz eć. 3% Bryty czyków, podobn e ak my, zastanaw a s ę: kto wymyś coś tak ego? M e sce 7. G owę każdego n eży ącego w e oryba zna ez oną na wybrzeżu W e k e Brytan trzeba oddać ang e sk emu kró ow . Ogon prawn e na eży s ę kró owe . Czyżby w pa acu Buckh ngam ko ekc onowano częśc c a a w e orybów? Mamy nadz e ę, że n e. Podobn e ak 3.5% badanych. M e sce 6. Prawo mów ednoznaczn e: Ang e k w c ąży mogą oddać mocz gdz eko w ek zechcą. Nawet do... czapk po c anta! 4% Bryty czyków uzna o, ż to w aśn e est na bardz e absurda ny przep s. Zgodz sz s ę? M e sce 5. Szkock e prawo nakazu e: mus sz wpuśc ć do domu każdego, kto do C eb e zapuka pow e, że... chce skorzystać z toa ety. Z tego wyn ka, że wszystk e szkock e WC są pub czne! To c ekawe... 4% g osów. M e sce 4. Jedzen e s odk ch pasztec ków w Boże Narodzen e est zakazane! Przep s ten zosta wprowadzony przez O vera Cromwe a w XVII w eku. Bryty czycy przyzna temu prawu 5% g osów. Co c ekawe, praw e po owa badanych przyzna a, że regu arn e am e ten przep s. N estety n e w emy, aka kara groz za tak poważne przew n en e. M e sce 3. W L verpoo u prawo do paradowan a top ess przys ugu e - z n eznanych powodów - edyn e... sprzedawczyn om w sk ep e z trop ka nym rybkam . N e mamy po ęc a, ak zw ązek ma ą z tym wszystk m trop ka ne rybk ... 6% Bryty czyków uzna o ten przep s za na bardz e absurda ny. M e sce 2. Każdy, kto nak e na koperc e znaczek z kró ową do góry nogam będz e oskarżony o... zdradę stanu! Szczerze wspó czu emy Bryty czykom, którzy ma ą prob emy ze wzrok em. Mogą s ę nawet n e zor entować k edy zostaną uznan za zdra ców kra u... 7% g osów. M e sce 1. Zdecydowan e zwyc ęży przep s, który mów , ż zakazu e s ę zgonu w gmachu par amentu! Ktoś ma pomys , ak ukarać można zmar ego za ten występny czyn? Na bardz e absurda ne prawo w W e k e Brytan uzyska o 27% g osów.

W którym z tych m e sc by oby wam atw e prowadz ć norma ne życ e? Oskark650 - 18 Grudz eń 2011 Temat postu: Re: Chyba p erwszy na temat ;) karrad13 napisał/a: Na św a ach za rzymu e s ę samochód Tuż za n m - mo ocyk Po chw mo ocyk s a wywraca s ę wraz z mo orem K erowca samochodu wys ada pomaga mo ocyk śc e ws ać podn eść mo or Św a a s ę zm en a ą oba od eżdża ą S e anka Na nas ępnych św a ach oba s ę za rzymu ą znów po chw mo ocyk s a wywraca s ę wraz z mo orem K erowca samochodu wys ada pomaga mo ocyk śc e ws ać podn eść mo or Św a a s ę zm en a ą oba od eżdża ą S e anka Ko e ne św a a Oba s ę za rzymu ą znów po chw mo ocyk s a wywraca s ę wraz z mo orem K erowca samochodu wys ada n e wy rzymu e py a mo ocyk s y - Pan e co z panem Czemu s ę pan na każdych św a ach wywa a z mo orem? - Z żoną s ę wczora rozw od em - A co o ma wspó nego z mo orem? - Przy podz a e ma ą ku zabra a ko askę

Hahahaha Ca y czas eżdżę rusk em przyszed pewnego razu czas postanow em zrob ć prawo azdy na motór na p erwsze eźdz e w sadam na motór ruszam zatrzymu e s ę s edzę nstruktor spo rza ak na n enorma nego a a po chw zatraca ąc równowage zdąży em wysunąć nogę krzysztofzok - 21 Grudz eń 2011 ak kup ć używany motocyk ??? http://www. oemonster.org...ywany_motocyk _

Mirek - 21 Grudz eń 2011 Chw am czarny humor. http://www.youtube.com/wa...d&v=QeLS gkeeuM świdro - 21 Grudz eń 2011 Mirek napisał/a: Chw am czarny humor h p www you ube com wa d&v=QeLS gkeeuM

BOOOOOOOOOOOOOOSKIE







krzysztofzok - 21 Grudz eń 2011 n ektóre z tych "akrobac " są za mocne... a e, żeby by o zgodn e z regu am nem





Ko ega opow ada ko edze: - By em u ekarza popros em o syrop od kasz u, a on da m n e w em czemu środek na rozwo n en e. - Zaży eś ten środek? - Zaży em. - I co, kasz esz? - N e mam odwag ...

Dodano 21 G udz eń 2011

eszcze tak BTW http://www.youtube.com/wa...1&v=YOkErDa1AuA karolkatarzyna - 26 Grudz eń 2011 w tym sezon e z my n e będz e. es eń po spotkan u z w osną na początku ata tak s ę z n ą zaprzy aźn a że n e chce ode ść, by ponown e móc s ę z n ą spotkać. Cubick - 26 Grudz eń 2011 By o to przed W e kanocą. Natasza Rostowa zobaczy a, ak na ące og er dopad k acz. - Co rob ą kon k ? - pyta n an ę. - Jeden kon k wskaku e na drug ego, żeby zobaczyć z góry, gdz e rośn e epsza trawka. Aby kon k późn e mog y ą z eść. K ka dn późn e Natasza przechadza s ę po ące z poruczn k em Rżewsk m. Nag e m odz w dzą ak kon k z k aczką wykonu ą zabawne ruchy. - A w ec e poruczn ku co rob ą kon k ? - pyta Natasza. - Oczyw śc e - odpow ada Rżewsk . - Jeden kon k wskaku e na drug ego, żeby zobaczyć z góry, gdz e rośn e epsza trawka. Aby kon k późn e mog y ą z eść - wy aśn a Rostowa. - No co pan , mademo se e?! Patrzą, gdz e rośn e epsza trawka??!! Kon e, ak s ę r*ucha ą to św ata bożego n e w dzą. karolkatarzyna - 27 Grudz eń 2011 ku przypomn en u.

marek_k-750 - 1 Styczeń 2012 Może n e est to typowy kawa a e mn e to rozbaw o. Ostatn o mam prob emy z zap onem czasam trochę strze w wydech. I n e raz trochę przy gazu e aby sprawdz ć czy s ę praw d owo rozpędza. I dz s a dosz y na mn e skarg że eżdżę po w osce rusk em z prędkośc ą 150km/h

to na dyferku 8

Tak w ec chowa c e te swo e s n k od bmw bo z s n k em dn epra n e mac e szans

Monster - 1 Styczeń 2012 dwóch brac z ZSRR rozdz e onych w dz ec ństw e, podczas wo ny spotyka s ę po trzydz estu atach. Jeden m eszka w Len ngradz e, drug ego os rzuc na Kamczatkę. Prasa zaaranżowa a spotkan e. Samo ot Aerof otu ądu e na otn sku w Moskw e, wys ada t um pasażerów. Jeden z brac od razu wypatrzy drug ego od razu rzuca mu s ę w ram ona. Dz enn karze pyta ą wzruszen - a e po czym pan tak od razu rozpozna brata po ty u atach? - Jak to po czym? Po p aszczu! Kalor - 3 Styczeń 2012 A kto tak potraf ?

krzysztofzok - 3 Styczeń 2012 dobre, a e rusek utkną by na m e źm e



Komen a z dodany p zez karrad13 3 S yczeń 2012

Jeden post eden dowc p. Tak ty ko przypom nam Już nadrab am... Fakt... H stor a z życ a wz ęta: Podczas edne z w zyt na Torze Poznań spotka śmy z kump em fana mark Ope . Na ego koszu ce dumn e w dn a a taka oto maksyma: "Faster... Harder... CALIBRA!" karolkatarzyna - 5 Styczeń 2012 http://www.sfora.p /Noga-...predkosc-a39272 krzychu - 5 Styczeń 2012 http://www.youtube.com/watch?v=ocV1MZVe-5U jbr - 6 Styczeń 2012 Fa na przeróbka Ma eńczuka.



Jeś by o, to przepraszam: https://www.youtube.com/watch?v=DFLoY7y9GhA czyzykel - 6 Styczeń 2012 sorry udz e a e mus a em s ę tym podz e ć;)

_Krzychu_ - 7 Styczeń 2012 m e ska wers a ruska



http://www.youtube.com/wa...feature=re ated http://www.youtube.com/watch?v=dLxqkvfMsQQ miszerski - 8 Styczeń 2012 http://www.youtube.com/watch?v=PqqSD2-t8Jo grunt to w edz eć czym s ę sm ga

o !

ak uż by o to sory. pietroni - 9 Styczeń 2012 http://www.youtube.com/wa...p ayer_embedded Tak trzeba gadać. Yogurt - 9 Styczeń 2012

dawidiusz2748 - 9 Styczeń 2012 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated krzysztofzok - 10 Styczeń 2012 Coś na czas e... http://www.sport.p /z mow...939533.htm ? =0 I śm eszno straszno... p.s. Jak ktoś pomyś , że to fotomontaż ( ak a na początku) to n ech poszuka u wu ka goog e a w ęce zd ęć Mar t... patol - 13 Styczeń 2012 http://www.kc uk.p /Rusek-na-ostrym-kwas e-a77404 karolkatarzyna - 15 Styczeń 2012 Gdy patrzę na ba k ak m karm one są nasze dz ec za amu ę rece. Wspom nam dawne czasy wartość w e okrotn e w ększą, m mo skra ne prostoty . Tu akurat nstrukc a ak te nasze dz ec stworzyć .



mika - 15 Styczeń 2012 http://da erade.com/obrazek/6/#re kt wszystko na temat nagar - 15 Styczeń 2012 http://www.youtube.com/watch?v=41-ERumBVKo czyzykel - 16 Styczeń 2012

stepa - 17 Styczeń 2012 a e n e w em czy to s ę nada e do tego dz a u http://www.youtube.com/watch?v=qqucJYRLbBY świdro - 17 Styczeń 2012 stepa napisał/a: a e n e w em czy o s ę nada e do ego dz a u h p www you ube com wa ch?v=qqucJYRLbBY

żaaaaaaa .p

hahaha zagran czny m cha w sn ewsk



choc aż ten est bardz e kob ecy

smn2000 - 17 Styczeń 2012 http://demotywatory.p /36...wa-wym ana-ko a

Cubick - 17 Styczeń 2012

walgoz - 18 Styczeń 2012 W tam N e czyta em ca ego tematu ,w ec eze by o to sorry .dowc p ak na bardz e k matem pasu e do tego forum a us ysza em go dz s a to od ros an na! Amerykansk szp eg,podp erzy ruskom dokumentac e na nowsze rak ety ba styczne .amerykan e wn ebowz ec ,ze zdoby na nowsze os agn ec a rusk e mys techn czne , n ezw oczn e przystap do budowy.Jak wszysto zrob , z ozy do kupy, patrza a tu sto ...... okomotywa??. Dawa znowu wertowac dokumentac , rysunk td. Wszysto OK. Zrob tak ak trzeaba. Wreszc e eden bardz e doc ek wy zna acy bukwy doczyta a s e na samy do e uwag * - po z ozen u, koncowe obrobk dokonac p n k em. ak bym skads to zna . Skoro o bukwach by a mowa, n e żebym s ę czep a a e ko edze ob eca em. A s owa ub ę dotrzymywać. pzdr. durke TYTUS 11 - 18 Styczeń 2012 > Do aptek wszed mężczyzna popros o moż wość rozmowy z aptekarzem > mężczyzną. > Kob eta w ok enku: > - Proszę pana, n e zatrudn amy an ednego mężczyzny. W aśc c e ką aptek > est mo a s ostra, a natom ast estem farmaceutką, w czym mog abym pomóc > ? > - Proszę pan , mam ednak taką sprawę, ze wo a bym porozmaw ać z > mężczyzną... > - Proszę pana, estem dyp omowaną farmaceutką zapewn am pana, że pode dę > do sprawy abso utn e profes ona n e, dyskretn e bezosobowo... > - Proszę pan , bardzo c ężko m o tym mów ć, naprawdę wo a bym z > mężczyzną. > Mam w e k k opot, pon eważ mam permanentną erekc ę. > Co pan mog aby m dać ? > - Mmm... proszę poczekać chw kę, muszę zapytać s ostrę. > Po k ku m nutach wróc a: > - Proszę pana, naradz yśmy s ę z s ostrą wszystko, co możemy Panu dać > to > 1/3 udz a ów w aptece, aptop, te efon komórkowy, s użbowy samochód > 5.500 m es ęczne pens ... goyas - 19 Styczeń 2012 Maz wy echa , zona sprowadz a kochanka rżną drzewo, aż w óry ecą. Nag e wraca mąż. Pan enka s ę wystraszy a b aga Boga: - Pan e wybacz, a uż n gdy, pomóż m ukryć kochas a, etc. Nag e g os w e g ow e: - Dobrze, a e w przysz ośc zg n esz trag czn e w wodz e. - Zgadzam s ę na wszystko, ty ko m pomóż. Kochaś zn kną . Pan enka ca e życ e un ka a wody ak ogn a. Po w e u atach wygra a na oter os. Podróż statk em. Naw a w te oter ze ona n e może p ywać, ze może akaś kasa zam ast wyc eczk . - N e ma tak e moż wośc . A e n ech s ę pan n e martw , to w e k nowoczesny superat antyk, nawet pan n e pozna, ze est na statku. Kaw arn e, restaurac e, korty, bo ska, baseny, można przez w e e dn n e zobaczyć morza. Pan enka myś : - A co m tam. To by o tak dawno, a to tak dobry statek. Jadę. P yn e, aż tu nag e na środku At antyku ak *****. Statek ton e. Przerażona pan enka wo a: - Pan e, rozum e d aczego a, a e co C est w nne pozosta e 5 tys. pasażerow. A tu w g ow e zna omy g os: - Ja was ***** p ętnaśc e at do kupy zb era em... admin_bb - 23 Styczeń 2012 Patro zatrzymu e faceta na motorze, w we n ane czapce -"Gdz e kask ?" -"N e mam. Zrob em eksperyment - zrzuc em z 3 p ętra kask czapkę, kask pęk czapka n e.To eżdżę w czapce. " Monster - 23 Styczeń 2012 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated admin_bb - 24 Styczeń 2012 W ec e czym za mu e s ę RUMPOLOG ? Dopók s ę n e dow edz a em, myś a em że n ew e e rzeczy est w stan e mn e zaskoczyć



marcysd - 25 Styczeń 2012

TYTUS 11 - 25 Styczeń 2012 Taka sob e ba eczka

Pewnego dn a, podczas pracy nad brzeg em rzek drwa ow wypad a s ek era wpad a do wody. Drwa us ad zaczą p akać. Nag e ob aw mu s ę Bóg zapyta : - D aczego p aczesz? Drwa odpow edz a , że s ek era mu wpad a do wody. Bóg zstąp na z em ę, wszed do wody po chw wy on s ę ze z otą s ek erą. - To Two a s ek era? - zapyta - N e - odpow edz a drwa . Bóg ponown e s ę zanurzy po chw trzyma srebrną s ek erę, pyta ąc drwa a czy to ego. - Ta równ eż n e est mo a - odpar drwa . Bóg po raz trzec s ę zanurzy wy ą z wody że azną s ek erę. - A może ta? - Tak, to mo a s ek era - uc eszy s ę drwa . Bóg by zadowo ony, że tak uczc wy cz ow ek chodz po z em w nagrodę podarowa mu wszystk e trzy s ek ery. Drwa wróc do domu szczęś wy. Innego dn a drwa spacerowa nad brzeg em te same rzek wraz z żoną. Nag e żona potknę a s ę wpad a do wody. Drwa us ad na brzegu rzek zaczą p akać. Ponown e ob aw mu s ę Bóg zapyta : - D aczego p aczesz? Drwa odpow edz a , że żona mu wpad a do wody. Bóg eszcze raz zstąp na z em ę, wszed do wody po chw wy on s ę wraz z Jenn fer Lopez. - To Two a żona? - zapyta - Tak - odpar drwa Bóg s ę na poważn e zdenerwowa : - Ty k amco! To n e est prawda! To n e est Two a żona! Drwa odpar : - Boże wybacz m , to n eporozum en e. W dz sz, eś pow edz a bym n e gdy pokaza eś m Jenn fer Lopez - wróc byś wyszed z Cameron D az. Jeś znowu pow edz a bym n e , poszed byś trzec raz wróc z mo ą żoną - pow edz a bym tak , a wtedy otrzyma bym wszystk e trzy. A a, Pan e, estem ty ko b ednym drwa em. N e da bym rady dbać o trzy żony, d atego w aśn e pow edz a em tak za p erwszym razem... Jak z tego mora ? Ano mora z tego tak , ze eś uż mężczyzna k am e, to zawsze(!) w pożytecznym szczytnym ce u!!! Pozdraw am k amców Cubick - 25 Styczeń 2012 TYTUS 11 napisał/a: Pozdraw am k amców

Z pozdrow en am d a fanów "Sons of Anarchy" grzesieksiek - 27 Styczeń 2012 Ma żeństwo w óżku: - Patrz, staną m ! - To dawa , przysuń s ę do mn e szybko.... - C sze ! bo eszcze pozna c ę po g os e! markopolo - 28 Styczeń 2012 dobre...



Monster - 29 Styczeń 2012

miszerski - 29 Styczeń 2012 : ) : )

Poruczn k Rżewsk wyszed szy na ganek, wskoczy na s od o pocwa owa ma danem, aż s ę kurz za n m podnos . Przecwa owawszy dw e w orsty zatrzyma s ę: - Job two u mać, a koń gdz e?! Zwymyś awszy s ę od ostatn ch poga opowa z powrotem. mika - 30 Styczeń 2012

Yogurt - 1 Luty 2012 mam nadz e ę ,że n e by o , a e fa ne est

Cubick - 4 Luty 2012 Troszkę k asyk przypomnę





Monster - 5 Luty 2012 Chyba na czas e: Dzwon Ros an n do ko eg : -S ysza em że u was est -40? -N e,ty ko -20! -No co ty,przec eż w TV w dz a em! -Aaa,na zewnątrz.. Cubick - 5 Luty 2012 Syber a, noc, na zewnątrz -60. S ychać wa en e w drzw ... - Kto tam? - Potrzebu ec e drewna? - N e, n e potrzebu emy... Rano gospodarz wychodz przed cha upę. - Kur*a, gdz e mo e drewno! karolkatarzyna - 7 Luty 2012 no to mn e powa o. kto n e w dz a to proszę

Cezar - 8 Luty 2012 O c ec przechodz ko o poko u córeczk s yszy przez drzw : "Pan e Boz u, dz ęku ę za ten dz eń proszę C ę bardzo zab erz babc e". Na drug dz eń babc a umar a. Następnego w eczora znowu us ysza pod drzw am : "Pan e Boz u zab erz Dz adka". Sru, dz adek umar następnego dn a. Facet zan epoko ony dz e ko e nego w eczoru pod drzw dz ecka s yszy: pan e Boz u zab erz tatus a". Gość pan ka, do pracy po echa taksówką, w pracy ca y dz eń trzyma s ę kurczowo b urka, m nę a 15, pob eg do baru nach a s ę, dochodz 24, m nę a uffffffffff, uda o s ę, ży e!!!. Wraca do domu s ada przy sto e mów do żony, kob eto co a m a em za dz eń, estem wykończony, padam po prostu, na to żona, ty m a eś c ężk dz eń? Co a mam pow edz eć? Zadzwon stonosz otworzy am drzw a on pad martwy w progu naszego domu. Cubick - 10 Luty 2012

markopolo - 13 Luty 2012 Można sprawdz ć cz f guru esz w baz e zd ęć fotoradarów, wystarcz wp sać nr re .

http://www.wykop.p /ramka... c-swo e-auto/#

Monster - 13 Luty 2012 Coś d a Adm na





czyzykel - 17 Luty 2012



Przeg ądan e og oszeń o prace: bo p aków z odz e mamy dosyć;P

Dodano 24 Lu y 2012

http://kwe k.p /obrazek/9...C5%82ak,:d.htm sprzedaż auta:] durke - 26 Luty 2012 Tak m s ę sko arzy o z Naszym forum

Taka radz ecko - n em ecka kooperac a



stepa - 29 Luty 2012 Podn es en e w eku emeryta nego

Blazey - 1 Marzec 2012 W ec e, kto by na wu garn e sza postac ą w ca e k nematograf ? R2D2 z Gw ezdnych Wo en - wyp ka każde ego s owo... I trzy zupe n e n epoprawne: 1. D aczego we wszystk ch te edyskach murzyn ak tańczą, to straszn e rękam macha ą? - Próbu ą utrzymać równowagę sto ąc ty ko na ty nych apach. 2. D aczego udz e w Europ e n e edzą ma p? - Bo są b sko spokrewn one z udźm n e wypada. Zaczynam w ęc rozum eć d aczego muzu man e n e edzą św ń. 3. Mó pen s, to gent eman! Jak zobaczy p ękną dz ewczynę, to wsta e, by ta mog a us ąść... nutka - 11 Marzec 2012 N e w em czy s ę n e powtórzy , ostatn o n e ś edz am wątku f m k chyba śm eszny



http://www.youtube.com/wa...I&feature=share Cubick - 11 Marzec 2012 Dobre

ma ą a a hehe

Jest ch w ęce np tu: http://www.youtube.com/watch?v=XUtRYWEJHes mika - 12 Marzec 2012 http://www.youtube.com/wa...feature=re ated og ądam zawsze ak mam c śn en e nawet tak e p aszczę pos ada am do n edawna Monster - 12 Marzec 2012 Dawno temu na Sześc odn ówkę enduro do Je en e Góry przy echa a spora grupa k b ców na ak ś p erdopędach w aśn e w tak ch p aszczach,może to c sam ,dorob s ę epszych sprzętów



Żeby n e by o: dzwon edna przy ac o ka do drug e : -he kryska, est u c eb e mo maz? -n e ma, a co? -hmmm... dz wne. ak wychodz z domu to mow ze dz e na ku**y... -faktyczn e dz wne. przec ez wca e n e mus a wychodz c... ___________________________ Kubuś Puchatek, ak to prawdz wy n edźw edź, zapada na z mę w sen z mowy ssąc apę. Pros aczek, ak to prawdz wa św n a, bezwstydn e to wykorzystywa markopolo - 12 Marzec 2012 Ha ha, gośc e są n esamow c na bardz e poryta azda aką w dz a em, wszystk e numery za eb ste, The Purp e He mets da ą czadu



czyzykel - 14 Marzec 2012

TYTUS 11 - 16 Marzec 2012 N ed obórse ksupow odu etr udnoś c zczy tan em... N e rozum esz??? Przeczyta sy abam ... patol - 18 Marzec 2012 http://youtu.be/4T0fAbknJc8 Dodano 20 Ma zec 2012



https://www.youtube.com/w...p ayer_embedded Dodano 20 Ma zec 2012



Chrzestny po k ku atach dzwon do chrześn aka. - S ysza em, że s ę żen sz? - Tak. - Dzwon ę, żeby s ę zapytać co byś chc a dostać w prezenc e ś ubnym. - Mogą być dwa a ka. - Dwa a ka?!? Jak to dwa a ka?!? - Na komun e chu a od c eb e dosta em, to teraz będę m a komp et. PotatoeGdy - 24 Marzec 2012 Temat postu: motoarab wszystk ch stron c n e przeg ąda em a e tego może n e w dz e śc e

Bąq - 27 Marzec 2012 http://szymon.tvn.p /w de...cow,122029.htm

TYTUS 11 - 28 Marzec 2012 Żona w czas e stosunku pyta s ę męża: - A eś urodz s ę nam dz ecko to ak damy mu na m ę ? Mąż b erze prezerwatywę rob eden supe ek, drug , trzec , po dwudz estym mów : - Jeś s ę stąd wydostan e to nazw emy go Mac Gaywer.

Mąż Francuz dob era s ę do żony Francuzk . A ona zaspana mów : -Och Jean, estem taka zmęczona, zostaw w szk ance, wyp ę rano.

Jedz e mąż z żoną samochodem szosą. Ogran czen e 90 km/h. Mąż prowadz edz e zgodn e z przep sam . Żona: W em, ze esteśmy ma żeństwem od 15 at, a e... chcę s ę rozw eść... Mąż n c n e mów , ty ko powo przysp esza do 100 km/h. Z: N e próbu mn e od tego odw eść. Mam romans z two m na epszym przy ac e em. On est epszym kochank em od c eb e. Mąż da e n c n e mów , ty ko przysp esza do 110 km/h. Z: Chcę domu. Mąż przysp esza do 120 km/h. Z: Chcę też dz ec . Mąż przysp esza do 130 km/h Z: Chcę samochód, konto wszystk e karty kredytowe... Mąż przysp esza do 140 km/h zb ża ąc s ę do tune u. Z: Czy ty chcesz czegoś??? M: N e, mam wszystko, czego potrzebu ę. Z: To znaczy? Mąż odpow ada tuż przed uderzen em w śc anę tune u... "MAM PODUSZKĘ POWIETRZNĄ!!!"

- Bardzo bym chc a a, żebyś kup samochód - mów żona do męża. - Zrob abym prawo azdy. Pozna byśmy św at. - Ten, czy tamten? Pew en facet eży na ożu śm erc , przy n m czuwa żona. - Skarb e ... - szepce facet. - C cho kochan e, n c n e mów. - Skarb e, a muszę C coś wyznać. - Kochan e, n c n e mus sz, n c n e mów. Wszystko w porządku. - N e, n e, chcę umrzeć w poko u. Muszę C wyznać skarb e, że C ę zdradz em. - N e martw s ę kochan e, a wszystko w em. Gdybym n e w edz a a, to przec eż bym C ę n e otru a. durke - 30 Marzec 2012

Ogre - 1 Kw ec eń 2012 Żart n e na wyższych otów, a e co m tam http://w kary.p /?55499 Cezar - 3 Kw ec eń 2012

Cubick - 6 Kw ec eń 2012 Ja w em, że uż by o, że est w m on e wers a e to mn e rozwa o

:

Monster - 6 Kw ec eń 2012 tuta o zm an e nazw ska tego pana: http://www.youtube.com/watch?v=mV_fEAtr rI Kalor - 7 Kw ec eń 2012 Z góry przepraszam że zam eśc em, a e ta p osenka po prostu n szczy.

Bardock - 7 Kw ec eń 2012 Po ecam obe rzeć ca y Ka ber 200 Vo t g ównym z bohaterów est występu ący w f m ku wyże starszy brat Fagot tuta eden z odc nków Ka ber 200 V. http://www.youtube.com/watch?v=8hcGNYdSNkM markopolo - 7 Kw ec eń 2012 N e w em czy by a zuchwa a kradz eż owcy



Cezar - 11 Kw ec eń 2012 Narkoman traf do p ek a. Otw era ą s ę wrota, a tu ca e any mar huany. Narkoman napa ony b egn e rw e ca e naręcza. Nag e s yszy g os d ab a: - No po co rw esz, ak tam pe no narwane! Patrzy, a tu faktyczn e pe no św eżego z e a. B egn e zaczyna przerzucać, żeby sch o. A tu d abe : - I po co suszysz, ak uż tam ususzone! I rzeczyw śc e. Narkoman podb ega zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co d abe : - I czego skręcasz, ak tam ty e naskręcane! Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wyb era na w ększego pyta d ab a: - Masz może og eń? A d abe z uśm echem: - By by og eń - by by ra ! Monster - 14 Kw ec eń 2012 http://www.youtube.com/wa...d&v=_ZHsG- Zh7M PotatoeGdy - 16 Kw ec eń 2012 hahahahhahahahaha http://www.cda.p /graf ka/486581f?p=

Dodano 16 Kw ec eń 2012

"Gdy masz szybką best ę" http://www.cda.p /graf ka/472884a?p=1475 motocyk e rusk e babeczk ... patol - 17 Kw ec eń 2012 https://www.youtube.com/w...p ayer_embedded

Dodano 17 Kw ec eń 2012

Przychodz baba do ekarza z ma ym cyckam z dużą dupą -Pan e doktorze co zrob ć żebym cyce m a a w ększe ? -Pap er toa etowy podc erać -A czy to pomoże ? -A na dupę pomog o ? szkielet1981 - 18 Kw ec eń 2012

Ko eś est n eprzec etny chyba bede ego fanem hehe po ecam dz e s e n ez e ubaw ć Ogre - 18 Kw ec eń 2012 Ros a to stan umys u



http://www.smog.p /w deo/... e_ze_wschodu/ patol - 25 Kw ec eń 2012 - Mamo, tato, chcę m eszkać sam! - Super, syneczku, c eszymy s ę - Spakowa em wasze rzeczy. Wa zk sto ą w przedpoko u. MARCIN m-72 - 3 Ma 2012 http://www.youtube.com/watch?v=MIsX5Rh1ktE A e będz e s ara na ca y św at, ha ha ha Balu - 3 Ma 2012 Gorze , w ocha ak cho era. N e w em kto to wybra !!! Jak est na krótszy kawa św ata? -Po ska go a!!! Cubick - 3 Ma 2012 MARCIN m-72 napisał/a: h p www you ube com wa ch?v=M sX5Rh1k E A e będz e s ara na ca y św a ha ha ha

"Jeś chcesz zrozum eć p kę, mus sz myś eć ak p ka" W q Superbohater miszerski - 3 Ma 2012 ak maw a trener P echn czek....skończy a s ę szatn a, zaczę a s ę trawa....: )) Mrkubek - 4 Ma 2012 RPA m e h t św atowy- shak ra- waka waka Po ska też bedz e m a a h t św atowy (każdy bedz e s e z tego nab a )- Jastrzęb na- Koko koko Euro spoko Cubick - 5 Ma 2012 Naucz p ngw nka atać

m coś n e posz o, 45 dn



http://www. oemonster.org/gry/16505/Learn_to_F y krzysztofzok - 5 Ma 2012 dobre:) 36 dn :D Cubick - 8 Ma 2012 Tak d a przypomn en a



Poruczn k Rżewsk z kompanam , p aństwo ogó ne oczyw śc e. - Panow e huzarzy, wykąpmy kon e w szampan e! - A e pan e poruczn ku, toż to wydatek by by straszny, a żo du n e by o od trzech m es ęcy! - Ech, wy... To choc aż ob e my p wem kota! http://mo eu ub onedowc py.za.p /rzewsk .php _Krzychu_ - 9 Ma 2012 Facet potraf opow adać, dowc py



http://www.youtube.com/watch?v=KS9cfByfbVQ patol - 9 Ma 2012 http://www.youtube.com/wa... ayer_embedded#! Zwierzak - 11 Ma 2012 Co est na epsze do ma owan a a ? Szm nka ... Pose Anna Grodzka da /da a og oszen e: Poszuku ę przysto nego mężczyzny. P eć n e ma znaczen a .

Dodano 11 Ma 2012

Pewnego sobotn ego poranka zna ez ono murarza Józka martwego na progu ego domu. Sąs edz zarzeka ą s ę, że go n eraz tak m w dz e . Cezar - 17 Ma 2012 1. Bramk w sk ep e - m mo że n c n e zw ną eś, tak bo sz s ę, że zap szczą. 2. Babc e - pod b ok em mogą sterczeć dw e godz ny, a e w tramwa u p ęc u m nut n e usto ą. 3. Spraw ed wość - azda na rowerze pod wp ywem a koho u: 5 at, mo estowan e seksua ne: 3 ata w zaw eszen u. 4. Potrzeba edne skry, by spa ć as, a e ca e paczk zapa ek, by rozpa ć gr a. 5. K edyś będę tak bogaty, że ednorazówką będę go s ę ty ko raz. 6. Po sat - og ądasz sob e z rodz nką rek amy, a tu nag e f m. 7. Po ska - tuta nawet kryzys s ę n e uda . 8. B Gates - okrada go 75% udzkośc , a tak est na bogatszy. 9. Podawan e pens brutto to ak podawan e d ugośc cz onka wraz z kręgos upem. 10. Leżakowan e w przedszko u - k edyś kara, a teraz każdy chc a by te 2 godz ny snu w c ągu dn a... 11. M eko na gaz e ty ko czeka, aż s ę odwróc sz. 12. -Mamo, co to znaczy orgazm? -Ja n e w em, zapyta taty. 13. Łac na - edyny ęzyk, w którym nawet "gówno" brzm mądrze. 14. Nawet, akby pap er toa etowy m a 8 warstw, to tak z ożysz go na pó . 15. A4 - edyna p atna ednopasmówka na św ec e. 16. Na epszym dowodem na to, że w kosmos e stn e e nte genc a, est to, że s ę z nam n e kontaktu ą. 17. Tesco - n gdz e ndz e n e zna dz esz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pó ceny. 18. Jak Po acy un knę korków na autostradach? N e wybudowa autostrad! 19. Seks est ak skok na bungee - doda e adrena ny, a gdy pękn e guma, masz przerąbane. 20. Jeże trzec dz eń n e chce c s ę pracować, to znaczy, że to uż środa. 21. Kość p szcze owa - urządzen e do zna dywan a meb w c emnym poko u. 22. Po ska: ak kup sz m spodn e, to zrob ę c oda. Az a: ak kup sz m oda, zrob ę c spodn e. 23. Ch eb - zero market ngu, na wyższa sprzedaż. 24. Br tney Spears: "Jestem za karą śm erc . Przestępca pow n en m eć nauczkę na przysz ość." 25. Egzam n - na korytarzu każdy wmaw a c , że n c n e um e. 26. Szacunek do nauczyc e a - stn e e wtedy, gdy uczn ow e po us yszen u dzwonka pozwa a ą mu dokończyć wypow edź. 27. Paradoks seksua ny - seks można upraw ać od 15 roku życ a, a og ądać - od 18. 28. Okres wyp ata - edno drug e est co m es ąc, a ak n e ma, to znaczy, że ktoś was zdrowo wyrucha . 29. Paradoks Szymborsk e - d a testu nap sa a maturę, nterpretu ąc swo e w ersze - dosta a 60%. 30. Studenc p erwszego roku - sp eszmy s ę ch poznawać, tak szybko odchodzą... 31. P esek - u nas s odk , w Az s odko-kwaśny. 32. Gdy umrę, rozsypc e mo e prochy pod Tesco - wtedy będz ec e mn e odw edzać co n edz e ę. 33. P en ądze szczęśc a n e da ą. A e pozwa a ą wygodn e być n eszczęś wym. 34. Ma y pa ec u nog powsta ty ko po to, by bo eśn e wa nąć s ę o szafkę. 35. Kanapka studencka - ch eb posmarowany nożem. 36. P en ądze z p erwsze komun - do dz ś n e w esz, gdz e s ę podz a y. 37. N mfomanka - kob eta, która pragn e seksu tak często ak przec ętny mężczyzna. 38. Po ska wa uta - ty ko tuta z oty est srebrny. 39. Na ucze n poranna f zyka zag na czas. Po 30 m nutach est 08:05. 40. Fem n zm kończy s ę, gdy trzeba wn eść szafę na 8. p ętro Martwy pracown k s edz a przy b urku przez 5 dn - h stor a podobno oparta na faktach. Szefow e f rmy wydawn cze stara ą s ę dow edz eć, d aczego n kt n e zauważy , że pracown k s edz a martwy przy b urku przez 5 dn zan m ktoko w ek zapyta czy dobrze s ę czu e. George Turk ebaum at 51 zatrudn ony ako "ktoś tam" w nowo orsk e f rm e od 30 at; m a atak serca w b urze przy 23 nnych pracown kach. Odszed po c chu w pon edz a ek, a e n kt tego n e zauważy do soboty rano, k edy to sprzątaczka zapyta a go, czemu pracu e w weekend. Jego szef E ot Wach ask pow edz a :"George zawsze p erwszy przychodz do pracy ostatn wychodz , d atego n kt n e uzna za n ezwyk e, że ca y czas s edz w te same pozyc n c n e mów zawsze bardzo absorbowa a go praca n e zadawa s ę z n k m". Sekc a zw ok wykaza a ze n e ży od 5 dn ; w chw śm erc pracowa nad Ks ążką medyczną. Pow n eneś od czasu do czasu szturchnąć wspó pracown ka żeby sprawdz ć czy ży e. Mora : n e pracu zbyt c ężko, bo n kt tak tego n e zauważy Cubick - 17 Ma 2012 Czterdz eśc m onów at ewo uc a a wc ąż wyg ądam ak to coś! Św etn e Bob, po prostu św etn e... marcysd - 25 Ma 2012 Autentyczny e-ma do banku Jako K ent Państwa banku estem g ęboko poruszony troską dba ośc ą o mn e w tych c ężk ch d a bankowośc czasach. Z ogromną radośc ą przyw ta em zaproszen e do grona WYSELEKCJONOWANYCH,WYBITNYCH SPECJALNYCH k entów państwa banku. Przepustka do tego św ata VIP-ów form e SREBRNEJ karty kredytowe dotar a do mn e bezpośredn o za pośredn ctwem n ezawodne Poczty Po sk e . Byc e VIP-em, osobą nagrodzoną ub wyróżn oną n es e ze sobą w e e korzyśc . Taka nob tac a sama w sob e pow nna być powodem do dumy radośc . Pewn e by by a... Jak na raz e edyna korzyść to korzyść BANKU BPH w postac 4,50zet za "obs ugę karty" Czymże est ednak taka symbo czna op ata dz ęk które można stać s ę VIP-em.!!Osobowośc ą wyb tną, ze zdan em które wszyscy s ę czą .. No bo ak n e czyć s ę ze zdan em VIP-a!!. Otóż okazu e s ę, ż g own e BANK BPH-a VIP-a w DUPIE ma. !!! WIELOKROTNIE nformowa em, ż NIE JESTEM ZAINTERESOWANY żadną kartą kredytową!!!! ŻADNĄ oznacza ŻADNĄ an d a s eb e, mo e f rmy, mo ego kota an chom ka!!! Po prostu żadną!!!! Osoby nada n e rozum e ące okreś en a ŻADNA odsy am do encyk oped ub s own ka ęzyka po sk ego.!!!!! Jak eż by o mo e zdum en e gdy pewnego p ęknego poranka otrzyma em Pocztą ten /d a n ektórych/ p ast kowy przedm ot pożądan a. W śc e podp sanym przez samego prezesa /sratatata/ by o stw erdzen e, ż teraz wystarczy ty ko abym uda s ę do oddz a u AKTYWOWAŁ kartę. Do żadnego oddz a u s ę n e uda em, a aktywac a karty po ega a na przec ęc u e na pó nożyczkam wywa en u do kosza. /notabene wywa am tam wszystko czego n e chce, n e chc a em o co n e pros em/ Jak eż by o mo e zdum en e, gdy ogu ąc s ę w n edz e e do systemu SEZAM, zauważy em otwarte subkonto kartowe z m tem 10tys do karty, które NIE AKTYWOWAŁEM o którą NIE PROSIŁEM które NIE CHCIAŁEM!! Co w ęce z konta osob stego zapewne"zgodn e z tabe ą op at prow z " śc ągn ęto m 4,50 z tytu em "obs uga karty " tak, tak, dok adn e te same karty które n e chc a em o którą n e pros em!!!! Sytuac a ta est BULWERSUJĄCA wyb tn e NAGANNA!! W dup e /bez przeproszen a/ mam 4,50 zeta natom ast n e zgadzam s ę na traktowan e mn e ak IDIOTY IMBECYLA. N e wn kam czy a to WINA. PODKREŚLAM, ż z obs ug PERSONELU bankowego do dn a dz s e szego by em WYBITNIE zadowo ony. Ca ą tę sytuac ę odb eram ako z odz e ska praktykę banku, które to mów ę ZDECYDOWANE NIE!NINIEJSZYM ŻĄDAM DOMAGAM SIĘ!!! /n e proszę/ natychm astowego zamkn ęc a subkonta kartowego ORAZ bezzw ocznego ZWROTU kwoty w wysokośc 4,50 na mo e konto bankowe!!! Domagam s ę równ eż: a) PISEMNYCH PRZEPROSIN ! b) usun ęc a mo e zgody na otrzymywan e mater a ów REKLAMOWYCH z banku BPH. Sugeru ę SZCZEGÓLNE za ęc e s ę mo m postu atem z podpunktu b), gdyż ma ten zostan e przeze mn e wydrukowany zachowany w sytuac gdy otrzymam akąko w ek przesy kę rek amową od BANKU BPH,po nformu ę o tym fakc e GIODO. (G ówny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych) Pozdraw am Serdeczn e M.O. PS We wtorek podstaw ę pod s edz bę banku mo ego Jeepa wraz z k uczykam fakturą za wyna em tego auta na m es ąc! Faktura będz e wystaw ona na 2000 z otych +VAT tytu em "Promocy ne WYPOŻYCZENIE SAMOCHODU" Ja w em że Państwo n e zamaw a śc e te us ug . Jeepa N e chcec e n e potrzebu ec e wyna mować. A e d a Mn e esteśc e prawdz wym m strzam w sztuce wy udzan a kasy za n echc ane us ug , .. A każdy m strz to prawdz wy VIP!! I ako VIP-y za apa śc e s ę na spec a na ofertę promocy ną mo e f rmy": "JEEP na m es ąc za edyne 2 tys ące" Wkrótce p anu ę szereg nowych promoc , w których weźm ec e ako bank udz a wbrew swo e wo .. No bo przec eż w BPH to norma ne prawda ? p, mh _Krzychu_ - 25 Ma 2012 Chciałem przykleić sobie na "Kaśkę", ale zgadza się tylko pierwszy i ostatni punkt więc zrezygnowałem



patol - 25 Ma 2012 Idz e facet na ryby z apa z otą rybkę, a rybka mów : - ak mn e wypuśc sz to spe n ę two e trzy życzen a. Ty ko pam ęta - two a teśc owa dostan e 10x w ęce tego o co popros sz. -no to a bym chc a ma y tys ąc, żeby teśc owa n e m a a za dużo. - eszcze bmw -no ostatn e ..hmm...no to a eszcze bym chc a ekk zawa serca. Monster - 26 Ma 2012 Dz s a Dz eń Matk !!



Dodano 4 Cze w ec 2012

http://k k .p /524,Promoc a Część śm eszna,a ca ość przeraża ąca. Mirek - 19 Czerw ec 2012 http://www. oemonster.org...prawdz wy_obraz na edź myszką na wybrany obszar, by zobaczyć drug f m) Mar-ku - 22 Czerw ec 2012 Temat postu: . Mąż pracu ący za gran cą nap sa do żony:

Kochan e, N e mogę wys ać c wyp aty w tym m es ącu, w ęc przesy am 100 ca usów. Jesteś mo m skarbem.>Twó mąż Man ek ( ego żona odpow ada...) Mó na ukochańszy, Dz ęku ę za 100 ca usów,pon że est sta kosztów... 1.M eczarz zgodz s ę dostarczać m eko przez m es ąc za 2 ca usy. 2. E ektryk zgodz s ę dop ero po 7 ca usach. 3. W aśc c e wyna mowanego przez nas m eszkan a przychodz codz enn e po 2 ub 3 ca usy w zam an za koszt wyna mu. 4. W aśc c e sk epu n e zgodz s ę za same ca usy w ęc da am mu eszcze nne rzeczy ... 5. nne wydatk -40 ca usów. N e martw s ę o mn e Mam eszcze 35 ca usów mam nadz e ę ,że to m wystarczy do końca m es ąca. A ak zabrakn e to mam przec eż eszcze zupe n e n ez ą dupę w zanadrzu . Da proszę znać ak mam p anować następny m es ąc !!! Two a na droższa, Jo a.... patol - 24 Czerw ec 2012 https://www.youtube.com/w...d&v=FurO5uM8w0Q Cubick - 9 L p ec 2012 P ękny tekst... po ub em Agn eszkę Dygant



a żeby wróc ć na z em ę ch opak , ukra ńsk e wykonan e akże n em eck e p osenk



Bąq - 15 L p ec 2012

TYTUS 11 - 16 L p ec 2012 Nad rzeką s edz krowa pa trawkę. zadowo ona k mat te sprawy. Podp ywa do n e bóbr, wychodz na brzeg pyta: - Te krowa co rob sz? - Aaaa w dz sz bóbr, aram est OK. - Da trochę, eszcze n gdy n e kurzy em... -Jasne! C ągn macha brac e poczu s ę coo ! Bóbr wc ągną dym od razu go wypuśc . Na to krowa: -Stary n e taaak! Patrz: c ągn esz macha trzymasz go w p ucach d uższą chw ę! Zresztą w esz co? W tym czas e ak wc ągn esz, przep yń s ę pod wodą kawa ek w dó rzek , wróć tu wtedy wypuść pow etrze. Wtedy mów ę C będz e OK! Jak uradz tak zrob . Bóbr s ę zac ągną p yn e pod wodą uż po k ku chw ach zrob o mu s ę happy. Wyszed na brzeg po drug e stron e rzek , wa ną s ę na trawę orb tu e. Podchodz do n ego h popotam pyta: -Te bóbr co rob sz? -Aaaa w dz sz h pc u fazu ę sob e trochę... -Da trochę stuffu, a też chcę... -Podp yń na przec wko do krowy, ona C da. H popotam podp yną w górę rzek , wychodz na brzeg, a krowa wywa a ga y krzyczy: -BÓBR ***** WYPUŚĆ POWIETRZE!!!

Żyrafa spotyka za ąca. przyg ąda mu s ę chw kę pyta : - za ąc, a gdz e ty masz szy ę ? Za ąc, apkam poc era swo ą szy ę, pokazu e ą mów – Tuta . Żyrafa tak patrzy mów – B ednyś ty. Patrz a zerwę sob e tak m ody z e on utk stek, pogryzę po knę. Ten smak tak m s ę kręc przesuwa przez ca ą mo ą d ugą szy ę, tak mn e rozkoszu e, tak smaku e, tak ... d ugo to trwa, że ty ko sama przy emność. A bo tak s ę schy ę nab orę św eżutk e źród ane wody. Łyknę ą a ten smak tak kręc s ę po mo e szy ce, tak da e wspan a y ch ód, orzeźw en e rozkosz że ach, ach. A ty ? Za ąc tak patrzy na żyrafę, patrzy pyta – Żyrafa, a rzyga aś ty k edyś ? krzysztofzok - 20 L p ec 2012 Tuta po ecam, a e n e w em czy n e pow nno być w "techn ce"

tuta dobra przeróbka tego samego:

eszcze edna:

admin_bb - 20 L p ec 2012 Lub ę to zd ęc e



Oskark650 - 23 L p ec 2012 Pude ko na a ka



http://www.chamsko.p /6191/pude ko_na_ a ka

Dodano 27 L p ec 2012

Mewy środek przeczyszcza ący http://demotywatory.p /3875570/Gen usze-z a Monster - 31 L p ec 2012 Samo życ e... http://m.ak.fbcdn.net/a8....494064957_n. pg Cezar - 1 S erp eń 2012 Żona wróc a do domu z k n k ch rurg p astyczne . - Jak c s ę podobam? Mąż przyg ąda s ę e uważn e mów : - Zrob ,co mog . - Poproszę eden b et do Neapo u - W edną czy w ob e strony? - W edną. To d a teśc owe . Wczora pow edz a a "Zobaczyć Neapo umrzeć! B skup przy eżdża do szko y spec a ne . Pyta dz ec k m chc a yby być w przysz ośc . Nag e Jas o: - Ja to bym chc a na b skupa. - No a e to trzeba do tak e spec a ne szko y chodz ć. - No chodzę. Mąż pode rzewa ąc żonę o zdradę wyna ą prywatnego detektywa po ec ą ś edz ć. Ten zda e mu re ac ę: - Pańska żona spotka a s ę z mężczyzną na deptaku w m eśc e. Potem d ugo s edz e w parku s ę śc ska . Potem posz do k na - a e n e patrzy na ekran, p eśc s ę s ychać by o odg osy ca owan a. Po k n e ws ed do samochodu po echa za m asto. Wesz do w , us ed za sto em, wyp bute kę w na, rozebra s ę, wskoczy do óżka zgas św at o. Da e uż n c n e w dz a em. Mąż wyrywa ąc sob e w osy z g owy: - Mó Boże! Znowu! Znowu ta przek ęta n epewność!!! Bąq - 3 S erp eń 2012 http://www.sad st c.p /t ...-d-vt130130.htm Oby każdy m a taką osobę w garażu Cezar - 7 S erp eń 2012 Jedna b ondynka mów do drug e : - W esz, w tym trzęs en u z em zg nę o sto osób, wyobrażasz sob e, sto osób... Druga e odpow ada: - To straszne. Na stare to będz e m on. Wchodz do przedz a u ce n k pyta: - A koho , tytoń, narkotyk ? - Ja poproszę p wo - odpow ada pasażer. W pon edz a ek, naza utrz po obf tym zakrap anym w eczorze towarzysk m, spotyka ą s ę dwa panow e. P erwszy mów : - A e m a em pecha! Gdy wraca em do domu, natkną em s ę na patro po c ca ą noc mus a em spędz ć w zb e wytrzeźw eń. - Ty to masz szczęśc e! - mów drug . - Gdy a wraca em, natkną em s ę na mo ą żonę teśc ową. Czy po 15-stu atach ma żeństwa można eszcze mów ć o seks e? Mów ć można. B znesmen t umaczy swo e żon e na nowszy nteres: - Podp su emy umowę na trzy ata. On da e p en ądze a dośw adczen e. - No, a co będz e za trzy ata? - On będz e m a dośw adczen e a a p en ądze... Rozpoczęto produkc ę VIAGRY LIGHT - n e staw a, a e adn e uk ada w spodn ach Ma y ch opczyk pyta s ę taty, rosy sk ego genera a: - Tato, a k edy my we dz emy do NATO? - N e w em eszcze synku. A e ak we dz emy, to po samą Ho and ę. Zastanaw a em s ę ostatn o co rob d a rozrywk mo rodz ce, skoro n e by o eszcze Internetu a te ew z a n e by a tak popu arna. An a, an żaden z mo ch 14 brac n e wpad na żaden pomys . Dw e b ondynk rozmaw a ą o wczora sze przerw e w dostaw e energ e ektryczne : - Wyobraź sob e, że przez 4 godz ny sta am uw ęz ona w w ndz e! - To eszcze n c! Ja 8 godz n sta am na schodach ruchomych! - Pan e doktorze. Kup am tą gruszkę do ewatywy ak Pan sugerowa co a mam z n ą zrob ć ? - Nape n a ą Pan c ep ą wodą wsadza ą sob e pan w d ... a potem .... - O dobra. Jutro zadzwon ę. W dzę, że Pan dz s a n e w humorze ! Rok 1944, amerykańsk s erżant nstruu e żo n erzy: - Jak będz emy s ę desantować, uważa c e na rek ny barrakudy. Jak uż będz ec e na ądz e, pam ęta c e o adow tych wężach. N e p c e m e scowe wody, bo można z apać dur brzuszny. Jagody grzyby są przeważn e tru ące. Pam ęta c e, że pa ąk owady potraf ą so dn e dz abnąć. Jak eś pytan a? - Pan e s erżanc e, to po k ego my wa czymy z Japońcam o taką pop eprzoną wyspę? Przychodz dama do ekarza - seksuo oga skarży s ę, że mąż tak oz ęb y... Lekarz pok wa g ową ze zrozum en em mów : - Dam pan ekarstwo... Now nka taka eksperymenta na... Pow nno pomóc! Choc aż badań nad skutecznośc ą tego eku tak do końca eszcze n e przeprowadzono... Dam pan dw e sztuk ... Potem pan pow e, ak efekt przyn os y... M nę y dwa dn . Przyb ega dama do ekarza ca a uc eszona: - Doktorze, to est cudo! Pomog o!!! Jak ty ko mu da am te tab etk - po dwunastu m nutach - by o dwa razy. Potem eszcze trzykrotn e w eczorem!!! W nocy dwa razy tuż przed pó nocą, rano ak ty ko s ę obudz dwa razy przed pracą! A ak z roboty wróc to nawet ob adu n e chc a ty ko od razu do óżka mn e zac ągną Potem trochę s ę przespa .. . przed śm erc ą eszcze trzy razy!!!! Na egzam n e : profesor: Odpow edz zaznacza c e ptaszk em. g os z sa : A d ugop sem można? czyzykel - 13 S erp eń 2012

ukra ńsk p es parkourow ec;) Cezar - 16 S erp eń 2012 Przychodz Mar o ka do super marketu. - Chc a am qwa z ożyć rek amac ę. - Tak? - Kup am u was deskę do kro en a. - I co s ę z n ą sta o? - No bo qwa n e kro ! Mar o ka z Gabryśką gra ą w karty nag e Gabyśka rzuca asa na stó wo a: -Szach-mat!!!! -Gabryśka a e ty esteś kre z przec eż my qwa n e gramy w p ng-ponga:) Mar o ka kupu e frytk w McDona dz e - Sprzedawca: Duże czy ma e? - Mar o ka: Trochę tak ch, trochę tak ch. Mar o ce dzwon te efon w torebce. Grzeb e, grzeb e po chw n epowodzeń mów : -Qwa!... no tak, pewn e zgub am... Przychodz Mar o ka do sk epu spożywczego mów : - Chc a am qwa z ożyć skargę. - Tak? A z ak ego powodu? - No bo qwa mo e Lays y prosto z p eca są z mne! Mar o ka z Gabryśką adą poc ąg em. Mar o ka częstu e Gabryśkę bananem, zaczyna ą eść ... w tym momenc e poc ąg w eżdża do tune u. Po k ku sekundach w c emnośc ach roz ega s ę g os Mar o k : - Gaaabryśka! Jad aś uż swo ego banana? - N e, eszcze n e zdąży am. - To go qwa n e edz! N e edz go, Gabryśka! Ja od swo ego oś ep am! Mar o ka zamów a p zzę. Sprzedawca pyta s ę, czy pokro ć na sześć czy na dwanaśc e kawa ów. Ona odpow ada: - Sześć, bo dwunastu to a przec eż qwa n e z em! He ooo ! Przychodz Mar o ka do f motek pyta czy est f m Jan Pawe I , bo II uż og ąda a! Kas erka w k n e pyta s ę Mar o k : - D aczego 4 raz kupu e pan b et na ten seans? - Bo ta kob eta przy we śc u uż m qwa trzy przedar a! Rafael - 27 S erp eń 2012 Sna per do syna,Synu na ważn e sze to m eć w życ u ce marcysd - 28 S erp eń 2012 S edz damu ka w f harmon czu e, że coś wa gównem. Trąca typa co s edz przed n m pyta: - Przepraszam, zesra s ę pan? - Tak, a o co chodz ? Yogurt - 28 S erp eń 2012

durke - 28 S erp eń 2012

szkielet1981 - 2 Wrzes eń 2012 Św etna techn ka pod azdu pod wzn es en e, wyg ada to kom czn e zabawn e a e ak w dać skuteczne.

Bąq - 2 Wrzes eń 2012 Norma na techn ka przy s abe opon e z ty u, wczora sam takową stosowa em TYTUS 11 - 3 Wrzes eń 2012

karrad13 - 11 Wrzes eń 2012 Pamiętnik zmotoryzowanego mieszkańca Podbeskidzia 12 sierpnia – Przeprowadz śmy s ę do naszego nowego domu. Boże ak tu p ękn e !!! Drzewa wokó wyg ąda ą ta k ma estatyczn e. Wprost n e mogę s ę doczekać, k edy pokry ą s ę śn eg em. 14 października – Besk dy są na p ękn e szym m e scem na Z em ! Wszystk e śc e zm en y ko ory – tonac e pomarańczowe czerwone. Po echa em na prze ażdżkę po oko cy w dz a em k ka e en . Jak e wspan a e ! Jestem pew en, że to na p ękn e sze zw erzęta na Z em ! Tuta est ak w ra u ! Boże ak m s ę tu podoba ! 11 listopada – Wkrótce zaczyna s ę sezon po owań. N e mogę sob e wyobraz ć, ak ktoś może chc eć zab ć coś tak wspan a ego ak e eń. Mam nadz e ę, że wreszc e spadn e śn eg. 2 grudnia – Ostatn e nocy wreszc e spad śn eg. Obudz em s ę wszystko by o przykryte b a ą ko drą. W dok ak z pocztówk bożonarodzen owe . Wysz śmy na zewnątrz, odgarnę śmy śn eg ze schodów odśn eży śmy drogę do azdową. Zrob śmy sob e św etną b twę śn eżną (wygra em!), a potem przy echa p ug śn eżny, zasypa to co odśn eży śmy znowu mus e śmy odśn eżać drogę do azdową. Kocham Besk dy ! 12 grudnia – Zesz e nocy znów spad śn eg. p ug śn eżny znowu powtórzy dowc p z drogą do azdową. Po prostu kocham to m e sce. 19 grudnia – Ko e ny śn eg spad zesz e nocy. Ze wzg ędu na n eprze ezdną drogę do azdową, n e do echa em dz s a do pracy. Jestem komp etn e wykończony odśn eżan em. P eprzony p ug śn eżny ! 22 grudnia – Zesz e nocy napada o eszcze w ęce tych b a ych gó* en. Ca e d on e mam w pęcherzach od opaty. Jestem przekonany, że p ug śn eżny czeka tuż za rog em, dopók n e odśn eżę drog do azdowe . Skur*ysyn ! 25 grudnia – Weso ych P erd* onych Św ąt ! Jeszcze w ęce gó*n anego śn egu. Jak k edyś wpadn e m w ręce ten skur*ysyn od p ugu śn eżnego …przys ęgam, zab ę. N e rozum em d aczego n e posypu ą drog so ą, żeby rozpuśc a to gó*no. 27 grudnia – Znowu to b a e kure*stwo spad o w nocy ! Przez trzy dn n e wytkną em nosa z domu, n e cząc odśn eżan a drog do azdowe , za każdym razem, k edy prze echa p ug. N gdz e n e mogę po echać. Samochód est pogrzebany pod górą b a ego gó*na. Meteoro og znów zapow edz a dwadz eśc a p ęć centymetrów te nocy. Możec e sob e wyobraz ć e to oznacza pe nych opat śn egu ! 28 grudnia – Meteoro og s ę my . Tym razem napada o os emdz es ąt p ęć centymetrów tego b a ego kure*stwa. Teraz to n e odta e nawet do pca. P ug śn eżny ugrząz w zasp e, a ten ch* przyszed pożyczyć ode mn e opatę ! Pow edz a em mu, że uż sześć po ama em ak odgarn a em to gó*no z mo e drog do azdowe , a potem ostatn ą – s ódmą rozp e*do em na ego zakutym b e. 4 stycznia – Wreszc e wydosta em s ę z domu. Po echa em do sk epu kup ć coś do edzen a, a k edy wraca em pod samochód wpad m p er*o ony e eń ca k em m go rozp eprzy . Narob szkód na trzy tys ące. Skur*ysyńsk e e en e, że też myś w n e rozwa wszystk ch w sezon e. 3 maja – Zaw oz em samochód do warsztatu w m eśc e. N e uw erzyc e, ak zardzew a od te e*ane so , którą posypu ą drog . 18 maja – Przeprowadz em s ę z powrotem do m asta. N e mogę sob e wyobraz ć, ak ktoś kto ma odrob nę zdrowego rozsądku, może m eszkać na ak mś w e sk m zadup u w Besk dach. mika - 13 Wrzes eń 2012 S edzą sob e w tró kę: marchewka, ogórek, pen s narzeka ą: Marchewka: - Mo e życ e est do ban , ak ty ko urosnę, b orą mn e, tną na kawa k wrzuca ą do sa atk . Ogórek: - Ty masz do ban ?! Wyobraź sob e mn e - ak ty ko urosnę - b orą, przypraw a ą wrzuca ą na ak ś czas do s o ka pe nego octu w którym czekam aż ktoś mn e wy m e wrzuc do sa atk ! Odzywa s ę pen s: - Narzekac e... za każdym razem ak a urosnę, zak ada ą m na g owę p ast kowy worek, wc ska ą do c emnego c asnego pom eszczen a uderza ą mo a g ową o śc anę, aż s ę zeżygam stracę przytomność. Mrkubek - 13 Wrzes eń 2012



markopolo - 14 Wrzes eń 2012 Pewna kob eta wpad a na pomys żeby kup ć mężow na urodz ny zw erzątko. Uda a s ę w tym ce u do sk epu zoo og cznego. Wszystk e fa ne zw erzak by y n estety d a n e za drog e. Zrezygnowana pyta s ę sprzedawcy: - Mac e tu ak eś tańsze zw erzak ? - Z tańszych mamy ty ko żabę po 50 z . - 50 z za żabę?! D aczego tak drogo? - Bo ta żaba to, proszę pan , est ca k em wy ątkowa.. Ona potraf św etn e rob ć askę! Kob eta n e zastanaw a ąc s ę d ugo kup a żabę, cząc że ta ą wyręczy w te n eprzy emne d a n e czynnośc . Gdy nadszed dz eń urodz n kob eta wręczy a żabę mężow opow edz a a mu o e n esamow tych zdo nośc ach. Facet by n eco sceptyczny, a e postanow swó prezent wypróbować eszcze tego samego w eczora. Grubo po pó nocy żonę obudz y dz wne dźw ęk dochodzące z kuchn . Wsta a posz a sprawdz ć co tam s ę dz e e. Gdy wesz a do kuchn zobaczy a męża żabę przeg ąda ących ks ążkę kucharską. Wokó n ch porozstaw ane by y przeróżne garnk pate n e. Zdum ona kob eta spyta a: - D aczego stud u ec e ks ążkę kucharską o te godz n e? - Jak ty ko żaba nauczy s ę gotować - wyp erda asz! goyas - 21 Wrzes eń 2012 N e w em czy to by o

jbr - 28 Wrzes eń 2012 Do sprzedan a przyczepa, op s powa a na ko ana



http://www.a egromat.p /aukc a118740 Blazey - 28 Wrzes eń 2012 Spotka em wczora w eczorem Wróżkę Zębuszkę. By a w dres e ozna m a m , że ak n e oddam p en ędzy, to stracę zęby... marcysd - 1 Paźdz ern k 2012 Z ęć spotyka teśc ową: - A mama dz s a bez stan ka? Kob eta ekko zas an a ubrany tors rękoma pyta: - A ty skąd to, u cha, w esz..? A z ęc aszek z dumą w g os e: - Bo s ę mamus zmarszczk na twarzy szy wyg adz y... Siedlczanka - 5 Paźdz ern k 2012 Pewna wystawa k ocków Lego zd ęc a mo e ko eżank







I n estety ruska n e by o, a e Ma uch akże adn e zrob ony



admin_bb - 13 Paźdz ern k 2012 K asyka - tego s ę n e da w m n aturce



Siedlczanka - 17 Paźdz ern k 2012 Przy okaz podpow edz e m nowy test sprawnośc owy na ra dz e. Będz e s ę dz a o



Up oaded w th ImageShack.us Monster - 17 Paźdz ern k 2012 Lego fa ne,rusek est a e na postumenc e, akby zam ast IS-2 by y T-34 to staw a bym że to Wroc aw Kot Fe xa B.: http:// o cats.p /up oad/...00ccdd20163.g f Cubick - 17 Paźdz ern k 2012 Odważny ten kot





durke - 17 Paźdz ern k 2012

czyzykel - 20 Paźdz ern k 2012 przeg ąda ąc goog e + ub racze czyta ąc co po eca ą natkną em s ę na tak e oto zd ęc e;)

może by o uż na forum a e w doczn e mn e to om ne o;)

źród o : https://www.goog e.com/+/...n=f ndfr ends#2

pietroni - 21 Paźdz ern k 2012 Pan mów : Jas u wym eń zdan e z ptak em. Jas u: Tata przyszed do domu nawa ony ak szpak. Pan : Teraz z dwoma ptakam . Jas u: Tata przyszed nawa ony ak szpak wyw ną or a. Pan : A ak wym en sz z p ęc oma dostan esz szóstkę. Jas u: Tata przyszed do domu nawa ony ak szpak, wyw ną or a po czym wy ec a y mu dwa g e, puśc paw a poszed da e nawa ać na sępa. TYTUS 11 - 25 Paźdz ern k 2012 http://www.youtube.com/watch?v=aVYAvQRSFd0 może by o Cubick - 26 Paźdz ern k 2012 Powa a mn e choreograf a taneczna no oczyw śc e wartość merytoryczna utworu



karrad13 - 26 Paźdz ern k 2012 Grzes u, pow n enem to usunąć z powodu "n sk ego poz omu nte ektua nego postu", a e wartość merytoryczna utworu mn e powa a. Jestem nowym fanem zespo u "Ł kend"!!! Konrad - 27 Paźdz ern k 2012 To może eszcze to dz e o:







Bąq - 27 Paźdz ern k 2012 W aśn e tak ch zespo ów s ę n e docen a, w mam ta ent to śp ewa ące 12 atk wygrywa ą, a bo udz e bez kręgos upa. A pożąda po ska muzyka n e ma szans na wyb c e s ę. Konrad - 27 Paźdz ern k 2012 W ramach ćw czeń z masoch zmu dotar em do tego arcydz e a:

Cubick - 27 Paźdz ern k 2012 Przyznam, że to wc ąga

Traf em na dowód że d sco po o przesz o metamorfozę



adniem21 - 28 Paźdz ern k 2012 co wy s uchac e



brzytwa - 28 Paźdz ern k 2012 Przeb am:



Balu - 28 Paźdz ern k 2012 Co do Brac F go Fagot to est ch h t



Krzycho - 28 Paźdz ern k 2012 brac FF to trzeba zobaczyć na żywo ... beat urywa ty ek brzytwa - 28 Paźdz ern k 2012

By em na ch koncerc e. Na p erw gra ak ś tak rockowy zespó ako support, a e pub ka go wygw zda a, bo wszyscy chc e "Brac F...". Potem by prawdz wy czad. Momentam n e by o s ychać woka u, bo pub ka śp ewa a g ośn e



P erwszy raz w dz a em pogo na koncerc e d sco-po o markopolo - 29 Paźdz ern k 2012 Dz s a w Poznan u przy rondz e Oborn ck m by em św adk em ak b ondynka w aud chc a a staranować rosomaka, (chyba zas ucha a s ę w Brac FF… )



Oskark650 - 29 Paźdz ern k 2012 a oto re ac a z tego wypadku

durke - 30 Paźdz ern k 2012 Lekk dowc p z wykopa sk...

Cubick - 30 Paźdz ern k 2012 UWAGA!!! Rusza w e k konkurs! Zb era punkty za podp erda an e w pracy! 1 pkt Przypadkowe n eumyś ne *****; 5 pkt N by n eumyś ne *****; 10 pkt Zwyk a ***** w cztery oczy z prze ożonym bez św adków; 20 pkt Anon mowy donos na samego s eb e, m mo, ż n e est s ę w nnym, by e za stn eć; 30 pkt ***** w obecnośc św adków; 40 pkt ***** w cztery oczy z prze ożonym; 50 pkt ***** przy św adkach; 60 pkt ***** do prze ożonego w obecnośc podp erda anego bez nnych św adków; 70 pkt ***** w obecnośc podp erda anego przy w ększe ośc św adków; 80 pkt ***** w obecnośc podp erda anego, pom mo, ż ten n e est w nny; 90 pkt ***** w obecnośc podp erda anego, pom mo, ż ten n e est w nny a czynu tego dokona sam podp erda a ący; 100 pkt Podp erda an e w obecnośc podp erda anego, pom mo, ż ten n e est w nny a czynu tego dokona sam podp erda a ący na spó kę z prze ożonym, do którego s ę podp erda a wmów en e podp erda anemu ego w ny. Bonusy: + ***** na epszego kump a – dodatkowo 10pkt; ++ ***** zan m czyn zostan e dokonany – dodatkowo 20 pkt; +++ k edy dz eń wcześn e p o s ę z podp erda anym ego wódkę, w ego domu – dodatkowo 25 pkt galar - 1 L stopad 2012 Żona mów do męża: - Kochan e, marzy m s ę, żeby za ożyć na p ażę coś tak ego, co spraw oby, że wszyscy by os up e . - Łyżwy za óż. Sędz a pyta (wc ąż) żony: - N e rozum em: o co ma pan pretens e do męża? Przec eż ma ą państwo wszystko: dom, dz ec , samochody... - Wysok Sądz e, on mn e n e zadowa a! Kob ecy g os z sa :- Wszystk e zadowa a, a e n e! Męsk g os z sa : - Je to n kt n e zadowo ... Mąż do żony: - Taka p ękna pogoda, a ty męczysz s ę myc em pod og . Wysz abyś ep e na dwór umy a samochód... patol - 6 L stopad 2012

GAVO77 - 14 L stopad 2012 http://ry buk.p /spe n en e-prosby-305494 To k edy akaś mpreza?



Dodano 16 L s opad 2012

Kaz - 18 L stopad 2012 Wot maszyna



eszcze edna:

Kazek marcysd - 19 L stopad 2012

patol - 19 L stopad 2012

marcysd - 23 L stopad 2012 Za eb sty patent na przegrzane chromy ko ektorów wydechowych naszych rusk ch maszyn. http://www.pude ek.p /art...sromu_ _odbytu/ PS: Wc ąż n e mogę uw erzyć w stn en e tak ego specyf ku







Bąq - 23 L stopad 2012 marcysd napisał/a: Za eb s y pa en na przegrzane chromy ko ek orów wydechowych naszych rusk ch maszyn h p www pude ek p ar sromu_ _odby u PS Wc ąż n e mogę uw erzyć w s n en e ak ego specy ku

N e no super! Zab eram chętnych do zamów en a hurtowo, może będze tan e ?



Gdyby M chae Jackson eszcze ży , na pewno by z tego używa ! Mrkubek - 23 L stopad 2012 Zawsze est w ara że ak ca e forum po opakowan u zamów to w grat s e pan z rek amy bedz e Cubick - 23 L stopad 2012 Z dedykac ą d a wszystk ch wa czących z ruską mater ą



Kaz - 23 L stopad 2012 O tak, życ e n e zawsze est ś czne, a e "noga" do góry uż



Kazek Bardock - 26 L stopad 2012 http://demotywatory.p /39...sterka-dwa-razy Bąq - 30 L stopad 2012

walgoz - 3 Grudz eń 2012

Kaz - 9 Grudz eń 2012 K ka "s decar-ów" z humorem: http://www.thetoyzone.com...yc e-s de-cars/ Kazek AdamBem - 9 Grudz eń 2012 MZ z p an nem pob a wszystko GAVO77 - 13 Grudz eń 2012 Mam nadz e ę że, że tego eszcze n e by o Jazda w teren e est uż trochę ok epana... czas na azdę w m eśc e



Komentarz w ostatn ch sekundach, bezcenny



Czy est to ktoś z forum? galar - 13 Grudz eń 2012 Jak mn e oczy n e my ą to by Jacek W n arsk . Cezar - 14 Grudz eń 2012 I to u s eb e pod bramą. MARCIN m-72 - 19 Grudz eń 2012

Monster - 19 Grudz eń 2012 N e za bardzo śm eszne,w e e osób m a o pe ne pampersy



Tr ck nr 1 uda o m s ę przetestować na n em eck e autostradz e,dogon em korek za górką a e zatrzyma em s ę dop ero w trzec m rzędz e n e tyka ąc n kogo,N emce grzeczn e szeroko sta ,gatk by y pe ne Konrad - 19 Grudz eń 2012 http://www.demoty.p /12-potraw-w g nych-54270 http://www.demoty.p / a-c...ych-sw at-54119 http://www.demoty.p /f n...h psterzy-54198

Dodano 20 G udz eń 2012

http://www.un face.p /Praw e-to-samo-GALERIA-s4173 durke - 20 Grudz eń 2012

Cubick - 21 Grudz eń 2012

Ostatn o o Pod as u nkowa em a teraz n echcący znowu wysz o Kaz ukowo Monster - 21 Grudz eń 2012

Rafael - 23 Grudz eń 2012 Dżdżown ca do drug e - co tak g ośno by o wczora u was?? - chc e mo ego starego wyc ągnąć na ryby Cubick - 31 Grudz eń 2012

- mamo, mamo! A on mów ą że estem n enorma na!! - kto tak córc u mów ? - muchy! grzesieksiek - 4 Styczeń 2013 Śm ać s ę czy p akać.Zna ez one na nec e; Po ska to p ękny przy azny kra ! - estem m ody, mam 30 at. W em, że Po ska to kra gdz e można w e e os ągnąć n e ma ąc uk adów zna omośc . Ja np. od 8 at pracu ę w państwowe f rm e. W edz e m s ę ca k em OK. N e wy echa em ak nn mo ko edzy za gran cę do pracy, bo w em, że w Po sce można w e e os ągnąć. Ja po 8 atach pracy mam uż od ożone na konc e 9 tys. z otych. Zastanaw am s e teraz, co z tym przec eż n ez ym kap ta em zrob ć. Myś a em o ak mś sa on e obuwn czym w ga er ub restaurac w centrum m asta. Kwota est ak d a mn e ca k em spora (w końcu to uczc w e zb era em ą ca e swo e życ e). Może mog em od ożyć n eco w ęce , a e a kocham podróże dużo p en ędzy wyda ę na ten ce . Już dwa razy z zak adem pracy by śmy w Stoczn Gdańsk e . W e k e przeżyc e mów ę wam. Fantastyczna też by a dwudn owa wyc eczka na tamę na W ś e we W oc awku. Szum n czym na wodospadz e N agara. Nawet kup em sob e tam fa ną pam ątkę. Dwa s o k z wodą. Jeden z wodą przed tamą, a drug s o k z wodą za tamą. Fa na sprawa, po ecam . W Po sce wca e n e potrzeba m eć "p eców" żeby dobrze żyć. W aśn e sp acam ostatn ą ratę za komputer. Będz e uż mó na 100%. Kup em go 4 ata temu. Ma eszcze ca k em n ez ą konf gurac ę... ty ko te 1 GB ram-u. A e to n e est duży prob em bo można dokup ć. Ostatn o na m eśc e by em zobaczyć co można tan e dostać na wyprzedaży. Spotka em kump którzy wy echa za gran cę. Trochę opow ada o samochodach, p en ądzach, a e chyba ch trochę pon os a fantaz a. Nawet by przy kas e bo postaw p wo. Ja żeby n e być gorszy to też postaw em. Dobrze, że m a em w aśn e przy sob e tą stówkę na ostatn ą ratę za kompa, bo nacze by by przypa , że n e mam kasy. A e a w ększe gotówk przy sob e n gdy n e noszę. W ec e przec eż sam ak est. Za 5 z to mogą cz ow eka zab ć okraść. Pozdraw am serdeczn e wszystk ch, którzy w erzą, że w Po sce fa n e est warto tu żyć. Uff... w końcu ur op k .Zas użony odpoczynek po c ężk m roku pracy. Gdz e tu po echać na wakac e? Mo a f rma, a w zasadz e e Fundusz Wakacy ny ma ak eś prze śc owe prob emy, z funduszu wakacy nego (coś w sty u "wczasy pod gruszą", wyp ac nam ty ko po 75% na eżne kwoty. Wysz o uż ca k em sporo, bo po 350 z , a będz e eszcze przec eż reszta 25%. Na wczasy w s erpn u w naszym ośrodku s ę n e za apa em bo ako s ng e mogę echać tam po sezon e. W stopadz e. Kurde, a e wtedy to n e będę m a ur opu. He he, a e od czego mądra g owa. Przeg ądam oferty, tak zwane " ast m nut" z ob czeń og stycznof nansowych wysz o ak n c, że na Costa de Taras (ba kon mo e mamy) będz e ok. 350 z . Starczy spoko n e na a nc . a ak by by a brzydka pogoda to do domu w sum e n eda eko. Wprawdz e n e ma tam pa m, a e są p ękne pe argon e. Pozdraw am serdeczn e wszystk ch, którzy w erzą, że w Po sce fa n e est warto tu żyć. Dz ś przy eżdża do mn e mo a narzeczona. P ękna dz ewczyna. Od k ku dn chodz ca a w skowronkach bo dosta a swo ą p erwszą pracę po zakończen u edukac na poz om e mgr. Muszę pow edz eć, że by em m o zaskoczony w e kośc ą e wynagrodzen a. Za pracę w adm n strac państwowe f rmy dostan e 1119 z na rękę. Ca k em n eź e ak na początek. Ja po 8 atach mam 1270 z uz ca k em n ez e dośw adczen e. D a mo e dz ewczyny wzorem est Pan Stefan a z mo ego zak adu pracy, gdz e razem dz e my b urka. Pan Stefan a w tym roku dz e na emeryturę .Ca e swo e życ e przepracowa a w edne f rm e. Przeży a k ku prezesów, parę Rad Nadzorczych, k ka kryzysów, dwa pożary dużo w dz a a. Swo m rękoma w czyn e spo ecznym budowa a ośrodek wczasowy do którego teraz n e mog em echać. Pan Stefan a to na wyższe k asy spec a sta w swo m fachu. Wyobraźc e sob e, że ona n e używa komputera! Ma w e k ka ku ator formatu A4. Potraf ob czyć na n m tak e rzeczy, że na komputerze trzeba by dużo szukać, by zna eźć ak eś formu y do exce a. Potraf po czyć dz s e szą z otówkę, pomnożyć przez z otówkę z przed denom nac a wyn k podać w rub ach transferowych. Taka to sprytna kob eta est. A e przyszed czas na pożegnan e. N edawno dosta a decyz ę z ZUS o emeryturze e wysokośc . Będz e dostawa a ponad 800 z . Dok adn e 827,89 gr. N eź e prawda? Za uczc wą pracę - uczc wa zap ata. Pan Stefan a uż snu e p any ak będz e wspan a e żyć na emeryturze. I e zw edz kra ów tak e tam. W końcu emerytura to czas na odpoczynek zb eran e żn w c ężk ch at pracy. Jednego razu przyn os a m nawet g obus z dz a u og stycznego naszego zak adu, aby pokazać wszystk e m e sca, gdz e po edz e. P erwsza ma być Canada a potem Japon a. Pan Stefan a postanow a w ększość ze swo e emerytury przeznaczać na wyc eczk na korzystan e z życ a. I tu dobrze w dać ak c ężką pracą można w e e os ągnąć. Mo a dz ewczyna też chce m eć taką kar erę ak pan Stefan a. Pozdraw am serdeczn e wszystk ch, którzy w erzą, że w Po sce fa n e est warto tu żyć. Postanow em s ę usamodz e n ć bo przec eż 30-tka na karku. Zaczyna być c ężko m eszkać w ma ym poko u z rodz cam . Tym bardz e , że n eraz mamy z mo ą dz ewczyną n e ty ko ochotę na s uchan e muzyk . Postanow em kup ć m eszkan e. Na raz e ak ś ma y apartament. Traf tak chc a , że zna az em w dz e n cy w które obecn e m eszkam ca k em adne okum. N e trzeba dużo remontować, wystarczy ma e ma owan e. Apartament est przestronny. Ca ość ma 34 m2. Sa on z open kuchn ą - 18 m2, syp a n a 8 m2, az enka 4 m2, garderoba 1m2 korytarz 3 m2. Cena za aką est m eszkan e wystaw one to 244.800 z . Podobno to atrakcy na ak na tę dz e n cę. Poszed em do banku po kredyt. Uśm echn ęta pan w banku da a m do wyp san a ak eś wn osk . Pow edz a a, że na rozpatrzen e trzeba czekać tydz eń. Trzeba też zap ac ć prow z ę za rozpatrzen e (1% wartośc kredytu), a e ak to pan pow edz a a, może być to do czone do kredytu. No to estem spoko ny bo 1% to dw e mo e wyp aty. Pan pow edz a a też, że ak by s ę zm en a mo a sytuac a f nansowa to mam dać znać. Pozdraw am serdeczn e wszystk ch, którzy w erzą, że w Po sce fa n e est warto tu żyć. Na pożegnan u pan Stefan szef wyg os mowę pożegna ną wspom na , że kryzys m a dostan emy podwyżkę. Ja dosta em 18 z 66 gr. Na drug dz eń dzwon ę z dobrą w adomośc ą do m e pan z banku, że mo a sytuac a f nansowa u eg a znacznemu po epszen u. M a pan podz ękowa a zapros a na następny dz eń. W sum e to d aczego n e mam dostać kredytu? Mam sta ą pracę, pracu ę uż 8 at u tego samego pracodawcy, dosta ę podwyżk , estem wzorowym pracown k em, w ęc pewnym p atn k em d a banku. Prawda? Poszed em do banku spoko ny. Już z da eka pan uśm echa s ę do mn e. Myś ę sob e - est kredyc k. N estety prob em. Pan mów , że mam za ma e dochody muszę m eć wk ad w asny. Spoko, przec eż mam eszcze n eza nwestowane oszczędnośc ca ego swo ego życ a. Mów ę pan , że mam ok 9 tys. z a ona zrozum a a, że 90 tys mów , że to praw e 50% , że to zm en a sytuac ę a a, że n e 90 a 9 tys. Zmartw ona pow edz a a, że muszę m eć w ększe dochody a bo w ększy wk ad w asny eszcze dwóch żyrantów żeby zarab a m n. 5 tys/mc. A e pow edz a a, że z mo m dochodem to mogę śm a o dostać kredyt na k no domowe. Pozdraw am serdeczn e wszystk ch którzy w erzą, że w Po sce fa n e est warto tu żyć. KowalGD - 14 Styczeń 2013 Pewnemu zydow umar a zona. Postanow dac nekro og w gazec e, a e ako > > ze zyd- skap na op ate. Uda s e do nacze nego mow : > > -Pan e redaktorze! czy n e ma czegos za darmo? > > -No mamy darmowe og oszen a > > Na to zyd: > > -No to prosze nap sac ze zmar a He ga B umste n, ze pogrzeb po utrze! > > Na to nacze ny: > > -To sześć s ow! ma pan eszcze 2 darmowe! Czy chce pan cos dodac? > > -...... SPRZEDAM OPLA!!! > > > > ---- > > > > Seks z perspektywy dz ecka; > > > > Jas o m a 10 at by bardzo c ekawsk . S ysza od starszych ko egów > > trochę o "za otach" chc a w edz eć ak to est ak to s ę rob . Co > > rob ma y ch op ec żeby s ę tak ch rzeczy dow edz eć? Idz e do mamus ! A > > w ęc Jas o poszed do mamy. Mamus a s ę trochę zak opota a zam ast > > wy aśn ć, nakaza a Jas ow , żeby schowa s ę za zas oną w poko u s ostry > > w ce u podg ądan a e ze swo m ch opak em. > > > > Tak też Jas o zrob . Następnego ranka opow ada wszystko mam e: > > - S ostra e ch opak us ed rozmaw a ąc przez chw ę. Po czym on > > zgas w ększość św ate zostaw ty ko edną nocną ampkę. Zaczą ą > > ca ować obśc sk wać. Zauważy em, że s ostra mus a a być chora, bo e > > twarz zrob a s ę taka śm eszna. On też mus a to wyczuć, bo wsadz e > > rękę pod b uzkę w ce u zna ez en a e serca... tak ak ekarze to rob ą > > na badan u, a e on n e by tak zdo ny ak ekarz, bo m a prob emy ze > > zna ez en em tego serca. Wyda e m s ę, że on też by chory, bo wkrótce > > zaczę obydwo e dyszeć zaczyna o m brakować tchu. Druga ręka mus a a > > mu zmarznąć, pon eważ w oży e ą pod suk enkę. Wtedy s ostra poczu a > > s ę gorze zaczę a ęczeć, wzdychać, skręcać s ę ś zgać tam z > > powrotem na kanap e. I tu zaczę a s ę e gorączka. W em, że to by a > > gorączka, pon eważ pow edz a a mu, że est napa ona. W końcu > > dow edz a em s ę, co spowodowa o, że by tacy chorzy - w e k węgorz > > dosta mu s ę akoś do spodn . Nag e wyskoczy ze spodn sta tak > > d ug na 25 cm. K edy s ostra to zobaczy a naprawdę s ę wystraszy a, > > oczy zrob y s ę e w e k e, a usta otworzy y. Mów a, że to na w ększy > > ak ego w dz a a... pow n enem e pow edz eć o tych, ak e apa śmy z > > tatą nad ez orem - te to dop ero by y duże, a e wraca ąc do n ch... > > s ostra by a bardzo dz e na rzuc a s ę na węgorza próbowa a odgryźć > > mu g owę... potem z apa a go w dw e ręce trzyma a mocno k edy on > > wyc ągną pysk z worka zaczę a ś zgać ręka po ego g ow e tam z > > powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryz en em. Potem s ostra po oży a > > s ę na p ecach roz oży a nog ... aby móc go śc snąć, ch opak e > > pomaga po oży s ę na węgorzu. Wtedy dop ero zaczę a s ę wa ka. > > S ostra zaczę a ęczeć p szczeć, a e ch opak o ma o co n e rozwa > > kanapy. Pode rzewam, że chc e zab ć go przez śc śn ęc e m ędzy n m ... > > po chw pewn , że zab węgorza przesta s ę ruszać g ośno > > wzdycha . Ch opak by pew en, że zab węgorza, bo w s a tak w otk , > > a reszta ego wnętrznośc w s a a na zewnątrz. S ostra e ch opak > > by uż trochę zmęczen wa ką... a e powróc do za otów. On zaczą ą > > znowu ca ować... td, aż tu nag e okaza o s ę, że węgorz ży e!!! Szybko > > s ę podn ós zaczę wa kę na nowo. Pode rzewam, że węgorze ma ą 9 żyć > > tak ak koty... tym razem s ostra próbowa a go zab ć przez s adan e na > > n m. Po 35 m nutach c ężk e wa k w końcu zab węgorza. Jestem tego > > pew en, bo w dz a em ak ch opak s ostry śc ągną z n ego skórę > > wyrzuc do śm etn ka... > > > > Mama zemd a a... > > > > ---- > > > > Meksykańska pomoc domowa chc a a otrzymać podwyżkę żona by a bardzo > > n ezadowo ona z tego powodu zdecydowa a s ę z n ą o tym porozmaw ać. > > > > Zapyta a: Mar o, d aczego chcesz otrzymać podwyżkę? > > > > Mar a: W ęc Sen ora, są trzy powody d aczego chcę otrzymać podwyżkę. Po > > p erwsze, prasu ę dużo ep e n ż Pan . > > > > Żona: Kto pow edz a że prasu esz ep e ode mn e? > > > > Mar a: Pan mąż. > > > > Żona: oh > > > > Mar a: Po drug e, estem od Pan o w e e epszą kucharką. > > > > Żona: Nonsens ! kto pow edz a że gotu esz ep e ode mn e ? > > > > Mar a: Pan mąż. > > > > Żona: oh > > > > Mar a: Po trzec e, estem epszą kochanką od Pan ... > > > > Żona (n eź e wkurzona): to pow edz a mó mąż? > > > > Mar a: N e, Sen ora, ogrodn k. > > > > Żona: To e chcesz te podwyżk ? > > > > ---- > > > > Facet na w zyc e u ekarza ,za mu s e ze ma zbyt ma ego s us aka > > zona est n e do konca zadowo ona . w ec ekarz podpow edz a mu ze moze > > tak by zrob c przeszczep zaadoptowac moze trabe od s on a, bedz e > > e astyczna , m ekka duzo potraf . > > Oczyw sc e facet s e zgodz , zrob przeszczep, po po roku w zyta > > kontro na , pytan e o stosunk z zona tp. > > > > -wszystko est p ekn e sex udany , ty ko pan e doktorze na gorze by o > > na bazarze bo w e k wstyd no bo , ak przechodz em ko o owocow to > > m h.. banany pomarancze apa z ady do dupy wpycha . > > > > > > Mrkubek - 15 Styczeń 2013

To epsze karrad13 - 15 Styczeń 2013 Wers a azzowa epsza dowc p żeby n e by o

Jak dz ewczyna może wkurzyć faceta? Nap sać mu SMS-a: Co pow esz na n ezobow ązu ący seks? A potem drug : Ups, to n e do C eb e... Monster - 15 Styczeń 2013 Facet n edow arek pyta s ę swo e dz ewczyny: -Wy kob ety ak eś durne esteśc e, ak można uc eszyć zasmuc ć kogoś ednocześn e?? -Można,masz w ększego n ż two ko edzy... Konrad - 16 Styczeń 2013 Na krótsza recenz a:

I na epsza wers a:

Dodane Kaz my wk e amy za pomocą e



ns rukc

http://forum.redmotorz.eu/viewtopic.php?t=5206 Dz ęku ę

durke - 17 Styczeń 2013 To Ty decydu esz



Whisky - 18 Styczeń 2013 ZAGADKA!!! > > By sob e dea ny mężczyzna dea na kob eta. Pewnego dn a > spotka s ę zosta parą, a że ch zw ązek by dea ny, pobra s ę. > Ś ub by oczyw śc e dea ny. A ch wspó ne życ e by o natura n e > tak samo dea ne.W zaśn eżony, w etrzny w eczór W g ny, ta > dea na para echa a samochodem po kręte drodze, gdy nag e zauważy a > kogoś na poboczu, kto prawdopodobn e z apa gumę. W zw ązku z tym, że > by > dea ną parą, zatrzyma s ę, żeby pomóc. To by M ko a z > ogromnym worem prezentów. N e chcąc rozczarować dz ec oczeku ących na > prezenty, dea na para zapros a M ko a a, z ogromnym worem prezentów do > swo ego samochodu. > I szybko za ę s ę rozwożen em upom nków. Na n eszczęśc e coraz > bardz e pogarsza y s ę ( tak uż c ężk e) warunk drogowe n estety > dosz o do wypadku. > > Ty ko edna z tych trzech osób przeży a. Kto? > Zastanów s ę na p erw, a dop ero potem prze dź n że .... > > Przeży a dea na kob eta. Ona by a edyną osobą, która naprawdę stn e e. > Każdy w e, że M ko a a n e ma, a dea nego mężczyzny tym bardz e . > > D a kob et ten e-ma tu s ę kończy!!! > > Panow e proszę czytać da e . > > Jeś M ko a n e stn e e dea ny mężczyzna też n e, to za k erown cą > mus a a s edz eć dea na kob eta. > Co wy aśn a, d aczego dosz o do wypadku. > A tak w ogó e eś esteś kob etą w aśn e to czytasz (pom mo, że > m a aś skończyć parę n ek wyże ), udowodn aś coś eszcze: > > KOBIETY NIGDY NIE ROBIĄ TEGO, CO IM SIĘ POWIE!!! GAVO77 - 19 Styczeń 2013

szkielet1981 - 19 Styczeń 2013

Hubert - 19 Styczeń 2013

szkielet1981 - 20 Styczeń 2013 N e w em czy to humor czy horror co to za udz e!!! Chyba terrorysc z prywatne ochrony b adena

Django - 20 Styczeń 2013 Za b n adeny to by s ę obraz , to są chyba S khow e...

A teraz coś ode mn e, prezent na n edz e ę Panow e- czy dream bomb ng

Og ąda c e bez teśc owych zazdrosnych po ówek



Kalor - 23 Styczeń 2013 A co pow ec e na nowy k p brac :

Rafael - 25 Styczeń 2013 Wszed ś mak do toa ety wyszed z musz ą Yogurt - 26 Styczeń 2013 Mów Superman do Sp dermana: - S ucha , ecę sob e wczora nad m astem, patrzę, a tam na dachu drapacza chmur eży Wonder Woman, nagus eńka ma tak p ękny orgazm. - No co? - No co, n e mog em s ę powstrzymać, zd ą em ra tuzy w oc e, ecę wchodzę. - No co? Krzycza a? - Ona n e, a e Inv s b e Man s ę dar .

durke - 29 Styczeń 2013 WH STUNT



Monster - 30 Styczeń 2013 Każdy może dopasować swo ego u ub onego "kon a"

Cezar - 1 Luty 2013

Yogurt - 7 Luty 2013 Facet mów do żony: -Kochan e przyn eś m p wo. Na to żona: -Może ak eś mag czne s owo? -Hokus pokus ,czary mary,zap**da a po browary. A na to żona: -Hokus pokus,ence pence, zam ast c *k ,masz dz s ręce. Na to facet. -Skoro estes tak pyskata,dz ś om n e C ę wyp ata. żona: -Bardzo mocne masz dz ś czary,zaraz b egnę po browary Bąq - 13 Luty 2013

Można by przywyknąć do tak e perkus w domu Cezar - 22 Luty 2013 Ostry w nk e

Yogurt - 4 Marzec 2013 W 1272 r. Arabow e wyna eź prezerwatywę, używa ąc do tego ce u koz ego e ta. W 1873 Bryty czycy udoskona ten pomys , wyc ąga ąc na p erw e to z kozy... Z k n k ch rurg p astyczne wraca do domu starsza pan . Mąż przyg ąda s ę e uważn e po chw ron czn e komentu e: - No, co mog , to zrob ... TYTUS 11 - 17 Marzec 2013 Ja, kob eta JA, KOBIETA: N e czytam żadnych nstrukc . Wc skam guz k , aż zadz a a. N e potrzebu ę a koho u, żeby narob ć sob e obc achu. I bez a koho u da ę radę. N e estem rozkapryszona, ty ko "emoc ona n e e astyczna"! Na p ękn e sze s owa św ata: "Idę na zakupy" N e mam żadnych dz wactw! To są "spec a effects"! Kob ety pow nny wyg ądać ak kob ety, a n e - wytapetowane kośc ! Przebaczyć zapomn eć? An n e estem Jezusem, an n e mam A zhe mera! My kob ety esteśmy an o am , a gdy s ę nam podetn e skrzyd a, ec my da e - na m ot e! To n e est żaden t uszcz! To "erotyczna pow erzchn a użytkowa"! Gdy Bóg stworzy mężczyznę, ob eca , że dea nego faceta będz e można spotkać na każdym rogu....a potem uczyn z em ę okrąg ą ? Na mo m nagrobku n ech będz e nap s: "Co s ę g up o gap sz? Też bym wo a a eżeć teraz na p aży!" Tak tak...my kob ety esteśmy edyne w swo m rodza u! Prześ tę w adomoś ć do fa nych dz ewczyn, a wtedy.... ak zwyk e...n c s ę n e wydarzy, a e przyna mn e e rozśm eszysz:-)))

Pozdraw am marcysd - 19 Marzec 2013 "Ona n e tańczy d a mn e"









TYTUS 11 - 24 Marzec 2013 http://www.youtube.com/embed/KgoapkOo4vg?re =0 Dodano 24 Ma zec 2013



Ba ka o drwa u z mora em. Pewnego dn a, podczas pracy nad brzeg em rzek drwa ow wypad a s ek era wpad a do wody. Drwa us ad zaczą p akać. Nag e ob aw mu s ę Bóg zapyta : - D aczego p aczesz? Drwa odpow edz a , że s ek era mu wpad a do wody. Bóg zstąp na z em ę, wszed do wody po chw wy on s ę ze z otą s ek erą. - To two a s ek era? - zapyta - N e - odpow edz a drwa . Bóg ponown e s ę zanurzy po chw trzyma srebrną s ek erę, pyta ąc drwa a czy to ego. - Ta równ eż n e est mo a - odpar drwa . Bóg po raz trzec s ę zanurzy wy ą z wody że azną s ek erę. - A może ta? - Tak, to mo a s ek era - uc eszy s ę drwa . Bóg by zadowo ony, że tak uczc wy cz ow ek chodz po z em w nagrodę podarowa mu wszystk e trzy s ek ery. Drwa wróc do domu szczęś wy. Innego dn a drwa spacerowa nad brzeg em te same rzek wraz z żoną. Nag e żona potknę a s ę wpad a do wody. Drwa us ad na brzegu rzek zaczą p akać. Ponown e ob aw mu s ę Bóg zapyta : - D aczego p aczesz? Drwa odpow edz a , że żona mu wpad a do wody. Bóg eszcze raz zstąp na z em ę, wszed do wody po chw wy on s ę wraz z Jenn fer Lopez. - To two a żona? - zapyta - Tak - odpar drwa Bóg s ę poważn e zdenerwowa : - Ty k amco! To n e est prawda! To n e est two a żona! Drwa odpar : - Boże wybacz m , to n eporozum en e. W dz sz, eś pow edz a bym n e , gdy pokaza eś m Jenn fer Lopez - wróc byś wyszed byś z Cameron D az. Jeś znowu pow edz a bym n e , poszed byś trzec raz wróc z mo ą żoną - pow edz a bym tak , a wtedy otrzyma bym wszystk e trzy. A a, Pan e, estem ty ko b ednym drwa em. N e da bym rady dbać o trzy żony, d atego w aśn e pow edz a em tak za p erwszym razem... Jak z tego mora ? Ano, mora z tego tak , że eś uż mężczyzna k am e, to ZAWSZE(!) w pożytecznym szczytnym ce u!!! ... bo mężczyzna est z natury bardzo sz achetny!!!****

Cubick - 25 Marzec 2013 ˙˙uopıq nı ındn ıu GAVO77 - 29 Marzec 2013

Yogurt - 4 Kw ec eń 2013 Po d ug e upo ne nocy on zauważy na e sto ku przy nocne amp e zd ęc e faceta. Zaczą s ę n epoko ć. - Czy to est twó mąż? - nerwowo zapyta . - N e g uptas e - odpow edz a a przytu a ąc s ę do n ego. - Czy to twó ch opak? - kontynuowa . - N e, coś ty - odpow edz a a. - Czy to twó o c ec ub brat? - pyta . - N e, n e, n e - odpow edz a a de katn e gryząc go w ucho. - A w ęc kto to est? - na ega . - To a przed zab eg em ch rurg cznym. nutka - 6 Kw ec eń 2013 Kochan , powspom na my pośm e my s ę



w końcu WIOSNA IDZIE

Cubick - 7 Kw ec eń 2013 W pe n profes ona n e zorgan zowana akc a ratunkowa

No ten brak śn egu...

grzesieksiek - 14 Kw ec eń 2013 N estandardowe metody eczen a http://www.w ocha.p /9008...dz e- eczy -NFZ marcysd - 20 Kw ec eń 2013 O c ec z synem og ąda ą w eczorem te ew z ę, gdy nag ę zaczyna s ę f m erotyczny. - No m ody, czas ść spać, - Tato, a e a uż dawno skończy em 18 at. - Gówno mn e obchodz e masz at, n e będz esz patrzy ak wa ę kon a. Bąq - 30 Kw ec eń 2013

Krzycho - 15 Ma 2013 trochę s ę ten Pan zdenerwowa ,a e chyba w e u z w aśc c e radz eck ch maszyn m a o podobne chw e zwątp en a ...



Cubick - 4 Czerw ec 2013 Pozyskane od ednego naszego forumow cza



Zb ór dowc pów o otewsk ch ch opach. S edzą razem baba ch op żeby uchron ć s ę przed mroźnym otewsk m z mnem. Kob ta pyta "Kochasz bardz e mn e, czy z mn oka?" "C eb e". Kob ta n e w erzy pyta d aczemu. "Bo z mn ok to ty ko marzen e, a ty esteś tuta naprawdę". A e ch opa n e ma. Jest ty ko ha ucynac a z n edożyw en a. I śm erć. Tak e est życ e Łotewsk ch op mów do syna: "Mam z ą dobrą w adomość". Syn: " aka z a?" "Po tb uro przysz o zab o matkę". "A aka dobra?" - "Two a za poso z mn oka". A e n e ma z mn oka, est ty ko mroźna z ma, ha ucynac a z n edożyw en a śm erć. Trzech Łotyszy przechwa a s ę swym syny: "Mó syn żo dak, może gwa c ć ty e kob et e chce". Drug " Mó syn ro n k, może eść ty e z mn oków e chce" Trzec mów : "Mó syn trup, d a n ego trud skończony". Mów ą on "Tyś wygra z nam ". A e wszyscy smutn . Pukan e do drzw . "Kto tam" pyta otewsk ch op. "Sprzedawca z mn oków" Ch op otw era drzw , a tam ta na po c a z Po tb ura. Dy emat w Szkoc - eść z mn oka, czy p ć ysk . Na Łotw e n e ma dy ematu, n e ma an ysk , an z mn oka. Jest ty ko ch ód śm erć z n edożyw en a Ch op wo a do kob ty "Cho no, zna az em z mn oka!" Kob ta wb ega wo a "Z mn ok, z mn ok, ca y eden!" Na co ch op: "Pr ma apr s" Rosy sk gangster spotyka Łotewsk ego ch opa pow ada: "Rzucę monetą ak będz e reszka wygrasz z mn oka, ak orze , przegrasz z mn oka", na co ch op "A e a n e mam z mn oka" - "To oddasz życ e". Szczęś wy dz eń d a otewsk ego ch opa! Konkurs, w którym można ty ko wygrać. A e maf n e ma, dawno wytęp ona przez Po tb uro, to ty ko ha ucynac e z n edożyw en a. Dwóch Łotyszy dz e drogą. Jeden mów do drug : "Jestem g odny" Drug na to: "Dam c z mn oka za twó p aszcz" "A e a n e mam p aszczu, n e mogę s ę zam en ć" "Ja też n e mam z mn oka" Jest ty ko smutek n edożyw en e. Łotysz, Ros an n Estończyk rozmaw a o. Ros an n mów "pow em wam dobry dowc p, bardzo śm eszny; d aczemu kurczak przeszed przez drogę?" Estończyk n e rozum e zapytu e: "Co to est kurczak? Jak ś żo n erz?" Ros an n na to: "N e to tak ptak, którego czasem emy" Estończyk mów : "Mac e ptak do edzen a, pewn e ktoś go z ad zan m przeszed drogę" Ros an n: "Dobra, spróbu ę ponown e; d aczemu w k przeszed przez drogę?" Na co Łotysz: "Co to est droga?" Łotysz wchodz do baru: "Po e c e m wódk " A e to n e bar, to m c a! "Aha, w tak m raz e mo a żona zosta a zgwa cona" Oba ma ą ha ucynac e z n edożyw en a, to n e po c a, to gu ag. M ody ch opak, pop of cer Po tb ura ecą samo otem. Nag e s n k przesta e dz a ać - są ty ko dwa spadochrony. Of cer Po tb ura mów "Da c e m spadochron, ty ko a ochron ę o czyznę przed mper a stycznym szp egam " wyskaku e. Na co pop: "Ch opcze, a estem uż stary, swo e przeży em, weź ten spadochron". A e ch opak uż wyskoczy bez spadochronu, d a n ego trud skończony. Łotysz chodz po po u, szuka z mn oka. Nag e s yszy kozę, est bardzo uc eszon. Łotysz zab e kozę będz e na edzony przez rok! Łap e kam eń szuka, a e n e ma n gdz e kozy. To ty ko odg os pustego żo ądka. Ch op est smutny, est mu z mno ma ha ucynac e. Um era. Konrad - 4 Czerw ec 2013 Ty ko d a PRAWDZIWYCH samców:



http://www.demoty.p /praw...norazowek-62538 marcysd - 4 Czerw ec 2013 Jak nazywa ą s ę ząbk m odego murzynka? . . . . . . Odp: K e k bambusa.

Bank er z Cypru, aby n e zbankrutować - otworzy burde . Wchodz p erwszy k ent: - I e? - W dupę 300, w usta - 200 euro. - A tradycy n e? - N e da rady. Na raz e estem sam. kolcz - 4 Czerw ec 2013

ko eś ma dobre hamu ce:D walgoz - 4 Czerw ec 2013

Bąq - 7 Czerw ec 2013

Cezar - 17 L p ec 2013 Poszed facet do asu. Tak az az , ze w końcu zab ądz . Chodz w ec po es e krzyczy. W pewnym momenc e coś go szturcha z ty u w ram ę. Odwraca g owę, patrzy, a tu sto w e k n edźw edź, rozespany, *****, p ana z pyska mu ec mów : - Co tu rob sz? - Zgub em s ę. - A e czego s ę k**wa tak drzesz? - Bo może ktoś us yszy m pomoże. - No to k**wa a us ysza em. - Pomog o c ? marcysd - 23 L p ec 2013 Pew en Ch ńczyk zaprzeda duszę d ab u... . . . . . . . . . . ...a po tygodn u s ę zepsu a. sniper_bob - 24 L p ec 2013 http:// mageshack.us/phot...ee59224ab7. pg/ n e w em czy by a e samo zyc e... Contraband - 27 L p ec 2013 N e w em gdz e to wrzuc ć to da ę tuta



http://www.sad st c.p /mo...ny-vt217530.htm rozpylacz - 27 L p ec 2013 moze n e humor a e wrzuce tyta



http://demotywatory.p /4176046/Narzekasz-na-upa y

Cubick - 27 L p ec 2013 M ody h p s ws ada do autobusu zauważa m odą bardzo adną zakonn cę. S ada w ęc ko o n e pyta czy n e chc a a by z n m upraw ać seksu. - N e! - odpow ada zakonn ca. - Jestem poś ub ona Bogu. - Wsta e zm eszana wys ada na następnym przystanku. K erowca autobusu, który s ysza ca e zam eszan e odwraca s ę mów : - Jeś naprawdę chcesz s ę z n ą przespać to mogę c pow edz eć ak. - Naw a ! - odpow ada h p s. - Ona codz enn e chodz o pó nocy na cmentarz na nocne mod twy. Wystarczy, że ub erzesz s ę w b a ą szatę z kapturem, obsyp esz brodę f uorescency nym proszk em, wyskoczysz zn enacka pow esz, że esteś Bog em!. Tak też h p s zrob . Przebra s ę, wyskoczy zza na nagrobka pow edz a , że est Bog em chce s ę przespać z zakonn cą. Zakonn ca zgodz a s ę bez gadan a a e popros a żeby by to stosunek ana ny, bo mus ona pozostać dz ew cą. H p s zgodz s ę a gdy skończy zrzuc kaptur krzykną : - Ha, ha, estem h p sem! - Ha ha! - krzyknę a zakonn ca. Jestem k erowcą autobusu! Monster - 27 L p ec 2013 Pan w szko e mów do dz ec : - Dz ś porozmaw amy o c ekawostkach farmaceutycznych. Ktoś zna ak eś? Zg asza s ę Jaś: - V agra Zdz w ona pan pyta: - Jas u, a w esz na co to ek? - W em, na sraczkę. - Skąd c to przysz o do g owy? - S ysza em ak wczora mama mów a do taty: weź to, a może to gówno w końcu stwardn e e. Contraband - 29 S erp eń 2013 http:// oemonster.org/mg/127690 Whisky - 30 S erp eń 2013 Turystka w Paryżu zaczep a tuby ca: - Móg by m pan pow edz eć, ak s ę dostanę do Luwru? - Luwr ty e at sta , madamme, to te parę m nut eszcze poczeka. Zapraszam do mn e, o mam tu obok przytu ną garson erę - przyrządzę coś pysznego, nap emy s ę w na, pos uchamy muzyk , narysu ę pan p an... - O n e, n e! Wed ug tego p anu uż mn e dz ś dwa razy wy.upczy ! Facet budz s ę po operac w dz s edzącą obok óżka żonę. - Jakaś ty p ękna. - mów z zachwytem znowu zasyp a. Budz s ę po 2 godz nach w dz , że żona nada s edz . - Jeszcze tu esteś, stara krowo?! - 2 godz ny temu mów eś, że estem p ękna! - A e teraz narkoza przesta a dz a ać!

Adam Ewa tworzy dea ną parę: - On n e mus a wys uch wać, za kogo ona mog a wy ść za mąż. - Ona n e mus a a wys uch wać ak gotowa a ego matka. S edz facet w fote u e cuk erk . Obok b ega 3- etn synek krzyczy: - Tatuś n e da e cuk erka! Tatuś n e da e cuk erka! Tatuś me ancho n e: - "N e da e" to mamus a, a tatuś s ę n e dz e ... Po c a, s ucham? - Pan e w adzo, od d uższego czasu mam prob em z grupą bandz orów. Co ty ko zarob ę ak eś p en ądze część m zab era ą. Zostaw a ą marne grosze na życ e, a ostatn o grożą, że będą zab erać eszcze w ęce . N e mam uż s y, proszę coś z tym zrob ć. - Ma pan ak eś ch dane, nazw ska? - N e znam wszystk ch, a e do swo ego przywódcy mów ą "Pan e Prem erze"... Na p aży nasto etn a córka krzyczy do matk : - Mamo, mamo da am nurka! - N e mów s ę "nurka" ty ko "nurkow "! I żeby m to by o ostatn raz ! Jedz e żona z mężem nag e przy drodze dostrzega ą potrąconego skunksa. Zatrzymu ą s ę żona b erze zw erzaka do samochodu. Mów do męża: - Kochan e on ca y s ę trzęs e. - W óż go m ędzy uda, będz e mu c ep o. - A co ze smrodem? - Zatka mu nos. Cubick - 7 Wrzes eń 2013 Po 25 atach eżdżen a Har eyem pew en facet doszed do wn osku, że zobaczy uż kawa św ata uzna , że czas os ąść gdz eś na sta e. Kup w ęc kawa ek z em w Vermont, tak da eko od nnych udz , ak to ty ko moż we. Z stonoszem w dz a s ę raz na tydz eń, a po zakupy eźdz raz na m es ąc. Poza tym by a ty ko natura on. Po mn e w ęce pó roku tak ego życ a s yszy stukan e do drzw . Idz e, otw era w dz w e k ego, brodatego tuby ca. - Cześć - mów tuby ec. - Jestem Enoch, twó sąs ad, m eszka ący ak eś cztery m e w tamtym k erunku. Za ak eś dwa dn , w eczorem, urządzam ma e przy ęc e. M a byś ochotę przy ść? - Jasne, po pó roku na tym od udz u chętn e s ę zabaw ę, będz e fa n e. Enoch pożegna s ę uż m a ść, a e odwraca s ę mów : - S ucha , esteś tu nowy, w ęc chyba pow n enem c ę ostrzec, że będz emy tam ostro p . - N e ma prob emu, 25 at eźdz em Har eyem. Myś ę, że dam sob e radę. Enoch uż ma odchodz ć, a e eszcze odwraca s ę mów : - Pow n enem c ę też ostrzec, że n e by o eszcze mprezy bez b atyk . - Z dwudz estop ęc o etn m dośw adczen em ako motocyk sta myś ę, że sob e poradzę. Enoch odwraca s ę uż ma ść, a e przypom na sob e eszcze coś mów : - Muszę c też pow edz eć, że te przy ęc a to stna org a seksu. W dz a em uż tam rzeczy, o których m s ę nawet n e śn o. - Po 25 atach eżdżen a Har eyem pó roku na tym od udz u estem w ęce n ż gotów, zw aszcza na to. Aha, Enoch, zan m zapomnę. Jak pow n enem s ę ubrać na to przy ęc e? - Ub erz s ę ak chcesz. I tak będz emy ty ko my dwa .

Dodano 8 W zes eń 2013



Yogurt - 8 Wrzes eń 2013 By sob e stary facet baba. Pewnego dn a bab e zachc a o s ę bzykać, no w ęc czyn za oty, cuda n e w dy, żeby zac ągnąć go do óżka. A on n c. No to baba dz e do ekarza, mów : - Pan e, doktorze, a chcę a on n e. Co rob ć?! - Spoko n e, mam na to sposób. Na m nutę przed tym zan m pan mąż wróc do domu, n ech pan zde m e gac e stan e ty em do drzw , pochy s ę wypn e ty ek, a zaraz obudz s e w n m dz k e seksua ne zw erze. Inacze być n e może! No w ęc ak pow edz a tak baba zrob a. Wyp ęta czeka... no w końcu ma żonek wraca z roboty, otw era drzw , patrzy z wrzask em zap ^_^erda a e s w nogach do na b ższego baru. Przyb ega, s ada, zamaw a setkę, p erwszą, drugą trzec ą, td. Już dw e bute k posz y a on chce eszcze, no to barman na to: - Pan e czemu pan tak p esz, uż trzec a bute ka, no pow edz pan czemu? - Pan e! Wracam styrany do domu po ca ym dn u pracy, wchodzę na p ętro, otw eram drzw , patrzę... a tam tro , metr na pó tora, szrama na pó pyska, broda do ko an a z mordy mu ś na c ekn e!!! Mirek - 8 Wrzes eń 2013 http://bebzo .com/p /Je -...n k.124601.htm mikimoll - 9 Wrzes eń 2013 A m a o być tak romantyczn e

(deta na pow ększen u....)

Yogurt - 14 Wrzes eń 2013 http://www.wykop.p /ramka... n e-szczesc a/ Cezar - 25 Wrzes eń 2013 Dzwon k erowca TIR-a do szefa: - Szef e, roz echa em psa - Auto ca e? - Ca e - To go zakop edź da e Zakopa , a e zaraz dzwon : - Szef e zakopa em go - To po co znowu dzwon sz? - N e w em co z rad owozem zrob ć Hubert - 25 Wrzes eń 2013 Rusk naukow ec przeprowadza testy na pa ąku. Odc ą mu edno odnóże mów : - Pa ąk, d ! Pa ąk dz e. Rusek zap su e: "Po odc ęc u p erwszego odnóża pa ąk dz e" Potem odc na drug e odnóże: - Pa ąk, d ! Pa ąk dz e. Sytuac a powtarza s ę k kakrotn e. W końcu pa ąkow zosta y dw e nog . Rusek odc ą przedostatn ą: - Pa ąk, d ! Pa ąk, edną nogą, posuwa s ę powo n e, a e dz e. Rusek zap su e: "Po odc ęc u przedostatn ego odnóża pa ąk dz e." Po chw odc ą ostatn e odnóże, mów : - Pa ąk, d ! Pa ąk n e dz e; n e ma ak. Rusek zap su e w dz enn ku: "Po odc ęc u ostatn ego odnóża pa ąk og uch " SHADOW - 25 Wrzes eń 2013 F rma za mu ąca s ę zabudową wnęk, pewnemu ma żeństwu zamontowa a szafę. N estety n e wszystko posz o dobrze.. Drzw otw era y s ę za każdym razem gdy u cą prze eżdża tramwa . Pan domu dzwon w ęc do montera mów w czym prob em, umaw a ą s ę na poprawkę. Następnego dn a.. Facet wchodz mów : - W e pan .. będę mus a we ść do szafy zobaczyć co s ę dz e e gdy tramwa prze edz e. - Dobrze , n ech pan rob swo e Facet s edz w szaf e czeka Do domu wraca ma żonek , krok swe k eru e wprost ku szaf e.. otw era drzw s yszy.. - Le pan w ry .. tak m n e uw erzysz że na tramwa czekam Cubick - 25 Wrzes eń 2013 Tak m s ę przy pa ąku przypomn a o... Ruscy naukowcy odkry nerw ączący oko z dupą. Po wsadzen u szp k w dupę pac entow pop ynę a za. Po wsadzen u te same szp k w oko, pac ent s ę zesra . Blazey - 26 Wrzes eń 2013 By o?

Monster - 27 Wrzes eń 2013 Jas o szepcze tac e na ucho: - Jak dasz m dz es ęć z otych, to pow em c , co mów mam e tak pan w mundurze, który przychodz tu co rano. O c ec wy mu e 10 z da e synow . - I co, Jas u? Co mów ? - Mów : "Dz eń dobry! Poczta d a pan ". Krzycho - 30 Wrzes eń 2013 Most pontonowy u rusk ch, azda zaczyna s ę od 1:20



Monster - 2 Paźdz ern k 2013 T un ng hamu cy

:

andrzeja - 2 Paźdz ern k 2013 Hamu ec ak hamu ec a e ko o to dop ero k asa maciejw70 - 2 Paźdz ern k 2013 a wenty - c ekawe rozw ązan e klapek - 7 Paźdz ern k 2013

Jak by o to n e b ć andrzeja - 7 Paźdz ern k 2013 Na roz uźn en e pod ask e k maty

stepa - 7 Paźdz ern k 2013 Kumpe podes a : http://www. ve eak.com/v...E77Oc6OFZAZf.01 TYTUS 11 - 13 Paźdz ern k 2013 http://www.youtube.com/wa...e=youtube_gdata marcysd - 16 Paźdz ern k 2013 Ko eś wyrwa dupę na dyskotece po mprez e zabra ą do domu bo starych n e by o a hote e drog e. Wyrucha ą p erwszy raz, aska w n ebo wz ęta mów boże a e cudown e możesz tak zrob ć eszcze raz, ko eś na to n e ma prob emu ty ko est akc a taka że muszę s ę przespać z 15m n. a ty wtedy masz mn e trzymać za kutasa, aska choć zdz w ona zgodz ą s ę. Po drzemce wz ą ą eszcze raz by o eszcze ep e , aska na to że chce eszcze on mów n e ma prob emu a e procedurę znasz tak eszcze z dwa razy. Budzą s ę rano aska mów by o m cudown e esteś bosk n gdy n e m a am tak ego kochanka, ty ko n e rozum em ednego czemu mus a am c ę trzymać za kutasa ak spa eś, on na to: - W esz w sum e to n e mus a aś a e krótko s ę znamy ba em s ę że m chatę o..erdo sz. klapek - 16 Paźdz ern k 2013 Ks ądz budz s ę ze śp ączk , w dz p e egn arkę pyta: - Czy a estem w n eb e? - N e, w szp ta u. Z braku m e sc mus e śmy um eśc ć ks ędza na oddz a e dz ec ęcym. marcysd - 17 Paźdz ern k 2013 Mąż, myś wy dzwon o żony z po owan a: - żono, przez m es ąc n e będz emy kupowa m ęsa, - no co ty, co z apa eś, dz k, sarna...??? - przep em ca ą wyp atę!!! Monster - 21 Paźdz ern k 2013 W akc "Zwyk y Bohater" nom nac ę w kategor zdrow e dosta 9- etn Patryk z P szczyna, m n strant w m e scowe paraf . Otóż Patryk wykry u swo ego proboszcza raka ądra... andrzeja - 22 Paźdz ern k 2013 Dobrze, ze n e hemoro dy... maciejw70 - 22 Paźdz ern k 2013 Może by o, a może n e, a e dobre zawsze na czas e: Egzam n na prawo azdy. Egzam nator zada e kursantow pytan e: - Ma pan tu skrzyżowan e równorzędne. Tu est Pan w samochodz e, tu karetka na sygna e a tu tramwa . Kto prze edz e p erwszy? - Motocyk sta odpow ada pytany - Pan e, co Pan wygadu esz - warczy egzam nator - toż mów ę: tu Pan, tu karetka a tu tramwa . Skąd s ę wz ą motocyk sta? - a ch* w e skąd on s ę b orą Konrad - 23 Paźdz ern k 2013 Londyn. Pobożny muzu man n ws ada do tax . S ysząc muzykę ecącą z rad a ostro op eprza taksówkarza: - Wy ącz to rad o, n e mogę s uchać muzyk . W czasach Prokoka e n e by o, zw aszcza muzyk z Zachodu, która est muzyką n ew ernych. Taks arz pos uszn e wy ącza rad o, po czym zatrzymu e samochód, wys ada otw era drzw pasażera. - Co est? - pyta muzu man n. - W czasach Proroka n e by o taksówek, w ęc spada zaczeka sob e na w e b ąda. Facet s edz w nocy na komp e og ąda porno e myś ąc, że ego żona k ma. Żona ednak s ę przebudz a, wsta a, stanę a za n m po c chu zag ąda mu zza p eców do kompa. Facet nag e s yszy: - Stop! Pokaż poprzedn e zd ęc e! N e to! Jeszcze wcześn e sze! Gość przew a stronę na poprzedn e zd ęc e s yszy: - O! Tak e zas ony do kuchn chcę! Teśc owa dzwon do synowe : - Ha o, Zos a? Jak tam mó syneczek? - Jak, ak?!? Wódkę ch e e, na baby az , b e mn e nawet! - Ufff... chwa a Bogu. Na ważn e sze, żeby n e chorowa . Prezes - 23 Paźdz ern k 2013 Temat postu: humor Od w e u m es ęcy patrzy a ak s ę męczy. Codz enn e do późna przes adywa w garażu. Podz w a a go za ego c erp wość - n gdy s e n e skarży , a wręcz stara s ę zawsze wyg ądać na zadowo onego z s eb e swo ego motocyk a. A e e kob eca ntu c a podpow ada a, że to wszystko est wymuszone sztuczne. Wydawa o e s ę, że patrzy z zazdrośc ą na sąs adów zna omych eżdżących motocyk am z sa onu, s edzących w eczoram przy gr u z rodz ną... gdy on znów rozb era s n k... Pewne nocy, gdy pracowa do późna w garażu pod ę a ostateczną decyz ę... Wszystko m a a dok adn e zap anowane. Okaz a po aw a s ę, gdy wy echa na parę dn na de egac ę, W eden dz eń za atw a kredyt w banku w zytę u dea era. Na drug zamów a awetę. Teraz pozosta o ty ko czekać... a w garażu... tak now utk ... b yszczący... mus mu s ę spodobać... Gdy przy echa zaprowadz a go przed garaż, uroczystym ruchem otworzy a drzw ... - Gdz e mó rusek ?... - ękną ty ko. - Nooo... na z om e, tam gdz e ego m e sce, uż n e będz e c ę denerwować, c eszysz s ę kochan e? Po p erwszym c os e zadanym yżką do opon zdąży a resztką św adomośc pomyś eć "A może Yamaha to n e by dobry wybór... może Suzuk ... ". Pozosta ych dwudz estu sześc u uż n e czu a... Cubick - 24 Paźdz ern k 2013

marcysd - 13 L stopad 2013 Gdyby komuś s ę nudz o w pracy. http://www.sad st c.p /nu...n -vt244231.htm Ja s ę pop aka em





Cubick - 14 L stopad 2013 "van damme perform ng po sh rad o h t ona tanczy d a mn e. en oy"



Monster - 19 L stopad 2013

Cubick - 22 L stopad 2013

markopolo - 22 L stopad 2013 Po obe rzen u tego f mu n e w em czy wart echać do Ros :

TYTUS 11 - 24 L stopad 2013 http://www.w d-sov etbox...umor/humor.htm GAVO77 - 29 L stopad 2013

Kaz - 1 Grudz eń 2013

Konrad - 20 Grudz eń 2013 Ode mn e też przy m c e, proszę na serdeczn e sze życzen a św ąteczno- noworoczne. Wprawdz e może n e aż tak mocne, a e też z serca p ynące

:

http://kafeter a.tv/CHUCK...utm_campa gn=o2 Monster - 20 Grudz eń 2013 Weso ych Św ąt. Mó u ub ony od w e u at f m k św ąteczny



Cubick - 21 Grudz eń 2013

Jerzy - 21 Grudz eń 2013 A pro po Św ąt to tak żarc k: Czym różn s ę Św ęty M ko a w Po sce w USA? W USA da e prezenty w skarpety, w Po sce da e skarpety w prezenc e.



Krzycho - 21 Grudz eń 2013 Rozmaw a ą dw e Amerykank : -M a am wczora seks ak b eg maratońsk . -Tak d ug ? -N e. K ku czarnych p sto et. Balu - 24 Grudz eń 2013

_Krzychu_ - 6 Styczeń 2014 Braku e ty ko dedykac : "Tab ca d a pos adaczy rusk ego zaprzęgu"



http://arch . nosak.org/ ...34386001_1.htm Balu - 14 Styczeń 2014

hahaha włuczykij - 16 Styczeń 2014 _Krzychu_ napisał/a: Braku e y ko dedykac

"Tab ca d a pos adaczy rusk ego zaprzęgu"

h p arch nosak org

34386001_1 h m

Kup ona:) xud11 - 16 Styczeń 2014 Też chc a em kup ć a e za kawa ek zafo owane kartk wydrukowane na marne drukarce szkoda ty e p ac ć. Samemu można sob e wydrukować. Za to treść bardzo m b ska włuczykij - 18 Styczeń 2014 https://fbcdn-sphotos-d-a.akama hd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1512506_691556290889666_469031971_n. pg TYTUS 11 - 18 Styczeń 2014



Dodano 18 S yczeń 2014

Doktor hydrau k Sobota w eczór. Dzwon te efon w domu hydrau ka. - Dobry w eczór. Mów Kowa sk . Pana ekarz domowy. Pan przy dz e do mn e p n e, bo toa eta m s ę zapcha a? - A e, Pan e Doktorze! Jest sobota w eczór. Jestem w garn turze ak erkach zaraz na randkę wychodzę. Proszę Pana. Jak Pan ma prob emy ze zdrow em, to a przychodzę o każde porze. Dn a nocy. - No dobrze. Za chw ę będę. Po p ętnastu m nutach hydrau k puka do m eszkan a ekarza. Faktyczn e ubrany w garn tur ak erk . Lekarz prowadz go do toa ety. Pokazu e zapchaną musz ę. Hydrau k zag ąda do środka. Cmoka. Wy mu e z k eszen ak eś tab etk . Wsypu e do musz mów . - Dobra. A teraz n ech pan musz ę obserwu e przez dwa dn . Jak n e będz e poprawy - to Pan do mn e zadzwon w pon edz a ek. MARCIN m-72 - 19 Styczeń 2014 Co ks edzu przeszkadza przy seks e??? - Torn ster włuczykij - 19 Styczeń 2014 C ekawe ak on tym skręca? http:// ebzdz dy.p /obr/168394/motocyk -andrze a Kaz - 23 Styczeń 2014 "Pudełko Nicości" pewn e by o, a e warto przypomn eć



sniper_bob - 27 Styczeń 2014 Przedszko anka zwraca uwagę Krzys ow : - D aczego używasz tak ch brzydk ch s ów? Kto c ę ch nauczy ? - Tatuś. - Tatuś? - Przec eż ty nawet n e w esz, co one znaczą. - A w aśn e, że w em! To znaczy, że motor tatus a n e chce zapa ć. jbr - 29 Styczeń 2014

Długie, ale warto wytrzymać do końca:) By a 4. 30 gdy Józek odpa swego w ernego kon a, przetar ampy, popraw w kab n e św ecącego m che na p eszczot w e go strze a ąc w czo o, wrzuc b eg... posz y kon e po beton e. N e ma uż odwrotu.. Jean Kot et en francusk po c ant patro u ący autostrady by ak ś poddenerwowany uż od 4. 30 rano. N e spa . w erc s ę. Czu n epokó ... Józek zap na b eg rozpędza ąc e onka do gran c moż wośc - s n k ęcza sympatyczn e, skrzyn a wo a a o pomstę do n eba, m che n s ę ku na desce akby móg to by s ę zesra ze strachu... no a e n e móg to s ę ty ko ku . Do gran cy PL-D dotar po 2 dn ach wa k . N emcy ak zobaczy e onka myś e że cofnę s ę w czas e - podobno ak mów kumpe który echa tam 3 dn późn e dwóch z n ch sta o eszcze z ca k em wyschn ętym gębofonam ... n e potraf ch uż zamknąć. N e będą uż n gdy tak m ym gestapowcam ak m by . Je onek apa oddech na a toban e. M che now odechc a o s e srać a Józek ba s e że bez dz ur trzęsawk zaśn e za szybko a e onek mu zg up e e. Dar prawym pasem do przodu pożera ąc km. K epsydra nazywana Tacho poma u s e kończy a.. a w ec czas na postó .. Zaparkowa na grzędz e wśród e ty transportu... same scan e, many, vo va... Józef rozstaw kuchn e gazową co a wz ą z domu (czteropa n kowa z p ekarn k em) pod ączy but e p chc . Ludz e s ę zb era ą... patrzą... dosz do wn osku że to ak ś f m wo enny kręcą a bo akaś kamera ukryta. Pob eg w ęc s e przebrać w na epsze c uchu zarzuc ć pomadę na kude k . Józek z ad b gos co go sob e przygotowa na park ngu - ekko przed uży pauzę, a e n ew e e - da e w trasę. Jean Kot et"en uż o 10 rano m a sracz. kę... a n c n e ad eszcze. Czu akby... kapuste? N eee... na pewno mu s e wydawa o.. przec eż n e ada kapusty. Czu ak ś n epokó ... Je onek ec a z góry uz 2 km, budz k pozamykane na 90 km/h... szybka decyz a czy zm en ac pas na ewy... wyprzedzać? Wyprzedza ... wyprzedza ... wyprzedza ... aż do końca góry. Potem szybk remonc k. N eduży. N e tak e remonc k s ę rob o na drodze. Jean Kot et"en m a zam ast zw eraczy ak ś syfon... to NERWY... a e skąd? Józef n uż pędz w stronę francusk e gran cy. Znów pauza. Tym razem b gos k na z mno. Znów gap e. Znów fan myś ący że kręca f m to coś co tuta sto to w aśn e wy echa o na moment z muzeum ż eto mus być akaś podpucha a bo żart. Po b gos e by ma y remonc k dętka. Ca y park ng udz wszyscy przysz zobaczyć ak s ę to rob . By o 4 wu kan zatorów... a e on bez maszyny, na park ngu to co na wyże um e ą przeb ć dętkę. A e żeby napraw ć? McG ver? By y zd ęc a z e onk em. Jak od eżdza wszysk e kob ety p aka y. Dw e wpad y w h ster ę - edna otworzy a sob e ży y, a druga poprzys ęg a ze a bo Józef w e onku a bo żaden nny. K asztor. Je onek mkną w stronę gran cy D - F. Jean Kot et"en m a skurcze brzucha uz 6 raz stawa na poboczu wy atywa w krzaczory ze śc śn etym poś adkam .. co est? myś a . Od 3 dn n c n e em a sram na w adra. Lekarz pow edz a ze to nerwy, a e przed czym?? Józek da prztyczka m che now . Co s ę bu asz m che n? zaga przy ac e sko. Jean Kot et"a gryz a śc ó ka w dupe. Je onek rycza wydechem. Jean Kot et"en n e m a uż Reg ny. Ig w em s ę n e da... Jozek zg ośn Ka ę Pascha ską. Jecha ... Tymczasem w aśc c e f rmy przewozowe - Zbych, która wys a a Józka e onk em do F by bardzo zdenerwowany. N e m zadnych nformac od Gonza. MUSIAŁ w edz eć co s e dz e e bo eszcze przegra zak ad... "Ty, a może s ę za ożymy że two a na nowsza Scan a n e dotrze na KAzachstan?" podpuszcz kumpe Zbycha. " A może puszcze e onka do czech, co? przeb a Zbych "Do czech? hehehe" "dobra do N em ec" postaw s e Zbych "A e do Franc n e dasz rady, spękasz Zbychu!" "Co?? JA spękam?! JA n gdy n e pękam!! Je cz po ec do Franc ! I eszzce wypaku ę go fa kam ! I eszcze po edz e Jozek!" "Jezuuu... Zbychu, n e przesadza ... uż w em ze masz a a... fa k to pó b edy... a e Jozek? Przec eż on n e ma prawa azdy!" wystraszy s ę kumpe "W aśn e d atego!" Zbychu ak coś pow edz a to pow edz a . Z tego by znany.. Jozek bekną ... oho... ktoś mn e wspom na - pomyś a . Jak e to m e. Za pó godz ny gran ca... Jean Kot et"en n e m a uż czym sra. ć. Nerwy go zżera y. N e poznawa s eb e... Je onek c ągną ostro pod góre. Na edynce. Jozek s ę odpręży - tak do końca góry n c n e zrob .. w ustra n e ma co patrzeć bo tam dym ak po H rosh m e. Euro 7 ostro przerab a o szkod we substanc e na z pewnośc a przy azne d a środow ska. Ty ko czarno ak po pożarze fabryk gumy... Gran ca. Jean Kot et"en zemd a . Jozek za ara b anta. Musze s e odpręzyc... dobre z o o zabucham w eżdzam. Zbychu p z nerwów. Kumpe Zbycha da na mszę. M che n s ę g ba na desce. W eżdza ą. Francusk posterunek wygas św at a. Jak za okupac ... Strażn k wyszed .. zobaczy e onka... wróc s e.. wysz we trzech. Podesz do Je cza trzyma ąc s e za ręce - odważn ak to francuz - popatrzy w góre. M che n!! Francusk e uśm echy roz aśn y francusk e twarze. Jozek wy ą dokumenty poda m. Troche s ę denerwowa czy prawo azdy które sob e wydrukowa w domu na drukarce atramentowe prze dz e kontro e... no certyf kat EURO 7. Sam wymyś druk. By dumny. Francuz uda ą że czyta ą - k ó e ch t usty nap s EURO 7. Jean Kot et"en wym otu e. Zbychu zakąsza ś edz k em. Ko ega Zbycha b czu e p ecy ańcuchem z poczuc a w ny. Jozek zapa a następnego b anta. Zac ąga s e. Francuz patrzy... k wa żeby mu dać macha. Zac ąga s ę. Poda e da e . Francuz bucha ą uśm echa ą s ę. Jozek s ę uśm echa. M che n s ę g ba na desce. Jest za e. b śc e. O to chodz .. o to chodz ...

.

Francuz śm e ą s e k wa ą - w eżdza ... Jozek wb a b eg... e onek rusza. Dym wydobywa ący s e z rury pod obc ązen em s n ka zab a dwóch francuzów. Trzec na zawsze pozostan e g uchon emy.. W echa Je onek zdoby Franc ę! Kur. wa! Jozek s ę śm e e. Jean Kot et en wyda e ostatn ego bąka um era. Je cz dotar do Franc . Uda o s ę. Jozek za echa na na b ższy park ng. B gosu uż n e ma. Znów gap e fan . francuzk rob ą tak ęzyk em do Jozka... akoś tak dz wn e... akby coś za y. Jozek myś że to akaś tute sza forma pow tan a to też wywa a ęzor trzepocze. Francuzk md e ą. Jozek wz ą z kab ny nóz ma ego wypchanego chom ka ruszy z park ngu w stronę asu. Zna az b oto wypaćka sob e twarz ręce. Zaczyna s ę po owan e... Dw e godz ny s ę kręc po es e szuka ąc zw erzyny. Zna az francuską kunę eśną drzewną. Zastyg ... Kuna żre żo ędz e n e w e co ą spotka... eszcze.. Jozek s ę przycza ak wąż w pom dorach.. Kuna żu e. M che n s ę przesta g bać. Jozek powo wyc ąga wypchanego chom ka ze swo e myś wsk e torby... powo ... Kun e s ę odb a... Kur. wa - myś kuna. Jozek powo s ę podnos . Kuna kątem oka go dostrzega... w os s ę e eży na k ac e (francusk m kunom eśnym drzewnym zawsze s e eży w os na k ac e w przec w eństw do kun w aśc wych - m na grzb ec e) Kuna zastyga Jozek nag e ednym szybk m ruchem ak m ecz samura a podnos chom ka krzyczy "puuu!" - zawsze ak s ę po u e z chom k em na francuską kunę eśną drzewną na eży krzyknąc "puuu!" Kuna md e e. Jozek spoko n e podchodz puka ąc ą k em w g ówkę gas ą do końca. D a pewnośc żen e koz ka pod żebro podrzyna gard o. N e będąc eszcze pewnym czy francuska kuna eśna drzewna na 100% uż odesz a, zatyka e pa cam nozdrza na 5 m n. Potem zab ara kunę na barana wraca. T um sza e e. Francuzk uż 7 razy m a y orgazm, a teraz ma ą następny. Jozek wyc ąga kuchenkę czteropa n kową opa a kunę nad gazem. Przyżadza ą szybko w żo ędz ach co e zna az w zo ądku kuny... zaprasza 3 francuzk na ob ad. Wszystk e md e ą. Jozek poch an a kunę a francuzk wsta ą mów ą że chcą zawsze być z Jozk em ego w ernym e onk em móc pyrkać m che na żeby s ę g ba w ogó e... Jozek s ę zgadza. Francuzk md e ą. T um sza e e. Jozek rusza z trzema francuzk m n mfomankam które uz s e ocknę y. K erunek Paryż... Zbuchu dow edz a s ę z w adomośc co s e dz e e p e a e teraz uż z radośc . Je onek dog na na Paryż. Jest booosssssssko! Remonc k... kur. wa! Je onek mus a w te chw ... A e przyzwycza ny Jozwa n e za amu e rąk - wyc ąga Ma ego Napraw acza Je czy w Tras e - MNJWT zab era s e do dz a an a. Francuzk są na arane b antam , na Jozka, a nawet na m che na. Jozef upora s ę z tą drobną usterką w 16 godz n uż są gotow gnać da e ... Jozek postanow przez Paryżem zdrzemnąć s ę troszkę. Zaw na na park ng. Francuzk c ąg e to samo wyw a ą ezykam ... M che n uż s ę sw ec ca y. Jozek też. A m ma o. Jozek mów - "a teraz dę spać. a wy będz ec e c cho dość zan a, asne?" zz Jozek wa ną s ę na wyrko... zamkną oczy... spokó ... ... c sza... śn mu s ę ak ś francusk po c ant z rozwo n en em... g up sen... sra sra... co est? n gdy mu s e n e śn sra ący francusk po c ant! sra na mokro.. bryzga... Jozek czu e ze też est mokry... ... w gotno wszedz e, ... .. a ten sra... Jozek otw era 1 oko - po c ant uż n e sra, a e da e w gotno... *. a 3 francusk znowu go żą... o a p er. do e! w sum e fa n e... a e e można... w sum e można... Jozek zamyka oko uda e ze sp .. n e będz e przeszkadza ... est bossssko... Rano przyrzadza reszte kuny ... Paryż! Jozek odpa a maszynę, francusk coś szwargoczą s ę ak zwyk e żą, m che n zaczyna s ę g bać, W raż nada e Ka ę PAscha ską, proporce s e ko yszą... ... du. pa... .. dętka.. Francuzk przechodza do konkretów a Jozek b erze Ma ego Wu kan zaora też b erze s e za konkrety. Rusza ą. Paryż Jozek po 8 godz nach k uczen a, 2 dętkach 17 hamburgerach pod echa pod bramę gdz e m a oddac towar. Pod eżdza do budk wartown ka... podobny do tego ze snu co s** ... "Otw era km oc e bo mam towar a n e mam czasu!" - hukną Jozek, a francusk zrob y po 3 m ynk ęzykam . Strażn k popatrzy po aw s e strach w ego oczach - pob eg podn eść sz aban. Je onek w ezdza a strażn k z te efon do prezesa - "szef e ak ś ostry herbatn k przy echa , fura d a prawdz wego twardz e a, 3 n mfomank m che n!" "to on.. " szepna szef zb ad ... Jozek postaw e onka, k epną m che na a potem każda francuzke poszed zan eść pap ery. Przysz ko es e roz adować towar. Uk ękne ak zobaczy e onka... Otworz naczepę. Jozek uk ękną . CAŁA NACZEPA FAJEK! PO DACH! A on skręca b anty... Zacze roz adowywać a Jozek poszed do k b a... rozwo n en e po tym co zobaczy na naczep e przysz o ak ta fun. Megata fun. M che n akby móg też by s e zes** a e n e może.. Francuzk znów ara ą s ę ża.. SkoNczy s e zapas Reg ny. Czas wracać do kra u.. Jozek za atw pap erk , napraw dętkę k epną m che na w drogę z powrotem. W tym magazyn e do dz ś śa zd ęc a e onka z m che nem Jozk em... z francuzkam . Do dz ś n e w erzą.. Wartown k do dz ś powtarza to ak go op er. do Jozek. Jest gw azdą każdego przy ęc a. N kt mu n e w erzy. Tymczasem Jozek popędza kon e na wschód. Zbychu czy kase co ą wygra w zak adz e z kump em. Kumpe s ę pow es na ańcuchu do b czowan a. Francuzk ... no co mogą rob ć? M che n s ę g ba. Wraca ą. Na pusto e onek pod góre dz e na dwó ce. NA DWÓJCE! Sza eńsssstwo. Dymu est 5 razy w ęce a e ak dz e! Na dwó ce! Francuzk tak s e podn ec y tą nformac ą ze edna s ę od zan a odwodn a. M che now az s e zakrec o od g ban a. NA DWÓJCE! Jak Jozek pow e to na baz e... n kt mu n e uw erzy. Jozek zaw a na park ng szybko. Raz, że trzeba coś z eść a dwa ratować francuzkę która s e od zan a odwodn a. Szybko ą wyw eka na asfa t, po wodą rob ustausta. Pozosta e francuzk znów s e pod ara y. M chge n s e g ba z radośc . Jozek rob ustausta, a potem op era rece na k atkę francuzk chce zacząc masaż serca... coś n e gra... ku. rwa ona ma w osy na k ac e! Jozek sprawdza n że - pyton. o a >cenzura

Smile Life

When life gives you a hundred reasons to cry, show life that you have a thousand reasons to smile

Get in touch

© Copyright 2015 - 2024 PDFFOX.COM - All rights reserved.